ECHO DNIA 2007-11-08 Przedstawiciele Chmielnika w Izraelu
Transkrypt
ECHO DNIA 2007-11-08 Przedstawiciele Chmielnika w Izraelu
KIELCE 8 listopada 2007 - 9:37 Przedstawiciele Chmielnika w Izraelu Delegacja Chmielnika została zaproszona do odwiedzenia domów chmielniczan mieszkających w Izraelu. Delegacja z Chmielnika w Dolinie Zamordowanych Gmin w Yad Vashem w Jerozolimie. (archiwum) To był wyraz uznania dla władz i mieszkańców miasta, którzy podczas "Spotkań z kulturą żydowską” przypominają jego dawnych mieszkańców. Pięcioosobowa delegacja z burmistrzem Chmielnika Jarosławem Zatorskim na czele została zaproszona przez przedstawicieli rodziny Kaliszów. - To było bardzo wzruszające spotkanie z ludźmi, którzy mimo iż wyjechali z Chmielnika, wciąż z sentymentem mówią o rodzinnym mieście - mówi burmistrz Jarosław Zatorski. Podejmowali nas tak serdecznie, że przez cały czas zadawałem sobie pytanie - czym my w Chmielniku na taką gościnność sobie zasłużyliśmy? Najważniejszym momentem wizyty była uroczysta kolacja wydana przez Józefa Kalisza w Hajfie, gdzie zjechało z Izraela oraz z zagranicy ponad 30 osób. Podczas spotkania głos zabierali m.in. Majer Mały, który zaangażował się w nawiązanie kontaktów pomiędzy Żydami wywodzącymi się z Chmielnika, a współczesnymi mieszkańcami miasta oraz przewodniczący Związku Żydów Chmielnickich Pinkus Rozen, który, podobnie jak gospodarz spotkania Józef Kalisz, podziękował za starania samorządu Chmielnika na rzecz utrwalania pamięci o byłych żydowskich jego mieszkańcach. Podczas spotkania Józef Kalisz złożył deklarację pomocy finansowej na rzecz renowacji cmentarza żydowskiego w Chmielniku, zaś burmistrz Chmielnika przedstawił plany renowacji cmentarza i ewentualnej odbudowy chmielnickiej synagogi. - W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele rodziny, którzy specjalnie przyjechali na spotkanie z nami aż z USA. Wszyscy są bardzo przesiąknięci polską kulturą i interesuje ich, co się w Chmielniku dzieje. Na zakończenie spotkania głos zabrał przedstawiciel najmłodszej generacji rodziny Kaliszów, 18-letni wnuczek Józefa, który w pięknych dojrzałych słowach zadeklarował kontynuację odpowiedzialności za pamięć o Chmielniku - mówi burmistrz Zatorski. Rozmawiano także o interesach. Możliwością inwestowania interesował się Rami Kalisz, biznesmen z branży informatycznej. Jego ojciec Chaim, mieszkający w Hajfie, choć sparaliżowany, ciągle wraca myślami do rodzinnego miasta i jest kopalnią wiedzy o przedwojennym Chmielniku i z wielką radością spotkał się z delegacją z Polski. Gdy Rami był w Chmielniku, ojciec poprowadził go do ich dawnego domu... przez telefon komórkowy. Podczas kolacji podano gościom, m.in., duszony ogon wielbłąda z dodatkiem specyficznych przypraw. Poznali Izrael Chmielniczanie z Izraela tak zaplanowali pobyt gości z Polski, by mogli oni także poznać Izrael. Bardzo ważna była wizyta w Yad Vashem, mauzoleum żydowskiej pamięci o zagładzie, gdzie przedstawiciele Chmielnika złożyli kwiaty pod tablicą upamiętniającą zamordowanych Żydów z Chmielnika i Piotrkowic. Delegację prowadził po najciekawszych historycznych miejscach Izraela oraz miejscami najważniejszymi w historii chrześcijaństwa, związanymi z narodzeniem i śmiercią Jezusa, przewodnik polskiego pochodzenia Jaacov Semyatich. Dzięki niemu goście poznali parki narodowe, Morze Martwe, plantacje owoców i warzyw w kibucach na pustyni. Odwiedzili też mieszkającego w kibucu Majera Małego. - Szacunku do własnej małej ojczyzny możemy się wszyscy od nich uczyć - mówi burmistrz Jarosław Zatorski. Marek Maciągowski