BRM.0002.9.2013 Protokół nr XXXIV/2013 obrad XXXIV
Transkrypt
BRM.0002.9.2013 Protokół nr XXXIV/2013 obrad XXXIV
1/17 BRM.0002.9.2013 Protokół nr XXXIV/2013 obrad XXXIV sesji Rady Miejskiej w Ornecie w dniu 28 sierpnia 2013 r. Miejsce obrad: Sala Ratuszowa. Czas trwania sesji: godz. 16,00 - 17,21. Obrady są nagrywane – kamera video. Obecni radni Rady Miejskiej w Ornecie: według listy obecności stanowiącej załącznik nr 1 do protokołu. Obecnych jest 15 radnych. Goście: według listy obecności stanowiącej załącznik nr 2 do protokołu sesji. W sesji uczestniczą mieszkańcy gminy Orneta. Porządek obrad: 1. 2. 3. 4. 5. 6. Otwarcie XXXIV sesji Rady Miejskiej w Ornecie. Stwierdzenie prawomocności obrad. Powołanie sekretarza obrad. Propozycje zmian porządku obrad. Przyjęcie protokołu XXXI sesji Rady Miejskiej. Rozpatrzenie projektów uchwał: a) w sprawie zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu obejmującego część obrębu geodezyjnego Krzykały, gmina Orneta, b) w sprawie zamiany nieruchomości, c) zmieniającą uchwałę w sprawie uchwalenia Wieloletniej Prognozy Finansowej Gminy Orneta na lata 2013-2025, d) zmieniającą uchwałę w sprawie uchwalenia budżetu gminy Orneta na 2013 r., e) w sprawie wprowadzenia zmian do Regulaminu utrzymania czystości i porządku w Gminie Orneta. 7. Sprawozdanie burmistrza z pracy w okresie między sesjami. 8. Interpelacje i zapytania radnych. 9. Pytania i wnioski sołtysów i mieszkańców w sprawach dotyczących gminy. 10. Odpowiedzi na interpelacje, zapytania i wnioski oraz odpowiedzi na interpelacje zgłoszone na poprzedniej sesji. 11. Informacje i komunikaty. 12. Zamknięcie obrad. Obradom przewodniczył Przewodniczący Rady Miejskiej Józef Uzar. 2/17 Ad. 1 XXXIV sesję Rady Miejskiej w Ornecie otworzył Przewodniczący Rady. Powitał Radnych Rady Miejskiej w Ornecie, radnych Rady Powiatu Lidzbarskiego Elżbietę Suchodolską i Andrzeja Ołtuszewskiego, Z-cę Komendanta Komisariatu Policji w Ornecie Piotra Wojciechowskiego i policjanta Tomasza Gładkowskiego, Burmistrza Ornety Ireneusza Popiela, Z-cę Burmistrza Andrzeja Gierlofa, Skarbnika Gminy Annę Kich, Sekretarza Gminy Natalię Brycką, członków Rady Powiatowej Warmińsko-Mazurskiej Izby Rolniczej w Powiecie Lidzbarskim Mieczysława Jaczewskiego i Jana Paluszka, sołtysów i przewodniczących zarządów osiedli, kierowników jednostek gminy, byłego prezesa Zarządu PWiK Sp. z o.o. Henryka Sobocińskiego oraz mieszkańców gminy. Ad. 2 Przewodniczący Rady Miejskiej Józef Uzar stwierdził prawomocność obrad: ustawowy skład Rady Miejskiej w Ornecie wynosi 15 radnych, według listy obecności na XXXIV sesji obecnych jest 15 radnych, obrady są prawomocne. Ad. 3 Na sekretarza obrad powołano jednogłośnie – 15 głosów za, wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej Roberta Kopka. Ad. 4 Na wniosek Burmistrza Ornety do porządku obrad wprowadzony został jednogłośnie – 15 głosów za, projekt uchwały w sprawie wprowadzenia zmian do Regulaminu utrzymania czystości i porządku w Gminie Orneta – na druku 270. Powyższy projekt uchwały wprowadzony został jako ppkt e) w pkt. 6 porządku obrad. Ad. 5 Protokół XXXII sesji Rady Miejskiej w Ornecie w dniu 29.05.2013 r. przyjęty został bez uwag jednogłośnie – 15 głosów za. Przewodniczący Rady Miejskiej Józef Uzar i Burmistrz Ornety Ireneusz Popiel podziękowali panu Henrykowi Sobocińskiemu dotychczasowemu prezesowi Zarządu PWiK Sp. z o.o. w Ornecie za wieloletnią pracę, w związku z odejściem na emeryturę, podkreślili jego wielkie zaangażowanie, otwartość na współpracę, życzliwość i sukcesy w pracy, wręczyli list gratulacyjny, kwiaty i upominek. 3/17 Pan Henryk Sobociński również podziękował za dobrą współpracę, a także podkreślił dobrą współpracę z byłym burmistrzem Andrzejem Ołtuszewskim zaznaczając, że tamta kadencja była bardzo dobrą kadencją, jeśli chodzi o inwestycje związane z gospodarką wodnościekową w gminie Orneta. Obecni na sesji podziękowali panu Henrykowi Sobocińskiemu brawami. Ad. 6 a) Przewodniczący Rady Miejskiej Józef Uzar poinformował, że projekt uchwały w sprawie zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu obejmującego część obrębu geodezyjnego Krzykały, gmina Orneta – druk 266, uzyskał pozytywną opinię komisji stałych Rady Miejskiej w dniu 26.08.2013 r. Nie zgłoszono pytań ani wniosków do projektu uchwały. Przewodniczący Rady poddał pod glosowanie projekt uchwały. Uchwała Nr XXXIV/264/13 Rady Miejskiej w Ornecie z dnia 28 sierpnia 2013 r. w sprawie zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu obejmującego część obrębu geodezyjnego Krzykały, gmina Orneta, podjęta została jednogłośnie – 15 głosów za, głosów przeciwnych i wstrzymujących się nie było. Uchwała Nr XXXIV/264/13 Rady Miejskiej w Ornecie z dnia 28 sierpnia 2013 r. stanowi załącznik nr 3 do protokołu. b) Przewodniczący Rady Miejskiej Józef Uzar poinformował, że projekt uchwały w sprawie zamiany nieruchomości – na druku 267, został pozytywnie zaopiniowany przez komisje stałe Rady Miejskiej na wspólnym posiedzeniu w dniu 26.08.2013 r. Nie zgłoszono pytań ani uwag do projektu uchwały. Przewodniczący Rady poddał pod głosowanie projekt uchwały. Uchwała Nr XXXIV/265/13 Rady Miejskiej w Ornecie z dnia 28 sierpnia 2013 r. w sprawie zamiany nieruchomości, podjęta została 15 głosami za, głosów przeciwnych i wstrzymujących się nie było. Uchwała Nr XXXIV/265/13 Rady Miejskiej w Ornecie z dnia 28 sierpnia 2013 r. stanowi załącznik nr 4 do protokołu. c) Przewodniczący Rady Miejskiej Józef Uzar poinformował, że projekt uchwały zmieniającej uchwałę w sprawie uchwalenia Wieloletniej Prognozy Finansowej Gminy Orneta na lata 2013-2025 – na druku 268, został zaopiniowany pozytywnie przez komisje stałe Rady na wspólnym posiedzeniu w dniu 26.08.2013 r. Nie zgłoszono pytań ani uwag do projektu uchwały. Przewodniczący Rady Miejskiej poddał pod głosowanie projekt uchwały. 4/17 Uchwała Nr XXXIV/266/13 Rady Miejskiej w Ornecie z dnia 28 sierpnia 2013 r. zmieniająca uchwałę w sprawie uchwalenia Wieloletniej Prognozy Finansowej Gminy Orneta na lata 2013-2025, podjęta została 12 głosami za i 3 głosami wstrzymującymi się, głosów przeciwnych nie było. Uchwała Nr XXXIV/266/13 Rady Miejskiej w Ornecie z dnia 28 sierpnia 2013 r. stanowi załącznik nr 5 do protokołu. d) Przewodniczący Rady Miejskiej Jozef Uzar poinformował, że projekt uchwały zmieniającej uchwałę w sprawie uchwalenia budżetu gminy Orneta na 2013 r. – na druku 269, został pozytywnie zaopiniowany przez komisje stałe Rady na wspólnym posiedzeniu w dniu 26.08.2013 r. Nie zgłoszono pytań ani uwag do projektu uchwały. Przewodniczący Rady poddał pod glosowanie projekt uchwały. Uchwała Nr XXXIV/267/13 Rady Miejskiej w Ornecie z dnia 28 sierpnia 2013 r. zmieniająca uchwałę w sprawie uchwalenia budżetu gminy Orneta na 2013 r., podjęta została 11 głosami za i 4 głosami wstrzymującymi się, głosów przeciwnych nie było. Uchwała Nr XXXIV/267/13 Rady Miejskiej w Ornecie z dnia 28 sierpnia 2013 r. stanowi załącznik nr 6 do protokołu. e) Przewodniczący Rady Miejskiej Józef Uzar poinformował, że projekt uchwały w sprawie wprowadzenia zmian do Regulaminu utrzymania czystości i porządku w Gminie Orneta – na druku 270, został pozytywnie zaopiniowany przez komisje stałe Rady na wspólnym posiedzeniu w dniu 26.08.2013 r. Nie zgłoszono pytań ani uwag do projektu uchwały. Przewodniczący Rady poddał pod głosowanie projekt uchwały. Uchwała Nr XXXIV/268/13 Rady Miejskiej w Ornecie z dnia 28 sierpnia 2013 r. w sprawie wprowadzenia zmian do Regulaminu utrzymania czystości i porządku w Gminie Orneta, podjęta została 15 głosami za, głosów przeciwnych i wstrzymujących się nie było. Uchwała Nr XXXIV/268/13 Rady Miejskiej w Ornecie z dnia 28 sierpnia 2013 r. stanowi załącznik nr 7 do protokołu. Ad. 7 Burmistrz Ornety Ireneusz Popiel przedstawił sprawozdanie z pracy między sesjami Rady Miejskiej – lipiec-sierpień 2013 r., w tym uczestnictwo Z-cy Burmistrza. Powyższe sprawozdanie stanowi załącznik nr 8 do protokołu. Nie było pytań do sprawozdania z pracy Burmistrza. 5/17 Ad. 8, 10 Radny Leonard Gruba: „Panie przewodniczący, panie burmistrzu, szanowni państwo. Panie burmistrzu, pan rozplakatował na temat tej spalarni decyzję, którą pan podpisał. Ja mam takie pytanie – jaką moc prawną ma ta decyzja, którą nagłośnił pan w mediach i na słupach ogłoszeniowych oraz w kościele ? Jeśli data wydania decyzji jest 21 sierpień, a termin odwołania się stron 14 dni, czyli do 4 września, będzie wiadomo dopiero wtedy, która ze stron wnosi odwołanie. Odwołanie spowoduje, że proces decyzji odwoławczej wydłuży się nie wiadomo na jaki okres, a pan to już wszystko ładnie-pięknie rozgłosił, rozplakatował.” Burmistrz Ireneusz Popiel: „Nie zrozumiałem tego pytania, jeżeli pan mógłby powtórzyć to pytanie, byłbym wdzięczny.” Przewodniczący Rady Miejskiej Józef Uzar: „Jaką moc prawną będzie miało to, tak zrozumiałem, jaką moc prawną ma to obwieszczenie pana burmistrza.” Radny Leonard Gruba: „Bo dla mnie na dzień dzisiejszy to jest tylko papier.” Przewodniczący Rady Józef Uzar: „Tak jak wiele jest papierów, panie radny. Tamto też było papierem.” Burmistrz Ireneusz Popiel: „Tutaj potwierdzę to, oczywiście, wszystko to co jest, jest to papier, zgadza się panie radny. Jak pan wie, każda decyzja administracyjna może być zakwestionowana przez każdą ze stron. I oczywiście my to bierzemy pod uwagę. Ale to nie zmienia faktu, że wydaliśmy tę decyzję i traktujemy ją jako z naszej strony ostateczną, przemyślaną. I zdecydowanie to potwierdzam, że nawet jeżeli osoby będą walczyły o odwołanie, to gwarantuję, że Orneta nigdy nie zgodzi się na cokolwiek. I powiem wprost, że żaden premier, żadne ministerstwo nie narzuci nam woli, jeżeli burmistrz Ornety Ireneusz Popiel jest przeciwko spalarni. Nie ma takiej opcji, żeby tak było. Dlatego też traktujemy tę decyzję jako naszą, przemyślaną decyzję, którą wydaliśmy i odmówiliśmy wydania decyzji ustalenia środowiskowych warunków dla tego przedsięwzięcia, więc jest to dla nas sprawa jasna i ostateczna. Natomiast ma pan rację, oczywiście, każda ze stron ma prawo się odwołać. I tak jak pan podkreślił, może to trwać kilka lat. Natomiast gwarantuję państwu jako burmistrz Ornety, że Orneta nigdy nie zgodzi się na to przedsięwzięcie. Dziękuję.” Radny Adam Kaczmarek: „Panie przewodniczący, Wysoka Rado, panowie burmistrzowie, drodzy państwo. Panie burmistrzu, mam pytanie dotyczące sprawy – ustawy, która weszła od 1 lipca br., mianowicie chodzi o przetarg i jego rozstrzygnięcie na wywóz nieczystości. Bardzo bym prosił od razu o udzielenie mi takiej odpowiedzi na piśmie. Mianowicie, mieszkańcy dopytują się, zapytują jak to jest, że przedsiębiorca wygrywa przetarg, nie ma sprzętu, następnie bierze nasz sprzęt z PUK-u, dzierżawi go i wywozi nieczystości. Bardzo bym prosił o ustosunkowanie się do tego pytania; jak powiedziałem – poproszę na piśmie, w celu wyjaśnienia wszystkich tych niejasności, wytłumaczenia mieszkańcom, nam tutaj wszystkim, jak wyglądał przetarg, jaka była konsultacja. Oczywiście Komisja Rewizyjna będzie się zajmowała tematem wdrażania w życie tej ustawy, myślę, że te dokumenty przydadzą nam się w miesiącu przełom listopada – grudnia, w celu wyjaśnienia wszystkich rzeczy dotyczących tych spraw. Dziękuję bardzo.” 6/17 Burmistrz Ireneusz Popiel: „Oczywiście odpowiemy, panie radny, na piśmie, ale myślę, że oddam głos mojemu zastępcy, także powie o tym przetargu, i ja także się jeszcze włączę do dyskusji.” Z-ca Burmistrza Andrzej Gierlof: „Może ja nie będę się, szanowni państwo, rozwodził na temat przetargu, bo to jest duży temat, ale w tej części, na które tutaj pytanie padło odnośnie, że przedsiębiorca, który niby nie ma maszyn, a startuje w przetargu. Oczywiście w przetargu nie było mowy o posiadaniu własności, dokumentu własności pojazdu, wystarczyło umowy użyczenia czy inne umowy najmu, którymi się przedsiębiorca legitymował. Ważne jest, żeby przy składaniu oferty były dokumenty potwierdzające minimalne wymagania rozporządzenia w sprawie spełniania warunków przez przedsiębiorcę. A to co zrobi później przedsiębiorca, ewentualnie, bo część sprzętu wydzierżawił od naszego PUK-u, tak że to jest inne już działanie przedsiębiorcy, który ma za zadanie oczywiście wywiązać się z przyjętych na siebie zobowiązań.” Burmistrz Ireneusz Popiel: „Tylko przypomnę jeszcze państwu, tak jak powiedział pan Gruba – pana wniosek będzie oczywiście na piśmie, ta odpowiedź, ale nie zapominajmy także o tym, że nas obowiązuje ustawa o zamówieniach publicznych i ja się bardzo cieszę, że ten system u nas bez bólu wszedł, w przeciwieństwie chociażby do Warszawy i innych dużych miast w Polsce, a w Ornecie bez bólu. I dzisiaj nie ma większych problemów, oczywiście sukcesywnie staramy się uzupełniać pojemniki w te miejscowości, które zgłaszają do nas sygnały. Wiadomym jest, że ten system był w jakiś sposób narzucony przez ministerstwo i my dzisiaj nie jesteśmy w stanie także odpowiedzieć szczegółowo, jeżeli chodzi o te kwestie, bo ministerstwo narzuciło swoją wolę – jest rozporządzenie, do którego musimy się dostosować. Natomiast cena tutaj gra 100% rolę. Ja się cieszę bardzo z tego powodu, że to właśnie nasza ornecka firma wygrała ten przetarg, mimo wszystko, z tego względu, że nasi pracownicy, my także sprawdziliśmy po komisji wspólnej, dzwoniąc do właściciela firmy, nasi pracownicy – ci, którzy są zatrudnieni już w nowej firmie, bo także jest jeszcze część pracowników, którzy są na wypowiedzeniu, ci pracownicy są zatrudnieni na umowę zlecenie. Natomiast ci, którzy stracili już status pracownika PUK-u Orneta, są zatrudnieni na umowę o pracę w przedsiębiorstwie, które wygrało przetarg, czyli PGN sp. z o.o. Orneta. Chcę także zaznaczyć krótko i zadeklarować, że tutaj, ja wiem, że w Ornecie to jest tak, że wszyscy od razu doszukują się podtekstów, wszyscy doszukują się, a szczególnie ludzie, którzy chcą zaszkodzić Ornecie, że rzeczywiście ten przetarg to musiał, coś tutaj niemożliwe, za coś dostali – takie sugestie słyszymy z ulicy. Ale tak jak powiedziałem – słyszymy i od razu tłumaczymy, że jest przetarg, ustawa o finansach publicznych i tutaj my nie mamy wielkiego pola manewru. Natomiast ja się bardzo z tego powodu cieszę, że mimo tego, że wcześniej przedsiębiorca deklarował sprzęt z Biskupca, jeżeli dobrze pamiętam, może się mylę, ale pamiętam tę specyfikację, którą nam także wręczono, a dzisiaj wybrał nasz sprzęt i nasz sprzęt jeździ, nasi ludzie pracują. I dzisiaj można powiedzieć dlaczego ta firma nasza nie mogła tego prowadzić. Ano dlatego, że koszty nasze są dużo większe, jednostkowe, niż tej firmy, która ma działalności z pięć albo i sześć w swoim zakresie – mówię oczywiście o firmie PGN, mówię o PRBD Orneta, mówię o szerokim zakresie usług, które świadczy ta firma, która wygrała przetarg tylko dlatego, że dała najkorzystniejszą ofertę, nie dlatego, że jest znajomym kogokolwiek, bo nie jest znajomym nikogokolwiek z Ornety. Natomiast wielu ludzi zna, także wszystkich burmistrzów poprzednich i dlaczego dzisiaj ma za to odpowiadać burmistrz dzisiejszy? Takie jest życie. Zdaję sobie z tego sprawę, że jest wiele kontrowersji, ale tutaj tylko i wyłącznie czynnik ekonomiczny. Ja się bardzo cieszę z tego powodu, że nasi ludzie z Ornety, co by nie mówić, mają pracę. Można narzekać, ale praca jest. Dziękuję.” 7/17 Radny Adam Kaczmarek: „Czyli, z tego co zrozumiałem , w momencie, kiedy przedsiębiorca, który przystępował do przetargu gwarantował sprzęt, który będzie służył do…” Burmistrz Ireneusz Popiel: „Z Ornety – żeby było jasne.” Radny Adam Kaczmarek: „Ja rozumiem, a dopiero w wyniku jakiejś negocjacji z przedsiębiorcą, panowie wynegocjowali, że będzie to dzierżawa…” Burmistrz Ireneusz Popiel: „Pani prezes tutaj negocjowała, i to też trzeba oddać, natomiast my także rozmawialiśmy już po przetargu, bo my nie możemy uczestniczyć w rozmowach przed przetargiem, żadnych szans na to nie ma i tego nie robiliśmy, bo wiadomo jakie są za to konsekwencje. Ale, dlatego musicie państwo zrozumieć jedną rzecz – na tamten czas, kiedy firma PGN, która wygrała przetarg, złożyła ofertę z umową dzierżawy z Biskupca, tudzież innych miejscowości, sprzętu, i my dzisiaj możemy mówić, że nasz sprzęt wybrał. Zadałbym inaczej pytanie – gdyby nasz sprzęt po przegranym przetargu przez PUK, który dał milion złotych więcej w stosunku do tej najniższej oferty, co by mówiono wtedy ? Wygrywa firma z zewnątrz, załóżmy, która by dała najkorzystniejszą ofertę, firma z zewnątrz nie zatrudniłaby orneciaków, czy z nami by rozmawiała ? I wtedy by się zaczęło – stoi sprzęt, zakupiona śmieciarka, ładowarka w leasingu, ludzie nie mają pracy. I co panie burmistrzu? I wtedy już widzę tych ludzi, tych samych ludzi, którzy w ten sposób mówią. Odpowiedź oczywiście na piśmie, szczegółowo, do pana, żeby poinformować także mieszkańców.” Z-ca Burmistrza Andrzej Gierlof: „Dla uzupełnienia tej wypowiedzi – przedsiębiorca, który wygrał u nas przetarg też dysponował własnym sprzętem; pamiętajmy, że w poprzednim okresie poprzedzającym, on obsługiwał gminę Miłakowo.” Radny Adam Kaczmarek: „Jeszcze o jednej obawie chciałbym powiedzieć i też prosić o odpowiedź. Mianowicie, kwestia wywozu tych nieczystości wszystkich. Też istnieje taka obawa, czy przedsiębiorca aby na pewno wywozi. Ludzie nie wiedzą o tym, czy aby przedsiębiorca na pewno wywozi, że ktoś z tego rozlicza, że to jest po prostu wszystko wyliczane, przeliczane, ważone, itd. Natomiast wracając do mojego wcześniejszego pytania, po prostu zapytywano i dopatrywano się pewnych nieścisłości w tym, że skoro przedsiębiorca nie dysponował pełnym wyposażeniem, powiedzmy sobie, potrzebnym wedle ustawy, ale niepełnym, z tego co ja wiem, niewystarczającą ilością tych śmieciarek, które były w rozporządzeniu… to znaczy on miał, ale miał to na piśmie i miał dzierżawione, z tego to wynika, ja o tym nie wiem na przykład, tak? Mieszkańcy, myślę że też nie. I tutaj od razu pytanie padało: to jak to jest, tak?, ja nie mam sprzętu, startuję do przetargu, a potem sobie dzierżawię na przykład z PUK-u, tak? Stąd dopatrywanie się pewnych, no tutaj, podejrzeń, myślę. Dziękuję.” Z-ca Burmistrza Andrzej Gierlof: „Jeszcze tylko króciutko może – mi się wydaje, że prawo w tym względzie zostało prawidłowo ułożone. Pamiętajmy jedno, że zakup sprzętu to nie jest zakup rzędu tysiąca czy dziesięciu tysięcy, tylko kilkuset tysięcy, a nawet i miliony. Nie może przedsiębiorca przed wygraniem przetargu, że tak powiem, zrobić takiego zakupu i legitymować się w momencie składania oferty. Dlatego ustawodawca przewidział to w ten sposób, że na dzień złożenia oferty składa oświadczenia i umowę ewentualnie, nigdy w formie, że własność w tej chwili, a w momencie oczywiście wygrania przetargu, zaopatruje się w sprzęt niezbędny do świadczenia usług. Jeżeli chodzi o tę pierwszą część pytania – czy te odpady trafiają do Wysieki czy może do lasu czy gdzieś po drodze. Absolutnie, rozliczenie z wykonawcą, z przedsiębiorcą odbierającym odbywa się na podstawie kart 8/17 przyjęcia odpadów do instalacji wskazanych w wojewódzkim planie gospodarki odpadami. I to dla nas jest Wysieka. Karta przyjęcia odpadów wystawiona przez instalację w Wysiece stanowi podstawę rozliczenia. Bez tej karty nie dostanie przedsiębiorca ani złotówki. Nie opłaca się jemu wyrzucać, bo nie ma karty.” Radny Ryszard Ferenc: „Mam pytanie tego typu – grupa referendalna wywiesza, obwiesza przystanki autobusowe. Czy pan udzielił jakiejś zgody na to wieszanie tych plakatów? Tak zaśmiecane są miejscowości, że są oklejone tym dookoła przystanki autobusowe. Jak to wygląda od strony prawnej? – pytanie mieszkańców. Niech sprzątają.” Burmistrz Ireneusz Popiel: „Żadnej zgody nie wydawaliśmy jako gmina Orneta dla nikogo na ten cel. Sprawdzimy to sobie oczywiście i podziałamy zgodnie z prawem, jak w każdej innej.” Radny Leonard Gruba: „Panie przewodniczący, szanowni państwo. Ja do pana radnego – kolega jest chyba w błędzie, bo to nie my rozwieszamy te plakaty teraz. Teraz te plakaty przyszły od komisarza i to pan burmistrz skierował do sołectwa i to sołtysi wywieszali. Nie wiem o czym pan mówi.” Radny Ryszard Ferenc: „Pytałem sołtysa, absolutnie, on tego nie wieszał.” Przewodniczący Rady Józef Uzar: „Dziękuję bardzo. To jest sprawa do wyjaśnienia, nie będziemy nad tym debaty prowadzić.” Radni nie zgłosili więcej pytań ani wniosków. Ad. 9, 10 Gabriel Zamyślewski Sołtys sołectwa Wojciechowo: „Panie burmistrzu, Wysoka Rado, szanowni państwo. Zanim zadam pytania dotyczące spraw gminy, tak jak pan przewodniczący podkreślił, chciałbym powiedzieć, że mam tu przed sobą pismo podpisane przez pana burmistrza Gierlofa, nakazujące nam wywieszanie…” Burmistrz Andrzej Gierlof: „Na przystankach?” Gabriel Zamyślewski Sołtys Wojciechowa: „Nie, nie, nie. W miejscach, w gablotach w sołectwach, tak? Bo tu padło pytanie czy my mieliśmy zrobić…” Radny Ryszard Ferenc: „A ja mówiłem o przystankach. Tylko.” Gabriel Zamyślewski Sołtys Wojciechowa: „Ja nie mówię o tym, mam tu takie pismo. A teraz mam pytanie. Panie burmistrzu, jakieś trzy tygodnie temu, ja co prawda zgłaszałem tę sprawę pracownikowi urzędu, nie musi pan tego zapisywać, bo to jest sprawa taka… Odebrano, nie tylko we wsi Wojciechowo, ale i w innych miejscowościach, mieszkańcom – ci, którzy zalegali, pojemniki na wywóz nieczystości. Ja rozumiem firmę byłą PUK, no bo należało to odebrać, bo tam były te wątpliwe, itd. Tylko chciałbym zapytać czy ktoś dzisiaj wie, od trzech tygodni gdzie ci mieszkańcy wyrzucają te śmieci. Zgłaszałem ten temat do urzędu, do pracownika kompetentnego w tej sprawie. To nie jest akurat odosobnione miejscowość Wojciechowo, bo w każdej miejscowości jest to samo. I naprawdę nie ma się z czego cieszyć. Panie burmistrzu, pan dla społeczności… (wypowiedź nieczytelna)… śmieci są wyrzucane, tak jak u mnie w Wojciechowie, chyba 12. osobom odebrano, do… (wypowiedź nieczytelna)… bezpośrednio, tak ? Następne moje pytanie, panie burmistrzu – 9/17 ominął pan przy sprawozdaniu, ale dziękuję bardzo, ja potrafię i chciałbym podziękować tu, bo odbyło się też i również spotkanie we wsi Wojciechowo na temat, w sprawie gospodarki odpadami. Dziękuję tutaj pracownikowi urzędu i panu dyrektorowi firmy wywożącej. Następne moje zapytanie – też zgłaszałem to w urzędzie i co prawda pracownicy zdaje się, że robią co mogą, ale w rozmowie z firmą, która wygrała ten przetarg i wywozi te nieczystości, jest problem potężny z odpadami plastikowymi. Ja wiem, że tam pisze, że trzeba to ściskać i deptać, żeby to jak najwięcej do kosza wchodziło i powoli jakoś się tam starają to robić. Ja wiem, że to jest początek i…(wypowiedź nieczytelna)… i jest to samo. Co się tyczy plastikowych, to są wielkie hałdy. Na zapytanie moje firmy wywożącej czy to po prostu można odbierać, bo swego czasu, jeżeli było na wsiach u nas dwa razy w miesiącu były nieczystości, to przy tej okazji wywożono też te plastiki. Dzisiaj jest raz w miesiącu. I tu się zaczyna gehenna. Podejrzewam, że na każdych wsiach to jest. I moje ostatnie już pytanie też, pani Lipska robiła tutaj co mogła, firma swego czasu… (wypowiedź nieczytelna)… prawie miesiąc temu, energetyczna, wynajęła wykonawców, którzy robili tę wycinkę tych zakrzaczeń. Ja z tą firmą rozmawiałem, no bo trzeba im tam pomóc, żeby to…(wypowiedź nieczytelna). Ale oni zapewniali nas, że po prostu uprzątną to po sobie. To już jest taki okres ponad miesiąca i oni nic nie zrobili w tym temacie. To co powycinali, pod linią napięcia, to wzdłuż całej miejscowości aż przez cały las, ten park leśny, zostawili i ten, za przeproszeniem burdel, do dzisiaj istnieje. To wszystko. Dziękuję.” Burmistrz Ireneusz Popiel: „Jeżeli chodzi o ten, jak pan to nazwał po imieniu, to oczywiście ten temat – nie znam, absolutnie, jeżeli chodzi o tę kwestię, nikt z nami nie uzgadniał wejścia w ten teren, to co ja się orientuję. Tak że bym prosił precyzyjnie, w przerwie albo po spotkaniu spotkać się i wytłumaczyć o co chodzi, bo przyznam szczerze, ze z firmą energetyczną nie rozmawialiśmy na ten temat, wyjaśnimy sobie szczegóły. Jeżeli chodzi o pojemniki – krótko, to myślę, że koledze zastępcy oddam, pracujemy cały czas nad tym żeby w tych miejscowościach poprawić jakość tych usług.” Z-ca Burmistrza Andrzej Gierlof: „Szanowni państwo, panie sołtysie. Jeżeli chodzi o te pojemniki, które zostały zabrane, domyślam się, że tu chodzi o pojemniki na odpady zmieszane. Z ustawy wynika i my to na spotkaniach z mieszkańcami podkreślaliśmy – w pojemniki na odpady zmieszane zaopatruje się sam właściciel nieruchomości. Oczywiście może zdecydować zarządca, jeżeli taki zarządca istnieje. Ale za te pojemniki nie odpowiada gmina. Tu pan burmistrz czytał w sprawozdaniu o spotkaniach. Te spotkania w każdej miejscowości były dwukrotnie. Raz odbywały się bez udziału przedsiębiorcy, a później, po wyłonieniu tego przedsiębiorcy w przetargu, również z przedstawicielem tego przedsiębiorcy, żeby sobie uszczegółowić pewne rzeczy. A my na tych pierwszych zebraniach zawsze podkreślaliśmy, że właściciele nieruchomości muszą się sami zaopatrzyć w pojemniki na odpady zmieszane. Gmina odpowiada za pojemniki lub też worki, jeżeli taki system istnieje, ale do zbiórki odpadów selektywnych. Coś tutaj nie zagrało. Ja bym proponował ten problem rozwiązać, wiem że tam TBS zarządza każdą częścią zasobów mieszkaniowych, z TBS-em. Myślę, że jakieś rozwiązanie tutaj znajdziemy. Jeżeli chodzi o te pojemniki na odpady plastikowe – faktycznie, zaczęliśmy w gorącym miesiącu lipcu, mówię o temperaturach, akurat które nas dotykały, no to były niesamowite temperatury, przekraczające ponad 30 st., często i długo. I akurat w takim momencie wytwarza się dużo odpadów, plastikowych przede wszystkim, po napojach, które nie zmieszczą się w tych pojemnikach, jeżeli troszeczkę w nas nie wyzwolimy takiego ekologicznego obowiązku, żeby jednak objętość tych pustych butelek zmniejszać - czy to skręcić czy podeptać, i jednak próbować zmieścić to w pojemniku. No, te nawyki trzeba wyrobić. Niemniej jednak my ze swej strony już poczyniliśmy działania, żeby dokupić tych pojemników i dostawić w tych gniazdach zbiorowych zbiórki selektywnej. Na przyszłość być może, oczywiście takie miesiące już w tym roku raczej nie 10/17 wystąpią, ale przyszłe lato może być równie gorące i taka sytuacja może wystąpić, dlatego chcemy temu zapobiegać. Dziękuję.” Burmistrz Ireneusz Popiel: „Czy można jeszcze ? Czy ktoś sprawdził czy ci mieszkańcy gdzie wyrzucają śmieci ? Powiem tak – na pewno wyrzucają w te miejsca, które oczywiście nie są zabezpieczone i wyrzucają do śmietników, które są ustawione w miejscowości Wojciechowo. Ale nie zmienia to faktu, i też od razu to trzeba powiedzieć dzisiaj przy mieszkańcach, że ten mieszkaniec, który w ten sposób się zachowuje, to żaden problem, i tak będzie miał deklarację, nawet jeżeli nie wystawił tej deklaracji, nie złożył nam tej deklaracji, to my wystawimy mu oczywiście rachunek i tak będzie płacił za te śmieci i tak. Od września następują kontrole, sukcesywne, nie tylko wyłapujące. To żaden problem żeby wyłapać wszystkich mieszkańców, mamy całą bazę danych, i tutaj nie ma zmiłuj. Ten, który dzisiaj oszukał i myśli, że wyrzucił w pole śmieci i tak będzie płacił za te śmieci i poniósł jeszcze większy koszt, bo musiał je tam donieść i dowieźć. Tak że to bez sensu jest zupełnie wyrzucać śmieci nie w miejsca do tego przeznaczone. Tak że to chciałbym powiedzieć. Ale też i przy okazji gospodarki odpadami w naszej gminie – oczywiście podtrzymujemy naszą propozycję, my pół roku potrzebujemy na to żeby poznać system. Już mamy pewne dane, które pozwalają sądzić, że w tym całym systemie nie jest najgorzej. Oczywiście nie będę mówił o tym, że obniżymy cenę o ileś złotych, bo to nie ma najmniejszego sensu, ale mogę jedno zagwarantować, że na pewno nad tym tematem będziemy głęboko pracować i analizować wszystko w szczegółach po to, żeby nasi mieszkańcy byli zadowoleni. Bo też rozumiem wszystkie te sytuacje, o których zawsze była mowa na spotkaniach w większości przypadków, że kiedyś było taniej, teraz jest drożej. Ale możemy zagwarantować, że ta selektywna zbiórka, do której będziemy namawiać mieszkańców, gdzie za dwa lata gmina Orneta i my wszyscy w związku z tym, będziemy płacić, myślę że kary ogromne za to, że nie będziemy przestrzegać odpowiednich wskaźników, których oczywiście nie będziemy w stanie spełnić, będziemy płacić takie kary, że będziemy zmuszeni do tego, żeby wszyscy za to zapłacili. Natomiast będziemy namawiać mieszkańców do tej selektywnej zbiórki odpadów komunalnych. Selekcja naprawdę nic nie kosztuje, trochę więcej energii – trzeba zgiąć puszkę lub też butelką plastikową typu PET. Dziękuję.” Andrzej Ołtuszewski radny Rady Powiatu Lidzbarskiego: „Panie przewodniczący, Wysoka Rado, panie burmistrzu, szanowni państwo. Po Ornecie krąży ulotka nawołująca żeby nie iść na referendum. Jest ta ulotka desygnowana przez burmistrza i radnych Rady Miejskich. Ja mam takie pytanie: dlaczego w tej ulotce, delikatnie mówiąc, autor czy autorzy mijają się z prawdą ? Pisze tutaj, że do czasu następnych wyborów miastem będzie rządził komisarz wskazany prze wojewodę, a wtedy wszystkie inwestycje w mieście będą wstrzymane, nie załatwisz w Urzędzie Miejskim wielu spraw, nie będzie naboru pracowników na prace interwencyjne. Kompletna bzdura. Bo komisarz będzie, zgodnie z ustawą, przez 90 dni. I rolą komisarza jest żeby doprowadził do następnych wyborów, żeby zostały władze na nowo wybrane. Komisarz będzie oczywiście w urzędzie i będzie pilnował merytoryczną pracę urzędników, żeby wszystko było załatwiane, żeby był spokój, żeby zgodnie wszystko funkcjonowało, sprawnie. Taka jest rola komisarza. Absolutnie komisarz nie będzie żadnych strategicznych decyzji podejmował. I ten kto napisał tę ulotkę chyba celowo po prostu to zrobił, żeby ludzi po prostu odciągnąć od referendum. Referendum zostanie sfinansowane z budżetu gminy. Oczywiście, zostanie sfinansowane, część referendum z budżetu gminy, zostaną zapłacone komisje i zostaną sfinansowane materiały. Z tym, że jeśli chodzi o pieniądze, zostaną one w Ornecie, bo członkowie komisji dostaną po prostu diety. Tak że oczekuję na to odpowiedź - na piśmie. Druga sprawa i drugie pytanie do pana burmistrza. Jestem przerażony tą odpowiedzią jaką udzielił pan tutaj radnemu Leszkowi Grubie. Ja nie wiem, czy albo pan nie rozumie co pan zrobił albo pan po prostu nie 11/17 pojmuje całkowicie tematu. Wydanie tej decyzji środowiskowej dającej możliwość inwestorowi budowę spalarni w Ornecie, zadłużonemu inwestorowi, było tragedią dla miasta Ornety. I teraz pan pisze w obwieszczeniach, że już pan będzie wiedział co tam. No bzdura totalna. Dwa tygodnie ma inwestor na odwołanie się od tej decyzji. Później jest wojewódzki sąd administracyjny, później naczelny sąd administracyjny. Ja jestem oczywiście też gorącym przeciwnikiem budowy spalarni, ale po prostu jestem przerażony tym, bo widmo dalej wisi nad nami spalarni. A pan burmistrz mówi odwołałem wszystko. No kpiny, po prostu kpiny. Dlaczego nie poczekał pan burmistrz … (wypowiedź nieczytelna) …uprawomocniła … (wypowiedź nieczytelna) …księdzu daje pan do czytania, że już nie będzie spalarni. Bzdura totalna. Trzecie takie – w czasie państwa dyskusji. Orneta chyba jest jedną z nielicznych gmin, gdzie spłaszczono stawki po prostu za wywóz odpadów segregowanych. Nie ma chyba, ja nie spotkałem się z taką drugą gminą, gdzie jest po prostu dwa złote różnicy. To po prostu zniechęca ludzi żeby segregowali odpady. Panowie, no słuchajcie, no przecież to trzeba wody użyć, żeby puszkę umyć i żeby po prostu zedrzeć z PET-a naklejkę. Tak że przykład weźcie z Lidzbarka, naszego powiatu, tam jest 12 zł segregowane, 20 zł niesegregowane i daje to ekonomiczny efekt żeby zacząć po prostu segregować odpady. A sens całej ustawy żeby były segregowane odpady. W Pieniężnie chyba jest 7 i 14. Przecież w całym województwie…” Przewodniczący Rady Miejskiej Józef Uzar: „Dziękuję, ważne pytanie pan zadał, panie Ołtuszewski…” Andrzej Ołtuszewski radny Rady Powiatu Lidzbarskiego: „Tak że, panie Uzar, ja wiem, że pan ma tendencję do przerywania i nie przerywa pan wtedy…” Przewodniczący Rady Miejskiej Józef Uzar – wypowiedź nieczytelna, ponieważ równocześnie wypowiada się pan Andrzej Ołtuszewski. Andrzej Ołtuszewski radny Rady Powiatu Lidzbarskiego: „…wtedy kiedy… kiedy oświadczenia wygłasza, pan na to oko przymknął, łapie pan… dobrze, ja już kończę i oczekuję odpowiedzi na piśmie. Dziękuję bardzo.” Przewodniczący Rady Józef Uzar: „Panu dziękuję.” Burmistrz Ireneusz Popiel: „Ja też poproszę na piśmie, panie Ołtuszewski, jeżeli mogę, bo nic nie zrozumiałem z większości pana słów. Natomiast moja taka prośba, żeby pan to sformułował na piśmie, odpowiemy oczywiście na piśmie jak najszybciej jak tylko będziemy potrafili. Nie będę się odnosił do tego co pan powiedział na samym początku, natomiast – no, skłamał pan w tej chwili ludzi publicznie, mam nadzieję, że jest to nagrane i zaprotokołowane. Nigdy nie wydaliśmy decyzji środowiskowej zezwalającej na budowę spalarni. I teraz jak pan się czuje w tej chwili mówiąc…” Andrzej Ołtuszewski radny Rady powiatu Lidzbarskiego: „Starosta wydaje…” Burmistrz Ireneusz Popiel: „Nie, nie. Powiedział pan to celowo….” Dalsza wypowiedź burmistrza jest nieczytelna, ponieważ równocześnie wypowiada się kilka osób. Mieczysław Jaczewski zabrał głos z sali mówiąc, że słyszał w telewizji, że należy myć butelki przed wyrzuceniem do pojemnika na odpady. Burmistrz Ireneusz Popiel: „Ale kto panu kazał myć butelki?, ja przepraszam, może to pan powiedzieć?” 12/17 Przewodniczący Rady Miejskiej Józef Uzar powiedział, że do pojemników na odpady można wrzucać butelki niemyte i z naklejkami. Burmistrz Ireneusz Popiel: „Jeżeli można, króciutko - nie wydaliśmy żadnej decyzji i pan się myli, właśnie to pan wprowadza ludzi w Ornecie w błąd mówiąc w ten sposób… dzisiaj powiedział na sesji? Właśnie po to, żeby wprowadzić zamęt – wydaliście decyzję środowiskową zezwalającą na budowę spalarni. Tak pan powiedział. Pan to mówi ludziom i tak było, kłamliwie, cały czas, od początku przez pana mówione. Jeszcze raz podkreślam – żadnej decyzji środowiskowej zezwalającej na budowę spalarni nie wydaliśmy. Wydaliśmy decyzję o uwarunkowaniach środowiskowych, którą unieważniliśmy. I proszę nie obrażać mieszkańców i nas w tym momencie, bo myli się pan z prawdą. I w tym momencie, rzeczywiście, wykorzystamy to maksymalnie. Bardzo dobrze, dziękuję panie Ołtuszewski. Natomiast jeżeli chodzi o segregowane i niesegregowane odpady – tutaj oczywiście powiem i o tym, że powinniśmy zwiększyć cenę dla mieszkańców do 20 zł. To pana wniosek, oczywiście będzie on na pewno brany pod uwagę przez Radę Miejską jeszcze nie raz, ale dziękuję za sugestię, że 20 zł dla mieszkańców za śmieci…” Andrzej Ołtuszewski: „14 powiedziałem też.” Burmistrz Ireneusz Popiel: „że 20 zł za śmieci powinno być. Pan Jaczewski się zgłosił, przerywając nie w tym miejscu, ja panie przewodniczący, króciutko. Nie wiem, panie Jaczewski kto panu naopowiadał bzdur, że my nakazaliśmy myć puszki po…: Mieczysław Jaczewski powiedział z sali, że słyszał to w telewizji. Burmistrz Ireneusz Popiel: „Proszę…” Dalsza wypowiedź Burmistrza jest nieczytelna, ponieważ równocześnie wypowiadał się pan Mieczysław Jaczewski. Burmistrz Ireneusz Popiel: „..Ja mam taką prośbę do państwa, do wszystkich mieszkańców – jest ulotka przez nas wydana co robić, w jaki sposób, jest to ewidentnie tutaj wszystko napisane. Nie trzeba myć, nie trzeba używać wody. Bardzo proszę nie słuchać telewizji we wszystkim co mówi, bo my mamy tutaj wszystko to co w naszej gminie obowiązuje. I nie ma tu mowy o tym, żeby myć i zrywać naklejki po PET-ach. Panie Ołtuszewski, nie ma takiej opcji. Dziękuję bardzo. Odpowiedź dostanie pan pod warunkiem, że pan napisze także coś na piśmie.” Henryk Szcząchor Sołtys sołectwa Karkajmy: „Panie przewodniczący, szanowna Rado, panie burmistrzu. Ja mam taką prośbę – tutaj padły te pytania i odnośnie, ewentualnie po całej tej zadymie, bo nie inaczej już to nazwać, ten komisarz, który wyznaczą, czy on może być dłużej niż 90 dni. To panie przewodniczący, takie pytanie – czy mógłby pan spowodować odpowiedź prawnika, zatrudnia gmina prawników, i później na następnej sesji taką odpowiedź odczytać. To jest po pierwsze. I ponownie prawników odpowiedź – ta ulotka, którą pan burmistrz w tej chwili przedstawił, znaczy nie w tej chwili, ale wydał o cofnięciu tej decyzji, właśnie jak tutaj ona stała się problemem. Niech prawnicy odpowiedzą podpierając się właśnie paragrafami. Czy ona jest słusznie wydana, niesłusznie. I tyle. I poczekamy na ich odpowiedź, posłuchamy, i niech odpowiadają ….. (wypowiedź nieczytelna) językiem też. I my tutaj będziemy wiedzieli, bo możemy się kłócić tutaj godzinę, dwie, trzy. Ja będę mówił tak, pan Andrzej Ołtuszewski inaczej, pan burmistrz jeszcze inaczej, może Leszek Gruba jeszcze inaczej, ktoś coś innego wymyśli. I ja bym prosił czy pan może to spowodować. Dziękuję.” 13/17 Przewodniczący Rady Miejskiej Józef Uzar: „Prawnicy nigdy nie piszą jasnym językiem, panie sołtysie. Jeżeli pan oczekuje prawnej odpowiedzi jasnej, to się pan myli, takiej nie będzie. Jeżeli poprosimy prawników, a oczywiście te kwestie regulują ustawy, ja nie chciałbym tu udzielać, bo tu nie jest miejsce i pora o mówieniu o referendum, ale jest taka ustawa, która to reguluje. I jak państwo wiecie, przy okazji Warszawy mówi się, że może będzie komisarz, będą wybory, a może nie będzie. Może będzie, a może komisarz będzie do końca kadencji. Ja myślę, że jak w Warszawie, to i u nas może tak samo być. Ale nie znam się na tych przepisach, nie chciałbym się wymądrzać. Natomiast jeżeli chodzi o tę kwestię związaną z tym określeniem pana burmistrza - ale oczywiście, ja wystąpię do prawników. Tylko, jak panu mówię, proszę nie oczekiwać tutaj jasnym językiem. Natomiast oczywiście, jak państwo wiecie, tutaj, co byśmy nie powiedzieli, to… Jest decyzja burmistrza o cofnięciu zgody, i oczywiście od tego, co pan burmistrz mówi, jest prawo odwołania. Ten pan ma się prawo odwołać. Nikt nie mówi, że nie. Ale nikt nie mówi, że jak się odwoła, to od razu jemu przyznają rację. Dlaczego państwo od razu biorą niektórzy, że jak on się odwoła to już jemu wszyscy przyznają rację a nie burmistrzowi? Poczekajmy, odwoła się, zobaczymy jaka będzie decyzja. Ja tu akurat w tym względzie jestem bardzo spokojny, nie będę nic więcej na ten temat mówił. Pan burmistrz jeszcze.” Burmistrz Ornety Ireneusz Popiel: „Jeżeli się odwoła i zostanie to znowu do pierwszej instancji powrócone, bo tak zazwyczaj bywa w sądach administracyjnych, to gwarantuję państwu, że takiej decyzji nikt z nas nie wyda. To co już powiedziałem trzy razy, pięć razy, ale dalej wodę na młyn się puszcza, że jeszcze nie jest to zakończone, cały czas. Jeszcze raz mówię – nie ma takiej opcji żeby spalarnia w Ornecie powstała. A to, że pan Ołtuszewski ją zaprosił w 2010 roku, firmę Mineral, do Ornety, no to oczywiście nie ulega żadnej wątpliwości.” Z-ce Burmistrza Andrzej Gierlof: „Szanowni państwo, pan sołtys Szcząchor w jednym zdaniu zapytał czy burmistrz miał podstawę do wydania tej decyzji i żeby to potwierdził prawnik. Ja tylko pragnę zaręczyć, że każda decyzja, każda podstawa prawna jest weryfikowana przez nadzór prawny nasz wewnętrzny, mamy tu nie jednego prawnika, ale dwóch, i ta również była weryfikowana. Dziękuję.” Gabriel Zamyślewski sołtys Wojciechowa: „Nie mam pytania, panie przewodniczący, tylko nie uzyskałem odpowiedzi.” Przewodniczący Rady Miejskiej Józef Uzar: „Proszę bardzo, w jakiej sprawie?” Gabriel Zamyślewski sołtys Wojciechowa: „…W sprawie tej kartki, którą tu pokazujemy wszystkim mieszkańcom. Co można zrobić żeby to nie było raz w miesiącu na wsiach, bo w mieście jest to co tydzień, odbiór tych odpadów. I pan mi nie odpowiedział konkretnie czy na wsiach też będzie co dwa tygodnie, ja już nie mówię co tydzień, bo w mieście jest co tydzień, zgodnie z harmonogramem. I ja się pytam – jak w mieście są budynki gospodarcze wolnostojące, no to ja mogę przyjąć dzisiaj, że to może być raz w miesiącu, ale gdzie są osiedla, szczególnie na wsiach popegeerowskich, no to się mija z celem. Uważam, że tu powinno być przynajmniej dwa razy w miesiącu odbieranie tych odpadów.” Z-ca Burmistrza Andrzej Gierlof: „Przepraszam, tego fragmentu pytania albo nie zapamiętałem albo nie usłyszałem. Jeżeli chodzi o odpady zmieszane, to jak mi wiadomo, wynika to zresztą z harmonogramu, to są dwa razy w miesiącu odbierane z terenów wiejskich. Rozumiem, że chodzi o odpady selektywne, które są raz w miesiącu. I w tym przypadku, kiedy następują przepełnienia 14/17 pojemników, faktycznie ta częstotliwość okazała się za mała. Ona nie wzięła się z tylko z małej ilości pojemników, tylko nieodpowiedniego gromadzenia przez nas samych. Jak wspominałem – pewne nawyki ekonomiczne też trzeba wyrobić. Powiedziałem też, że pracujemy nad tym i chcemy dokupić pojemniki, jako nawet rezerwowe, i w sytuacji wystąpienia okresowego zwiększenia ilości powstających odpadów selektywnych, żeby te pojemniki dostawiać. Zwiększenie częstotliwości owszem, jest to rozwiązanie, niemniej jednak takie rozwiązanie jest, powiedzmy sobie, kosztowne. Ale przystępując do przetargu w specyfikacji przygotowaliśmy i podaliśmy częstotliwości zgodne z regulaminem naszym, utrzymania czystości. I taką ofertę złożył przedsiębiorca – pod nasze warunki. W tym momencie chyba łatwiej jest dostawić pojemnik niż prosić przedsiębiorcę żeby objeżdżał 100 km całą gminę, bo to będzie o wiele tańsze rozwiązanie. Na pierwszy miesiąc tych pojemników nie wystarczyło, w tej chwili już dokupiliśmy pojemników, aczkolwiek myślę, że takiej potrzeby teraz na odpady selektywne już nie będzie, ponieważ te miesiące będą coraz chłodniejsze i odpadów selektywnych wytwarzanych będzie coraz mniej.” Przewodniczący Rady Miejskiej Józef Uzar udzielił głosu pani Grażynie Kołcio podkreślając, aby zadała pytanie. Grażyna Kołcio mieszkanka Ornety: „Pytanie nie.” Przewodniczący Rady Józef Uzar: „Pytanie proszę.” Grażyna Kołcio: „Takie pytanie bym miała do pana Ołtuszewskiego.” Przewodniczący Rady Józef Uzar: „Ale tu może pani pytać tylko do burmistrza, nie ma takiej możliwości na sesji panu Ołtuszewskiemu zadawać pytań, po sesji można zadać pytanie.” Grażyna Kołcio: „Szanowni państwo. Mogę, tak?” Przewodniczący Rady Józef Uzar: „Pytanie zadać.” Grażyna Kołcio: „Pytanie nie. Ja chcę…” Przewodniczący Rady Józef Uzar: „A jeżeli nie ma pani pytania, wybaczy pani, nie mogę pani udzielić głosu. Tylko pytania.” Grażyna Kołcio: „A kiedy mogę przedstawić mój głos?” Przewodniczący Rady Józef Uzar: „Na komisjach, zapraszamy. Na sesji jest, niestety, taki porządek, że to są pytania. A ponieważ ostatnio zdarzyło mi się udzielić głosu i miałem przez to krytykę i z sali i radnych, trzymajmy się. Jeżeli pani ma pytanie, to proszę zadać, jeżeli nie, to niestety, przykro mi.” Grażyna Kołcio: „Pytania nie mam. Chciałam odnośnie referendum.” Przewodniczący Rady Józef Uzar: „Nie można o referendum. Dziękuję, pani Grażyno, wybaczy pani, nie możemy w ogóle o referendum.” Radny Adam Kaczmarek: „Panie przewodniczący, Wysoka Rado. A propos mówienia o referendum, ja mam pewne pytanie czy w związku z wypowiedzią pana Ołtuszewskiego nie zostało naruszone tutaj prawo i ustawa o referendum lokalnym. Mianowicie mówienie, zachęcanie, prowadzenie kampanii referendalnej w miejscach publicznych – w szkołach, urzędach, sesji Rady Miejskiej jest 15/17 niedozwolone. To, co pan Ołtuszewski w tej chwili mówił o jakichś tam ulotkach, interpretował nam, itd., jest typowym prowadzeniem kampanii referendalnej w miejscu niedozwolonym. Bardzo proszę pana przewodniczącego o zbadanie tego tematu, sprawdzenie i ewentualnie działanie. Dziękuję bardzo.” Przewodniczący Rady Miejskiej Józef Uzar: „Dziękuję bardzo. Nie wiem czy mi się będzie chciało to zrobić, ale… (wypowiedź nieczytelna)… i może sprawdzić.” Następnie Przewodniczący Rady udzielił głosu radnemu Ryszardowi Ferencowi jako mieszkańcowi gminy. Radny Ryszard Ferenc: „Mam taką prośbę do kolegi sołtysa Zamyślewskiego. Nie wiem, czy nie możesz kolego czy – o co tu chodzi? Bo przecież mamy spotkania z burmistrzem co miesiąc, spotykają się wszyscy sołtysi. Twoje akurat pytania, i inne sprawy, które tu poruszasz, wszyscy sołtysi mają prawo tam zadawać, dyskutujemy, nie raz i pół godziny i godzinę, czy my wszyscy musimy tego wszystkiego drugi raz tu od kolegi wysłuchiwać? Czy nie ma innego wyjścia, żebyś ty na te pytania, które tu, takie porządkowe, to są ważne rzeczy dla gminy, ja rozumiem, ale czy musimy wszyscy tu marnować na sesji czas? I ty akurat tu musisz na tej sesji o tych sprawach mówić, które można załatwiać cały czas?” Przewodniczący Rady Miejskiej Józef Uzar: „Dziękuję, kolego. Miało być pytanie, nie było pytanie. My tu nigdy, panie radny Ferenc, my na sesji nigdy nie marnujemy czasu, nigdy. Niech pan… na sesji się czasu nie marnuje, nawet jeżeli się zajmujemy błahymi sprawami, to czasu nie marnujemy. Czy ktoś z państwa mieszkańców jeszcze chciałby zadać pytanie? Nie ma. W takim razi przechodzimy do punktu 10. odpowiedzi na interpelacje, wnioski oraz odpowiedzi na interpelacje zgłoszone na poprzedniej sesji.” Ad. 10 Przewodniczący Rady Miejskiej Józef Uzar powiedział, że na pytania i interpelacje zgłaszane na dzisiejszej sesji, odpowiedzi były udzielane na bieżąco, zaś na poprzedniej sesji nie było interpelacji, na które dzisiaj miałaby być udzielona odpowiedź. Ad. 11 Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Robert Kopka odczytał obwieszczenie z dnia 22.08.2013 r. Burmistrza Ornety informujące: 1) o uchyleniu decyzji ostatecznej z dnia 28.02.2013 r. ustalającej środowiskowe warunki realizacji przedsięwzięcia polegającego na budowie instalacji do ekologicznej mineralizacji odpadów przemysłowych, niebezpiecznych, komunalnych i innych o charakterze organicznym (m.in. osadów ściekowych) na działce nr 102/65 i 102/76 obręb geodezyjny Krzykały, gmina Orneta, 2) o odmowie wydania decyzji o ustaleniu środowiskowych uwarunkowań dla w/w przedsięwzięcia. Inwestorem przedsięwzięć jest Balena Sp. z o.o. S.K.A. w Warszawie. Przedsięwzięcie zalicza się do grupy przedsięwzięć mogących zawsze znacząco oddziaływać na środowisko. Przewodniczący Rady Miejskiej Józef Uzar odczytał odpowiedź Zarządu Dróg Powiatowych w Lidzbarku Warmińskim (pismo z dnia 28.06.2013 r. ZDP.501.119.2013.PC) na wnioski radnych 16/17 i sołtysów zgłoszone na posiedzeniu Komisji Gospodarki, Rolnictwa i Bezpieczeństwa Publicznego Rady Miejskiej w dniu 28.05.2013 r. Wnioski dotyczyły utrzymania dróg powiatowych na terenie gminy Orneta. Radna Elżbieta Fijarczyk dyrektor Zespołu Szkół Zawodowych CKU w Ornecie poinformowała, że szkoła prowadzi nabór do Liceum Ogólnokształcącego dla Dorosłych, zajęcia odbywać się będą w trybie weekendowym. Jest to szkoła publiczna, bezpłatna i jedyna na terenie Ornety, nabór prowadzony będzie do 1 września br. Burmistrz Ireneusz Popiel zaprosił wszystkich mieszkańców na kolejne wrześniowe obchody 700-lecia Ornety. Zaplanowane zostały takie imprezy jak potyczki grup rekonstrukcji historycznej – na plaży miejskiej, 50-lecie kapłaństwa ks. Kazimierza Kordeczko - w Henrykowie, dożynki powiatowogminne z udziałem delegacji niemieckich miast partnerskich Herzlake i Bleicherode, odpust w Chwalęcinie, przekazanie samochodu strażackiego dla jednostki OSP w Ornecie, festiwal modelarski modeli latających i pływających, rajd Automobil Klub Warmiński z udziałem kierowców rajdowych z całej Europy, msza św. w intencji pilotów 29 Pułku Lotnictwa Myśliwskiego, którzy zginęli w różnych akcjach i przemarsz z udziałem kompanii honorowej wojska polskiego pod grób nieznanego żołnierza, gdzie odsłonięta zostanie tablica pamiątkowa ku czci pilotów zasłużonych dla Polski. Władysław Żuk mieszkaniec Ornety: „Wracam do tematu, który tu poruszałem już nie raz. Uważam, że od miesiąca kwietnia, kiedy pierwszy raz podjąłem tę sprawę, państwo wiecie o co chodzi, do dnia dzisiejszego jest już naprawdę dużo czasu i uważam, że tę sprawę, tych dokumentów znalezionych w wieżyczce należy już sfinalizować i skierować tam gdzie trzeba. Uważam, że my tutaj tracimy czas tłumaczeniem. I zanim się, daje do panów, którzy poprzednio kierowali naszym urzędem, zgadzam się, ale chyba jakieś terminy obowiązują z każdej strony. Myślę, że już prawie pięć miesięcy temu, to chyba był czas wystarczający. Proszę pana przewodniczącego i panów radnych zająć się tym tematem. Jesteście panowie po to powołani, po to was wybraliśmy i tę sprawę proszę prowadzić. Dziękuję.” Burmistrz Ireneusz Popiel: „Z panem Władysławem dzisiaj rozmawialiśmy także rano na spotkaniu jeszcze raz. Rzeczywiście, bardzo ważny temat dla Ornety z punktu widzenia historycznego i naszej tożsamości. Oczywiście pamiętacie państwo, pan Władysław rzeczywiście w kwietniu o tym mówił. W miesiącu maju, zgodnie z obietnicą naszego prawnika i zgodnie z sugestią pana Andrzeja Ołtuszewskiego, który powiedział, że stwierdza, że te dokumenty, z jego informacji, są w Muzeum Warmii i Mazur, wysłaliśmy do Muzeum Warmii i Mazur tę informację. Doczekaliśmy się odpowiedzi, w której nie ma nic na temat tych dokumentów. Muzeum Warmii i Mazur stwierdza kategorycznie, że tych dokumentów nie posiada, mimo tego, że tutaj było powiedziane, że poszły. Natomiast, w tej chwili, w miesiącu czerwcu, bo lipiec – sierpień był właśnie miesiącem wakacyjnym, w miesiącu lipcu nasi prawnicy, z tego co ja się orientuję, ale to jeszcze sprawdzimy dokładnie, wysłali na pewno – to wiem, do byłego burmistrza Ornety pana Jarosława Koguta zapytanie i na pewno uzyskamy odpowiedź w tej kwestii i będziemy dalej prowadzić. Niech pan wybaczy, ale tutaj procedura musi być, raz – bardzo ostrożna, a dwa – przemyślana i zgodna z prawem oczywiście. Nie możemy ferować wyroków, jak to się dzieje w naszym mieście. W związku z tym musimy przede wszystkim być czujni, przepraszam kolegów policjantów, tropić bardzo szczegółowo. I oczywiście będziemy mieć więcej informacji w najbliższym czasie. Musimy być dobrze do tego przygotowani. Dziękuję bardzo.” 17/17 Andrzej Ołtuszewski były Burmistrz Ornety: „Szanowni państwo, ja powiedziałem, że prawdopodobnie, nie powiedziałem, że na pewno się znajdują dokumenty w Muzeum Warmii i Mazur. Oczywiście dostałem od pana Barteckiego zapytanie co mi wiadomo w tej sprawie. Zresztą zgodnie z prawdą odpowiedziałem, że ja po prostu w swojej kadencji się tą sprawą nie zajmowałem i niemiałem styczności w ogóle z żadnymi dokumentami, nie było tematu. I tak mu odpowiedziałem. Tak że wiem, że dokumenty były w 2001 roku znalezione, no w tym czasie akurat chyba był pan Jarek Kogut burmistrzem, a pan Bogdan Wiszowaty zastępcą. I to chyba za ich czasów po prostu te dokumenty odkryto. Tyle mi wiadomo i to właśnie też odpisałem panu Barteckiemu. Dziękuję bardzo.” Przewodniczący Rady Miejskiej Józef Uzar: „Jeszcze ja mam krótki komunikat. Proszę państwa, jeżeli chodzi o te uroczystości, to też państwa informuję, że najprawdopodobniej 13 września odbędzie się uroczysta sesja Rady Miejskiej. A będzie to związane z przyjazdem do naszego miasta Rady Miasta, miasta partnerskiego, Herzlake. I będzie to sesja połączona dwóch rad – miasta Herzlake i miasta Ornety. I oczywiście robocza sesja, planowana na 25 września 2013 r.” Burmistrz Ireneusz Popiel: „13 września dodatkowa uroczystość związana z przekazaniem przez Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego, gratisowe, Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Bardzo fajne nie tylko gadżety, ale i wyposażenie w niezbędny sprzęt przygotowujący młodych ludzi w Ornecie do zdawania na kartę rowerową i na prawo jazdy na motocykl. Serdecznie zapraszamy na tę uroczystość, która rozpocznie się o godzinie 12,00 przed Szkołą Podstawową nr 1. Serdecznie zapraszamy.” Nie było innych komunikatów ani informacji. Ad. 12 Przewodniczący Rady stwierdził, że porządek obrad został wyczerpany i zamknął XXXIV sesję Rady Miejskiej w Ornecie. Sekretarz obrad Robert Kopka Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Protokołowała Ł.Żukowska Przewodniczący Rady Miejskiej Józef Uzar