Diagnostyka laboratoryjna w internecie • Diagnostics on the Internet
Transkrypt
Diagnostyka laboratoryjna w internecie • Diagnostics on the Internet
diagnostyka laboratoryjna Journal of Laboratory Diagnostics 2012 • Volume 48 • Number 2 • 237-239 Diagnostyka laboratoryjna w internecie • Diagnostics on the Internet Wykorzystanie internetu w medycznej diagnostyce laboratoryjnej – wolne łańcuchy lekkie „Człowiek uczy się do końca życia”. Zmiany, jakie zaszły w ostatnich latach dotyczą nie tylko sfery techniki lecz, chyba przede wszystkim, w dostępie do informacji Te dwie sfery pozostają w ścisłym związku, bo czyż mielibyśmy dostęp do informacji bez postępu w technice? Zmieniła się również medycyna. Dzisiaj medyk to już nie ten wszystko wiedzący, decydujący o zdrowiu i życiu pacjenta człowiek, który działał na bazie doświadczeń i często na pograniczu intuicji, ale specjalista korzystający z wyników wielu badań i różnych źródeł informacji. Medycyna oparta na faktach objęła również medycynę laboratoryjną. Zmieniła się również świadomość pacjentów. Łatwy dostęp do encyklopedii zdrowia, platform internetowych sprawia, ze pacjent udający się po poradę do lekarza jest często wstępnie zorientowany w problemie chorobowym i stara się wykazać, że jest nie tylko pacjentem, ale równie w pewien sposób partnerem w procesie diagnostycznym i terapeutycznym. Jeszcze kilkanaście lat temu najlepszym, dostępnym źródłem aktualnej wiedzy były ulotki zarówno lekowe (jeśli były załączane) i odczynnikowe. Często utrudnienia w przyswojeniu informacji sprawiał język, w którym tego rodzaju materiały były opracowywane. Tu również zaszły ogromne zmiany. Z jednej strony, najczęściej używany język angielski jest znany coraz większej liczbie osób, z drugiej zaś producenci zostali zobligowani do opracowania materiałów w języku polskim. Dodatkowo, możliwość uczestniczenia w konferencjach i warsztatach naukowo-szkoleniowych jest dobrym sposobem pozyskiwania wiedzy. Wykłady, prezentacje i materiały dostępne na stoiskach firmowych pozostają jedną z możliwości uzyskania najnowszych informacji. Niewątpliwie jednak zmiana warunków pracy w polskich laboratoriach, a przede wszystkim szacowanie kosztów sprawiły, że nie wszyscy mogą mieć bezpośredni kontakt zarówno z „kee opinion leaders” i wysłuchać najbardziej aktualnych doniesień. Pozostaje więc nieocenione źródło wiedzy jakim jest internet - w czasach dzisiejszych ogólnodostępny. Nie można jednak podchodzić do niego bezkrytycznie. Informacje w formie prezentacji na temat łańcuchów lekkich oraz wykorzystania ich oznaczeń w gammapatiach monoklonalnych można przeglądnąć na stronie www.biokom. com.pl w dziale Aktualności. Wykłady w wersji polskiej opracowane zostały na podstawie prezentacji Alison Levoguer dotyczącej testów Freelite TM do oznaczania wolnych lek- kich łańcuchów, oznaczenia rekomendowanego w zaleceniach Międzynarodowej Grupy Szpiczakowej w oparciu o sprawdzoną wieloletnimi badaniami użyteczność kliniczną tego testu na świecie http://biokom.com.pl/aktualnosci/ show/28 oraz prezentacji Ellen Jenner dotyczącej testów HevyliteTM, służącego do ilościowego oznaczania i typowania klas immunoglobulin oraz ich różnicowania na poliklonalne i monoklonalne cząsteczki immunoglobulin. Testy te różnicują następujące cząsteczki IgGλ, IgGκ, IgAλ, IgAκ, IgMλ, IgMκ. Opracowane zakresy wartości normalnych dla poszczególnych par łańcuchów oraz zakresy stosunku par łańcuchów w obrębie jednej klasy immunoglobuliny np. IgGκ/IgGλ pozwalają poza pomiarem ich stężenia na ocenę udziału poszczególnych cząsteczek w całkowitej puli immunoglobuliny, tu IgG, wskazując na obecność monoklonalnych immunoglobulin, nawet wtedy kiedy wynik oznaczenia Total IgG jest w zakresie normy, a w przypadku uzyskania wartości nieprawidłowych nie pozostawia wątpliwości co do jej oceny i daje możliwość monitorowania zmian obrazu białka monoklonalnego przy niskich wartościach białka monoklonalnego, co ma szczególne znaczenie w ocenie kompletnej odpowiedzi na leczenie i w wykrywaniu wczesnej wznowy http://biokom.com.pl/aktualnosci/show/24. Dodatkowo na stronie http://www.biokom.com.pl/pdf/Freelite_rekomendowane_przez_IMWG.pdf dostępna jest praca przedstawiająca użyteczność kliniczną testów Freelite w świetle wskazań Międzynarodowej Roboczej Grupy Szpiczakowej ds. Szpiczaka Mnogiego do zastosowania tego oznaczenia w szpiczaku mnogim i innych jednostkach, którym towarzyszą dyskrazje komórek B. Rozpoczynając przegląd danych autorzy uzyskali dostęp do strony http://www.szpiczak.org/lang/hematologia/ksiazki/pdf/szpiczak_mnogi_2010_rozdzial_1.pdf na której zamieszczono tekst autorstwa Artura Jurczyszyna i Aleksandra B. Skotnickiego „Historia odkrycia szpiczaka mnogiego. Epidemiologia, patogeneza, przebieg, kryteria rozpoznania, czynniki prognostyczne i klasyfikacje zaawansowania choroby”. Tekst stanowi swoiste kompendium wiedzy zgodnej z tytułem. Pomimo, że szpiczak mnogi jest drugim co do częstości nowotworem układu limfoidalnego, to w około 30% przypadków przebiega bezobjawowo, a rozpoznanie stawiane jest nadal przypadkowo. W pozostałych przypadkach objawy również nie są wysoce swoiste. Obejmują one nawracające zakażenia, nefropatię, neuropatię, bóle kostne. W badaniach laboratoryjnych dominuje niedokrwistość. Stwierdza się ponadto często hiperkalcemię, koagulopatię. Mediana wieku, w którym stawiane są rozpoznania wynosi 60-70 lat, chociaż, co podkreślają autorzy, w ostatnim okre237 Diagnostyka w internecie sie czasu coraz częściej szpiczaka diagnozuje się u chorych poniżej 55. roku życia. Etiologia choroby nadal pozostaje nieznana. Sugeruje się wpływ promieniowania jonizującego, benzenu, czy azbestu na jej rozwój. Historia choroby jest niezbyt długa, pierwszy przypadek został opisany w 1844 roku. Nazwa „szpiczak mnogi” (multiple myeloma, MM) została wprowadzona po raz pierwszy w 1873 roku przez Rustizky’ego, a w 1875 roku Waldeyer wprowadził nazwę „komórki plazmatyczne”. W dalszej części tekstu zawarto szereg podstawowych danych dotyczących epidemiologii, aktualnie obowiązujących standardów diagnostycznych, podziałów choroby i jej zaawansowania. Dlaczego temat wolnych łańcuchów lekkich jest istotnym problemem medycznym dowiemy się z tekstu na stronie http://wple.net/nefrologia/nef_numery-2011/a-nefro3-2011/205-208.pdf, autorstwa: Sławomir Mozul, Iwona Baranowicz-Gąszczyk i Andrzej Książek „Zastosowanie hemodializ z użyciem dializatora HCO1100 w usuwaniu wolnych łańcuchów lekkich immunoglobulin u pacjentów z gammapatiami monoklonalnymi. Doświadczenia własne Kliniki Nefrologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie” Nefrol Dial Pol 2011; 15: 205-208. Według autorów, białkiem monoklonalnym mogą być pełne immunoglobuliny współistniejące z obecnością wolnych łańcuchów lekkich lub też same wolne łańcuchy lekkie lambda lub kappa, a także rzadziej łańcuchy ciężkie immunoglobulin. Niewydolność nerek najczęściej wiąże się z monoklonalną produkcją łańcuchów lekkich. Ze względu na niewielkie rozmiary cząsteczki te mogą podlegać filtracji kłębowej, a w cewce dystalnej mogą łączyć się z białkiem Tamma i Horsfalla. Powstające w ten sposób wałeczki powodują niewydolność nerek. Autorzy opisują w artykule skuteczność procesu hemodializ u pacjentów przy zastosowanym postępowaniu, a do jego oceny wykorzystywali bezpośredni pomiar właśnie wolnych łańcuchów lekkich. Pomijając wysoką wartość użyteczną opisanych zasad postępowania należy zwrócić uwagę, że klinicyści przedstawiając metodę pomiaru nefelometrycznego wolnych łańcuchów lekkich używają określeń typowych dla diagnostów. Wskazują również na możliwość oceny stosunku stężenia łańcuchów kappa do lambda. Wspomniana powyżej praca zawiera dane odnośnie wartości referencyjnych. Stężenie wolnych łańcuchów kappa (FLC kappa) ma wynosić 3,3-19,4 mg/l, zaś FLC lambda – 5,6-26,3 mg/l. Mediana stosunku kappa do lambda wynosi 0,6. Na stronie http://pthit.pl/Acta_Haematologica_Polonica, Wolne_lancuchy_lekkie_w_surowicy_Szpiczak_mnogi_Mononoklonalna_gammapatia_o_nieokreslonym_znaczeniu_,456.html zamieszczono artykuł „Wolne łańcuchy lekkie w surowicy – znaczenie diagnostyczne i prognostyczne w dyskrazjach plazmocytowych” autorstwa Lidia Usnarska-Zubkiewicz, Jadwiga Hołojda, Kazimierz Kuliczkowski. Autorzy wskazują, że po ponad 150 latach od opisanego przez dr Henry Bence Jonesa (1847 rok) pojawiła się możliwość oceny FLC w pomiarze bezpośrednim w surowicy krwi. Tak więc, FLC są homogen238 ną populacja łańcuchów lekkich lambda i kappa immunoglobulin produkowanych przez, jak określają autorzy, „złośliwe” plazmocyty. Ilość produkowanych przez plazmocyty i limfocyty B łańcuchów lekkich jest o około 40% większa aniżeli łańcuchów ciężkich. Ponadto synteza łańcuchów kappa, które są monomerami jest niemal dwukrotnie większa od dimerycznych łańcuchów lambda (wyżej opisano medianę kappa do lambda na poziomie 0,6). Jak podają autorzy bezpośredni pomiar stężenia FLC jest czulszy od badania metodą elektroforezy białek i około 500 razy bardziej czułym badaniem aniżeli immunofiksacja. W tekście znajdziemy również komentarz odnośnie oceny stosunku kappa/lambda. Może on stanowić cenną informację niezależnie od stężenia FLC ponieważ wskaźnik ten jest niezależny od przesączania nerkowego. Autorzy przytaczają szereg prac wykorzystujących pomiar FLC. Według tekstu, w 2006 roku International Myeloma Working Group i Durie włączyli sFLCs do zmodyfikowanej definicji szpiczaka mnogiego. Do nowych kryteriów została zaliczona obecność sFLCs przy stężeniu ≥ 100 mg/l i nieprawidłowy stosunek κ/λ. Dodatkowo przyjęto, że u chorych, u których nie stwierdzono mIg innymi metodami, nieprawidłowy stosunek κ/λ może być wykładnikiem obecności białka monoklonalnego. Snozek wykazał, że czas przeżycia chorych ze świeżo rozpoznanym MM był istotnie różny w zależności od wartości stosunku κ/λ. Wykazano również związek pomiędzy wspomnianym stosunkiem a odsetkiem plazmocytów w szpiku. Jeśli utrzymać takie założenie to pomiar FLC wraz z oceną stosunku kappa do lambda mogą być wysoce użyteczne w monitorowaniu chemioterapii. Według innych cytowanych autorów niekorzystne zmiany lub utrzymywanie się nieprawidłowego stosunku κ/λ mogą stanowić wskazanie do modyfikowania leczenia. Bardzo ciekawe wyniki uzyskała Moesbauer i wsp. w pracy „Monitoring serum free light chains in patients with multiple myeloma who achieved negative immunofixation after allogeneic stem cell transplantation”. Haematologica 2007; 92: 275-276. Stwierdzili oni, że wzrost stężenia FLC o około 25% wyprzedzał o średnio 98 dni pojawienie się białka monoklonalnego w immunofiksacji u chorych z nawrotem choroby. Na stronie http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/ 15855 274 dostępne jest streszczenie pracy „Serum free light chain ratio is an independent risk factor for progression in monoclonal gammapathy of undetermined significance” z Blood 2005; 106: 812-7. Epub 2005 Apr 26. Autorzy, Rajkumar SV, Kyle RA z Mayo Clinic sugerują wykorzystanie stosunku κ/λ w przypadkach MGUS, czyli gammapatii monoklonalnej o nieokreślonym znaczeniu. Ryzyko złośliwej progresji MGUS u chorych z nieprawidłowym stosunkiem kappa do lambda (<0,26 lub >1,65) było ponad 3 razy wyższe aniżeli u pacjentów z prawidłowymi wartościami. Podobne dane zostały zawarte na stronie http://www.nature.com/ leu/journal/v24/n6/full/leu201060a.html, gdzie dostępne jest streszczenie pracy z Leukemia 24; 1121-1127 (June 2010). Autorzy opisują związki pomiędzy różnymi parame- Diagnostyka w internecie trami, z uwzględnieniem stosunku kappa/lambda, u pacjentów z MGUS a progresją choroby. Andrzej Marszałek1, Grażyna Sygitowicz2, Urszula Rychlik3 1 Synevo Polska Sp. z o.o., Warszawa 3 Katedra Biochemii i Chemii Klinicznej Uniwersytetu Medycznego w Warszawie 2 Zakład Analityki i Biochemii Klinicznej Centrum Onkologii, Oddział w Krakowie 239