Sylwia Nooitgedagt

Transkrypt

Sylwia Nooitgedagt
Sylwia Nooitgedagt, 11 lat
Drugi bal Kopciuszka
Chyba wszyscy znają historię Kopciuszka. Sierota, cięŜkie Ŝycie, wyzyskiwana przez
macochę i jej córki, aŜ do momentu całkowitej zmiany. Bal, ksiąŜę, wielka miłość, o której jej
się nawet nie śniło, a w rezultacie - wspaniały ślub. Co było dalej?
Znam dalszą historię pracowitego Kopciuszka i wiem coś więcej o historii, którą Wy
znacie.
Szczęśliwy ksiąŜę, a właściwie juŜ król, wraz ze swoją śliczną Ŝoną, zaczęli rządzić
królestwem.
- śono. - Rzekł pewnego dnia król. - MoŜe zechciałabyś pojechać gdzieś ze mną w podróŜ?
Wkrótce zbliŜa się rocznica naszego ślubu.
-Bardzo chętnie, drogi męŜu. – Kopciuszek natychmiast się zgodził i zaczął pakować swoje
walizki, cicho podśpiewując sobie wesołą melodię.
Nagle wbiegł ksiąŜęcy posłaniec.
-Królowo, królowo, pilny list do jej wysokości. – Posłaniec ukłonił się elegancko.
-Czy aŜ tak pilny, by przerywać naszą rozmowę? – Zapytał niezadowolony ksiąŜę.
-Tak, wasza wysokość. Dotarł tu najszybszą drogą, jaka jest moŜliwa! – Powiedział pokornie
posłaniec.
-No dobrze. PokaŜ ten list. – Kopciuszek wziął przesyłkę i z uwagą rozpoczął czytać
zawartość listu.
- Chyba nici z naszej wycieczki, męŜu. – Kobieta z czułością spojrzała na króla.
- Jakie nici? Nie zgadzam się! – Krzyknął męŜczyzna.
- Chyba, Ŝe… - Kopciuszek się zadumał.
- Chyba, Ŝe co? – Zapytał król.
- MoŜemy pojechać do…. Pacanowa. – Królowa nie kryła radości.
- Do Pacanowa? Do Koziołka Matołka? Coś mi się wydaję, moja droga, Ŝe za duŜo bajek
czytasz. My tu Ŝyjemy prawdziwym Ŝyciem Kochanie. – Odpowiedział jej, czule się
uśmiechając.
Kopciuszek podał list męŜowi. KsiąŜę głośno przeczytał:
Pacanów, 28.09.2012r.
„Drogi Kopciuszku!
Dziękujemy za wszystko, co dla nas zrobiłeś. Czy mógłbyś nam jeszcze raz pomóc?
Chcemy zrobić wielki bal dla wszystkich postaci bajkowych. Potrzebujemy Twojej pomocy
przy organizacji i dekoracji. Tylko Ty i Twoi czarodziejscy przyjaciele moŜecie nam pomóc.
Termin balu, za dwa tygodnie. Liczymy na Twoją pomoc.
Z wyrazami szacunku.
Agnieszka Kaczocha - Europejskie Centrum Bajek”.
KsiąŜę zgodził się na wyjazd, bo z doświadczenia wiedział, Ŝe i tak nic nie wskóra,
sprzeciwiając się. Nazajutrz wyruszyli w drogę.
Po długiej i męczącej podróŜy dotarli do Pacanowa, gdzie powitano ich gorąco.
JakieŜ było zdziwienie Kopciuszka, gdy przechadzając się po piękny pacanowskim rynku,
zobaczył swoje dwie przyrodnie siostry, sprzątające ulice Pacanowa.
- śycie czasami płata figle. – Powiedział Kopciuszek do męŜa. – Nie mam do nich urazy,
chętnie im pomogę.
Kopciuszek cichutko zagwizdał. Nagle, nie wiadomo skąd, nadleciały ptaki i zaczęły sprzątać
razem z siostrami Kopciuszka. Na twarzach dziewcząt pojawił się uśmiech. Teraz dopiero
zobaczyły księcia z Ŝoną. Ukłoniły się głęboko. Kopciuszek wyciągnął do nich obie ręce i
przytulił je. Nie Ŝywił urazy, oj nie!
- Teraz wam pomogę, ale potem zabieram was ze sobą do pałacu. Nie będą moje siostry z
dala ode mnie. – Radośnie powiedziała Królowa.
- Jakie ty masz wielkie serce! – Wzruszone i zawstydzone powiedziały siostry.
- Jak dobrze, Ŝe tu przyjechaliśmy, drogi męŜu. – Zwrócił się Kopciuszek do króla.–
Mówiłam, Ŝe to dobry pomysł?
- Oj, nie wątpiłem w to, kochanie. Ty masz zawsze dobre pomysły. – Odparł i czule
pocałował Ŝonę.
Bal w Centrum Bajek oczywiście się udał. Wszyscy wspaniale się bawili, doceniając
wkład pracy Kopciuszka.
- Pacanów, to piękne miejsce. JuŜ zapomniałem, jak wiele zawdzięczamy tej miejscowości –
Rzekł król, kiedy mieli wyjeŜdŜać. – Co rok będziemy tu przyjeŜdŜać, droga Ŝono.
- Oj, tak. – Westchnął Kopciuszek. – Nigdy nie zapomnę spędzonych tu dni. Kolejny raz
Pacanów odmienił moje Ŝycie.