Inwestycje w recykling odpadów

Transkrypt

Inwestycje w recykling odpadów
Ekoportal.eu - ochrona środowiska ekologia ochrona przyrody recykling biopaliwa GMO odpady
Inwestycje w recykling odpadów
Jaki jest stan gospodarki odpadami w naszym kraju, chyba wszyscy dobrze wiemy. Szacuje się, że tylko ok. 3%
wszystkich śmieci jest poddawana wtórnemu przerobowi, reszta ląduje na coraz bardziej zapełnionych składowiskach.
Dzisiejsza "Rzeczpospolita" donosi, iż wkrótce może się to zmienić. Wprowadzone niedawno zaostrzone przepisy
spowodowały rozwój rynku przeróbki odpadów, któremu wróży się pracowitą przyszłość.
Duże przedsiębiorstwa zajmujące się recyklingiem planują w najbliższych kilku latach podwoić swoją produkcję.
Mniejsze firmy oceniają wzrost przychodów na 10 - 30 proc. Otwarcie unijnych granic i wprowadzenie ostrzejszych
przepisów ochrony środowiska sprawia, że rynek odzysku surowców wtórnych rozwija się w Polsce coraz szybciej. Zwiększyła się także świadomość ekologiczna przedsiębiorstw i gmin, coraz więcej odpadów trafia do odzysku. Dzięki
temu mamy dużo surowca do produkcji - ocenia Jacek Martyna, kierownik działu marketingu Elana Pet z
Torunia.Elana Pet przerabia rocznie ok. 8 tys. ton butelek typu pet. W przyszłym roku zamierza dokupić nową linię
technologiczną i wyspecjalizować się w produkcji płatków, które powoli wypierają z rynku granulat. Odbiorcy to m.in.
producenci folii. Żądają surowca coraz lepszej jakości. Małe firmy działające na rynku recyklingu nie mogą im tego
zaoferować, co otwiera pole dla większych graczy w branży. - Rocznie przerabiamy na płatki 15 tys. ton butelek typu
pet. Na przełomie 2007 i 2008 roku zamierzamy wybudować zakład o podobnej mocy w Łęczycy - zapowiada
wiceprezes firmy Polowat Leszek Dziopak. Polowat należy do włoskiego Industrie Maurizio Peruzzo.Jeden z
największych zakładów recyklingu tworzyw sztucznych ma firma Conkret z Wielkiego Rychnowa. Składa się on z
dwóch sortowni, dwóch linii produkcyjnych, własnejoczyszczalni ścieków i zakładu logistycznego. Jako jedyny w
kraju Conkret zajmuje się całym procesem przetwarzania odpadów polietylenowych - aż po produkcję folii
polietylenowej, stosowanej głównie w budownictwie. W tym roku firma zainwestowała ok. 2 mln euro, korzystając
dwa razy z unijnych dotacji. W przyszłym roku inwestycje mają zostać potrojone. - Jesteśmy jedną z największych tego
typu firm w tej części Europy. W przyszłymroku podwoimy produkcję. Nie mamy żadnego kłopotu z pozyskiwaniem
odpadów, rynek zbytu rozwija się świetnie, m.in. dzięki otwarciu unijnych granic - przekonuje Zbigniew Trejderowski,
założyciel przedsiębiorstwa. Nie we wszystkich segmentach rynku nastąpiło wyraźne ożywienie. Zdaniem Jana
Jarmołowicza, kierownika zakładu Ekoprod koło Legnicy, rynek recyklingu odpadów ropopochodnych rozwija się
stabilnie od kilku lat. Firma zatrudnia 14 osób i zajmuje się odzyskiem oleju z emulsji oraz opakowań po kwasach i
zasadach. W przyszłym roku zainwestuje w maszynę do wstępnego przerabiania tych opakowań. - Złożymy wniosek o
dofinansowanie projektu z unijnych funduszy, dzięki unijnym pieniądzom mamy szanse na dodatkowe inwestycje mówi Jan Jarmołowicz. Firmy z branży recyklingu nie chcą zdradzić swoich przychodów ani zysków. Żadna z ponad
20, do których wysłaliśmy zapytanie w tej sprawie, nie odpowiedziała. Zasłaniają się dużą konkurencją na rynku i
obawą wykorzystania tych informacji przez zagraniczne koncerny. O istnieniu szarej strefy może świadczyć wyjątkowo
wysoki poziom recyklingu opakowań, np. szkła. Zgodnie z danymi Ministerstwa Środowiska w ubiegłym roku polskie
firmy przetworzyły aż 365 tys. ton szklanych opakowań, gdy rok wcześniej było 240 tys. ton. Przedsiębiorcy wskazują
ostrożnie, że polskie huty nie mają tak dużych możliwości przerobu stłuczki. Danych tych nie chce komentować ani
Forum Opakowań Szklanych, ani resort środowiska. - Rynek się rozwija, ale nie aż tak szybko, jak zakładano.
Bolączką branży jest wystawianie dokumentów, które nie mają podstawy w rzeczywistych danych - ocenia Piotr
Krynicki, współwłaściciel Krynicki Recykling - firmy posiadającej trzy zakłady przygotowywania szkła do odzysku. W
przyszłym roku zainwestuje ok. 5 mln zł w nowoczesną linię oddzielającą szkło.Bolączką polskich firm zajmujących
się pozyskiwaniem szkła jest niedokładne sortowanie opakowań przez mieszkańców. - Co najmniej połowa stłuczki
szklanej nie jest jeszcze w Polsce zagospodarowana. Rynek ma więc duży potencjał rozwoju, ale nie wszyscy segregują
szkło, firmy komunalne nie zawsze inwestują w odpowiednie pojemniki - wyjaśnia Robert Naleśnik, dyrektor
produkcji polsko-niemieckiej firmy DSS Recykling. Przedsiębiorstwo zamierza w przyszłym roku wziąć w leasing
dodatkowe pojemniki na selektywną zbiórkę szkła. Planuje także postawienie nowej linii produkcyjnej - w sumie
inwestycje wyniosą ok. 5 mln zł. Firma zajmuje się pozyskiwaniem szkła płaskiego oraz opakowaniowego. Niedaleko
jej siedziby, w Strzemieszycach, powstaje francuska fabryka szyb samochodowych, do której DSS Recykling chce
dostarczać surowce.
Magdalena Kozmana, Rzeczpospolita, 22.11.06 Nr 272
Źródło: Rzeczpospolita Online
strona 1 / 1