Co wiedzą owieczki ojca dyrektora

Transkrypt

Co wiedzą owieczki ojca dyrektora
Niezależny serwis społeczności blogerów
Co wiedzą owieczki ojca dyrektora
dr nowopolski, 25.01.2017 15:01
Tak się dobrze składa, że często otrzymuję od „owieczek ojca dyrektora” linki ukazujące zarówno
osiągnięcia „patriotycznych” władz III RP, jak i zagrożenia z którymi ta unijna kolonia musi się ciągle
borykać. Krótki rzut oka na tytuł linku, lub zasadnicze tezy pozwala zorientować się w jakim kierunku
idzie obecna propaganda polskojęzycznych mediów. Intelektualny poziom tej propagandy stanowi
swoisty papierek lakmusowy bieżącego stanu mentalnego społeczeństwa. Jeśli przykładowo porównamy wartość artystyczną kabaretów społeczno - politycznych doby PRLu i
współczesnych, to z łatwością zauważamy prawdziwą przepaść kulturową między nimi. Te z czasów
komunistycznej dyktatury i cenzury medialnej charakteryzują się finezją i dobrym smakiem, podczas gdy
współczesne powodują rechot publiki tylko w przypadku gdy jeden „artysta” kopnie drugiego w tyłek,
lub wykona inny równie finezyjny „skecz”. Przepaść pomiędzy poziomem intelektualnym przeciętnego
obywatela PRL i III RP klarownie ilustruje stopień degradacji społeczeństwa w przeciągu ostatnich trzech
dekad. W głównej mierze ocena ta dotyczy „polskojęzycznych europejczyków”, którzy stanowią gros
społeczeństwa. Jak wygląda na tym tle poziom intelektualnych naszych patriotów? Niedawno otrzymany link[i] krzepi
tychże informacją o tym, że „Polska to najbogatszy kraj świata”, paraliżując ich równocześnie
informacją, że „o te bogactwa toczy się III Wojna Światowa” Sam niejednokrotnie pisałem o III WŚ, ale w kontekście prób międzynarodowego żydostwa
podporządkowania sobie reszty globu w ramach projektu „nowego porządku światowego” (NWO). A tu
okazuje się, że toczy się ona o polskie bogactwa i o zgrozo, głównym pretendentem do ich rabunku jest
Rosja! Państwo obejmujące swym obszarem jedną trzecią powierzchni lądowej naszego globu,
dysponujące w nieprzebranych ilościach wszystkimi dobrami naturalnymi i posiadające jedynie 130
milionów ludności, postanowiło zaryzykować konflikt nuklearny z broniącą nas Ameryką w celu rabunku
polskich dóbr naturalnych. W tak monumentalną brednię nie uwierzyłby nawet uciekinier z zakładu dla
obłąkanych, ale wierzą w to „owieczki ojca dyrektora”. Cieszą się też one „osiągnięciami” neokonserwatywnego (żydowskiego) reżimu w Warszawie. A
osiągnięcia te są nie byle jakie! Nasze placówki dyplomatyczne zaczęły wreszcie reagować[ii] na
określenie „polskie obozy koncentracyjne”!!! Żydowscy „dyplomaci” mający w tych placówkach swe
synekury dostali polecenie reagowania na szatańskie oszczerstwa stwierdzające, że obozy koncentracyjne
zbudowane przez Niemców w celu zagłady Polaków, są w istocie miejscami gdzie Polacy mordowali
Żydów!
Ktoś mógłby argumentować, że obowiązkiem polskich placówek dyplomatycznych była i jest zawsze
obrona interesów Polski i Polaków. Mógłby też twierdzić, że skoro żyjemy obecnie w szczęśliwej i
solidarnej rodzinie państw zachodnich, to te, jak i wszelkie inne łajdactwa dokonywane na Polakach, w
ogóle nie powinny mieć miejsca w tych kochających nas krajach i społeczeństwach; a jeśli już mają, to
ich władze same powinny na to zdecydowanie reagować. strona 1 / 2
Niezależny serwis społeczności blogerów
No ale każdy „rozumny” polskojęzyczny „europejczyk” wyśmiałby się z głupoty takiego rozumowania.
Przecież realia są takie, że Polska po to została członkiem „ekskluzywnego (zachodniego) klubu
bogatych”, by umożliwić emigrację zarówno dóbr materialnych, jak i ludności na Zachód. Po to wstąpiła
do NATO, by móc bronić pozostałych jego członków, a w szczególności USA i czerpać z tego
bezgraniczną moralną satysfakcję, jaką ( w różnych dziedzinach) mamią Polaków od lat watykańscy
(zachodni) hierarchowie nieudolnie odgrywający rolę apostołów Chrystusa!
Na tym oczywiście nie koniec. Nastająca otwartość III RP na imigrację i kontakty z obcymi, powoduje
coraz powszechniejsze używanie w sferze publicznej angielskiego i innych „prawdziwie europejskich”
języków. Być może w niedalekiej przyszłości zwolennicy „otwartości” z PO oraz innych „postępowych”
partii zapragną wprowadzić zamiast polskiego, jako urzędowe jezyk angielski i ukraiński i wtedy nasi
„patrioci” z PiS, będą mogli poszczycić się kolejnym „sukcesem” wprowadzając na przykład do
stosownej ustawy klauzulę zezwalającą na prywatne używanie języka polskiego w miejscach
publicznych. I znów „owieczki ojca dyrektora” będą miały powód do dumy i radości!? Być może inne scenariusze są w przygotowaniu w Waszyngtonie, Brukseli, Berlinie, czy Warszawie?
Czas pokaże!
Jedno nie ulega wątpliwości! Polska w istocie została przez Stwórcę szczodrze obdarowana wszelkimi
dobrami natury, niestety poskąpił on Polakom najważniejszego, a mianowicie oleju w głowie i to stanowi
nasze narodowe nieszczęście!
[i]
https://rpolska.wordpress.com/2017/01/18/polska-jest-najbogatszym-krajem-swiata-o-te-zl
oza-toczy-sie-iii-wojna-swiatowa/
[ii]
http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2017-01-24/ambasada-rp-reaguje-na-polskie-obozyzaglady/
strona 2 / 2
Powered by TCPDF (www.tcpdf.org)