Szczupak spod powierzchni - Portal Muskie.Pl

Transkrypt

Szczupak spod powierzchni - Portal Muskie.Pl
Portal Muskie.Pl
Szczupak spod powierzchni
Autor: Jacek Jóźwiak
O tym jak widzi (i jak patrzy) szczupak przyczajony w głębinie. Jak wygląda
przynęta na tle nieba. A więc płytko, czy głęboko? Kiedy szczupak nie potrafi się oprzeć ruchowi? Co jest
silniejsze od niego? I przy okazji, jak wygląda kiepski styl spinningowania.
Przed kilku laty pasjonowałem się podglądaniem ryb naturalnie występujących w Polsce. Moim
poligonem było stulitrowe akwarium, obiektem obserwacji rybi drobiazg wyłudzony od zaprzyjaźnionych
ichtiologów. W moim akwarium pływały także maleńkie szczupaczki. Bardzo wcześnie porzucają one
młodzieńczą ruchliwość, niefrasobliwość wieku dziecięcego. Zaczynają polować niczym stare,
doświadczone potwory jeziorowych głębin. ROZBIEGANE OCZKA
Kilkunastocentymetrowa rybka zatrzymuje się w pobliżu jakiejś rośliny, kamienia, zatopionego karcza i
na długie godziny zamiera w bezruchu. Pracują jedynie oczy. Gdy szczupak jest nażarty, z rzadka
porusza gałkami, kiedy ma chęć na przekąskę, ruchy te stają się częste, głębsze, badawcze. To samo
dzieje się wówczas, gdy w pobliżu najedzonego drapieżnika cokolwiek zaburzy spokój wody.
Wystarczyło do akwarium włożyć rurkę od koktajlu i pobulgotać przez chwilę, by wszystkie szczupaczki
dostały oczopląsu. Jak ważny dla wędkarza jest rybi kształt oraz rozważenie budowy ciała i ostrości
zmysłów ryby, na którą zamierza się polować, można przekonać się na coraz rzadziej spotykanych
łowiskach spinningowych. Kilku ludzi łowiących tymi samymi wędkami, na identyczne przynęty, może
mieć nieporównywalnie różne efekty. NA TLE NIEBA
Przynętami, które mogą być prawdziwym killerem dla szczupaków są wszelkie wabiki, które dają się
prowadzić niezbyt głęboko. Warto je stosować we wszystkich zarośniętych zbiornikach. W oczkach i
przesiekach wśród grążeli i grzybieni, nad niezbyt gęstymi łanami moczarki i rogatka, a także nad
rzadkimi zaroślami rdestnic. Jeżeli więc gumki, to na lekkich główkach, jeżeli woblery to dość pękate i
wyporne, ze sterem ustawionym pod większym kątem, jeśli obrotówki, to te o szerokiej paletce...
Doskonałe efekty przynosiło mi podpowierzchniowe prowadzenie przynęt w maju, kiedy roślinność
rozwijała się bujnie, nie zarastała jednak jeszcze nieprzebytym gąszczem wielkich połaci jeziornych
zatoczek, co jest regułą już w czerwcu.
Właśnie wówczas przydawały się moje "podwodne" obserwacje i studiowanie szczupaczej głowy w
atlasach ichtiologicznych - Esox lucius ma wszak oczy skierowane ku górze. Zmysł wzroku u szczupaka
nie jest specjalnie rozwinięty, można nawet przyjąć, że jest to drapieżca niedowidzący. Ale natura
zazwyczaj mądrze rozwiązuje anatomiczne problemy. Tępe ślepia szczupaka umieściła na górze czaszki i
drapieżnik zawsze zauważy ofiarę przesuwającą się na tle nieba.
Moim akwariowym szczupaczkom podrzucałem gupiki oraz kijanki, które wówczas nie były pod ochroną.
Dopóki ryby i żabie dzieci trzymały się w pobliżu dna, dopóty były bezpieczne. Wystarczyło jednak, by
któreś stworzenie podniosło się nad poziom szczupaczej mordy - oczy drapieżnika zaczynały pracować
we wzmożony sposób. Głodny szczupaczek atakował ofiary poruszające się na jego poziomie szczególnie wówczas, gdy długo pościł lub podczas owych niewytłumaczalnych napadów żarłoczności, z
których słyną te ryby. Szczupak mało aktywny nie reagował na rybki uwijające się przed pyskiem,
aczkolwiek po dłuższym ich pląsaniu starał się ustawiać do nich przodem.
Ale żaden nie potrafił się oprzeć, gdy ofiara pojawiała się nad nim, na jasnym tle powierzchni
rozświetlonej jarzeniówką. Jeżeli przepływała szybko, to niepokój drapieżnika zaznaczał się jedynie
szybszymi ruchami płetw parzystych, jeśli jednak rybka czy kijanka płynęła pomaleńku, to szczupak
uderzał niechybnie...
Ostatnie słowo nie jest może najzręczniejsze, bowiem drapieżniki te chybiają nad wyraz często, co
potwierdza tezę o niedoskonałości ich wzroku. SILNIEJSZE OD NIEGO
Podsumowując i przekładając akwarystyczne studia na język naturalnych łowisk - trzeba pamiętać o
tym, że do przynęty płynącej powyżej, w niewielkiej odległości oraz prowadzonej powoli drapieżca
wyskoczy prawie zawsze. Nawet jeśli przed chwilą napchał się po przełyk. To jest po prostu silniejsze od
niego...
http://muskie.home.pl
Kreator PDF
Utworzono 7 March, 2017, 11:50
Portal Muskie.Pl
Akwariowe szczupaczki lekceważyły czasami gromadki gupików przemieszczające się bardzo wolno nad
ich stanowiskami. Wystarczyło jednak, by któraś rybka przyśpieszyła gwałtownie - szczupak uderzał!
To także cenna informacja i z niej wywodzą się wszystkie rady, by różnicować prowadzenie przynęt, by
nimi grać, by zakłócać ich akcję. Najlepszymi miejscami do łowienia szczupaków "spod sufitu" są płytkie
zatoczki, bądź zarośnięte roślinnością blaty wzdłuż trzcin. Nie spodziewałem się nawet, że na
metrowych, półtorametrowych płyciznach jest tak wiele dużych drapieżników. W GÓRĘ KIJE!
Nad wodami widzi się mnóstwo spinningistów w przedziwny sposób trzymających wędziska. Ot, luzacy niedbała sylwetka, kij opuszczony ku wodzie, pełna swoboda...
A potem słyszy się i czyta o pustych pobiciach i dziesiątkach przynęt pozostających na podwodnych
zaczepach. Może choć przy artykule o łowieniu spod powierzchni dadzą się oni namówić na bardziej
uważną postawę spinningisty. Prowadzenie przynęt tuż pod lustrem wody wymaga podniesienia
szczytówki dość wysoko, na ogół sporo nad poziom oczu.
Wędkarz wygląda wówczas zupełnie inaczej. To styl i klasa. Po sylwetce widać, że w każdej chwili gotów
jest zacinać. Wystarczy ruch nadgarstka i ryba siedzi na hakach.
Nie warto z tej postawy rezygnować nawet wówczas, kiedy staramy się przynętę prowadzić tuż przy dnie
na głębokim łowisku. Wystarczy tylko opuścić top na wysokość piersi. http://muskie.home.pl
Kreator PDF
Utworzono 7 March, 2017, 11:50

Podobne dokumenty