Opowieść, która przemówi

Transkrypt

Opowieść, która przemówi
Opowieść, która przemówi
Bogusław Sonik, Renata Radłowska 2003-01-16
O pamięć dla krakowskiego getta po raz pierwszy upomnieliśmy się na naszych łamach prawie dwa lata temu.
Upomniał się też Bogusław Sonik, wówczas szef Biura Kraków 2000. Wielokrotnie pisaliśmy już o projektach
dotyczących upamiętnienia tego miejsca. Być może w przypadającą w marcu 60. rocznicę likwidacji getta
wreszcie uda się je zrealizować
Renata Radłowska: Dziesięć lat temu Steven Spielberg kręcił w Krakowie "Listę Schindlera", dokładnie w
50. rocznicę likwidacji krakowskiego getta. To był świetny moment, żeby przypomnieć światu historię
tego miejsca. Wtedy się nie udało.
Bogusław Sonik, szef promocji w krakowskim magistracie: Może wtedy krakowianie nie byli przygotowani na
taką pamięć. A nad tą pamięcią trzeba pracować, bo to kawał historii miasta. Jeżeli się nad nią nie pracuje, ona
ginie. Sama się nie przypomni.
Warszawiacy pamiętają o getcie warszawskim.
- Getto warszawskie to naprawdę cześć historii Warszawy. Na jego temat po- wstało wiele książek, monografii,
jest dokładnie opisane. Być może miało więcej szczęścia do ludzkiej pamięci.
O getcie krakowskim po raz drugi przypomniał Roman Polański, przekazując 100 tys. dolarów z nagrody,
którą dostał od Fundacji Kultury Polskiej, na utworzenie muzeum getta i uporządkowanie placu
Bohaterów Getta. O tym miejscu znów zrobiło się głośno.
- I myślę, że trzeci raz krakowskie getto nie dostanie takiej szansy: że ktoś z zewnątrz upomina się o nie. Teraz
wszystko w rękach krakowskich polityków i urzędników. Czas jest właściwy, bo w tym roku, 13 marca, przypada
60. rocznica likwidacji krakowskiego getta.
Czas właściwy, ale jest go mało.
- Od kilku miesięcy przygotowuję projekty, spotykam się z ludźmi, którzy mogą podjąć w tej sprawie odpowiednie
decyzje. W realizacji na pewno pomoże Instytut Pamięci Narodowej i Rada Ochrony Miejsc Pamięci. Prezydent
Krakowa Jacek Majchrowski już powierzył mi koordynowanie prac przy uporządkowaniu terenu getta, chciałbym
wywiązać się z tego zdania najlepiej, jak potrafię.
Czym będzie się pan zajmował?
- Przede wszystkim przeprowadzeniem procedury nadania Izbie Pamięci w Aptece pod Orłem statusu oddziału
Muzeum Historycznego. Jeżeli to się uda, będzie można zastanowić się nad zmianą kształtu ekspozycji Apteki
pod Orłem. Myślę o zwiększeniu powierzchni wystawowej, a także uatrakcyjnieniu zbiorów, czyli pokazaniu ich w
multimedialnej formie. W rozmowie z wiceprezydentem Krakowa Zbigniewem Zuziakiem ustaliliśmy, że trzeba
również zająć się uporządkowaniem placu Bohaterów Getta. Miasto ogłosi wkrótce konkurs architektoniczny na
modernizację tego miejsca. Chciałbym przypomnieć kilka najważniejszych miejsc getta, oznaczyć chociażby jego
granice, szpital żydowski, ocalałe fragmenty murów...
Rocznica to świetny moment, żeby wydać książkę poświęconą historii getta. Czy to możliwe? Istnieją w
ogóle jakieś materiały monograficzne?
- Tak. Ale są dość rozproszone. Jest parę pozycji, które można wznowić, uzupełniając je oczywiście.
A co z książką Tadeusza Pankiewicza, legendy krakowskiego getta i Apteki pod Orłem?
- Wydaje mi się, że są małe szanse na jej wznowienie. Na razie ustalam, kto dokładnie ma prawa do tej książki.
Na jej podstawie można jednak stworzyć prawie kompletne opracowanie dotyczące historii getta. Pod tym
względem wspomnienia Pankiewicza się nie-zwykle cenne.
Nowy plac Bohaterów Getta, tablice informacyjne, wydawnictwa, nowa ekspozycja w Aptece pod Orłem...
Wszystko to zostanie. Ale jak można 13 marca opowiedzieć ludziom tragedię sprzed sześćdziesięciu lat?
- Być może jakimś koncertem. Propozycję kameralnego spektaklu przedstawił już jeden z sopockich teatrów. Być
może plenerową projekcją "Pianisty" Polańskiego albo "Listy Schindlera" Spielberga... To byłaby opowieść, która
naprawdę by przemówiła, zwłaszcza w tym miejscu i w tym dniu.
Krakowskie getto
Utworzone 3 marca 1941 r. Żydów z Kazimierza wysiedlono do Podgórza i zamknięto w obszarze ulic:
Tarnowskiej, Lwowskiej, Józefińskiej i pl. Zgody (dziś Bohaterów Getta). W getcie żyło 16 tys. osób osiedlonych w
domach, które wcześniej zamieszkiwało 3 tys. lokatorów. Obszar getta zmniejszano po akcjach wysiedleńczych w
czerwcu i październiku 1942 r. Ostateczna likwidacja nastąpiła między 13 a 14 marca 1943 r. Bezpośrednio na
placu rozstrzelano około 600 osób.
Bogusław Sonik, szef promocji w krakowskim magistracie
KRK

Podobne dokumenty