Grudzień 2014 - Zespół Poradni nr 1 w Lublinie
Transkrypt
Grudzień 2014 - Zespół Poradni nr 1 w Lublinie
BIULETYN PORADNI PSYCHOLOGICZNO – PEDAGOGICZNEJ NR 5 W LUBLINIE NR 4 (35) GRUDZIEŃ 2014 Drodzy Czytelnicy! Pełnego miłości, ciepła i radości Bożego Narodzenia oraz samych szczęśliwych zdarzeń w nadchodzącym Nowym Roku Czytelnikom życzą Dyrektor oraz Pracownicy Poradni Nie jest łatwo być w dzisiejszych czasach mamą czy tatą – choćby dlatego, że wszyscy jesteśmy straszliwie zagonieni. Czas Bożego Narodzenia jest momentem, który może nam pomóc zatrzymać się. Nadchodzące Święta powodują, że coś niezwykłego zaczyna się tlić w nas, ożywa tęsknota za ciepłem rodzinnego domu, spędzaniem czasu z najbliższymi. W grudniowym numerze gazetki znajdą Państwo nasze podpowiedzi jak dobrze przeżyć nadchodzące Święta. Zapraszamy do zapoznania się z informacjami na temat wpływu telewizji na rozwój dziecka. Na koniec rubryka „Zróbmy Razem”, z propozycjami zabaw, które umocnią relacje między rodzeństwem i zachęcą do wspólnego tworzenia ozdób choinkowych. Życzymy miłej lektury. Biuletyn zredagowały i opracowały: Ewa Gierasimiuk Małgorzata Miłaszewska Dziś maluchy zamiast bawić się zabawkami pędzą do dużego pokoju włączyć telewizor. Czy rodzice powinni interweniować jak często i jak dużo dziecko ogląda? Tak. Bo według wielu badań zbyt dużo czasu spędzanego przed telewizorem jest niebezpieczne. Wpływ telewizji na rozwój dziecka To, że godziny przed telewizorem raczej nie są najbardziej zdrowo i kreatywnie spędzonym czasem w życiu twojego dziecka, to banał. Ale w temacie „dziecko i telewizor” ostatnio pojawia się coraz mniej banalnych, a więcej niepokojących doniesień. Nie wspominając już o konsekwencjach spędzania przed szklanym ekranem więcej niż jednej godziny dziennie. Ogranicza rozwój wyobraźni Nie ma wątpliwości, że dzieciństwo to czas, gdy rodzi się i rozwija nasza wyobraźnia. A rozwija się ona m.in. dzięki książkom, bajkom ( czytanym, nie oglądanym), klockom (im prostsze, tym lepsze, bo można ułożyć je na sto sposobów, a nie tylko ten jeden, z rysunku na opakowaniu). Natomiast telewizja zdecydowanie utrudnia rozwój wyobraźni. Bo podaje maluchowi wszystko na talerzu – nie trzeba wyobrażać sobie Czerwonego Kapturka, bo ma się go na ekranie! Rodzi problemy z koncentracją Z badań wynika, że im więcej maluch ogląda w ciągu dnia telewizji, tym większe ma lub będzie miał problemy z koncentracją i nauką w przedszkolu czy szkole. Co więcej, ta skłonność raczej nie mija. Zakłóca sen Rodzicom wydaje się często, że kolejna obejrzana bajka czy film, w których ktoś kogoś goni, łapie, bije albo daje nauczkę, nie robi na ich dziecku wrażenia. Tymczasem to, co maluch zobaczy, szybko z jego główki nie wyparuje i da o sobie znać wieczorem lub w nocy. W postaci koszmarów sennych, lęków, problemów z zasypianiem, wybudzaniem w środku nocy etc. Cierpi na tym i dziecko, i rodzice. A czasem wystarczy tylko wyłączyć lub ocenzurować. Nadmiar telewizji utrudnia, a czasem wręcz hamuje rozwój neuronalny u małych dzieci. Odbija się to potem na ich zdrowiu i zachowaniu. Sprzyja otyłości Widziałaś kiedyś swoje dziecko z zapałem chrupiące przed ekranem marchewkę albo jabłko? Pewnie śmieszy cię już samo pytanie, prawda? Przed ekranem pod ręką są chipsy lub słodycze. I to jest ryzyko, które mama i tata powinni kontrolować, bo nic tak nie sprzyja tyciu i przyzwyczajaniu malucha do niezdrowego jedzenia, jak oglądanie telewizji. Dlatego postaraj się wprowadzić zasadę, że nie ma pogryzania w czasie oglądania. Jeśli maluch twierdzi, że jest głodny, zaproś go do kuchni na jogurt lub kanapkę. Uczy zachowań agresywnych Właściwie nie ma argumentów, które podważyłyby naukowo stwierdzony fakt, że dzieci oglądając sceny przemocy, uczą się takich zachowań. Zwłaszcza jeśli przemoc jako sposób rozwiązywania problemów stosuje bohater bajki czy filmu, z którym maluchy się utożsamiają. To prowadzi do błędnego koła – oglądając krwawe bajki, uczą się złych zachowań względem innych dzieci, które je odrzucają i nie chcą się z nimi bawić. Maluchy z braku lepszych pomysłów, wracają z powrotem przed telewizor, aby oglądając kolejną tego typu bajkę. Utwierdzają się w przekonaniu, że nie robią przecież nic złego, skoro Superman robi to samo. Inne przykre konsekwencje oglądania przemocy? Dziecko może stać się mniej wrażliwe na ból i cierpienie innych lub przeciwnie – zacząć się obawiać wszystkiego i wszystkich. Jak ograniczyć zły wpływ telewizji Odpowiedź wydaje się prosta – ograniczając i monitorując czas, jaki dziecko spędza przed telewizorem. Zastanawiasz się, jak długo, to za długo. Zdaniem psychologów dziecko do 7 roku życia nie powinno oglądać TV więcej niż godzinę dziennie (ale żadnej telewizji aż do pierwszych urodzin!). Dobrze byłoby gdyby to nie były godziny wieczorne przed snem, ani też przed wyjściem do przedszkola czy szkoły. Wystarczy zatem ustalić zasadę (maluch musi o niej wiedzieć!) i konsekwentnie się jej trzymać. W ograniczaniu złego wpływu telewizji najważniejszy jest rozsądek – gwałtowne ruchy, jak pozbywanie się telewizora z domu, mogą zaszkodzić. To niedźwiedzia przysługa, bo żyjemy w czasach migających obrazków i dziecko, które nie jest na bieżąco z bajkami lub filmami będzie izolowane przez rówieśników. Źródło „Baby” Warto zrobić tygodniowy grafik oglądania, który będzie obowiązywał wszystkich domowników, nie tylko dziecko! Pozwól maluchowi samodzielnie wybrać programy do oglądania, kontrolując jednak, czy ich treść i forma dostosowane są do jego wieku. Zmień rolę, jaką TV odgrywa w waszym domu. Z centralnego miejsca w salonie przestaw telewizor gdzieś, gdzie już nie będzie się go tak wygodnie oglądało. Postaraj się pozbyć nawyku naciskania pilota zaraz po przyjściu do domu. Gdy dziecko ogląda telewizję, któreś z rodziców powinno siedzieć obok. Przede wszystkim dlatego, że maluchy uwielbiają oglądać z rodzicami, trzymać ich za rękę i razem się śmiać albo wzruszać. Należy mieć kontrolę nad tym, co dziecko ogląda. W każdej chwili możesz interweniować. I nie chodzi tu o histeryczne zasłanianie oczu, tylko o dyskusję: „Czy sądzisz, że ludzie mogą latać, tak jak Batman?”, „To ładnie siłą zabierać coś, na czym mu zależy?”, „Dlaczego Kłapołuchy jest smutny?”. Źródło „Baby” Jak powinny wyglądać święta z dzieckiem? Dobrze jest nie nastawiać się, że będą idealne. Młodzi rodzice często mają taką tendencję, aby dążyć do ideału, tymczasem jest to dla nich strasznie obciążające. Myślę nawet, że najważniejszym pytaniem nie jest, jak zorganizujemy Święta z małym dzieckiem, ale jak przeżyjemy Boże Narodzenie jako cała rodzina. Jest bardzo ważne, żeby młodzi małżonkowie ustalili, na ile jeszcze funkcjonują jako dzieci swoich rodziców, a na ile – jako rodzice swego dziecka. Czasem mama i tata nie przykładają zbyt wielkiej wagi do świętowania uważając, że smyk i tak nic z tego nie rozumie. Gwiazdka to dobra okazja, by pielęgnować nasze więzi, i warto, aby rodzice już od narodzin dziecka wprowadzali je w rodzinne zwyczaje. Boże Narodzenie ma szczególną atmosferę i dobrze jest, jeśli nawet bardzo małe dzieci biorą w niej udział. Słuchają kolęd, dzielą się opłatkiem, siedzą przy wigilijnym stole… …cierpnę już na samą myśl o tym, czym podczas Wigilii teściowa będzie chciała poczęstować mojego malucha. Pamiętajmy, że to rodzice mają decydować o dziecku, nawet w domu swoich rodziców czy teściów. Ale też z drugiej strony zaapelowałabym do młodych rodziców, aby w tym szczególnym okresie byli trochę bardziej elastyczni. To jest oczywiście słuszne, aby dzieciom nie dawać np. grzybów, ale być może, już ciastko nie zaszkodzi. A babcia będzie szczęśliwa, jeśli malec trochę zje. Znam rodzinę, która po narodzinach dziecka znów zaczęła śpiewać kolędy i ubierać choinkę. Ale po cichu przyznają, że najbardziej to woleliby wyjechać do Egiptu. Niech zatem jadą całą rodziną! Nie kultywujmy tradycji tylko ze względu na dziecko, bo ono wyczuje naszą sztuczność. To od rodziców zależy, jak będą wyglądały te i kilkadziesiąt kolejnych Świąt w ich domu. Jeśli mają wysypkę na Bożonarodzeniową tradycję, lepiej będzie, jeśli po prostu w tym czasie wyjadą na urlop. Świat jest różnorodny i to z roku na rok coraz bardziej. Tradycja jest ważna, ale tylko wtedy, jeśli naprawdę chcemy ją podtrzymywać. Co zatem warto zrobić, aby maluszek miał wspaniałe święta? Traktować go tak jak resztę domowników. Święta nie są „dla dziecka”, Święta są „z dzieckiem”. Bożonarodzeniowa tradycja trwa od setek lat, a maluch jest zapraszany, aby w niej uczestniczyć. Pamiętajmy, że to nie on jest najważniejszy, ale cała rodzina. Jego uroczystościami są urodziny albo Dzień Dziecka, ale nie Boże Narodzenie. Pracujące mamy zwykle sądzą, że podczas Bożego Narodzenia wynagrodzą maluszkowi swoja nieobecność…To złudzenie, i to bardzo szkodliwe, ale rzeczywiście młode mamy często pielęgnują je w sobie. Zazwyczaj wynika ono z ich poczucia winy, a to najgorszy doradca w wychowaniu: „Jestem to winna mojemu dziecku, więc zrobię to i to i to”. Boże Narodzenie nie ma być nadrobieniem czegoś, ale okazją do świętowania. To czas bycia razem: trochę wokół malucha a trochę wokół dorosłych. Kiedy jest miła atmosfera i wzajemna życzliwość, dziecko czuje, że jest przyjemnie. I to jest tak naprawdę dla niego największa wartość świat. Źródło: „Twój maluszek” UTRWALAJ SWOJE PRZEŻYCIA „Przypomnij sobie trzy najpiękniejsze przeżycia wczorajszego dnia. Przypomnij sobie trzy takie wydarzenia z ostatniego urlopu. Przypomnij sobie trzy najpiękniejsze przeżycia z ostatnich trzech lat. Zapisz te wydarzenia; może być ich oczywiście więcej niż trzy. Nie przejmuj się, ż ktoś postronny prawdopodobnie nie dopatrzy się w tym niczego pięknego, gdy napiszesz: „Morze było niebieskie”. Te zapiski przeznaczone są wyłącznie dla Ciebie i Ty bez problemu będziesz wiedział, co miałeś na myśli, podkreślając szczególnie, że morze, które przez cały czas jest niebieskie, było w tym momencie wyjątkowo niebieskie. Zobaczysz, jak dobrze Ci to zrobi, gdy w trudnych okresach życia sięgniesz pamięcią do takich momentów szczęścia. Twoje notatki Ci w tym pomogą”. J. Dirnbeck „Dobro jest, kiedy je czynisz” Zazwyczaj scenariusz jest taki: najpierw całymi dniami sprzątasz, pucujesz okna, robisz zakupy, pieczesz i gotujesz. Zobacz, jak może być inaczej. Zanim zaplanujesz najbliższe Święta, usiądź i spokojnie się zastanów, którą Gwiazdkę z dzieciństwa wspominasz najlepiej. Może tę, gdy wyjechaliście całą rodziną w góry? Albo tę, którą spędziliście u babci na wsi? A może tę, podczas której sypał tak wielki śnieg, że całe trzy dni spędziliście w domu, jedząc ciasta i śpiewając kolędy? Podczas nadchodzącego Bożego Narodzenia możesz te najpiękniejsze wspomnienia na nowo urzeczywistnić. Warto przestrzegać kilku zasad. Zwolnij tempo Święta kojarzą ci się wyłącznie z myciem okien i jednoczesnym śpiewaniem kołysanek? Z nerwowym lepieniem pierogów i malcem kurczowo trzymającym się twojej nogi? Z pieczeniem tysiąca ciasteczek i odpędzaniem smyka od gorącego piekarnika? Nie daj się przedświątecznemu szałowi. Dzięki temu zachowasz resztkę sił i nerwów na świąteczną zabawę z malcem, rozmowy z najbliższymi i własny relaks. Im mniej zaplanujesz, tym większa szansa na to, że wszystko się uda. Daj trochę swobody Już wszyscy czekają z opłatkiem, a tymczasem maluch za nic nie ma ochoty na wigilijne uściski i życzenia? O wiele bardziej woli bawić się pod stołem, a ty czujesz, że za chwile wybuchniesz. Stop! Pozwól malcowi spędzać Święta po swojemu. Bez barszczyku (jeśli nie ma na niego ochoty) za to z brzuszkiem pełnym ulubionej zupki. Na przestrzeganie Bożonarodzeniowej tradycji przyjdzie jeszcze czas. Pamiętaj o rytuałach Nie tylko o tych Bożonarodzeniowych, ale też tych ważnych dla dziecka. Postaraj się nawet podczas świątecznych przygotowań przestrzegać ustalonego rozkładu dnia. Spacer i drzemka sprawią, że maluch nie wybuchnie płaczem podczas wigilijnej kolacji. Pamiętaj, że zmęczone dziecko na pewno nie będzie miało nastroju do świętowania i wtedy nie pomoże ani zastawiony stół, ani nawet najpiękniejszy prezent pod choinką. Postaw na bliskość Twoje przedświąteczne zabieganie może sprawić, że maluch poczuje się trochę zagubiony i samotny. A wtedy nie pozostanie mu nic innego jak głośne okazanie niezadowolenia – najpewniej w najmniej odpowiednim momencie. Aby do tego nie dopuścić, zwróć uwagę na potrzeby malca. Przecież właśnie teraz masz okazję spędzić z dzieckiem więcej czasu. Na szczęście nie musisz rzucać wszystkiego i ruszać do zabawy. Rocznego smyka możesz posadzić obok stołu i dać mu do zabawy drewnianą łyżkę i plastikową łyżeczkę, zaś dwulatek może pomóc ci w sprzątaniu pokoju i dekorowaniu choinki. Takie wspólne przygotowania sprawią, że łatwiej wytłumaczysz maluszkowi, jak ważne są Święta. Znajdź czas dla siebie Dom błyszczy od czystości, ale ty masz ochotę rozpłakać się ze zmęczenia. Doskwiera ci sztywny kark i wysuszone, piekące dłonie. No tak, zbyt intensywne przygotowania mogą zepsuć każde Święta. Dlatego postaraj się w wirze zajęć nie zapomnieć o sobie. Naprawdę nic się nie stanie, jeśli w tym roku nie umyjesz okien. O wiele lepiej będzie, jeśli w tym czasie weźmiesz długą kąpiel, poczytasz kryminał albo polepisz z malcem bałwanki z masy solnej. Jeśli jednak czujesz, że Święta nie obejdą się bez trzykrotnego wyszorowania wanny, poproś o pomoc męża. Nie ma ochoty na sprzątanie? Przekona go prosty rachunek: jeśli rozłożycie przedświąteczne obowiązki na dwoje, zmęczenie będzie o połowę mniejsze. Zadbaj o relacje w małżeństwie Boże Narodzenie to dobry czas na zrobienie małżeńskiego rachunku sumienia. Kiedy ostatni raz wyszliście tylko we dwoje? A kiedy wasza rozmowa dotyczyła nie malucha, ale waszych spraw? Postarajcie się teraz znaleźć czas, aby odbudować bliskość między wami. Nie odkładaj tego na kiedyś – pamiętaj, że im lepsze relacje między rodzicami, tym szczęśliwsze i spokojniejsze dziecko. Poczekajcie, aż goście wyjdą, a wy będziecie mogli usiąść razem nad kubkiem herbaty. A może taka spokojna, wieczorna herbata stanie się waszym zwyczajem w Nowym Roku? Śniadanie to podstawa Śniadanie dostarcza energii na cały dzień. Śniadanie powinno stanowić aż 25-30 procent naszego dziennego zapotrzebowania energetycznego i oprócz obiadu być najbardziej kalorycznym posiłkiem w ciągu dnia. Po zjedzonym śniadaniu lepiej nam się myśli, mamy lepsze samopoczucie, mniej marzniemy. Nie grożą nam też napady wilczego głodu. Dzieci, które jedzą śniadanie osiągają lepsze wyniki w nauce, a także lepiej się zachowują. Jeśli dziecko odmawia zjedzenia śniadania w domu, przygotuj mu je do szkoły, aby zjadło w drodze lub na pierwszej przerwie. Śniadania do szkoły dla dziecka powinny być różnorodne. Staraj się każdego dnia wprowadzać coś innego. Pamiętaj o produktach pełnoziarnistych – chleb, bułki, płatki. Dzięki dużej zawartości węglowodanów złożonych dadzą dziecku energię na dłuższy czas. Nie zapomnij o świeżych owocach oraz warzywach, są one źródłem witamin i składników mineralnych. W jadłospisie dziecka nie powinno zabraknąć nabiału, który jest doskonałym źródłem wapnia i pełnowartościowego białka, bogatego w aminokwasy egzogenne. Warto, aby dziecko sięgało po napoje fermentowane – jogurt, kefir, maślanka – poza białkiem i wapniem dostarczą korzystną dla organizmu mikroflorę, która sprzyja prawidłowej pracy układu pokarmowego oraz stymuluje układ odpornościowy. Słodki smak jest bardzo silny i atrakcyjny dla dzieci. Nie oznacza to jednak, że musisz ulegać namowom dziecka i w miejsce kanapki dawać batonika, czy drożdżówkę. Równie słodkie są owoce, czy nawet kanapka z twarożkiem, miodem czy dżemem. Staraj się unikać podawania dziecku łakoci na co dzień. Raczej niech będzie to przyjemność od święta. ZABAWY, KTÓRE ZBLIŻAJĄ RODZEŃSTWO LŚNIĄCE CIASTECZKA FOLIOWE Przy tym zajęciu poprzedzającym Święta Bożego Narodzenia dzieci młodsze i zadaniami. starsze mogą Wyłóżcie świetnie arkusz folii podzielić się aluminiowej między na sobą odpowiednie podłoże odporne na krojenie, np. na stos gazet. Dzieci wybierają najładniejsze foremki do wypieków bożonarodzeniowych. Naciskają serduszkami, gwiazdkami i choinkami na folię, tak, aby wyraźnie odcisnęły one swoje kształty. Starsze dzieci wycinają odciśnięte błyszczące placuszki z folii i igłą nakłuwają małą dziurkę w każdej wyciętej foremce. Na koniec wszystkie placuszki przywiązują do cienkiej, długiej nitki. Błyszczące łańcuchy mogą zostać wykorzystane jako ozdoba choinkowa. TROPIENIE ŚLADÓW O wiele ciekawszym zajęciem niż zwykły spacer zimowy jest tropienie śladów na śniegu. Warto wcześniej obejrzeć książkę z zobrazowanymi śladami zwierząt. Następnie cała rodzina wyrusza przez zaśnieżone łąki wzdłuż skraju lasu w poszukiwaniu ciekawych śladów zwierząt. Źródło: 365 GIER I ZABAW