Krok 7 - gops czerwonak

Transkrypt

Krok 7 - gops czerwonak
Krok 7
,,ZWRÓCILIŚMY SIĘ DO NIEGO W POKORZE, ABY USUNĄŁ NASZE BRAKI”
Na wstępie przypomnienie: Filozofia AA zakłada istnienie Siły Większej
od nas samych, która ,,może przywrócić nam zdrowie" (Krok 2) ,,Wierzący
nazywają ją Bogiem"... Każdy ma prawo sam sobie wybrać tę siłę, zadecydować
kto, lub co, nią będzie, w zależności od światopoglądu, od formacji religijnej (
lub jej braku ). Wiadomo, że praktykujący katolik będzie szukać wsparcia gdzie
indziej, niż ortodoksyjny Żyd, czy Muzułmanin. Także miliony wyznawców
starożytnych religii Wschodu (hinduiści, byddyści..) zwrócą się do jeszcze
innych bóstw. Przybywa też ludzi, którzy nie wierzą w istnienie sił
nadprzyrodzonych, odchodzą od wierzeń przodków i pojmują świat w sposób
materialistyczny, racjonalny, bazując na nauce i jej osiągnięciach. Ci zaufają
raczej profesjonalnej terapii uzależnień, fachowej literaturze, dorobkowi
współczesnej psychologii i psychiatrii, świeckiej drodze rozwoju duchowości,
etc.
Kluczowym słowem w kroku siódmym jest POKORA! Nie mylić z upokorzeniem.
Siebie samego, lub innych ludzi..
Upokorzenie to, moim zdaniem, odarcie z godności, poniżenie, stłamszenie.
Pokora natomiast jest postawą pełną godności, a jednocześnie skromności, na
pewno nie jest postawą pełną pychy, ale też nie jest uniżonością. Najbardziej
z rozlicznych definicji pokory, z którymi się spotkałem, przypadła mi do gustu
następująca: pokora to poznanie siebie w prawdzie, to świadomość
swoich ograniczeń, to znajomość zarówno własnych wad, jak i zalet, to
zdolność do powiedzenia: "nie wiem", ,,nie umiem", ,,potrzebuję
pomocy"...
Przez lata poznawania Programu AA i próbach wcielania go w życie doszedłem
do wniosku, że pokora jest nie tylko słowem-kluczem Kroku Siódmego, ale
całego Programu, całej filozofii AA, duchowości, czyli TRZEŹWIENIA,
ZDROWIENIA!!!
Brak pokory jest, niestety, częstą przyczyną niepowodzeń w powrocie do
zdrowia. Brak pokory wobec alkoholu, wobec choroby, wobec innych ludzi,
wobec osiągnięć nauki, wobec wymagań i zaleceń specjalistów, brak pokory, by
dostosować się do wskazówek terapeuty, sponsora w AA... Bez pokory, ani rusz!
Byłem na pogrzebach wielu, którzy ,,wiedzieli lepiej", nie potrzebowali
sponsora, uważali się za świetnie wykształconych, inteligentnych, lepszych od
przeciętnych alkoholików...
Nie biorę dosłownie słów: ,,aby usunął nasze braki" ! Znaczyłoby to
bowiem, że Siła Większa, jakkolwiek ją pojmujemy (lub nie pojmujemy...) sama
,,usunie nasze braki". Osobiście w taką moc sprawczą owej Siły nie wierzę.
Podkreślam, że to jest moje osobiste przekonanie. Uważam, że dopiero moje
zabiegi, starania, wysiłki – w ścisłej współpracy z tą Siłą Większą – mogą okazać
się skuteczne. W moim życiu, leczeniu, praktykowaniu Programu 12 Kroków,
efekty zaczęły się pojawiać wtedy, gdy wziąłem całkowitą odpowiedzialność za
siebie, za swoje zdrowienie. Gdy pokornie zacząłem się stosować do zaleceń,
rad, sugestii profesjonalistów i przyjaciół z AA.
Piotr Domański
(terapeuta uzależnień, członek Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów
Alkoholowych w Czerwonaku)