Roma, 15 agosto 2009

Transkrypt

Roma, 15 agosto 2009
Rzym, 8 września 2009 r.
Prot. N. PG086/2009
ŚWIĘTO NARODZENIA NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY
DO CAŁEGO ZAKONU
"Narodzenie Twoje, Boża Rodzicielko, zwiastowało radość całemu światu: z Ciebie bowiem
wzeszło Słońce Sprawiedliwości, Chrystus, Bóg nasz".
(Antyfona do Benedictus)
Drodzy bracia i siostry w szpitalnictwie.
W uroczystość Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, będącego pamiątką
wydarzenia, w którym “można uchwycić piękno Bożego planu […], przypowieść o zbawieniu,
która wychodzi od Boga, po czym do Niego powraca” 1 , pragnę radować się z wami i
świętować przyjście na świat Matki Zbawiciela, niosąc uwielbienie i dziękczynienie Panu.
Rzeczywiście, Bóg uczynił z Maryi źródło życia (por. Psalm responsoryjny) w
sposób szczególny i wyjątkowy: to właśnie z jej serca i z jej łona narodził się Jezus, Syn Boży,
który dla nas stał się człowiekiem.
Od początku swojego istnienia, Maryja jest częścią Bożego planu; zbawczego planu
dla całej ludzkości. Już od momentu Zwiastowania, mówiąc Bogu “TAK”, aż do samej
Kalwarii, towarzysząc Synowi w cierpieniu i w męce; współdzieliła wraz z Nim tę samą
chwałę, osiągając pełnię i doskonałą jedność ze Zmartwychwstałym Chrystusem.
1
Benedykt XVI, Cagliari, 7. IX. 2008.
1
Całe ziemskie życie Dziewicy Maryi, jest dla nas wzorem jak wypełnić ten zbawczy
plan; wskazuje nam drogę wiary i służby. Ona zawierzyła do końca, i jej pokora (Łk. 1,48) jest
wyjaśnieniem jej tajemnicy. Była pełna łaski, dlatego, że wyrzekła się samej siebie, zawsze
gotowa do przyjęcia innych, wskazując im drogę, którą mogą dotrzeć do Syna; była prawdziwą
mistrzynią szpitalnictwa.
Nasz Zakon, na przestrzeni historii, zawsze odczuwał bliskość i orędownictwo
Najświętszej Dziewicy Maryi; jej przykład inspirował nas do tego, abyśmy coraz to gorliwiej
wypełniali naszą posługę szpitalniczą; to dlatego, Konstytucje zachęcają nas do naśladowania
“prostoty, gotowość, oddania i wierność” naszej Pani (Konst. 4,c).
Patrząc na nią odkrywamy wartości, które leżą u podstaw naszego życia w wierze:
miłość, ofiarność, oderwanie od dóbr materialnych. Maryja uczy nas bezwarunkowego oddania
się, słuchania i otwartości na innych, uczy nas, w jaki sposób należy dawać świadectwo
“owego macierzyńskiego uczucia, które ożywiać winno wszystkich współpracujących dla
odrodzenia ludzi w apostolskim posłannictwie Kościoła” (LG 65).
Kontemplując tajemnicę Najświętszej Maryi i jej rolę, jako kobiety, w tajemnicy
Odkupienia, moje myśli biegną do tych wszystkich kobiet z naszej Rodziny Szpitalniczej,
które, poprzez otrzymany charyzmat szpitalnictwa, w sposób aktywny i kreatywny,
przyczyniają się do realizacji misji Zakonu, do wypełniania zbawczego planu Bożego wobec
całej ludzkości. W misji, która została nam powierzona, musi być widoczne nasze
zaangażowanie w promowanie kobiet we wszystkich sferach ludzkiego życia, zwłaszcza w
tych krajach, gdzie w dalszym ciągu kobiety pozbawione są swoich praw i należnego im
szacunku.
Ewangelia ukazuje postawę Jezusa wobec kobiet, którą członkowie Zakonu powinni
naśladować z ogromnym zaangażowaniem. Czytając Ewangelię, rzuca się w oczy fakt, że w
momentach ściśle związanych ze zbawieniem, zawsze uczestniczyła duża liczba kobiet (por.
Mt. 15, 28; Mk. 1, 30; 5, 25-34; Mk. 5, 41; Łk. 7, 13; 8, 1-3; 13, 11, etc.). Jezus w swoich
działaniach nie dyskryminował kobiet, choć jego czasy były pod silnym wpływem uprzedzeń
wobec żeńskiej części społeczeństwa.
Jego sposób działania był jednak prawdziwą nowością: wystarczy przypomnieć
wśród wielu epizodów spotkanie z Samarytanką (por. J. 4, 7-27), aby zobaczyć, jakie były
zamysły Boże. Postawa Jezusa wobec kobiet, które spotyka podczas swojej posługi misyjnej,
jest odbiciem odwiecznego Bożego planu, który, stwarzając każdą z nich, wybrał ją i umiłował
w Chrystusie. (por. Ef 1, 1-5). Jezus z Nazaretu potwierdza tę godność, przypomina ją,
odnawia, czyni ją częścią Ewangelii i odkupienia, dla którego został posłany na świat.
W tym względzie, przykładem dla nas powinien być także nasz Założyciel. Przeróżne
sytuacje, w których to kobiety znajdowały się w potrzebie, były dla niego okazją, by spieszyć
im z pomocą. Zawsze poruszony miłością i miłosierdziem, którego sam doświadczył, z
poczuciem, iż on także otrzymał przebaczenie, śmiało stawiał czoła najtrudniejszym sytuacjom
egzystencjalnym. Pamiętając działalność Jana Bożego, nie możemy zapominać o tym, z jakim
ogromnym zaangażowaniem opiekował się opuszczonymi dziewczętami, ubogimi kobietami i
zakonnicami, jak również zamężnymi niewiastami, które w skrytości cierpiały z różnych
powodów. Aby im pomóc zwracał się o jałmużnę do kobiet z zamożnych rodzin, lecz nie
tylko, starał się także (by uchronić je od bezczynności) o pracę dla nich w domach kupieckich,
gdzie mogły obrabiać jedwab lub prząść wełnę i len. Kolejnym celem, jaki sobie wyznaczył
Jan Boży, było pomóc prostytutkom zmienić ich styl życia i sprowadzić je na dobrą drogę (por.
2
F. de Castro, rozdz. XII i XIII). To zaangażowanie było dla niego powodem wielu cierpień i
upokorzeń.
Drodzy bracia i siostry, wzorując się na św. Janie Bożym, sprawmy, abyśmy my sami
stali się znakiem nadziei i pocieszenia w świecie cierpienia i potrzeb, prawdziwymi
promotorami poszanowania godności kobiet i abyśmy ukazywali poprzez nasz styl życia, który
każdego dnia jest kształtowany przez szpitalnictwo, co znaczy odradzać się na nowo z
Chrystusem.
Prośmy Najświętszą Dziewicę, której narodziny dziś świętujemy, o wstawiennictwo
dla nas u swojego Syna, abyśmy tak jak Ona potrafili żyć wiarą, nadzieją i miłością, czyniąc te
cnoty żywymi w naszej codziennej posłudze szpitalniczej.
Z braterskimi pozdrowieniami w św. Janie Bożym.
Br. Donatus Forkan
Przeor Generalny
3