Święto Patronki naszego Zakonu
Transkrypt
Święto Patronki naszego Zakonu
DO CAŁEGO ZAKONU Święto Najświętszej Maryi Panny Patronki Zakonu Szpitalnego św. Jana Bożego ''Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie". (J 2,5) Rzym, 21 listopada 2009 Ref: No PG 113/2009 Moi drodzy Bracia i Siostry w Szpitalnictwie. Z okazji Święta Najświętszej Maryi Panny, Patronki naszego Zakonu, przesyłam wam najserdeczniejsze pozdrowienia i podziękowania za waszą codzienną posługę na rzecz chorych i potrzebujących. Zapewniam was, że w tym szczególnym dniu, będę o was pamiętał w mojej modlitwie. Podczas corocznych obchodów święta patronalnego w naszym Zakonie, cała Rodzina Szpitalnicza jednoczy się wokół naszej Matki Maryi, składając dziękczynienie za otrzymany dar szpitalnictwa, który umacnia i inspiruje nasze działanie i naszą przyszłość. Nabożeństwo i szczególną miłości do Matki Bożej, poza wieloma innymi przykładami do naśladowania na naszej drodze wiary, otrzymaliśmy jako dziedzictwo od naszego Założyciela. Z listów św. Jana Bożego, które przetrwały do naszych czasów, dowiadujemy się, że Jan został pozbawiony macierzyńskiego ciepła i rodzicielskiej miłości w bardzo młodym wieku, to z pewnością sprawiło, że obdarzył on tak głębokim zaufaniem naszą Błogosławioną Panią. Jego zawierzenie Maryi było przepojone prawdziwą synowską miłością. 1 Także dzisiaj, dla wielu osób ta głęboka więź z Maryją jest niezmiernie ważna. Wiemy, że w niezwykle trudnych momentach naszego życia, Matka Boża, w sposób szczególny, wysłucha naszych modlitw i próśb i będzie zawsze blisko nas. Matczyna obecność Maryi daje nam pewność, że nigdy nie poczujemy się osamotnieni. Jezus na Krzyżu, poprzez cudowny akt miłości, dał cierpiącym i potrzebującym ludziom swoją Matkę, jako znak Jego szczególnej miłości do nas. Zatem Matka Jezusa stała się także naszą Matką, dlatego też, jest Ona specjalną pośredniczką pomiędzy Odkupicielem i odkupionymi. Jak Matka, Maryja otacza macierzyńską opieką swoje dzieci w trudnych dla nich czasach, kiedy czują sie samotni, bezbronni i słabi. Tak, więc, oprócz naszej ziemskiej matki, w której ramionach szukamy pocieszenia, mamy także Matkę w niebie, której Jezus powierzył opiekę nad całą ludzkością i która bez wątpienia działała także za pośrednictwem św. Jana Bożego. Każdego dnia w naszych ośrodkach przyjmujemy i otaczamy opieką ogromną liczbę dzieci, osób cierpiących na różnego rodzaju schorzenia, nieuleczalnie chorych, upośledzonych psychicznie, samotnych ludzi w podeszłym wieku a także ubogich i opuszczonych, którzy czują się bardzo osamotnieni. Wszyscy ci ludzie potrzebują człowieczeństwa, które jest w stanie nieść im pomoc nie tylko materialną i psychologiczną, ale również duchową. Tych wszystkich naszych braci i siostry, ich potrzeby oraz tych z nas, którzy mają przywilej im służyć, oddajemy w ręce naszej niebiańskiej Matki, wiedząc, że przyjmie ona wszystkich do swojego serca i zaopiekuje się nimi z macierzyńską miłością i czułością. Każdy człowiek, w trudnych i przełomowych momentach swojego życia, w pierwszej kolejności szuka pomocy u matki. Widzimy to nie tylko na przykładzie św. Jana Bożego, który pozbawiony rodzicielskiej miłości bezgranicznie zawierzył Matce Bożej, ale także na przykładzie dwóch innych bonifratrów (beatyfikowanych w ostatnim czasie) bł. Olallo Valdesa, który był sierotą i bł. Eustachego Kuglera, który stracił rodziców, jako nastolatek. Oni również żywili szczególną miłość i synowskie przywiązanie do Matki Bożej. Ludzie pozbawieni rodzicielskiej miłości, a zwłaszcza miłości matki, doświadczają poczucia samotności i odrzucenia, wówczas zawierzają się Maryi, Matce Miłosierdzia, w której znajdują to, czego szukają: miłość, czułość i bezpieczeństwo. Powszechnie uważa się, że życie zakonne przechodzi kryzys, który niestety nie ominął także naszej Rodziny Szpitalniczej. Zaraz po zakończeniu Soboru Watykańskiego II zaangażowaliśmy się w proces odnowy i uważam, że osiągnęliśmy znaczące sukcesy. Patrząc wstecz, tak jak ślady pozostawione na piasku nad brzegiem morza, możemy wyraźnie dostrzec te obszary, gdzie zostały poczynione największe postępy. Odpowiadając sobie na pytania: czy misja powierzona instytutowi zakonnemu, którą on prowadzi w Kościele i w imieniu Kościoła, jest wierna pierwotnej inspiracji Założyciela; czy członkowie przystosowali się do zmieniających się czasów i czy nadal wywierają wpływ na społeczeństwo, można zweryfikować słuszność obranego kierunku. Osobiście, uważam, że nasz Zakon dokonał znacznych postępów na drodze odnowy. Oczywiście, nie należy popadać w samozadowolenie, ale dzięki łasce Boga działającej w i poprzez przełożonych naszego Zakonu, począwszy od generała i prowincjałów, aż po przełożonych miejsca, wierzę, że jesteśmy na dobrej drodze. 2 Patrząc wstecz i uznając osiągnięte sukcesy, starajmy się dojrzeć także to, co można było zrobić lepiej lub inaczej i z tych doświadczeń wyciągnijmy naukę. Jeśli chodzi o przyszłość, to w "normalnych" czasach najważniejszą rzeczą jest wiedzieć, jaką wybrać drogę i w jakim kierunku podążać, niestety w czasie kryzysu jest to o wiele trudniejsze. Jest takie chińskie przekleństwo, które mówi: "obyś żył w ciekawych czasach"; z pewnością odnosi się ono również do czasów kryzysowych! Nie tylko życie zakonne przechodzi kryzys, ale cały Kościół go doświadcza. To kładzie na nas wszystkich ogromny ciężar odpowiedzialności, motywuje nas do zjednoczenia się w modlitwie, do szczerego i otwartego dialogu w poszukiwaniu właściwej drogi ku przyszłości. Potrzebujemy odwagi i zdecydowania w podejmowaniu trudnych i ryzykownych decyzji a także wiary, że to, co czynimy, jako Rodzina św. Jana Bożego, odpowiada woli Bożej. U matki - jak już wcześniej wspomniałem - szukamy porady w trudnych i przełomowych momentach naszego życia. Św. Jan Boży, br. Olallo i br. Eustachy są dla nas tego przykładem. Oni, tracąc w młodym wieku swoje ziemskie matki, zwierzyli Matce Bożej. Dzisiaj, w takiej samej sytuacji znajduje się nasza Rodzina, stoimy w obliczu wielu zmian a czasy są trudne. Prośmy zatem naszą Błogosławioną Panią, Matkę Dobrej Rady i Królową Szpitalnictwa o wsparcie i kierownictwo. Tradycja pobożności maryjnej w Zakonie sięga czasów św. Jana Bożego. Z tego też powodu Kapituła Generalna, która obradowała w Rzymie w 1736 r., oficjalnie ustanowiła Święto Patronki Naszego Zakonu, Najświętszej Maryi Panny, które będzie obchodzone z największą doniosłością we wszystkich naszych domach, jako jedno z najważniejszych świąt. W tym roku obchody święta patronalnego naszego Zakonu przypadają 21 listopada. Z tej szczególnej okazji chciałbym, aby cała Rodzina św. Jana Bożego zjednoczyła się w modlitwie, prosząc naszą Matkę o orędownictwo, kierownictwo i wstawiennictwo za nami u swojego Syna, Jezusa Chrystusa. Byłoby dobrze zorganizować we wspólnotach i ośrodkach Zakonu spotkania modlitewne w grupach złożonych z braci, współpracowników, pacjentów i podopiecznych. Równie gorąco zachęcam wszystkich członków naszej Rodziny do osobistej modlitwy, aby prosić o mądrość i odwagę dla nas wszystkich, zwłaszcza dla tych, którzy w tych niespokojnych czasach zajmują odpowiedzialne stanowiska. Byłoby rzeczą właściwą, aby animatorzy spotkań modlitewnych oddali Rodzinę św. Jana Bożego pod opiekę Matce Bożej, KRÓLOWEJ SZPITALNICTWA. W ten szczególny sposób prosimy Maryję o radę, przewodnictwo, opiekę i wstawiennictwo za nami w tym ważnym momencie naszej historii. Wraz z listem przesyłam tekst modlitwy, który może być użyty, jako wzór lub inspiracja, oczywiście pozostawiam wam pełną swobodę w wyborze modlitwy do Matki Bożej. Niech to będzie radosne i podniosłe wydarzenie, które umocni nasze poczucie przynależności do jednej rodziny, tak abyśmy wszyscy razem z nadzieją i ufnością kontynuowali naszą misję szpitalniczą w przyszłości. 3 Piszę ten list przed wyjazdem na Nadzwyczajną Kapitułę Generalną, która odbędzie się w Guadalajara w Meksyku. Chciałbym was prosić, abyście w ciągu nadchodzących trzech lat z niezmiennym zapałem i zaangażowaniem kontynuowali wdrażanie w życie postanowień Kapituły Generalnej z 2006 roku. W realizacji tego zadania powinny nam pomóc nowe Statuty Generalne, które mamy nadzieję zostaną wkrótce zatwierdzone. Jestem pewien, że będą one dla nas wszystkich cennym narzędziem w poszukiwaniu nowych rozwiązań, aby odpowiedzieć na potrzeby naszych czasów. Matce Bożej, Królowej Szpitalnictwa, powierzajmy nasz ukochany Zakon oraz wszystkich tych, którzy są blisko związani z nami i z naszą misją, chorych i ubogich oraz tych, którzy cierpią w wyniku klęsk żywiołowych spowodowanych zmianami klimatycznymi. Ufamy, że Jej matczyne wstawiennictwo pomoże nam kontynuować naszą misję szpitalniczą, zgodnie z duchem i na sposób św. Jana Bożego. Wszystkim wam życzę radosnych i owocnych obchodów święta Naszej Patronki! Br. Donatus Forkan, OH Przeor Generalny 4