Dessen
Transkrypt
Dessen
W ciemności rodzi się światło… Recenzja Ilony Mazurkiewicz - Krauze Okładka najnowszej powieści Sarah Dessen Bezsenność we dwoje wyprowadza czytelnika w pole, sugerując, że będziemy mieli do czynienia z ckliwą opowieścią o miłości. Nic bardziej błędnego. Kolejny utwór Essen na polskim rynku potwierdza, iż tłumaczenia jej książek są doskonałą decyzją wydawnictw, a lektura tekstów amerykańskiej pisarki to zawsze spotkanie z niebanalnym sposobem widzenia młodych ludzi. Podobnie jak w powieści Zamek i klucz (2009) główna bohaterka jest osiemnastolatką, Auden skończyła liceum, po wakacjach rozpoczyna naukę w prestiżowej uczelni, zanim to jednak nastąpi, odwiedzi swego ojca i jego nową rodzinę w niepozornym nadmorskim miasteczku. I jak to w powieściach dla młodzieży bywa, ta zwyczajnie wyglądająca podróż okaże się wyprawą inicjacyjną. W Bezsenności we dwoje Essen aktualizuje motyw życia jako drogi, bohaterowie, przemieszczając się w przestrzeni, szukają swego miejsca w świecie, zarówno w znaczeniu dosłownym, jak i metaforycznym: „Za każdym razem chodziło o to, żeby mknąć proso przed siebie, cokolwiek się znajdowało przed nami, cały czas do przodu”, „Kiedy nie wiesz, dokąd zmierzasz, może to wcale nie jest taki zły pomysł mieć przy sobie więcej niż potrzebujesz”. Auden może dokonać zmian, gdy wybierze się w podróż, niekończącymi wojażami zajmuje się Hollis, jej brat, ojciec przenosi się do nadmorskiego miasteczka, jego druga żona Heidi wyjeżdża z Nowego Jorku. Zatrzymanie się w jakimś miejscu oznacza dla bohaterów podjęcie decyzji o dalszym kształcie egzystencji. Pisarka nie idealizuje Auden – to prymuska, która całe dotychczasowe życie spędziła na nauce i próbach zadowolenia swoich rodziców. Czuje się lepsza od młodych ludzi poznanych w czasie wakacji, początkowo darzy niechęcią macochę. Chce odgrodzić się od jej opowieści o macierzyństwie, kłopotów z płaczącym noworodkiem, ma dosyć oferowania innym pomocy. Jej sposobem na każdy problem w życiu osobistym jest odsunięcie się od własnych emocji i poświęcenie nauce. Dopiero w nadmorskim miasteczku uświadamia sobie, że wiele ją w życiu ominęło, dzięki poznanemu tu Eliemu może nadrobić stracony czas, spróbuje przeżyć w ciągu miesiąca to, co zostało jej odebrane albo z czego sama zrezygnowała. Powieść jest próbą odpowiedzi na pytanie o wielowymiarowość, złożoność osoby. Czy łatwo być dzieckiem swoich rodziców? Jak radzić sobie z balastem dzieciństwa? Co robić, gdy widzimy, że nasz rodzic jest daleki od ideału i ciągle popełnia te same błędy? Essen zabiera również głos w dyskusji o tym, jak wygląda kształtowanie kobiecości i wobec jakich wzorców musi się ustosunkować dziewczyna. W powieści są one symbolizowane przez postawy matki głównej bohaterki i Heidi. Matka jest wykładowcą akademickim, zajmuje się badaniem roli kobiet w renesansie, skupia się przede wszystkim na intelektualnej sferze życia, wiele wymaga od Auden w tym zakresie. To miłośniczka eleganckich strojów, opanowania i osiągania sukcesów za wszelką cenę. Jej przeciwieństwem jest Heidi, właścicielka sklepu z ubraniami, „kobieta, której siła płynie z nieustannego dbania o siebie (pedikiur, manikiur, balejaż), nikomu niepotrzebnej wiedzy na temat ściegów i butów”, jak się jednak później okazuje, to absolwentka szkoły biznesu, porzucająca marzenia o butiku w Nowym Jorku z powodu miłości. Aby podkreślić różnice między bohaterkami, pisarka wykorzystuje także kontrast kolorystyczny, czyniąc z matki Auden zakładniczkę stonowanych barw, a z Heidi miłośniczkę koloru różowego. Nastolatka dostrzega fałsz tkwiący w takim sposobie postawienia sprawy, próbując szukać innego sposobu zdefiniowania siebie: „A jeśli to prawda, jeśli bycie dziewczyną może oznaczać wiedzę na temat stóp procentowych wąskich dżinsów, jeżdżenie na rowerach i ubieranie się na różowo? Nie jedną konkretną rzecz, ale wiele różnych”. Autorka wprowadza także obecną w literaturze dla kobiet i dziewcząt wizję siostrzanej wspólnoty. Auden po raz pierwszy zaprzyjaźnia się z innymi dziewczynami, te ratują ją przed zazdrosną rówieśniczką, rozmawiają o kwestiach, które do tej pory wydawały się jej banalne i są wsparciem w trudnych chwilach. Bohaterka może także obserwować Heidi, niezbyt dobrze radzącą sobie z trudami macierzyństwa, pomaga jej, a gdy to nie wystarcza, prosi o pomoc matkę Elegio – doświadczonej pielęgniarce udaje się wyciszyć lęki młodej matki. Specyfikę kobiecego współbytowania polegającego na wspieraniu się autorka opisuje metaforycznie: „Istnieje taki rodzaj dźwięku, który potrafi wydać z siebie wyłącznie grupka kobiet. Nie zwykła paplanina ani nawet rozmowa, ale istna melodia składająca się ze słów i wydechów”. Siła zdobyta dzięki przyjaźni umożliwia Auden prawdziwe bycie starszą siostrą dla nowo narodzonej Thisbie; ofiarowuje jej nie tylko opiekę, ale przede wszystkim słowa: „o niej, o mnie i o świecie dziewczyn i chłopaków, którego drobną cząstkę obie stanowiłyśmy”. Skoro mamy do czynienia z powieścią dla nastolatek, nie może w niej zabraknąć wątku romansowego. Auden i Elegio łączy początkowo bezsenność, na którą oboje cierpią, noc jednak staje się dla nich porą niezwykłą: dziewczyna może odzyskiwać wtedy dzieciństwo, a Eli powoli będzie wracał do równowagi po śmierci przyjaciela w wypadku samochodowym. Sposób pokazania nocy w powieści przywodzi na myśl biblijne konotacje, ponieważ w ciemnościach nocy, paradoksalnie, rodzi się to, co dobre. Problemy, jakich doświadczają postaci Bezsenności we dwoje, stanowią integralną część egzystencji wielu młodych ludzi. Pisarka nie wysyła bohaterów w podróż do Paryża, nie wprowadza intryg czy wątku kryminalnego, unika banalnego uatrakcyjniania fabuły, dzięki temu otrzymujemy utwór pokazujący prawdę o skomplikowaniu relacji międzyludzkich, niosący charakterystyczną dla tekstów dla młodych czytelników wiarę w zawsze możliwe szczęśliwe zakończenie. Źródło: Nowe książki Dessen Sarah: Bezsenność we dwoje. Warszawa: Nasza Księgarnia 2010. ISBN: 9788310118257