Nie miałem przyjemności płynąć kanadyjką, ale może to i
Transkrypt
Nie miałem przyjemności płynąć kanadyjką, ale może to i
Nie miałem przyjemności płynąć kanadyjką, ale może to i dobrze. Płynący nią bowiem wpadli do zimnej wody. Na szczęście nic im się nie stało. W sumie – trochę im zazdroszczę tych „mokrych” wspomnień. A skoro mowa już o kanadyjkach, to mieliśmy zajęcia ze szkutnictwa. Wprawdzie nasza klasa nie robiła łodzi od podstaw, ale lakierowaliśmy i szlifowaliśmy yok oraz deskę kilową, dzięki czemu ciekawie spędziliśmy czas i dowiedzieliśmy się nieznanych dla nas faktów.