Wspólnotowy system handlu uprawnieniami do emisji
Transkrypt
Wspólnotowy system handlu uprawnieniami do emisji
Handel uprawnieniami Polskie Elektrownie 2008 Wspólnotowy system handlu uprawnieniami do emisji Doświadczenia i plany Wspólnotowy system handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych (European Union Emission Trading Scheme, dalej – EU ETS) uruchomiono 1 stycznia 2005 roku na mocy Dyrektywy 2003/87/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 13 października 2003 roku, ustanawiającej system handlu przydziałami emisji gazów cieplarnianych we Wspólnocie [1] (dalej Dyrektywa 87). Pierwszy okres rozliczeniowy obejmował lata 2005–2007. Obecny okres rozliczeniowy 2008–2012 pokrywa się z okresem rozliczeniowym Protokołu z Kioto. EU ETS jest obowiązkowym systemem dla przedsiębiorstw prowadzących 11 najbardziej emisyjnych rodzajów aktywności: produkcji energii, rafinacji oleju mineralnego, produkcji koksu, metali żelaznych, surówki żelaza lub stali, cementu, wapna, szkła, wyrobów ceramicznych, celulozy drzewnej, papieru oraz prażenia i spiekania rudy metalu, według progów określonych w Dyrektywie 87. EU ETS to obecnie największy rynek CO2 na świecie, bacznie obserwowany przez inne kraje, jako największe tego rodzaju doświadczenie związane z zastosowaniem rynkowych narzędzi wsparcia w celu osiągania pożądanych celów środowiskowych. Podsumowanie funkcjonowania rynku EU ETS w pierwszym okresie rozliczeniowym Wielkość alokacji i emisji Pierwszy okres rozliczeniowy (2005–2007) traktowany był jako okres „praktycznej rozgrzewki”, nauki poprzez doświadczenie. W tym czasie system obejmował ok. 10 000 instalacji 1) Rumunia i Bułgaria przystąpiły do EU ETS dopiero w 2007 r., zaś Malta nie dostarczyła w pełni zweryfikowanych emisji do czasu opublikowania danych przez Komisję Europejską (08.05.08). 36 P O L S K I E E L E K T w całej UE i ok. 1 000 w Polsce. Koresponduje to z ok. 50% wszystkich emisji CO2 w UE i ok. 68% w Polsce. Pomimo surowych – jak się wydawało – decyzji Komisji Europejskiej w sprawie KPRU I, w większości krajów faktycznie zweryfikowane emisje w 2005 roku były niższe niż ilość przyznanych uprawnień. Tabela poniżej przedstawia podsumowanie alokacji i zweryfikowanych wielkości emisji dla pierwszego okresu rozliczeniowego, z wyłączeniem Rumunii, Bułgarii i Malty1). Jak wynika z tabeli (przedstawiającej ciągle wstępne dane), nadmiar alokacji w okresie 2005–2007 w skali całej UE sięgnął przynajmniej 412 mln ton CO2. Największe nadwyżki pojawiły się odpowiednio w Polsce (91 mln ton CO2), Francji (80 mln ton CO2) i Belgii (76 mln ton CO2). Czerwonym kolorem zaznaczono ujemny bilans emisji w stosunku do przyznanej alokacji. Oznacza to, że w tych krajach firmy musiały kupować uprawnienia o emisji w większym stopniu niż w innych. Sytuacja ta miała miejsce w Wielkiej Brytanii (76 mln ton CO2), Hiszpanii (13 mln ton CO2), Włoszech (10 mln ton CO2) i Słowenii (380 tyś. ton CO2). Należy zwrócić uwagę, że podobna sytuacja nadmiernej alokacji miała miejsce w pierwszym okresie rozliczeniowym w amerykańskim systemie handlu emisjami SO [2]. Na pierwszy i drugi okres rozliczeniowy Dyrektywa zakładała w znacznej części nieodpłatny przydział uprawnień (odpowiednio min. 95 i 90% alokacji). W większości przypadków zastosowano metodę tzw. Grandfathering – alokację w oparciu o emisje historyczne, która, jak się wydaje, nie stymuluje odpowiednio przedsiębiorstw do podejmowania działań ograniczania emisji CO2 (większa alokacja przyznawana jest bowiem tym, którzy w przeszłości emitowali większe ilości zanieczyszczeń). Rozpoczęła się więc dyskusja nad możliwością zastosowania metody wskaźnikowej, tj. przyznawania takiej ilości uprawnień, jaka wynika z (pożądanej) jednostkowej wielkości emisji CO2 na jednostkę produktu i wielkości produkcji z danej instalacji. Dyskusję tę przyćmiło jednak zagadnienie tzw. windfall profits (nieuzasadnionych przychodów), wynikających z nieodpłatnej alokacji uprawnień do emisji: przedsiębiorstwa bowiem traktowały wykorzystane przez siebie uprawnienia jako koszt produkcji i uwzględniały ich koszt w cenie produktu, niezależnie od tego, czy rzeczywiście musiały kupić uprawnienia. Działania te najlepiej widoczne były w krajach Europy północno-zachodniej (z uwagi na największą przejrzystość rynku) i na rynkach energii elektrycznej (gdzie zagadnienie to stało się najważniejsze). W Polsce nie było szczególnie widoczne. Dyskusja ta w skali UE doprowadziła do propozycji zmian w Dyrektywie 87, co przedstawione jest w dalszej części artykułu. Ilość instalacji objętych systemem Jak wspomniano powyżej, do systemu weszło początkowo ok. 10 000 instalacji w całej UE, przy czym konieczność doprecyzowania definicji instalacji spalania, a także naturalna dynamika zmian związanych z wyłączeniami instalacji i nowymi uczestnikami rynku, prowadzi do zmian w ilości podmiotów R O W N I E 2 0 0 8