"Książka kucharska Ani z Zielonego Wzgórza" Kate

Transkrypt

"Książka kucharska Ani z Zielonego Wzgórza" Kate
Artykuł pobrano ze strony eioba.pl
"Książka kucharska Ani z Zielonego Wzgórza" Kate Macdonald Buttler
Rubinowe ciasteczka :)
.
.
.
.
"No, no, dość już tych niemądrych pieszczot. Wolałabym, abyś lepiej wypełniała moje polecenia. Co się
tyczy gotowania, mam zamiar zacząć cię uczyć tego w najbliższych dniach. Ale jesteś tak roztrzepana,
Aniu, że chciałabym, byś się trochę ustatkowała i nauczyła cierpliwości, zanim zacznę naukę. Stojąc
przy kuchni, musisz mieć uwagę skupioną, a nie wpadać w zamyślenie nad cudami przyrody" (Ania z
Zielonego Wzgórza")
.
.
.
.
.
Kochani, nie mogłam się powstrzymać. Upiekłam ciasteczka na podwieczorek! Wiem, wiem, jestem na diecie, ale
domowe wypieki są bez konserwantów, barwników i... cóż... tak jakoś potrzebowałam czegoś słodkiego! Jak
mawiała Ania - jutro będzie wolne od błędów :)
.
.
Wzięłam do ręki "Książkę kucharską Ani z Zielonego Wzgórza" Kate Macdonald Buttler. Autorka jest
wnuczką Lucy Maud Montgomery i z pewnością się zna na kanadyjskiej kuchni przełomu XIX i XX wieku.
.
.
.
"Dzięki Maryli - Ania nauczyła się gotować. Nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś i ty
poszła w jej ślady. Wszystkie przepisy w KSIĄŻCE KUCHARSKIEJ ANI Z ZIELONEGO
WZGÓRZA powstały na podstawie wyjątków z kilku powieści Lucy Maud Montgomery o
rudowłosej Ani. Jeśli uważnie przeczytasz te fragmenty, a potem postarasz się
zastosować do wszystkich wskazówek, będziesz mogła uraczyć siebie, przyjaciół lub
rodzinę znakomitymi przysmakami. Pamiętaj jednak o radach Maryli: bądź cierpliwa,
myśl o tym, co robisz" (od Autorki)
.
.
Zatem do dzieła!
Wybrałam przepis na Rubinowe ciasteczka do popołudniowej herbaty :)
.
.
.
Skopiowałam przepis i marsz do kuchni!
.
.
.
.
Mała myśl z książki - tak dla mobilizacji :)
.
.
"Obie panie zasiadły wygodnie w bawialni, a Ania zajęła się przygotowywaniem herbaty
i ciasteczek, tak kruchych i pysznych, że mogły wytrzymać krytykę nawet pani
Małgorzaty" ("Ania z Zielonego Wzgórza")
.
.
.
.
.
.
Jeśli udałoby mi się upiec takie ciasteczka, byłabym dumna z siebie, w końcu Małgorzata Linde to nie byle kto!
Moją relację postanowiłam uwiecznić dla potomnych i nie niedowiarków.
.
.
PRODUKTY
2 szklanki przesianej mąki (500 ml)
4 łyżeczki do herbaty proszku
do pieczenia (20 m l )
2 łyżki stołowe cukru (30 ml)
1/2 łyżeczki do herbaty soli
(2 1/2 ml)
1/2 kostki lub kubeczka masła
roślinnego (125 g)
3/4 szklanki mleka (ok. 180 m l )
1/2 szklanki czerwonego dżemu
lub galaretki (125 m l )
"Przesiej mąkę. Wsyp do dużej miski.
Dodaj proszek do pieczenia
i cukier. Wymieszaj widelcem".
"Wlej mleko i mieszaj wszystko widelcem
tak długo, aż ciasto da się
uformować w miękką kulę".
"Połóż kulę z ciasta na stolnicy posypanej
mąką, zagniataj 12 razy"
"Posyp mąką wałek do ciasta i rozwałkuj
ciasto do grubości 5 mm".
Dużą foremką powycinaj krążki
z ciasta, jeden obok drugiego. (...) Małą foremką wytnij środki w pozostałych
krążkach. Powstałe w ten sposób pierścienie ułóż szpatułką
na krążkach leżących na blasze
Moi Drodzy, zabawa w kuchni była przednia. Ciasteczka piekły się 20 min. Zrobiłam sobie ciepłe mleko,
otworzyłam okno, wzięłam książkę i podwieczorek gotowy!
No dobrze, zatem uciekam.. Zamykam komputer i przenoszę się do Avonlea, a właściwie do Złotego Brzegu, bo
czytam już VI tom.
Anna M.
Autor: Anna Matysiak
Artykuł pobrano ze strony eioba.pl