rola mass mediów w kształtowaniu postawy moralnej

Transkrypt

rola mass mediów w kształtowaniu postawy moralnej
Pobrano ze strony: http://autorzy.info/
UNIWERSYTET
KARDYNALA STEFANA WYSZYŃSKIWGO
WDZIAŁ NAUK PEDAGOGICZNYCH
INSTYTUT PEDAGOGIKI IM. ŚW. JANA BOSKO
Karol Wasilewski
nr albumu
ROLA MASS MEDIÓW W KSZTAŁTOWANIU
POSTAWY MORALNEJ WSPÓŁCZESNEGO
CZŁOWIEKA
Praca magisterska
napisana pod kierunkiem
Warszawa 2009
STRESZCZENIE
2
SPIS TREŚCI
WSTĘP…………………………………………………………………………...........................
Rozdział I.
Wyjaśnienie pojęć i przedstawienie kategorii programów
1.1. Pojęcia moralności i mass mediów
1.2. Kategorie współczesnych programów
1.3. Przybliżenie sylwetki wybranych programów
Rozdział II.
Sposoby oddziaływania mass mediów na współczesnego człowieka
2.1. Dostęp do środków masowego przekazu
2.1.1. Statystyki dotyczące dostępu do mediów
2.1.2. Psychologiczna analiza dotycząca odbioru komunikatów pochodzących z mass
mediów przez człowieka (jak człowiek się uczy? Poprzez obserwację rzeczywistości – media
z rozdziału pierwszego strona 10 odwołanie do tego punktu)
2.1.3. Rola opiniotwórcza
2.2. Mass media a moralność
2.2.1. Nowe zagrożenia moralności wynikające z dostępu do mediów
2.2.2. Programy wpływające negatywnie na zachowanie człowieka
2.2.3. Programy wpływające pozytywnie na zachowanie człowieka
Rozdział III.
Kierunki rozwoju mass mediów
3.1. Problem maksymalizacji zysków
3.1.1. Przewidywane korzyści
3.1.2. Czyhające niebezpieczeństwa
3.1.3. Propozycje etyczne
3.2. Media w służbie osoby ludzkiej
3.2.1. Obrona wspólnego dobra
3.2.2. Służba prawdzie i wolności
ZAKOŃCZENIE………………………………………………………………………………….
WYKAZ LITERATURY…………………………………………………………………………
ANEKSY………………………………………………………………………………………….
3
WSTĘP
4
Rozdział I
Wyjaśnienie
programów.
1.1
pojęć
i
przedstawienie
kategorii
Pojęcia moralności i mass mediów.
Zdefiniowanie moralności jest bardzo trudnym zadaniem, tym bardziej, że każdy
ma własne jej pojęcie. Wielu naukowców sprzecza się miedzy sobą na jakiej zasadzie
została ona wykształcona u człowieka, czy jest wrodzona, czy nabyta, czy jest
pierwiastkiem duchowym, czy mniej lub bardziej uświadomionym kompromisem
egoizmu wobec otaczającego świata, by żyć łatwiej i choć muszę przyznać, że to
ciekawe rozważania, to jednak nie one są tematem mojej pracy.
W encyklopedii WIEM 2007 możemy przeczytać, że moralność to: „ogół norm,
zasad, ocen, wzorów, ideałów - zmierzających do regulowania stosunków pomiędzy
ludźmi (jednostka - grupa, grupa – grupa). Całokształt zachowań jednostki lub grupy
społecznej oceniany wg funkcjonującego systemu norm, zasad moralnych.
Ocena moralna czynu ludzkiego wiąże się ściśle z motywem, który skłonił
człowieka do podjęcia danego czynu. Np. pomaganie komuś jest tylko wówczas
czynem moralnym, gdy podejmowane jest dla realizowania zasady moralnej i z własnej
woli.”1
Problem jednak polega na tym, że w pytaniu o moralność nie chodzi o podanie
dokładnej definicji, ale o odpowiedź dlaczego mamy podporządkować się jej zasadom 2.
Tutaj z pewną pomocą przychodzi nam druga definicja którą chciałbym przytoczyć:
„Etyka(z greckiego éthikós – zwyczajny; éthos – obyczaj, zwyczaj).
1
2
Encyklopedia WIEM 2007, hasło moralność
Por. Przewodnik po etyce, red. Peter Singer, Warszawa 2000, s. 29
5
1. zespół norm i ocen moralnych charakterystycznych dla danej zbiorowości społ.
(np. grupy społecznej, klasy, warstwy, środowiska);
2. filozoficzna nauka o moralności, zajmująca się wyjaśnieniem i ustalaniem takich
kategorii, jak dobro i zło, odpowiedzialność, sumienie, powinności oraz
wytyczaniem zasad i norm moralnego postępowania. Dzieli się na aksjologię (teorię
wartości) i deontologię (naukę o powinnościach).”3
Z premedytacją sięgnąłem do tej samej encyklopedii by na jej przykładzie
pokazać, że etyka w stosunku do moralności jest czymś szerszym. Etyka jest teorią, a
moralność jest praktyką. Od początku ludzkość boryka się z różnymi problemami
natury moralnej. Jednak dopiero w IV w p.n.e. Arystoteles wprowadził termin etyka
(jednak wówczas odnosiło się ono do etosu jako ludzkiego charakteru) 4. To co
zapoczątkował miało na początku charakter nauki o szczęściu – eudajmonii i cnocie –
arete. Ówczesne szkoły filozoficzne szukały tych dwóch najważniejszych celów życia
człowieka np. w hedonizmie (cyrenaicy) w realizowaniu cnót (cynicy) 5.
Późniejsza etyka
średniowieczna
była
teocentryczna
– jej
głównymi
przedstawicielami są Św. Augustyn i Św. Tomasz z Akwinu. Można napisać niejedną
pracę na ten temat. Łatwo jednak odnaleźć to co wyróżnia naukę etyczną tych świętych
od ich greckich poprzedników. Święty Augustyn czerpał z nauk Sokratesa i Platona.
Skoncentrował się na wytłumaczeniu istnienia zła i predyspozycji do czynienia dobra,
jako niezasłużonej łaski pochodzącej od Boga. Święty Tomasz natomiast idąc tokiem
rozumowania Arystotelesa w swojej filozofii moralnej twierdzi, że każde dobro ma
swoją wartość, czy jest ono małe czy duże i ważne jest by rozum pomógł w
zapanowaniu człowieka nad jego chciwością i egoizmem i pozwolił to dobro wybierać.
U obu tych myślicieli ważna jest motywacja czynów, dla których warto dobrze
postępować (bo jak wiadomo nie jest to proste zadanie). Największe szczęście jest w
odnalezieniu i poznaniu Boga6.
3
Encyklopedia WIEM 2007, hasło etyka
Por. Powszechna Encyklopedia PWN, Warszawa 2005, hasło etyka
5
Por. Przewodnik po etyce, red. Peter Singer, Warszawa 2000, s. ???
6
Por. Alban McCoy, Etyka chrześcijańska, Poznań 2007, str. 189
4
6
Późniejsze systemy etyczne zaczynają się koncentrować na innych aspektach
życia moralnego. Chodzi bardziej o koncepcję szczęścia jakiegoś ogółu społecznego
(chociażby utylitaryzm). Moralność jest tam pojmowana i rozumiana jako pochodna
stosunków międzyludzkich7. Nurtów było i jest bardzo dużo, aż trudno byłoby je
wszystkie tu przytoczyć. Moim celem było ukazanie wielu możliwości interpretowania
czegoś tak ogólnie pojętego jak etyka, a co za tym idzie i moralność.
Chciałbym zatem, aby moralność w niniejszej pracy była rozpatrywana w
charakterze wrażliwości na dobro i zło w kategoriach nauki katolickiej. „Wolność czyni
człowieka podmiotem moralnym. Gdy człowiek działa w sposób świadomy, jest – jeśli
tak można powiedzieć – ojcem własnych czynów. Czyny ludzkie, to znaczy czyny
wybrane w sposób wolny na podstawie sądu sumienia, mogą być kwalifikowane
moralnie. Są dobre albo złe”8.
Są różne źródła moralności. Pierwszym z nich jest wybrany przedmiot. W
rozumieniu Katechizmu powinno nim być dobro, które jest wybierane w sposób wolny
przez nasze sumienie. Jednak zależnie od tego jaki przedmiot wybierzemy to nasz czyn
określi moralnie nasz akt woli, jeśli zostanie on pomyślnie przepuszczony przez filtr
naszego rozumu i sklasyfikowany jasno jako dobry bądź zły. W całym tym procesie
nasze sumienie występuje w roli arbitra, do którego należy ostateczny głos9.
Drugim źródłem są nasze intencje. Stoją one po stronie podmiotu działającego.
Są one bardzo istotne w ocenie moralnej ponieważ znajdują się w wolitywnym źródle
działania i nadaje mu znaczenie przez cel10. Można to wytłumaczyć najprościej tak, że
podejmujemy jakieś działanie, które może być rozpatrywane jako dobre (jałmużna na
rzecz bezdomnych), jednak jeśli naszym celem było zaimponowanie naszym gestem
innym, co mówiąc najprościej karmi tylko naszą pychę, to czyn nasz jest moralnie zły.
Dzieje się tak, ponieważ intencje są ukierunkowaniem się woli na rezultat działania.
Gdyby to samo zachowanie inspirowane było miłością do bliźniego, czy chęcią
realizowania Słowa Bożego, to wówczas śmiało możemy zakwalifikować nasz czyn
jako moralnie dobry11.
7
Por. Vernon J. Bourke, Historia Etyki, Warszawa 1994, str. 179
Katechizm Kościoła Katolickiego, Poznań 1994, ustęp 1749
9
Por. Katechizm Kościoła Katolickiego, Poznań 1994, ustęp 1751
10
Idem, ustęp 1752
11
http://vharijjen.w.interia.pl/content/Wojtyla.html
8
7
Jednak człowiek powinien być tutaj ostrożny – dobra intencja nie
usprawiedliwia zła, które może towarzyszyć realizacji celu działania (np. osiągnąć
relatywne dobro poprzez kłamstwo, zabić jednostkę by ocalić grupę)12.
Ostatnim źródłem moralności są okoliczności czynu. Nie są one najważniejsze i
są przyczyną do powiększenia lub pomniejszenia dobra lub zła wynikającego z naszego
postępowania. Dobrym przykładem jest kradzież pożywienia przez osobę potrzebującą
– sam czyn jest moralnie zły, natomiast okoliczności łagodzą owo zło, ponieważ czyn
został wykonany z potrzeby. Inny przykład to zwykła kradzież, dokonana przez osobę,
która chce się wzbogacić. Czyn jest zły, natomiast jeśli złodziej okradł osobę
niezamożną ze wszystkiego to okoliczności sprawiają, że zło jest większe13.
Muszę jeszcze zatrzymać się nad dwoma zagadnieniami zanim przejdę do próby
zdefiniowania mass mediów, chodzi mianowicie o moralność uczuć i sumienie. Tematy
te są istotne dla mnie dlatego, że to właśnie, moim zdaniem, one są najbardziej
zagrożone z powodu działania środków masowego przekazu.
Uczucia towarzyszą człowiekowi zawsze. To one łączą jego życie zmysłowe z
duchem, oznaczają emocje, lub poruszenia wrażliwości, które motywują nas do
działania, lub jego zaniechania, na podstawie oceny owych uczuć jako dobre lub złe.14
Dla chrześcijanina uczucia nie powinny być rozpatrywane w kategorii dobra lub
zła. To co jest ważne to w jakim stopniu zależą one od rozumu i woli – to właśnie
stanowi wartość moralną. Uczucia wtedy są dobre gdy przyczyniają się do dobrego
działania, a złe gdy do złego. „Prawa wola podporządkowuje dobru i szczęściu
poruszenia zmysłowe, które ona przyjmuje. Zła wola ulega nieuporządkowanym
uczuciom i potęguje je. Emocje i doznania mogą być przekształcone w cnoty lub
zniekształcone w wady.”15
12
Por. Katechizm Kościoła Katolickiego, Poznań 1994, ustęp 1753
Idem, ustęp 1754 - 1756
14
Idem, ustęp 1763-1764
15
Por. Katechizm Kościoła Katolickiego, Poznań 1994, ustęp 1768
13
8
Sumienie, każdy z nas wie co to jest, jednak bardzo trudno jest to zamknąć w
definicje. Encyklopedia PWN próbuje to uczynić w następujący sposób: „zdolność do
moralnej oceny czynów, zwł. własnego postępowania, oraz do uczuć z tym ocenianiem
związanych; wewn. nakaz moralny; jeden z czynników regulujących ludzkie
zachowania, pełni funkcje karzące (poczucie winy, tzw. wyrzuty sumienia) lub
nagradzające (uczucie zadowolenia z siebie, poczucie spełnionego obowiązku);
w zależności od ujęcia, sumieniu przypisuje się bądź charakter pierwotny (naturalny,
etyka chrześc.) bądź pochodny (następstwo internalizacji i socjalizacji)…”16 Muszę
oddać chwałę autorom owej encyklopedii, ponieważ dalej możemy przeczytać:
„Według katol. teologii moralnej człowiek spotyka się w swoim sumieniu z szanującym
ludzką wolność żywym Bogiem (stąd też często jest ono określane jako „głos Boga”
w człowieku, który wzywa w sposób pośredni a nie bezpośredni do pełnienia
określonych czynów); wg Starego Testamentu człowiek został obdarzony umiejętnością
odróżniania dobra od zła, a wg Nowego Testamentu świadomość moralna jest
zakorzeniona w głębi ludzkiego jestestwa (w sercu); wyróżnia się: sumienie dobre, czyli
czyste (człowiek jest wierny dobru, które realizuje) oraz sumienie przewrotne (człowiek
usprawiedliwiający zło), sumienie błędne (człowiek niezdolny do dokonania właściwej
oceny sytuacji); dawniej używano również określenia sumienie faryzejskie (człowiek
o osłabionym widzeniu spraw ważnych, a ukierunkowany na sprawy drugorzędne).
Teologia katol. głosi, iż dawcą sumienia jest sam Bóg i ostatecznie podlega ono, choć
jest „sędzią” czynów człowieka, osądowi Bożemu; sumienie pełni funkcję sytuacyjną
(ocenia elementy sytuacyjne, wewn. i zewn. uwarunkowania, by dokonać oceny,
a następnie wydać zakaz lub nakaz — „to czyń, a tego unikaj”).”17 Można jeszcze
dodać, że sumienie moralne podpowiada człowiekowi w jakim momencie i jakim
czynem dokona on dobra, albo uniknie zła. Będzie też osądzało jego wybory poprzez
potępienie złych i afirmację dobrych.18 Wynika z tego zatem, że człowiek jest w stanie
poprzez swoje sumienie usłyszeć Boga.
Według Katechizmu Kościoła Katolickiego sumienie moralne jest sądem rozumu
– przezeń filtrowane są pod względem jakościowym nasze uczynki, które mamy w
zamiarze, których dokonujemy, bądź dokonaliśmy. Ważnym jest fakt, iż godność osoby
ludzkiej implikuje sumienie moralne! „Człowiek bowiem ma w swym sercu wypisane
16
Powszechna Encyklopedia PWN, Warszawa 2005, hasło sumienie
Idem, hasło sumienie
18
Por. Rz 1, 32
17
9
przez Boga prawo, wobec którego posłuszeństwo stanowi o jego godności i wdług
którego będzie sądzony.”19 Jeśli pójdziemy dalej tym torem rozumowania, to można
zauważyć, iż człowiek o zdrowym sumieniu może w pełni wziąć odpowiedzialność za
swoje czyny. Jeśli ktoś jest w pełni świadomy popełnionego przez siebie zła, to:
„Wyrok sądu sumienia stanowi rękojmię nadziei i miłosierdzia.”20
Sumienie należy uformować, tak by mogło osiągnąć w pełni swój potencjał. Jest
to zadaniem wychowawcy wobec swojego podopiecznego, a później walka każdej
osoby odpowiedzialnej za własne sumienie. Można tu przytoczyć słowa Papież Piusa
XII, który to w przemówieniu radiowym z 23 marca 1963 roku powiedział: „Z tego
wynika, że uformowanie sumienia chrześcijańskiego dziecka lub młodzieńca polega
przede wszystkim na oświeceniu ich umysłu: jaka jest wola Chrystusa, Jego prawa,
Jego droga, a ponadto na oddziaływaniu na ich duszę, o ile to może być uczynione z
zewnątrz, by skłonić ją do dobrowolnego i stałego wypełniania woli Bożej. To jest
najwyższą powinnością wychowania.”21
Niestety mimo nawet najlepszych prób uformowania sumienia są sytuacje w
życiu, w których człowiek ma problem z podjęciem decyzji, która wydawałaby mu się
słuszna. Powinien wtedy pamiętać, że zły środek nie prowadzi do dobrego celu oraz o
tym, by: „Wszystko… co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie!” 22.
Są jednak przypadki, gdy człowiek wydaje błędne osądy swoim sumieniem.
Może to być spowodowane tym, że otępił swoją wrażliwość popełniając zły czyn
wielokrotnie23. W takim przypadku człowiek ponosi odpowiedzialność za swoje
postępowanie. Jednak do wypaczenia sumienia może przyczynić się jeszcze wiele
innych przyczyn – nieznajomość Chrystusa i Jego Ewangelii, opanowanie przez
uczucia, złe przykłady postaw, brak miłości, brak ufności wobec Kościoła i Jego nauki.
Są jednak przypadki, gdy człowiek nie jest winny błędnym osądom swego
sumienia. Wtedy nie ponosi on odpowiedzialności za swoje złe postępowanie, jednak
dalej jest ono złe i należy próbować skorygować wrażliwość u tej osoby.
19
Sobór Watykański II, konst. Gaudium et spes…?
Katechizm Kościoła Katolickiego, Poznań 1994, ustęp 1781
21
Sumienie – głos Boga w duszy, oprac. Marek Czekański, Kraków 2002, str. 81
22
Mt 7, 12
23
Por. Sobór Watykański II, konst. Gaudium et spes, 16.
20
10
Mam świadomość tego, iż może się wydawać, że odbiegam od tematu. Moim
zdaniem jednak należy sprawę postawić bardzo jasno – nie wytłumaczę co to jest
moralność nie odwołując się do sumienia i jego wrażliwości oraz tego iż da się je
formować. Idąc jednak tym tokiem myślenia można śmiało powiedzieć, że wrażliwość
u człowieka da się również degradować. Skąd biorą się takie postawy? Jak człowiek się
tego uczy? O tym szerzej napiszę w rozdziale drugim niniejszej pracy.
Chciałbym na koniec przytoczyć jeszcze jeden cytat, na który natrafiłem
przypadkiem, a moim zdaniem pięknie tę część pracy podsumuje: „Moralność sama
jest życiem i dziedziną życia, wiąże się z działaniem człowieka. Twórcą moralności jest
więc człowiek poprzez swoje działanie. Tworzy ją on i współtworzy m.in. przez to, że
wpływa na czyny innych ludzi. Praktyka idzie tutaj przed teorią. Znamienne są w tej
dziedzinie te słowa o Jezusie Chrystusie: „zaczął czynić i nauczać” – znamienne jest
wysunięcie czynu przed nauką. Otóż etyka jest nauką, jest zbiorem twierdzeń, sądów,
które jakkolwiek niewątpliwie są nastawione na to, aby kierować czynami, tym
niemniej znajdują się do tych czynów w takim stosunku jak swoista teoria do samej
praktyki. Przede wszystkim bowiem poszczególne czyny ludzkie mają zawsze charakter
konkretny, ściśle indywidualny, a zasady formułowane i uzasadnione w etyce mają
charakter ogólny i abstrakcyjny.”24
Teraz chciałbym przejść do definiowania drugiego z podstawowych dla tej pracy
pojęć, a mianowicie mass media. „Środki masowego przekazu, środki komunikowania
masowego, mass media, środki masowej informacji i propagandy, instytucje i
urządzenia techniczne, za pomocą których przekazuje się treści informacyjne bardzo
licznym i zróżnicowanym odbiorcom. Do środków masowego przekazu zalicza się:
wysokonakładową prasę, radio, telewizję, fonografię (płyty, kasety), szeroko
rozpowszechnione filmy i wideokasety oraz wydawane w dużych nakładach publikacje
książkowe. Środki masowego przekazu związane są z kulturą masową. Zaczęły się
rozwijać w XIX w. (prasa), w XX w. rozwinął się film (lata 20.), radio (lata 30.),
telewizja (lata 50.).”25 Proszę się nie dać jednak łatwo zwieść datom, które są podane na
końcu powyższej definicji. Jeśli troszkę zmienimy rozumienie pojęcia media (czyli nie
24
25
Kard. Karol Wojtyła, Elementarz etyczny, Wrocław 2000, str. 13
Encyklopedia WIEM 2007, hasło Środki masowego przekazu
11
ograniczymy się do gazety, Internetu, telewizji, etc.) to zauważymy, że początki
mediów sięgają dużo wcześniej. Wszelkie formy, które wpuszczały informacje do
szerokiego obiegu można uznać za rozwój zagadnienie i wzbudzenie potrzeby
człowieka do posiadania najświeższych informacji. Nie można tu mówić o konkretnych
datach, ale już w starożytnym Rzymie można było usłyszeć najważniejsze ogłoszenia i
nowinki od desygnowanej do tej roli osoby. Były również książki, oczywiście rękopisy,
teatr, muzyka. Problem jedynie z dostępnością. Przełom to wynalezienie druku w XV
wieku przez Jana Gutenberga26. Niedługo po tym instytucje państwowe i kościół
zaczęły obawiać się obiegu zagrażających ich funkcjonowaniu informacjom. Oznacza
to, że dostęp był już powszechny.
Później można było zaobserwować pewną zależność – im społeczeństwo było
bardziej rozwinięte pod względem przemysłowym, tym bardziej rozwijała się u jego
obywateli potrzeba dostępu do informacji, edukacji i łatwej rozrywki. Początkowo
jednak odbiorca miał niewielki wpływ na to jak kształtowane były treści – jedynie na
zasadzie regulowania popytem – jeśli tematyka była subiektywnie zła, wówczas
sprzedaż malała, gdy natomiast rosła, oznaczało to, że przekaz był pozytywnie
odebrany27.
Co ważniejsze rola mediów ulegała ewolucji w czasie. Na początku była to tylko
i wyłącznie funkcja informacyjna i propagandowa. Miało to miejsce od zawsze –
zaczęło się od obwieszczeń władców, dekretów, rozkazów, wydawania wszelkich
innych dyspozycji. Na drugim miejscu dopiero można mówić o literaturze pięknej –
manuskrypt kosztował tyle co kilka wsi. Wraz z rozpowszechnieniem druku sytuacja
uległa nieco zmianie, jednak nie dramatycznie 28. Choć film był pierwszy, to dużą
zmianę wniosło radio. W kinie nie ma periodyczności, a jednoczesność przekazu odnosi
się jedynie do sali kinowej, co jest brakiem spełnienia wymogów niektórych teoretyków
komunikowania do tego, by zakwalifikować to medium jako przełomowe29.
Słuchowiska gromadziły przy odbiornikach całe rodziny, które z uwagą śledziły
losy swoich ulubionych bohaterów. Nie można zatem mówić jedynie o roli
26
Por. D. McQuail, Teoria komunikowania masowego, Warszawa 2007, str. 45
Por. Powszechna Encyklopedia PWN, Warszawa 2005, hasło Środki masowego przekazu.
28
Por. D. McQuail, Teoria komunikowania masowego, Warszawa 2007, str. 48
29
Por. Alfred Balk, The Rise of Radio, from Marconi Through the Golden Age, Jefferson 2005, str. 68
27
12
informacyjnej. Chciałbym wspomnieć tutaj o jednym z najbardziej kontrowersyjnych
słuchowisk w historii radia. 30 października 1938 Orson Wells przygotował 60
minutowy program na podstawie powieści „Wojna Światów”. Słuchowisko to miało
charakter tzw. sustaining show – czyli nie było przerywane reklamami. Treść była
prosta – Ziemia jest atakowana przez marsjan. Problem polegał na tym, że w
scenariuszu było to ujęte jako wiadomości w programie informacyjnym. Wielu
słuchaczy wpadło w panikę i zaczęli przygotowywać bagaże do ucieczki, inni dzwonili
do rodzin by zapytać się czy są cali i zdrowi. Program ten rozpoczął publiczną debatę na
temat tego, czy autor postąpił słusznie wykorzystując konwencję programu
informacyjnego w programie rozrywkowym. Stacja CBS, która wyemitowała „Wojnę
Światów” nigdy więcej nie zezwoliła komukolwiek na użycie zwrotu „We interrupt this
program”, czyli w wolnym tłumaczeniu „przerywamy ten program” w jakimkolwiek
programie rozrywkowym na swojej antenie30.
Wracając do samej definicji – termin mass media powstał w Stanach
Zjednoczonych w latach 40-tych XX wieku. Zwrot ten miał oznaczać masowość
produkcji i odbioru, schematyczność, prostotę i łatwy dostęp do przekazywanych treści.
Cechą charakterystyczną mass mediów jest homogenizacja gatunków – czyli
wymieszanie konwencji i treści oraz stopniowe ich ujednolicanie. Celem takiego
zabiegu jest ułatwienie odbioru, oraz przyciąganie jak najszerszej publiczności – to
natomiast warunkuje największy zysk. Homogenizacja jednak sprowadza się do
stosowania ciągłych uproszczeń. Przez to właśnie często zarzuca się mediom masowym
trywializowanie kultury, propagowanie niskich wartości etycznych i estetycznych 31. Jest
to jednak tylko jedno spojrzenie na temat. Inną cechą charakteryzującą media jest ich
rola kontrolera. Po pierwsze baczy uważnie na otaczający nas świat polityki, który
możemy śledzić z naszego domu. Decyzje, które podejmowane są na szczeblu
państwowym od razu przekazywane są widzom, obarczone często komentarzem.
Sprawia to, że i politycy i dziennikarze muszą wzajemnie się kontrolować. To jednak
nie wszystko, wydawcy muszą kontrolować się wzajemnie, by tworzyć lepsze programy
od konkurencji, stacje nadawcze kontrolują czy ich treść jest zgodna z polityką
programową32.
30
Por. Idem, str. 138
Por. Powszechna encyklopedia PWN, Warszawa 2005, hasło środki masowego przekazu
32
Por. Kazimierz Wolny – Zmorzyński, Gatunki dziennikarskie - teoria, praktyka, język, Warszawa 2006,
str. 49
31
13
W historii mediów można zauważyć jeszcze jedną, definiującą je zasadą. Gdy
powstawały pierwsze stacje radiowe i telewizyjne kierowały się swobodnie rozumianą
zasadą „wszystko dla wszystkich”, podczas gdy teraz jest raczej wyznawana zasada
„coś dla każdego”. W praktyce oznacza to, że stacje media zaczynają się specjalizować
w danej dziedzinie – w telewizji jest to łatwo widoczne, gdy spojrzymy na takie kanały
jak MTV, Discovery (Science, Travel, History), TVN 24, TVN Turbo, Fashion TV.
Radio
raczej
dzieli
się
pod
względem
muzycznym,
informacyjnym,
albo
publicystycznym. W Internecie, kinie i nośnikach takich jak książka, album muzyczny
sprawa jest inna, gdyż sami wybieramy to, na co mamy ochotę33.
Podsumowując – media to ci, którzy przekazują treść, ilość osób które je odbiera
stanowi o tym, czy postawimy „mass” przed tym zwrotem. Jest wiele rodzajów,
konwencji i odmian przekazywanej treści oraz sposobów jej przekazywania. Dopóki
jest w człowieku potrzeba tworzenia czegoś nowego, zysku, kariery i samorealizacji, tak
długo media i wynalazki je tworzące będą ewoluowały. Człowiek sam zawsze będzie
czuł potrzebę łamania konwencji, niezależnie od tego jakie to będzie niosło
konsekwencje, choć niestety nie zawsze są one pozytywne, to pozwalają nam odkrywać
fascynujące informacje o sobie i otaczającym nas świecie. Teren ten jest nam znany, bo
komunikujemy się ze sobą od zawsze, jednak zmienia się skala. Ilość informacji
otrzymywanych dziennie daleko przekracza te, które były dostępne naszym przodkom.
Prowadzi to pośrednio do wielu problemów takich jak szum medialny, czy choroba
cywilizacyjna. Z drugiej jednak strony pozwala nam uczyć się szybciej, mieć szerszą
wiedzę o sprawach dotyczących całego świata, czy po prostu trochę się rozluźnić
czytając, słuchając, czy w końcu oglądając coś na co akurat mamy ochotę.
1.2 Kategorie współczesnych programów.
W tym podrozdziale skoncentruję się na tym, że „…każde z mediów
charakteryzuje się odrębnym typem przekazu, opartym na odmiennym zbiorze kodów i
konwencji produkcyjnych.”34
33
34
Por. Idem, str. 67
Lisa Taylor, Medioznawstwo. Teksty, instytucje i odbiorcy, Kraków 2006, str. 3
14
15