Treść korespondencji w pliku

Transkrypt

Treść korespondencji w pliku
http://www.bezjarzmowie.info.ke/test/?p=9385#comment-20523:
Tadeusz Netczuk napisał(a):
3 marca 2013 o godz. 19:58
Szanowny Panie, proszę sobie nazywać co Pan chce fuchą, to są funkcje społeczne, nikt za nie nie płaci, a to
działkowcy w ogrodzie decydują kto, czym ma się zajmować. Jeżeli intratnym stołkiem jest dla Pana praca
społeczna za bilety za dojazd, to gratuluję i proszę nie snuć insynuacji, bo to jest chore. To że jestem członkiem
OZ nigdzie nie jest tajemnicą. Poza tym jeżeli Pan nie wie, że wymogiem regulaminowym jest zawsze podanie
w zaproszeniach na walne zebranie informacji o 2 terminie to znaczy, że Pan nigdy w życiu ogrodu nie
uczestniczył, co więcej nie zna Pan przepisów (w końcu Pan nie musi, PZD już przecież nie ma, zresztą dla Pana
nigdy nie istniało) i kreuje własne wizje, obraża wszystkich dookoła. U nas działkowcy przynajmniej chodzą i to
większość. Oprócz walnych zebrań są jeszcze dni działkowca i inne spotkania organizowane przez samych
działkowców, w których walnie uczestniczą. Może Pana ktoś wybrał do reprezentowania zdania większości,
zapewne gremialnie wszyscy Ci, którzy nie chodzę na PZDowskie walne zebrania, a może sam Pan sobie
przypisał mandat. Niech się Pan lepiej zajmie własnym ogrodem i jego problemami, bo jak nie ma się recepty
na własne to szuka się wszędzie poza sobą. Gratuluję.
Różnica polega na tym, że u nas nic nie jest tajemnicą, a u Pana nawet nie wiadomo kto jest kim. Komisja
rewizyjna jest autonomiczna i może sobie dobierać członków wg uznania. To że po śmierci poprzedniego
członka Komisja czeka na Walne Zebranie by to ono uzupełniło skład Komisji Rewizyjnej to decyzja Komisji i
mnie nic do tego. Dla Pana to przecież nie ma znaczenia, Pan tylko szuka sensacji i dorabia sobie alternatywną
rzeczywistość zgodną z Pana wyobrażeniami nazywając ją faktami i tak ukazując innym. Brawo, nic dodać, nic
ująć. Za dużo dziś sędziów, za mało uczciwie pracujących i sumiennie wypełniających swoje obowiązki, a
jeszcze i za to się im dostaje. Pan zaiste jest kryształowy pod każdym względem.
Utrata żadnej funkcji nie jest i nie będzie bolesna, nikt nie jest niezastąpiony.
Mimo chęci, za co dziękuję, to nadal nie opublikował Pan całej wymiany zdań.
Dziękuję, piętnowanie za świadome wybory z pewnością nie ujdzie mi na sucho, Panu zresztą też, proszę sobie
mieć używanie, dowoli, ale też i świadomość, że może się Pan mylić i krzywdzić, mścić się za własną krzywdę.
Nie ma dla mnie gorszej moralnie postawy, niż fałszywe oskarżanie, pomawianie, bez znajomości osoby, jej
pracy i środowiska. Panu to przychodzi bez wyrzutu sumienia.
Pana kolejne insynuacje utwierdzają mnie w przekonaniu, że faktycznie wszelka dyskusja z Panem to strata
czasu i przynajmniej w tym jednym Ci, przez Pana nazwani „Leśnymi Dziakami”, mieli rację.
Uprzejmie informuję, że nie bedę więcej Panu odpowiadał na żadne zaczepki, bo jak widzę ich jedynym celem,
jest zwiększenie własnej popularności i poczytności, w czym nie zamierzam Panu pomagać.
Z poważaniem
http://www.bezjarzmowie.info.ke/test/?p=9385#comment-20523:
Ryszard Dudek napisał(a):
3 marca 2013 o godz. 15:59
Szanowny Panie Prezesie, obejrzałem stronę Waszego ogrodu i widzę, że nie wszystko jest tak różowe jak mi
Pan przedstawiał i zapewniał. Pierwsza sprawa to rzekoma wysoka frekwencja na zebraniach a tu proszę
informacja, że walne zebranie w przypadku braku kworum odbędzie się w II terminie. Panie Prezesie, co to za
demokracja, gdzie prowadzi się zebranie, wybiera zarząd itd. a w zebraniu nie uczestniczy, chociaż połowa
działkowców z tego ogrodu? Pierwsza kucha, a druga to ta, że nie podał Pan drugiej swojej funkcji, bo przecież
ma Pan drugi stołek, jest Pan członkiem Zarządu Okręgowego PZD we Wrocławiu, a trzecia fucha to
przewodniczący Komisji Ekologicznej. Nie ulega więc wątpliwości, że jest Pan aktywistą PZD. Brawo! Ma Pan, co
bronić, utrata trzech stołków, 3 funkcji zapewne będzie i jest bolesna. Zarzucał mi Pan manipulacje a tu
wychodzą takie kwiatki. Nadto w ogrodzie nie ma Pan nadzoru, bo w komisji rewizyjnej 3 osobowej jest wakat.
No pięknie, czyli pełnia władzy, przy braku kontroli wewnętrznej. Czy trzeba jeszcze coś oddawać? Chyba nie!
Pozdro RD
----- Original Message ----From: [email protected]
To: ROD Pokój
Sent: Sunday, March 03, 2013 5:04 PM
Subject: Zakłamanie aktywistów PZD
Na portalu BZ jest nowa porcja informmacji i min. kolejny komentarz:
http://www.bezjarzmowie.info.ke/test/?p=9460
http://www.bezjarzmowie.info.ke/test/?p=9385#comment-20519
"Szanowny Panie Prezesie, obejrzałem stronę Waszego ogrodu i widzę, że nie
wszystko jest tak różowe jak mi Pan przedstawiał i zapewniał. Pierwsza sprawa to
rzekoma wysoka frekwencja na zebraniach a tu proszę informacja, że walne zebranie w
przypadku braku kworum odbędzie się w II terminie. Panie Prezesie, co to za
demokracja, gdzie prowadzi się zebranie, wybiera zarząd itd. a w zebraniu nie
uczestniczy, chociaż połowa działkowców z tego ogrodu? Pierwsza kucha, a druga to
ta, że nie podał Pan drugiej swojej funkcji, bo przecież ma Pan drugi stołek, jest Pan
członkiem Zarządu Okręgowego PZD we Wrocławiu, a trzecia fucha to
przewodniczący Komisji Ekologicznej. Nie ulega więc wątpliwości, że jest Pan
aktywistą PZD. Brawo! Ma Pan, co bronić, utrata trzech stołków, 3 funkcji zapewne
będzie i jest bolesna. Zarzucał mi Pan manipulacje a tu wychodzą takie kwiatki. Nadto
w ogrodzie nie ma Pan nadzoru, bo w komisji rewizyjnej 3 osobowej jest wakat. No
pięknie, czyli pełnia władzy, przy braku kontroli wewnętrznej. Czy trzeba jeszcze coś
oddawać? Chyba nie!
Pozdro RD"
http://www.bezjarzmowie.info.ke/test/?p=9385#comment-20523:
Ryszard Dudek napisał(a):
2 marca 2013 o godz. 17:45
Panie Prezesie melduję wykonanie zadania i całość naszej polemiki zamieściłem na stronie:
http://img163.imageshack.us/img163/3941/rodpokj.pdf
Dalszy ciąg naszej dyskusji ujawnił tylko, że jest pan zwolennikiem PZD i nie toleruje Pan grup niezależnych, a
nadto liczy Pan na PZD, a tej organizacji już praktycznie nie ma. PZD jest w Matrixie a Pan prowadzi swój ogród
do likwidacji – taka niestety jest prawda. Na pewno jest Pan ofiarą PZD, ale świadomie dokonał Pan swojego
wyboru. Jest mi z tego powodu bardzo przykro, ale nic na to poradzić nie mogę.
Pozdro RD
----- Original Message ----From: [email protected]
To: ROD POKÓJ WE WROCŁAWIU
Sent: Friday, March 01, 2013 10:28 PM
Subject: Re: Likwidacja PZD. Protest rolników
Proszę poczytać o swoim guru:
http://www.naszglos.info/component/content/article/52-aktualnosci/6845-podzikowaniaprezesa-kr-pzd-dla-dziakowcow
----- Original Message ----From: [email protected]
To: ROD POKÓJ WE WROCŁAWIU
Sent: Friday, March 01, 2013 10:12 PM
Subject: Re: Likwidacja PZD. Protest rolników
Proszę Pana po pierwsze to proszę wygasić emocje i proszę samodzielnie zacząć
myśleć. Nie jestem omnibusem, ale od samego początku twierdziłem, że ustawa o
ROD jest niezgodna z konstytucją wbrew zapewnieniom Leśnych Dziadków, którzy
wprowadzili Pana w błąd, ale Pan nie wyciąga prawidłowych wniosków tylko dalej im
wierzy. Proszę Pana akurat to, że jestem wykształcony i mam doświadczenie i z reguły
mam rację to nie muszę się z tego powodu wstydzić.
To, że ma się rację nie oznacza w żadnym wypadku zarozumiałości, tylko moje
stanowisko jest przemyślane i oparte na prawniczej wiedzy. W demokracji jest tak, że
kto przegrywa, kto nie ma racji, kto się pomylił rezygnuje z funkcji, ale nie dotyczy to
PZD, bo dalej robią wodę z mózgu działkowcom i po raz kolejny chcą ich oszukać. Ile
razy trzeba Pana puścić w maliny, aby przekonał się Pan, że trzeba coś z tym zrobić?
PZD Pana oszukało a Pan dalej im wierzy, w ustawę o reaktywacji PZD – to żałosne.
Druga sprawa ta nasze wiadomości nie są kierowane tylko do Pana, ale do
działkowców i proszę naszych informacji nie blokować tylko przekazywać, aby
działkowcy mieli wiedzę o tym, co się dzieje, a nie opierali się tylko na tępej
propagandzie PZD, która niebawem się skończy raz na zawsze. A może Pan ma
monopol na rację i Pan ma tylko rację, a działkowcy muszą akceptować Pana rację.
Czego się Pan boi? Działkowców?
Jeśli chodzi o rzetelność publikacji to Pana uwagi są nie na miejscu, bo uprzedziłem o
tym Pana, a po drugie wskazałem możliwość odniesienia się lub uzupełnienia swojej
wypowiedzi na portalu BZ a po trzecie wcześniejsze nasze informacje na tym portalu
są tylko trzeba do nich sięgnąć. Gdzie tu manipulacja? Z drugiej strony, jeżeli uważa
Pan, że obraz polemiki jest zamazany to proszę bardzo na stronie ROD opublikować
całą naszą konwersację, niech działkowcy wyrobią sobie o tym zdanie.
Moim zdaniem ciągnie Pan swój ogród w przepaść, ale to Pana osobista
odpowiedzialność i proszę nas do tego nie mieszać. PZD jest wyrokiem TK
zlikwidowane i nie ma innej możliwości jak budowa struktury od podstaw. Pan takiej
decyzji nie uznaje i chce, aby ustawodawca dalej reaktywował PZD – bis i ustawą
wcielił nas do stowarzyszenia ogrodowego – to po prostu jest niemożliwe. Natomiast,
jeżeli Pan, uważa, że taka struktura jest potrzebna to nie będzie żadnych przeszkód i
proszę rzucić hasło „Leśne Dziadki łączcie się”, ale bez nas, bo ja nie będę utrzymywał
rodziny Kondrackiego, czy patologii Kulika, Klimków itd. Oświadczam, że ja Panu w
tym zamierzeniu nie będę przeszkadzał, ale też nie widzę podstaw, aby Panu w tym
pomagać. ‘
Na koniec proszę porzucić te wielkie słowa, czy patetyczny ton, bo to nikogo już nie
rusza i proszę spokojnie i rzeczowo analizować sytuację i wkrótce dowie się Pan, jak
działacze z Rady Krajowej dbają o Pana interesy. Tak Pan wierzy w PZD, a tu ostatni
przykład ze Świdnicy, gdzie PZD nie obronił dwóch ogrodów i jeden został
zlikwidowany pod budowę Aquaparku, a drugi ulegnie likwidacji z powodu budowy
obwodnicy, a rzekomo PZD było gwarancją nienaruszalności ogrodów - bzdura. Akurat
znam jeden z tych ogrodów i tam opisywanej przeze mnie patologii nie było. Szkoda,
ale taki układ wynika z stąd, że PZD działa poprzez skompromitowanych
funkcjonariuszy, gdzie liczy się tylko ich interes i nic więcej. Pana koledzy z RK założyli
fundację i zamierzają tam transferować nasze działkowe fundusze (50 mln PLN), które
miały być przeznaczone na modernizację ogrodów, ale to Pana nie interesuje tak
samo jak patologia w naszym ogrodzie, brak zabezpieczenia, bojówkarze PZD
blokujący wejście na zebranie działkowców, itd. Tak ma działać organizacja
społeczna ?
Proszę Pana ja jestem w kontakcie z ogrodami w całym kraju i znacząca większość
opowiada się za zmianą przepisów, bo nie ma innej drogi, aby Leśnych Dziadków w
tym rodzinę Kondrackiego wyekspediować na kompost, tj. tam, gdzie jest ich miejsce.
Pan liczy na PZD, bo chce Pan dożywotnio pełnić swoją funkcję, a niby dlaczego?
Proszę czekać na kolejne informacje i przyjąć postawę otwartą, skoro jest Pan
odpowiedzialny za ogród, bo moje intencje i GN są jednoznaczne, ogrody mają
pozostać, działkowcy mają być w nich gospodarzami, a organy państwa, gminy mają
zapewnić im prawidłowe funkcjonowanie. Proszę przestać straszyć deweloperami,
skoro we Wrocławiu mieszkania stoją puste, bo nikt nie będzie budował nowych
skoro nie ma takiego zapotrzebowania, a jeżeli jakiś ogród zostanie zlikwidowany to
będzie wyłączna zasługa jego kierownictwa i od tej odpowiedzialności Pan nie
ucieknie i proszę nie zwalać wszystkiego na PZD, bo tej organizacji praktycznie już nie
ma i jest to wyłącznie zasługa Leśnych Dziadków z PZD. Proszę Pana tacy jak Pan mnie
już osądzili i stwierdzili, że mam „niewłaściwe” poglądy, aby uprawiać mój ogród,
który stworzyła moja rodzina i Leśne Dziadki zamiast przeznaczyć pieniądze na
zabezpieczenie ogrodu to trwonią nasze działkowe pieniądze(ustanowili radcę
prawnego), aby w sądzie zabronić mi uprawiania ogrodu. TEN PRZYKŁAD WYSTARCZY,
ABY PZD POSTAWIĆ W STAN LIKWIDACJI, A PAN JEST Z NIMI I IDZIE NA DNO, ALE
NAJGORSZE JEST TO, ŻE CIĄGNIE PAN TAM SWÓJ OGRÓD. Proszę bardzo publikować i
proszę poinformować mnie, gdzie to mogę przeczytać.
Pozdro RD
----- Original Message ----From: ROD POKÓJ WE WROCŁAWIU
To: [email protected]
Sent: Friday, March 01, 2013 4:45 PM
Subject: Re: Likwidacja PZD. Protest rolników
Za to Pan, jak widać wszystko rozumie, co więcej ma monopol na zarozumiałość, a przecież
walczy z monopolem PZD. Przykro na to patrzeć, arogancja przekracza wszelkie granice,
proszę sobie być nadal sędzią wszystkich. Tylko kiedyś kotś i Pana może osądzić, oby był dla
Pana bardziej wyrozumiały, niż Pan jest dla wszystkich, którzy mją inne zdanie niż Pan.
Współczuję, ale proszę więcej rewelacji nie przysyłać. Nic nowego w nich nie ma, ciągle to
samo, jest to już nudne. Szkoda że w tym samym miejscu nie opublikował Pan pierwszej
wiadomości, którą przysłał oraz mojej i ostatniej swojej odpowiedzi. Jak publikować rzetelnie,
to publikować wszystko, tak jak było, inaczej to już manipulacja na potrzeby wywarcia
odpowiedniego wrażenia i osiagnięcia zamierzonego celu, wszak taki był cel pana działań,
wciagnąć kogo sie da w dyskuję. Zatem na razie proszę Pana o opublikowanie całego
przebiegu wymiany zdań, gdyż wyrwane z całej wymiany zdań dwa pisma nie oddają
faktycznego obrazu polemiki. Ze swojej strony informuję, że całą treść od poczatku do końca
opublikujemy wkrótce na naszej stronie.
Tak mnie obchodzi cały ogród, którego administrowanie mi powierzono i dobro naszych
działkowiczów, Pana za to obchodzi wyłącznie własny ogródek i absorbuje nim Pan całą
Polskę, moim ogrodem się Pan nie przejmuje, sam Pan obnaża prawdziwe cele swojego
działalnia. Chce Pan zbawiać wszystkich od PZD, proszę bardzo, tylko siebie na razie Pan nie
może.
Mimo wszystko życzę wszystkiego dobrego
Tadeusz Netczuk
http://www.bezjarzmowie.info.ke/test/?p=9385#comment-20523:
Tadeusz Netczuk napisał(a):
1 marca 2013 o godz. 16:32
Szkoda, że nie opublikowali Państwo całości przebiegu polemiki z Grupą Niezależną. Uczynimy to wkrótce na
stronie ROD „Pokój” we Wrocławiu, ponieważ ukazuje co najmniej odmienny wydźwięk przebiegu dyskusji, a
tego wymaga rzetelność.
----- Original Message ----From: [email protected]
To: ROD POKÓJ WE WROCŁAWIU
Sent: Friday, March 01, 2013 4:10 PM
Subject: Re: Likwidacja PZD. Protest rolników
Witam, widzę, że Pan nic nie rozumie, nie czyta Pan tego co piszę, zaprzecza Pan sobie i nic
poza pańskim ogrodem Pana nie interesuje itd. Nie przyjmuje Pan prostych prawd, że PZD jest
zlikwidowany i to jest koniec, nie pomoże tu krytyka wyroku TK, a tak na marginesie, to Pana
wymysł, czy pańskich prawników, że TK naruszył prawo, bo zlikwidował PZD?. Przyznam, że
większej bzdury nie słyszałem, dlatego szkoda mi czasu, aby dalej ten dialog ciągnąć,
ponieważ Pan nie chce przyjąć do wiadomości rzeczy oczywistych.
Nasz dialog został opublikowany na portalu BZ i zapraszam do zapoznania się tudzież do
skomentowania, jeżeli ma Pan taką chęć.
Na zakończenie jedno zdanie, ja chcę uprawiać dalej mój ogród, ale PZD mi chce go odebrać,
na co nie mogę pozwolić i nie ma innej możliwości zmian jak likwidacja PZD, bo cała ta rzesza
partyjnej nomenklatury, która pasożytuje na działkowcach w inny sposób nie ustąpi. Wkrótce
otrzyma Pan nowe informacje i zobaczy Pan, co robi Kondracki i jego ekipa, sprzątają biura,
bo nawet oni wiedzą, że ten projekt obywatelski to tylko ściema i nie ma żadnych szans na
realizację. Podaję link do BZ:
http://www.bezjarzmowie.info.ke/test/?p=9385
Pozdro RD
----- Original Message ----From: ROD POKÓJ WE WROCŁAWIU
To: [email protected]
Sent: Friday, March 01, 2013 1:09 PM
Subject: Re: Likwidacja PZD. Protest rolników
Szanowny Panie,
Pan nadal piętnuje ludzi, stawiając siebie ponad innymi i z uporem nazywa LD. Kwestia
wypowiedzi to kwestia kultury wyniesionej z domu rodzinnego, także zwyczajów i tradycji w
nim panujących i tu każdy może odpowiadać wyłącznie za siebie. Nie mnie to oceniać. Nie ma
absolutnie żadnego usprawiedliwienia dla obrażania oponentów bez względu na sytuację. To
że ktoś tak Panu odpisał, to świadczy o nim samym. Nikt Panu nie odmawia odrębnego
zdania, tak samo jak u nas jest kilku działkowców mających odrębne zdanie, ale Oni nie
sabotują prac Zarządu ogrodu, a władze ogrodu przestrzegają standardów prawnych i
społecznych w gospodarowaniu ogrodem, traktując wszystkich na równi. U nas są grupy
niezależne - Koło Gołębiarzy i Pszczelarzy, jak również Koło Kobiet, ale mają odmienne
zajęcia skupione na ogrodzie i sobie. Dbamy o każdego i nie pozwalamy na nadużycia.
Znienawidzone przez wielu PZD wyratowało nasz ogród w latach 1981-1983 od całkowitej
likwidacji, gdy pomimo nowej ustawy państwowe zakłady dążyły do przejęcia terenów i
likwidacji ogrodu bez odszkodowań dla działkowców, co w tamtym porzadku było nie zgodne z
literą prawa. Pomogło PZD i nadchodzący kryzys gospodarczy, który zniweczył plany tych
przedsiębiorstw. Działkowcy to pamiętają. W końcu OZ PZD we Wrocławiu w latach 1990.
zrobił wszystko co było możliwe by zapewnić byt prawny naszego ogrodu (Zrzeczenie
władania terenami ogrodu przez PKP, oraz uwidocznienie użytkowania zwykłego w Księgach
Wieczystych).
Ja przeżyłem już w stowarzyszeniu ogrody dzierżawione od gminy w latach 1974-1996,
kiedy z dnia na dzień gmina kazała mi się wynieść z POD "Morskie Oko" we Wrocławiu
pomimo opłacania czynszu za dzierżawę, opłat na POD i podatku od gruntu, tamten ogród nie
był w PZD, nie miał jego ochrony. Nikt nam nie pomógł wtedy, bo stowarzyszenie pomimo
istnienia upadło, ludzie się poddali bez wsparcia. Dorobek mojej rodziny został z dnia na dzień
zniszczony, pod pretekstem budowy drogi, która tam niogdy nie powstała i już nie powstanie,
co więcej nigdy jej tam w planach nie było, ot taki kaprys władzy. Dziś jest tam trawnik
osiedlowy - tzw. WC dla psów i i trzy wille apartamentowe. Pan nie zna realiów jakimi rzadzą
się samorządy miast metropolitalnych. Gmina Wrocław nie ma żadnego interesu w
utrzymywaniu ogrodów na swoich terenach, a samotne stowarzyszenia ogrodowe liczące
około 200-300 działek są za biedne by rozwijać infrastrukturę czy dbać o tę istniejącą, nie
mówiąc już o zabieganiu o prawa działkowców. Samotne stowarzyszenia są bardziej podatne
w dużych miastach na likwidację i rozpad, ale przecież taki jest cel porponowanych przez
Państwa zmian. Dlatego nie popieramy i nie poprzemy działałń zmierzających do likwidacji
PZD, w myśl Państwa propozycji.
Patologie i sprawy sporne, których nikt nie neguje, wszak w milionowej organizacji trudno
ich nie uniknąć, rozwiązuje się na drodze sądowej. U nas takich patologii nie było, a ja z
Zarządem odpowiadam za nasz ogród i nie roszczę sobie pretensji do wtrącania sie w sprawy
innych ogrodów czy OZ, oceniania ich sytuacji, mamy wystarczająco pracy u siebie, nie
zamierzam być niczymi dziennikarzem i donosicielem. Co ja zrobiłem, w tej sprawie - nie
jestem sędzią, od tego są sądy, ja zaś robię wszystko by moje postępowanie i ludzi w moim
otoczeniu było zgodne z prawem i powodowane sumiennością i dbałością o dobro wspólne, to
kwestia odpowiedzialnosci, kultury i honoru, dawać dobry przykład i eliminować wszelkie
przejawy szowinizmu i dyskryminacji, tego nie zagwarantują żadne przepisy prawne, jeśli
ludzie po prostu będą źli i chciwi. Jak widać z treści Pana pisma rości Pan sobie rpawo do
osądzania wszystkich. To sądy są od orzekania, nie działkowcy nad działkowcami i gdy
zawodzą tryby wewnątrzorganizacyjne, pozostają nam właśnie sądy. Jednak liwkidacja całej
organizacji - bo gdzieś dzieje się źle - nie jest rozsądna ani sprawiedliwa. Nie wszędzie dzieje
się źle i trzeba być tego świadomym. Państwo natomiast chcą zbudować wrażenie medialne
jakoby patologie toczyły cały Związek. Nie jest to obiektywne zdanie. Idąc tym tokiem
rozumowania można wręcz rzec, że skoro patologie drążą państwo polskie, to się z niego
wypiszmy i je zlikwidujmy, a na jego gruzach zbudujmy nowe, bo przecież obywatele mają
prawo brać sprawy w swoje ręce. Zbyt wiele takich rewolucji przeżyliśmy, zawze z
uszczerbkiem. Ja już nazwałem po imieniu takie egoistyczne podejście, ale mają Państwo do
niego prawo. Tak samo jak część działkowców może chcieć zmienić sowją organizację, tak
pozostała część może tego nie chcieć i ma do tego prawo i nikomu to oceniać. Nasi
działkowcy nie chcą liwkidacji PZD.
Frekwencja na zebraniach, świadczy także o dojrzałości społecznej i odpowiedzialnosći
obywatelskiej działkowców, tak samo jak frekwencja wyborcza w wyborach parlamentarnych,
czy samorzadowych. Odpowiedzialność wynosi się z domu. Najwyraźniej działkowcy w
Państwa ogrodzie dają przyzwolenie na wszystko, a potem są tego przykre skutki, ale nie
mogę obiektywnie ocenić, mnie tam nie ma, nie znam sprawy z obu stron, a na podstawie tylko
Pana relacji oceniać nie będę.
Podkreśla Pan, że PZD zostało zlikwidowane, otóż nie ,TK unieważnił tylko zapisy PZD
dotyczące, choć faktycznym skutkiem będzie utrata podstawy prawnej funkcjonowania PZD, w
tym i mojego tytułu do działki - gratuluję Panu zadowolenia z tej sytuacji, mnie i naszych
działkowców ona nie cieszy. TK nie ma prawa likwidować organizacji pozarządowych, nawet
funkcjonujących na odrębnych przepisach. Może to zrobić tylko sąd powszechny, mając do
tego podstawy. Z kolej dlaczego Państwo wspiera monopol PZŁ, jest on ustawowo chroniony
- przecież to hipokryzja, jest to niezgodne z prawem międzynarodowym. Tu nie chcodzi o
wolność działkowców, ale o grunty pod deweloperkę i ludzie, którzy są piewcami zmian,
manipulują ludźmi podatnymi na takie bajki by pod płaszczykiem szczytnych haseł ogrody
faktycznie zlikwidować, bo taki będzie realny i niuknikniony skutek rozpadu ROD. Tu nie chodzi
o wasze sudeckie ogródki, tu chodzi o ogrody we Wrocławiu, Warszawie, Krakowie, Poznaniu,
Gdańsku i innych metropoliach. Waszcyh nikt nie ruszy, więc możecie spać spokojnie.
Nie bedę wdawał się w dyskusję "co by było gdyby w sprawie wniosku I prezesa SN" bo jest
ona niepoważna. Mnie nikt nie zmuszał do przynależności do PZD, sam tego chciałem, tak jak
wielu działkowców i nadal tego chcą, cóż takie nasze prawo. Nikt nikogo nie zmusza, wolność
zrzeszania się jest zachowana. Co stoi na przeszkodzie by powołać nowe stowarzyszenie i
wydzierżawić od gmin tereny pod nowe ogrody działkowe poza PZD, takie we Wrocławiu
funkcjonują od lat. Argument o monopolu jest przesadzony, naszym zdaniem prawa
przysługujące członkom PZD należy rozciągnąć na wszystkie stowarzyszenia działkowe,
zgodnie z sugestiami sędziów TK.
Jeśli chodzi o prawników, to napisałem jasno, prawnicy bedący działkowcami, co rzadkie,
ale jednak są tacy i nie mają związku z prawnikami w PZD.
Napisałem wyraźnie, że z posłem Huskowskim już rozmawialiśmy, znamy jego zdanie od 2001
r.! Nic się w tej sprwie nie zmieniło, a jego cele są dla nas jasne. Tu nie ma pola do dyskusji,
dał nam to wyraźnie do zrozumienia, bo Pan poseł nie chce działek we Wrocławiu, zwłaszcza
silnie reprezentowanych, choć Pan może nadal siebie oszukiwać. Sprawa jest dla nas
zamknięta.
Dla nas zawsze działkowicze byli i są najwyższym podmiotem, a my jako wybieralne władze
jesteśmy na usługach i dla dobra naszego ogrodu. Podobnie PZD, u nas nikt nigdy nie miał co
do tego wątpliwości. Nigdzie nie twierdziłem, że projekt obywatelski zostanie przez
Sejm uchwalony w takim kształcie jak został zgłoszony, więc proszę uważnie czytać. Projekt
obywatelski jest ważnym głosem, gdyż najwięcej wnosi do dyskusji i jest oczywiste dla
każdego znającego się choćby trochę na zasadach procesu legislacyjnego, że dopiero w
parlamencie będzie wypracowywane stanowisko kompormisowe ze wszystkich zgłoszonych
projektów i o to nam chodziło. To że zabiegamy o popracie projektu obwyatelskiego jest
normalnym procesem w demokracji. Dla nas jest to projekt obywatelski, był z naszymi
działkowcami konsultowany, zgłaszaliśmy sowje do niego uwagi.
Może Pan sobie twierdzić, że rzesze działkowców (w domyśle LD), którzy myślą inaczej niż
Pan, dają sobie robić wodę z mózgu, ale to jest co najmniej niegrzeczne, żeby nie nazywać
tego dosadniej. Każdy ma prawo do własnego zdania i nikt nie ma prawa tego zdania oceniać,
gdy to robi, stawia sie ponad wszystkimi - nieomylny sędzia, bez ksztyny szacunku dla innych,
w dodatku występujący w ich imieniu - to jest autorytaryzm. Ja nie wystepuję w Pana imieniu,
jedynie w imieniu działkowców naszego ROD. Jutro, w sobotę mamy we Wrocławiu spotkanie
z posłami, zatem nie próżnujemy.
Pyta się Pan co miał Pan zrobić? Walczyć o własny interes na drodze sądowej, próbować
poruszyć działkowców własnego ogrodu do odwołania Zarządu i zminay sytuacji. Ale jak widać
tam nie zyskał Pan posłuchu, więc szuka go poza ogrodem. Zrozumiałe, ale ja nie mam
podstaw by oceniać ani postępowanie Pana ani władz pańskiego ogrodu. Nie znam sprawy i
pomimo dobrej woli nie jestem władny o niej się wypowiadać. Od tego jest sąd.
Ja nie wyznaję żadnej ideologii, poza własnymi przkonaniami. Czasy ideologii totalnych,
całe szczęście już dawno minęły, ale dobre idee zawsze będą żywe w ludziach, tak też idea i
sowisty europejski fenomen ogrodnictwa działkowego jako dorobku kulturowego
społeczeństwa.
Poczekajmy na nowe prawo wtedy okaże się czyje interesy w parlamencie wygrały,
deweloperów i gmin czy działkowców. Jeżeli zyskają poparcie propozycje zawierania umów
dzierżawnych na czas okreslony w zależnosci od tego czy ogród jest w planach miejscowych
czy nie, to z chwilą uchwalenia, mogę spokojnie pakować się z ogródka, gdyż 32 tys. działek
we Wrocławiu szybko przestanie istnieć, i dzięki sympatii radnych i pomysłom Pana
Hsukowskiego. Oczywiście jeszcze powinniśmy być za to wdzięczni. Podstawą istnienia
ogrodów powinien być wiek ogrodu i powiązania ekologiczne, jak również jego wielkość, nie
zaś dobra wola gmin.
Z poważaniem
Tadeusz Netczuk
Prezes ROD "Pokój" we Wrocławiu
----- Original Message ----From: [email protected]
To: ROD POKÓJ WE WROCŁAWIU
Sent: Sunday, February 24, 2013 4:39 PM
Subject: Re: Likwidacja PZD. Protest rolników
----- Original Messa
Witam Pana i dziękuję za list. Postaram się odpowiedzieć w
kilku zdaniach, ponieważ jestem zasypany korespondencją z
całego kraju i generalnie jest tak, że działkowcy popierają
nasze działania. Na część Pana wątpliwości odpowiedź
znajdzie Pan w naszych publikacjach, tych już kolportowanych,
ale także wkrótce ukażą się nowe. Pierwsza uwaga jest taka,
że GN nie jest anonimowa, ponieważ wszystkie nasze
dokumenty podpisane są z imienia i nazwiska a ponieważ jest
to grupa nieformalna to nie rejestrujemy ilości naszych
zwolenników. Pierwsza sugestia, która nasuwa mi się po
przeczytaniu Pańskiego listu to taka, że Pan i ja jesteśmy tak
samo poszkodowani przez PZD i doświadczamy negatywnych
skutków, które są w żadnej mierze przez nas niezawinione.
Pana obawy o dalsze funkcjonowanie Waszego ogrodu
znajdują podstawy i jest mi z tego powodu przykro, ale nasze
działanie do tego nie doprowadziły tylko postawa Leśnych
Dziadków. Właśnie z pewnością Pan do tej kategorii osób nie
należy już tylko z tego powodu, że Pan ze mną rozmawia,
natomiast LD nie mają w zwyczaju prowadzić z nami dialogu
tylko piszą np. tak: „Kurna. Ale ty głupi jesteś. Szkoda gadać. Już
żałuję ogrodów, które byłyby pod twoją egidą. Lecz się chłopie. Nie
jest jeszcze za późno. Zaufaj mi. Lecz się!”
Z pewnością taki tekst napisał Leśny Dziadek i nie chodzi mi tu
o obrażanie kogokolwiek, bo to nie ja tak ich nazwałem, ale
potocznie w społeczeństwie taki przekaz funkcjonuje.
To właśnie oni doprowadzili do obecnego stanu, ponieważ tępa
obrona PZD i monopolu była celem nadrzędnym, natomiast
pozycja działkowców dla nich się nie liczyła. Ustawa o ROD
mogła dalej funkcjonować, gdyby PZD rozwiązywała problemy
działkowców, ale Kondracki i jego patologiczna ekipa tym się
nie zajmowała tylko zaczęto zabierać działkowcom działki,
działkowcy nie mieli nic do powiedzenia, blokowano secesję
ogrodów itd. Proszę tego nie brać do siebie, bo z tego, co Pan
napisał u Was w ogrodzie jest inaczej i świadczy o tym
frekwencja na zebraniach, a u nas nikt już prawie na zebrania
PZD nie przychodzi, bo od lat sprawy działkowców były
ostatnimi punktami zebrań i nigdy nie były realizowane. Proszę
zobaczyć stronę naszego ogrodu w zakładce władze, ile jest
wakatów a ile działaczy zajmuje dwa stanowiska:
http://www.rodpodzamcze.hb.pl/wladze/wladze.html
Znam też ogrody min. w Świdnicy, gdzie prezes udziela
działkowcom informacji i rozlicza się z każdej złotówki. U nas
jest zupełnie inaczej i zarząd utajnił swoje zarobki a
przesłuchiwany w sądzie wiceprezes PZD Kulik również nie
podał ile pieniędzy pobiera z kasy działkowców na swoje
wynagrodzenie. Wracając do tematu to zabieranie
działkowcom ogrodów, ukrywanie malwersacji działaczy i
innych nadużyć nie rozpatrywanie skarg i konfliktów
doprowadziło do skargi I Prezesa SN do TK. Tak, więc gdyby
PZD miało na względzie sprawy działkowców a nie działaczy
to takiego wniosku by nie było. Nie mniej jednak i tak PZD
mogło z tej opresji wyjść w miarę cało, ale wybrało złą taktykę
tj. tępą za wszelką cenę obronę monopolu i krytyka organów
państwa oraz mediów, bo wszyscy rzekomo się na PZD
uwzięli. Taka taktyka okazała się błędna i doprowadziła do
orzeczenia TK o likwidacji PZD. I tutaj kierownictwo PZD
zamiast podać się do dymisji to nie wyciągnęło żadnych
wniosków tylko dalej robi działkowcom wodę w mózgu. Takiego
wyroku TK można było uniknąć, ponieważ od złożenia wniosku
do finału sprawy upłynęło dwa lata i ten czas można było
wykorzystać zupełnie inaczej np. złożyć projekt nowelizacji
ustawy o ROD i dopuścić secesję z PZD, możliwość uprawy
ogrodu bez członkostwa i powołać ministerialny nadzór i taki
projekt skierować do sejmu. Dwa lata, było dużo czasu i gdyby
to zrobiono to wniosek I Prezesa SN upadłby, jako pozbawiony
podstaw. Teraz kilka zdań o mojej sprawie. W ciągu roku
miałem 6 włamań i straty na 2 tys. PLN. Zabezpieczenie tego
ogrodu wyglądało tak:
http://www.youtube.com/watch?v=UCNm7Q0quAk
Zwróciłem się do zarządu ROD o pomoc, to nie zrobiono nic,
ale za to postraszono mnie złożeniem skargi. Próbowałem o
tym porozmawiać na walnych zebraniach, ale dwukrotnie mnie
nie wpuszczono, na co są dowody:
http://www.youtube.com/watch?v=rY0yRQjnAbs
http://www.youtube.com/watch?v=Wl_FCcNrQGk
Oczywiście bojówkarze PZD zdewastowali mi ogród:
http://www.youtube.com/watch?v=dsjMKr62x2U
Za to, że domagałem się zabezpieczenia ogrodu i ujawniłem
nieróbstwo działaczy zostałem skreślony z listy członków PZD.
Oczywiście wykorzystałem całą procedurę i zwracałem się do
wszystkich organów PZD o ochronę użytkowania mojej działki,
którą stworzyła z ugoru moja rodzina. Nikt mi nie pomógł, bo
opowiadałem się za zmianą przepisów i przewidywałem
spodziewany wyrok TK. Chciałem także, aby moją sprawę
zbadała Okręgowa Komisja Rozjemcza we Wrocławiu, ale
działacze z OZS w Szczawnie-Zdroju się nie zgodzili. Złożyłem
pozew, który dostępny jest na stronie:
http://www.bezjarzmowie.info.ke/test/?p=5231
Proces trwa, ale już niebawem upublicznię ścieżkę dźwiękową
i działkowcy sami ocenią wym. sprawę. Tak na marginesie to
proszę zobaczyć, że uchwałę zarządu ROD kontrolowały
wszystkie komisje rozjemcze z O. Ochrymiuk na czele to rodzi
się pytanie, dlaczego zarząd ROD na koszt działkowców
ustanowił radcę prawnego, aby tej uchwały bronić? Na to
znalazły się pieniądze, a na zabezpieczenie ogrodu nie ma.
Powoli muszę kończyć i przechodzę do obecnej sytuacji:
Wyrokiem TK PZD został zlikwidowany i nie ma od tego
odwołania. PZD złożył fikcyjny projekt, który nie jest ani
obywatelski ani w interesie działkowców tylko w interesie
struktury. Zmienia się tylko nazwę, ale dalej ma funkcjonować
cała dotychczasowa struktura PZD tak jakby wyroku TK nie
było. Druga sprawa to kolejną ustawą uszczęśliwia się
działkowców i bez udziału ich woli zapisuje się ich do PZD,
przepraszam do stowarzyszenia ogrodowego PZD. Wyjście ze
struktur iluzorycznie, już o tym pisałem i wystarczy zadać
pytanie, dlaczego Kondracki ustalił tu termin 24 miesiące i
wymóg większości kwalifikowanej? Jego intencje są tu
oczywiste, zachować obecną strukturę i ogrody prawie w
całości. Projekt ten po raz kolejny narusza Konstytucję, bo w
RP istnieje wolność zrzeszania się. Pana prawnicy mają na ten
temat odmienne zdanie i przynajmniej dla mnie jest to dziwne,
ale jeżeli są to prawnicy pracujący na rzecz PZD to to już mnie
nie dziwi. Skoro jednak ma Pan dostęp do opinii prawników to
wykorzystałbym ich do poprawienia projektu Huskowskiego.
Przecież jest to poseł z Wrocławia, można z nim spotkać się w
biurze poselskim i tam zorganizować spotkanie, na które
chętnie przyjadę, jeżeli będę dysponował wolnym czasem. Ten
projekt na pewno nie jest doskonały i można go jeszcze
poprawić min. w zakresie tych altan, bo to, co on proponuje to
jest praktycznie niewykonalne i ten zapis może naruszać
prawa nabyte zgodnie z prawem (altany do 25 m2) . Jako
prezes ogrodu ma Pan również możliwość oddziaływania na
okręg, ale chodzi tu o to, aby pozbyć się Kondrackiego i tej
jego świty, bo to jest ewidentnie ekipa skompromitowana i nic
nam nie załatwi. Działkowcy potrzebują nowej reprezentacji,
która zasiądzie w komisji sejmowej i będzie reprezentować
nasze interesy, a nie struktury. PZD jest w trakcie likwidacji i to
jest koniec, niema żadnych możliwości zmian ewolucyjnych
tylko trzeba zbudować strukturę od podstaw, oczywiście na
miarę potrzeb działkowców i to oni zdecydują czy potrzebna
jest jakaś rada krajowa i okręgi, które jak się okazało zamiast
gwarantować prawo do uprawiania działki to wręcz przeciwnie
działały w porozumieniu, aby mnie i innych działkowców
pozbawić naszych ogrodów. Zarzuca mi Pan działanie przez
pryzmat mojego interesu, a niby, co ja miałem zrobić oddać
mój ogród złodziejom i czekać na zapłatę rok, a może wcale?
PZD nie dba o nasze ogrody i ja i moja rodzina stracilibyśmy
nasz zgromadzony tam od ponad 20 lat majątek. A ja zadam
Panu pytanie, a co Pan zrobił w tej sprawie – informowałem
ogrody i OZ-ty w kraju i czy ktoś podjął temat? Czy to
ewidentne nieróbstwo działaczy i działanie na szkodę
wizerunku PZD zostało jakoś ocenione? A inne malwersacje,
kto ponosi konsekwencje tylko działkowcy, natomiast działacze
pozostają bezkarni. Takie zarzuty nie mają żadnego
uzasadnienia, ponieważ ja i moja rodzina uprawiając ogród od
ponad 20 lat nigdy nie zalegała w płaceniu składek i
wywiązywaliśmy się ze wszystkich postanowień statutu i
regulaminu prowadzenia ogrodu itd. W obecnej sytuacji nie ma
już innej możliwości zmian jak likwidacja PZD, ponieważ na
inne działania jest już za późno. Oczywiście taką prawdę nie
musi Pan akceptować, twierdząc, że u Państwa w ogrodzie
osoby mające odmienne zdanie cieszą się szacunkiem, ale
jednocześnie jest Pan przeciwnikiem „grup niezależnych”. A w
czym one Panu przeszkadzają? Jaki jest tu gwałt na
demokracji, proszę Pana samorząd ogrodniczy to nie jest
partia polityczna tylko organizacja społeczna realizująca
określone cele tj. w skrócie ma być administratorem w naszych
ogrodach i zapewnić niezakłócone ich funkcjonowanie w tym
zapewnić bezpieczeństwo. Oczywiście uchwały zapadają
większością głosów, ale dotyczą one takich spraw jak np.
wysokość opłat, absolutorium dla zarządu czy tym podobne.
Nie ma takiej możliwości, aby podejmować uchwały dot.
materii poglądów, osądów, ideologii, bo w RP istnieje wolność
światopoglądowa. Pan uważa tak ja inaczej i nawet, jeżeli Pan
przyjmie w tym zakresie uchwałę, to mnie i moich kolegów z
GN to nie obowiązuje, nie będziemy zmieniać naszych
poglądów tylko, dlatego, że akurat Pan ma w tej chwili
większość, bo taka sytuacja może się wkrótce odwrócić.
Proszę Pana podmiotem polskiego ruchu działkowego są
działkowcy i ich ogrody natomiast PZD to jest tylko
struktura, która ma zapewniać prawidłowe funkcjonowanie
naszych ogrodów. Działkowiec ma prawo tą strukturę
zmieniać a nawet ją zlikwidować, jeżeli jest nieprzydatna i
struktura nie ma tu nic do powiedzenia, bo jest tylko
przedmiotem w stosunku do działkowca, podmiotu
polskiego ruchu działkowego, oczywiście na to musi być
zgoda większości, ale takie postulaty może zgłaszać każdy
działkowiec. Pana założenia, że projekt obywatelski zostanie
uchwalony i Pana ogród zostanie uratowany są błędne,
ponieważ ten projekt nie ma szans na uchwalenie, a ponadto
jest ewidentnie niezgodny z Konstytucją. Kondracki i jego
ekipa prowadzą Pana na manowce. Trzeba podjąć wyzwanie i
rozpocząć rozmowy, a nie atakować organy państwa, posłów,
czy skarżyć się do Strasburga, bo są to działania wymierzone
przeciwko działkowcom. Moje założenia i poglądy są zupełnie
inne: trzeba rozpocząć budowę samorządu ogrodniczego od
podstaw, wybrać nowych przedstawicieli i rozliczyć
dotychczasową ekipę, która wyprowadzała nasze działkowe
pieniądze, aby realizować swoje lewe interesy oraz aktywnie
uczestniczyć w opracowywaniu nowych regulacji prawnych
dot. ROD. Czas pokaże, kto ma w tym sporze rację, ale jeżeli
sprawdzą się moje przewidywania to Pan będzie na równi
odpowiedzialny za likwidację swojego ogrodu i innych
ulokowanych w dużych miastach na równi z tą patologiczną
ekipą, ponieważ nie podjął Pan właściwych działań, a tylko
kierował się propagandą i rzekomą większością, która akurat
tu nie ma żadnego znaczenia, bo nawet chciejstwo 5 mln albo
nawet 10 mln nie sprawi, że kolejny bubel prawny stanie się
zgodny z obowiązującym w RP porządkiem prawnym tj.
demokratycznego państwa prawa, właśnie prawa a nie
chciejstwa. Czasy ideologii, propagandy, czy innych jedynie
słusznych idei przeszły do historii. Mamy okres pluralizmu i
tego trzeba się trzymać, a ekipa Kondrackiego nadal żyje w
czasach realnego socjalizmu, gdzie GN nie ma racji bytu, bo
partia jest jedna, bo kto nie z nami to jest nasz wróg itd. chyba
Pan to zna. Kończąc, nie namawiam Pan do zamiany
własnego zdania, ani nie miałem zamiaru Pana „nawracać”
przekonać do przyjęcia mojej opinii na temat konieczności
sanacji ruchu działkowego w Polsce. Zachęcam jednak, aby
podjąć dialog i porozmawiać z posłem Huskowskim i do
podjęcia działań w kierunku wyłonienia nowej reprezentacji
naszych wspólnych interesów.
Nasza rozmowa może mieć znaczenie dla innych
działkowców, pokazuje zderzenie przeciwnych racji, tj. z jednej
strony utrzymania PZD a z drugiej strony likwidacja i budowa
struktur od podstaw i rozważę możliwość jej publikacji, dlatego
jeżeli ma Pan coś do dodania to proszę to zrobić, będę czekał
na odpowiedź.
Pozdrowienia GN ROD „Podzamcze" w Wałbrzychu Ryszard
Dudek pełnomocnik GN.
From: ROD POKÓJ WE WROCŁAWIU
To: [email protected]
Sent: Saturday, February 23, 2013 3:47 PM
Subject: Re: Likwidacja PZD. Protest rolników
Szanowni Państwo!
Od razu przejdę do rzeczy i pozwolę sobie darować komentarz do rewelacji
zawartych w treści przesłanego pisma. Zadam natomiast pytanie - czy
naprawdę Państwo nie rozumieją, że tytuły prawne do gruntów posiada
obecnie wyłącznie PZD, jaki on by nie był i nie jest ważne w tym momencie kto
jest temu winny. Jakie są Państwa cele związane z likwidacją PZD? Oczekują
Państwo nowych praw do gruntów od posłów dla nowych stowarzyszeń, albo
prawa do wykupu? Może i w Wałbrzychu będzie Państwa stać na to i mają
Państwo środki i siły, ale we Wrocławiu jest to nierealne. Stawiają Państwo
zarzuty, lecz nie precyzują celów swoich działań, a ich negatywnych skutków
Państwo nie dostrzegają. Jeżeli celem ma być likiwdacja PZD dla samej
likwidacji, a w zamian mamy otrzymać prawa proponowane przez posłów PO,
to już dziś możemy się pakować, zanim przyjdzie nam jeszcze po sobie
posprzątać na własny koszt przekazując gminie zadbany i po wojnie
oczyszczony przez działkowców z ruin teren naszego ogrodu. Stowarzyszenia
i tak powstaną, ale rewolucja nigdy nikomu nie służy, zazwyczaj "zjada własne
dzieci". Potrzebujemy zmian, ale ewolucyjnych!
Dla działkowiczów z naszego ogrodu liczy się tu i teraz oraz dzień jutrzejszy
- dla nas to kwestia przetrwania. Bez prawa do gruntów, które wygaśnie z
chwilą likwidacji PZD, nasz ogród z dnia na dzień praktycznie zostanie
likwidowany przez Gminę Wrocław i nie pomogą tu te tzw. "zapisy ochronne
przygotowane" przez PO dla naszego "dobrodziejstwa", gdyż są tak
skonstruowane, że zgodnie z nimi z końcem stycznia 2014 Gmina Wrocław ma
prawo wypowiedzieć użytkowanie gruntów 98% wrocławskich ogrodów, które
miasto wykreśliło z miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego i
studiów uwarunkowań i kierunków rozwoju przestrzennego. Oczywiście nie
wypowie od razu i wszystkim, ale spekulacje i przecieki, są potwierdzane
zainteresowaniem potencjalnych inwestorów. Nasze miasto ma ogrody i
działkowców za nic, wykreśliło nas z planów przestrzennych właśnie za rządów
osób, które obecnie "majstrują" swoje zapisy do ustawy działkowej w partii
rzadzącej. Od lipca wiemy, z trwających już teraz postępowań geodezyjnych i
roszczeniowych, choćby ze strony PKP, że nasze 235 działek w pierwszej
kolejności zaplanowano do liwkidacji. Na użytkowane przez nas tereny już są
chętni deweloperzy. Państwo patrzą na całość wyłącznie przez pryzmat
własnego interesu, nie licząc się z konsekwencjami, jakie to postępowanie
niesie dla większości z nas. Działkowcy naszego ogrodu rozumieją sytuację i
mimo wszystko w większości popierają projekt obywatelski, który był z nami
konsultowany podczas zebrań na ogrodzie. Dali temu wyraz podczas trzech
zebrań od września 2012 do stycznia 2013, w których wzięło udział ponad 80%
członków ROD "Pokój", z których zdecydowana większość popiera nasz
projekt i PZD.
Państwa stanowisko jest stronnicze, powodowane emocjami i własną
sytuacją. Trudno taką postawę nazwać inaczej niż wywrotową i nastawioną na
sensację. Być może Państwo ulżą w ten sposób swoim frustracjom, ale odbije
się to na tysiącach pozostałych działkowców, którzy mają zgoła odmienne od
Państwa zdanie. Skoro sprawy konfliktowe rozpatrywane są przed sądem, to
po co ta agitacja? Czyżby wyroki nie były satysfakcjonujące? Dlaczego
obrażają Państwo innych wyzywając ich od "Leśnych Dziadków"? Gdy braknie
argumentów epitety z łatwością przychodzą z pomocą. Stawiają
siebie Państwo na pozycji obiektywnego sędziego nad
wszystkimi, zapominając jak widać o kulturze i dobrym smaku. Szafują
Państwo informacjami, jakby odkryli Państwo Amerykę - nic nowego - ale
eskalacja konfliktów w niczym naszej społeczności nie pomaga. Przedstawiają
Państwo opinie Posłów, którzy z zasady są uprzedzeni do naszej ustawy i
ogrodnictwa działkowego w całości, od nich nic innego się nie usłyszy. Nasi
działkowcy również spotykają się z prawnikami, wielu z nich jest wśród
działkowców. Ich opinie prawne potwierdzają celowość i zgodność zapisów
naszego projektu ustawy z konstytucją RP, a także zasadność zachowania
PZD z możliwością ewolucyjnego wyłączania się ROD i zakładania
stowarzyszeń, tak by ocalić mienie wspólnotowe naszych ogrodów i mienie
prywatne na działkach. Tego mienia zostaniemy niestety pozbawieni dzięki
pomysłom, które opracowuje, opiewany przez Państwa, zespół posłów PO z
Panem Huskowskim z Wrocławia na czele. Pan Poseł widzi interes, bynajmniej
nie działkowy, ale deweloperski. Polecam zapoznać się z profilem dawniejszej
działalności zawodowej tych posłów, a zrozumieją Państwo jakie pobudki nimi
kierują, jak ukształtowane są ich zapatrywania ekonomiczne i społeczne, bo na
podstawie wielletnich obserwacji ich działalności wyraźnie widać , że wcale nie
jawią się dobrodziejami działkowców, lecz szeroko rozumianych grup
inwestycyjnych.
Lokalne władze, które mają wyłącznie własne wizje, zupełnie odbiegające od
standardów europejskich, choćby w zakresie zrównoważonego planowania i
gospodarowania przestrzenią (likwidacja prawie wszystkich ogrodów w
mieście) sprzyjają inwestorom i jest to zrozumiałe, o ile mieści się w granicach
zrównoważonego rozwoju. Tylko że dziś, decydują posłowie i radni, z
których większość nie ma wiedzy merytorycznej w dziedzinach, o których
decyduje, a do czego przecież ich wybieramy. Jest to choroba prawanopolityczna naszego państwa i skutek niedokończonej transformacji. Mimo
wszystko my nie pozwolimy, by dorobek i tradycje kilku pokoleń zostały
zmarnowane przez bezmyślność włodarzy i posłów oraz oczernianie wizerunku
naszej społeczności poprzez nazywanie działkowiczów "Leśnymi Dziadkami",
tylko dlatego, że mają odmienne od Państwa zdanie. Nie chcę wnikać w
sprawy Państwa konfliktu, od tego jest sąd, ale takie epitety słyszeliśmy nie raz
z ust wielu prominientnych polityków opcji rzadzącej. Będziemy walczyć
metodami demokratycznymi do końca o byt naszego ROD w imieniu i zgdonie
z wolą naszych działkowców - ponad 200 rodzin użytkujących działki w
naszym ogrodzie. Nam w tym PZD pomaga i działkowcy to wiedzą i widzą.
Działkowicze wspierają Zarząd naszego ROD, czemu dają wyraz
poprzez frekwencję podczas walnych zebrań i spotkań, gdy poruszane były
sprawy dla nas fundamentalne. Tak też uczynili zbierajac podpisy poparcia pod
projektem nowej ustawy (ponad 724 podpiy na 235 działek). Zarząd ROD ten
madat i zaufanie szanuje i go nie zawiedzie reprezentując zdanie większości
naszej społeczności, zgodnie z zasadami demokracji. Osoby mające odmienne
zdanie cieszą się naszym szacunkiem, choć są to pojedyncze osoby,
akceptują zdanie większości działkowiczów, nie zakładają "grup niezależnych"
i wywrotowych, których jedynym celem, jak widać to u Państwa, jest gwałt na
demokracji i narzucenie swojego odmiennego zdania większości - jest to
najwyraźniej znak czasów, gdy ego kilku jednostek potrafi zdomionować
otoczenie, a mmniejszości narzucają swoją wolę większości. Nie jest to też
zjawisko nowe w historii naszego narodu, kiedyś zwano je warcholstwem,
pieniactwem i jak widać, dziś punktem honoru dla niektórych stało
przyjmowanie wszelkich negatywnych postaw warstw uprzywilejowanych
społeczeństwa, które już nieraz doprowadziły nasz kraj do upadku. Cóż,
pozostaje zauważyć, że owa anonimowa "Grupa Niezależna", jak się Państwo
przedstawili, nie budzi ani zaufania ani szacunku, lecz co najwyżej wątpliwości
co do jej liczebności. Zdanie odrębne można mieć, ale to jeszcze nie znaczy,
że jst on o słuszne i póki co decydujący głos ma w demokracji większość.
Pozostając z poważaniem,
w imieniu Zarządu ROD "Pokój" we Wrocławiu
Prezes Tadeusz Netczuk
PS
Protest rolników, który Państwo wpletli w swój tekst pozostaje bez związku z
wątkiem PZD, podobnie zresztą niepotrzebna kontynuacja z 22 lutego br.
Można postawić pytanie - o co autorowi (autorom?) chodziło i kim on jest?
----- Original Message ----From: [email protected]
To: ROD Horyzont ; ROD Jaskółka ; ROD Jedność ; ROD Jelonek ; ROD Kalisz ; ROD Kaprys
; ROD Kopernik ; ROD Koszalin ; ROD Krzekowo ; ROD Legnica ; ROD Leśńy Barcinek ; ROD
Lublin ; ROD Łomża ; ROD Łódź ; ROD Magnolia ; ROD Małopolski ; ROD Mazowsze ; ROD
Mickiewicza ; ROD Mickiewicza ; ROD Miejskie ; ROD Modrzew ; ROD Mońki ; ROD nad
Jeziorem ; ROD Nad Jeziorem ; Rod Nadgrzepnica.pl ; ROD Nasz Ogródek ; ROD Niezależny
Józef Siej ; ROD Niezapominajka ; ROD Obrońców Wybrzeża ; ROD OLsztyn ; ROD Opole ;
ROD Perła ; ROD Pienista ; ROD Piła ; ROD pod Brzozą ; ROD pod Skałą ; ROD Podkarpacki
; ROD Podkarpacki II ; ROD Podlaski ; ROD Pokój ; ROD Polanka ; ROD Polanki ; ROD
Powstańców Wielkopolskich ; ROD Poznań ; ROD Przemysłówka ; ROD przy Zaporze ; ROD
Przyszłość ; ROD Pszczółka ; ROD Rakiwiec ; ROD Relaks ; ROD Rynia
Sent: Monday, February 18, 2013 7:15 PM
Subject: Fw: Likwidacja PZD. Protest rolników
----- Original Message ----From: [email protected]
To: ROD Sarenka ; ROD Sarenka 2 ; ROD Sielanka ; ROD Sierosław ; ROD Sigma-Bartycka ;
ROD Siła ; ROD Słoneczne Wzgórze ; ROD Słoneczny Stok ; ROD Słupsk ; ROD Staszica ;
ROD Storczyk ; ROD Storczyk ; ROD Szarotka ; ROD Szarotka ; ROD Śląski ; ROD
Świętokorzyski ; ROD Toruń ; ROD Truskawka ; ROD Truso ; ROD Tulipan ; ROD UMCS ;
ROD Wiarus ; ROD Wiśniewo ; ROD Włocławek ; ROD Wolne Ogrody Sztajber ; ROD Wolne
Pyrzyce ; ROD Wrocław ; ROD Wrzos ; ROD Wyspa Pucka ; ROD Zacisze ; ROD Zacisze ;
ROD Zagórze ; ROD Zdrój ; ROD Zielona Góra ; ROD Zielona Polana ; ROD Zielony ; ROD
Związkowiec ; ROD Żagań ; ROD Żurczyn ; ROD Żwirek ; Sławomir Salomon ; Szumiło
Mariusz ; Teleexpress ; Trwam Telewizja ; TVP Wiadomości ; Unia Europejska ; NIE Urban ;
Uwaga TVN ; Redakcja Wiadomości 24 ; Gazeta.pl Wiadomości ; Dobiesław Wieliński ;
Dobiesław Wieliński ; Wprost ; Wyborcza ; Wyborcza sekretariat naczlenych ; Wyborcza
Wrocław
Sent: Monday, February 18, 2013 7:12 PM
Subject: Likwidacja PZD. Protest rolników
Witam i zapraszam do zapoznania się z vademecum dot.
patologii w Polskim Związku Działkowców. Na zlecenie
sądu dokonaliśmy zwięzłego opracowania wym.
problemu i korzystając z dostępnych publikacji czy innych
materiałów udowodniliśmy tezę, że PZD jest
nieprzydatny, a nawet działa na szkodę działkowców i z
tego powodu konieczna jest sanacja ruchu działkowego
w Polsce a właściwie jego budowa od podstaw tzw. opcja
zero, która ma szansę na realizację, ale o tym napiszę
później. Na portalu BZ opublikowano art. pt. „Wciąż nie
koniec problemów działkowców” i zapraszam do jego
komentowania tudzież zgłaszania opinii lub krytycznych
uwag a także zgłaszania pytań i postaramy się
niezrozumiałe kwestie wyjaśnić lub uzupełnić. Publikacja
jest dostępna na stronie:
http://www.bezjarzmowie.info.ke/test/?p=9189
Przypomnę tylko, że wym. proces toczy się z powództwa
działkowca, który złożył pozew o uchylenie uchwały
zarządu ROD „Podzamcze” o pozbawieniu go prawa
użytkowania działki, ale także przedmiotem tego procesu
jest wniosek o podjęcie funkcji kontrolnej sądu, który ma
stwierdzić istniejącą patologię i zawiadomić stosowne
organy państwa. Nie wchodząc w szczegóły w tym
miejscu podniosę tylko jedną kwestię tj. ustanowienia i
finansowania radcy prawnego przez wym. zarząd. Proszę
Państwa ta decyzja o pozbawieniu prawa użytkowania
ogrodu przez działkowca została podjęta przez całą
rzeszę Leśnych Dziadków w tym przez zarząd ROD
gdzie prezesem jest J. Paprocki, następnie została
podtrzymana przez Komisję Rozjemczą W.
Olesińskiego, również Okręgowa Komisja Rozjemcza S.
Terecha uznała ją za prawidłową a na koniec Olga
Ochrymiuk przewodnicząca Krajowej Komisji
Rozjemczej stwierdziła jej prawomocność – w takim
wypadku rodzi się pytanie, czego oni obawiają się, że
ustanowili pełnomocnika? Na uwagę zasługuje tu fakt, że
usługi tego prawnika zostały sfinansowane z naszej
działkowej kasy i nie było do tego podstaw, bo działkowcy
nie wyrazili na to zgody, a uchwalony przez nich
preliminarz finansowy również takich wydatków nie
przewidywał. Składki działkowców nie mogą być
wykorzystywane przeciwko działkowcom i to jest
oczywiste a nadto zarząd sięgnął do naszej kasy, aby
bronić tylko swojego interesu.
Taki stan rzeczy można uznać za haniebny, bo jest to
trwonienie naszych pieniędzy, które są niezbędne
chociażby na zabezpieczenie ogrodu. Właśnie proszę
obejrzeć film „Wandalizm w ROD „Podzamcze”, który
pokazuje brak jakiegokolwiek zabezpieczenia ogrodu i
wynik tego zaniedbania tj. dewastacja naszego ogrodu.
Film dostępny jest na stronie:
http://www.youtube.com/watch?v=WTebKMkEG0M
Z tego filmu można wyciągnąć jeszcze jeden wniosek, że
PZD nie dba o nasze ogrody, pozostawia je samym
sobie, zawłaszcza nasze składkowe pieniądze i tu należy
dodać, że budżet kadencyjny tego ogrodu to 500.000
PLN. Jest to duża kwota a ogród niszczeje a poza tym jak
można zaobserwować nie są usuwane śmieci, mimo, że
działkowcy składają dodatkowo na ten cel około 62.000
PLN rocznie. Co się dzieje z tymi pieniędzmi tego nie
wiadomo, ale zapewne lądują w kieszeniach Leśnych
Dziadków. W tym miejscu GN ROD „Podzamcze” apeluje
do działkowców, aby wstrzymać się z płaceniem składki
członkowskiej za ten rok, ponieważ pieniądze te zostaną
bezpowrotnie stracone i wydane na inne cele
pozastatutowe.
W Warszawie przed KRS toczy się obecnie
postępowanie, którego wynikiem może być wykreślenie
PZD z KRS lub ustanowienie kuratora. PZD nie dopełnił
szeregu obowiązków i tak nie ujawnił organów
terenowych, nie ujawniał bilansów finansowych, ale także
faktycznie mimo braku rejestracji prowadził działalność
gospodarczą poprzez swoje spółki, których jest
właścicielem tj. Dom Działkowca Polskiego sp. z o.o. i
Wydawnictwo Działkowiec sp. z o.o. Nie ulega, więc
wątpliwości, że historia PZD kończy się bezpowrotnie i
nie ma najmniejszych szans na wyjście z tej opresji i
ostatnią szansę pogrzebano składając kolejny bubel
prawny swojego autorstwa bez konsultacji z
działkowcami. Wykazaliśmy też, że PZD walczy z
organami państwa i walka ta jest z góry przegrana, ale
także walczy z działkowcami i jednocześnie skarży
Polskę do ETPCz w Strasburgu, zarzucając min.
Trybunałowi Konstytucyjnemu naruszenie prawa. PZD
opracował także projekt ustawy o ROD, który w istocie
jest tylko w interesie struktury tj. utrzymuje
dotychczasowe organy, które tylko zmieniają nazwę.
Wykazaliśmy, że ten projekt narusza Konstytucję, ale
także stoi w sprzeczności z wyrokiem TK i nie ma
żadnych szans na realizację, a więc po raz kolejny
wydano nasze pieniądze, które zostały zmarnowane.
Takie ustalenia potwierdzają parlamentarzyści PO min.
posłanka M. Janyska czy J. Lassota. Partia rządząca
przygotowuje projekt, który ma wykonać wyrok TK i tak
przesądzona jest likwidacja PZD i ogrody mają być
prowadzone przez stowarzyszenia, które będą tworzone
od podstaw przez działkowców i to jest szansa na
pozbycie się tej pasożytniczej struktury, która broniła tylko
swoich interesów.
Wszystko teraz zależy od nas samych działkowców i
ogrody mogą do nas wrócić.
Teraz zmieniam trochę temat, ale nadal będę poruszał się
w motywie ziemi i zapraszam do zapoznania się z
protestem rolników, którzy potrafili się zorganizować
tworząc Komitet Protestacyjny Woj.
Zachodniopomorskiego i opowiedzieli się „za …
polskością Polski”. Nasze dziedzictwo narodowe jest
wysprzedawane, ale oficjalne media jakoś o tym nie piszą
i nasi wybrańcy również nie zajmują się tym tematem, ale
tym „odłogiem” zajął się redaktor Lech L. Przychodzki,
który na portalu BZ zanotował:
http://www.bezjarzmowie.info.ke/test/?p=9004
http://www.bezjarzmowie.info.ke/test/?p=9053
http://www.bezjarzmowie.info.ke/test/?p=9079
http://www.bezjarzmowie.info.ke/test/?p=9131
http://www.bezjarzmowie.info.ke/test/?p=9151
http://www.bezjarzmowie.info.ke/test/?p=9174
Jak z tego wynika, to mamy w kraju wiele spraw do
załatwienia, a nasza uwaga kierowana jest na nieużytki a
wiadomo, że z ugorów żadnych korzyści raczej nie
będzie. Wniosek jest taki, że zajmujemy się tym, co nie
trzeba i tak się dzieje w każdej dziedzinie. Służę
przykładami, komendant miejski policji w Wałbrzychu
poprawia stan bezpieczeństwa w mieście likwidując
komisariaty na dzielnicach, a włodarze miasta (lekarze
specjaliści – bez jaj tak jest) budują nam aqua park i
hotel, Starą Kopalnię i oczywiście efekt tego może być
tylko opłakany. Proszę zobaczyć:
http://www.bezjarzmowie.info.ke/test/?p=9227
http://www.youtube.com/watch?v=1Dgdc8P___4
Projekt Stara Kopalnia miał być, właśnie miał być tym,
tamtym, a teraz ma być zupełnie czymś innym i
oczywiście szkoda o tym pisać, ale na koniec mała
dygresja, mamy kryzys, wszędzie brakuje pieniędzy,
nawet UE tnie budżet i może właśnie przyszła pora i
może ktoś powinien odpowiedzieć za to ewidentne
marnotrawstwo, niekompetencje itd. Póki, co, zgłaszam
postulat, aby rolników z Pomorza przesiedlić do
Wałbrzycha a naszych Leśnych Dziadków
wyekspediować do kraju wym. Olgi i może czesanie
białych niedźwiedzi, trochę by ich otrzeźwiło a
pozostałych wyrwało
z tego letargu, bo tu i teraz decydują się nasze sprawy a
my na nic nie mamy wpływu, ale dajemy na to pełne
przyzwolenie i wybieramy ciągle tych samych radnych
bezradnych, posłów…i niezastąpiona jest także rodzina
E. Kondrackiego.
Grupa Niezależna ROD "Podzamcze" w Wałbrzychu