363 kB
Transkrypt
363 kB
WIARA RAZ PRZEKAZANA ŚWIĘTYM Faith Once Delivered To The Saints 57-0610 William Marrion Branham Poselstwo, wygłoszone przez brata Williama Marriona Branhama dnia 10. czerwca 1957 w kaplicy brata Cadle w Indianapolis, IN, USA. Podjęto wszelkie wysiłki, by dokładnie przenieść mówione Poselstwo z nagrań na taśmach magnetofonowych do postaci drukowanej. Podczas tłumaczenia i korekt korzystano również z nagrań na CD płytkach w oryginalnym języku. Niniejszym zostało opublikowane w pełnym brzmieniu. Wydrukowanie tej książki umożliwiły spontaniczne ofiary wierzących, którzy umiłowali Jego Sławne Przyjście i to Poselstwo. Przetłumaczono i opublikowano w latach 2009 – 2010. Wszelkie zamówienia należy kierować na adres: MÓWIONE SŁOWO GUTY 74, 73955 Smilovice, CZ Tel. Komórka: +420 775 225542 Email: [email protected] SKYPE: W Krzok http://poselstwo.witnesstoday.org Wiara raz przekazana świętym 1 [Brat Józef wprowadza brata Branhama – wyd.] Dziękuję ci, bracie. Dziękuję ci, dziękuję, bracie Józefie. Dziękuję ci, bracie Józefie. Dobry wieczór, przyjaciele. Możecie usiąść. Jeśli człowiek jest tak mile witany, to powinien mocno głosić. Uważam to naprawdę za wielki przywilej, że mogę być tutaj dzisiaj wieczorem. Jesteśmy na wielkim skrzyżowaniu Ameryki, w tej wielkiej kaplicy, zbudowanej na upamiętnienie męża Bożego, który miłował Jezusa Chrystusa, nieżyjącego już E. Howarda Cadle. I zawsze, kiedy myślę o panu Cadle, przypomina mi się coś, co on zazwyczaj mawiał: „Przychodzimy tu, aby to miejsce uczynić lepszym dla życia, trudniejszym do niewłaściwego postępowania, trudniejszym do grzeszenia, a łatwiejszym do właściwego postępowania”. Coś w tym sensie. [Puste miejsce na taśmie – wyd.] Zazwyczaj mawiał tak podczas swojej audycji radiowej. Jak bardzo ceniłem sobie usługę brata Cadle. 2 Mam w domu jego książkę: „Kiedy powrócę”, myślę, że jej tytuł brzmi: „Jak powrócę?” mówiącą o tym, jak on przebywał w suterenie i zobaczył obraz swej matki, leżący tam, kiedy niemal stracił tę kaplicę, i jak znowu nabrał odwagi, aby tu powrócić. 3 4 Mam wielki szacunek dla człowieka, który popełni jakiś błąd, ale ma tyle odwagi, że znowu powstaje i próbuje na nowo. My wszyscy będziemy popełniać błędy. Najlepszy człowiek popełnia błędy. Lecz żołnierzem nie jest ten, kto pozostaje leżeć na ziemi, gdy zostanie powalony, lecz powstaje znowu do boju. Dawniej śpiewaliśmy krótki refren: „Pozwól mi powstać i spróbować ponownie”. I ja to lubię, bo popełniłem w moim życiu wiele błędów, podobnie jak my wszyscy. Lecz zawsze byłem Bogu wdzięczny za Jego łaskę, która pozwoliła mi powstać i spróbować ponownie. Myślę, że tytuł tej pieśni brzmi: „Wybacz mi, Panie, i wypróbuj mnie jeszcze raz”. Myślę, że tak się nazywa. Ja będę Twoim, jeśli Ty będziesz moim. Jeśli upadnę albo zgrzeszę, pozwól mi powstać i spróbować na nowo. Weź mnie ponownie i wypróbuj mnie jeszcze jeden raz. To jest… Ja to miłuję. 5 Dlatego właśnie ufam, że Bóg będzie tak postępował względem tego wielkiego Ciała Chrystusa tu na ziemi dzisiaj wieczorem, które ma… My wszyscy jesteśmy winni popełniania błędów, lecz obyśmy wszyscy, którzy jesteśmy zgromadzeni tutaj dziś wieczorem, jak również całe wielkie widzialne Ciało Chrystusa na ziemi, powstali i spróbowali na nowo. 6 Ufam, że ta konferencja będzie jedną z najbardziej znamiennych, otwartych konferencji, jakie ta grupa miała kiedykolwiek. Nie dlatego, że ja jestem znowu tym razem wśród was, lecz dlatego, bo uważam, że jest najwyższa pora, aby Kościół żyjącego Boga powstał na swoje nogi, otrząsł się i przygotował. 7 WIARA RAZ PRZEKAZANA ŚWIĘTYM 3 Jesteśmy dzisiaj wieczorem w mieście, nazywanym skrzyżowaniem dróg Ameryki. Nie tylko to, lecz kościół jest również na skrzyżowaniu. Wierzę, że zbliżamy się do czasu, gdy Jezus przyjdzie. Ja wyglądam tego czasu, starając się żyć właściwie i przygotować się na tę godzinę. 8 Otóż, jest to moim działem – dzięki łasce Bożej i waszej grzeczności oraz serdecznemu przyjęciu, bym wam zwiastował Pana Jezusa, Tego ukrzyżowanego, i abym się modlił o chore dzieci Boże. Jak powiedziałem na schodach pomnika ubiegłego wieczora – nie przyszedłem tutaj, by zająć miejsce lekarza, lecz przychodzę, by modlić się o Boże dzieci – o pacjentów lekarza i moich przyjaciół. 9 Ja wierzę, że modlitwa zmienia sprawy. Widziałem, jak śmierć dzięki modlitwie musiała się wycofać, a życie zajęło jej miejsce. A jeśli jesteś naocznym świadkiem tych spraw i wiesz, o czym mówię, mówię ci, to sprawi, że będziesz sobie cenił modlitwę. Ja nie mam w sobie niczego do uzdrawiania ludzi. Słyszę wiele krytyki, gdy tak mówię. Ktoś powiedział mi niedawno: „Bracie Branham, wszyscy inni kaznodzieje mówią: ,My wyganiamy diabły’, a ty zawsze prosisz Jezusa, aby to uczynił”. Jezus powiedział: „Proście Ojca o cokolwiek w Moim Imieniu, a Ja to uczynię”. Ja to lubię. Sam nie mogę tego uczynić, lecz On może, jeżeli Go poproszę. To jest moim obowiązkiem. A obowiązkiem nas wszystkich jest wierzyć temu. 10 11 Obecnie – w ostatnich kilku tygodniach nastała zmiana, którą Pan uczynił w mojej usłudze. Po raz pierwszy spróbowałem modlić się o chorych w ten sposób, jak powinienem zacząć i tutaj w kaplicy, o ile Pan pozwoli, w Saskatoon, w Saskatchewan, na stadionie hokejowym. Kiedy przed niespełna miesiącem byłem w Maine z młodzieńcami, którzy nagrywają moje nabożeństwa, Pan objawił mi tam w tych lasach Północy, jak mam zachowywać moje siły, chociaż mam wizje i modlę się o chorych. Wypróbowałem to w Saskatoon i było to cudowne. Myślę, że to było najlepsze nabożeństwo, jakie miałem w Ameryce w ostatnich siedmiu czy ośmiu latach. 12 Dzisiaj wieczorem, skoro jesteście tak łaskawi, a posługiwałem się i zapoznałem z tym, pomyślałem sobie, że będziemy mieć po prostu… Może, jeśli Pan tak poprowadzi, tego rodzaju kolejkę modlitwy, albo regularną, czy jakakolwiek będzie. 13 To jednak nie jest główna rzecz, z powodu której jesteśmy tutaj. Jesteśmy tutaj, aby pozyskać do zbawienia każdego grzesznika, który mieszka w Indianapolis lub w okolicy, jeżeli nam się uda. 14 15 Myślę, że zbyt wielki nacisk kładzie się na Boskie uzdrowienie. Uważam, że najbardziej chorym ciałem, jakie znam, jest ciało Pana Jezusa Chrystusa. Ono potrzebuje uzdrowienia. I są potrzebne takie jak ta konferencje, na których siedzą razem ludzie z różnych denominacji, jako bracia. To właśnie przynosi uzdrowienie. Wielki odkupiony Kościół Boży powinien być jednego serca i jednej myśli. Wtedy Bóg będzie żył w nim. 4 MÓWIONE SŁOWO A zatem, jeśli… Proszono mnie, abym głosił na popołudniowych nabożeństwach. Jutro mam tyle umówionych spotkań, iż myślę, że nie uda mi się tu przyjść jutro po południu; nie jestem pewien. Lecz jeśli Pan pozwoli, jutro po południu pragnę być trochę sam na sam, kiedy będzie tutaj nabożeństwo, żebym się mógł modlić i skupić się w oczekiwaniu na nabożeństwo jutro wieczorem. Pragnę, żeby to było jak najlepsze nabożeństwo, a ja z mej strony uczynię wszystko, na co mnie stać. Pragnę być znaleziony, że wykonuję moje zadanie jak najlepiej. Pragnę wszelki czas, który mi jeszcze pozostał – każdą godzinę poświęcić dla Chrystusa. 16 Postanowiłem w moim sercu, że z łaski Bożej będę czynił wszystko, co potrafię dla Królestwa Bożego i Przyjścia Chrystusa. Również wy módlcie się o mnie. Jestem właśnie teraz przed podejmowaniem decyzji. Obecnie są planowane wielkie kampanie za morzem. Tysiące tysięcy ludzi czekają. A ja powstrzymywałem się w moim sercu z wyjazdem. Więc módlcie się o mnie. Bóg pokieruje mnie właściwie. 17 Teraz, zanim otworzymy tę błogosławioną starą Biblię, skłońmy po prostu nasze głowy przed jej Autorem na chwilę. 18 O, nasz błogosławiony Panie, przychodzimy z największą pokorą do Twojej Obecności w Imieniu Twego umiłowanego Syna, Pana Jezusa. I proszę o Boże prowadzenie dzisiaj wieczorem, a Twoje miłosierdzie niech odpocznie na nas. Wielu z Twoich dzieci, którzy siedzą tutaj, jest być może chorych i mają potrzeby. Może niektórzy z nich chorują w ich duszy. 19 20 Modlę się, żeby Duch Święty zaspokoił każdą naszą potrzebę dzisiaj wieczorem, kiedy oddajemy samych siebie Tobie jako naczynia, przez które możesz działać. Prosimy o to w Imieniu Jezusa. Amen. 21 Pragnę przeczytać tylko krótki tekst dziś wieczorem. Jestem pewien, że ten zegar pokazuje błędnie. Jest na nim druga godzina. Z pewnością nie przeciągnąłem tak długo. Lecz postaram się nie trzymać was zbyt długo. Pragnę jednak poświęcić dużą ilość czasu na kolejkę modlitwy. 22 A zatem, pragnę przeczytać tekst z listu Judy 3. werset. „Umiłowani! Zabierając się z całą gorliwością do pisania do was o naszym wspólnym zbawieniu, uznałem za konieczne napisać do was i napomnieć was, abyście podjęli walkę o wiarę, która raz na zawsze została przekazana świętym”. 23 Niechaj Pan doda Swoje błogosławieństwa do przeczytanego tekstu. Jest to poniekąd niezwykły tekst. Jest to niezwykłe stwierdzenie. Bo tutaj jesteśmy proszeni, abyśmy walczyli, chociaż Biblia mówi, że nie powinno być między nami walk. Lecz widzimy tutaj, że powinniśmy nie tylko walczyć, lecz gorliwie walczyć. Walka jest w porządku, jeśli walczymy o właściwą rzecz. A On powiedział: „Walczcie gorliwie o wiarę, która była raz na zawsze przekazana świętym”. 24 WIARA RAZ PRZEKAZANA ŚWIĘTYM 5 Słyszy się obecnie, jak wielu ludzi mówi: „O, Boskie uzdrowienie jest przeciwko mojej wierze. Chrzest Duchem Świętym jest przeciwko mojej wierze”. Istnieje tylko jedna prawdziwa wiara. A ta wiara nie przychodzi przez przyłączenie się do kościoła. Ta wiara przychodzi przez słuchanie, mianowicie przez słuchanie Słowa Bożego. 25 26 Więc jeśli jesteśmy proszeni, abyśmy gorliwie walczyli o wiarę, która raz na zawsze była przekazana świętym, to ta wiara nie powinna wywodzić się z jakiegoś podręcznika o wierzeniu, lecz powinna wywodzić się z Bożej Biblii. Bowiem wiara nie może polegać na grząskim piasku teologii jakiegoś człowieka, lecz może odpoczywać jedynie na wiekuistej Skale Bożego niezmiennego Słowa. To jest jedyne miejsce, na którym może wiara wystarczająco odpocząć. Nie ważne, ile dzieje się czegoś innego, jak prawdziwe to wygląda, jak bogobojnie to wygląda, musi to wychodzić ze Słowa żyjącego Boga. Bo wiara wywodzi się tylko ze słuchania, i to ze słuchania Słowa. 27 Jest tak wiele rzeczy, które wyglądają ponętnie dla oka. Często rozmyślałem o oglądaniu wspaniałych świątyń różnych religii i jak przepięknie one wyglądają. Mam na myśli świątynię Diany w Biblii, o której twierdzono, że była piękniejsza od świątyni Salomona, była zbudowana z marmuru i inkrustowana złotem – świątynia bogini Diany w Efezie. 28 Lecz nie liczy się to, co oko widzi. Liczy się to, co mówi Boże Słowo. „Jest droga, która wydaje się człowiekowi sprawiedliwą”. A zatem, wiara nie może opierać się na tym, co oko widzi. Wiara może znaleźć swoje miejsce oparcia jedynie na Słowie. I my jesteśmy proszeni, abyśmy gorliwie walczyli o wiarę, która raz była przekazana świętym. 29 A słowo „święci” pochodzi ze słowa „poświęceni”. A „poświęcony” to złożone słowo, które oznacza „oczyszczony i odłożony na bok do usługi”. Te naczynia, które były postawione na ołtarzu, były oczyszczonymi naczyniami; ołtarz poświęcił te naczynia i one zostały odłożone na bok – do usługi w świątyni. 30 Naczynie Boże, którym jesteśmy, jest poświęcone przez Krew Pana Jezusa i odłożone na bok do służby Bogu. 31 Kilka tygodni temu w Meksyku, raczej było to kilka miesięcy temu, miałem zgromadzenia ewangelizacyjne w mieście Meksyk, i ach, tamci biedni ludzie stali tam od dziewiątej do południa do dziewiątej wieczorem. 32 Zanim ja tam przybyłem, oni stali tam każdy dzień opierając się jeden o drugiego bokami jak owce w prażących promieniach słońca tam na południu, tak byli duchowo głodni. 33 34 Powodem, dlaczego nasz wielki, legendarny naród Ameryka, nie otrzymuje tych rzeczy, które powinniśmy otrzymywać, jest to, że nie 6 MÓWIONE SŁOWO jesteśmy wystarczająco głodni. Jeżeli należycie i poważnie zabierzemy się do tej sprawy, to Bóg zacznie działać. I oni tam stali opierając się jeden o drugiego – matki z ich małymi, chorymi dziećmi i podtrzymywali swoich umiłowanych, stojąc w słońcu przez cały dzień tylko dlatego, aby sobie zapewnić miejsce. A kiedy mieli mnie wprowadzić na ten stadion, gdzie miało odbywać się nabożeństwo, zabrali mnie na otaczający wysoki mur po drabinie z powrózków i spuścili w dół po drugiej stronie. I kiedy się rozejrzałem… 35 Po jednym wieczornym nabożeństwie podszedł do podium stary Meksykanin, a nie miał butów na nogach, jego broda była siwa i niemal nie miał na sobie odzienia, nie był należycie ubrany. Był ślepy. A kiedy podchodził w kierunku mnie, wyciągnął mały różaniec i zaczął powtarzać modlitwę. Powiedziałem mu, aby go odłożył. Powiedziałem: „To ci nie jest potrzebne, bracie”. Popatrzyłem na stopy tego starego człowieka, były pomarszczone i zaprószone, i pomyślałem sobie, że ten człowiek nie miał dobrego pokarmu w ustach przez całe swoje życie. Musiał ciężko pracować za skromne, niskie wynagrodzenie. 36 37 Popatrzyłem znowu na jego stopę i postawiłem moją stopę obok jego stopy. I pomyślałem sobie, że słuchacze tego nie zobaczą, gdy zdejmę moje buty z nóg i dam mu je. Lecz jego stopa była o wiele większa. Przyłożyłem moje ramiona do jego ramion, by zobaczyć, czy mógłbym mu dać moją marynarkę. I pomyślałem, że taki biedny człowiek żyje we wszystkich tych kłopotach, a jeszcze los był taki niedobry dla niego, że potyka się tutaj w ciemnościach. Takiego okrutnego wroga mamy – diabła. I gdy odczuwałem takie współczucie wobec niego, objąłem go moimi ramionami i poprosiłem naszego łaskawego Niebiańskiego Ojca, aby przywrócił wzrok temu biednemu, ślepemu człowiekowi. Nagle on objął mnie swoimi ramionami i krzyknął na cały swój głos. On widział! Znowu mógł widzieć! Chodził tam i z powrotem po podium i cieszył się. 38 Następnego dnia słuchacze odłożyli swoje odzienie i powstał z niego stóg długi jak to podium tutaj, po prostu stare płaszcze, buty, kapelusze, itd. Jak oni potem w ogóle poznali, co do kogo należy – ja nie wiem. Ci ludzie byli w takim nastawieniu, że gdybym koło nich tylko przeszedł, to wierzyli, że zostaną uzdrowieni. Pomyślałem sobie: O, nie znajduję takiej wiary w Ameryce. Jest tak dlatego, bo zbyt łatwo otrzymujecie rzeczy. 39 A kolejny powód – było to dziewicze terytorium. A tutaj jest zupełnie inaczej. „Ja wierzę w to, a ja wierzę w tamto”. Chrześcijaństwo – tak zwane – ma zbyt dużo luźnych końców. To się zgadza. Lecz rzeczywiście istnieje tylko jedna wiara. 40 Ubiegłego wieczora na schodach świątyni, względnie monumentu, podszedł do mnie stary brat, objął mnie swoimi ramionami i płakał. Wszyscy, stojący w pobliżu słyszeli to. On powiedział: „Pragnę cię objąć, bracie Branham”. I powiedział: „Modliłeś się o mnie w Limie” – myślę, że 41 WIARA RAZ PRZEKAZANA ŚWIĘTYM 7 tam to było – „i Pan uzdrowił mnie z raka, a dotychczas nie miałem okazji, by ci wyrazić moją wdzięczność za to, że modliłeś się wtedy o mnie”. Wdzięczni – gdybyśmy tylko byli wystarczająco wdzięczni. Lecz jeśli metodyści nas nie chcą, pójdziemy do baptystów. Jeśli nas nie chcą baptyści, pójdziemy do zielonoświątkowców. Jeśli nas nie chcą zbory Boże, pójdziemy do zjednoczonych zielonoświątkowców. Chodzimy raz do tych raz do innych i stajemy się misyjnymi kłusakami, i niemal nie wiemy, w co w ogóle wierzymy. 42 Bracie, czego potrzebuje ten wielki kościół? Z powrotem do Słowa, z powrotem do Boga, do staromodnych nabożeństw modlitewnych, do staromodnego śpiewania, do staromodnej Ewangelii, z powrotem do staromodnej wiary w Boga, do przeżycia zbawienia darowanego przez Syna Bożego. 43 Następnego wieczora na tym małym nabożeństwie w Meksyku około dwadzieścia tysięcy dusz przyjęło Chrystusa, kiedy zobaczyli, jak to niemowlę… Jego matka, młoda katoliczka, zachowywała się jak szalona. Mówiono mi, że była wśród słuchaczy od około trzeciej godziny po południu. A jej niemowlę – poprzedniego dnia lekarz powiedział, że już umiera. I gdzieś po południu ono zmarło. 44 45 Ona była wśród słuchaczy, a owego dnia padało jak z cebra. A ona zachowywała się tam na dworze, jak szalona. Brat Espinoza i kilku braci rozdawało karty modlitwy, również Billy, mój syn. 46 Ta młoda kobieta nie otrzymała jednak karty modlitwy, ponieważ nie udało się jej dotrzeć blisko podium. Ludzie stali razem jak splecieni. Lecz ona była zdecydowana, że dostanie się do kolejki modlitwy, więc ona krzyczała. Billy podszedł do mnie i powiedział: „Tato, będziesz musiał zejść do tej kobiety lub coś uczynić”. Powiedział: „Nie mamy dosyć porządkowych, by ją powstrzymali od kolejki modlitwy”. Ona miała to niemowlę pod pachą owinięte w kocu. Była to młoda, piękna pani w wieku około dwudziestu pięciu lat, lub niewiele więcej. 47 I ona krzyczała: „Padre”, tak głośno, jak tylko potrafiła, krzycząc o miłosierdzie dla jej dziecka. Powiedziałem bratu Moore, bratu Jack Moore: „Zejdź tam na dół i pomódl się o to niemowlę. To ją zadowoli, bo byłoby niewłaściwą rzeczą, gdybym ja odszedł z tego miejsca tutaj i zszedł na dół pomiędzy słuchaczy”. 48 I właśnie w tej chwili, gdy chciałem dalej głosić poselstwo, zobaczyłem małe dziecię, stojące tam przede mną. Powiedziałem: „Chwileczkę, bracie Moore”. I zszedłem z podium do tej młodej kobiety i powiedziałem, aby przyniosła to niemowlę, a ono było owinięte w kocu, który był zupełnie przesiąknięty deszczem. 49 8 MÓWIONE SŁOWO Nie mogę teraz powiedzieć nic więcej, mam tylko to świadectwo. Włożyłem ręce na ten mały koc i poprosiłem Boga, aby był miłościw tej młodej kobiecie, która miała taką wiarę, a to niemowlę było zupełnie sztywne. Skoro tylko wypowiedziałem te słowa, rozległ się krzyk i wrzask spod tego koca. A ona aż szalała z radości. I odeszła krzycząc i radując się. 50 Następnego dnia odjechałem z Meksyku. Nie dowiedziałem się o niej dokładnie, dopóki brat Espinoza… Nie mogę mówić takich wypowiedzi, dopóki nie zostaną potwierdzone jako autentyczne. Więc brat Espinoza dowiadywał się o tej kobiecie, stwierdził jej tożsamość, jak również to, że lekarz wydał orzeczenie, iż to dziecię umarło na skutek choroby. A to dziecię żyje dzisiaj wieczorem. Stało się to dzięki wierze, która była raz na zawsze przekazana świętym! A tutaj działała w młodej katoliczce, która była… 51 Następnego dnia reporter gazety zapytał mnie, co myślę, czy ich święci mogliby uczynić to samo. Ja odrzekłem: „Gdyby byli święci i żyli jako święci, to mogą”. Jest to poświęcone naczynie, które jest odłożone dla służby Bogu, w którym Bóg przebywa. 52 53 Kilka dni temu wieczorem w Saskatoon, Saskatchewan, przyszedł na podium pewien mały chłopiec. I on mi poszeptał do ucha: „Ja jestem katolikiem”. Miał garb na swoich plecach. Powiedział: „My wierzymy w Boskie uzdrowienie”. Ja powiedziałem: „Wiesz synu, Bóg to honoruje. Lecz ty przyjmujesz to od jakiegoś posągu, zwracasz się do posągu albo modlisz się do jakiegoś zmarłego człowieka”. I powiedziałem: „Lecz ja wierzę, że Biblia naucza tego trochę inaczej”. Dalej mówiłem: „Oto, jak my wierzymy w Boskie uzdrowienie. Wierzymy, że Bóg jest wiekuisty. A wszystko, co ma początek, ma i koniec. Lecz Bóg nie miał początku, więc On nie ma ani końca. A cały świat został stworzony przez Niego, ponieważ On jest Stworzycielem. On uczynił świat z niczego, ponieważ On nie miał do dyspozycji żadnej rzeczy; po prostu wypowiedział Swoje Słowo, a świat zaczął istnieć. I istnieje tylko jeden rodzaj uzdrowienia, a mianowicie Boskie uzdrowienie”. Wszelkie uzdrowienie jest Boskim uzdrowieniem. Lekarze udzielają pomocy; Bóg jest Uzdrowicielem. Lekarz zestawi właściwie kości, a Bóg dokonuje uzdrowienia. Lekarz daje ci lekarstwo, aby uśmiercić w tobie „szczury” (zarodki choroby), lecz Bóg leczy i zapełnia ciałem te dziury, które te „szczury” wyjadły. 54 55 Zatem jest tylko jedno uzdrowienie, Boskie uzdrowienie. I potem powiedziałem: „Jezus powiedział, że my, którzy wierzymy w Niego i słuchamy Jego Słowa, mamy Żywot Wieczny”. A Żywot Wieczny jest Życiem Bożym. A kiedy człowiek jest narodzony na nowo, staje się częścią Boga i w ogóle nie może zginąć. „Kto słucha Moich słów i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma Żywot Wieczny, Wiecznie trwający, i nie pójdzie na potępienie, lecz przeszedł ze śmierci do Życia”. WIARA RAZ PRZEKAZANA ŚWIĘTYM 9 Stajemy się częścią Boga, ponieważ jesteśmy narodzeni z Niego, a Duch Boży, który przebywa w nas, jest nieśmiertelny. On nie ma początku i nie będzie miał końca. A kiedy to działa, w człowieku, daje mu wiarę w jego Stworzyciela, w tego samego Stworzyciela, który stał na ziemi pewnego dnia i powiedział do drzewa: „Niech żaden człowiek nie spożywa z ciebie”. Następnego dnia to drzewo zaczęło więdnąć. A Jezus powiedział: „Miejcie wiarę w Boga, bo mówię wam, jeśli powiecie tej górze: ,Przenieś się’, a nie wątpicie, lecz wierzycie, że to, co mówicie, stanie się, otrzymacie to, co mówicie”. 56 Powiedziałem: „Jest to Boże wieczne Słowo, wypowiedziane przez znowuzrodzonych ludzi w modlitwie proszących Boga, a Bóg jest zobowiązany wobec Swego Słowa. Gdy ta prawdziwa wiara, nie jakaś sztuczna czy udawana wiara, lecz prawdziwa stanowcza wiara jest w sercu człowieka, a nie odbiega od Słowa Bożego, jest to Boże Słowo wypowiedziane ustami śmiertelnika”. To jest wiara, która była raz na zawsze przekazana świętym. 57 Ten młody chłopiec nie potrafił to dobrze zrozumieć. Powiedziałem mu, że zmierzę go dookoła sznurkiem. I powiedziałem: „Jeżeli ten garb nie skurczy się o trzy cale do jutra wieczorem, to ja jestem fałszywym prorokiem”. 58 Za kilka chwil ten mały garbusek przyszedł, jego ręce zwisały w dół. Powiedziałem: „Synu, poproszę cię, abyś uczynił tą samą rzecz, o którą poprosiłem innego chłopca”. 59 On powiedział: „Otóż, bracie Branham, my jesteśmy ubogą rodziną”. Przebyli daleką podróż – z Północnej Brytyjskiej Kolumbii. On rzekł: „Zużyliśmy już wszystkie pieniądze i jutro musimy wracać”. Rzekłem: „Chodź tu, synu, chłopcze”. Objąłem ramieniem tego małego garbuska, z taką wielką grudą na jego łopatce, włożyłem ręce na tego małego chłopca będąc po prostu posłuszny temu, co mi Bóg polecił uczynić, i pomodliłem się o tego chłopczyka – a nagle odczułem, że coś wydarzyło się pod moją dłonią. I kiedy spojrzałem do jego małych oczu, one były po prostu roziskrzone i ożywione. Zapytałem: „Czy nie wydarzyło się coś?” On odrzekł: „Tak jest, wydarzyło się”. Powiedziałem: „Podnieś w górę swoje małe ręce”. I on podniósł swoje ręce, a na jego plecach nie było więcej żadnego garbu. Był zupełnie normalny i zdrowy. 60 Co to było? Wiara, która raz była przekazana świętym, zadziałała w tym dziecku. Na pewno. 61 Pewna ślepa kobieta podeszła do podium. Nie wiem po prostu, ile lat była już ślepa. I kiedy pomodliłem się o nią – ci chłopcy tutaj mają jej świadectwo. Lecz była ślepa już wiele lat i przyprowadzili ją na podium totalnie ślepą. Rozmawiałem z nią o Panu Jezusie, Który uzdrowił ją już przed dziewiętnastoma stuleciami i zapytałem jej, czy ma wiarę i wierzy w to. Ona odrzekła: „Ja wierzę”. 62 10 MÓWIONE SŁOWO A gdy modliłem się o nią, jej oczy zostały otwarte – zaraz na podium. Ona sama zeszła z podium. Potem napisała na maszynie swoje osobiste świadectwo i dała mi je. Co to było? Wiara, która raz była przekazana świętym, działała w tej ślepej kobiecie. 63 Więc jeśli… Chyba najbardziej właściwą rzeczą jest powiedzieć, że jeśli mamy walczyć o taką wiarę, a ta wiara była raz przekazana świętym względnie tym, którzy są poświęceni, to powinniśmy powrócić do Biblii i stwierdzić, co ci poświęceni czynili i jakiego rodzaju wiarę oni mieli. 64 65 Kiedy Bóg wywołał Chrystusa z grobu i On później wstąpił do Nieba, Jezus zostawił Swemu Kościołowi słowo, aby szedł do całego świata i głosił Ewangelię. „Te znaki będą towarzyszyć tym, którzy wierzą”. Znaki miały towarzyszyć kościołowi; jak daleko? Do całego świata. Niektórzy ludzie chcą ograniczyć tę wiarę według jakiegoś wyznania wiary. Niektórzy chcą ją ograniczyć według jakiejś denominacji. Lecz ja mówię to w oparciu o autorytet Bożego Słowa: Nie ma żadnych limitów czy ograniczenia dla wiary Bożej, którą On zostawił dla Swego Kościoła, ponieważ On powiedział, że wszystkie rzeczy są możliwe tym, którzy wierzą. Wiara nie ma ograniczeń. 66 Ona nie była tylko dla uczniów. Piotr powiedział w dniu Wylania Ducha Świętego, w 2. rozdziale Dziejów Apostolskich: „Pokutujcie, każdy z was i dajcie się ochrzcić w Imieniu Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów, a otrzymacie dar Ducha Świętego. Albowiem ta obietnica jest dla was i dla waszych dzieci, i dla tych, którzy są daleko, ilu ich Pan, nasz Bóg powoła”. 67 I ta wiara, która była raz na zawsze przekazana świętym – jeżeli jesteś powołany przez Boga, ta wiara jest gotowa dla wierzącego, jeżeli ją tylko przyjmiesz. 68 Zważajcie teraz, Jezus Nim był – tym ośrodkiem chrześcijaństwa. A kiedy On był tutaj na ziemi… 69 70 Cały ten tydzień byłem w moim gabinecie, a również wiele tygodni przedtem i modliłem się po prostu o chorych. Ktoś powiedział: „Bracie Branham, ja uważam, że ty straciłeś twoją moc od Boga”. Hm, przede wszystkim ja nie miałem żadnej mocy. Jedyną rzeczą, którą miałem, była łaska Boża. A ona była mi dana przez Boga. Ja wierzę, jak Biblia naucza, że modlitwa zmienia sprawy. Jest to modlitwa wiary, która uzdrawia chorego; modlitwa. 71 Otóż, stwierdzamy w naszym czasie… Jezus nigdy nie twierdził, że jest uzdrowicielem, lecz zwróćcie po prostu uwagę na to, co On o tym powiedział. I my wiemy, że w Ew. Jana 14, 7. Jezus obiecał, że ciało wierzących będzie czynić te same sprawy, które On czynił. A kiedy On opuścił ziemię, On przedłożył wytyczne względnie postawę, w jakiej powinno być ciało Chrystusa obecnie. WIARA RAZ PRZEKAZANA ŚWIĘTYM 11 Lecz kiedy pomarli pierwsi apostołowie, to dalsze pokolenie otworzyło małe dróżki na zewnątrz – dodając coś lub ujmując coś ze Słowa, dodając to, a ujmując tamto. Oni naruszyli to ciało i uczynili z tego denominację. O, uczynili z nim wszystko możliwe. Ono stało się… Z trudem pozostało tego prawdziwego tyle, abyście mogli powiedzieć, że to jest ciało Chrystusa. Stało się raczej jakąś lożą. Stało się dziwaczne i kapryśne, nie na skutek woli Bożej, lecz z powodu tradycji ludzkich. 72 A Jezus powiedział: „Na próżno Mi cześć oddają, nauczając nauk i przykazań ludzkich”. Otóż, istnieje wiara, która była raz przekazana świętym, a my mamy gorliwie walczyć o tę wiarę. Zobaczmy, jaka była ta wiara. Jezus ją nam przedstawił. 73 Kiedy On przyszedł po raz pierwszy, chodził po okolicznych wsiach i miasteczkach i czynił dobrze ludziom. Gdybym wam powiedział dzisiaj wieczorem, że duch jakiegoś człowieka jest we mnie, oczekiwalibyście, że będę uosabiał tego człowieka, ponieważ byłoby we mnie jego życie. Gdybym wam powiedział, że jest we mnie duch jakiegoś przestępcy, to spodziewalibyście się, że ja będę przestępcą. Gdybym wam powiedział, że duch malarza jest we mnie, oczekiwalibyście, że będę właściwie trzymał pędzel. 74 Kiedy duch Eliasza zstąpił na Elizeusza, Elizeusz był takim jak Eliasz. I kiedy ten sam duch zstąpił na Jana Chrzciciela, gdy miał dziewięć lat, to wypędził go nawet na pustynię. 75 Ten duch, który jest w tobie, kieruje tobą i sprawuje władzę. A jeśli Duch Chrystusa jest w nas, to ciało Chrystusa będzie podobne do Chrystusa – w jego uczuciach, w jego działaniu. W jakiejkolwiek sprawie będzie podobne do Chrystusa. Będzie wykonywać dzieła Chrystusa. Bóg pragnie działać w ciele Chrystusa tak, jak On działał w fizycznym cielesnym ciele Pana Jezusa. On pragnie działać w tym ciele Chrystusa, o ile tylko dostanie ludzi do takiego stanu, że będą cicho stać tak długo, aż On umieści ich na fundamencie Jego Słowa, żeby On mógł działać. Bóg nie może działać w sprzeczności do Jego Słowa. 76 Tam właśnie musi przyjść Kościół – z powrotem do Biblii, z powrotem do wiary. Popatrzmy teraz na to na chwilę. Kiedy Jezus rozpoczął Swoją usługę na ziemi po raz pierwszy, stwierdzamy, że był tam Natanael, który został zbawiony, potem wyszedł, by zawołać swego towarzysza… Raczej Filip wyszedł i zaprosił Natanaela, mówiąc: „Chodź i zobacz, kogo znaleźliśmy. To jest Jezus z Nazaretu, syn Józefa”. Filip znalazł go siedzącego pod drzewem i modlącego się. A gdy go odnalazł, powiedział: „Chodź i zobacz”. 77 Mówię wam, kiedy ten Hebrajczyk powstał na nogi, powiedział: „Hm, czyż z Nazaretu może być coś dobrego?” 78 79 On odrzekł: „Chodź i zobacz”. To jest najlepsza odpowiedź, jaką może dać człowiek. Chodź i sam się przekonaj. Nie przychodź krytycznie 12 MÓWIONE SŁOWO nastawiony. Przyjdź i usiądź i słuchaj. Obserwuj to; jeżeli to nie jest zgodne ze Słowem, to nie miej z tym nic do czynienia. Jeżeli jest, to Bóg musi działać w Swoim Słowie, ponieważ Jego Słowo jest Nasieniem. Każda obietnica jest Nasieniem. Ono zrodzi dokładnie to, co Bóg o nim zapowiedział, jeżeli zostanie zasiane do właściwej gleby. A potem, kiedy byli w drodze, Filip prawdopodobnie instruował go i mówił mu: „Otóż, kiedy przyjdziesz do Niego, przyjdź pełen wiary. Idź tam i po prostu stań w kolejce. Obserwuj, a zobaczysz, co się dzieje”. O, słyszę, jak Natanael mówi: „Ja nie wiem, czy będę mógł temu uwierzyć, czy nie”. „Dobrze, tylko chodź i przekonaj się. Chodź ze mną, idziemy dalej. 80 I oni szli naokoło góry i zastali Jezusa, modlącego się o chorych, czy cokolwiek było Jego obowiązkiem owego dnia. A kiedy Go znaleźli, Jezus zobaczył nadchodzącego Natanaela i rzekł: „Oto Izraelita, w którym nie ma zdrady”. 81 Ten Hebrajczyk był zdumiały. „Jak On może mnie znać? On przecież nigdy w Swoim życiu nie widział mnie”. I zapytał: „Rabbi, skąd Ty mnie znasz?” Jezus odpowiedział: „Zanim Filip zawołał cię, kiedy byłeś pod drzewem, widziałem cię”. Widziałem cię? Co za oczy – trzydzieści mil dookoła góry. „Widziałem cię, kiedy siedziałeś pod drzewem”. 82 83 On powiedział: „Ależ, Rabbi, Ty jesteś Synem Bożym. Ty jesteś Królem Izraela”. Później Żydzi orzekli: „To jest Belzebub. On jest wróżbiarzem”. Jezus rzekł: „Otóż, jeśli tak mówicie przeciw Synowi człowieczemu, to Ja wam wybaczę; lecz kiedy przyjdzie Duch Święty, a będziecie mówić przeciwko temu, nie będzie wam to wybaczone ani w tym świecie, ani w tym, który ma nastać”. Och! 84 Niedawno miałem kolejne urodziny. Powiedziałem obecnym, że mam dwadzieścia pięć lat. Ktoś spojrzał na mnie dziwnie. Powiedziałem, że liczę tylko te lata, kiedy się nawróciłem. Pozostałych nie liczę w ogóle. To się zgadza. 85 86 Lecz fizycznie – miałem czterdzieści osiem lat. I na ile to rozumiem, to jeżeli mam jeszcze coś uczynić dla Boga, muszę to uczynić teraz. Widzę bowiem te znaki i rękopis na ścianie. Widzę, że kościół wchodzi do stanu Laodycji. Widzę różne -izmy, modę, i jakieś małe sensacje, rozpraszające i rozdzielające kościół, i czyniące go gorszym, niż był kiedykolwiek. Z tego wiem, że nastał ten czas. Nie mogę pomóc w tej sprawie. Coś we mnie zmusza mnie do krzyczenia: „Z powrotem do Słowa”. To się zgadza. O, kościele żyjącego Boga, jak to może być? Ostatnich kilka dni byłem w rozterce i wstawałem wcześnie rano do porannej modlitwy. Pewnego poranka powiedziałem Bogu: „Boże, ja nie wiem, czy możesz uczynić jeszcze coś więcej. Ja czyniłem tak, jak Ty poleciłeś mi czynić, a na ile wiem, ludzie ustawicznie dryfują i dryfują”. Powiedziałem: „Jest jeszcze 87 WIARA RAZ PRZEKAZANA ŚWIĘTYM 13 jedna sprawa: Ty Sam będziesz musiał działać. Musisz włożyć wiarę i ufność do serc tych ludzi, aby temu uwierzyli, bo wszystko, co ja mógłbym uczynić, nie zmieni ich”. 88 Potem zastanawiałem się nad tym: Czy w naszym wielkim państwie my, żyjący w ogromnej obfitości naszego kraju, zostaliśmy przytłumieni błahymi wierzeniami i denominacjami do tego stopnia, że Bóg powstał, by to przedłożyć ludziom jedynie po to, by zesłać sąd? To się zgadza. 89 Chrystus podróżował po kraju. On powiedział: „Jeżeli Ja nie czynię spraw Tego, który Mnie posłał, to Mi nie wierzcie. Lecz jeśli czynię dzieła Boże, to choć Mi nie wierzycie, wierzcie tym dziełom”. A jeśli to wielkie ciało Chrystusa czyniło takie sprawy w tamtym czasie, a On jest tym samym wczoraj, dzisiaj i na wieki, to Jego ciało czyni obecnie te same dzieła. 90 On powiedział: „Dobrze mówił Izajasz, że mają oczy, a nie widzą, mają uszy, a nie słyszą”. I jest napisane: „Chociaż On uczynił tak wiele Bożych spraw przed nimi, jednak nie uwierzyli”. I ja się zastanawiam, jeżeli takie wielkie wstrząsające ludźmi kampanie przeszły przez nasz kraj, nie tylko przez nasz naród, ale i inne narody, i działy się wielkie cuda i znamiona – a ludzie to ciągle odrzucają? Zastanawiam się, czy nie dzieje się tak dlatego, aby się wypełniło Pismo: „Jak było w dniach Noego, tak będzie przy przyjściu Syna Człowieczego”. 91 Rozmyślajcie o tym podczas tej kampanii; uciszcie się na chwilę i spójrzcie do niebios. Dzięki Bogu, cóż więcej mógłby uczynić człowiek? Więc niech Duch Święty zatrzęsie waszym sumieniem, zatrzęsie wami wewnątrz, abyście sobie uświadomili, że jesteśmy na końcu. Te rzeczy będą towarzyszyć Przyjściu Syna Bożego. Te rzeczy są zwiastunami tego wielkiego końca, w którym my jesteśmy. 92 A wiara, która raz na zawsze była przekazana świętym – słowo za słowem, znak za znakiem, została zrealizowana przez Ducha Świętego i obdarowanych mężów, a napuszony kościół pomimo to wrzeszczy rozdzierająco: „Ty nie należysz do mojej organizacji. Ja nie będę miał nic wspólnego z tobą”. Och, czyniąc tak tylko pomnażacie ofiary piekła. To prawda. 93 Zauważcie, On szedł drogą do Jerycha. Przechodził koło Samarii. Ona jest na bok z tej drogi. Lecz On tam usiadł i wysłał do miasta Swoich uczniów. Przyszła z miasta pewna kobieta chcąc naczerpać wody. On jej powiedział: „Daj mi się napić”. 94 Ona spojrzała i zobaczyła, że to Żyd. Nie było zwyczajem, żeby miała społeczność z Żydem z powodu segregacji w kraju. Powiedziała: „Nie jest w zwyczaju, żebyś Ty, będąc Żydem, prosił mnie, Samarytankę o coś takiego. Nie mamy przecież kontaktów między sobą”. 95 On powiedział: „Lecz niewiasto, gdybyś Ty wiedziała, z Kim mówisz, ty prosiłabyś Mnie o napój”. 14 MÓWIONE SŁOWO O, moi drodzy. Tylko Jeden mógł to kiedykolwiek powiedzieć. „Ty prosiłabyś Mnie o napój. Ja dałbym ci wody, żebyś już nie musiała chodzić tutaj do studni Jakuba, by jej naczerpać”. 96 97 O, ona rzekła: „Studnia jest głęboka, a Ty nie masz niczego, by jej naczerpać”. Co On czynił? Nawiązywał kontakt z jej duchem. Kiedy stwierdził, jaki był jej kłopot, On powiedział: „Idź i zawołaj twego męża i przyjdźcie tutaj”. 98 Ona odrzekła: „Ja nie mam męża”. 99 On powiedział: „Ja wiem, że nie masz męża. Miałaś ich już pięciu, a ten, z którym żyjesz obecnie, nie jest twoim mężem; dlatego prawdę powiedziałaś”. Popatrzcie, co powiedziała ta kobieta. Co powiedziała ta Żydówka, kiedy to zostało powiedziane Żydówce? „Ależ” – powiedziała – „widzę, że Ty jesteś Synem Bożym”. 100 Lecz ci krytykujący Żydzi powiedzieli, że On jest Belzebubem. Widzicie, oni musieli zrobić to znowu, aby na nich spadło potępienie. Wielu z was historyków wie, co stało się z nimi potem. Kiedy Tytus obległ mury Jeruzalemu, oni musieli jeść swoje własne dzieci, jedli trawę z ziemi, korę z drzew, a wojska Tytusa pozabijały ich i zrobiły taką rzeź, aż krew spływała po ulicach. Oczywiście. 101 Jeżeli chodzi o sąd, to jeśli człowiek odrzuci miłosierdzie, pozostaje dla niego tylko jedna rzecz, mianowicie sąd. Kiedy miłosierdzie Boże jest przedłożone ludziom, a oni odwracają się od niego, to nie pozostało nic innego, jak Boży sąd. 102 Zwróćcie uwagę na to, co się tam wydarzyło. Ta niewiasta rzekła: „Panie, widzę, że Ty jesteś prorokiem”. Dalej mówiła: „Wiemy, że kiedy przyjdzie Mesjasz, którego nazywają Chrystusem, On nam będzie mówił wszystkie te sprawy”. Lecz ona nie mogła zrozumieć, Kim On jest. Popatrzcie na ten znak, którego się spodziewała: Człowiek, który będzie wiedział wszystkie sprawy i potrafił rozpoznać myśli serca. 103 Daniel w Biblii powiedział: „Niech ci będzie wiadome, o królu, że Bóg jest w niebie i On zna myśli człowieka. On zna tajemnice ukryte w sercu”. On je na pewno zna. 104 I oni znali tego Boga – kim On będzie, i oni wiedzieli, że Jezus Nim będzie, albo że Mesjasz Nim będzie. I kiedy ona zrozumiała, co On czyni, powiedziała: „Ty musisz być prorokiem, ponieważ prorok jest częścią Boga”. Ona powiedziała: „Widzę, że Ty musisz być prorokiem, bo wiemy, że gdy Mesjasz przyjdzie, On to będzie czynił. On nam będzie mówił wszystkie sprawy”. 105 On powiedział: „Ja, który z tobą rozmawiam, jestem Nim”. O, moi drodzy. 106 WIARA RAZ PRZEKAZANA ŚWIĘTYM 15 Ona pobiegła do miasta i wołała: „Chodźcie, zobaczcie Człowieka, Który znał nawet myśli mojego serca i powiedział mi te sprawy, które czyniłam. Czy On nie jest Mesjaszem?” 107 108 Zwróćcie uwagę, On nie twierdził, że jest uzdrowicielem. On nie powiedział: „Ja cię uzdrowię, podejdź tutaj”. Kiedy przechodził przez wielki tłum ludzi, a nie uzdrowił innych, tylko jednego człowieka, leżącego na derce; On szukał go wśród nich, aż go odnalazł; uzdrowił go i odszedł. W Ew. Jana 5, 19. werset, kiedy Żydzi zapytali Go, powiedział: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, Syn nie może nic uczynić Sam z Siebie”. 109 „Syn nie może nic uczynić Sam z Siebie, tylko to, co widzi, jak Ojciec czyni”. Więc nie jest to zdolność człowieka, by czynić takie sprawy. Ta zdolność jest tylko w Bogu, który to może uczynić, nie chodzi o to, co czyni człowiek. O, człowiek może być podniecony umysłowo; może przeżywać jakąś emocję. Lecz nie o tym mówię. Ja mówię o wierze, która była raz przekazana świętym; to ona załatwia sprawę. Nie ważne, jak się czujesz albo jakie wzruszenie przeżywasz, czy jesteś podniecony albo nie jesteś, wiara jest ugruntowana na wiecznym Bożym Słowie. To jest wiara, która była raz przekazana świętym. Nie mów: „Ten brat pomodlił się o mnie, tamten wypędził diabła, ten uczynił to, a tamten to”. Umysłowe emocje nie mogą tego uczynić. Lecz kiedy powstanie rzeczywista, autentyczna wiara przekonana, że Bóg powiedział prawdę, to ta sprawa jest załatwiona w sercu człowieka. Jest to wieczne. 110 Uczucia nie mają już więcej nic z tym wspólnego. Bóg tak powiedział. Wtedy ta wiara jest ugruntowana. Bez względu na to, co się dzieje, jak się czujesz, czy zachorowałeś lub cokolwiek czynisz lub nie czynisz. To z tym nie ma nic wspólnego. Jest to ta wiara, która raz była przekazana świętym, którą oni wierzą. 111 Oni oglądali działanie Boga. Oni wiedzieli, że to jest Bóg. Było to dla nich potwierdzone. Jezus powiedział: „Jeżeli ja nie czynię Bożych spraw, to Mi nie wierzcie”. Lecz On czynił sprawy Boże. I On powiedział: „Ja nie czynię nic Sam z Siebie, dopóki najpierw nie zobaczę, jak czyni to Ojciec. Cokolwiek widzę, jak czyni Ojciec, potem Ja, będąc Synem, czynię to również”. On powiedział: „Kto wierzy we Mnie, sprawy, które Ja czynię, i on czynić będzie”. Takim był Kościół. Chrystus zostawił to Swemu Kościołowi – aby miał Jego Ducha. Duch Chrystusowy będzie to czynił i będzie działał i żył jak Chrystus. Amen. Jak możemy robić segregację między sobą, kiedy Chrystus nauczał braterskiej miłości? „Według tego poznają wszyscy ludzie, że jesteście Moim Kościołem” – kiedy okazujecie miłość jedni drugim. 112 Dzisiaj przeżywamy niewielkie sensacje, jakieś błahe –izmy, które czynią rozłamy i oddzielają nas, jakieś małe znaki i wszystko możliwe, które nas rozdzielają. To wskazuje na to, że jeszcze nie doszliśmy do 113 16 MÓWIONE SŁOWO stanu, kiedy jesteśmy zupełnie podporządkowani Wszechmogącemu Bogu i stoimy na filarze Jego wiecznego Słowa, i mówimy: „Ja żądam teraz tej wiary, która była raz przekazana świętym”, i nie wychodzi to z twoich ust, lecz z twojego serca. Nie jest to jakaś intelektualna koncepcja; lecz przeżycie znowuzrodzenia czyni cię przemienionym nowym stworzeniem – i to jest wiara, która była raz przekazana świętym. 114 Dlatego właśnie widzicie ludzi, z których niektórzy żyją jakby na szczycie domu przez cały czas. Inni zaś mówią: „Otóż, ja wczoraj zostałem uzdrowiony, chwała i cześć bądź Bogu, lecz ja – dzisiaj utraciłem moje uzdrowienie”. Ty go w ogóle nie otrzymałeś. To się zgadza. 115 Kiedy to Słowo zakotwiczy się raz w tobie, to wszystkie diabły z piekła nie mogą go wytrząść z ciebie. „Na tej skale Ja zbuduję Mój Kościół, a bramy piekła nie przemogą go”. To się zgadza. Co to jest? Duchowo objawiona prawda Jezusa Chrystusa. 116 Piotr powiedział… Kiedy Jezus zapytał: „Za kogo Mnie, Syna człowieczego uważają ludzie?” Niektórzy mówili, że On jest Mojżeszem, Eliaszem albo jednym z proroków, i tak dalej. On zapytał: „Za kogo wy Mnie uważacie?” 117 Piotr odpowiedział: „Ty jesteś Chrystusem, Synem żyjącego Boga”. 118 On powiedział: „Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jonasza, bo ciało i krew nie objawiły ci tego. Nie nauczyłeś się tego w seminarium. Nie nauczyłeś się tego w jakiejś denominacji. Nie wyszło to ani z żadnej książki wyznania wiary. Lecz Mój Ojciec, który jest w Niebie, objawił ci to. I na tej Skale Ja zbuduję Mój Kościół, a bramy piekieł nie przemogą go”. Była to wiara, która była raz przekazana świętym. „Sprawy, które Ja czynię, i wy czynić będziecie”. 119 Kiedy to wielkie ciało… My nie mamy dostosować się do tego świata, lecz mamy zostać przemienieni. Ciało Chrystusa jest nowym stworzeniem. A kiedy stare rzeczy przeminęły i świat wyszedł z nas, staliśmy się nowymi stworzeniami w Chrystusie, wtedy cała nasza tęsknota i uczucia są skierowane na te rzeczy w górze. Wtedy patrzymy się na Chrystusa; nie patrzymy się już na rzeczy tego świata. 120 Oto, jak to jest proste. Po jednej stronie jest zdjęcie pani Cadle, a zdjęcie jej syna jest po drugiej stronie. Kiedy patrzysz się w tę stronę, to rozmyślasz o pani Cadle. Kiedy patrzysz się w inną stronę, rozmyślasz o tym zdjęciu po tej stronie – rozmyślasz o E. Howardzie Cadle. Jeżeli patrzysz się na pana Cadle albo patrzysz się na zegar, patrzysz się na flagę – na cokolwiek się patrzysz, o tym też rozmyślasz. 121 Lecz kiedy zaczniesz patrzyć się na symptomy i mówisz: „Chciałbym wiedzieć, co powie mój pastor? Ja nie mogę z tym współpracować. Ja nie wiem…” O, bracie, z takim nastawieniem nie możesz niczego otrzymać od WIARA RAZ PRZEKAZANA ŚWIĘTYM 17 Boga. Musisz skierować swoją wiarę na Boże wieczne Słowo i mówić: „Jest to TAK MÓWI PAN”. To się ostoi. 122 „Co powie mój pastor? Co powie moja denominacja – czy oni wyrzucą mnie? Jaka w tym różnica? Zakotwicz swoje serce i swoją wiarę w Bogu. „Na tej skale Ja zbuduję Mój Kościół, a bramy piekła nie przemogą go”. To wskazuje na to, że będą próbować, lecz nie przemogą. 123 Otóż, ta wiara była raz na zawsze przekazana świętym. Kiedy ciało Chrystusa – dosłownie, kiedy ono było w Chrystusie Jezusie, wtedy ten Duch Boży był w Chrystusie. On powiedział: „Jeszcze tylko krótki czas, a świat nie zobaczy Mnie już więcej, lecz wy Mnie zobaczycie; bo Ja będę z wami aż do skończenia świata. Sprawy, które Ja czynię i wy czynić będziecie, nawet większe od nich czynić będziecie, bo Ja idę do Mojego Ojca”. Tutaj to macie. To jest ta wiara, która była raz przekazana świętym. 124 Przyjaciele chrześcijanie, nie bądźmy już dłużej dziećmi. Nie trzeba, żebyśmy byli dziećmi; jesteśmy przecież dorosłymi. Przestańcie ganiać za tym i ganiać za tamtym, przyłączać się do tego i przyłączać się do tamtego. Chodźcie i złączcie wasze serca ze Słowem Bożym i z Duchem Świętym. To jest właściwe. Stań tam i powiedz: „Boże, ja Ci wierzę”. 125 Ja wierzę dzisiaj całym moim sercem, że te Poselstwa i te sprawy, które Bóg czynił w całym kraju, służą i do tego, aby przynieść potępienie. Czy uświadamiacie sobie, że zaraz po drugiej stronie oceanu siedzi jakiś obłąkaniec i wystarczy, że naciśnie jeden przycisk i za dziesięć minut od teraz wymaże Indianapolis z powierzchni ziemi. Rakieta z wodorową bombą przeleci w przestrzeni, a mówią, że mają taką bombę, która mogłaby wyrzucić w powietrze cały ocean. To wszystko oni mają. 126 Szaleni, zwariowani ludzie siedzą tam w takim stanie, a Ewangelia była głoszona – prawdziwa, autentyczna! O, ja wiem, że Jannes i Jambres sprzeciwiali się Mojżeszowi. Ten dwugłowy bóg Egiptu – my go mamy. To tylko udowadnia, że istnieje prawdziwy Bóg. To jest prawdą. To tylko potwierdza, że istnieje rzeczywisty, autentyczny Bóg. 127 Istnieje rzeczywisty, Wszechmogący Bóg. Istnieje rzeczywisty Duch Święty. Istnieje rzeczywista wiara, która była raz przekazana świętym. Ta sama wiara, która była przekazana świętym, będzie działać przy pomocy Bożego świętego Słowa. Tak właśnie działała ona wtedy i tak samo będzie działać obecnie. 128 Dlaczego przyjmujecie jakąś namiastkę, kiedy całe niebiosa są pełne rzeczywistych, autentycznych błogosławieństw Wylania Ducha Świętego? Dlaczego mielibyśmy próbować czegoś innego? Powróćmy do Chrystusa na tej konferencji. Napełnijmy nasze serca pełnią Jego miłości. On stoi i dokłada wszelkich starań, aby ją wlać do nas. Lecz my nie stoimy wystarczająco długo w uciszeniu. 129 Mamy tak dużo ślicznych rzeczy, które musimy zobaczyć, tak wiele mody. Diabeł chce tylko, abyś postąpił tak jak Ewa, po prostu zatrzymał 18 MÓWIONE SŁOWO się na chwilę. Nie zwracaj na niego żadnej uwagi. Patrz ustawicznie swymi oczami na Chrystusa, swoimi uszami słuchaj Jego Słowa i podążaj naprzód. To jest wiara, która była raz przekazana świętym. 130 Ja ogłaszam wam dzisiaj wieczorem na podstawie Pisma, że Jezus Chrystus wstał z martwych, że On jest tym samym wczoraj, dzisiaj i na wieki. Wierzę, że jesteśmy na końcu czasu. Wierzę, że lada chwila nastaną sądy. Może jestem staromodny, mogę być uważany za wariata, bo tak mówię, lecz wierzę, że Pan zwleka ze Swoim Przyjściem. Uważam, że Ono uległo zwłoce, ponieważ Bóg, tak jak w przedpotopowym świecie – On jest długo cierpliwy, bo nie chce, żeby ktoś zginął, lecz aby się wszyscy udali do pokuty. O, mój przyjacielu, powróć do Chrystusa. Powróć całym swoim sercem, powróć ze wszystkim, co masz i przyjdź do Niego. Powiedz: „Panie Jezu, ja wierzę”. 131 Otóż, jeżeli Jezus Chrystus, Syn Boży powiedział: „Te znaki będą towarzyszyć tym, którzy wierzą, te dzieła, które Ja czynię, i wy czynić będziecie, te sprawy, które Ja czynię i wy czynić będziecie. Ja będę z wami a mianowicie w was aż do skończenia świata”, to uczniowie szli za Chrystusem, czyniąc te same rzeczy, które On czynił. To się dokładnie zgadza. 132 Potem, kiedy oni stwierdzili, że Piotr i Jan byli niewykształconymi mężczyznami, nieukami… Oni nie zdobyli wykształcenia, ani nie byli inteligentni. Lecz ludzie musieli przyznać, że oni chodzili z Jezusem, ponieważ Duch, który był w Jezusie, był teraz w nich, czyniąc te same sprawy, które czynił Jezus, o oni mieli ten sam motyw. A wszystko, co miał Jezus, to właśnie mieli oni. 133 Ty nie musisz być inteligentnym, nie musisz mieć wykształcenia. Musisz po prostu mieć ochotne serce. Bóg zsyła Swoją wiarę, Swoją moc. Wiara jest mocą. A my powinniśmy gorliwie walczyć o nią. 134 Zatem, jeśli Biblia mówi w liście do Hebrajczyków 13, 8: „Jezus Chrystus jest tym samym wczoraj, dzisiaj i na wieki”, jest to prawdą albo nie jest prawdą. Jeżeli Jezus Chrystus jest tym samym wczoraj, dzisiaj i na wieki, On musi być tym samym w zasadach, tym samym w mocy, tym samym we współczuciu – tym samym Chrystusem dzisiaj, inaczej On nie jest tym samym. Tak jest! 135 A jeśli On jest tym samym i obiecał czynić te same sprawy, które On czynił wtedy w Jego ludzkim ciele, to On będzie je czynił tutaj w ciele Jego wierzących. „Te znaki będą towarzyszyć tym, którzy wierzą. Sprawy, które Ja czynię i wy czynić będziecie; i większe nad te, bo Ja idę do Mojego Ojca. Jeszcze maluczko, a świat nie zobaczy Mnie już więcej, lecz wy Mnie zobaczycie, bo Ja będę z wami, mianowicie w was, aż do skończenia świata” – takie mamy obietnice. 136 WIARA RAZ PRZEKAZANA ŚWIĘTYM 19 To są obietnice: „Jeszcze maluczko, a świat nie zobaczy Mnie już więcej”. Bez względu na to, co się dzieje, ludzie temu nie uwierzą. 137 Popatrzcie tylko, co się dzieje. Ja jestem tylko malutkim kamykiem wśród dużych kamieni na wielkiej plaży. Lecz bezpośrednio w mojej usłudze widziałem dziesiątki tysięcy ludzi, którzy zostali uzdrowieni. Ludzie się zawsze uskarżają: „My nie widzieliśmy żadnego cudu, coś takiego nie…” Nic dziwnego, że go nie możesz zobaczyć. Biblia mówi, że nie możesz. Ty jesteś ślepy, świadomie ślepy. Jeżeli Biblia mówi, że Go już więcej nie zobaczysz, to Go nie zobaczysz. Lecz On powiedział: „Wy (wierzący) Mnie zobaczycie, bo Ja będę z wami, mianowicie w was aż do skończenia świata. Sprawy, które Ja czynię, i wy czynić będziecie”. Tutaj to macie. Jest to przedłożone światu. 138 Chrystus przyjdzie. On będzie sędzią. Lecz zanim On może przynieść sąd, musi zaoferować najpierw miłosierdzie, by być sprawiedliwym Bogiem. A jeśli On oferuje miłosierdzie i łaskę, a zostaną odrzucone, to nie pozostaje nic innego niż sąd. I człowiek osądził samego siebie przez odrzucenie Go. Więc nie odrzucaj Go już więcej! 139 Módlmy się. Kiedy upływają nasze minuty, Panie, a nasze serca uderzają jeszcze, za każdym uderzeniem serce jest bliżej tego momentu, gdy przestanie uderzać. Stoimy przed tym ponurym, ciemnym miejscem tutaj, które nazywa się śmierć. Każdy z nas – my nie wiemy po prostu, kiedy nasze serce zatrzyma się. Nie wiemy, kiedy może nadlecieć ta bomba wirując w powietrzu. Jest już zbyt późno. 140 Każda molekuła związków organicznych, wszelka wilgoć i cokolwiek jest w nas, zniknie; lecz my mamy błogosławioną pewność. Oni nie mają, ani nie będą mogli wyprodukować takiej bomby, która mogłaby ugodzić w duszę. Dusza jest nieśmiertelna; ona jest częścią Boga. Ja jestem tak szczęśliwy dzisiaj wieczorem, Panie, dlatego że to jest możliwe. 141 Modlę się do Ciebie, dzisiaj wieczorem, Niebiański Ojcze, jeżeli są tutaj tacy, którzy nie mają tego Ducha odpoczywającego na nich, niechaj postanowią w swoim sercu na tej konferencji albo w tej właśnie godzinie, że przyjmą Chrystusa teraz i przeżyją to osobiście. Może byli od lat tylko członkami kościoła. Może próbowali przebijać się naprzód i żyć dobrym życiem. Borykali się z trudnościami, mieli wzloty i upadki. 142 143 O, Boże, modlę się o takich dzisiaj wieczorem do Ciebie, Panie, abyś załatwił tą sprawę raz na zawsze w ich sercach teraz. I popatrzcie, jak prostą rzeczą to jest, nie swoim potencjałem intelektualnym, lecz całym swoim sercem wierzyć, że Jezus Chrystus wstał z martwych i jest obecny teraz, aby im dać pragnienie ich serc. Kiedy mamy pochylone nasze głowy, czy jest tutaj ktoś, kto chciałby podnieś swoje ręce i powiedzieć: „Bracie Branham, wspomnij mnie w modlitwie. Pragnę mieć tę wiarę, która raz na zawsze była przekazana 144 20 MÓWIONE SŁOWO świętym, aby przebywała we mnie”. Czy to powiesz? Powiedz: „Módl się o mnie”. Niech ci Bóg błogosławi. Tobie i tobie. O, moi drodzy. Niech ci Bóg błogosławi. Co najmniej dwa lub trzy tuziny rąk lub jeszcze więcej podniosło się w tym małym audytorium dzisiaj wieczorem. Czy jeszcze jest ktoś, kto chciałby powiedzieć… Bóg widzi twoją rękę, oczywiście, On widzi. „Bracie Branham, wspomnij mnie. Ja pragnę mieć tę wiarę we mnie. Ja chcę!” 145 Niech ci Bóg błogosławi, pani. Niech ci Bóg błogosławi, bracie, tam w tyle. Niech ci Bóg błogosławi tutaj, moja siostro, i tobie. Po mojej prawej stronie – niech ci Bóg błogosławi, siostro. Tobie, tobie i tobie tam na dole – niech ci Bóg błogosławi, i tobie, siostro. W porządku. Bóg niech cię pobłogosławi, moja siostro tam w tyle. 146 „Ja pragnę! Bracie Branham, ja wiem, że żyjemy w końcowych godzinach tego czasu”. O co chodzi? „Czy będę miał jeszcze taką szansę kiedyś potem?” Absolutnie nie. Tak jest. Może po dzisiejszym wieczorze nie będziesz już miał takiej okazji. Może nie będziesz miał takiej szansy za pięć minut od teraz. Jak to możesz wiedzieć? Ja nie wiem. Lecz chodzi o jedną rzecz: Bóg jest niewinny. On ze Swej strony uczynił wszystko, co obiecał uczynić. 147 Pomyślcie tylko: W moich własnych niewielkich nabożeństwach widziałem ślepych… Wielu otrzymało swój wzrok, głusi i niemi zaczęli słyszeć i rozmawiać. Widziałem trzy autentyczne przypadki, nie, cztery obecnie, cztery autentyczne przypadki ludzi, którzy już odeszli z tego życia, a powstali na nowo do Życia. Widziałem Pana Jezusa działającego bezpośrednio na widowni wśród ludzi, rozpoznającego myśli i zamiary serca. Dokładnie takim, jakim On był w Starym Testamencie, dokładnie takim, jakim On był w Nowym Testamencie, On jest i dzisiaj – tym samym wczoraj, dzisiaj i na wieki. 148 Naukowcy zrobili zdjęcie tego potężnego Anioła, który stał nie dalej jak pięć stóp od miejsca, gdzie ja stoję obecnie. Ta wielka Światłość… Wy mówicie: „Czy ty nazywasz ją Jezusem?” Ona jest Jezusem. Był to Jezus, który prowadził dzieci Izraela poprzez pustynię. My to wiemy. Był to Słup Ognia, Światłość. 149 A On powiedział: „Ja przychodzę od Boga; Ja odchodzę do Boga. A po Jego ukrzyżowaniu i po Jego zmartwychwstaniu Paweł spotkał Go na drodze do Damaszku. On był taką jasną Światłością, że zaślepił oczy tego apostoła. Z pewnością. On jest teraz tutaj. Udowodnił to i naukowy świat. Kościół to wie. Bóg to wie. 150 Lecz co oni uczynili? Idą dalej swoją drogą, powstają niewielkie nieporozumienia i -izmy; cokolwiek fantastycznego przychodzi, oni się rozdzielają, zakładają denominacje, małe kulty. O, Boże bądź miłościw tym ludziom, których ja miłuję całym moim sercem. 151 WIARA RAZ PRZEKAZANA ŚWIĘTYM 21 Co ja mogę uczynić, co mogę jeszcze uczynić? Nie ma niczego, co mógłbym jeszcze uczynić. Bóg musi ci powiedzieć, że to jest prawdą. Ja chcę ci to powiedzieć z Jego Słowa. Bóg potwierdza to, poprzez to tutaj: „Miejcie wiarę w Boga!” 152 Ojcze, Ty widziałeś teraz te podniesione ręce. Co najmniej pięćdziesiąt rąk było podniesionych dzisiaj wieczorem na znak, że pragną być wspomniani w modlitwie, Panie. 153 Modlę się teraz do Ciebie, najłaskawszy Boże, całym moim sercem i moją duszą, żebyś Ty przyjął dzisiaj wieczorem tych, których ręce widziałeś podniesione w górę. Oni znajdują się w takim stanie. Zdają sobie sprawę z tego, że muszą stanąć przed nieskończoną wiecznością. I ja się modlę, Boże, abyś Ty nie pozwolił im zginąć. Oby to był ten czas, żebyś Ty, wiekuisty Boże umieścił Swego Ducha do ich serc, aby przyjęli Żywot Wieczny i narodzili się na nowo właśnie w tej chwili, wprost na ich krzesłach, na których teraz siedzą. Boże, Ty znasz ich serca i niech się to stanie właśnie w tej chwili. Niech od tej chwili na zawsze będą przemienioną osobą. 154 Niechaj ta konferencja jest taką konferencją, by rozpoznali, że to jest ich wielka pielgrzymka do niebios. Spełnij to, Ojcze. A teraz, drogi Jezu, kiedy przechodzimy tutaj do drugiej części tego nabożeństwa, ja mówiłem dosyć długo i powiedziałem, że mamy nakaz apostołów i nakaz Biblii, abyśmy gorliwie walczyli o tę wiarę. 155 Starałem się przedstawić tej niewielkiej ilości słuchaczy, czym jest wiara, co ludzie czynili we wierze, oraz że Ty jesteś tym samym wczoraj, dzisiaj i na wieki. Chrystus, który żył w ciele nazwanym Jezus, jest tym samym Logos dzisiaj wieczorem i żyje w ciele Kościoła dokonując tych samych spraw, żyjąc tak samo, miłując tak samo, czyniąc te same rzeczy – ten sam Duch manifestujący te same sprawy; ten sam Jezus wczoraj, dzisiaj i na wieki. 156 Boże, obyś Ty ożywił to w sercach i myślach ludzi, od najmłodszego do najstarszego, modlę się w Imieniu Jezusa Chrystusa. Amen. [Puste miejsce na taśmie – wyd.] Niech was Pan błogosławi. [Puste miejsce na taśmie – wyd.] 157 Rozmyślam, że pewnego dnia będę musiał wygłosić moje ostatnie kazanie. Pewnego dnia muszę stanąć za kazalnicą po raz ostatni. Myślę, że był to brat Cadle, który stał tutaj swój ostatni raz. Rozmyślam o innych mężach, którzy stali tutaj, o mężach, którzy już odeszli. Może brat E. Rediger, i wielu innych, którzy stali za tą kazalnicą. Oni stali tu po raz ostatni. Złożyli swoje ostatnie świadectwo. 158 Pewnego dnia ja też złożę moje ostatnie świadectwo. To się zgadza. Ludzie, nie zapomnijcie! Teraz, kiedy jest nas mała grupa, rozmawiamy, jak bylibyśmy w domu siedząc dookoła na dywanie i rozmawiając między sobą. Czy pojmujecie, co to wszystko oznacza? Czy pojmujecie, w jakim 159 22 MÓWIONE SŁOWO czasie żyjemy? Czy widzicie te luźne końce, te pogubione prawdy w kościele, wychodzące po założeniu tej albo tamtej denominacji, z powodu różnych fantastycznych spraw, sensacji? To nie ma nic wspólnego z Bożym Słowem. Chodzi o wiarę, która była raz przekazana świętym z Bożego wiecznego Słowa, a oni wytrwali w niej. Chrystus ją potwierdził. A ja wierzę, że On potwierdzi ją i dzisiaj wieczorem. 160 Teraz wy, którzy podnieśliście wasze ręce, że pragniecie chodzić w bliższej społeczności z Nim lub pragniecie przyjąć Chrystusa albo otrzymać coś więcej, modlę się, żeby Bóg wprowadził was do tego. Za jeden lub dwa dni – jeszcze ich o to nie poprosiłem – pragniemy tutaj znaleźć większe pomieszczenie. Chcemy was zaprosić i tam wytrwać razem z wami. 162 Jeżeli nie otrzymałeś jeszcze Ducha Świętego, w Królestwie Bożym jest dla ciebie przygotowane miejsce, na które cię Bóg chce wprowadzić. A możesz otrzymać Ducha Świętego, jeżeli tylko będziesz wierzył. On jest dla wierzących. Otóż, On nie przychodzi w ten sposób lub w taki sposób; nie myślcie tak o tym. 161 Czekaj, aż Ktoś wejdzie tutaj do wnętrza. Tak, ty będziesz wiedział, kiedy On tam wejdzie. On tam pozostaje i jest częścią ciebie. On jest twoim Życiem. 164 Jeżeli Pan pozwoli, to jednego wieczora w tym tygodniu chcę głosić na temat: „Kiedy Wschód spotyka się z Zachodem”. 163 Modlę się dzisiaj wieczór… Moi drodzy, nie wiedziałem, że jest już tak późno. Myślę, że zrobimy regularną kolejkę modlitwy dzisiaj wieczór, tak jak zazwyczaj czyniliśmy, a jutro wieczorem przyjdę trochę wcześniej i rozpoczniemy tą inną. 165 Czy rozdaliście karty modlitwy? Sto? Sto. W porządku. Ustawmy tu teraz kilku ludzi do kolejki. Z której strony podprowadzimy ich? Dookoła z tej strony? W porządku. Dobrze, ustawcie więc w kolejce kilku ludzi. 167 Pragnę was teraz o coś poprosić. Czy dacie mi waszą niepodzielną uwagę jeszcze na kilka chwil? Wy to czynicie. Uczyńmy ten dzisiejszy wieczór… Czy jest tutaj ktoś z obcych, kto dotychczas nie był na moim nabożeństwie? Pozwól mi zobaczyć twoją rękę. Pomyślcie tylko… Dobrze, niech ci Bóg błogosławi. To jest miłe. 166 168 Proszę, żebyście sobie to teraz zanotowali. Ja nie twierdzę, że jestem uzdrowicielem albo że mam moc do uzdrawiania ludzi. I szczerze w moim sercu – ja nie wierzę, że istnieje jakiś człowiek na ziemi, który ją ma. Nie wierzę, żeby kiedykolwiek był taki, który ją miał. Wierzę, że to przysługuje tylko samemu Bogu. A Bóg posługuje się nami, abyśmy usługiwali Jego Mocą. Nie my, lecz Bóg posługuje się naszą modlitwą, by uzdrowić chorego. To się zgadza. To właśnie modlitwa zmienia stan rzeczy. 169 WIARA RAZ PRZEKAZANA ŚWIĘTYM 23 Lecz ja ogłaszam, przyjacielu, że Jezus Chrystus jest tym samym wczoraj, dzisiaj i na wieki; w przeciwnym razie ta Biblia jest fałszywym świadectwem o Chrystusie. Jeżeli On wstał z martwych, to On musi być tym samym Chrystusem. Gdyby On nie był… Teraz Jego Duch jest w Kościele. Jaki Duch był w Chrystusie? Ilu z was wierzy, że Bóg był w Chrystusie? Oczywiście. 170 Otóż, On odszedł z ziemi i zesłał z powrotem Ducha Świętego tutaj, aby żył i działał w Kościele, i czynił to samo, aby oświadczał, że On jest tym samym. Czy się to zgadza? Zatem On będzie czynił to samo. Czy On twierdził o Sobie, że jest uzdrowicielem? Nie. Co On twierdził o Sobie? On mówił, że czyni tylko to, co Mu pokazał Ojciec. Czy się to zgadza? Rozmyślajcie teraz o Ew. Jana 5, 19: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, Syn nie może czynić niczego Sam z Siebie, tylko to, co widzi, jak czyni Ojciec”. 171 Obserwujcie Go, kiedy stał pewnego razu, a chora kobiecina podeszła do Niego i dotknęła się Jego szaty. Ona miała krwotok, przepychała się więc przez tłum ludzi, ponieważ powiedziała sobie w sercu: „Jeżeli się Go tylko dotknę, zostanę uzdrowiona”. Potem wycofała się pomiędzy tłum ludzi i tam stała albo usiadła, czy cokolwiek uczyniła. 172 Jezus zatrzymał się i powiedział: „Kto się Mnie dotknął?” On nie wiedział, kto się Go dotknął. Ja myślę, że On by nie… Nie było żadnej obłudy w Chrystusie. Więc On powiedział: „Kto się Mnie dotknął?” Wszyscy temu zaprzeczali. On powiedział: „Lecz Ja osłabłem. Ktoś się Mnie dotknął”. I On rozejrzał się ponad słuchaczami, aż odnalazł tę kobiecinę. On powiedział: „To jesteś ty, drobna kobieto, która miałaś płynienie krwi; twoja wiara uzdrowiła cię. Twoja wiara ocaliła cię”. 173 Była to jej wiara, którą ona wierzyła temu, co On mówił o Sobie, że jest Synem Bożym – że On nim naprawdę jest. A Bóg to uhonorował. 174 Otóż, jeżeli On jest tym samym wczoraj, dzisiaj i na wieki, to ty możesz dotknąć się Go w ten sam sposób dzisiaj wieczorem. Ilu z was studiujących Biblię wie, że to jest prawdą? Podnieście swoje ręce, kaznodzieje. 175 Czy Biblia mówi, że On jest Arcykapłanem, który współczuje naszym słabościom? Czy się to zgadza? Na pewno Nim jest – Arcykapłanem. Więc możecie się Go dotknąć. W jaki sposób On działa? Poprzez nas. Jakimi rękami? Gdzie są Jego ręce dzisiaj wieczorem? To twoje ręce i moje ręce. Gdzie są Jego usta? To moje usta, twoje usta. Rozumiecie? Jeżeli są podporządkowane Jemu, to są Jego ustami; On posługuje się nami. 176 Ludzie zrobili sobie bożka z Marii; pewien kościół. Ona była zwykłą niewiastą, żadną boginią; ona była prostą kobietą. A to jest bardzo dobre dla dzisiejszej Ameryki; tak czy owak. Lecz ona była po prostu kobietą, którą posłużył się Bóg, nic nie różniła się od każdej innej kobiety. Ona nie była boginią. Była tylko kobietą. Ona musiała iść do górnego pokoju w 177 24 MÓWIONE SŁOWO Dzień Pięćdziesiąty, aby otrzymać Ducha Świętego, podobnie jak uczynili to pozostali. Na pewno to uczyniła. Istnieje tylko jeden Pośrednik między Bogiem i człowiekiem, jest nim Człowiek – Jezus Chrystus. To jest poprawne. Żadna bogini, żaden święty, lecz Chrystus. 178 Zatem, jeśli On wstał z martwych, to będzie czynił te same sprawy, które On czynił wtedy. Jeżeli Jego ciało podporządkuje się, zobaczycie, jak Duch Święty wstępuje do Jego ciała i czyni to samo. 179 Nie ważne, ile tego daru Bożego On mi dał, jeżeli nie macie wiary, by uwierzyć, że Bóg posłał ten dar, to on nie będzie działał. Popatrzcie na rzymskiego żołnierza, który zawiązał Mu szmatę dookoła głowy i uderzał Go po głowie laską i mówił: „Jeżeli jesteś prorokiem, powiedz nam, kto cię uderzył”. Rozumiecie? Był krytycznie nastawiony! Jezus nawet nie otworzył Swoich ust; nie powiedział ani słowa. 180 Lecz ta kobiecina dotknęła się Jego szaty, tylko lekko dotknęła się Go. Rzymianin uderzał Go, lecz ta kobiecina po prostu dotknęła się Go i odeszła; ponieważ ona wierzyła w Niego. On odwrócił się i powiedział: „Twoja wiara uzdrowiła cię”. Tutaj to macie. To jest ta różnica. Musicie podchodzić do Niego we właściwy sposób. 181 Niech On przyjdzie teraz i potwierdzi Samego Siebie na początku tej konferencji, że On żyje! Może mówicie: „Bracie Branham, gdyby On stał na tym podium dzisiaj wieczorem, czy myślisz, że On uzdrowiłby mnie?” On by nie mógł. On to już uczynił. Nie może tego uczynić po raz drugi. On to uczynił i resztę pozostawił do wykonania tobie. Jeżeli temu wierzysz, to jesteś uzdrowiony. Jeżeli nie wierzysz, to nie jesteś uzdrowiony. To jest wszystko na ten temat. Gdyby On stał tutaj, On nie mógłby uczynić nic więcej w tej sprawie. On nie mógłby cię zbawić, gdybyś temu nie uwierzył. 182 Więc co obiecał On czynić? „Ja okażę się jako żywy w kościele, aż przyjdę ponownie. Te sprawy, które Ja czyniłem tutaj, i wy czynić będziecie, aż Ja znowu przyjdę”. Więc jeśli On Sam udowadnia, że żyje, co ty myślisz o Nim? Jest to twoja wiara, a nie coś, co ja mógłbym uczynić dla ciebie, lecz to, co On już uczynił dla ciebie i ty to po prostu przyjmujesz. O, modlę się, żeby Bóg sprawił, aby to wsiąknęło do tej grupy dzisiaj wieczorem. 183 Jeżeli to wejdzie do tej grupy dzisiaj wieczorem, to nie będzie między nami ani jednego słabego człowieka – po dwudziestu minutach od teraz. To się zgadza. Nie będzie żadnej słabej, chorej osoby wśród nas. 184 Dlaczego nie mielibyśmy przeżyć kolejnego Wylania Ducha Świętego? Dlaczego ta konferencja nie mogłaby się stać naprawdę czymś, co zatrzęsie tym narodem? Amen. On pragnie to uczynić. Jest tak po prostu dlatego, że my nie pozwolimy Mu to uczynić. O, jak bardzo On chce wziąć tą konferencję do Swoich rąk i powiedzieć: 185 WIARA RAZ PRZEKAZANA ŚWIĘTYM 25 „Dzieci, Ja pragnę działać w was. Ja pragnę działać przez was”. On próbuje przebić i utorować Swoją drogę do ciebie. Jest to tak, jak gdybyśmy wzięli wszelką wodę, która jest w oceanach i morzach i wlali ją do wysokiego naczynia, które ma podstawę cztery stopy kwadratowe. Ile dziesiątek tysięcy mil byłoby wysokie to naczynie? Jakie ciśnienie wywierałaby ta woda na dole, starając się wyciec z niego? Tak właśnie Duch Święty próbuje wejść do kościoła, próbując znaleźć gdzieś jakąś małą szczelinę, aby mógł wlać Samego Siebie do ciebie, by cię pobłogosławić, abyś mógł wzrastać i żyć. A mimo to pozostajesz suchy i twardy. Ja już nie wiem, co robić w tej sprawie. O, moi drodzy! 186 Niech teraz ci, którzy mają karty modlitwy… Od której rozpoczniecie – od 1? Numer 1. Kto ma kartę modlitwy numer 1? Czy podniósłbyś swoją rękę? Jutro wieczorem rozpoczniemy wcześniej. Ja wierzę, że pomodlę się o każdego, kto jest na terenie obozu, każdy, kto otrzymał kartę modlitwy, czy jakąkolwiek ma potrzebę, zanim zakończy się ta konferencja. Lecz teraz, tylko trzymaj w ręce swoją kartę. Rozumiesz? Trzymaj swoją kartę. Rozpoczniemy jutro wieczorem coś nowego i chcę, żebyście to zobaczyli. Ja – po prostu trochę przeciągnąłem. Jutro wieczorem tak zrobimy, lecz ja po prostu – w taki sposób trwa to dłużej. 187 188 Więc karta modlitwy numer 1 – czy podniósłbyś swoją rękę? Czy jesteś pewien, że powiedziałem 1? O, przepraszam. W porządku, zaraz tutaj, ta pani. Numer 2? Podnieś swoją rękę. 3? 4 – hen tam, 4. 4, 5; podnieś proszę swoją rękę, żebym ją mógł zobaczyć. 5 – w porządku. 6, 7, 8, 9, 10. Numer 10 – czy widziałem twoją rękę? [Puste miejsce na taśmie – wyd.] Przechodzę teraz do innej usługi i modlę się, żebyś Ty udzielił nam tego jeszcze raz dzisiaj wieczorem. Spełnij to, Panie, ze względu na Jezusa Chrystusa i Jego Słowo. Spełnij to, Panie, ponieważ jesteśmy w tej wielkiej świątyni tutaj, w której tysiące dusz zostało zbawionych. 189 Twój sługa E. Howard Cadle, Gypsy Smith, B. E. Rediger, i wielu innych wielkich mężów stało tutaj i wyglądało tego dnia… A rozstania zostawiły ślady stóp na piasku czasu. Modlę się, Boże, żeby ten Kościół, który żyje dzisiaj, zobaczył tę godzinę. Błogosławione oczy, które widzą. Błogosławione uszy, które słyszą, że żyjemy w tym wspaniałym czasie i widzimy te rzeczy, o których mówili nam nasi praojcowie, że się będą dziać przed Przyjściem Sprawiedliwego, Pana Jezusa w fizycznym ciele. Jego Duch będzie wylany, Jego kościół będzie zebrany razem. 190 191 O, Ojcze, Boże, przemów dzisiaj wieczorem w potężny sposób i daj poznać Samego Siebie tym ludziom. My, jako niegodni śmiertelnicy, lecz kiedy oddajemy się całkiem Tobie, niechaj wielki Duch Święty, który żył w Jezusie Chrystusie, żyje w tej grupie ludzi dzisiaj wieczorem na nowo. I niech każde zwątpienie i każdy strach i każdy zabobon, i każdy –izm zostaną zniweczone, Panie, a ludzie niech zrozumieją to i będą służyć Chrystusowi i będą gotowi na Jego Przyjście. Bowiem to jest w tym Duchu, 26 MÓWIONE SŁOWO w którym przychodzimy. Jest to w tym Duchu, w którym prosimy. Dzieje się to dzięki Duchowi Bożemu, bo prosimy o to ku chwale Bożej, w Imieniu Syna Bożego, Jezusa Chrystusa. Amen. Teraz, jeżeli będziecie tak pełni czci, jak tylko możecie, miejcie wasze myśli skierowane na Chrystusa i patrzcie się w tę stronę. Spójrzcie teraz tutaj, przyjaciele. Ja odczuwam – nie wiem, może to jest po prostu moje uczucie, a nie TAK MÓWI PAN. To mówi William Branham. Odczuwam, że moja usługa w Ameryce kończy się, rozumiecie, jest niemal zakończona. Pragnę, abyście zapamiętali to sobie, że Chrystus wstał z martwych, że On jest tym samym wczoraj, dzisiaj i na wieki. Teraz jest wasza pora. Zapamiętajcie to sobie. 192 Jeżeli uważacie mnie za Bożego sługę, przyjmijcie moje słowo; ja nie spodziewam się, żeby amerykański kościół stał się lepszy. On będzie coraz gorszy. Wierzę, że spadną krople mocy i Ducha Świętego, że Duch Święty przypadnie. Tak, ja temu wierzę. Wierzę, że jeszcze będą działy się cuda i znamiona. Lecz nie będzie tak w całym narodzie, absolutnie nie. Uważam, że dzień łaski został posłany gdzieś indziej. Teraz przychodzi Chrystus. 193 Wszystkie państwa i wszystkie królestwa muszą upaść. Wszystko śmiertelne musi zrobić miejsce nieśmiertelnemu. Nie lekceważcie tych słów dlatego, że wychodzą z ust niewykształconego człowieka. Nie lekceważcie ich dlatego, że ja jestem takim człowiekiem. Lecz zważajcie na nie, ponieważ one są – to jest Słowo Boże, a Sam Bóg potwierdzi je jako prawdę – że ja mówiłem prawdę. Jeżeli się mylę, to moje głoszenie jest fałszywe, moja nauka jest fałszywa i ja sam jestem fałszywy. 194 A gdybym głosił skazitelną naukę i skazitelnego Chrystusa, to ja zginąłbym razem z nią. Lecz jeśli głoszę nieskazitelne Słowo Boże i niezniszczalnego Boga, to będę żył na zawsze razem z Nim. To prawda. Czyniłem to najlepsze, na co mnie stać. Nie mogę uczynić nic więcej. Jest to zależne od Boga, by zatrząsł waszymi sercami, abyście wierzyli. Jeszcze raz proszę Go w Imieniu Chrystusa, aby się to stało ponownie dzisiaj wieczorem ku chwale Bożej. 195 Bracie Boze, czy to jest ta osoba? Bądźcie teraz naprawdę pełni czci przez krótką chwilę. 196 Bóg ustanowił w kościele najpierw apostołów – misjonarzy, po drugie proroków, nauczycieli, ewangelistów i pastorów. Czy się to zgadza? Bóg ustanowił w kościele… Jak słyszeliśmy w nauczaniu dzisiaj dopołudnia w tamtym pomieszczeniu – w niebieskim pomieszczeniu, jak nazywają je tam w hotelu Waszyngton od brata, który głosił na temat „Klucze do Kościoła”. Jak stosowne to było. Jak prawdziwe to było, kiedy brat Winston nauczał dzisiaj do południa o dyscyplinie w kościele. Jakże my – często błędnie przedstawiamy sprawy. Jak można budować na jakimś 197 WIARA RAZ PRZEKAZANA ŚWIĘTYM 27 fundamencie lub czymś innym, kiedy człowiek przedstawia to błędnie. Wtedy to nie jest podstawa, na której można budować. Otóż, tutaj jest pewna pani; sądzę, że nie widziałem jej nigdy w moim życiu. Jesteśmy sobie wzajemnie obcy. Ja jej nie znam; spotykamy się tutaj po raz pierwszy w życiu. Ta niewiasta może jest chora. Może ma kłopoty finansowe; może pragnie modlitwy o kogoś innego. Nie mam pojęcia, czego ona pragnie. Ona to wie. Ja to wiem. Bóg to wie. Wy to wiecie. Duch Święty to wie. Aniołowie to wiedzą. Ja nic nie wiem o tej kobiecie. 198 Co, gdyby teraz Chrystus stał tutaj w tym garniturze, który mam na sobie? Nie mógłby to być On, ponieważ Jego fizyczne ciało jest w Niebie, siedząc na tronie Bożym, to się zgadza, aż wszyscy nieprzyjaciele, nawet śmierć stanie się podnóżkiem Jego nóg. Tak będzie, aż On powróci. 199 Lecz Jego Duch, Duch Święty, Bóg, który był w Chrystusie, zstąpił na nas i jesteśmy synami i córkami Bożymi. Zatem, ten sam Duch, który skłaniał Jezusa do tego, by działał w ten sposób, jak działał, skłania też Kościół do tego, by działał w taki sam sposób, jak On działał. Czy to rozumiecie? Oczywiście. On jest jak paliwo w silniku; albo jak prąd elektryczny. 200 Więc siostro, jeżeli Duch Święty, który był w Chrystusie, zstąpił do Kościoła, a Bóg uporządkował Kościół przez nauczycieli i ewangelistów, i pastorów, i widzących, i tak dalej, czy wierzysz, że to jest prawdą? 201 Dobrze, więc jesteśmy tutaj dzisiaj wieczorem jako mężczyzna i kobieta, jak widzimy w Biblii w Ew. Jana 4. rozdział – mężczyzna i kobieta, nie spotkaliśmy się nigdy przedtem w moim życiu, nie znamy się wzajemnie; i tutaj stoimy po raz pierwszy. Lecz Bóg zna ciebie, On zna mnie. 202 Gdybym teraz rozmawiał z tobą kilka chwil, jak Jezus rozmawiał z tą kobietą u studni, a potem Bóg objawi mi, dlaczego jesteś tutaj, podobnie jak objawił to tej kobiecie u studni, czy uwierzysz, że to jest Jego Słowo, kiedy On powiedział: „Te same sprawy, które Ja czynię, i wy czynić będziecie”. Czy temu uwierzysz? Czy to przyjmiesz, kiedy stoisz teraz w Jego Obecności, nie mojej? 203 Czy zbór będzie czynił to samo? Wy którzy jesteście tutaj po raz pierwszy i nie byliście nigdy przedtem na moim nabożeństwie, nigdy tego nie widzieliście, pragnę, abyście podnieśli wasze ręce i powiedzieli: „Jeżeli to będziesz czynił…?” 204 Rozmawiam z tą kobietą tutaj. Podnoszę moje ręce, że nigdy w życiu nie widziałem tej kobiety, na ile mi wiadomo. Ona mnie może widziała spośród słuchaczy, lecz ja nie znam tej kobiety. Czy to prawda, pani? To prawda. Podnieś swoją rękę, ot tak, po prostu na znak, że dotychczas nie spotkaliśmy się wzajemnie. 205 28 MÓWIONE SŁOWO I ty nie musisz być tutaj na podium. Wy tam wśród słuchaczy, patrzcie się w tę stronę i wierzcie, a przekonacie się. Patrzcie i mówcie: „Panie Jezu, ja pragnę dotknąć się Ciebie. Pozwól mi. Jeżeli ten człowiek mówi mi prawdę, potwierdź mi to dzisiaj wieczorem. Ja mam potrzebę – taką-i-taką rzecz, Panie. Jeżeli posłużysz się jego ustami, aby mówił – my jesteśmy latoroślami, a Ty jesteś Winnym Krzewem. Dodaj mu siły, aby się zwrócił do mnie i powiedział mi, jaka jest moja potrzeba; ja temu uwierzę całym moim sercem”. Wypróbuj Go teraz. „Doświadczcie Mnie”, mówi Pan. Tak mówi Pismo Święte. 207 W porządku, siostro. Jeżeli On to czyni, to On czyni wszystko, co może uczynić. Jest to więc zależne od słuchaczy, ile oni potrafią wziąć z tego dla siebie. Jest to zależne od nich, jakie jest ich podejście do tego. Przez to doświadczą, jaki jest Bóg. Wtedy Bóg jest niewinny, ponieważ On uczynił wszystko, by wypełnić Swoje Słowo. 208 I co On ma zamiar uczynić – czy z powodu ciebie? Absolutnie nie. Z powodu mnie? Wcale nie. Lecz dlatego, iż Jego Słowo mówi, że On to będzie czynił. Jezus powiedział, że przyszedł i czyni te sprawy, aby się mogło wypełnić to, co było powiedziane przez proroka. 209 I to właśnie ma się wypełnić dzisiaj wieczorem. Bóg nie musi tego czynić, lecz On powiedział, że to będzie czynił. I On jest zobowiązany wobec Swego Słowa, wykonywać to. 210 Rozmawiam teraz z tobą, ponieważ jesteś pierwszą osobą. Byłem na osobności, oddalony od nabożeństw przez siedem, osiem, czy dziesięć dni. Pragnę po prostu zrozumieć, co Bóg chce mi powiedzieć. Jeżeli On mi coś powie, to ty uwierzysz temu. Słuchacze również uwierzą. To powinno załatwić tą sprawę na zawsze. 211 Widzę, że ta pani jest zupełnie wyprowadzona z równowagi z powodu czegoś, jeżeli słuchacze słyszycie jeszcze mój głos. I ona jest w pełni świadoma tego, że coś przyszło do niej właśnie przed chwilą. Jeżeli ta pani jest szczera wobec mnie – właśnie przed sekundą coś przeszło ponad tobą – było to naprawdę niesamowite. Jeżeli to prawda, podnieś swoją rękę, pani. Czy widziałaś kiedykolwiek zdjęcie tego Anioła? Ja widziałem, jak ta Światłość schodziła w dół. Ona odpoczęła właśnie teraz nad tobą. To sprawia, że czujesz się tak dziwnie. Ja patrzę się wprost na Nią. Koło ciebie jest jakby mleczna, mglista poświata. 212 Widzę, że gdzieś idziesz, ale jesteś cała zdenerwowana. Ktoś powiedział ci coś, co wyprowadziło cię z równowagi. Jest to coś, jest to… ach, ty jesteś nerwowa, ponieważ lekarz badał cię, i jest to coś w twoim gardle. A było to… Widzę, jak on spojrzał poza ciebie i potrząsnął swoją głową do kogoś. Jest to złośliwy guz. Już nie jest; był. 213 I oni cię wzięli i prześwietlili promieniami rentgena, a ten złośliwy guz już zniknął. I ty pragniesz modlitwy, ponieważ twoje gruczoły ślinowe zostały uszkodzone. Nie możesz sobie zwilżyć usta ślinami. Dlatego 206 WIARA RAZ PRZEKAZANA ŚWIĘTYM 29 pragniesz, abym się o ciebie pomodlił. To jest TAK MÓWI PAN. Czy to prawda? 214 Otóż, ty wiesz, że Ktoś jest tutaj, kto zna cię bardzo dobrze. Teraz czujesz się trochę inaczej, nieprawdaż? Widzisz, to niedomaganie odeszło od ciebie. Popatrz tam, jest to po prostu doskonałe… Rozumiesz? Odeszło to od ciebie. Więc masz teraz to, o co prosiłaś, ponieważ to jest Życie. Czy odczuwasz to rzeczywiście przyjemne uczucie ulgi? Widzę, że połykasz ślinę. Jesteś teraz uzdrowiona, idź więc swoją drogą i bądź zdrowa. Niech ci Bóg błogosławi. Niech ci Bóg będzie łaskawy i błogosławi cię, siostro. Miej wiarę w Boga. 215 Jak się pani powodzi? Jesteśmy sobie wzajemnie obcy. Sądzę, że spotykamy się może po raz pierwszy w życiu. Lecz Bóg zna nas obydwoje. Czy wierzysz, że On wzbudził Jezusa z martwych? A potem, gdy On odchodził, powiedział, że przyjdzie Pocieszyciel, a kiedy przyjdzie Pocieszyciel, On pozostanie z nami na zawsze i będzie czynił te same dzieła, które czynił Jezus. 216 Otóż, gdybym ci powiedział, siostro: „Ty jesteś chora; ja potrafię cię uzdrowić”, to miałabyś prawo wątpić w to. Rozumiesz? Lecz jeśli On przyjdzie i powie ci, co było w twoim życiu, to będziesz wiedzieć, czy to prawda czy nie. Ty to poznasz. Widzisz, to co się działo, potwierdzi to. A jeśli On wie, co było, to na pewno wie, co będzie. Rozumiesz? Otóż, taka jest Jego obietnica. 217 Jeśli słuchacze słyszycie jeszcze mój głos, ta kobieta jest poważnie chora. Ona ma coś jak artretyzm. Widzę, jak ona sztywnieje i nie może… Och, widzę również ciemny cień wchodzący do niej; to rak. A tego raka ma w plecach, czy w kręgosłupie – jest to cień śmierci. Lekarze zostawili cię zrezygnowani. Nie potrafią cię uleczyć. Przynajmniej ci tak powiedzieli. To prawda. Jeżeli tak jest, podnieś swoją rękę. 218 Otóż, lekarz uczynił wszystko, co potrafił i co umiał; lecz Najlepszy Lekarz jest tutaj, siostro. To właśnie On mówi, nie ja. Ten Głos, który mówił przed chwilą – to nie byłem ja, siostro. Mówię to szczerze – ja nie wiem, co On powiedział ci w tej chwili. Lecz cokolwiek On powiedział, ja wiem, że to jest prawdą. 219 Zatem, jeżeli wiesz, że ta Obecność Boża jest tak blisko… On rzekł: „Te znaki będą towarzyszyć tym, którzy wierzą: Jeżeli będą się modlić i wkładać ręce na chorych, to oni wyzdrowieją”. Czy temu wierzysz? Więc pozwól mi modlić się; czy chcesz, siostro? 220 Pragnę, żebyście i wy słuchacze, jeżeli chcecie się modlić… Nuże, popatrz siostro, nie tylko ja – moja modlitwa jest modlitwą tylko jednej osoby. Popatrz tam, siedzą tam setki ludzi. Oni będą modlić się również. Czy będziecie się modlić, przyjaciele? Czy będziecie się modlić o tę kobietę? 221 Otóż, co gdyby to była twoja matka? Twoja żona? Pochylmy nasze głowy. Błogosławiony Panie, człowiek nie ma takiej mocy, aby uzdrowił 30 MÓWIONE SŁOWO kogoś. Ta moc jest w Ojcu, Bogu. Lecz są dary w kościele – dar wiary, dar rozpoznawania i inne. W kościele są ustanowieni apostołowie, prorocy, nauczyciele, ewangeliści. O, ta droga niewiasta umiera. Twój sługa, jej lekarz, prawdopodobnie uczynił wszystko, co potrafił dla niej uczynić. Ale nie udało mu się capnąć tego wroga. Lecz on nie może ukryć się przed Tobą, Panie. Ty dokładnie wiesz, gdzie on się znajduje. Więc modlę się razem z tym wielkim, dużym zborem w Imieniu Jezusa Chrystusa i proszę o jej uzdrowienie – razem z setkami modlitw innych, którzy modlą się o jej potrzebę. A Ty nie zamkniesz Swoich uszu na modlitwę, lecz wysłuchasz ją i odpowiesz, w Imieniu Jezusa. Amen. 222 Nuże, nie bój się. Idź po prostu tak, jak by się to nigdy nie stało; idź w mocy Pańskiej. Widziałem, jak inni przyprowadzili cię tu na podium. Bez względu na to, jakie miałaś dolegliwości, one cię trapiły, ale teraz już nie. Rozumiesz? Modlitwa zmieniła tą sprawę. Przeszłaś ze śmierci do życia. Wyprostuj się i idź w Imieniu Pańskim, i bądź zdrowa. Niech ci Bóg błogosławi teraz; idź swoją drogą i raduj się. 223 224 Powiedzmy teraz: „Chwała Panu”. Są to twoje modlitwy, które tego dokonują. Rozumiesz? Twoje modlitwy i twoja wiara, złączona z ich wiarą. Bądź teraz naprawdę pełna czci i nie wątp. Sądzę, że jesteśmy sobie wzajemnie obcy, lecz ty mnie znasz. Ja ciebie nie znam, na ile mi wiadomo. Widziałaś mnie może w różnych miejscowościach, lecz ja ciebie nie znam i nie mam pojęcia, dlaczego jesteś tutaj; lecz Chrystus to wie, nieprawdaż? 225 Pani, siedząca tam i patrząca się na mnie, potrząsająca właśnie swoim ramieniem. Ty masz dolegliwości nerek i modlisz się o to. To się zgadza, nieprawdaż? Ty modliłaś się w tej chwili: „O Panie, ja jestem tą, do której on mówił. Niech on wywoła mnie dzisiaj wieczorem”. Jeżeli to prawda, podnieś swoją rękę. Ty miałaś… Rozumiesz, tam jesteś. Podnieś swoją rękę. Jesteś teraz uzdrowiona. Twoja wiara uzdrowiła cię. Tylko wierz! 226 Ty jesteś bardzo dręczona przez coś. Jesteś naprawdę nerwowa, lecz twoja nerwowość nie wywodzi się z jakiejś choroby. Twoja nerwowość jest mentalną nerwowością. Jest to umysłowe napięcie. Widzę, że ktoś stoi blisko ciebie. Ty się modlisz i w twojej codziennej modlitwie prosisz Boga o coś wielkiego. Prosisz Boga o coś dobrego. Jeżeli Bóg powie mi, co to jest, czy będziesz wierzyć, że to otrzymasz? Prosisz Boga o chrześcijański dom, modlisz się również o niezbawionego małżonka. To jest TAK MÓWI PAN. Jeżeli to prawda, podnieś swoją rękę. 227 Ojcze, Boże, modlę się w Imieniu Jezusa Chrystusa, abyś spełnił pragnienia jej serca. Amen. Niech ci Bóg błogosławi, siostro. Miej wiarę, nie wątp. Wierz, że wszystkie rzeczy są możliwe. 228 WIARA RAZ PRZEKAZANA ŚWIĘTYM 31 Jak się pani powodzi? Przypuszczam, że jesteśmy sobie wzajemnie obcy, spotykamy się może po raz pierwszy w życiu, lecz Bóg zna nas oboje, nieprawdaż? 230 Ja myślę, że to był właśnie Duch Święty, który śledził tą panią tam. Myślałem, że to był ktoś modlący się tutaj w tyle, lecz być może ta pani, która odeszła… Bądźcie teraz pełni czci. Bądźcie pogrążeni w modlitwie. 231 Czy wierzysz, że Jezus Chrystus, Boży Syn, wstał z martwych i że On jest tym samym wczoraj, dzisiaj i na wieki? Czy wierzysz, że On dał Swego Ducha poprzez Swój Kościół do Swego Ciała tutaj na ziemi? Do Swego cielesnego, fizycznego Ciała Kościoła, do ochrzczonych świętych Bożych w Kościele? I my teraz przedkładamy dzięki Duchowi Świętemu tę wiarę, która była raz przekazana świętym. Czy wierzycie, że to jest ta sama wiara? Tak samo jak Paweł spoglądając tam dostrzegł człowieka – i jak Pan spotkał się z nim. On pokazał Szymonowi na dachu domu, co ma czynić – wszystkie te sprawy zupełnie dokładnie. 232 Paweł zszedł na dno okrętu i modlił się tam, potem wyszedł i rzekł: „Panowie, bądźcie dobrej myśli. Anioł Boży, którego sługą jestem, stanął przy mnie ubiegłej nocy i powiedział: ,Nie bój się, Pawle, musisz być przyprowadzony…” Czy wierzycie, że to była ta sama wiara? 233 Czy wierzysz, że to jest ten sam Pan Jezus, który rozmawiał z tą niewiastą u studni? Ty jesteś tutaj z powodu narośli i pragniesz, żebym się modlił o ciebie. Ta narośl jest na twoim ramieniu, na twoim lewym ramieniu. To się zgadza. Czy wierzysz? Widzicie teraz, że im dłużej rozmawiam z tą kobietą, tym więcej zostaje mi… Obserwujcie to. Rozmawiajmy jeszcze raz. 234 Co to było? Coś… Nie, zaczekaj, nie mów mi tego. Widzicie, ja tego nie rozumiem. Dzieje się to tylko wtedy, gdy muszę to zobaczyć. 235 Ty nie jesteś z Indianapolis. Jesteś z innego miasta; jest to wielkie miasto, lecz nie Indianapolis. Widzę coś; jest to wielkie jezioro blisko miasta, względnie przy mieście w którym ty żyjesz. Myślę, że widzę… To peryferie Chicago. To się zgadza. Ty jesteś z Chicago. To prawda. Widzę tam budowlę Ripley. Idź więc do domu i bądź zdrowa. Boże bądź łaskaw i błogosław tą drogą osobę, którą ja błogosławię w Imieniu Jezusa. Amen. Niech ci Bóg błogosławi, siostro. Miej wiarę w Boga! Nie wątp. 236 A ty, czy wierzysz? Czy wierzysz, że Bóg uzdrowi cię z dolegliwości w jelicie grubym i pozwoli ci wyzdrowieć? Dobrze, jesteś więc uzdrowiona. Twoja wiara… Obawiałaś się z powodu tego, nieprawdaż? Myślałaś sobie, że to jest rak. Bałaś się tego; nie bój się! Jesteś uzdrowiona. 237 Nie widziałem cię do dzisiejszego dnia. Nigdy cię nie widziałem. Ty dotknęłaś się Kogoś, nieprawdaż? Jesteśmy oddaleni od siebie niemal o trzydzieści stóp. Ty nie dotknęłaś się mnie, wiesz to. Dotknęłaś się Najwyższego Kapłana, a On zaczął działać poprzez Swoją latorośl. Rozumiesz? To stało się tak samo. Dzięki temu to wiesz. 229 32 MÓWIONE SŁOWO Siostro, siedząca tam na końcu rzędu z podniesioną chusteczką ot tak, ty masz dolegliwości nerek i dolegliwości w twoich plecach. To jest prawdą. Dobrze, możesz iść teraz do domu. Masz już swoje uzdrowienie. Twoja wiara uzdrowiła cię. Miej wiarę w Boga. Nie wątp. Wierz całym swoim sercem. 238 Jesteśmy sobie wzajemnie obcy. Chrystus zna ciebie. Otóż, w Biblii był pewien człowiek, nazywał się Natanael. On wyszedł z domu, a Filip poszedł i odnalazł Natanaela. A gdy Natanael przyszedł do Jezusa, Jezus wiedział zaraz, że on jest wierzącym. „Oto Izraelita, w którym nie ma zdrady”. I On zaczął rozmawiać z nim i powiedział mu, skąd on przyszedł. I to uczyniło Natanaela wierzącym człowiekiem. 239 Ja nie wiem, dlaczego ty jesteś tutaj. Nie mam pojęcia, lecz jeśli Bóg objawi mi, dlaczego jesteś tutaj albo skąd pochodzisz, albo kim jesteś czy coś innego… O, oczywiście, ty masz na karcie napisane swoje nazwisko. Widzicie? W porządku. Lecz jeśli Bóg powie mi, dlaczego jesteś tutaj, czy będziesz Mu wierzyć? 240 Ciągle widzę jakąś kobietę, podchodzącą tutaj, a potem znikającą. Ten człowiek modli się o kobietę, siostrę w… Ona nie jest z tego kraju. Jest z innego kraju. Widzę dwa miasta stale przychodzące przede mnie, dwie miejscowości. Ona żyje w Kentucky, a ty jesteś z Ohio. Ta pani ma dolegliwości kobiece, ma raka i umiera. 241 Weź tę chusteczkę, którą masz w swojej kieszeni i wyślij ją do niej. Nie wątp, lecz wierz, a ona będzie żyć. Czy wierzysz? Idź więc i niech Chrystus uzdrowi cię, a tak samo tę kobietę. Tak jest. To przeminęło. Niech ci Bóg błogosławi, bracie. Miej wiarę. 242 Jak ci się powodzi, siostro? Nigdy w moim życiu cię nie widziałem, na ile mi wiadomo. Masz dolegliwości w swoich kostkach, nieprawdaż? Źle oddychasz. Wierz całym swoim sercem, a to ustanie. Rozumiesz? 243 Twoje plecy i nogi bolą cię – ty, która podniosłaś swoją rękę? Tak, ty podniosłaś swoją rękę, lecz chodzi o inną panią po drugiej stronie. Lecz twoje plecy i nogi bolą cię. To prawda. Miej wiarę. 244 Ty masz dolegliwości w swoim ramieniu, w swoim prawym ramieniu. Jest to guz i jest pod twoją prawą pachą i na twoim ramieniu, na plecach. Jest w takim stanie, że nie potrafisz podnieść swojej ręki. Chrystus może cię uzdrowić. Czy temu wierzysz? Czy to przyjmiesz? Módlmy się. 245 Drogi łaskawy Boże, modlę się w Imieniu Jezusa Chrystusa, abyś Ty uzdrowił tę kobietę, którą błogosławię w Imieniu Pana Jezusa. Amen. 246 Nuże, wyjdź teraz, wyjdź z tego pomieszczenia. Kiedy wychodzisz na zewnątrz, idź wierząc niezachwianie. Pamiętaj, to była śmierć, nie Bóg. Abyś została uzdrowiona, wyjdź na zewnątrz, podnieś swoje ręce i mów: „Dziękuję Ci, Panie”. Idź swoją drogą i raduj się, i bądź zdrowa. Dobrze. 247 WIARA RAZ PRZEKAZANA ŚWIĘTYM 33 Powiedzmy wszyscy: „Chwała Panu”. Bądźcie tylko posłuszni temu, co On poleca nam czynić. Jeżeli On mówi, abyś coś uczynił, to idź i uczyń to. Nie rozmyślaj o tym wcale, po prostu idź i uczyń to. 249 Widzę Ducha Świętego, względnie Anioła Bożego stojącego w pobliżu murzyna zupełnie w tyle wśród słuchaczy. On jest naprawdę wiernym wierzącym. Ty masz dolegliwości w odbytnicy, w wyjściu, coś jak hemoroidy. Jeżeli wierzysz całym swoim sercem, to możesz zostać teraz uzdrowiony. 250 Masz na sercu panią, siedzącą obok ciebie – twoją żonę. Ona cierpi z powodu wysokiego ciśnienia krwi. Teraz to masz. Amen, tutaj to macie. Miejcie wiarę. 251 Suwerenność Wszechmogącego Boga nie ma względu na rasę, kolor skóry, czy wierzenie. On honoruje wiarę ludzi, którzy Mu wierzą. Amen. On jest Jezusem, tym samym wczoraj, dzisiaj i na wieki. Czy wierzysz teraz? Czy wierzysz całym swoim sercem? To mogłoby się dziać dalej, godzina za go-… jak długo wystarczą mi siły. 252 Jutro wieczór zaczniemy modlić się o chorych – po prostu przynosić ich i modlić się, również o inne sprawy. 253 Zaczekajmy tutaj na tę kobietę. Zatrzymajmy ją tu na chwilę. Siostro, czy jesteśmy sobie wzajemnie obcy? Ty widziałaś mnie ubiegłego roku, kiedy byłem tutaj, siedziałaś tutaj wśród słuchaczy. Lecz ja myślę, że ciebie nie znam. W porządku. Tutaj jest pani, której ja nie znam i nigdy w moim życiu jej nie widziałem. Ona mówi, że była tutaj w czerwcu ubiegłego roku i siedziała wśród słuchaczy, i widziała mnie. I to jest jedyny kontakt, jaki mieliśmy dotąd między sobą – ta kobieta i ja. 254 Jeśli teraz Jezus Chrystus, Syn Boży, zamanifestuje Swoją miłość tym słuchaczom i jeśli to nie jest wiara, która była raz przekazana świętym, to jeszcze nie czytaliście Biblii. Tak jest. Nie czytaliście jeszcze obietnic Bożych i nie uświadamiacie sobie, że to… 255 Rozumiecie, wy mówicie: „Otóż, widziałem, że Jezus uczynił dwie lub trzy z tych spraw w Biblii”. Nie czytaliście… Nigdy nie widziałem, żeby On zajmował się całym szeregiem ludzi. Czy nie wiecie, że On powiedział: „Wiele więcej spraw czynić będziecie”? Nie większe, to nie byłoby możliwe – nie większe co do jakości, lecz więcej ilościowo; nie w jakości. On wskrzeszał umarłych, zatrzymywał siły przyrody. Rozumiecie? Nie moglibyście czynić większych spraw jakościowo, lecz więcej ilościowo. „Więcej niż te czynić będziecie, bo Ja odchodzę do Mego Ojca”. To jest wypełnienie tego, co On powiedział. On jest tym samym wczoraj, dzisiaj i na wieki. To jest wiara, która była raz przekazana świętym, tylko w większej mierze. Czas końca jest tutaj. 256 Więc zanim opuści mnie ten Duch, chciałbym stwierdzić, czy mogę rozmawiać z tą panią na chwilę, po prostu skorzystam z mojego czasu i porozmawiam z tobą na chwilę. 248 34 MÓWIONE SŁOWO Ty i ja nie znamy się wzajemnie, a spotykamy się tutaj po raz pierwszy na tym świętym gruncie, w tej wielkiej, wspaniałej kaplicy. Lecz Jezus Chrystus jest tym samym wczoraj, dzisiaj i na wieki. A jeśli On objawi mi, dlaczego jesteś tutaj, czy to przyjmiesz? Czy i wy słuchacze będziecie jednomyślnie wierzyć, że On jest tutaj? 257 Pragnę, abyś to zrozumiała. Na ile mi wiadomo, nigdy w życiu nie widziałem tej kobiety. Ona wie, że ja nie wiem ani trochę o tym, dlaczego ona stoi tutaj. Czy to prawda, pani? Jeżeli tak jest, podnieś po prostu swoją rękę, aby słuchacze mogli zobaczyć to ponad tym podium tutaj? Widzicie teraz? 258 Musicie przyznać, że jeśli coś się dzieje, to Ktoś Nadprzyrodzony jest tutaj. To nie jakaś pozorna wiara. To jest absolutnie Nadprzyrodzone. Otóż, jest to zależne od tego, co wy o tym myślicie. Uczeni w Piśmie w owych dniach mówili: „To jest Belzebub, to jest wróżbiarz, szef diabłów”. Bowiem wróżbiarstwo jest z diabła. I oni orzekli: „On jest wróżbiarzem, Belzebubem”. 259 Jezus powiedział: „To będzie wam wybaczone, lecz kiedy przyjdzie Duch Święty i będzie czynił te sprawy, a będziecie mówić przeciw temu, nie będzie wam to nigdy wybaczone”. A potem On powiedział, że te rzeczy, które On czynił, będziemy czynić również. Tutaj to mamy. 260 261 Żydzi w owych dniach i ci wierzący mówili: „On jest Synem Bożym”. Popatrzmy na tę kobietę – na kobietę u studni. Ona powiedziała: „Panie…”, a była to Samarytanka. 262 Co powiedział ten Żyd, kiedy On to uczynił? „Rabbi, Ty jesteś Synem Bożym”. 263 Co powiedziała Samarytanka? „Panie, widzę, że Ty jesteś prorokiem. Wiemy, że gdy przyjdzie Mesjasz – my to wiemy, byliśmy tak nauczani, że kiedy przyjdzie Mesjasz, On będzie nam mówił te sprawy. On jest Bogiem z Niebios. On będzie znał tajemnice serc. Lecz Kim Ty jesteś?” 264 265 Jezus odpowiedział: „Ja Nim jestem”. Otóż, jeżeli ci Żydzi tak myśleli o Nim, ci wierzący Żydzi, jeżeli Samarytanie tak myśleli o Nim, to co myślą o Nim poganie? To jest wasz czas. Wierzcie temu. 266 W porządku, siostro. Jak powiedział Piotr i Jan: „Popatrz na mnie, (rozumiecie?), popatrz na nas”. Innymi słowy „popatrzeć” nie oznacza… To oznacza po prostu zwrócić uwagę na coś. Po prostu mówię do ciebie, by zobaczyć, co mi powie Ojciec. Ja ciebie nie znam. Więc musi to przyjść z jakiegoś nadprzyrodzonego źródła. 267 Wszyscy ci słuchacze tutaj zobowiązali się modlić. Jeżeli On powie mi to, wy będziecie świadkami, czy to jest prawdą, czy nie. To nie może zawieść. Jest to Bóg; Bóg zezwala na to. Nie może to zawieść. 268 WIARA RAZ PRZEKAZANA ŚWIĘTYM 35 Jedna sprawa, ty masz dolegliwości fistuły – tutaj u góry w twoim czole, boli cię to ciągle, powoduje bóle głowy i tak dalej. Widzę, że wiele razy trzymasz swoją głowę ot tak, względnie tak. Jesteś naprawdę nerwowa, całkiem wyprowadzona z równowagi, upuszczasz rzeczy z rąk. To się zgadza. Od czasu do czasu upadnie ci jakaś rzecz i potykasz się o nią. Widzę, jak się potykasz. Zgadza się. To jest spowodowane przez artretyzm. Ty masz artretyzm. Widzę, jak próbujesz posuwać krzesło lub coś innego dookoła, chodzisz po pokoju ot tak i przechodzisz na bok. To prawda. Czy to jest prawdą? 270 A żebyś wiedziała – modlisz się też o kogoś innego. Mąż, którego tu nie ma; jest w szpitalu w Tennessee. A ten mężczyzna ma… Zobaczmy, lekarze robią coś z jego ramionami. Widzę tego doktora. Nie, chodzi tu o stwardnienie arterii. I to oddziałuje na jego umysł, oddziałuje to na jego serce. I właśnie kilka dni temu on modlił się i oddał swoje życie Jezusowi Chrystusowi. To jest dokładną prawdą. To się zgadza. Amen. Idź teraz wierząc i przyjmij to w Imieniu Jezusa Chrystusa. 271 Czy pragniesz zostać uzdrowiony z dolegliwości żołądka? Idź więc i zjedz swoją kolację. Amen. Rozumiesz? Jeżeli wierzysz, wszystkie rzeczy są możliwe. Czy wierzysz? 272 Ty wyglądasz bardzo zdrowo, ale masz anemię krwi. Czy wierzysz, że we wierze możemy iść na Golgotę i otrzymać transfuzję krwi? Uczyńmy to w Imieniu Jezusa Chrystusa; proszę ponownie o Jego krew. Amen. Niech ci Bóg błogosławi. 273 Otóż, ty masz dolegliwości żołądka również. Miałaś je już długi czas. Jest to stan nerwów, przyszło to na ciebie wiele lat temu podczas menopauzy. Stałaś się naprawdę nerwową i wyprowadzoną z równowagi. Od tego czasu rozmyślałaś, chodziłaś i zastanawiałaś się, i to spowodowało, że masz trudności z trawieniem. Odbija ci się, kiedy masz pokarm w żołądku. Są to kwasy żołądkowe. Zgadza się. Idź i zjedz teraz swoją kolację, to przeminęło. Niech ci Bóg błogosławi. Miej wiarę. 274 Widzę ściekanie krwi; tak, jest to wodnistość krwi, anemia. Dobrze, wierz, że Jezus Chrystus, Syn Boży może cię uzdrowić i przywrócić ci zdrowie. Idź i bądź uzdrowiona w Imieniu Jezusa Chrystusa. Niech te słowa mają twórczą moc. 275 Chodź pani, czy wierzysz, że Bóg uzdrowi cię z dolegliwości serca i przywróci ci zdrowie? Jeżeli wierzysz, idź swoją drogą, ciesz się i dziękuj Bogu, i bądź zdrowa. Czy wierzycie, każdy z was? 276 Popatrzcie teraz, to nie jest podniecenie; Chrystus jest tutaj. A Boże Słowo stało się prawdą. Wiara, która raz była przekazana świętym, działa w tym budynku dzisiaj wieczorem. Sami to oceńcie. Bóg uczynił ze Swej strony wszystko. Nie można uczynić nic więcej, jak tylko wierzyć. 277 Jeśli znalazłem łaskę w twoim sercu, wierz w to, co ci mówię jako Jego sługa, kiedy namaszczenie Ducha Świętego jest tutaj. Jeżeli ktoś z was 269 36 MÓWIONE SŁOWO tutaj jest w potrzebie, bez względu na to, jakie są twoje kłopoty, schorzenie serca, czy cokolwiek to jest; ofiara przebłagania Jezusa Chrystusa na Golgocie zatroszczyła się o ciebie, jeżeli w to wierzysz. Przed dziewiętnastoma stuleciami dzięki Jego sinościom zostałeś uzdrowiony, jest to już dokonane – czas przeszły. On przyszedł i głosił to przez Jego Słowo. On posłał Swego Ducha, by potwierdzić Swoje zmartwychwstanie. On – zaimek osobowy, Duch Święty, którego obiecał Chrystus zesłać, okazał się niezawodny po dziewiętnastu stuleciach w tej kaplicy Cadle dzisiaj wieczorem, dokonując tych samych spraw w Ciele Chrystusa, które On czynił w Jezusie Chrystusie dziewiętnaście stuleci temu na piaszczystych wybrzeżach Galilei. Cóż więcej mógłby On uczynić? Ja nie wiem o niczym, co On mógłby jeszcze uczynić. To wypełnia każde słowo, które On obiecał Kościołowi. Ten sam wczoraj, dzisiaj i na wieki. 278 Poproszę was teraz o coś. Ja chcę… Ilu jest tutaj chorych? Podnieście swoje ręce. Pozostawcie teraz podniesione ręce. Pochylcie wasze głowy. Chrześcijanie modlą się. Powtarzajcie tą modlitwę za mną. 279 O Boże, nasz Ojcze, ja teraz wierzę wszystkim co jest w moim sercu. Wierzę w Jezusa Chrystusa, Twego Syna. Jeżeli popełniłem jakiś grzech, wybacz mi, kiedy wyznaję moje grzechy w Obecności Bożej i Ducha Świętego i przed tym zborem. O, Boże, ja potrzebuję uzdrowienia i wierzę, że Ty jesteś tutaj. Ja wierzę, że Ty potwierdzasz Swoje Słowo. Wierzę też, że pewnego dnia będę musiał stanąć przed Tobą. 280 A teraz, Panie, wybacz moje niedowiarstwo i włóż we mnie tę wiarę, która była raz przekazana świętym i rozpal moją duszę Twoją miłością, abym odwrócił moją głowę od moich symptomów i wierzył Twojemu Słowu. Ja przyjmuję ją teraz całym moim sercem w Imieniu Jezusa Chrystusa. 281 Pozostańcie teraz stać, tacy jacy jesteście. To jest wasza modlitwa. Ja będę się modlił o was, tak jak się spodziewaliście, wprost tutaj. A każdy niech modli się o kogoś innego. Kiedy się teraz modlicie, mówcie: „O, ta pani siedząca obok mnie, ten mężczyzna naprzeciwko mnie, uzdrów go, Panie”. Módlcie się wzajemnie o siebie. Rozumiecie? Tylko spójrz i zobacz, kto w pobliżu ciebie ma podniesioną rękę. I wybierz sobie tą osobę, o którą będziesz się modlić. Każdy z was, wybierzcie sobie osobę, o którą będziecie się modlić. Nie módl się o samego siebie. Módl się o osobę obok ciebie, która ma podniesione swoje ręce. Nie módl się o siebie teraz. Wy będziecie się modlić o osoby obok was, a ja będę się modlił o was wszystkich. Módlmy się. 282 Błogosławiony Panie, oto jestem, stoję tutaj jeszcze raz w kaplicy Cadle. Był mi dany przywilej, że mogę tu stać w Twojej namaszczającej Obecności, by zobaczyć tego wielkiego JAM JEST, nie Ja byłem, lecz JAM JEST, który był w płonącym krzaku owego dnia i oznajmił Mojżeszowi: „To jest Moje Imię we wszystkich generacjach: JAM JEST”. 283 WIARA RAZ PRZEKAZANA ŚWIĘTYM 37 A błogosławiony Zbawiciel, który został namaszczony przez Boga, powiedział: „JAM JEST”. I Ty jesteś tutaj dziś wieczorem wpośród ludzi, twierdzących: „JAM JEST tym samym wczoraj, dzisiaj i na wieki”. 285 O, Boże, kiedy wyznajemy nasze grzechy i nasze wątpliwości i nasze obawy, i prosimy o miłosierdzie, popatrz na te setki rąk sięgające do Niebios. A niektórzy są pochyleni w modlitwie, prosząc o ich sąsiada, aby został uzdrowiony. „Módlcie się jedni o drugich” – mówi Słowo Boże. 286 Więc, o Boże, modlę się dzisiaj wieczorem z całego mojego serca, aby to rzeczywiste, staromodne przeżycie znowuzrodzenia i wiary, ogarnęło serca tych słuchaczy, aby wszelki cień wątpliwości został usunięty z nich. Spraw, żeby poznali, że ta osoba, o którą modlą się teraz, została uzdrowiona. I ja wierzę całym moim sercem, że Ty uzdrowisz każdego, kto jest w Bożej Obecności. Zaklinamy diabła, który skłania nas do wątpliwości, aby wyszedł z tego budynku, aby wyszedł z tych ludzi i zniknął w ciemnościach zewnętrznych. I niech każda osoba tutaj zostanie wypuszczona na wolność dzisiaj wieczorem, w Imieniu Jezusa Chrystusa, Syna Bożego. Amen. 287 Teraz do was, którzy macie podniesione wasze ręce, i wierzycie bez żadnego cienia wątpliwości, wierzycie, że to jest ta wiara, która była raz przekazana świętym, aby wzięli Boga za Jego Słowo i powołali słowem do istnienia te rzeczy, których jeszcze nie ma. 288 Abraham uważał te rzeczy, których jeszcze nie było, jakby się już teraz wydarzyły. Czy masz tę wiarę, że nie będziesz patrzył się na to, co jest z tobą nie tak, lecz będziesz uważał twoją chorobę za nieistniejącą, i będziesz się patrzył na obietnicę Bożą? Jeżeli temu wierzycie – wszyscy, którzy mieliście podniesione ręce, powstańcie teraz na nogi. 289 Ja uwierzyłem stanowczo z całych moich sił, że każda osoba, stojąca na swoich nogach, otrzymała swoje uzdrowienie dzięki przebłaganiu, dokonanemu przez Pana Jezusa Chrystusa. Niech wam Bóg błogosławi. Podnieście wasze ręce i radujcie się. Przekazuję teraz to nabożeństwo bratu Boze. 284