Artykuł w wersji PDF - Pro-Test
Transkrypt
Artykuł w wersji PDF - Pro-Test
aktualnoÊci ZAKUPY Z CONRADO MORENO Mi´dzy Polskà a Hiszpanià Zamieni∏ goràcy Madryt na doÊç ch∏odnà Warszaw´. Jak przysta∏o na hiszpaƒskà krew, lubi wydawaç pieniàdze na zabaw´, ubrania i gad˝ety, a dzieƒ zaczynaç od kawy w restauracji. T´skni za Hiszpanià, ale Polska to wielki czas beztroski oraz – niema∏ej przecie˝ – kariery. W∏aÊnie wróci∏ z trasy na ˝ywo g∏oÊnego programu ,,Taniec z gwiazdami”. Âwiat Konsumenta: Jako dwunastolatek przeprowadzi∏eÊ si´ z rodzicami do Polski. Kto podjà∏ tak prze∏omowà decyzj´? Conrado Moreno: Przede wszystkim mama chcia∏a wróciç i tak rodzice podj´li wspólnà decyzj´. Zmieni∏a si´ polityka, nasta∏y inne czasy w Polsce, mo˝na ju˝ by∏o dzia∏aç samodzielnie... Zresztà ja jestem troch´ mieszaƒcem, moja mama jest z Porto. ÂK: Jak zatem trafi∏a do Polski? 8  W I A T K O N S U M E N T A w r z e s i e ƒ CM: Mój tata przyjecha∏ i wyk∏ada∏ tutaj hiszpaƒski na Uniwersytecie, a mama studiowa∏a iberystyk´. Tak si´ poznali, pobrali i wyjechali do Hiszpanii. ÂK: I porzucili wczeÊniejsze zaj´cia? CM: Tak, zostawili wszystko. Przyjació∏, rodzin´. ÂK: ˚adnych t´sknot? CM: Owszem, ale moja mama w swoim czasie zostawi∏a rodzin´, teraz przysz∏a kolej na tat´, ˝eby si´ troch´ pom´czy∏. 2 0 0 6 ÂK: Czujesz si´ bardziej Hiszpanem czy Polakiem? CM: Pó∏ na pó∏. Jako dziecko zastanawia∏em si´, czy jestem Polakiem czy Hiszpanem. Potrzebowa∏em swojej to˝samoÊci, tym bardziej, ˝e moi koledzy mieli jasnà sytuacj´, a ja nie. Ale ciàgnie mnie Hiszpania. Kiedy tylko mam czas, lec´ tam. Hiszpanie ˝yjà szybko i pozwalajà sobie na du˝y luz, tak˝e w pracy. Nie wyobra˝ajà sobie, ˝eby nie by∏o spotkaƒ poza pracà, ˝eby nie wyjÊç na kaw´, piwo czy obiad. Sà ciekawi siebie. ÂK: Lubià wydawaç pieniàdze? CM: Sà jednym z narodów, który najmniej oszcz´dza, przynajmniej w Europie. Biorà ogromne kredyty i sà zad∏u˝eni praktycznie do koƒca ˝ycia. W Polsce te˝ zaczà∏ si´ ten proces. ÂK: Na co najwi´cej wydajà? CM: Najwi´cej na restauracje, knajpy. Tu 20, tu 50 z∏... Ja sam jestem od tego uzale˝niony. Lubi´ wyjÊç na Êniadanie czy na kaw´ kilka razy w tygodniu. A Hiszpanie tak rozpoczynajà prawie ka˝dy dzieƒ. Du˝o te˝ kupujà ksià˝ek, gazet, p∏yt. Póêniej ubrania, mo˝e nie tak bardzo jak W∏osi, ale lubià dobrze si´ ubraç. Mnóstwo pieni´dzy poch∏aniajà mieszkania, sp∏acanie rat i samochody, tak jak wsz´dzie. ÂK: Czym kierujesz si´ podczas zakupów: cenà, markà czy jakoÊcià? CM: Nie kieruj´ si´ markà, nie do koƒca chyba te˝ jakoÊcià... Ostatnio polubi∏em kupowanie ubraƒ i szafa powoli zaczyna mi p´kaç w szwach. Okazuje si´, ˝e te ubrania nie sà tak trwa∏e. ÂK: A jakie marki preferujesz? CM: Lubi´ hiszpaƒskà Zar´, która w Polsce cieszy si´ du˝ym powodzeniem. Poza tym Diverse – majà niez∏e d˝insy. Polska firma Vistula ma bardzo fajne rzeczy. Z zapachów preferuj´ Fendi Life Essences, Bossa. ÂK: Co najbardziej uj´∏o Ci´ w Polsce? CM: Do Polski przyje˝d˝a∏em na wakacje, wi´c nie by∏a mi zupe∏nie obca. Kojarzy∏a si´ zawsze z latem, z wakacjami. Nie zna∏em polskiej zimy, jesieni. S∏owem, czas wielkiej beztroski... A˝ tu nagle musia∏em uczyç si´ j´zyka. Te spó∏g∏oski, dêwi´ki... nie u∏atwia∏y mi nauki. Natomiast zdziwi∏o mnie, ˝e tutaj jest tyle blondynek i blondynów, gdy˝ wi´kszoÊç Hiszpanów to bruneci. Taki maleƒki szok. Budzi∏o to mojà ciekawoÊç. ÂK: A coÊ Ci´ zniech´ci∏o? CM: Nie. Wr´cz przeciwnie, by∏em pozytywnie nastawiony, poniewa˝ w Hiszpanii bardzo nie lubi∏em szko∏y, ledwie zdawa∏em z klasy do klasy. Mia∏em du˝e problemy... Ta zmiana zmusi∏a mnie do wysi∏ku, zmotywowa∏a do pracy. I nagle, w Polsce, zaczà∏em dostawaç czwórki i piàtki. Mo˝e w Hiszpanii by∏em zbyt leniwy? ÂK: A poza szko∏à? CM: Jako kilkunastolatek nie zwraca∏em uwagi na wiele spraw. Z perspektywy czasu wydaje mi si´, ˝e Polacy za bardzo narzekajà. Mówi zresztà o tym wi´kszoÊç ludzi i sami Polacy si´ do tego przyznajà, wi´c chyba jest w tym du˝o prawdy. Ale kiedy je˝d˝´ do Hiszpanii, dochodz´ do wniosku, ˝e to cecha ludzka. ÂK: Co ró˝ni w takim razie Polaków i Hiszpanów? CM: Hiszpanie sà bardziej beztroscy, otwarci i spontaniczni.  W I A T Mniej martwià si´ na co dzieƒ. Majà oczywiÊcie swoje k∏opoty, ale sà bardziej pogodni. W Polsce spotykam si´ te˝ z zawiÊcià. ÂK: Czy nie sà to przypadkiem cz´sto powtarzane stereotypy? CM: KiedyÊ uwa˝a∏em, ˝e te stereotypy nie sà prawdziwe. To nie jest zawiÊç, która pojawia si´ w relacjach kole˝eƒskich czy przyjacielskich, a raczej na ulicach wÊród ludzi, którzy si´ nie znajà. W moim kraju te˝ si´ zdarza, ˝e twój przyjaciel okazuje si´ jedynie pozorantem. Takie podwójne dno. Polacy na poczàtku wydajà si´ zamkni´ci w sobie, ale prawdziwy przyjaciel jest prawdziwym przyjacielem. ÂK: Warto zamieniaç goràcà Hiszpani´ pe∏nà pla˝ i palm na nieco zimniejszà Polsk´? CM: Niczego osobiÊcie nie zamienia∏em. To by∏a decyzja rodziców, nie moja. Z perspektywy, twierdz´, ˝e by∏o warto. Dla turystów Hiszpania to pla˝a i palmy, ale sà te˝ problemy obyczajowe, chocia˝by zakrojona na szerokà skal´ narkomania, czego w Polsce jeszcze w ogóle nie widaç, na szcz´Êcie. ÂK: Czy˝by? CM: Nie, nie widaç ludzi, którzy k∏ujà si´ strzykawkami albo sà zniszczeni przez narkotyki. Skala jest nieporównywalna. KtoÊ, kto ˝y∏ w Hiszpanii, wie, ˝e to problemy bardzo istotne. Polaków na ogó∏ ∏àczy si´ z alkoholizmem, ale to i tak bez porównania. ÂK: Spodziewa∏eÊ si´ w Polsce takiego ˝ycia, kariery, takiego rozwoju wypadków? CM: Nigdy tego nie planowa∏em. Zawsze ˝y∏em dniem dzisiejszym, nie wybiega∏em myÊlami w przysz∏oÊç. Mam dopiero 24 lata, wi´c wszystko si´ kszta∏tuje. ÂK: Jakie by∏y poczàtki pracy w Telewizji Polskiej? CM: Trudne, niepewne, coÊ zupe∏nie nowego. Po jakimÊ czasie nabra∏em pewnoÊci, ale na poczàtku nie czu∏em si´ swobodnie. Uczy∏em si´ na b∏´dach. By∏y wpadki. Ale to ciekawa przygoda. ÂK: Jakie sà kulisy pracy przy programie ,,Europa da si´ lubiç”? CM: Niektórzy widzowie myÊleli, ˝e to program na ˝ywo. Kulisy sà takie, ˝e mamy próby. Najpierw dostajemy scenariusz – temat programu i pytania, na które trzeba by∏o znaç odpowiedê. Póêniej by∏y kolejne spotkania ekipy, dwa do trzech, weryfikujàce naszà wiedz´. Re˝yser ewentualnie podrzuca∏ jakieÊ pomys∏y. I na koniec próba generalna z prowadzàcà – Monikà Richardson. ÂK: Oglàdajàc ten program mo˝na by∏o odnieÊç wra˝enie rywalizacji mi´dzy uczestnikami... CM: Na pewno tak. Nagranie trwa od trzech do czterech godzin, a program jest emitowany przez 45 minut. Ka˝dy chce si´ pokazaç czy nawet popisaç i, oczywiÊcie, powiedzieç jak najwi´cej o swoim kraju w sposób pomys∏owy i oryginalny. To naturalne. ÂK: Niektórzy odnoszà wra˝enie, ˝e podchodzisz do tego zadania szczególnie powa˝nie. Szczegó∏owo si´ przygotowujesz? CM: Zawsze stara∏em si´ mówiç powa˝nie. Mo˝e dlatego, ˝e jestem powa˝nym cz∏owiekiem. Ale nigdy te˝ nie chcia∏em si´ zmieniaç, ani byç nagle kimÊ innym. Nie oznacza to, ˝e nie mam poczucia humoru, ale te˝ nie nale˝´ do osób, które K O N S U M E N T A w r z e s i e ƒ 2 0 0 6 aktualnoÊci ZAKUPY Z CONRADO MORENO 9 aktualnoÊci 10 ZAKUPY Z CONRADO MORENO sypià kawa∏ami jak z r´kawa. Wydaje mi si´, ˝e reprezentujàc swój kraj, Hiszpani´, powinienem byç na tyle prawdziwy, ˝eby byç w zgodzie ze sobà. ÂK: Zawiàza∏y si´ przyjaênie podczas realizacji programu? CM: Raczej znajomoÊci. Ka˝dy z uczestników jest bardzo zaj´ty, tak ˝e w zasadzie nie by∏o ˝adnych spotkaƒ poza planem. Najlepiej czuj´ si´ z Paolo – ma ponad 40 lat, ale jest osobà niezwykle ˝ywio∏owà, spontanicznà i pe∏nà ˝ycia. I Ela Duda – bardzo fajna dziewczyna. ÂK: Na ile popularnoÊç Ci´ zmieni∏a? CM: Rok, pó∏tora temu bardzo si´ z tym m´czy∏em. Zanadto zwraca∏em uwag´ na to, czy ktoÊ mnie rozpoznaje czy nie, czy ktoÊ o mnie mówi. MyÊl´, ˝e ka˝dy chcia∏by poczuç si´ spokojnie i na luzie. Ja zawsze by∏em nieÊmia∏y i ta cecha pozosta∏a mi do dzisiaj. Jestem te˝ skromny i nie lubi´, gdy ktoÊ zwraca na mnie uwag´ albo wypowiada si´ na mój temat. Taki po prostu jestem, taki mam charakter. ÂK: NieÊmia∏oÊç to domena aktorów... CM: Tak, ale dzisiaj wiem, ˝e musz´ si´ z tym pogodziç. To jest cena. Z drugiej strony zdaj´ sobie spraw´, ˝e ludzie majà prawo do wydawania sàdów i opinii na temat osoby publicznej. Ostatecznie na to si´ zgodzi∏em ze wszelkimi konsekwencjami, jakie niesie ze sobà ten zawód. ÂK: Co przynios∏o Ci wi´kszà popularnoÊç: „Europa...” czy „Taniec z gwiazdami”? CM: Nie rozumia∏em ludzi, którzy uwa˝ali „Taniec...” za kolejny szczebel do popularnoÊci. Wydawa∏o mi si´, ˝e to nic nie zmieni∏o w moim ˝yciu. Ludzie nie zacz´li o mnie mówiç jako o uczestniku z „Taƒca z gwiazdami”, tylko w∏aÊnie z „Europy…”, chocia˝ na poczàtku nie wró˝y∏a takiego sukcesu. ÂK: Kto by∏ Twoim faworytem podczas drugiej i najg∏oÊniejszej edycji „Taƒca z gwiazdami”? CM: Nie wiem, czy mog´ o tym mówiç, ale bardzo chcia∏em, ˝eby wygra∏a Ma∏gosia Foremniak. Kasia Cichopek taƒczy pi´knie, ale Ma∏gosia z Rafa∏em Maserakiem tworzyli szalonà par´ i to szaleƒstwo przekona∏o do nich ludzi. ÂK: Zawaha∏eÊ si´ choç troch´ przed przyj´ciem zaproszenia do „Taƒca...”? CM: Tak. Dosta∏em ju˝ zaproszenie do pierwszej edycji, ale wówczas odmówi∏em. Nie widzia∏em tego programu, nie wiedzia∏em, jak b´dzie wyglàda∏ i razi∏a mnie formu∏a, w której bohaterowie mieliby si´ niejako ,,sprzedawaç”. ÂK: Przecie˝ identycznà formu∏´ ma „Europa...” CM: Niezupe∏nie, w „Europie...” nie g∏osowali SMS-ami, aczkolwiek by∏bym niekonsekwentny, gdybym powiedzia∏, ˝e wzià∏em udzia∏ tylko dlatego, ˝e lubi´ taƒczyç. ÂK: Jak na hiszpaƒskà krew, spodziewa∏am si´ wi´cej ognia w Twoim taƒcu... CM: Zabrak∏o mi troch´ spontanicznoÊci. By∏em zm´czony. UlegaliÊmy presji taƒczàc z profesjonalnymi tancerzami. Sprostanie takiemu wyzwaniu czasem mnie wypala∏o. ÂK: A jak uk∏ada∏y si´ Twoje relacje z partnerkà, Magdà Soszyƒskà? CM: Bardzo pozytywnie. To sympatyczna i szalona osoba. Jako osoba spontaniczna, nie kry∏a swoich nerwów, wr´cz przeciwnie – wyrzuca∏a je na zewnàtrz, co z kolei powodowa∏o, ˝e jeszcze bardziej si´ stresowa∏em. Ze dwa razy przed programem zdarzy∏o mi si´, ˝e zapomnia∏em kroków.  W I A T K O N S U M E N T A w r z s s i e ƒ ÂK: Krzycza∏a na Ciebie? CM: Tak, tak... Mo˝e nie, raczej si´ denerwowa∏a. Owszem, bywa∏y konflikty, musia∏em jà uspokajaç, czasem nie mogliÊmy na siebie patrzeç, ale tak si´ dzieje w tej pracy. ÂK: Inne pary taneczne po∏àczy∏y si´ w ˝yciu prywatnym. Mi´dzy Wami nie zaiskrzy∏o? CM: MyÊl´, ˝e cz´Êciowo by∏o to improwizowane na potrzeby programu. Pog∏oski i szum wokó∏ zwi´ksza∏ atrakcyjnoÊç pary. Ja nigdy nie chcia∏em niczego kreowaç sztucznie. JesteÊmy znajomymi, lubimy si´, rozumiemy i tyle, nic poza tym. ÂK: Mo˝e boisz si´ odwa˝nych kobiet? CM: Absolutnie nie, ja szanuj´ odwa˝ne kobiety. Po prostu mam swoje plany, znam wartoÊç ˝ycia partnerskiego i to jest dla mnie wa˝ne. Fakt, ˝e spotykam ró˝ne kobiety, nie oznacza jeszcze, ˝e mam z nimi od razu tworzyç par´. ÂK: Ja tego nie powiedzia∏am. Ale wróçmy do Twojej osoby. Moreno to podobno bardzo popularne nazwisko w Hiszpanii. Taki polski Kowalski? CM: Prawie. W Hiszpanii wiele jest nazwisk, które si´ powtarzajà. Poza tym wszyscy majà dwucz∏onowe nazwiska, pierwsze ojca i drugie mamy. ÂK: I dla Hiszpanów rodzina to Êwi´toÊç. CM: Rodzina jest dla mnie bardzo wa˝na, ale niestety rozproszona. Siostra studiuje filozofi´ w Niemczech, rodzice mieszkajà na Ukrainie, a dziadkowie w Warszawie. Wi´kszà rodzin´ mam w Hiszpanii, pod Madrytem. Cz´sto te˝ marz´ o swojej rodzinie, dzieciach i to b´dzie dla mnie bardzo wa˝ne. ÂK: A jacy sà Twoi rodzice? CM: Ludêmi o bardzo dobrym sercu, ale bardzo zamkni´ci. Majà swój w∏asny Êwiat, a do tego odleg∏oÊç, która powoduje, ˝e nie jesteÊmy tak blisko. Mama jest bardzo odwa˝na, pracowita i ambitnie dà˝àca do celu, a tata raczej wra˝liwy, serdeczny, uczuciowy. Zawsze by∏ artystà. Koƒczy∏ psychologi´, by∏ grafikiem. Mia∏ swój gabinet w Madrycie, gdzie malowa∏ nocami. Od prawie 15 lat, odkàd jesteÊmy w Polsce, nie uprawia tego zawodu. Moja siostra i ja rozpaczaliÊmy z tego powodu, ale teraz planuje wystaw´ grafiki w Polsce. ÂK: Trasa „Taƒca z gwiazdami” na ˝ywo dobieg∏a koƒca. Jakie wra˝enia? CM: To sà zupe∏nie inne emocje. Nie gra si´ do kamery, tylko do ludzi. Mo˝na pozwoliç sobie na wi´kszy luz. Dla mnie zdecydowanie przyjemniejsza jest trasa. To fajne uczucie, kiedy zbiera si´ oklaski. ÂK: Kto zebra∏ najwi´ksze owacje? CM: Kasia Cichopek i Rafa∏ Mroczek. Nieporównywalne z ca∏à resztà. ÂK: Kolejny zamkni´ty etap w Twoim ˝yciu. Jak widzisz siebie za 10 lat? CM: Nie mam poj´cia. Nawet nie zadaj´ sobie takiego pytania. Chcia∏bym byç po prostu w zgodzie ze sobà. Mo˝e b´d´ mia∏ knajp´, w Warszawie albo w Madrycie..., a mo˝e poje˝d˝´ po Êwiecie jako reporter... ÂK: I tego Ci ˝ycz´. Dzi´kuj´ za rozmow´. Rozmawia∏a: Anna Laszuk 2 0 0 6