Wierzyć lub nie wierzyć – oto jest pytanie

Transkrypt

Wierzyć lub nie wierzyć – oto jest pytanie
„Wierzyć lub nie wierzyć – oto jest pytanie”
otężny król Robert, władający wielkim państwem, kochał swój
naród nad życie. Chciał, aby był szczęśliwy i pozbawiony
przykrości i niebezpieczeństw.
Znany był ze swoich niezmierzonych bogactw,
nagromadzonych w jego pałacu. Jego skarbiec był wypełniony
klejnotami i monetami po brzegi. Monarcha wyznaczył nagrodę:
pół skarbca w zamian za uczynienie jego państwa
najszczęśliwszym na świecie.
Pewnego razu w pałacu zjawił się człowiek, który podjął
się tego wyzwania. Miał na imię Ludwik i twierdził, że wiara w
przesądy uczyni naród króla Roberta szczęśliwym.
Władcy bardzo spodobał się ten pomysł i natychmiastowo kazał wprowadzić go w życie.
Zlikwidował numer trzynasty, przemalował wszystkie czarne koty na niebiesko,
posadził jarzębiny obok bram cmentarnych, zatrudnił tysiąc nowych kominiarzy.
Każdemu z mieszkańców podarował trzy rzeczy: czterolistną koniczynę, porcelanowego
słonia oraz podkowę do powieszenia w domu.
Następnego dnia, kiedy król udał się na przechadzkę, ujrzał czarnego kota. Kilka
minut później dowiedział się, że złodzieje wtargnęli do skarbca i zabrali część jego dóbr.
Zhisteryzowany, kazał jeszcze bardziej wzmocnić jego „szczęście” tak, że po kilku dniach
jego pałac stał się prawdziwą świątynią wszelkich przedmiotów, które rzekomo przynosiły
pomyślność i powodzenie.
Mijały godziny, dni, lata. Los króla nie zmienił się w najmniejszym stopniu. W ciągu
paru lat sytuacja państwa ustabilizowała się do tego stopnia, że lud nie wierzył w zabobony,
lecz w szczęśliwe zbiegi okoliczności.
Agnieszka Greń