czytaj - Libero

Transkrypt

czytaj - Libero
WWW.REPREZENTACJA.COM
List gończy: Krzysztof Ignaczak
Sylwetki siatkarzy
Krzysztof Ignaczakfacet od czarnej
roboty.
Krzysztof
Ignaczak
nie
zagrywa, nie blokuje, próżno szukać
jego nazwiska w rankingu najlepiej
atakujących zawodników turnieju.
Mimo wszystko, już od dłuższego
czasu stanowi stały i niemal
niezmienny element naszej męskiej
reprezentacji siatkówki, w której
zajmuje tylko jedną pozycję pozycję libero.
Libero – niewdzięczna profesja.
Pozycja libero została wymyślona w
1998 roku przez prezydenta FIVB Rubena
Acostę.
Libero ze względu na
dość
nietypową
funkcję w zespole dla
wielu
osób
nie
zaznajomionych
z
terminologią
siatkarską przez długi
czas stanowił nie lada
orzech do zgryzienia.
Dla jednych z nich
utożsamiany
był
jedynie z graczem
noszącym strój w
barwach
odbiegających
kolorystycznie
od
ubioru pozostałych zawodników drużyny, dla
innych był po prostu zawodnikiem, którego nie wiadomo czemu - nigdy nikt nie
dopuszczał do pola zagrywki. W rezultacie
całkowita wiedza dotycząca gracza „libero”
sprowadzała się do tego, iż każdy wiedział, że
libero w drużynie siatkarskiej występuje, ale
Pseudonim:
Igła
Numer: 7(numer klubowy)
Specjalność:
Libero
Data urodzenia: 15 maja 1978
Znak zodiaku:
Byk
Stan cywilny:
Żonaty
Wzrost: 187
Waga: 86
Zasięg w bloku: 315
Zasięg w ataku:
330
Kluby: Chełmiec Wałbrzych; Kazimierz Płomień;
AZS Częstochowa (2000-2003); SKRA Bełchatów (2003).
Sukcesy: mistrz świata juniorów (1997);
mistrz Europy juniorów (1996); trzecie miejsce
turnieju Top Teams Men (2002); trzykrotny wicemistrz Polski
z Galaxią Częstochowa (2001,2002,2003).
już nie każdy zdawał sobie sprawę z tego: po
co i dlaczego.
Pomimo tego, iż od momentu powołania do
życia omawianej pozycji minęło ponad 5 lat,
jeszcze dziś nie każdy tak naprawdę wie, jakie
zadania do wykonania ma libero w drużynie
siatkarskiej.
Zasadniczą przyczyną wprowadzenia do
drużyny zawodnika libero - jak twierdził
Ruben Acosta - była potrzeba zwiększenia
szans obronnych zespołów.
Tym
samym,
podstawowymi
i
najważniejszymi zadaniami
libero stały się przyjęcie
oraz obrona.
Libero wychodzi na boisko
w ubiorze innego koloru niż
pozostali partnerzy z jego
drużyny.
Może grać wyłącznie jako
zawodnik linii obrony i nie
wolno mu atakować z
żadnego miejsca. Nie wolno
mu zagrywać, blokować ani
nawet wykonywać próby
bloku.
Rola libero nie polega,
zatem na zdobywaniu punktów, lecz na trosce
o to, by tych punktów jego drużyna straciła jak
najmniej. To zadanie trudne i - jak twierdzą
niektórzy - dość niewdzięczne. Zadanie, które
w reprezentacji
kraju już od dłuższego czasu spoczywa na
barkach Krzysztofa Ignaczaka.
© REPREZENTACJA.COM
1
WWW.REPREZENTACJA.COM
Kariera w polskiej lidze.
Krzysztof Ignaczak zwany przez
swoich kolegów „Igłą” swoje ligowe
doświadczenie zdobywał najpierw jako
zawodnik
rodzimego
klubu
Chełmiec
Wałbrzych,
później
w
barwach
sosnowieckiego Kazimierza Płomień. Występy
w Polskiej Lidze Siatkówki rozpoczął
podpisując w 2000 roku trzyletni kontrakt z
ówczesną Galaxią Częstochowa.
Już wtedy nie ulegało wątpliwości, że należy
on
do
jednych
z
wyróżniających
się
zawodników
młodego
pokolenia, choć podobnie
jak
wielu
młodym
zawodnikom, brakowało
mu jeszcze doświadczenia
i siatkarskiego „ogrania”.
Hubert Wagner w jednej z
ówczesnych wypowiedzi
dla
Gazety
Częstochowskiej w 2001
tak prognozował dalsze
losy jednego ze „złotych
chłopaków Mazura”:
„Ten chłopak może być
dobrym libero. Natomiast
na
razie
musi
się
przełamać i uzmysłowić
sobie w głowie, że pewne rzeczy musi grać
tak, a nie inaczej. A on sobie ubzdurał, że wie,
o co chodzi i mu nie przetłumaczysz. Początek
tego sezonu miał fatalny, teraz jakby gra
lepiej. Ma jednak pewne ewidentne wady
techniczne. Jeśli pojmie, że to są wady, wtedy
może coś osiągnąć. Nie wiem, czy się to uda,
bo z mojego krótkiego kontaktu z tym
zawodnikiem wynika, że wydaje mu się, iż
niemal wszystko robi tak, jak powinien robić.
Nie ma racji. Będzie grał lepiej, gorzej, ale
nigdy nie bardzo dobrze.”
Ignaczak grał jednak na tyle dobrze, by w
częstochowskim klubie zdobyć w latach 20012003 trzykrotnie tytuł wicemistrza Polski, a w
2002 roku wraz z zespołem zająć III miejsce w
turnieju Top Teams Cup Men.
W sezonie 1999/2000 był liderem rankingu na
najlepszego obrońcę (7,13 dokładnych obron
w meczu) w 2000/2001 zajmował dopiero
miejsce trzecie, by w kolejnych dwóch
sezonach (2001/2002 ;2002/2003) znów
powrócić na czołową lokatę.
Znacznie gorzej prezentowała się jego gra w
przyjęciu. Niemniej jednak
w kolejnych
sezonach znajdował się w grupie najlepszych
zawodników zajmując odpowiednio w sezonie
2000/2001 – 11, 2001/2002 – 6 , 2002/2003 –
12 miejsce w rankingu.
W polskiej lidze Ignaczak radził sobie
z roku na rok coraz lepiej. Niestety za
sukcesami na rodzimych parkietach nie szły te
międzynarodowe.
W reprezentacji.
Libero
reprezentacji
Polski międzynarodową karierę
rozpoczął od zdobycia trzeciego
miejsca na Mistrzostwach Europy
kadetów w 1995 w Barcelonie.
Momentem zwrotnym w karierze
były występy w kadrze juniorów,
która w 1996 roku pod wodzą
trenera
Ireneusza
Mazura
wywalczyła mistrzostwo Europy w
Nantnji (Izrael), a rok później
złoty medal na Mistrzostwach
Świata w Manamie (Bahrajn).
Debiutem w kadrze seniorów był
zakończony
niepowodzeniem
(Polska sklasyfikowana na 16-17
miejscu w turnieju) udział w
Mistrzostwach Świata w Japonii
(1998). Polska reprezentacja rozegrała
wówczas mecze w grupie z Kubą, Argentyną
oraz Iranem. Występ w Japonii nie należał do
udanych karierze młodego reprezentanta
Polski. W wywiadzie udzielonym w 2002
roku Ignaczak miał stwierdzić:
„Nie byłem wtedy jeszcze gotowy do
wielkiego grania. I nie chodzi o umiejętności,
ale o psychikę. Nie wytrzymałem wtedy presji.
Tamte mistrzostwa zamknęły mi na długo
drogę do kadry, trochę spowolniły rozwój
mojej kariery.”
Po mistrzostwach w Sapporo występował w
barwach kraju jeszcze przez ponad rok. Od
połowy 2000 do połowy 2002 roku Ignaczak
znajdował się poza kadrą.
Pomimo dobrych wyników w polskiej lidze
oraz widocznych postępów nie został
powołany przez trenera Ryszarda Boska do
kadry na występy w Lidze Światowej w 2002
(na pozycji libero zagrał wówczas zawodnik
Jastrzębia Borynia - Krzysztof Wójcik). Drugą
szansę gry - po blisko dwuletniej przerwie - w
podstawowym składzie dał mu kolejny
selekcjoner
reprezentacji
Waldemar
© REPREZENTACJA.COM
2
WWW.REPREZENTACJA.COM
Wspaniały. Ignaczak został powołany w
ostatniej chwili w zastępstwie kontuzjowanego
Rafała Musielaka do kadry na Mistrzostwa
Świata w Argentynie. Wybór trenera
Wspaniałego
okazał
się
szczęśliwym
posunięciem. Ignaczak stał się objawieniem na
swojej pozycji i został uznany za
najskuteczniejszego libero mistrzostw.
Udział w Mistrzostwach Świata w Argentynie
był przełomowym momentem w życiu 24letniego wówczas reprezentanta Polski, który z
libero na zastępstwie szybko przerodził się w
libero na pełnym etacie. Od tej pory Ignaczak
stał się stałym i niezmiennym elementem
męskiej reprezentacji.
poprawienia. (...) Występy na pozycji libero
otwierają przede mną szersze możliwości – gry
gdzieś za granicą. Na razie tego będę się
trzymał. Lepiej być w czymś najlepszym niż
średniakiem w kilku dziedzinach”.
Krzysztofa Ignaczaka całą pewnością nie
możemy ochrzcić mianem „średniaka”.
Świadczy o tym nie tylko jego postawa
podczas meczów w reprezentacji kraju, lecz
przede wszystkim dokonania i sukcesy na
rodzimych parkietach podczas rozgrywek
ligowych. Świadomość swoich słabych stron
oraz wytrwała praca nad sobą sprawiły, iż w
przeciągu kilku lat Ignaczak stał się jednym z
najlepszych zawodników - grających na
pozycji libero - polskiej i światowej siatkówki.
„Wiem, o co chodzi w tym fachu”
Krzysztof Ignaczak na boisku jest
zawodnikiem, walecznym grającym z dużym
poświęceniem. Na oficjalnej stronie Skry
Bełchatów w krótkim opisie zawodników pod
jego nazwiskiem znajdziemy sformułowanie
„wkłada w grę dużo serca”. Waleczność,
zaangażowanie i poświęcenie - tych trzech
cech z pewnością nie można odmówić
popularnemu Igle.
„Świetny w obronie, nieco słabszy na
przyjęciu”, co było najbardziej widoczne
podczas tegorocznej edycji Ligi Światowej
(2003), kiedy to często wytykano mu błędy w
odbiorze zagrywki przeciwników, choć - jak
sam przyznaje - w porównaniu z latami
poprzednimi poczynił w tym elemencie
ogromne postępy:
„Ostatnie mistrzostwa świata (w Argentynie przyp. aut.) pokazały, że w przyjęciu zagrywki
nie prezentuję się źle. W tym elemencie
zrobiłem duży krok do przodu. Natomiast
obrona zawsze była moją mocną stroną. Wiem
jednak, że jeszcze muszę dużo pracować, aby
wyeliminować pozostałe mankamenty. Nikt
nie jest doskonały i zawsze jest coś do
„Ja już od lat gram na tej pozycji. Wiem, o
co chodzi w tym fachu.”
Zresztą grę na pozycji broniącego ma we krwi
gdyż – jak twierdzi – w najmłodszych latach
zapowiadał się na dobrego bramkarza.
Na początku lipca 2003, po wygaśnięciu
trzyletniego
kontraktu
z
Pamapolem
Częstochowa
Ignaczak
przeniósł
się
bełchatowskiej Skry. Obecnie po raz kolejny
znajduje się na czele rankingu na najlepszego
obrońcę i wydaje się, że zostanie tak jeszcze
przez długi czas.
Katarzyna Sularz (kes)
[email protected]
Źródła:
1. Rankingi zawodnika rozgrywkach Polskiej Ligi Siatkówki – www.pls.pl
2. „Alfabet Wagnera”, Gazeta Częstochowska nr 49 (530) 2001 - www.gazetacz.com.pl
3. „Straszny dołek” wywiad z Krzysztofem Ignaczakiem rozmawiał Krzysztof Ostach -www.
słowosportowe.pl
4. Oficjalna strona klubu Skra Bełchatów - www.skra.pl
5. Strona reprezentacji siatkówki- www.reprezentacja.com
© REPREZENTACJA.COM
3
WWW.REPREZENTACJA.COM
© REPREZENTACJA.COM
4

Podobne dokumenty