Full text, pdf, 165 KB

Transkrypt

Full text, pdf, 165 KB
nasz temat 3
Echo Miasta Wrocław poniedziałek 12 lutego 2007
Najnowsze dziecko zrodzone ze współpracy miasta
z matematykami Politechniki ma na imię Populus.
Jest supernowoczesne i jak nikt inny zna się na rynku pracy
cławskiej. Populus jest lepszy niż najbardziej przewidująca pogodynka – świetnie potrafi przygotować
„prognozę pogody” na rynku pracy. I to nie tylko z dnia
na dzień, ale na kilka lat
do przodu. Zna się również
To taka
czarna
skrzynka
rynku pracy
Lepszy niż pogodynka
– Ściągnęliśmy już do miasta inwestycje, teraz chcemy
spełnić oczekiwania biznesmenów i zgarnąć dla nich
śmietankę, czyli najlepszych
pracowników – mówi prezydent Dutkiewicz. – Populus to taka czarna skrzynka
z matematycznym modelem
rynku pracy.
Stworzyli ją matematycy
z Centrum im. Hugona Steinhausa Politechniki Wro-
na trendach – stwierdzi, czy
na topie są akurat informatycy, dziennikarze czy może
parlamentarzyści.
– Zbada im nawet DNA
– żartuje Rafał Dutkiewicz.
Populus to rodzaj maszyny
teleportacyjnej, która przeniesie nas w przyszłość.
Dzięki niej będzie się można
fot. Adam Konarski
C
M
Y
K
T
ak naprawdę ojcem Populusa jest prezydent
Rafał Dutkiewicz. To on
wymyślił, że warto stworzyć
program informatyczny dokładnie analizujący rynek
pracy w regionie. Populus
ma przed sobą ważne zadanie – musi odpowiedzieć
na wszystkie pytania i zachcianki inwestorów, którzy
będą szukali we Wrocławiu
pracowników.
fot. Adam Konarski
Zgarnie dla miasta
najtłustszą śmietankę
Prof. Luty (w środku): – Jesteśmy świadkami niezwykle rzadkiej historii. Władze
miasta korzystają z intelektu, który jest na miejscu we Wrocławiu, a nie poza
krajem
np. dowiedzieć, jakie będzie
zapotrzebowanie w mieście
na mechaników czy finansistów. Ilu jest bezrobotnych
w tych zawodach i jak to się
będzie zmieniało. Powie
nam również, ile jest we
NASZA SONDA
Na czym polega niezwykłość
Populusa?
Paweł Panczyj
prezes Agencji Rozwoju
Aglomeracji Wrocławskiej
– Inwestorzy coraz częściej nas
pytają: „Jakie macie plany
na przyszłość?” Populus to nasza odpowiedź na ich zapotrzebowania, obawy. Dzięki jego pomocy będziemy mogli zmusić
pewne firmy i instytucje, żeby zaczęły działać i na przykład organizować we Wrocławiu specjalistyczne kursy dla pracowników.
prof. Tadeusz Luty
Krzysztof Burnecki
– Ten program pokazuje potencjalnym inwestorom, że mamy we
Wrocławiu świetnych fachowców, elitę intelektualną, która
potrafi współpracować z władzami miasta. Poza tym pozwala dostosować edukację w mieście
i system kształcenia do zapotrzebowania na rynku pracy.
– Ten program potrafi opracować prognozy rynku pracy
na najbliższe pięć lat. W dodatku przetwarza dane na bieżąco.
Liczba analizowanych zawodów
przekracza 1700 i można ją aktualizować. Poza tym Populus
jest dziecinnie prosty w użyciu,
nawet mój dwuletni synek potrafi go obsługiwać.
rektor
Politechniki Wrocławskiej
Witam
siostry!
informatyk z Centrum
im. Steinhausa
Wrocławiu uczelni, które
kształcą
pracowników
w tych zawodach.
Jedyne takie w Polsce
– Dzięki Populusowi będziemy mogli odpowiednio dostosować edukację
i szkolnictwo do rynku pracy – dodaje Rafał Dutkiewicz. – To jedyne tak cudowne urządzenie w Polsce.
Dzięki niemu ta upragniona
śmietanka wkrótce do nas
dopłynie.
Profesor Tadeusz Luty, rektor Politechniki: – Jesteśmy
świadkami niezwykle rzadkiej historii. Władze miasta
korzystają z intelektu, który
jest na miejscu we Wrocławiu, a nie poza krajem. My
również jesteśmy kotwicą,
która zatrzyma u nas biznesmenów.
Populus korzysta z najbardziej aktualnych informacji
różnych instytucji, m.in.
z Urzędu Statystycznego czy
Urzędu Pracy.
– Niedawno dowiedzieliśmy
się na przykład, że na rynku
brakuje spawaczy, ale tych
do lżejszej pracy. Okazało
się, że w tej branży świetnie
sprawdzą się kobiety i zorganizowaliśmy dla nich
szkolenia – mówi Paweł
Panczyj, prezes Agencji Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej.
– I tak będziemy mieli
w mieście tysiące iskrzących
dziewczyn! – dodaje Rafał
Dutkiewicz.
Populus kosztował na razie 160 tys. zł, ale ciągle się
jeszcze rozwija. W przyszłości być może obejmie swoim
„rozumem” cały Dolny
Śląsk i zostanie wykorzystany przez inne miasta. Będzie
też analizował płace w poszczególnych zawodach.
– Sytuacja na rynku pracy
cały czas się zmienia – dodaje prezydent. – Kiedyś
wystarczyło wyjść na Rynek,
zagwizdać i od razu zgłaszało się dziesięć osób chętnych
do pracy. Teraz pojawią się
co najwyżej dwie, może trzy.
Populus pomoże nam
zmniejszyć bezrobocie. Doda nam skrzydeł.
Mariola Szczyrba
Henryk Gulbinowicz, zwany Niezłomnym Kardynałem, otrzymał
we wrocławskim IPN status pokrzywdzonego przez służby PRL.
Prezydent Rafał Dutkiewicz
wspominał ich wspólne spotkania z tamtych czasów: – Kardynał ukrył u siebie 80 mln złotych
wrocławskiej „Solidarności”. Kiedy przyszedłem do niego z kolegą po pieniądze na działalność
opozycyjną, kardynał, wiedząc,
że jest podsłuchiwany, powitał
nas słowami: „Witam siostrzyczki, przyszłyście po pieniądze
na ochronkę?”.
Po latach jedna z siostrzyczek
została prezydentem Wrocławia.
Ale te dziewczyny szybko rosną!
(mar)
Rzymianie
i dzikusy
„Od Rzymu po Bałtyk” to
nowa wystawa, którą
od wtorku będzie można
oglądać w Muzeum Archeologicznym przy ul. Cieszkowskiego. Jej celem jest
ukazanie stosunków między Rzymianami i ludami
z Barbaricum, czyli obszaru zamieszkanego przez
barbarzyńców, jak nazywano wtedy tych wszystkich,
którzy nie byli poddanymi
Imperium. To ciekawy sposób na lekcję historii prowadzoną wśród starodawnych przedmiotów. Bilety 7
i 5 zł.
(deg)