Terapia dzieci jąkających się. Jak motywować dzieci do

Transkrypt

Terapia dzieci jąkających się. Jak motywować dzieci do
w y w ia d
mi e sią c a
Praca czy
zabawa?
Rozmowa z Różą Sobocińską
o motywowaniu dzieci w terapii jąkania się
Terapia dzieci jąkających się. Jak motywować dzieci
do płynniejszego mówienia? Czy opierać się tylko na
nagrodach, czy także na karach? Jakie warunki należy
spełnić, aby zmiana mówienia była trwała?
Zajmuje się pani prowadzeniem terapii dzieci jąkających się.
Co jest najważniejsze w pracy z dziećmi?
Najważniejsze jest to, aby lubić dzieci, fascynować się ich możliwościami w rozwoju i bacznie je obserwować. Ważne są też
otwartość, szczerość i naturalność, bo dziecko jest niesamowicie wrażliwe na wszelką sztuczność. Wieloletnia praca z dziećmi
nauczyła mnie, że są mądre i bardzo wymagające, ale też dają
terapeutom wiele radości i uczą korzystania z wyobraźni.
Jak udaje się pani zmotywować dzieci do ćwiczeń?
Staram się tłumaczyć im cel, wyjaśniać, co dane ćwiczenie rozwija, aby dziecko widziało sens danego zadania, a jednocześnie
uczę je odczuwania wielozmysłowego, przez to szybciej dziecko
zapamięta. Korzystam też z systemu nagradzania – stosuję np.
chwalenie (również w obecności rodzica), dostrzeżenie choćby
najmniejszego wysiłku dziecka, drobne upominki (kolorowanki,
słodycze, dyplomy), wyrażanie zatroskania z powodu np. widocznego braku ćwiczeń w domu. Ważnym elementem motywującym
dziecko do wykonywania moich zaleceń jest konsekwencja w relacjach z nim, tzn. stawianie granic, wymagań oraz odpowiednia
14
reakcja na każde zachowanie dziecka. Niezawodnym czynnikiem
pozytywnie oddziałującym na dziecko jest postawa słuchająca,
uważność terapeuty i przyjazny uśmiech. Absolutnie nie należy
poniżać dziecka, ranić go słowem.
Czy w swojej pracy opiera się pani tylko na nagradzaniu, czy też
stosuje pani również kary za brak ćwiczeń?
Do kar mogę zaliczyć to, że okazuję swój smutek z powodu
niewykonania moich zaleceń, ale to stosuję tylko wówczas,
gdy wiem, że ma to moc sprawczą wobec danego dziecka,
na pewno nie w każdym przypadku i nie za bardzo uporczywie wobec dziecka. Poza tym częściej stosuję kary podczas
grupowej terapii, ale są one ustalane – wspólnie z grupą – na
początku terapii. Czasami jest to dodatkowe ćwiczenie, np.
podczas przerwy, lub ćwiczenie ruchowe, związane z pomocą
dziecku, albo zadanie polegające na tym, aby np. każdemu
uczestnikowi grupy powiedzieć coś miłego. Kary staram się
indywidualizować, co daje dobry skutek.
Terapia dzieci jąkających wiąże się z dużym zaangażowaniem
rodziców. Jak przekonać rodziców do współpracy?
FORUM LOGOPEDY
K W I E C I E Ń 2 014