debatowali kandydaci na posłów

Transkrypt

debatowali kandydaci na posłów
Debatowali kandydaci na posłów
WYBORY. Przy jednym stole zasiedli: Andrzej Gut
Mostowy (PO), Edward Siarka (PiS), Maria Gruszka
(PJN), Marek Trzaskoś (PSL) oraz Jan Gabor (SLD)
Od lewej: Andrzej Gut Mostowy (PO), Edward Siarka (PiS), Maria Gruszka (PJN), Marek
Trzaskoś (PSL), Jan Gabor (SLD) Fot. Łukasz Razowski
Na tydzień przed wyrobami parlamentarnymi "Dziennik Polski" wraz z telewizją
internetową TVPodhale.info, zorganizowali debatę polityczną pomiędzy
przedstawicielami ugrupowań, które zasiadają w Sejmie kończącej się kadencji.
Kandydaci na posłów poruszali m.in. sprawy bezpieczeństwa w szkołach, roli
samorządów oraz problemy opieki medycznej i prywatyzacji najważniejszych dla
Podhalan przedsiębiorstw.
Pierwsze pytanie dotyczyło jednak bezrobocia. Na Podhalu osoby młode niestety łatwo
zatrudnienia nie znajdują. Również ci, którzy zdecydowali się na podjęcie studiów wyższych,
często nie mają po co wracać do rodzinnych miejscowości, gdyż nie ma dla nich etatu.
Tymczasem Powiatowe Urzędy Pracy dostają coraz mniej pieniędzy na aktywizację
zawodową.
Według Andrzeja Guta Mostowego problem jest strukturalny, gdyż Podhale to głównie
turystyka, stąd często osoby z wyższym wykształceniem pracy znaleźć nie mogą. Jednak
Podhale zawsze utrzymywać się będzie z tej branży, dlatego najważniejszym zadaniem będzie
lokowanie inwestycji turystycznych tam, gdzie bezrobocie jest wyższe - na Orawie, Spiszu, w
Gorcach. Jak dodaje, ważne będzie też rozwijanie innych dziedzin zatrudnienia przy PPWSZ
w Nowym Targu.
Edward Siarka zwrócił uwagę na to, że zbyt łatwo traci się miejsca pracy głównie w
zakładach z kapitałem państwowym. Tych miejsc trzeba bronić. Nie można też zabierać
środków na rozpoczęcie działalności gospodarczej.
Maria Gruszka ubolewała, że młodzi, wykształceni ludzie muszą wyjeżdżać za granicę.
Według niej trzeba ułatwić procedurę otwierania własnego biznesu.
Marek Trzaskoś zwrócił uwagę, że wyższe bezrobocie powoduje obniżenie stawek
wynagrodzenia. Po wyborach rząd powinien wygospodarować więcej pieniędzy na
aktywizację osób bezrobotnych.
Jan Gabor problem widzi w komunikacji i rozwoju infrastrukry. Trzeba zachęcać inwestorów,
by na Podhalu lokowali biznesy. Same zapomogi nie wystarczą, państwo musi aktywnie
uczestniczyć w rynku pracy. Najważniejszy jest rozwój turystyki i rolnictwa ekologicznego.
Łatwy transport ułatwi dotarcie do pracy osobom, które na Podhalu nie znajdą zatrudnienia.
Kandydaci poruszyli też problem prywatyzacji m.in. PKL i ZEW Niedzica. Edward Siarka
zapowiada, że mimo spokojnego usposobienia, jeśli będzie trzeba, stanie na czele buntu
przeciwko sprzedaży kluczowych dla regiony przedsiębiorstw.
Maria Gruszka również sprzeciwia się prywatyzacji. Jak zaznacza, najpierw sprzeda się
kolejkę na Kasprowy, potem lasy i hale, a do tego dopuścić nie można.
Według Marka Trzaskosia istotą jest, aby PKL pozostał w rękach samorządu poprzez spółki
prawa handlowego. Kontrolę nad spółkami powinien mieć samorząd.
Jan Gabor uważa, że trzeba zbudować konsorcjum inwestora, któremu na funkcjonowaniu
przedsiębiorstwa zależy - i samorządów. Przy prywatyzacji newralgicznych firm,
najważniejszych jest zdrowy rozsądek.
Andrzej Gut Mostowy zaznacza, że te przedsiębiorstwa muszą pozostać w rękach
publicznych. Nieszczęściem jest to, że PKL należy do prywatyzowanych PKP. Wyraził
nadzieję, że Małopolska Agencja Rozwoju Regionalnego zdecyduje się na pomoc w przejęciu
PKL.
Dziennikarze uczestniczący w debacie poruszyli również sprawę funkcjonowania lub
ewentualnej likwidacji powiatów. Według Marii Gruszki sprawy regionalne musi
rozwiązywać gazda, czyli wójt czy starosta. Bo co może wiedzieć wojewoda albo minister, co
się na Podhalu dzieje? Niestety, często spotyka się ze skargami i żalami na własnych
samorządowców...
Marek Trzaskoś zwrócił uwagę, że w Polsce jest coraz mniej samorządności. Posłowie
zbytnio ingerują w kompetencje gmin, na przykład jeśli chodzi o problemy, jakie wynikają z
ustawy o przedszkolach. Państwo przekazuje coraz więcej zadań samorządom, ale nie daje na
to pieniędzy, co jest niedopuszczalne. Nasi posłowie muszą zastanowić się, jak pomóc
gminom.
Jan Gabor zaznacza, że powiaty powstały, by załatwiać sprawy ponadgminne, jak choćby
organizację transportu między nimi. W dodatku powiaty pochłaniają najmniej pieniędzy. Jak
zaznacza, idea powiatu się sprawdziła.
Według Andrzeja Guta Mostowego problemem powiatów są małe środki, które nie pozwalają
rozwinąć skrzydeł na przykład nad sprawami kultury. Według posła powiat powinien
przekazywać te instytucje marszałkowi, by się one rozwijały.
Edward Siarka zauważa, że powiat przy reformie administracyjnej nie otrzymał źródła
finansowania, i to był błąd. Trzeba to zmienić, inaczej funkcjonowanie powiatów nie ma
sensu. Reforma była sukcesem, ale jej zapisy wymagają przeglądu.
Na Podhalu ważna jest miejscowa kultura, która rośnie wokół małych szkół. Tymczasem one
znikają, a dzieci dowozi się do wielkich edukacyjnych molochów. Powoduje to - wedle
statystyk policyjnych - zwiększoną ilość przestępstw dokonywanych przez młodzież szkolną.
Jaką receptę na zapobieganie temu zjawisku wypiszą posłowie?
Marek Trzaskoś winę za taki stan rzeczy widzi w braku czasu, jaki rodzice poświęcają
dzieciom, gdyż dużo pracują. Rozwiązanie widzi w organizacji większej ilości zajęć
pozalekcyjnych dla młodzieży.
Natomiast według Jan Gabora rozwiązaniem będzie w ogóle likwidacja szkół tam, gdzie nie
ma zapotrzebowania społecznego, ale w zamian trzeba tworzyć np. koła zainteresowania.
Jednak decyzje o likwidacji muszą być podejmowane przez samorządy z głową.
Andrzej Gut Mostowy zwraca uwagę na to, iż konieczne jest przywrócenie autorytetu
nauczyciela. Ma temu pomóc dobre jego opłacanie, by swoją pracę wykonywał z powołania i
poświęcał dostateczną ilość czasu młodzieży.
Edward Siarka przypomina, że zagrożone jest nauczanie w uzdrowiskach. Powoduje to
problemy edukacyjne i wychowawcze dzieci, które nie mogły realizować programu. Dodaje,
że system edukacji musi być tworzony w spójny sposób, gdyż doszło do niewygodnej
sytuacji, że do zespołu szkół przyszły sześciolatki, a do tej samej placówki chodzi młodzież w
wieku gimnazjalnym.
Tymczasem Maria Gruszka jednoznacznie opowiada się za likwidacją gimnazjów. Według
niej to właśnie w tych szkołach dzieci najczęściej schodzą na złą drogę. Natomiast
nauczyciele powinni być godnie opłacani, by mogli sprostać tak trudnemu zajęciu, jakie
wykonują.
W debacie z kandydatami na posłów nie mogło zabraknąć pytania dotyczącego problemów
służby zdrowia. Co można zrobić ze szpitalami, aby służyły chorym, a nie dbały tylko o
wynik finansowy?
Jan Gabor uważa, że dobrym rozwiązaniem byłoby powstanie sieci szpitali państwowych dla
wszystkich obywateli. Aby obsłużyć służbę zdrowia, nie wystarczą też same ubezpieczenia.
Wiele osób nie jest w stanie się ubezpieczać. Pieniądze mają iść od tych szpitali, które
świadczą usługi, a nie mają lepsze układy.
Andrzej Gut Mostowy również opowiada się o dostępności służby zdrowia dla każdego
obywatela. Na zdrowiu oszczędzać nie można. NFZ powinien mieć konkurencję, aby móc
efektywniej działać.
Edward Siarka chciałby wprowadzać system lecznictwa, który jest jak najbliżej pacjenta.
Uzdrowienie służby zdrowia jest możliwe, o czym świadczy kardiologia, gdzie sprawnie
można ratować zawałowców.
Maria Gruszka do problemu odniosła się prosto - "Boże daj zdrowie!".
Natomiast Marek Trzaskoś zwraca uwagę na problem z dostępnością do specjalistów.
Rozwiązanie problemów służby zdrowia będzie najważniejszym zadaniem nowej kadencji
parlamentu.
Kandydaci, którzy wejdą po 9 października do Sejmu, będą reprezentować region, których
szczyci się bogatą i żywą kulturą. Co ze sobą zabiorą z Podhala do stolicy?
Maria Gruszka chce pokazać parlamentarzystom, że najważniejsze jest dbanie o człowieka,
każdego tak samo, bez układów i znajomości.
Poseł Andrzej Gut Mostowy przypomina o wewnętrznej uczciwości, a mówienie: białe jest
białe a czarne jest czarne, przydałoby się przenieść na Wiejską.
Według posła Edwarda Siarki, osoby z Podhala wiele dobrego wniosły do ogólnopolskiej
polityki. Ważny jest też góralski charakter i umiejętność mówienia "nie" oraz walka o swój
region.
Jak mówi Marek Trzaskoś, na Podhalu najważniejszy jest: Bóg, Honor, Ojczyzna. Jeśli te
wartości uda się przenieść do Warszawy, to wszyscy będą mogli spać spokojnie.
Jan Gabor przypomina, że ważna jest pokora i szacunek, bo w Polsce jest wiele regionów,
które szczycą się swoją kulturą. Dlatego trzeba słuchać innych, i o ważnych sprawach
dyskutować a nie kłócić się.
Całość debaty można oglądać na stronie internetowej www.tvpodhale.info
Łukasz Razowski