Gazetka szkolna- kwiecien 2014
Transkrypt
Gazetka szkolna- kwiecien 2014
Miesięcznik uczniów Szkoły Podstawowej nr 2 im. M. Skłodowskiej – Curie w Sobótce nr 7/13/14 kwiecień 2014 Mamy wiosnę! zwycięstwo życia nad śmiercią, dzień uzyskiwał przewagę nad nocą, a jasność nad ciemnością. Śmiertelna niedziela otwierała ciekawy okres obrzędowy, zwany Śródpościem. Najważniejszym wydarzeniem Śródpościa było topienie Marzanny - personifikacji zimy i śmierci. Marzanna jest zwana również Moreną, Marzaniokiem (na Śląsku), Śmiercichą, Śmiertką, Śmierteczką, Śmiercią (w Wielkopolsce i na Podhalu). Wszystkie nazwy, w mniej lub bardziej dosłowny sposób, odwoływały się do zmory, moru, śmierci, ponieważ Marzanna była uważana właśnie za uosobienie śmierci, zimy i chorób. KILKA SŁÓW O MARZANNIE W nocy z 20 na 21 marca słońce wchodzi w znak Barana. Zaczyna się astronomiczna wiosna, pora roku od zarania dziejów oczekiwana z niecierpliwością i witana z radością. Dzieci zaczną wypatrywać pierwszego bociana zwiastuna wiosny i pójdą topić Marzannę. Śniegi stopnieją, trawa się zazieleni, a ptaki zaczną radośnie ćwierkać. Dziś wiemy, że taka jest kolej rzeczy, ale nasi pradziadowie myśleli trochę inaczej. Sądzili, że wiosna nadejdzie szybciej, jeśli jej w tym pomogą. Dlatego przygotowywali się do niej bardzo starannie. Dawniej wierzono, że czwarta niedziela postu poprzedzającego Wielkanoc jest dniem walki zimy z wiosną. Dzień ten określano mianem Powszechne było przekonanie, że jej unicestwienie spowoduje szybkie nadejście wiosny. Topiono ją pod koniec zimy lub tuż po pierwszych symptomach wiosny. Marzannę wynoszono ze wsi całą gromadą, po lub w trakcie zabawy. Niesiono ją ponad głowami albo wieziono na taczce. Kukłę wyobrażającą postać ludzką palono lub wrzucano w nurt rzeki, stawu, jeziora. Topiono ją po uprzednim rozebraniu z szat i wzniesieniu do nieba. Potem Marzannę oddawano wodzie, a właściwie jej władcom, od których zależało powodzenie pracy włożonej w uprawę ziemi. Do Marzanny podchodzono z szacunkiem. Jej resztki rozrzucano po polach, bo wierzono, że dzięki temu ziemia będzie obficiej owocować. śmiertelnej niedzieli. Tego dnia dokonywało się 1 dzieży, łączoną z początkiem kalendarzowej wiosny. Uczniowie ogłosili pierwszy dzień wiosny "Dniem Wagarowicza", w którym to w radosnych nastrojach i wymyślnych strojach, wręcz karnawałowych, świętują dzień bez szkoły. Mogą w wodzie utopić nie tylko kukłę Marzanny, ale przy okazji również niedole i smutki WYWOŁYWANIE WIOSNY Po utopieniu Marzanny przychodziła kolej na wywoływanie wiosny. Zwyczaj ten zachował się głównie u wschodnich Słowian jako "zaklinanie" lub "hukanie" wiosny. Wielkorusini zaklinanie wiosny zaczynali już 1 marca. Tego dnia dzieci i dziewczęta wychodziły na dachy, wzgórza i śpiewając prosiły wiosnę o łaskawe przybycie i przyniesienie darów. Rytuał ten powtarzano przez cały marzec, a czasami jeszcze dłużej. Czekano na znak świadczący o tym, że prośby i zabiegi ludu zostały dostrzeżone. Tym znakiem był pierwszy wiosenny grzmot. Wierzono, że otwierał on ziemię. Nadejście wiosny zwiastowało też pojawienie się pewnych gatunków ptaków, zwykle skowronka, jaskółki, bo- uczniowskie. "KIEDY BOCIAN PRZYLECI, MOGĄ WYJŚĆ NA DWÓR DZIECI" Według wierzeń ludowych przylatujące bociany zbierają na swe skrzydła resztki śniegu i sprowadzają wiosnę. Od wieków gospodarze prześcigali się w zachęcaniu tych ptaków do zakładania gniazd w ich zagrodach, bo bociany - oprócz swych wiosennych zasług - zapewniają również szczęście i pokój. Na powitanie ptaków powracających z ciepłych krajów w Polsce południowo-wschodniej i na Kurpiach pieczono specjalne bułeczki w kształcie bocianich łap i wkładano je do gniazd. Ten, kto pierwszy zobaczył przylatującego bociana, miał zapewnione szczęście. ciana lub kukułki. Miały one przynosić klucze, którymi wiosna otwierała ziemię, aby ta mogła wypuścić roślinność. Ledwo Marzanna popłynęła z zimą do morza, a już wnoszono do wsi kolorowy, zielony gaik maik. Była to gałąź sosny lub świerku, pięknie przystrojona wstążkami i ozdobami z papieru, czasami z lalką umieszczoną u szczytu. Gaik symbol wiosny - wędrował od chaty do chaty z radosnym śpiewem. Od kilkudziesięciu lat obrzęd powitania wiosny jest już przede wszystkim zabawą dzieci i mło2 * Z tą wiosną, proszę państwa, To jednak mała draka: Niby trawka tu-ówdzie wyprysła, Przysłała na zwiady ptaka, Klub pismaka No tak, niby to przyszła, Nachylając się nad klombem wypełnionym Ale na razie pięknymi piwoniami, dostrzegłam dwie rodziny (Hanna Łochocka) Byle jaka. * Są zbyt nieśmiałe żuczków. Znajdowały się na ogromnym liściu tuż pod płatkami kwiatów. Toczyły między sobą I ledwie nieszczelnej zieleni towarzyską rozmowę, którą przerwał mały Umyka przydymiony fiolet. krzyk jednej z pań. Była przerażona, gdy zorien- Lecz pachną za to, towała się, że zniknął jej mały synek. Ze łzami Jak śnieg wypity, kiedy Wiosna w oczach poprosiła znajomych o pomoc w po- Pierwszy promień rzuci. szukiwaniu syna. Ściśnięte razem przy wiotkich łodyżkach Wydają się śmielsze. Dzieląc się na dwie grupy poszukiwawcze, rozpoczęli szukanie. Jedni udali się do pąków (Mieczysława Buczkówna) piwonii, mając nadzieję, że młody żuczek wybrał się po nektar, a drudzy szukali wśród listków łodygi. Po długich nawoływaniach i przeszukaniu wszystkich miejsc i zakamarków malca nadal nie było. Gdy wszyscy byli już zrezygnowani z dalszych poszukiwań, pojawiła się iskierka nadziei. Jeden z sąsiadów oznajmił, że * widział malucha kierującego się na dno klombu. Dzisiaj rano niespodzianie Wówczas wszyscy mimo zmęczenia ruszyli w Zapukała do mych drzwi. kierunku wskazanym przez sąsiada. Docierając Wcześniej niż oczekiwałem na miejsce, ujrzeli małą postać żuczka, która Przyszły te cieplejsze dni. była wystraszona, ale cała i zdrowa. Zdjąłem z niej zmoknięte palto, Posadziłem vis a vis, Zapachniało, zajaśniało. Wiosna, wiosna, Wracając do domu pani Żukowa obiecała, że już nigdy nie spuści dziecka z oczu, bo dzieci to największy skarb…. Sybilla Dwornicka Ach, to ty! (Marek Grechuta) 3 * Dla mnie szczęście to spotkania z przyjaciółmi i spędzanie czasu z rodziną. Bardzo lubię, kiedy rodzina z dalszych okolic przyjeżdża w odwiedziny. Wtedy wszyscy są radośni, bo każdy się stęsknił. W domu jest duże zamieszanie. Mama cały czas parzy kawę i dokłada ciastek. Tata prowadzi rozmowę z wujkiem, babcia z babcią, ciocia z ciocią i robi się wielki hałas, a ja w tym wszystkim mam najlepiej, bo siedzę z kuzynkami w swoim pokoju i Szczęście rozumiem jako pewnego rodzaju od czasu do czasu skubnę coś ze stołu i poroz- emocje, które są wywołane pozytywnymi prze- mawiam z ciocią. Potem tylko nikt nie lubi się życiami. W szkole czuję się szczęśliwie, gdy żegnać, więc umawiamy się na następne spo- otrzymuję dobrą ocenę, kiedy mam szansę re- tkanie. prezentować szkołę w konkursach i zawodach. Nicole Pilarska Uprawiam piłkę nożną. Przeżywam chwile szczęścia, kiedy wygrywamy mecze. Jestem szczęśliwy, gdy w trakcie meczu udaje mi się strzelić wspaniałe gole. Jednak najbardziej czuję się szczęśliwy w otoczeniu mojej rodziny – mamy, taty, rodzeństwa, babci i dziadka. Przeżywałem chwile szczęścia podczas Wigilii, gdy zgromadziliśmy się wszyscy przy fortepianie i śpiewaliśmy kolędy, które ja z kuzynkami grałem na instrumencie. Szczęście jest człowiekowi w życiu bardzo potrzebne. Jakub Rogalski Dla mnie szczęście to spędzanie czasu z rodziną, ponieważ mamy wspólne zainteresowania. Szczęście to chwila, sekunda, minuta, dla której warto żyć. Zdarza się niespodziewanie. Wtedy czujemy, jakie życie jest piękne. Dla mnie szczęściem jest widzieć człowieka, któremu się pomogło lub który dzięki mnie jest szczęśliwy i jego życie stało się lepsze. Nie wyobrażam sobie innego szczęścia. Może to dziwnie brzmi, ale ja uważam tak naprawdę. Katarzyna Firosz 4 jest samotny. Dla jednych szczęściem są pienią- * Szczęście to dla mnie dzień bez kłopotów. To dze, a dla innych miłość. Dla każdego szczęście miło spędzony dzień z rodzicami, dobra ocena jest czymś innym. w szkole i dzień bez uwag. Prawie codziennie Szczęścia nie da się opisać naukowymi jestem z rodzicami, choć tato pracuje do godzi- definicjami. Jest to po prostu stan, kiedy jest ny 22:00. W każdą sobotę odrabiamy razem nam dobrze. Mnie trudno jest mówić o szczę- lekcje, a potem cieszę się, że mogę z tatem po- ściu, bo zbyt rzadko go doświadczam, ale ono jechać w trasę. jednak istnieje dla każdego. Dla mnie szczęśliKamil Plasan we życie to takie, w którym najważniejsze są najwyższe wartości. Szczęście daje rodzina, w której czuje się bezpiecznie, wiedza, że wracając do domu, ktoś w nim na mnie czeka, dobrze spożytkowany czas na czytaniu książki, słuchaniu muzyki i zabawach z przyjaciółmi. Są też szczęścia krótkotrwałe, jak na przykład dzwo- * Szczęście jest to dla mnie radość z co- nek oznaczający koniec lekcji lub dobra ocena. Czując, że jesteśmy szczęśliwi, łatwo pokonać dziennego życia, czyli ze spędzania czasu z ro- problemy i nie ma już dla nas rzeczy niemożli- dziną, wspólne żarty i wycieczki w weekendy. wych. Szczęściem może być dla nas drugi Jest to również każda chwila spędzona z przyja- człowiek, np. przyjaciel. To, że możemy z nim ciółmi. Wspólne zabawy, wygłupy i wycieczki. przebywać, rozmawiać i „wypłakać” mu się, Szczęście mogę znaleźć w pomaganiu innym. może być dla nas wielką radością. Nie ma nic lepszego, jak nieść pomoc innemu Uważam, że każdy z nas co innego ro- człowiekowi oraz rówieśnikom i widzieć radość zumie przez pojęcie szczęścia, dlatego trudno o na ich twarzy. Dla mnie szczęśliwe życie to nim mówić. Warto, żebyśmy nauczyli się cie- takie, w którym najważniejsze są najwyższe szyć z rzeczy nawet na pozór nieistotnych, ta- wartości, a na chwilowe upadki nie ma miejsca. kich jak ładna pogoda, czyjś uśmiech. Byśmy Radość dla mnie, to cieszenie się życiem. Gdy byli szczęśliwi, pomimo problemów, i niepo- rano wstanę, wierzę, że ten dzień będzie dobry. wodzeń które mamy. Gdy czujemy, że jesteśmy szczęśliwi, to łatwiej Kacper Wancerz jest nam pokonać problemy i wiemy, że możemy zrobić wszystko. Alicja Sobieszczańska * Są różne typy szczęścia. Ktoś je odczuwa, kiedy jest z najbliższymi, ktoś inny - kiedy 5 Co znaczy szczęście? Na pewno dla każdego może znaczyć coś innego. Jeden jest szczęśliwy, gdy ma pieniądze, gdy mu się w życiu powodzi, inny może powiedzieć, że jest szczęśliwy, gdy dostanie dobre oceny itd. Dla mnie szczęście to rodzina i bliscy. Poczucie bezpieczeństwa i miłości. To znaczy czuć się dobrze tam, gdzie jestem, czyli w swoim domu czy w szkole. To akceptowanie samej siebie. Jestem szczęśliwa, gdy się dobrze bawię wśród swoich przyjaciół, którzy mnie znają i 25 marca w Szkole Podstawowej w Rogowie lubią taką, jaka jestem. Jestem szczęśliwa, gdy mogę komuś pomóc i podzielić się moim szczęściem. Uśmiech na twarzy moich bliskich jest oznaką, że też są szczęśliwi. Sprawiając innym radość, sama jestem szczęśliwa. Dla mnie szczęście to rodzi- Sobóckim odbyły się gminne eliminacje powiatowego konkursu recytatorskiego poezji dla uczniów klas IV – VI szkół podstawowych Wrocławia i powiatu wrocławskiego. Organizatorką etapu gminnego była Pani Karolina Gajewska. Celem konkursu jest popularyzowanie na i bliscy. „ Szczęście nie zdarza się przypadkiem. Nie jest też czymś, czego sobie życzysz. Szczęście to coś, co tworzysz” Jim Rohn Kaja Masiowska literatury pięknej, odkrycie i wspieranie talentów recytatorskich, poszukiwanie nowatorskich interpretacji utworów literackich i poetyckich, dbałość o kulturę żywego słowa, doskonalenie warsztatu artystycznego poprzez udział w konkursie oraz integracja środowiska nauczycieli , uczniów i rodziców gminy Sobótka. Uczestnicy przygotowali do recytacji jeden utwór – były to wiersze i fragmenty prozy. W konkursie oceniano wyraziste, pełne ekspresji wygłaszanie z pamięci tekstów poezji i prozy artystycznej bez korzystania z gestów i wszelkich akcesoriów teatralnych. Jedna uczennica wykonywała utwór należący do kategorii poezja śpiewana. Występowali uczniowie ze szkół podstawowych nr 1 w Sobótce, nr 2 w Sobótce, Rogowie Sobóckim i Świątnikach. Wszyscy prezentowali wysoki poziom. Naszą szkołę reprezentowali: Amelia Kurdziel, Wik6 tor Dyś, Piotr Białucha, Filip Sompolski, Błahuty i Pani Anny Górniak oraz rodzica Małgorzata Pieluszyńska. jednego z uczniów pojechali autobusem na Niezależna komisja oceniająca składająca basen do Strzelina. Na pływalni ratownik się z emerytowanych nauczycieli gminnych wytłumaczył dzieciom, jak należy się za- szkół i Pana Dariusza Lecha – aktora, pedagoga chowywać. Atrakcji było bardzo dużo. Naj- teatralnego, wykładowcy dramy na Uniwersyte- większym powodzeniem cieszyła się rwąca cie Wrocławskim, dyrektora Lalateatru – jedno- rzeka. Najmłodsi upodobali sobie brodzik z głośnie przyznała I miejsce naszej uczennicy z grzybkiem. Starsi zjeżdżali na ślizgawce. klasy czwartej – Amelii Kurdziel za recytację Grupka pływających dzieci popisywała się wiersza „Dama” Agnieszki Frączek. Drugie swoimi umiejętnościami na basenie sporto- miejsce przyznano Piotrkowi Białusze za recy- wym. Kto złamał zasady obowiązujące na tację wiersza „Łóżko”. Uczniów przygotowała basenie, nie ominęła go kara. Do wyboru Pani Alicja Kamińska. Będą reprezentować były karne ławeczki lub karne leżaki. Nieste- szkołę i gminę na eliminacjach powiatowych we ty, wszystko co dobre, szybko się kończy i Wrocławiu 12 kwietnia. trzeba było wracać do domu. Gminni laureaci otrzymali pamiątkowe dy- Dzieci w drodze powrotnej mimo zmęcze- plomy i książki. Nagrodę pierwszego miejsca, nia planowały już następny wyjazd na basen. piękny album, ufundowała jurorka, Pani Kry- Amelia Kurdziel styna Zmyślona. Pan Dariusz Lech pogratulo- * wał najlepszym, udzielił cennych wskazówek 21.03.2014r. w Zespole Szkół w Miękini odbyła recytatorom. Uczniowie ze Szkoły w Rogowie się IV edycja Dolnośląskiej Gali Talentów. Za- Sobóckim pod kierunkiem Pani Karoliny Ga- proszono na nią 25 reprezentantów z różnych jewskiej przygotowali wesołą wiosenną insceni- szkół z Dolnego Śląska. Gminę Sobótka repre- zację, a Pani Dyrektor Mariola Pilichowska zentowały Szkoła Podstawowa nr 1 w Sobótce, osobiście ugościła wszystkich przybyłych słod- Szkoła Podstawowa nr 2 w Sobótce, Gimna- kim poczęstunkiem i czuwała nad sprawnym zjum Gminne w Sobótce i Ośrodek Opiekuńczo przebiegiem uroczystości. – Wychowawczy w Sobótce. Uczestnicy pre- Uczniowie naszej szkoły, Amelia Kurdziel zentowali niezwykle wysoki poziom swoich i Piotr Białucha godnie reprezentowali naszą umiejętności. Były występy, podczas których gminę podczas eliminacji rejonowych we Wro- wysłuchaliśmy śpiewu chórów szkolnych, po- cławiu 12 kwietnia. Ich prezentacje nagrodzone dziwialiśmy występy indywidualne piosenki zostały burzliwymi oklaskami. aktorskiej, gry na instrumentach, pokazy tańca towarzyskiego, nowoczesnego i ludowego, umiejętności karate, tresurę psa, pokazy zdolno- 27.03.2014r. uczniowie z klasy 0-3 i parę osób z klas 4-6 pod opieką Pani Renaty ści matematycznych, pokazy teatralne grupy aktorskiej, galerie plastyczne. Występowali 7 uczniowie od klasy pierwszej szkoły podstawo- komicie wyposażony wej po najstarsze klasy liceum. Każdy jeden niezwykły nastrój uroczystości. Każdy uczest- pokaz był dopracowany w najdrobniejszych nik otrzymał dyplom pamiątkowy wręczony szczegółach, niezwykle interesujący. Zachwyca- przez Panią Dyrektor Zespołu Szkół w Miękini i ły też stroje uczestników. Wszyscy uczniowie przedstawicielkę KO we Wrocławiu. mają na koncie liczne sukcesy w swojej katego- zaproszono wszystkich na poczęstunek. rii, swoich pasjach. Często jest to młodzież wszechstronnie uzdolniona, o szerokim wachlarzu umiejętności, uzdolnień. obiekt zespołu szkół, Po gali Przegląd dostarczył wszystkim niezwykłych wrażeń artystycznych, to była prawdziwa uczta dla duszy! Jury nominujące do IV Dolnośląskiej Naszą szkołę reprezentowała uczennica klasy Gali Talentów składało się z dyrektorów lub ich IV, Amelia Kurdziel, której występ był perfek- przedstawicieli reprezentujących placówki bio- cyjny i bardzo profesjonalny. Amelia zagrała 3 rące udział w gali regionalnej. Naszą szkołę utwory na pianinie: Valse de printemps Syl- reprezentowała Pani Alicja Kamińska. Każdy z vain’a Thomasa, Małe preludium F-dur głosujących dysponował dwoma głosami. Wy- J.S.Bacha, Rondo z Sonatiny F-dur op.168 nr1 bierając nominowanych, należało brać pod A.Diabelliego. Opiekunem artystycznym naszej uwagę: ogólne wrażenie artystyczne, oryginal- uczennicy jest Pani Katarzyna Bajorek, nauczy- ność, nietuzinkowość zainteresowań, pasji i cielka Szkoły Muzycznej w Świdnicy, organi- talentów, profesjonalizm. W głosowaniu obo- zatorka wielu konkursów muzycznych. Brawo, wiązywała zasada nieoddawania głosu na swoją Amelia! placówkę. Do 10.04.2014r. zostanie ogłoszona na stronie Kuratorium Oświaty we Wrocławiu lista 5 uczestników, którzy zaprezentowali się najlepiej i uznano ich zdolności za najbardziej oryginalne i niekonwencjonalne i wezmą udział w dalszym etapie Gali 11.06.2014r. w Polanicy Zdrój. Tato złości się na syna: – Przyrzekłeś mi, że zaraz po lekcjach wrócisz do domu! – Tak, tato. – A ja ci przyrzekłem, że jeśli wrócisz późno, Minusem wspaniałej imprezy był brak dostaniesz lanie. I co teraz? podziału wiekowego poszczególnych uczestni- – Skoro ja nie dotrzymałem słowa, to ty też nie ków. Wszyscy młodzi ludzie spełniali kryteria i musisz. ogólne wrażenia artystyczne były niesamowite, Redakcja gazetki: uczniowie koła poloni- a uzdolnienia bardzo zróżnicowane. stycznego kl. 4-6, opiekun – A. Kamińska Gospodarz imprezy zadbał o profesjonalizm imprezy, podziwialiśmy nowoczesny, zna8