Niemcy Dolna Saksonia

Transkrypt

Niemcy Dolna Saksonia
Niemcy
Stolica:
Berlin
Powierzchnia:
357 121 km²
Ludność:
82 398,3 tys.
Waluta:
euro (EUR), 1 EUR = 100 centów
Napięcie:
230 V
Język:
niemiecki
Wiza:
nie jest wymagana
Regiony:
Alpy Bawarskie, Alpy Bawarskie (SKI), Baden, Bawaria, Berlin, Brandenburgia,
Dolna Saksonia, Harz (SKI), Hesja, Las Bawarski (SKI), Meklemburgia,
Meklemburgia (SKI), Nadrenia, Saksonia, Szlezwik, Tropical Islands
Dolna Saksonia
Krótka informacja
Kraina przeciwstawności przyrodniczych, morskich wysp i domów z muru pruskiego.
Informacje ogólne
Dolna Saksonia oferuje turystom mnóstwo atutów, dzięki którym jest jednym z najpopularniejszych regionów Niemiec. Przede wszystkim łączy w sobie
przedgórze, morze i krajobraz nizinny, tworząc tym samym nieograniczone możliwości uprawiania sportów podczas urlopu. Dla przybysza z innego
kraju dosyć egzotycznie prezentują się przytulne, szachulcowe miasteczka, kwitnące wrzosowiska Luneburger Heide z resztkami historycznego
krajobrazu kulturowego, malownicze doliny rzek oraz romantyczne zamki przyciągające swoimi tajemnicami. Kilka ciekawych miast oferuje wyszukane
formy rozrywki, pasjonujące zabytki i rewelacyjną bazę noclegową sprzyjającą również zwiedzaniu sąsiednich landów. Niezwykle atrakcyjnie
prezentuje się obszar południowo-wschodni, rozciągający się u stóp owianych tajemnicą gór Harcu, a doskonałym miejscem na krótkie wyprawy są
smagane silnymi wiatrami wyspy Morza Północnego. Dolna Saksonia zatopiona w zieleni jest z pewnością idealnym regionem do wypoczynku i
naładowania turystycznych akumulatorów.
Jeden z największych landów w Niemczech położony jest w północno-zachodniej części kraju, u wybrzeży Morza Północnego. Zachodnią granicę
wyznacza terytorium Holandii, natomiast pozostałymi regionami granicznymi są: Nadrenia, Hesja, Saksonia, Meklemburgia i Szlezwik. Północne
obszary są słabo zaludnione i leżą poniżej poziomu morza, niemniej ozdobione są łańcuszkiem Wysp Wschodniofryzyjskich, pełnych piaszczystych
plaż, ruchomych wydm i błotnistych terenów powstających w czasie odpływów. Nizina Północnoniemiecka zajmuje środkową część landu, natomiast
południe Dolnej Saksonii gęsto zabudowane jest historycznymi miasteczkami z charakterystyczną architekturą zwaną renesansem wezerskim. Teren
ten w południowo-wschodniej części opiera się o góry Harcu i obszar Lasu Teutoburskiego.
Dolna Saksonia jest stosunkowo młodym landem Niemiec, utworzonym zaraz po zakończeniu II wojny światowej, w wyniku połączenia Królestwa
Hanoweru z księstwami Oldenburg, Brunszwik i Schaumburg-Lippe. Z powodu dużej rozbieżności historycznej, dzieje regionu najlepiej jest poznawać
podczas zwiedzania muzeów w poszczególnych miastach.
Stolica regionu – Hanower – znana jest nie tylko z odbywających się corocznie największych na świecie targów przemysłowych, ale również z jednego
z najważniejszych muzeów sztuki nowoczesnej, ciekawej architektury i barokowych ogrodów. Na pierwszy rzut oka wyłania się silny ośrodek
gospodarczy, zdominowany przez przemysł i nowoczesną zabudowę, ale już przy bliższym poznaniu można dostrzec ukryte walory turystyczne.
Hanower prawa miejskie otrzymał w 1241 r., chociaż już sto lat wcześniej Henryk Lew wzniósł tam swoją rezydencję. W wieku XIV miasto zostało
członkiem Hanzy (unii miast handlowych północnej Europy), wokół rezydencji książęcej zaczął rozwijać się handel, a w latach 1636-1866 władzę
sprawowali książęta Calenberg. Ciekawostką historyczną są związki dynastii hanowerskiej z Wielką Brytanią, nawiązane zaraz po tym, jak syn
elektorki Zofii został królem Anglii przybierając imię Jerzego I. Unia angielsko-hanowerska trwała do 1866 r., kiedy miasto zostało wchłonięte przez
Prusy. Efekt rozwoju gospodarczego i budowlanego, zainicjowanego jeszcze w XVIII stuleciu przez burmistrza Christiana Ulricha Grupena, zniweczyły
alianckie bombardowania z okresu II wojny światowej, chociaż w czasie powojennej odbudowy zrekonstruowano najważniejsze obiekty. Centrum
miasta z najważniejszymi zabytkami praktycznie można zwiedzić w jeden dzień (wędrówce sprzyja specjalnie przygotowany szlak turystyczny zwany
„czerwoną linią), zaczynając od największej atrakcji, jaką jest symbol niemieckiego zamiłowania do potęgi i czasów wilhelmińskich – Nowy Ratusz. Ta
perełka światowej architektury dumnie wznosi się na brzegu jeziora i dzięki romantycznemu otoczeniu jest wdzięcznym tematem fotograficznym.
Turyści dziwią się, gdy słyszą nazwę „nowy ratusz”, ponieważ za sprawą przepychu i rozmiarów, budynek tak naprawdę wydaje się starszy niż jest.
Ratusz powstał w latach 1901-1913, charakteryzuje się potężną, wysoką na 100 m kopułą (można tam wjechać nietypową, ukośną windą) oraz
wstawkami neogotyckimi i secesyjnymi. Wewnątrz ratusza można między innymi zobaczyć kilka makiet miasta, odtwarzających stan sprzed II wojny
światowej. Warto na chwilę zatrzymać się w przepięknym parku ratuszowym, którego centralną część stanowi urokliwy staw odbijający w wodzie
sylwetkę gmaszyska. Jeszcze z zapasem sił koniecznie trzeba zabrać się za zwiedzanie pobliskich muzeów (Muzeum Kestnera – kolekcja dzieł sztuki
z całego świata, Muzeum Dolnej Saksonii ze zróżnicowaną ekspozycją, Sprengel Museum z kolekcją sztuki współczesnej, m.in. Picasso, Munch,
Chagall), by wyruszyć na najbardziej atrakcyjny plac miasta – Markt. Króluje tam zrekonstruowany Stary Ratusz będący ceglaną, gotycką konstrukcją
z tzw. „hanzeatyckimi” szczytami i wieżyczkami oraz kościół Marktkirche zwracający uwagę czteroszczytową wieżą i stojącym przed nim pomnikiem
Lutra – niemieckiego reformatora religijnego. Warto na chwilę zajrzeć do środka świątyni z wyróżniającym się ołtarzem głównym, by później zasiąść
na kawie w którejś z okołorynkowych restauracji. Przy odbiegającej od placu ulicy Kramerstrasse odtworzono mieszczańskie domy z muru pruskiego,
doskonale oddające klimat przedwojennego Hanoweru i w tej okolicy należy zwrócić uwagę na renesansową kamienicę – Dom Leibniza, znajdującą
się przy niewielkim placyku Holzmarkt oraz fontannę Holzmarktbrunnen. W malowniczej uliczce nie brakuje też sklepów z pamiątkami i ogródków
wystawianych przez najlepsze restauracje. Wśród pozostałych zabytków należy jeszcze zwrócić uwagę na zamek Leine położony nad rzeczką i
potężny gmach Operhaus reprezentowany z zewnątrz przez fasadę z kolumnami. Hanower słynie ponadto ze wspaniałych ogrodów w Herrenhausen,
które założyła w XVII wieku księżniczka Zofia z Palatynatu. W skład kompleksu wchodzi kilka niezależnych parków będących połączeniem różnych
trendów ogrodniczych. Spacer regularnymi ścieżkami, żywopłotowymi labiryntami pełnymi grot, rzeźb, fontann i ozdobnych waz z pewnością zapadnie
Wydruk ze strony http://lato.camino.travel.pl
Informacje przygotowane przez MerlinX
Strona 1/8
w pamięci na długie lata. Ważną informacją dla turystów jest fakt, iż Hanower tętni życiem kulturalnym, co tydzień odbywają się ważne opery,
przedstawienia teatralne i koncerty muzyczne o szerokim spektrum. Ponadto z doskonałej bazy hotelowej korzystają przedsiębiorcy z całego świata
przyjeżdżający na słynne Targi Hanowerskie odbywające się w nowoczesnych obiektach handlowych. Doskonałym celem dla turystów z małymi
dziećmi jest spektakularne zoo zabierające chętnych na wiele godzin do fascynującego świata zwierząt i krain z różnych zakątków globu, a także
jezioro Maschsee oferujące atrakcje dla amatorów sportów wodnych, spacerowiczów i rowerzystów. Nie należy też zapominać o jedynym w swoim
rodzaju wesołym miasteczku, rozrywkowo wypełniającym rozmaitymi atrakcjami nawet cały dzień.
Wyspy Wschodniofryzyjskie
– najczęściej odwiedzanymi przez mieszkańców Dolnej Saksonii miejscami wakacyjnymi są kurorty ozdabiające łańcuszek wysp położonych wzdłuż
wybrzeża Morza Północnego, gdzie wypoczynkowi sprzyja urok Nationalpark Niedersachsisches – rozległego rezerwatu przyrody UNESCO.
Ciekawostką jest, iż przepiękny park chroniący ekosystem płytkiego morza, zmienia się w czasie odpływu w pole błota zwanego „watt” i stąd właśnie
wzięła się nazwa „morza wattowego”. Tereny udostępniane przez przyrodę doskonale nadają się na spacery i przejażdżki konne. Wszystkie wyspy
charakteryzują się pięknymi, piaszczystymi plażami, wydmami, uzdrowiskowym klimatem pełnym jodu i dzikimi zakątkami. W sumie zamieszkiwanych
jest siedem wysp, na których bardziej lub mniej rozwinęła się infrastruktura turystyczna. „Śpiącą królewną Morza Północnego” jest wyspa Baltrum,
którą można obejść w czasie długiego spaceru. Rajem do zabawy są szerokie plaże, a zróżnicowana oferta rekreacyjna umożliwia uprawianie
windsurfingu i kiteboardingu. Znajduje się tam również Centrum Lecznicze gwarantujące relaks, SPA i zabiegi terapeutyczne. Duży wybór miejsc
noclegowych, od pięknych apartamentów z zielonymi ogródkami po kilkugwiazdkowe hotele, pozytywnie wpływa na jakość wypoczynku. „Zielona
Wyspa Marzeń” – Spiekeroog zaprasza na rejsy odkrywające uroki „morza wattowego” i oczarowuje wczasowiczów dużą porcją zieleni oraz dzikich
róż rosnących na wydmach. Krajobraz wydmowy nieustannie zmienia się za sprawą wiejących wiatrów, natomiast surowy morski klimat doskonale
współgra z ofertą uzdrowisk oferujących tradycyjne i nowoczesne metody leczenia. Często odwiedzana przez wczasowiczów jest lokalna marina,
gwarantująca uprawianie sportów wodnych, wycieczki statkiem i dalekomorskie połowy ryb, których efekt można poznać w doskonale prosperujących
tawernach. Najstarsze uzdrowisko Morza Północnego znajduje się na Norderney – wyspie pełnej kontrastów oraz rezydencji przypominających
wielowiekowe tradycje wypoczynkowe. Niekończące się plaże, nienaruszona przyroda, bogaty świat flory i fauny oraz infrastruktura sprzyjająca
uprawianiu sportów wodnych i podróżowaniu na rowerze – to wszystko okraszone leczniczymi mokradłami, przy których rozwinęły się obiekty SPA.
Jeżeli ktoś łaknie ujmujących zachodów słońca i wydmowego krajobrazu powinien odwiedzić właśnie tę wyspę. Magicznym miejscem na „morzu
wattowym” jest wyspa Juist z kilkunastokilometrową plażą. Ten wąski pasek lądu odwiedzają głównie focze rodziny wygrzewające się na mieliznach i
turyści leniuchujący na drobnym piasku. Atmosferę sielanki przerywają co jakiś czas barwne festiwale kultywujące wyspiarskie tradycje oraz muzyka
dobiegająca z przytulnych tawern. Esencją tej części wybrzeża jest wyspa Borkum – królestwo jodu, relaksu i dobrej zabawy. Niekończące się
piaszczyste plaże i ścieżki rowerowe gwarantują wielogodzinną rozrywkę, podobnie jak wizyta w aquaparku „Gezeitenland” oferującym nieskończone
rozrywki dla dzieci i dorosłych. Wyspę porastają unikalne rośliny oraz przecinają łąki i stawy słodkowodne, na których rozkwitają orchidee. Atrakcją są
zabytkowe mury obronne prowadzące do malowniczo położonej latarni morskiej, a także park linowy przy samym morzu. Godna uwagi jest również
wyspa Wangerooge, o której znaczeniu świadczą trzy latarnie morskie strzegące ujścia Wezery do morza. Wyspę można zwiedzić zabytkową kolejką,
by później zaserwować sobie zabiegi Spa w Centrum Leczniczym. Na piaszczystych plażach nigdy nie brakuje charakterystycznych koszy plażowych,
natomiast oferta rekreacyjna skierowana jest głównie do rowerzystów, biegaczy i golfistów.
Kuchnia
Kuchnia niemiecka może pozytywnie zaskoczyć turystów, im bardziej będą wgłębiali się w tajniki kulinarne poszczególnych regionów. Wbrew
pozorom potrawy serwowane przez niemieckich kucharzy charakteryzują się dużą różnorodnością, niemniej bardzo często sprowadzane są do
wspólnego mianownika: dużo i tłusto, ale przede wszystkim smacznie. Najlepiej będą się tam czuli kulinarni smakosze, dla których spożywanie
kalorycznych i obfitych dań stanowi czystą przyjemność, a odkrywanie potraw niespotykanych nigdzie indziej na świecie okaże się kulinarną frajdą.
W schemacie dnia przeciętnego Niemca pojawiają się najczęściej trzy główne posiłki: fruhstuck, mittagessen i abendessen/abendbrot. Na obfite
śniadanie (fruhstuck) składają się głównie białe kiełbaski, wędliny, sery, jajka pod różną postacią, dżem i musli. Przeważnie w dużych miastach
uzupełnieniem jest późne śniadanie brunch lub drugie śniadanie zweites fruhstuck, niemniej wszyscy oczekują na porę obiadową między 12.00 a
14.00 – mittagessen (zupa, drugie danie, deser). Warto tutaj zaznaczyć, że restauracyjne dania z „menu” są tańsze niż potrawy z „karty dań”
(speisekarte). Obiad może być jadany również późnym popołudniem i wieczorem, niemniej na zakończenie dnia, około godziny 20.00, powinno się
spożyć kolację abendessen/abendbrot. Podczas zwiedzania niemieckich miast, gdy przyjdzie pora obiadowa, warto rozglądnąć się za takimi szyldami
jak: Restaurant (restauracje), Gasthaus (gospody), Kneipe (knajpy) czy Cafe (kawiarnie). Bary szybkiej obsługi to schnellimbiss lub bude, natomiast
chętnie odwiedzane winiarnie i piwiarnie widnieją odpowiednio pod szyldem weinstube i bierstube, chociaż nie sposób nie zauważyć, iż na wielu
ulicach dominują tureckie kebaby, lokale azjatyckie i bary sushi.
Podstawowym składnikiem wielu dań jest po prostu chleb i tutaj wybór tego typu pieczywa jest znacznie szerszy niż w innych krajach. Nie sposób też
wymienić wszystkich gatunków bułek, podobnie jak nazw dań obiadowych, niemniej zawsze jest w czym wybierać, a kubki smakowe pobudzają się
na myśl o wspaniałych daniach mięsnych w zawiesistych sosach. Obiady wzorowane są na kuchni chłopskiej i składają się głównie z ziemniaków,
kapusty oraz mięsa i tutaj królują przyrządzane na rozmaite sposoby: wołowina, wieprzowina, golonka, boczek i drób, choć smakosze gustują w
sarninie, mięsie z dzika i zająca czy dzikim ptactwie (głównie bażanty). Ziemniaki mogą być podawane w różnych postaciach (gotowane, smażone,
frytki, placki ziemniaczane), aczkolwiek w menu często pojawiają się knedle ziemniaczane, chlebowe, pyzy i kluski. Do tego dochodzi mięso w
postaci najchętniej zamawianych sznycli, przeróżnych kotletów i pieczeni. Zupy nie są co prawda aż tak popularne, ale w przypadku
niespodziewanego głodu można ulec gulaschsuppe (gulaszowej), kartofelsuppe (ziemniaczanej), zwiebelsuppe (cebulowej) lub bruhe (bulionowi).
Można także skorzystać z opcji łączonej i zamówić danie jednogarnkowe – eintopf, przypominające gęstą zupę, zapiekankę lub gulasz.
Wybrane dania niemieckiej kuchni:
Linsensuppe – zupa z soczewicy podawana z kiełbaskami.
Kasseler Rippchen – wędzony kotlet z kością.
Leberkase – pokrojony klops podawany na gorąco w bułce z musztardą.
Schwartelbraten – pieczeń wieprzowa z kapustą kiszoną i knedlami z bułki.
Leberknodelsuppe – bawarski bulion z wątrobianymi klopsikami.
Hunsrucker Festessen – kiszona kapusta z ziemniakami i szynką.
Martinsgans – gęś faszerowana kasztanami i jabłkami serwowana na św. Marcina (11.XI).
Himmel und Erde – ziemniaki z cebulą i jabłkami, podawane w różnej formie, np.: z kaszanką.
Wydruk ze strony http://lato.camino.travel.pl
Informacje przygotowane przez MerlinX
Strona 2/8
Eisbein mit Erbspuree – pieczona golonka z kapustą gotowaną w szampanie i puree z groszku.
W niemieckim języku kulinarnym na stałe zapisało się słowo wurst odnoszące się do kiełbasianych specjalności podawanych najczęściej jako
przekąska lub lekki lunch. Oprócz tradycyjnych kiełbas pod różną postacią, mogą to być frankfurterki, smaczne rheinische, nurnberger bratwurste i
pfalzer, niemniej atrakcyjnie prezentują się białe kiełbaski z dodatkiem cebuli i natki pietruszki – weisswurst. Niezależnie od rodzaju restauracji, posiłek
warto zakończyć kieliszkiem sznapsa – przykładowo porcją wódki enzian lub kirschwasser.
Z racji tego, że kuchnia niemiecka za sprawą historii spokrewniona jest z kuchnią austriacką, na stoły często trafia sznycel po wiedeńsku, zupa z
knedlami, strudel jabłkowy z rodzynkami czy słodkie knedle z morelami.
Jeżeli ktoś nie przepada za dużą ilością mięsa może zawsze sięgnąć po ryby, których w Niemczech nie brakuje i tutaj zmysł smaku pobudzają
świeże pstrągi łowione w rzekach i jeziorach, sandacze, śledzie pod różną postacią i karpie podawane później na przykład po turyńsku w sosie
jarzynowym z dodatkiem buraków. Szefowie kuchni polecają dla wegetarian danie obazda – pastę z sera camembert, żółtka i masła podawanego z
cienko pokrojoną surową cebulą i preclami, natomiast królewskim i bardzo smakowitym dodatkiem do wielu potraw są szparagi (sezon szparagowy
trwa od kwietnia do końca czerwca, a szczególnie polecanymi regionami są Schwetzingen, Schrobenhausen i Beelitz).
Do popołudniowej kawy podawana jest zwykle duża porcja ciasta i tutaj Niemcy specjalizują się w sernikach, szarlotkach i plackach z owocami
(głównie śliwkami i wiśniami), chociaż pozytywnie zaskoczyć może kaloryczny kaiserschmarrn, czyli naleśnik pokrojony w paski, posypany cukrem i
rodzynkami, podawany z syropem owocowym. Specjalnością są także pączki kojarzące się głównie z karnawałem.
Podstawowym niemieckim napojem jest mimo wszystko piwo, którego historia sięga średniowiecza i związana jest z zakonnikami wykorzystującymi
chmiel, słód i wodę do produkcji zacnego trunku. Przed wybraniem się do restauracji warto zapamiętać takie nazwy ja: helles (jasne), dunkles
(ciemne), weissbier (białe pszeniczne) oraz lagerbier (lager z dolnej fermentacji). Picie piwa to wielowiekowa tradycja kultywowana najweselej w
Monachium podczas słynnych dożynek chmielowych Oktoberfest. Chociaż każdy region warzy swoje ulubione piwa, konkurować z najlepszymi
piwami z sąsiednich Czech mogą: fryzyjski Jever, bremeński Beck’s, dortmundzki DAB, berliński Berliner Kindl, drezdeńskie produkty browaru
Radeberg czy znany każdemu piwoszowi Paulaner i Franziskaner. Z pasją pija się także ciemne piwo górnej fermentacji Schwarzbier, mocnego
Bock’a czy kwaśne piwo pszeniczne górnej fermentacji Weizenbier. Warto przy tym pamiętać, że piwo z pianą na dwa palce zawsze jest najlepsze.
Koneserzy wina również mają w czym przebierać. Najlepsze wina typu Riesling osiągają wysokie ceny, a do najwyżej cenionych należą wina z
rejonu Rheingau, Mozeli, Frankonii i Badenii. Warto czytać etykiety i zwracać uwagę na takie wyróżniki kategorii jak: Kabinett (najlżejsze z win),
Spatlese (wina wysokiej jakości powstałe z całkowicie dojrzałych gron zebranych po ukończeniu normalnych zbiorów), Auslese (mocne wina z
najbardziej dojrzałych kiści winogron, zebrane z pewnym opóźnieniem). Obfitość gatunków i szczepów staje się mimo wszystko problemem nawet dla
koneserów, a dopasowanie wina do potrawy może okazać się trudnym wyzwaniem. Przed sięgnięciem po kartę win, warto zapamiętać takie słowa
jak: słodki – suss, półwytrawny – halbtrocken i wytrawny – trocken oraz nazwę wina musującego sekt.
Po ciężkich i kalorycznych potrawach warto również sięgnąć po kieliszek czegoś mocniejszego. Chętnie pijaną wódką jest żytniówka Weizen Doppel
Korn, winiak Wienbrand, a także rozmaite likiery i wódki ziołowo-korzenne. Znaną marką jest Jagermeister, Kummerling czy serwowany w Berlinie
Kaulzdorferkrauter Likor, niemniej każdemu na zdrowie zawsze wyjdzie kieliszek likieru ziołowego z dodatkiem płatków złota – Goldwasser.
Podróżując po Dolnej Saksonii można również natknąć się na kilka regionalnych potraw. Szczególnie na Wyspach Wschodniofryzyjskich zamawia się
wyśmienite flądry, kraby prosto z kutra i szereg innych owoców Morza Północnego. W Luneburge Hide warto spróbować pieczoną owcę
Hidschnucken, natomiast najlepszą potrawą serwowaną w Oldenburgu jest Grunkohl mit Pinkel – kaszanka z jarmużem. Smakowite są także placki z
mąki gryczanej z dodatkiem mleka i czarnej herbaty, oferowane przez restauracje Ernsland. Odwiedzając wyspy należy pamiętać, że według
Fryzyjczyków brandy wschodniofryzyjska „przełamuje wszystkie lody”.
Obyczaje
Niemcy są co prawda najludniejszym krajem Europy, ale społeczeństwo odznacza się wyjątkową jednorodnością. Mniejszości narodowe zajmują
niewielki procent ogółu, aczkolwiek na ulicach szczególnie największych miast można spotkać mnóstwo cudzoziemców i imigrantów, głównie z Turcji
i krajów byłej Jugosławii, którzy osiedlili się tam po zakończeniu II wojny światowej. Społeczeństwo niemieckie nie charakteryzuje się pogłębioną
duchowością religijną, niemniej jedna trzecia to zdeklarowani katolicy (głównie na południu kraju), a także protestanci (na północy).
Obecnie jest to kraj odgrywający bardzo ważną rolę na europejskiej scenie politycznej, w którym największe miasta prezentują się jako
kosmopolityczne centra pełne zróżnicowania kulturowego. Za sposób na życie uchodzi tam korzystanie z bogatego życia nocnego i kulturalnego, co
przekłada się na ogólny obraz społeczeństwa. Niemcy przywiązują również wielką wagę do wypoczynku i chociaż ich kraj nie dysponuje aż tyloma
walorami przyrodniczymi co sąsiedzi, można liczyć na wspaniałą infrastrukturę turystyczną zorganizowaną na najwyższym poziomie. Sami Niemcy
również lubią podróżować, dlatego niemieckich podróżników można spotkać na całym świecie, w najmniej spodziewanych zakątkach.
Po zakończeniu II wojny światowej najważniejszym wydarzeniem dla Niemców było zjednoczenie kraju w 1989 roku, które połączyło społeczeństwo,
odsunęło na drugi plan podziały polityczne i historyczne oraz przyniosło mnóstwo korzyści również gospodarczych. Pomimo stereotypów związanych
z podziałem na Niemców z Zachodu i Wschodu, niemiecka duma objawia się w znanych markach samochodów, autostradach, sportach narodowych,
wielkich przedsięwzięciach budowlanych i temperamencie gospodarczym.
Cudzoziemcom Niemcy przedstawiają się jako kraj niezwykle czysty, punktualny, pełen świadomości ekologicznej, ładu, porządku i słynnej
niemieckiej precyzji. Cechą społeczeństwa jest także zaangażowanie polityczne dążące do zerwania z trudną przeszłością oraz stawianie na
edukację. Podróżując po kraju można także zauważyć wyraźnie zaznaczoną tożsamość regionalną, wiążącą ich mocno z „małymi ojczyznami”
zwanymi landami. Luźne i oryginalne podejście Niemców do kultury i sztuki oraz ogromne środki wydawane na te cele sprawiają, że w tym kraju na
wysokim poziomie rozwinął się teatr i opera, muzyka poważna, literatura, sztuka współczesna oraz kino.
Dzięki tym wszystkim aspektom współczesne Niemcy odbiegają od tradycyjnego wyobrażenia i dzięki multikulturowości sprzyjają rozwojowi turystyki.
Nie każda kobieta musi kojarzyć się z imieniem Helga i obfitym biustem, a mężczyzna z dużym brzuchem, drogim samochodem czy jodłującym
Bawarczykiem w krótkich spodniach z kuflem piwa w ręku. Szczególnie młode pokolenia walczą o zerwanie z tym stereotypem i w obiektywny
sposób mierzą się z trudną przeszłością. Naród niemiecki wywodzi się z takich plemion jak Germanowie, Frankowie, Sasi, Szwabowie czy
Bawarowie, a szereg tradycji związanych z grupami etnicznymi jest bardzo mocno kultywowany i eksponowany w codziennym życiu. I tak
Meklemburczycy uchodzą za zamkniętych w sobie, Sasi za pracowitych, Bawarczycy za ludzi przywiązanych do wiejskich tradycji, a Szwabowie za
oszczędnych. Dla wielu Europejczyków przejawem niemieckiej gościnności jest słynny festiwal „Oktoberfest” (święto piwa i dożynki chmielowe
organizowane w Monachium), a także wielki „Karnawał” najhuczniej obchodzony w miastach nad Renem, tradycyjne Zielone Świątki, „Pfingstritt”
–festiwal wywodzący się ze starogermańskiego obrzędu płodności, święta lokalnych bractw strzeleckich „Schutzenfeste”, parady „Rosenmontag”,
dzień św. Marcina, pokojowe marsze wielkanocne czy inne imprezy masowe. Popularne są także rozmaite festyny pełne straganów, na których
Wydruk ze strony http://lato.camino.travel.pl
Informacje przygotowane przez MerlinX
Strona 3/8
sprzedaje się pierniki, ozdoby i prezenty świąteczne oraz mnóstwo innych „geschenków”.
Niemcy przywiązują dużą wagę do tradycyjnych śniadań (składających się głównie z białej kiełbasy na gorąco i kawy), karnawału będącego czasem
szczególnym i kilku najważniejszych świąt, takich jak Nowy Rok, Wielkanoc, Dzień Zjednoczenia Niemiec czy Dzień Reformacji, które ze względu na
wielowyznaniowość są różnie obchodzone w poszczególnych landach.
Warto pamiętać, że Niemcy przestrzegają podstawowych form grzecznościowych, takich jak „Frau” (Pani) i „Herr” (Pan), podawanie dłoni na
przywitanie w przypadku mężczyzn i pocałunek w policzki w przypadku kobiet. Na każdym kroku można usłyszeć wszechobecne pozdrowienie
„Tschus” (cześć, pa) oraz tradycyjne zwroty „Guten Tag” (Dzień Dobry) i „Auf Wiedersehen” (Do Widzenia). Pod względem zwiedzania zabytków i
atrakcji turystycznych Niemcy nie są w specjalny sposób restrykcyjni, więc panuje tam pełna swoboda nie odbiegająca od przyjętych norm w
Europie. Ogólnie przyjęte jest, że rachunek w restauracji obejmuje 15 proc. opłatę za obsługę, niemniej kelner zadowolony będzie z napiwku
wysokości 5-10 proc. Niewielki napiwek można również zostawić taksówkarzowi.
Być może Niemcy kojarzą się ze sztywnym narodem pozbawionym dobrego humoru, niemniej jeśli nie pozna się ich osobiście, przeświadczenie
takie nie do końca musi być prawdziwe.
Dolna Saksonia wyróżnia się wieloma legendami i wydarzeniami historycznymi, wokół których funkcjonują poszczególne święta. Co roku w kwietniu
odbywa się w wielu miasteczkach tajemniczy sabat czarownic oraz obchody „Walpurgis”, pełne przebranych diabłów i różnych postaci z bajek.
Wiosenny zwyczaj nakazuje także przywiezienie z lasu, w Noc Walpurgii, drzewa majowego, które przystraja się girlandami i wieńcem. W czasie
Zielonych Świątek ścina się drzewa i przymocowuje przed wejściem do domu, natomiast wielu turystów przyciągają festyny Strzelców Kurkowych
odbywające się w lipcu. Szczególnie widowiskowe są festiwale wrzosowisk Lineburg Hide, a przez całe lato trwa sezon na regionalną odmianę gry w
bule.
Aktywny wypoczynek
Dzięki niezwykłej różnorodności krajobrazowej, w Dolnej Saksonii można uprawiać sporty wodne, kolarstwo górskie, biegi narciarskie, jazdę konną,
turystykę rowerową i pieszą. Wyjątkowo pięknym miejscem są dostępne z Dolnej Saksonii zbiorniki wodne w Górnym Harzu, wpisane na listę
UNESCO za sprawą fenomenu przyrodniczego – poprowadzono tam liczne szlaki wodno-wędrowne. Dolna Saksonia ma długie tradycje jeżeli chodzi
o sporty konne i tam znajdują się uznane na całym świecie stadniny, hodowle koni oraz wspaniałe tereny jeździeckie wraz ze specjalnie
przygotowanymi miejscami noclegowymi. Silne wiatry wieją na Wyspach Fryzyjskich, więc tam najlepiej będą się czuli miłośnicy żeglarstwa,
windsurfingu, kiteboardingu i pochodnych, aczkolwiek Dolną Saksonię można również przemierzyć kajakiem, spływając po poszczególnych rzekach
(Łaba, Wezera i Ems), chociaż rajem dla wodniaków jest akwen Steinhuder Meer. Nie sposób zliczyć wszystkich parków rozrywki, lunaparków i
aquaparków, a niektóre ogrody zoologiczne z bogatą ofertą zabawy uchodzą za najlepsze w Europie (Walsrode, Hanower). Na rowerzystów czeka
ponad 10 tys. km tras rowerowych biegnących przez torfowiska, morskie wybrzeża, stare śluzy, rozległe równiny i doliny rzeczne. Ciekawe ścieżki
można przykładowo znaleźć w pasmach Wezery i Deister oraz na trasach tematycznych: Niemiecka Trasa Torfowa czy Dolnosaksońska Trasa
Młyńska, chociaż najbardziej znane są wielokilometrowe trasy „Elberadweg” i „Wesseradweg”.
Wycieczki Fakultatywne
Luneburg – miasto będące bramą do królestwa wrzosu związane jest z pokładami soli, które zaczęto eksploatować już w X wieku. „Białe złoto”
eksportowano później do wielu krajów europejskich, co wpłynęło na zamożność ośrodka. Dowodem dawnej świetności miasta jest ratusz z frontem
ozdobionym figurami władców i liczne ceglane domy w stylu gotyckim. Gotycki jest również kościół św. Mikołaja wzniesiony w XV wieku dla żeglarzy i
rzemieślników. Wąskie uliczki między szachulcowymi domami prowadzą do nadrzecznej części starówki Wasserviertel, gdzie przy kanałach
rozstawiono ogródki piwne, z których można podziwiać pływające po wodzie jednostki, a nawet samemu skorzystać z takiego rejsu. Najcenniejszą
budowlą jest tam Stary Żuraw datowany na XIV wiek oraz zabytkowy Skład Śledzi. Całą dzielnicę można poznać dzięki systemowi mostków, które
przerzucone są nad kanałami i prowadzą na południe miasta, gdzie wśród zabudowy wyróżnia się Czarny Dom mieszczący przed wiekami browar.
Spacerując po mieście co chwilę trafia się na przykłady zabytkowej architektury, chociażby w postaci wieży ciśnień, starej apteki ratuszowej czy kilku
kościołów, aczkolwiek Luneburg słynie z kilku dobrych muzeów (Muzeum Soli, Muzeum Prus Wschodnich, Muzeum Browaru, Muzeum Księstwa
Luneburg). Miasto wraz z hotelami jest doskonałą bazą wypadową do zwiedzania krainy wrzosowisk Luneburger Heide.
Park Narodowy Luneburger Heide
– prawdziwy skarb przyrody na skalę europejską, zlokalizowany między Łabą a Aller, pełen jest wrzosowisk, łąk i piaszczystych wydm, między którymi
swobodnie przemieszczają się stada kudłatych owiec zwanych Heidschunucke. Rozrzucone w parku miejscowości charakteryzują się ceglaną
architekturą i w sezonie turystycznym organizują imprezy etnograficzne. Najbardziej malownicze tereny znajdują się w okolicach wiosek Wilsede i
Undeloh i tam też należy szukać pensjonatów przyjmujących gości. Na południu rezerwatu w Slotau znajduje się Heide Park – wspaniałe centrum
rozrywki gwarantujące wielogodzinną zabawę dzieciom wraz z rodzicami. Interesujący jest też Vogelpark Walsrode, gdzie zgromadzono setki
gatunków ptaków z całego świata.
Bergen-Belsen– turystyczny szlak niekiedy nie omija miejsc związanych z trudną i dramatyczną historią. Jednym z nich jest teren byłego
nazistowskiego obozu koncentracyjnego Bergen-Belsen, w którym hitlerowcy unicestwili tysiące istnień ludzkich. Jedną z ofiar była Anna Frank, której
pamiętniki przetłumaczono na kilkadziesiąt języków i jako symbol wojennej tragedii, wpisano na listę najbardziej wartościowych dokumentów świata.
W miejscu kaźni znajduje się wystawa oraz pomniki poświęcone masowej zagładzie i jej ofiarom.
Celle – zwiedzając jedno z piękniejszych miast Dolnej Saksonii można poczuć się jak w bajce za sprawą setek domów z muru pruskiego położonych
nad niewielka rzeką Aller. Świetnie zachowane centrum i brukowane uliczki sprzyjają spacerom, a wyznaczone trasy prowadzą do poszczególnych
zabytków. Z racji tego, że w mieście między XIV a XVIII wiekiem rezydowali przedstawiciele dynastii Welfów, wzniesiono rezydencję z białymi
ścianami, pomarańczowymi obramowaniami okien oraz przysadzistymi wieżami. W pałacu warto zwiedzić gotycką kaplicę ze słynnym malowidłem
zatytułowanym „Ukrzyżowanie”, apartamenty duńskiej królowej Karoliny Matyldy i teatr zamkowy, spełniający swoją funkcję artystyczną do dziś. Celle
szczyci się przyjemną starówką wypełnioną niezwykle kolorowymi domami, które ozdabiają fasady z przeróżnymi rzeźbami symbolizującymi rozmaite
typy ludzkiego charakteru, ornamenty i inskrypcje zawierające złote myśli. W poszukiwaniu najciekawszych budynków najlepiej zajrzeć na uliczkę
Kalandgasse, Zollnestrasse i trójkątny placyk Grosser Plan zastawiony w sezonie letnim krzesełkami z przytulnych kawiarenek. Ciekawostką, na którą
warto zwrócić uwagę podczas spaceru, są mówiące po zmroku latarnie uliczne, oferujące za sprawą czujników ruchu nietypowe przedstawienie.
Dodatkowo można zobaczyć przynajmniej z zewnątrz najstarszą synagogę północnych Niemiec z XVIII stulecia lub wybrać się na przestronny rynek z
ratuszem, dziesiątkami innych bajkowych domów i kilkoma ważnymi zabytkami takimi jak: kościół miejski z tarasem widokowym i książęcą kryptą,
apteka Pod Lwem oraz uliczka, na której odbywały się turnieje rycerskie. Fascynujące jest także Muzeum Sztuki będące wielką syntezą regionalnego
malarstwa i rzemiosła, jako jedyne udostępnione przez całą dobę.
Wydruk ze strony http://lato.camino.travel.pl
Informacje przygotowane przez MerlinX
Strona 4/8
Osnabruck – westfalskie miasto założone przez Karola Wielkiego odegrało ważną rolę w historii Niemiec. W roku 1648 pod koniec „wojny
trzydziestoletniej” (XVII-wiecznego konfliktu pomiędzy protestanckimi państwami Rzeszy wpieranymi przez kilka krajów europejskich a katolicką
dynastią Habsburgów), do miasta zostali zaproszeni przedstawiciele zwaśnionych stron, którzy zakończyli konflikt tzw. „pokojem westfalskim”,
ogłoszonym ze schodów miejskiego ratusza. Dawnych negocjatorów zastąpili współcześni turyści, podziwiający późnogotycką budowlę ze stromym
dachem, wąskimi wieżyczkami i posągami niemieckich cesarzy. Po zobaczeniu panoramy miasta z wieży świątyni Marienkirche można w Centrum
Pokoju E.M. Remarque’a zapoznać się z twórczością autora słynnej powieści „Na zachodzie bez zmian” lub z duchem „pokoju westfalskiego”
przespacerować się na Platz des Westfalisches Friedens. Znajduje się tam współczesna fontanna z ciekawymi ozdobami. Na tyłach ratusza swój
początek bierze najciekawszy deptak w mieście – Bierstrasse, wyróżniający się pięknymi domami szachulcowymi (z muru pruskiego). Zdjęcie
najstarszej bramy w mieście (Buckstrum), z pewnością powinno wzbogacić podróżnicze archiwum, podobnie jak kartka pocztowa z kamienną katedrą
św. Piotra datowaną na XIII wiek. Twórca słynnego Muzeum Żydowskiego w Berlinie, amerykański architekt Daniel Libeskind, pozostawił w Osnabruck
ślad w postaci nietypowej konstrukcji Domu Feliksa Nussbauma, poświęconego artyście, który zginął w Oświęcimiu. Bez problemu można zatrzymać
się na noc w którymś z hoteli, by na drugi dzień zwiedzić pozostałe zabytki i z zapasem sił ruszyć w dalszą trasę.
Bad Iburg– w pobliżu Osnabruck znajduje się uzdrowisko z wygodną bazą noclegową i kompleksem zamkowo-klasztornym, wzniesionym na
malowniczym wzgórzu. Podczas zwiedzania warto zwrócić uwagę na Salę Rycerską z iluzjonistycznymi freskami na suficie i elementy fantazyjnej
architektury. Dodatkowo w kurorcie znajduje się wystawa poświęcona zabytkowym zegarom i mnóstwo terenów spacerowych.
Cloppenburg – najstarszy skansen w Niemczech, założony w 1934 r., oferuje turystom interesującą podróż do przeszłości Dolnej Saksonii. Podczas
wycieczki można zobaczyć rozmaite chałupy, domki szachulcowe, wiatraki oraz kościółek sprzed wieków. Do epoki kamienia łupanego przenosi
natomiast wizyta w Visbek – miejscu tzw. Kultury Pucharów Lejkowatych.
Brema – z pewnością stolica najmniejszego w Niemczech kraju związkowego nie jest stresującą, nowoczesną metropolią, ale raczej spokojnym
miastem o wielowiekowej tradycji i długiej historii. Kameralna atmosfera i mnóstwo interesujących zabytków z pewnością przypadnie do gustu
turystom miłującym długie spacery brukowanymi uliczkami i przesiadywanie w przytulnych restauracjach. Historyczna metryka Bremy, nie bez powodu
nazywanej „Rzymem Północy”, wskazuje na postać Karola Wielkiego, który założył miasto w 787 r. i ustanowił tam biskupstwo. W XIV wieku prężnie
działający ośrodek należał do Ligi Hanzeatyckiej, a dwa stulecia później stał się wolnym miastem cesarskim, zachowującym taki status po dzień
dzisiejszy(z wyjątkiem zależności od Szwecji w czasach „wojny trzydziestoletniej” i rządów III Rzeszy). Zwarte centrum można zwiedzić pieszo,
zaczynając najlepiej od bremeńskiego Markt otoczonego wspaniałą zabudową. Pierwszym budynkiem rzucającym się w oczy jest Stary Ratusz
wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO (pierwowzór odrestaurowanego budynku pochodził z XV wieku). Zachwyca fasada w stylu
renesansu wezyrskiego, bogactwo detali, skomplikowane architektonicznie szczyty oraz wnętrza ozdobione pięknymi freskami i unikalnym
wyposażeniem. Miłośnicy wykwintnych trunków powinni przy okazji zajrzeć do Piwnicy Ratuszowej słynącej nie tylko z pięknych, gotyckich łuków, ale
także z długiej karty najlepszych win w regionie. Przed ratuszem nie sposób przegapić nacechowanej stylistycznie, dziesięciometrowej rzeźby rycerza
Rolanda oraz słynnego pomnika „Muzykantów z Bremy”, którzy według baśni braci Grimm do Bremy nigdy nie dotarli. Turyści często fotografują się
przy tym pomniku i dotykają na szczęście poszczególnych rzeźb, a następnie przeglądają ofertę rozstawianych okolicznościowo straganów. Za
Rolandem ciągnie się rząd eleganckich mieszczańskich kamienic, gmach Schutting z niderlandzką architekturą i najstarszy parafialny kościół w
mieście Liebfrauenkirche, datowany na XI wiek i ożywiony przez współczesne witraże. Najefektowniejszym kościołem i świadectwem 1200-letniej
historii Bremy jest jednak katedra św. Piotra – potężna romańska świątynia z dwiema wysokimi wieżami i okazałą rozetą często pojawiającą się na
miejskich widokówkach. Wspaniale rzeźbione drzwi otwierają wnętrze z nietypowym układem i zabytkami sztuki sakralnej. Warto zajrzeć przy okazji
do Muzeum Katedralnego ze skarbami liturgicznymi i zwiedzić podziemia przyprawiające o dreszcz zmumifikowanymi zwłokami arystokratów i
szwedzkich oficerów. Zwiedzanie Bremy nie kończy się na rynku. Wielu pozytywnych emocji dostarcza spacer Bottcherstrasse – zabytkowym wąskim
pasażem pełnym architektury z czerwonej cegły, zaprojektowanym w XIX wieku przez twórcę kawy bezkofeinowej – Ludwiga Roseliusa. Oprócz
sklepów z pamiątkami i przytulnych kawiarenek znajduje się tam często fotografowana płaskorzeźba przedstawiająca Archanioła Michała walczącego
ze smokiem. Po zobaczeniu kilku muzeów warto podążyć w kierunku Schoorviertel – krainy ciasnych uliczek i rybackich domków, w których obecnie
znajdują się galerie, sklepy, kawiarnie i restauracje. Dodatkowo na plantach starówki wznosi się kilka muzeów i galerii sztuki, niemniej dumą Bremy
jest także słynny browar Beck’s, prezentujący na ciekawych ekspozycjach i degustacjach wszystkie etapy produkcji piwa. Miłośnicy złocistego trunku
są przeważnie fanami footballu, więc dodatkowo mogą zwiedzić interesujące muzeum związane z lokalnym klubem piłkarskim Werder Brema. Nieco
dalej od centrum można także zajrzeć do restauracji znajdującej się w holenderskim wiatraku Muhle Am Wall oraz zwiedzić ogród botaniczny z
odtworzoną florą pochodzącą z różnych stron świata. Bogata oferta kulturalna, rozrywkowa i noclegowa sprawia, że turyści zaglądający do miasta z
wizytą pragną zostać tam jak najdłużej.
Okolice Bremy– w okolicy Bremy znajduje się kilka ciekawych miejsc, które można odwiedzić na krótkich wycieczkach. Z pewnością warto zahaczyć
o Bremerhaven – największy rybacki port w kraju. W mało interesującym mieście znajduje się arcyciekawe Niemieckie Muzeum Żeglugi prezentujące
w pasjonującej formie dzieje ekspansji morskiej Niemiec na przestrzeni wieków. Na wycieczce można między innymi zobaczyć hanzeatycką kogę
(drewniany żaglowiec z IV wieku), wielki żaglowiec Seute Deern, statek polarny Gronland czy oryginalnego U-boota z II wojny światowej. W pobliżu
Bremy rozciąga się także bagnisty obszar zwany Czarcimi Trzęsawiskami, gdzie w XIX wieku artyści założyli swoją enklawę Worpswede i pozostawili
po sobie artystyczną schedę, udostępnioną w kilku galeriach. Z krótką wizytą można także zawitać do malowniczej rezydencji biskupów Verden an der
Aller, znanej dodatkowo z tresury koni, którym poświęcono muzeum z bogatymi zbiorami eksponatów. Okolica idealnie nadaje się przy okazji na
piesze spacery.
Brunszwik – chociaż peryferia miasta nie wyglądają zbyt obiecująco, warto zagłębić się w uliczki starówki, by odnaleźć kilka interesujących zabytków.
Brunszwik od wczesnego średniowiecza był ważnym centrum gospodarczym, które upodobał sobie książę Saksonii i Bawarii, Henryk Lew. Wpływ
kupców i cechów rzemieślniczych oraz napływ mieszkańców znacznie wpłynął na rozwój miasta, w którym w roku 1745 założono pierwszą na świecie
wyższą uczelnię techniczną Collegium Carolinum, będącą wizytówką regionu do dziś. Po zniszczeniach II wojny światowej odtworzono tylko niektóre
zabytki, które można zwiedzić w kilka godzin, robiąc sobie przerwę na lunch. Od lat najważniejszym miejscem w Brunszwiku jest Plac Zamkowy –
Burgplatz, symbolizujący dawną chwałę pomnikiem lwa (Burglowe) wniesionym w XII w. na zlecenie księcia Henryka. Na placu znajduje się co prawda
kopia, ale oryginał można oglądnąć w kilkukrotnie przebudowywanych zamkowych wnętrzach. Po zwiedzeniu kilku tematycznych wystaw warto
podążyć niewielkim przejściem do katedry św. Błażeja, reprezentującej i miasto, i różne style architektoniczne. Oprócz wspaniale zachowanym
freskom, można przyjrzeć się poskręcanym kolumnom przypominającym elementy portugalskich kościołów. Po chwili zadumy nad budzącym podziw
grobem samego Henryka Lwa i jego małżonki, warto udać się w kierunku Altstadtmarkt – Rynku Starego Miasta, który zdobi piękny ratusz w kształcie
litery „L”, z dwiema kondygnacjami arkad i XV-wiecznymi figurami oraz smukła fontanna z figurą Madonny z Dzieciątkiem. Plac otaczają dodatkowo
interesujące sukiennice i kościół św. Marcina z wysokimi wieżami. Często odbywają się tam jarmarki, natomiast pobliskie uliczki pełne są
różnorodnych restauracji i sklepów z pamiątkami. Ciekawostką Brunszwiku jest najstarsze muzeum Niemiec – Herzog-Anton-Museum, które
prezentuje między innymi zbiór porcelany z różnych okresów i kolekcję malarstwa europejskiego. Chwilę relaksu najlepiej zaliczyć na Magniviertel,
czyli uliczce artystów, gdzie pełno jest klubów i restauracji, a także znajduje się najciekawszy budynek miasta – Happy Rizzi House, prezentujący się
dosyć nietypowo dzięki futurystycznym kształtom i barwom. Jeżeli ktoś interesuje się architekturą sakralną, powinien dodatkowo udać się na północ
miasta, gdzie wznoszą się trzy zabytkowe świątynie.
Wydruk ze strony http://lato.camino.travel.pl
Informacje przygotowane przez MerlinX
Strona 5/8
Wolfenbuttel – prowincjonalne miasto ma za sobą wspaniałą przeszłość związaną z rodem Welfów, rezydującym tam między XV a XVIII wiekiem. Z
tego okresu zachował się ciekawy układ urbanistyczny w postaci szerokich alei i przestronnych placów, kilkaset domów szachulcowych oraz
największy w Dolnej Saksonii zamek. Potężną wieżę widać już z daleka, a zamkowe wnętrza wypełniają eleganckie meble, gobeliny oraz mnóstwo
ozdób pochodzących z różnych czasów. Przewodnicy oprowadzający turystów najdłużej zatrzymują się w Sali Wenus, ozdobionej przepięknym
malowidłem na suficie. Krótki spacer po zwiedzeniu zamku prowadzi do zabytkowej biblioteki Herzog-August-Bibliothek oraz na brukowane uliczki,
pełne domów z muru pruskiego, restauracji i zaułków z detalami architektonicznymi zachęcającymi do zrobienia zdjęcia.
Wolfsburg – miasto kojarzy się najczęściej z jednym słowem – Volkswagen i nie ma w tym nic dziwnego, gdyż właśnie w Wolsburgu mieści się
siedziba zakładów marki samochodowej znanej w całej Europie i na świecie. Jeszcze na początku XX wieku było to mała wioska, która w czasach
niemieckiego narodowego socjalizmu i planu produkcji samochodu dla każdego Niemca, zamieniła się w prężnie działający kombinat produkujący
popularnego „garbusa”. „Auto dla ludu” na zlecenie samego fuhrera zaprojektował Ferdynand Porsche, a rozpoznawalny samochód stał się symbolem
niemieckiej motoryzacji i wielu pokoleń Europejczyków. Obecnie w Wolfsburgu produkuje się całą gamę aut marki volkswagen, a turystom
udostępniono wspaniałe Miasto Samochodów – Autostadt, w którym na kilkugodzinnej wędrówce można zwiedzić pasjonujące muzeum. Obejście
poszczególnych pawilonów zajmuje mnóstwo czasu, tym bardziej, że wędrówce towarzyszą rozmaite imprezy rozrywkowe i kulturalne. Dla
niekończących się atrakcji wspaniałą oprawą jest oryginalny design, nowoczesne ekspozycje, architektura krajobrazu i okoliczna przyroda. Mottem
zwiedzania Autostadt jest hasło: „Człowiek, samochód i to, co go porusza!”.
Hildesheim – w stolicy romańskiej sztuki można przepaść na wiele godzin, chociaż obecny wygląd starówki jest wynikiem renowacji najważniejszych
obiektów (wpisanych obecnie na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO), wkomponowanych w nowoczesną architekturę. Atutem Hildesheim jest z
pewnością piękny Marktplatz z żywą atmosferą sprzed kilkuset lat, dostrzegalną wśród kamiennej zabudowy. Siedzibę biskupstwa założono już w 815
r. i przez cztery wieki miasto było zarządzane przez duchowieństwo, po czym stało się członkiem ligi miast kupieckich – Hanza. Średniowieczny
charakter miasta przestał istnieć podczas bombardowań z okresu II wojny światowej, niemniej po rekonstrukcji historycznego centrum można zwiedzić
główny plac, gdzie biło serce biskupstwa, kilka zabytkowych budynków i przede wszystkim dwie świątynie. Jedną z nich jest kościół św. Michała
wznoszący się na trawiastym wzgórzu i będący niemalże podręcznikowym przykładem tzw. stylu ottońskiego i romańskiej architektury. Budowla
pierwotnie powstała w XI stuleciu i charakteryzuje się prostotą wykonania zarówno zewnątrz, jak i wewnątrz. Na uwagę z pewnością zasługuje
drewniane sklepienie z XIII stulecia, nawiązujące do powstania chrześcijaństwa. Drugą świątynią UNESCO jest IX-wieczna katedra NMP ze słynnymi
drzwiami biskupa Bernwarda. Wielka, kamienna konstrukcja z charakterystycznie ustawioną, poprzeczną wieżą związana jest z legendą, według której
Ludwik Pobożny podczas polowania w 815 r. zawiesił na drzewie relikwie Matki Boskiej. Przyrosły one do drzewa, dając znak z niebios do
wybudowania świątyni i miasta. Do dzisiaj przy krużgankach katedry można podziwiać ów różany krzew, który miał przetrwać bombardowanie z II
wojny światowej. Warto jeszcze zwrócić szczególną uwagę na wspomniane drzwi z brązu, opowiadające rzeźbieniami starotestamentowe historie. W
świątyni znajduje się znacznie więcej zabytków sakralnych, podobnie jak w mieście innych odrestaurowanych świątyń i muzeów (np.: Muzeum
Miejskie czy Roemer und Pelizaeus-Museum z bardzo cenną kolekcją sztuki starożytnego Egiptu). Centrum zasadniczo bez wyczerpującej wędrówki
można zwiedzić na pieszo, by zasiąść na koniec przy solidnej porcji golonki w zabytkowej karczmie miejskiej Stadtschanke.
Hameln – chociaż pięknych miasteczek w Dolnej Saksonii jest mnóstwo, to jedno oprócz brukowanych uliczek i szkieletowej zabudowy w czarno-białą
kratę, wyróżnia się legendą o szczurołapie. Historia sięga czasów średniowiecza i plagi szczurów, która w XIII wieku gnębiła miasto. Z gryzoniami za
sto dukatów miał sobie poradzić tajemniczy wędrowiec grający na flecie. Ku zdziwieniu mieszkańców szczury po usłyszeniu muzyki całymi gromadami
wyniosły się aż nad rzekę Wezerę, w odmętach której przepadły na wieki. Mieszczanie jednak nie dotrzymali słowa i nie zapłacili, za co szczurołap
okrutnie się zemścił. Dźwiękiem fletu wywabił wszystkie dzieci z miasta, po czym zabrał w nieznane strony. Historia Flecisty z Hameln za sprawą braci
Grimm stała się bardzo sławna i przetłumaczono ją na kilkadziesiąt języków. Znając już historię można wybrać się na zwiedzanie Hameln wtopionego
w łagodny krajobraz okolicznych wzgórz, skądinąd doskonale nadających się na dłuższe wędrówki i wypady rowerowe. Szczególnie latem robi się
tłoczno na rynku, organizującym również w każdą niedzielę przedstawienia opowiadające historię szczurołapa. Przy okazji warto zwrócić uwagę na
takie budynki jak: Dom Weselny – przykład tzw. renesansu wezerskiego i Dom Szczurołapa – najpiękniejszą kamienicę w mieście, kryjącą w
piwnicach wybitną restauracją. Turyści spacerujący ulicami na każdym kroku natrafiają na ślady szczurów, które wyryte są na miejskim bruku i
wskazują drogę do atrakcji turystycznych. Szczurołapa upamiętniono również mechanizmem zegarowym, który o 9:35 i 11:35 wygrywa
charakterystyczne melodie. Nie każdy jednak chce się zaprzyjaźnić z gryzoniami na stałe, więc może wybrać się na zwiedzanie reprezentacyjnej ulicy
miasta Osterstrasse i placu Pferdemarkt, między którymi wiją się zaułki pełne spokojnego uroku, kafejek, zacisznych ogródków piwnych, małych
sklepików i restauracyjek zapraszających do zażywania kulinarnych rozkoszy. Bez opowieści o szczurach można także zwiedzić kilka pięknych
budowli sakralnych oraz wybrać się do centrum handlowego zlokalizowanego na terenie fabryki HefeHof, w halach dawnej rafinerii cukru.
Goslar – najwięcej zabytkowych budynków w tej części Niemiec można znaleźć w niezwykłym mieście położonym u stóp Gór Harcu. Nagromadzenie
miejsc wpisanych na Listę Światowego Dziedzictwa oraz przytulnych kawiarenek jest tak duże, że można tam spokojnie spędzić co najmniej jeden
długi dzień. Wspaniała architektura jest świadectwem bogatej historii związanej z górnictwem, pobliską kopalnią Rammelsberg, siedzibą cesarzy
dynastii salickiej i Hanzą – dawną ligą miast handlowych. Złote lata przypadły na wiek XVI, kiedy powstało najwięcej kopalń i hut oraz zbudowano
większość budowli cieszących do dziś turystyczne oczy. Miasto-muzeum zwiedza się bardzo przyjemnie, zaczynając od rynku tętniącego życiem i
obstawionego restauracyjnymi ogródkami. Kawa wypita ze wzrokiem wbitym w ratusz jest czystą przyjemnością, gdyż XV-wieczna budowla zachwyca
kunsztownie wykonanymi detalami, arkadową fasadą, a także Salą Hołdów wyróżniającą się malowidłami ściennymi. Spod kawiarnianego parasola
widać również dwie różniące się wyglądem wieże gotyckiego kościoła Marktkirche oraz fontannę Marktbrunnen zwieńczoną złotą figurą cesarskiego
orła. Każdy z budynków otaczających rynek jest zupełnie inny, ma swoją ciekawą historię i fascynuje szczegółami architektonicznymi, więc warto mieć
nieustannie pod ręką aparat fotograficzny. Pasjonaci historii z pewnością zainteresują się ekspozycją prezentowaną przez Goslar Museum, natomiast
miłośnicy architektury podążą w kierunku pałacu cesarskiego, pierwotnie zbudowanego z cegły w XI wieku (dzisiejszy stan to XIX-wieczna
rekonstrukcja). Głównej bramy strzegą pomniki konne Fryderyka Barbarossy i Wilhelma I, natomiast wnętrze pokrywają malowidła przedstawiające
historyczne sceny. Na szczególną uwagę zasługuje kaplica św. Ulryka z grobowcem poświęconym sercu cesarza Henryka III. Po zwiedzaniu warto
jeszcze zaliczyć rundkę w pałacowym parku, by wrócić na zabytkowe uliczki pełne domów szachulcowych, obiektów sakralnych i chętnie
odwiedzanych przez spacerowiczów lokali gastronomicznych. Po sytym posiłku przychodzi czas na obowiązkową wizytę w zabytkowej kopalni
Rammelsberg, wpisanej na listę UNESCO. Chociaż zasoby obiektu wyczerpały się dawno temu, zakład górniczy przynosi regularnie zyski dzięki
turystom, którzy zwiedzają podziemne sztolnie, muzeum urządzone w kopalni srebra i poznają działanie urządzeń wydobywczych z różnych epok. Z
miastem trudno się rozstać, ale warto pamiętać, że w okolicy czeka jeszcze mnóstwo innych atrakcji.
Getynga – w mieście zdominowanym przez wyższe uczelnie urodziło się kilkudziesięciu noblistów, ale wcale nie trzeba mieć tytułu doktora, by odkryć
najciekawsze miejsca. Chociaż większość dużego i gwarnego miasta odznacza się nowoczesną zabudową, w okolicy starówki można poczuć historię
i przenieść się w czasy braci Grimm, którzy pracowali na tamtejszym uniwersytecie złożonym w XVIII wieku przez króla Jerzego II. Symbolem miasta,
przy którym turyści najczęściej zatrzymują się na dłuższą chwilę, jest niewielka fontanna – figura Gęsiareczki z początku XX wieku, przedstawiająca
dziewczynkę niosącą gęś. Każdy żak, który pomyślnie przebrnął egzaminy, zobowiązany jest złożyć kilka całusów na jej licach, przez co postać uważa
się za najczęściej całowaną na świecie. Stare Miasto otoczone wałami obronnymi mieści liczne zabytkowe budynki: ratusz z wieżyczką, XIV-wieczny
kościół gotycki św. Jana, którego wieżę zamieszkują studenci teologii oraz poszczególne kamienice znajdujące się między innymi przy
Barfusserstrasse. Warto także sfotografować Domek Bismarcka, w którym pomieszkiwał młody kanclerz Rzeszy i obiektywem objąć panoramę miasta
Wydruk ze strony http://lato.camino.travel.pl
Informacje przygotowane przez MerlinX
Strona 6/8
z Wieży Bismarcka, by pod wieczór pójść w ślady studentów i miło spędzić czas w którymś z klubów z muzyką „na żywo”. Getynga słynie również z
bardzo bogatego życia kulturalnego dzięki licznym placówkom organizującym szereg imprez skierowanych do miłośników wszelakich form sztuki.
Najczęściej Zadawane Pytania
Kiedy najlepiej wybrać się do Dolnej Saksonii?
Dolna Saksonia jest przede wszystkim kierunkiem wakacyjnym (lipiec-sierpień) ze względu na doskonałe warunki pogodowe panujące nad Morzem
Północnym, niemniej jeśli ktoś chce uniknąć tłumów i wysokich cen, może się tam wybrać w czerwcu lub wrześniu. Poza wybrzeżem pozostałą część
regionu można odwiedzić również wiosną i jesienią, kiedy łagodne temperatury sprzyjają oglądaniu zabytków i zwiedzaniu muzeów.
Dolna Saksonia to cała moc wydarzeń kulturalnych. Do najciekawszych należą: „Formy Teatralne” w Hanowerze i Brunszwiku, „Dni baletu” w
Oldenburgu oraz festiwal „Gandersheimer Domfestspiele” i „Transeuropa Festival Hildesheim”. Ponadto najstarszym festiwalem muzyki barokowej na
świecie jest festiwal „Handel-Festspiele” w Getyndze, najstarszy festiwal muzyki kameralnej – „Sommerlichen Musiktage” - odbywa się corocznie w
Hitzacker, z kolei najstarszy festiwal nowej muzyki XX wieku funkcjonuje już od około 50 lat w Brunszwiku. Warto również pojawić się na „Klangart” w
Osnabrück czy „Festiwalu Muzyki Światowej Masala” w Hanowerze, chociaż tak naprawdę takich wydarzeń jest znacznie więcej.
Jaka waluta obowiązuje w Niemczech i jakie są orientacyjne ceny?
W Niemczech obowiązuje wspólna dla całej Unii Europejskiej waluta – Euro. Konsekwencją tego są nieco wyższe ceny niż w Polsce, zwłaszcza jeżeli
chodzi o posiłki w restauracjach i ceny związane z infrastrukturą narciarską i turystyczną.
Gdzie i jakie pamiątki kupić w Niemczech?
W Niemczech, tak samo jak w innych krajach, można nabyć ciekawe pamiątki, które mogą zasilić podróżniczą kolekcję. We wszystkich dużych
miastach znajdują się dzielnice handlowe i strefy ze sklepami wyłącznie dla pieszych, a domów towarowych, galerii i branżowych sklepów nie sposób
zliczyć. W większości miast odbywają się także cotygodniowe targi „Wochenmarkt”, będące skarbnicą wyszukanych pamiątek. Z pewnością warto
kupić ceramikę (głównie porcelanowe naczynia Miśni), bogato zdobione kufle do piwa, szkło stołowe czy szlifowane naczynia ze szkła kryształowego.
Interesujące są także wyroby rękodzielniczej sztuki ludowej, takie jak zabawki, lalki w strojach ludowych i całe domki dla lalek, ołowiane żołnierzyki,
pluszowe misie oraz regionalne ubrania. Zawsze poszukiwane są pamiątkowe łakocie: norymberskie pierniki, ogórki konserwowe z Brandenburgii czy
marcepany z Lubeki. Regionalną pamiątką jest również zegar z kukułką ze Szwarcwaldu, ludziki z ciasta ze śliwkami produkowane w Norymberdze,
dziadki do orzechów z Rudaw, ser ze Szlezwika, wędliny z Ratyzbony, porcelanowe figurki Hummel-Figuren, bawarski materiał używany do szycia
ubrań czy misterne koronki z Saksonii.
Jaki czas obowiązuje w Niemczech?
W Niemczech obowiązuje taki sam czas jak w Polsce.
Jak poruszać się po Dolnej Saksonii?
Najwygodniejszym sposobem podróżowania jest samochód. Sieć niemieckich autostrad jest bezpłatna i należy do najlepiej rozwiniętych w Europie.
Wystarczy posiadać ważne prawo jazdy i ubezpieczenie OC, niemniej warto też wykupić ubezpieczenie Assistance na wypadek ewentualnej awarii lub
kolizji. Należy pamiętać, że w niektórych niemieckich miastach zostały wprowadzone „zielone strefy”, do których wstęp mają tylko określone pojazdy
na podstawie specjalnych plakietek przyznawanych w zależności od normy emisji spalin (szczegółowe informacje np.: na www.berlin.msz.gov.pl).
Warto pamiętać, że niemiecka policja jest bardzo rygorystyczna, jeżeli chodzi o kierowców.
Również podróżowanie pociągiem jest szybkie i przyjemne, dzięki rewelacyjnie rozbudowanym liniom EuroCity, InterCity i InterCity Express. Pociągi
są bardzo szybkie, wygodne, punktualne, ale drogie. Znacznie tańsze jest podróżowanie pociągami regionalnymi. Przed wybraniem kolei warto
zapoznać się ze wszystkimi dostępnymi zniżkami dla turystów i kartami ułatwiającymi podróżowanie. Transport autokarowy jest także doskonale
zorganizowany, a podróżni mogą liczyć na mnóstwo połączeń do wszystkich największych miast oraz na regionalną komunikację w poszczególnych
landach. W niektórych regionach turystycznych działają także specjalne autobusy kursujące wzdłuż najpopularniejszych szlaków. Nieograniczone
możliwości oferują również niemieckie linie lotnicze łączące regularnymi lotami wszystkie największe miasta. Czasami może okazać się, że przelot
samolotem jest tańszy niż podróż koleją.
Głównym węzłem komunikacyjnym jest Brema i tam krzyżują się autostrady z Hamburga do Zagłębia Ruhry i z portu Bremerhaven do Hanoweru.
Komunikacja kolejowa działa bez zarzutu, istnieje mnóstwo połączeń do Monachium, Kolonii czy Berlina oraz wszystkich najważniejszych miast Dolnej
Saksonii. Podobnie jest z rewelacyjnie skomunikowanym Hanowerem oplecionym siecią autostrad i linii kolejowych. Przy zwiedzaniu największych
miast z pewnością pomocne okażą się rozmaite udogodnienia w postaci kart miejskich ułatwiających poruszanie. Najważniejsze lotniska w regionie
obsługują również ruch turystyczny na poziomie lokalnym i międzynarodowym (Hamburg, Brema, Hanower).
Jakie plaże są w Dolnej Saksonii?
Dolna Saksonia ma dostęp do Morza Północnego, przy wybrzeżu którego rozrzucony jest łańcuszek Wysp Wschodniofryzyjskich. Właśnie tam
zgromadziła się najpopularniejsza baza noclegowa, obsługująca szereg piaszczystych plaż, których nie brakuje na każdej z wysp. Są to przeważnie
szerokie i piaszczyste pasy, niekiedy ciągnące się przez kilka kilometrów. Przy kurortach wypoczynkowych znajdują się dobrze zagospodarowane
odcinki, z koszami plażowymi i całą infrastrukturą, natomiast wystarczy oddalić się kilkaset metrów dalej, by cieszyć się ciszą, spokojem i pięknymi
widokami. Ciekawostką są odpływy zamieniające część poszczególnych wysp w błotniste tereny, po których dodatkowo można spacerować i zbierać
muszelki. Ogólnie plaże na wyspach są rajem dla turystów poszukujących kontaktu z naturą oraz cichych, ustronnych miejsc.
Przy hotelach wyższej kategorii lub w wybranych kurortach plaża jest usypywana sztucznie lub znacznie różni się od typowych plaż miejskich, dlatego
wybierając kurort i hotel warto upewnić się do jakiej plaży będziemy mieć dostęp.
Jakie są ograniczenia celne w Niemczech?
Przewóz towarów podlega ograniczeniom ilościowym na zasadach obowiązujących w UE, co oznacza w praktyce, że rzeczy osobiste i sprzęt na
własny użytek nie podlega ograniczeniom celnym. W przypadku towarów można wwozić i wywozić do 800 szt. papierosów, 400 szt. cygaretek, 200
szt. cygar, 1 kg. Tytoniu, 10 l spirytusu, 20 l mocniejszego alkoholu, 90 l wina i 110 l piwa. Warto pamiętać, że kontrola celna może być prowadzona
na terenie całego kraju.
Jakie dokumenty są potrzebne w razie konieczności skorzystania ze służby zdrowia w Niemczech?
W nagłych przypadkach turyści z Polski objęci są bezpłatną podstawową opieką medyczną. Opłaca się jednak wykupić polisę ubezpieczenia
podróżnego, która w razie potrzeby umożliwi pokrycie kosztów bardziej zaawansowanego leczenia i transport medyczny. Jeżeli posiadamy
ubezpieczenie prywatne należy zapoznać się z jego warunkami, gdyż w większości przypadków ubezpieczeniem objęte są koszty leczenia powyżej
pewnych kwot, które należy samemu opłacić. Przed wyjazdem za granicę dobrze jest jednak w oddziale wojewódzkiego NFZ złożyć wniosek o
wydanie Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego, która jest dowodem posiadania takiego ubezpieczenia. Warto także pamiętać, że EKUZ nie
zapewnia pokrycia kosztów specjalistycznego transportu medycznego do Polski, ani też transportu zwłok, dlatego wskazane jest wykupienie
Wydruk ze strony http://lato.camino.travel.pl
Informacje przygotowane przez MerlinX
Strona 7/8
dodatkowego prywatnego ubezpieczenia. Więcej informacji na stronie: www.nfz.gov.pl.
Ze względu na inną florę bakteryjną należy starannie wybierać restauracje lub jadać w hotelach i przestrzegać podstawowych zasad higieny. Turyści
powinni pić wyłącznie wodę butelkowaną, ewentualnie gotowaną co najmniej 10 min. Szczepienia ochronne nie są wymagane, ale przed wyjazdem
warto sprawdzić czy nie są zalecane sezonowo i profilaktycznie zaszczepić się przed wskazanymi chorobami. Poszczególne zalecenia sanitarne
pozwalające uniknąć zachorowania na różne choroby dostępne są na stronie internetowej Państwowej Inspekcji Sanitarnej: www.pis.gov.pl
Ważne informacje MSZ
Dokumentem uprawniającym do wjazdu i wyjazdu z Niemiec tak jak i innych krajów Unii Europejskiej jest dowód osobisty lub paszport. Na terenie
Niemiec bez wizy można przebywać 90 dni, a okres ważności paszportu nie może być krótszy niż dozwolony czas pobytu.
Szczegółowe i aktualne informacje można znaleźć na stronie MSZ: www.msz.gov.pl lub na stronie ambasady polskiej w Berlinie:
www.berlin.msz.gov.pl
Konsulat Generalny Rzeczypospolitej Polskiej w Hamburgu
Niemcy, Hamburg, Gründgensstrasse 20, 22309
Tel.: +49 40 611870 Tel. dyżurny: +49 1788000327 Faks: +49 40 6325030
[email protected]
www.hamburg.msz.gov.pl
Konsulat Honorowy Rzeczypospolitej Polskiej w Lubece
Niemcy, Lubeka, Breite Strasse 6-8 , Postfach 10 81 76, 23530 Lübeck
Tel.: +49 0451 3003 6645 Faks: +49 0451 3003 6649
[email protected]
Konsulat Rzeczypospolitej Polskiej w Schwerinie
Niemcy, Schwerin, Lindenstr. 1, 19055 Schwerin
Tel.: (+49 385) 593782-51 Faks: Fax: (+49 385) 593782-52
[email protected]
Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Republice Federalnej Niemiec
Niemcy, Berlin, Lassenstr. 19-21, 14193
Tel.: +49 1637887676 Tel.: +49 30 22 313 201 Tel. dyżurny: +49 30223130 Faks: +49 3022313155
[email protected]
www.berlin.msz.gov.pl
Wydruk ze strony http://lato.camino.travel.pl
Informacje przygotowane przez MerlinX
Powered by TCPDF (www.tcpdf.org)
Strona 8/8

Podobne dokumenty