Sytuacja w Kościele i jego zagrożenia. Od wielu lat trwa

Transkrypt

Sytuacja w Kościele i jego zagrożenia. Od wielu lat trwa
Sytuacja w Kościele i jego zagrożenia.
Od wielu lat trwa przygotowanie masonerii do
całkowitego
zlikwidowania
kościoła
katolickiego.
Masoneria Istnieje już prawie 300 lat, a w 2017r. będzie
obchodziła dokładnie 300 lecie swojego istnienia.
Przedtem ludzie ci należeli do tzw. Mędrców Syjonu, o
których wiele pisał i mówił św. Maksymilian Kolbe.
Mędrcy Syjonu wywodzą się z dawnego Sanhedrynu.
Większość
członków
tego
zgromadzenia
była
zwolennikami kościoła szatana.
Masoneria tuż po upadku jednego z pierwszych jej
dzieł, jakim była rewolucja Francuska, podjęła
postanowienie, skrytej walki ze Świętym Kościołem
Katolickim. W tym celu przy pomocy demonów, ułożyli
mistrzowski plan zniszczenia Kościoła od wewnątrz.
Plan ten zakładał na początku, umieszczenie w
strukturach kościelnych wielu swoich ludzi. Od co
najmniej drugiej połowy dziewiętnastego wieku zaczęli
posyłać do seminariów duchownych i do zakonów,
swoich ukrytych agentów. Do dzisiaj stosują tę samą
metodę z powodzeniem.
Obecnie jest bardzo wielu kapłanów i biskupów, a
nawet kardynałów w strukturach kościelnych, którzy pieli
się po szczeblach takiej „kariery”. Zaczęli oni prace nad
rozkładem Kościoła od wewnątrz. Z powodzeniem po
Soborze Watykańskim II wprowadzili wiele swoich zmian
i rozpoczęli tzw. modernizację, albo jak to oni fałszywie
nazywają: wprowadzenie ducha „nowoczesności” do
Kościoła, „świeżego powietrza”.
Do tej pory zrealizowali większość punktów z tego
mistrzowskiego planu zniszczenia kościoła od wewnątrz
i niewiele już zostało do dokończenia ich „dzieła”. Kto
chce, może sobie sięgnąć do tej lektury o masonerii, bo
od lat ona krąży w grupach modlitewnych i nie tylko.
Przyszłość naszego polskiego Kościoła, nie jest za
różowa. Nasi biskupi, ci z tych, którzy są wtykami
masonerii lub wykonują ich pracę, pilnują, aby nikt nie
popsuł ich misternego planu. Gdyby nie Boża
Opatrzność i dzieła Radia Maryja, to w Kościele Polskim
byłoby tak, jak jest obecnie na zachodzie. Wiele z moich
znajomych, którzy przebywają od wielu lat w Niemczech
i niektórzy po przyjeździe tam, włączają się w życie
parafii opisują sytuację panującą w tam na przykładzie
miast liczącego sobie około 150 000 mieszkańców i
parafii, a jest to tylko mały przykład tego, co się dzieje na
całym zachodzie.
· Są plany, aby utworzyć jedną parafie w mieście, a
pozostałe kościoły i parafie zlikwidować, zamknąć, a
świątynie sprzedać np. muzułmanom. Jest to już
czynione w wielu miastach Europy.
· W miejsce Mszy Świętych dość często pojawiają
się tzw. Wortgottesdienst. Polega to na tym, że świeccy
czytają prawie wszystko, co jest na Mszy Świętej –
oprócz Przeistoczenia, a świecki szafarz i szafarka
rozdają Komunię Świętą. Kształconych jest obecnie kilka
tysięcy osób świeckich do sprawowania tej formy
„liturgii” na cały kraj.
· Są przypadki, że kapłani na emeryturze chcieliby
publicznie sprawować Msze Święte, ale odebrano im
taką możliwość odsuwając ich, jako pozornie
niechcianych. Młodsi kapłani zamiast odprawiać
nabożnie Mszę Świętą i nabożeństwa, muszą biegać z
zebrania na zebranie, które pochłaniają mnóstwo czasu,
a na duszpasterstwo zostaje bardzo niewiele.
· Spora część kapłanów w Niemczech, a także i w
innych krajach Europy opowiada się za wprowadzeniem
memorandum,
czyli
zniesieniem
celibatu,
dopuszczeniem kobiet do święceń kapłańskich i wiele
innych temu podobnych herezji.
· Kapłani niemieccy coraz rzadziej odprawiają
obrzędy i Msze Święte pogrzebowe, a w coraz więcej
przypadków pochówku zmarłych dokonuje asystentka
pastoralna, albo główny ministrant.
· Świeccy przejmują coraz
kapłańskich, jako asystenci pastoralni.
więcej
funkcji
· Bardzo niewielu ludzi korzysta z sakramentu
pokuty, przystępując świętokradzko do Komunii Świętej,
a oto cytat, do jakich skrajności i nadużyć dochodzi na
porządku dziennym. „Pewna szafarka świecka przyznała
się, że nie była trzydzieści lat u Spowiedzi Świętej
twierdząc, że nie ma jakichkolwiek grzechów i bez
skrupułów nadal pełni tę funkcję w Kościele Świętym”.
Takich przykładów jest więcej w całej Europie.
· Kapłani w dużej części w Niemczech niezwykle
mocno zliberalizowali funkcję Spowiedzi Świętej,
marginalizując jej znaczenie, czyniąc mało istotnym, nie
ważnym detalem, tym samym doprowadzają do zabicia
sumienia, wielu wiernych, którzy zatracają zagłuszone
sumienie w poczuciu pozornej bezgrzeszności, niemal
świętości.
· Są tacy kapłani i biskupi, którzy uważają, że samo
to, że są kapłanami i biskupami, zapewnia im Niebo
automatycznie. Jest to nieprawda, co udowadnia nam
sama nauka i magisterium Kościoła w postaci nauczania
wielu świętych i błogosławionych.
Tak wygląda przegląd sytuacji kościoła w
Niemczech, lecz to tyczy się też całej Europy Zachodniej
i Ameryki. Czy chcemy, aby za 15 – 20 lat tak wyglądał
kościół w Polsce? W Niemczech w tym czasie na dobre
powróci pogaństwo, albo Niemcy staną się krajem
islamskim, co wskazuje napływ ludności tej orientacji,
tego wyznania.
Jak ratować Kościół???
Oto cytat z mojego poprzedniego listu, a
diagnoza jest ważna nadal. Od wielu, wielu lat, Niebo
samo idzie nam naprzeciw dając swoje Słowa licznym,
przez siebie wybranym duszom. Na podstawie tych
Słów, już jest wielu, co podjęło Boże wezwanie i modli
się, by ratować nasz Kościół i wiele dusz ludzi
umierających, którzy bez ich wstawiennictwa poszliby na
wieczne potępienie.
Wzywam wszystkich ludzi dobrej woli, do modlitwy i
pokuty oraz do wynagrodzenia Bogu za nasze grzechy.
Niebo prosi mnie, aby powtarzać ludziom, aby już nie
modlili się wyłącznie w swoich intencjach, lecz według
intencji Matki Bożej.
Zamawiane liczne Msze Święte i modlitwy wielu w
tej intencji już sprawiły, że zaczęła się Wiosna Kościoła.
Wiele jeszcze przed nami i dlatego potrzeba wzmóc
modlitwy i ofiary do Boga, aby zmiłował się i nie dał
diabłu zagarnąć zbyt wielkiej liczby dusz. Bóg daje nam
przez liczne swoje narzędzia, wiele wspaniałych
środków i sposobów do ratowania Kościoła Świętego i
dusz.
Wzywam wszystkich do organizowania modlitw,
Jerycha, adoracji Najświętszego Sakramentu w licznych
kościołach. Demony widząc swój rychły koniec, wzmogły
ataki na ludzi kościoła. Coraz więcej obserwuje się
narastanie opętywania ludzi oraz spraw i zachowań
ludzkich, świadczących o nękaniu lub dręczeniu przez
demona. Jest wielu ludzi nieradzących sobie ze sobą
samym, wpadających w depresje, których inspiracją i
źródłem jest demon.
Wszyscy ludzie powinni codziennie odmawiać
minimum modlitw na dzień, aby zabezpieczyć się przed
licznymi atakami demona. Minimum dzienne to jest
codzienna Msza Święta, cztery części Różańca
Świętego, Koronka do Bożego Miłosierdzia. Modlitwy te
stanowią tarczę dla każdego, kto walczy z demonami i
chce mieć większe możliwości działania. Tylko wspólna
modlitwa i wspólne staranie uratują wiele dusz od
wiecznego potępienia.
Nikt nie może się poddawać, ani załamywać. Każda
parafia powinna zorganizować opiekę modlitewną dla
swoich kapłanów (np. apostolat Margaretka, nieustający
Różaniec).
Według proporcji, jakie dostałem z Nieba, na
jednego kapłana potrzeba 100 ludzi modlących się za
niego codziennie, a już za biskupa potrzeba stałej
modlitwy 1000 ludzi. Za nasz Episkopat potrzebna
modlitwa na stałe, stu pięćdziesięciu tysięcy ludzi.
Wzywam więc do modlitwy i ofiary, aby ratując
biskupów i kapłanów, można było uratować cały Naród.
Wzywam również kapłanów i biskupów do wzięcia
udziału w dziele Bożym ratującym kościół.
Przedstawiona przeze mnie sytuacja oraz
możliwości naprawy, niech poruszą serca ludzkie
będące zimne do tej pory, a tych gorliwych, niech
zagrzeją do wzmożonego wysiłku, celem ratowania jak
największej liczby dusz. Czy uda się nam wymodlić
nawrócenie wielu? Czy uda się nam uratować Polskę?
Czy pozwolimy iść duszom umierających ludzi do jeziora
ognia i siarki? Myślę, że nie muszę odpowiadać na te
pytania. Czy znajdziemy dostatecznie dużo ludzi dobrej
woli? Potrzeba jak nigdy, zjednoczenia ludzi i kapłanów
na modlitwie. Odwagi!!!
Pełen nadziei w Panu Bogu i Jego
Miłosiernej Miłości!!!
– Żywy Płomień.
Piotr

Podobne dokumenty