Jezus odrzucony w Nazarecie / Łk 4,21-30

Transkrypt

Jezus odrzucony w Nazarecie / Łk 4,21-30
i dzięki wierze zasłuŜyła na otrzymanie tego, o co prosiła. Wiele przecieŜ było wdów w
ludzie izraelskim, ale do Ŝadnej z nich nie został posłany Eliasz, jak tylko do kobiety wdowy w Sarepcie.
Jezus dorzuca jeszcze jeden przykład mający ten sam sens: „Wielu było trędowatych w
domu Izraela za dni Elizeusza proroka, a Ŝaden z nich nie został oczyszczony, jak tylko
Naaman, Syryjczyk“, który z pewnością nie naleŜał do Izraela. RozwaŜ i to, Ŝe wielu było
trędowatych w Izraelu względem ciała (1 Kor 10,18). Patrz jednak z drugiej strony, jak
duchowy Elizeusz - Pan nasz Jezus Chrystus - oczyszcza przez tajemnicę chrztu tych,
którzy byli pokryci brudem trądu, i Ŝe mówi do ciebie: „Powstań, idź do Jordanu, obmyj
się, a uzdrowione zostanie twe ciało“ (2 Krl 5,10). Powstał Naaman i odszedł, i obmyty
dopełnił tajemnicy chrztu, i stało się jego ciało jak ciało dziecka (2 Krl 5,14). Jakiego
dziecka? Które w chrzcie odnowienia (Tt 3,5) narodziło się w Jezusie Chrystusie. Jemu
chwała i panowanie na wieki wieków. Amen (1 P 4,11).
Brunon z Segni, Komentarz do Ewangelii św. Łukasza 1,5
„Zaprawdę powiadam wam, Ŝe wiele było wdów za czasów Eliasza w Izraelu, gdy było
zamknięte niebo przez trzy lata i sześć miesięcy, gdy panował wielki głód po całej ziemi; a
do Ŝadnej z nich nie był posłany Eliasz, tylko do niewiasty-wdowy w Sarepcie” (Łk 4,25n).
Nie do was -mówi - zostałem posłany, nie do was przyszedłem leczyć i uzdrawiać, bo nie
do wszystkich wdów posłany został Eliasz, który tylko wskazywał (drogę) i co czynił to
zaledwie cieniem tego, co Ja czynię w prawdzie. Ja przyszedłem, aby uleczyć ową wdowę,
nakarmić ją pokarmem duchowym, wyrwać ją od wszelkiego głodu i biedy, bo o niej
zostało napisane: „Wdowę jego uzdrowię błogosławieństwami, a ubogich jego nasycę
chlebem” (Ps 132,15). Ta wdowa, ogólnie biorąc, to święty Kościół, natomiast w
pojedynczym zastosowaniu moŜna ją rozumieć jako duszę kaŜdego wiernego. Przybył Pan,
aby przepowiadać wszystkim, lecz nie przyszedł, aby wszystkich uzdrawiać i wyrwać od
głodu. Gdyby bowiem nie przyszedł i nie przemawiał, nie mieliby grzechu, teraz jednak nie
mają wytłumaczenia ze swoich grzechów.
Jan Kasjan, Rozmowy 16,23n.
W ogóle naleŜy wiedzieć, Ŝe lepiej stoi sprawa tego, kto wolę swoją poddaje woli brata,
aniŜeli tego, kto uporczywie broni swego zdania i trwa przy własnych twierdzeniach.
Pierwszy bowiem znosząc cierpliwie bliźniego wykazuje zdrowie i siłę, drugi natomiast
zachowuje się tak, jak człowiek słaby i niemalŜe chory, którego trzeba głaskać i pieścić, a
nawet czasem dla jego spokoju czy uspokojenia pofolgować nieco w rzeczach istotnych. I
niech nikt nie myśli, Ŝe gdy pobłaŜliwie odstąpił nieco od zamierzonej surowości,
zmniejszył przez to swoją doskonałość, lecz raczej niech będzie przekonany, iŜ wiele zyskał
dla cnoty wytrwałości i cierpliwości. Apostolskie to bowiem przykazanie: „Wy, którzy mocni
jesteście, znoście ułomności słabych” (Rz 15,1) oraz: „Jeden drugiego brzemiona noście, a
tak wypełnicie zakon Chrystusowy” (Ga 6,2). Bo nigdy słaby nie uniesie słabego ani teŜ nie
zdoła znieść i uleczyć chorego ten, kto cierpi na podobną chorobę, lecz lekarstwa dla
ułomnego dostarczy ten, kto sam ułomności nie podlega. Słusznie bowiem powiedziano:
„Lekarzu, ulecz samego siebie” (Łk 4,23). Trzeba i to zaznaczyć, Ŝe natura słabych zawsze
taka bywa, iŜ są prędcy i skorzy do zniewag, a takŜe do wszczynania waśni, sami
natomiast nie chcą, aby ich dotknięto choćby najlŜejszym cieniem obrazy. Oni swobodnie i
bez namysłu popuszczają sobie cugli, rzucając bezwstydne obelgi, ale sami nie chcą sobie
zadać trudu, aby znieść choćby małe i najlŜejsze.
Stronice te zawierają Słowa Pisma Świętego.
Dlatego powinny być uczczone i godnie traktowane!
IV Niedziela zwykła w roku C:
Lk 4,21-30
21.
Począł więc mówić do nich: Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście
słyszeli.
22. A wszyscy przyświadczali Mu i dziwili się pełnym wdzięku słowom, które
płynęły z ust Jego. I mówili: Czy nie jest to syn Józefa?
23. Wtedy rzekł do nich: Z pewnością powiecie Mi to przysłowie: Lekarzu, ulecz
samego siebie; dokonajŜe i tu w swojej ojczyźnie tego, co wydarzyło się,
jak słyszeliśmy, w Kafarnaum.
24. I dodał: Zaprawdę, powiadam wam: Ŝaden prorok nie jest mile widziany w
swojej ojczyźnie.
25. Naprawdę, mówię wam: Wiele wdów było w Izraelu za czasów Eliasza,
kiedy niebo pozostawało zamknięte przez trzy lata i sześć miesięcy, tak
Ŝe wielki głód panował w całym kraju;
26. a Eliasz do Ŝadnej z nich nie został posłany, tylko do owej wdowy w
Sarepcie Sydońskiej.
27. I wielu trędowatych było w Izraelu za proroka Elizeusza, a Ŝaden z nich nie
został oczyszczony, tylko Syryjczyk Naaman.
28. Na te słowa wszyscy w synagodze unieśli się gniewem.
29. Porwali Go z miejsca, wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili aŜ na stok góry,
na której ich miasto było zbudowane, aby Go strącić.
30. On jednak przeszedłszy pośród nich oddalił się.
21 Począł więc mówić do nich: „Dziś spełniły się te słowa Pisma,
któreście słyszeli”.
Łk 10,23-24 Potem zwrócił się do samych uczniów i rzekł: „Szczęśliwe oczy, które
widzą to, co wy widzicie. Bo powiadam wam: Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to,
co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć, co słyszycie, a nie usłyszeli”.
J 4,25-26 Rzekła do Niego kobieta: „Wiem, Ŝe przyjdzie Mesjasz, zwany Chrystusem. A
kiedy On przyjdzie, objawi nam wszystko”. Powiedział do niej Jezus: „Jestem nim Ja, który
z tobą mówię”.
J 5,39 Badacie Pisma, poniewaŜ sądzicie, Ŝe w nich zawarte jest Ŝycie wieczne: to one
właśnie dają o Mnie świadectwo.
Mt 13,14-15 Tak spełnia się na nich przepowiednia Izajasza: Słuchać będziecie, a nie
zrozumiecie, patrzeć będziecie, a nie zobaczycie. Bo stwardniało serce tego ludu, ich uszy
stępiały i oczy swe zamknęli, Ŝeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli, ani swym
sercem nie rozumieli: i nie nawrócili się, abym ich uzdrowił.
22 A wszyscy przyświadczali Mu i dziwili się pełnym wdzięku słowom,
które płynęły z ust Jego. I mówili: „Czy nie jest to syn Józefa?”
Iz 50,4 Pan Bóg Mnie obdarzył językiem wymownym, bym umiał przyjść z pomocą
strudzonemu, przez słowo krzepiące. KaŜdego rana pobudza me ucho, bym słuchał jak
uczniowie.
J 7,45-49 Wrócili więc straŜnicy do arcykapłanów i faryzeuszów, a ci rzekli do nich:
„Czemuście Go nie pojmali?” StraŜnicy odpowiedzieli: „Nigdy jeszcze nikt nie przemawiał
tak, jak ten człowiek przemawia”. Odpowiedzieli im faryzeusze: „CzyŜ i wy daliście się
zwieść? Czy ktoś ze zwierzchników lub faryzeuszów uwierzył w Niego? A ten tłum, który
nie zna Prawa, jest przeklęty”.
Tt 2,7-8 We wszystkim dawaj wzór dobrych uczynków własnym postępowaniem w
nauczaniu okazuj prawość, powagę, mowę zdrową, wolną od zarzutu, aŜeby przeciwnik
ustąpił ze wstydem, nie mogąc nic złego o nas powiedzieć.
Mt 13,54-57 Przyszedłszy do swego miasta rodzinnego, nauczał ich w synagodze, tak Ŝe
byli zdumieni i pytali: „Skąd u Niego ta mądrość i cuda? CzyŜ nie jest On synem cieśli? Czy
Jego Matce nie jest na imię Mariam, a Jego braciom Jakub, Józef, Szymon i Juda? TakŜe
Jego siostry czy nie Ŝyją wszystkie u nas? SkądŜe więc ma to wszystko?” I powątpiewali o
Nim.
J 6,42 I mówili: „CzyŜ to nie jest Jezus, syn Józefa, którego ojca i matkę my znamy?
JakŜeŜ moŜe On teraz mówić: „Z nieba zstąpiłem”„.
23 Wtedy rzekł do nich: „Z pewnością powiecie Mi to przysłowie:
Lekarzu, ulecz samego siebie; dokonajŜe i tu w swojej ojczyźnie tego,
co wydarzyło się, jak słyszeliśmy, w Kafarnaum”.
Łk 6,42 Jak moŜesz mówić swemu bratu: „Bracie, pozwól, Ŝe usunę drzazgę, która jest w
twoim oku”, gdy sam belki w swoim oku nie widzisz? Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze
swego oka, a wtedy przejrzysz, aŜeby usunąć drzazgę z oka swego brata.
Rz 2,21 Ty, który uczysz drugich, sam siebie nie uczysz. Głosisz, Ŝe nie wolno kraść, a
kradniesz. Mówiąc, Ŝe nie wolno cudzołoŜyć, cudzołoŜysz? Który brzydzisz się boŜkami,
okradasz świątynie?
Mt 11,20-24 Wtedy począł czynić wyrzuty miastom, w których najwięcej Jego cudów się
dokonało, Ŝe się nie nawróciły. „Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w
Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, juŜ dawno w worze i w popiele
by się nawróciły. ToteŜ powiadam wam: Tyrowi i Sydonowi lŜej będzie w dzień sądu niŜ
wam. A ty, Kafarnaum, czy aŜ do nieba masz być wyniesione? AŜ do Otchłani zejdziesz. Bo
gdyby w Sodomie działy się cuda, które się w tobie dokonały, zostałaby aŜ do dnia
dzisiejszego. ToteŜ powiadam wam: Ziemi sodomskiej lŜej będzie w dzień sądu niŜ tobie”.
J 4,48 Jezus rzekł do niego: „JeŜeli znaków i cudów nie zobaczycie, nie uwierzycie”.
J 7,3-5 Rzekli więc Jego bracia do Niego: „Wyjdź stąd i idź do Judei, aby i uczniowie
Twoi ujrzeli czyny, których dokonujesz. Nikt bowiem nie dokonuje niczego w ukryciu,
jeŜeli chce się publicznie ujawnić. Skoro takich rzeczy dokonujesz, to okaŜ się światu!” Bo
nawet Jego bracia nie wierzyli w Niego.
Rz 11,33-36 O głębokości bogactw, mądrości i wiedzy Boga! JakŜe niezbadane są Jego
wyroki i nie do wyśledzenia Jego drogi! Kto bowiem poznał myśl Pana, albo kto był Jego
doradcą? Lub kto Go pierwszy obdarował, aby nawzajem otrzymać odpłatę? Albowiem z
Niego i przez Niego, i dla Niego jest wszystko. Jemu chwała na wieki! Amen.
mówicie: „Bluźnisz”, dlatego Ŝe powiedziałem: „Jestem Synem BoŜym?” JeŜeli nie
dokonuję dzieł mojego Ojca, to Mi nie wierzcie! JeŜeli jednak dokonuję, to choćbyście Mnie
nie wierzyli, wierzcie moim dziełom, abyście poznali i wiedzieli, Ŝe Ojciec jest we Mnie, a
Ja w Ojcu”. I znowu starali się Go pojmać, ale On uszedł z ich rąk.
J 18,3-6 Judasz, otrzymawszy kohortę oraz straŜników od arcykapłanów i faryzeuszów,
przybył tam z latarniami, pochodniami i bronią. A Jezus wiedząc o wszystkim, co miało na
Niego przyjść, wyszedł naprzeciw i rzekł do nich: „Kogo szukacie?” Odpowiedzieli Mu:
„Jezusa z Nazaretu”. Rzekł do nich Jezus: „Ja jestem”. RównieŜ i Judasz, który Go wydał,
stał między nimi. Skoro więc rzekł do nich: „Ja jestem”, cofnęli się i upadli na ziemię.
Orygenes, Komentarz do ewangelii św. Łukasza 33
Według wiadomości przekazanych w ewangelii Łukasza Jezus jeszcze ani nie przebywał w
Kafarnaum, ani teŜ nie dokonał tam Ŝadnego cudu, bo jeszcze tam nie był. Ale
świadczono, Ŝe zanim udał się do Kafarnaum, był w swej ojczyźnie, to jest w Nazarecie i
mówił do współobywateli: „Z pewnością powiecie mi to przysłowie: ‘Lekarzu, ulecz samego
siebie’. Cokolwiek słyszeliśmy, Ŝe dokonałeś w Kafarnaum, uczyń takŜe i tu, w ojczyźnie
Twojej“ (Łk 4,23). Mniemam, Ŝe w tej mowie zawiera się ukryta tajemnica, bo Kafarnaum
jako typ pogan wyprzedza Nazaret będące typem śydów. Tak więc Jezus wiedząc, Ŝe nie
zazna zaszczytu w swojej ojczyźnie - ani On, ani prorocy, ani apostołowie - nie chciał tam
przepowiadać, lecz głosił naukę wśród pogan, aby w ojczyźnie jego ludzie mu nie
powiedzieli: „Z pewnością powiecie mi tę przypowieść: ‘Lekarzu, ulecz samego siebie’“.
Nadejdzie jednak czas, gdy lud Ŝydowski powie: Cokolwiek słyszeliśmy, Ŝe dokonałeś w
Kafarnaum u pogan (znaki i cuda), uczyń takŜe i u nas, w ojczyźnie Twojej; to, co
pokazałeś całemu światu, ukaŜ i nam; przepowiadaj Twe mowy ludowi Twojemu Izraelowi,
aby przynajmniej, gdy wejdzie pełność pogan, wtedy teŜ cały lud Izraela został zbawiony
(Rz 11,25). I dlatego zdaje mi się, Ŝe słusznie i w sposób uporządkowany odpowiedział
Zbawiciel na pytanie mieszkańców Nazaretu: „śaden prorok nie jest przyjęty w swojej
ojczyźnie“. I sądzę, Ŝe raczej według tajemnicy niŜ dosłownie jest to prawdą, co powiedział.
ChociaŜ Jeremiasz nie został przyjęty w Anathoth (Jr 11,21), ojczyźnie swojej, podobnie
jak Izajasz, gdziekolwiek znajdowała się jego ojczyzna, a takŜe pozostali prorocy, to jednak
- wydaje mi się - raczej tak powinniśmy rozumieć, jak mówimy: ojczyzną wszystkich
proroków był lud obrzezany (śydzi), i on to nie przyjął ani proroków, ani ich proroctw.
Poganie natomiast, którzy byli daleko od proroków i nie wiedzieli o nich, przyjęli proroctwa
Jezusa Chrystusa. „śaden przeto prorok nie jest przyjęty w swojej ojczyźnie“, to jest wśród
narodu Ŝydowskiego. My jednak, którzy byliśmy daleko od Przymierza i obcy względem
obietnic, przyjęliśmy całym sercem proroków, a MojŜesz i prorocy przepowiadający
Chrystusa są nam bliŜsi niŜ im, którzy nie przyjąwszy Jezusa, nie przyjęli równieŜ i tych,
którzy Go zwiastowali.
Stąd więc do słów, które powiedział: „Nie jest prorok przyjęty w swej ojczyźnie“, dodać
moŜna i to: „Zaprawdę mówię wam, wiele wdów za czasów Eliasza było w Izraelu, kiedy
niebo pozostawało zamknięte przez trzy lata i sześć miesięcy“. A to, co mówi, ma się tak:
Eliasz był prorokiem i przebywał wśród ludu Ŝydowskiego; lecz gdy zamierzał uczynić cud,
udał się do wdowy w Sarepcie koło Sydonu (1 Krl 17,9) - choć było wiele wdów w Izraelu,
pozostawił je i udał się do kobiety pogańskiej, w której została rozwinięta postać przyszłej
rzeczywistości; bo lud Izraela nie cierpiał głodu chleba ani pragnienia wody, lecz głodu
słuchania słowa BoŜego (Am 8,11). Przyszedł więc do wdowy, o której świadczył prorok w
słowach: „Więcej synów ma opuszczona niŜ ta, która ma męŜa“ (Iz 54,1); a gdy przyszedł,
rozmnoŜył jej chleb i pokarm. Ty byłeś wdową w Sarepcie Sydońskiej, spośród twoich
synów wychodzi kobieta kananejska (Mt 15,22) i pragnie, aby jej córka została uzdrowiona
dostał się do sklepionego lochu i pozostawał tam przez dłuŜszy czas… Wzięli więc
Jeremiasza i wtrącili go, spuszczając na linach, do cysterny Malkiasza, syna królewskiego,
która się znajdowała na dziedzińcu wartowni. W cysternie zaś nie było wody, lecz błoto;
zanurzył się więc Jeremiasz w błocie.
Dz 22,19-22 A ja (Paweł) odpowiedziałem: „Panie, oni wiedzą, Ŝe zamykałem w
więzieniach tych, którzy wierzą w Ciebie, i biczowałem w synagogach, a kiedy przelewano
krew Szczepana, Twego świadka, byłem przy tym i zgadzałem się, i pilnowałem szat jego
zabójców”. „Idź - powiedział do mnie - bo Ja cię poślę daleko, do pogan”. Słuchali go aŜ do
tych słów. Potem krzyknęli: „Precz z ziemi z takim, nie godzi się bowiem, aby on Ŝył!”
1 Tes 2,15-16 śydzi zabili Pana Jezusa i proroków, i nas takŜe prześladowali. A nie
podobają się oni Bogu i sprzeciwiają się wszystkim ludziom. Zabraniają nam przemawiać do
pogan celem zbawienia ich; tak dopełniają zawsze miary swych grzechów. Ale przyszedł na
nich ostateczny gniew BoŜy.
29 Porwali Go z miejsca, wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili aŜ na
stok góry, na której ich miasto było zbudowane, aby Go strącić.
J 8,37.40.59 Wiem, Ŝe jesteście potomstwem Abrahama, ale wy usiłujecie Mnie zabić,
bo nie przyjmujecie mojej nauki… Teraz usiłujecie Mnie zabić, człowieka, który wam
powiedział prawdę usłyszaną u Boga. Tego Abraham nie czynił… Porwali więc kamienie,
aby je rzucić na Niego. Jezus jednak ukrył się i wyszedł ze świątyni.
J 15,24-25 Gdybym nie dokonał wśród nich dzieł, których nikt inny nie dokonał, nie
mieliby grzechu. Teraz jednak widzieli je, a jednak znienawidzili i Mnie, i Ojca mego. Ale
to się stało, aby się wypełniło słowo napisane w ich Prawie: Nienawidzili Mnie bez powodu.
Dz 7,57-58 A oni podnieśli wielki krzyk, zatkali sobie uszy i rzucili się na niego
(Szczepana) wszyscy razem. Wyrzucili go poza miasto i kamienowali, a świadkowie złoŜyli
swe szaty u stóp młodzieńca, zwanego Szawłem.
Ps 37,14-15 Występni dobywają miecza, łuk swój napinają, by powalić biedaka i
nieszczęśliwego, by zabić tych, których droga jest prosta. Ich miecz przeszyje własne ich
serca, a ich łuki zostaną złamane.
Ps 37,32-33 Występny czatuje na sprawiedliwego i usiłuje go zabić, lecz Pan nie
zostawia go w jego ręku i nie pozwala skazać, gdy stanie przed sądem.
30 On jednak przeszedłszy pośród nich oddalił się.
J 8,58-59 Rzekł do nich Jezus: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Zanim Abraham
stał się, JA JESTEM”. Porwali więc kamienie, aby je rzucić na Niego. Jezus jednak ukrył się
i wyszedł ze świątyni.
J 10,31-39 śydzi porwali kamienie, aby Go ukamienować. Odpowiedział im Jezus:
„Ukazałem wam wiele dobrych czynów pochodzących od Ojca. Za który z tych czynów
chcecie Mnie ukamienować?” Odpowiedzieli Mu śydzi: „Nie chcemy Cię kamienować za
dobry czyn, ale za bluźnierstwo, za to, Ŝe Ty będąc człowiekiem uwaŜasz siebie za Boga”.
Odpowiedział im Jezus: „CzyŜ nie napisano w waszym Prawie: Ja rzekłem: Bogami
jesteście? JeŜeli Pismo nazywa bogami tych, do których skierowano słowo BoŜe - a Pisma
nie moŜna odrzucić - to jakŜeŜ wy o Tym, którego Ojciec poświęcił i posłał na świat,
24 I dodał: „Zaprawdę, powiadam wam: Ŝaden prorok nie jest mile
widziany w swojej ojczyźnie.
Mk 6,4-5 A Jezus mówił im: „Tylko w swojej ojczyźnie, wśród swoich krewnych i w
swoim domu moŜe być prorok tak lekcewaŜony”. I nie mógł tam zdziałać Ŝadnego cudu,
jedynie na kilku chorych połoŜył ręce i uzdrowił ich.
J 4,40-45 Kiedy więc Samarytanie przybyli do Niego, prosili Go, aby u nich pozostał.
Pozostał tam zatem dwa dni. I o wiele więcej ich uwierzyło na Jego słowo, a do tej kobiety
mówili: „Wierzymy juŜ nie dzięki twemu opowiadaniu, na własne bowiem uszy
usłyszeliśmy i jesteśmy przekonani, Ŝe On prawdziwie jest Zbawicielem świata”. Po dwóch
dniach wyszedł stamtąd do Galilei. Jezus wprawdzie sam stwierdził, Ŝe prorok nie doznaje
czci we własnej ojczyźnie. Kiedy jednak przybył do Galilei, Galilejczycy przyjęli Go,
poniewaŜ widzieli wszystko, co uczynił w Jerozolimie w czasie świąt.
Dz 22,18-22 (Paweł:) Ujrzałem Go (Jezusa): „Spiesz się i szybko opuść Jerozolimę powiedział do mnie - gdyŜ nie przyjmą twego świadectwa o Mnie”. A ja odpowiedziałem:
„Panie, oni wiedzą, Ŝe zamykałem w więzieniach tych, którzy wierzą w Ciebie, i
biczowałem w synagogach, a kiedy przelewano krew Szczepana, Twego świadka, byłem
przy tym i zgadzałem się, i pilnowałem szat jego zabójców”. „Idź - powiedział do mnie - bo
Ja cię poślę daleko, do pogan”„. Słuchali go aŜ do tych słów. Potem krzyknęli: „Precz z
ziemi z takim, nie godzi się bowiem, aby on Ŝył!”
25-26 Naprawdę, mówię wam: Wiele wdów było w Izraelu za czasów
Eliasza, kiedy niebo pozostawało zamknięte przez trzy lata i sześć
miesięcy, tak Ŝe wielki głód panował w całym kraju; a Eliasz do
Ŝadnej z nich nie został posłany, tylko do owej wdowy w Sarepcie
Sydońskiej.
1 Krl 17,1; 18,1 Prorok Eliasz z Tiszbe w Gileadzie rzekł do Achaba: „Na Ŝycie Pana,
Boga Izraela, któremu słuŜę! Nie będzie w tych latach ani rosy, ani deszczu, dopóki nie
powiem”… Po upływie wielu dni, w trzecim roku, Pan skierował do Eliasza to słowo: „Idź,
ukaŜ się Achabowi, albowiem ześlę deszcz na ziemię”. Poszedł więc Eliasz, aby ukazać się
Achabowi, a wtedy w Samarii panował głód.
1 Krl 17,8-24 Wówczas Pan skierował do niego to słowo: „Wstań! Idź do Sarepty koło
Sydonu i tam będziesz mógł zamieszkać, albowiem kazałem tam pewnej wdowie, aby cię
Ŝywiła”. Wtedy wstał i zaraz poszedł do Sarepty. Kiedy wchodził do bramy tego miasta,
pewna wdowa zbierała tam sobie drwa. Więc zawołał ją i powiedział: „Daj mi, proszę,
trochę wody w naczyniu, abym się napił”. Ona zaś zaraz poszła, aby jej nabrać, ale zawołał
na nią i rzekł: „Weź, proszę, dla mnie i kromkę chleba!” Na to odrzekła: „Na Ŝycie Pana,
Boga twego! JuŜ nie mam pieczywa - tylko garść mąki w dzbanie i trochę oliwy w baryłce.
Właśnie zbieram kilka kawałków drewna i kiedy przyjdę, przyrządzę sobie i memu synowi
strawę. Zjemy to, a potem pomrzemy”. Eliasz zaś jej powiedział: „Nie bój się! Idź, zrób, jak
rzekłaś; tylko najpierw zrób z tego mały podpłomyk dla mnie i przynieś mi! A sobie i
twemu synowi zrobisz potem. Bo Pan, Bóg Izraela, rzekł tak: „Dzban mąki nie wyczerpie
się i baryłka oliwy nie opróŜni się aŜ do dnia, w którym Pan spuści deszcz na ziemiꔄ.
Poszła więc i zrobiła, jak Eliasz powiedział, a potem zjadł on i ona oraz jej syn, i tak było co
dzień. Dzban mąki nie wyczerpał się i baryłka oliwy nie opróŜniła się według obietnicy,
którą Pan wypowiedział przez Eliasza. Po tych wydarzeniach zachorował syn tej kobiety,
będącej głową rodziny. Niebawem jego choroba tak bardzo się wzmogła, Ŝe przestał
oddychać. Wówczas powiedziała ona Eliaszowi: „Czego ty, męŜu BoŜy, chcesz ode mnie?
Czy po to przyszedłeś do mnie, aby mi przypomnieć moją winę i przyprawić o śmierć mego
syna?” Na to Eliasz jej odpowiedział: „Daj mi twego syna!” Następnie, wziąwszy go z jej
łona, zaniósł go do górnej izby, gdzie sam mieszkał, i połoŜył go na swoim łóŜku. Potem
wzywając Pana, rzekł: „O Panie, BoŜe mój! Czy nawet na wdowę, u której zamieszkałem,
sprowadzasz nieszczęście, dopuszczając śmierć jej syna?” Później trzykrotnie rozciągnął się
nad dzieckiem i znów wzywając Pana rzekł: „O Panie, BoŜe mój! Błagam cię, niech dusza
tego dziecka wróci do niego!” Pan zaś wysłuchał wołania Eliasza, gdyŜ dusza dziecka
powróciła do niego, a ono oŜyło. Wówczas Eliasz wziął dziecko i zaniósł z górnej izby tego
domu, i zaraz oddał je matce. Następnie Eliasz rzekł: „Patrz, syn twój Ŝyje!” A wtedy ta
kobieta powiedziała do Eliasza: „Teraz juŜ wiem, Ŝe naprawdę jesteś męŜem BoŜym i słowo
Pańskie w twoich ustach jest prawdą”.
Łk 10,21-22 W tej właśnie chwili Jezus rozradował się w Duchu Świętym i rzekł:
„Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, Ŝe zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i
roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyŜ takie było Twoje upodobanie.
Ojciec mój przekazał Mi wszystko. Nikt teŜ nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest
Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić”.
Iz 55,8-9 Bo myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami wyrocznia Pana. Bo jak niebiosa górują nad ziemią, tak drogi moje - nad waszymi drogami i
myśli moje - nad myślami waszymi.
Mk 7,25-30 Wnet bowiem usłyszała o Nim kobieta, której córeczka była opętana przez
ducha nieczystego. Przyszła, upadła Mu do nóg, a była to poganka, Syrofenicjanka rodem, i
prosiła Go, Ŝeby złego ducha wyrzucił z jej córki. Odrzekł jej: „Pozwól wpierw nasycić się
dzieciom; bo niedobrze jest zabrać chleb dzieciom, a rzucić psom”. Ona Mu odparła: „Tak,
Panie, lecz i szczenięta pod stołem jadają z okruszyn dzieci”. On jej rzekł: „Przez wzgląd na
te słowa idź, zły duch opuścił twoją córkę”. Gdy wróciła do domu, zastała dziecko leŜące na
łóŜku, a zły duch wyszedł.
Rz 9,15-16.20-24 PrzecieŜ On mówi do MojŜesza: Ja wyświadczam łaskę, komu chcę,
i miłosierdzie, nad kim się lituję. Wybranie więc nie zaleŜy od tego, kto go chce lub o nie
się ubiega, ale od Boga, który okazuje miłosierdzie… Człowiecze! KimŜe ty jesteś, byś
mógł się spierać z Bogiem? CzyŜ moŜe naczynie gliniane zapytać tego, kto je ulepił:
„Dlaczego mnie takim uczyniłeś?” CzyŜ garncarz nie ma mocy nad gliną i nie moŜe z tej
samej zaprawy zrobić jednego naczynia ozdobnego, drugiego zaś na uŜytek niezaszczytny?
JeŜeli więc Bóg, chcąc okazać swój gniew i dać poznać swoją potęgę, znosił z wielką
cierpliwością naczynia zasługujące na gniew, gotowe na zagładę, i Ŝeby dać poznać
bogactwo swojej chwały względem naczyń objętych zmiłowaniem, które juŜ wprzód
przygotował ku chwale, względem nas, których powołał nie tylko spośród śydów, ale i
spośród pogan...?
27 I wielu trędowatych było w Izraelu za proroka Elizeusza, a Ŝaden z
nich nie został oczyszczony, tylko Syryjczyk Naaman”.
1 Krl 19,19-21 Eliasz stamtąd poszedł i odnalazł Elizeusza, syna Szafata, orzącego:
dwanaście par wołów przed nim, a on przy dwunastej. Wtedy Eliasz, podszedłszy do niego,
zarzucił na niego swój płaszcz. Wówczas Elizeusz zostawił woły i pobiegłszy za Eliaszem,
powiedział: „Pozwól mi ucałować mego ojca i moją matkę, abym potem poszedł za tobą”.
On mu odpowiedział: „Idź i wracaj, bo po co to ci uczyniłem?” Wtedy powrócił do niego i
zaraz wziął parę wołów, złoŜył je na ofiarę, a na jarzmie wołów ugotował ich mięso oraz dał
ludziom, aby zjedli. Następnie wybrał się i poszedłszy za Eliaszem, stał się jego sługą.
2 Krl 5,1-27 Naaman, wódz wojska króla Aramu, miał wielkie znaczenie u swego pana i
doznawał względów, poniewaŜ przez niego Pan spowodował ocalenie Aramejczyków. Lecz ten
człowiek - dzielny wojownik - był trędowaty. Kiedyś podczas napadu zgraje Aramejczyków
zabrały z ziemi Izraela młodą dziewczynę, którą przeznaczono do usług Ŝonie Naamana. Ona
rzekła do swojej pani: „O, gdyby pan mój udał się do proroka, który jest w Samarii! Ten by go
wtedy uwolnił od trądu”. Naaman więc poszedł oznajmić to swojemu panu, powtarzając słowa
dziewczyny, która pochodziła z kraju Izraela. A król Aramu odpowiedział: „Wyruszaj! A ja
poślę list do króla izraelskiego”. Wyruszył więc, zabierając ze sobą dziesięć talentów srebra,
sześć tysięcy syklów złota i dziesięć ubrań zamiennych. I przedłoŜył królowi izraelskiemu list o
treści następującej: „Z chwilą gdy dojdzie do ciebie ten list, wiedz, iŜ posyłam do ciebie
Naamana, sługę mego, abyś go uwolnił od trądu”. Kiedy przeczytano list królowi izraelskiemu,
rozdarł swoje szaty i powiedział: „Czy ja jestem Bogiem, Ŝebym mógł uśmiercać i oŜywiać? Bo
ten poleca mi uwolnić człowieka od trądu! Tylko dobrze zastanówcie się i rozwaŜcie, czy on nie
szuka zaczepki ze mną?” Lecz kiedy Elizeusz, mąŜ BoŜy, dowiedział się, iŜ król izraelski rozdarł
swoje szaty, polecił powiedzieć królowi: „Czemu rozdarłeś szaty? NiechŜe on przyjdzie do mnie,
a dowie się, Ŝe jest prorok w Izraelu”. Więc Naaman przyjechał swymi końmi i swoim
powozem, i stanął przed drzwiami domu Elizeusza. Elizeusz zaś kazał mu przez posłańca
powiedzieć: „Idź, obmyj się siedem razy w Jordanie, a ciało twoje będzie takie jak poprzednio i
staniesz się czysty!” Rozgniewał się Naaman i odszedł ze słowami: „PrzecieŜ myślałem sobie:
Na pewno wyjdzie, stanie, następnie wezwie imienia Pana, Boga swego, poruszywszy ręką nad
miejscem chorym i odejmie trąd. CzyŜ Abana i Parpar, rzeki Damaszku, nie są lepsze od
wszystkich wód Izraela? CzyŜ nie mogłem się w nich wykąpać i być oczyszczonym?” Pełen
gniewu zawrócił, by odejść. Lecz słudzy jego przybliŜyli się i przemówili do niego tymi
słowami: „Gdyby prorok kazał ci spełnić coś trudnego, czy byś nie wykonał? O ileŜ więc
bardziej, jeśli ci powiedział: Obmyj się, a będziesz czysty?” Odszedł więc Naaman i zanurzył się
siedem razy w Jordanie, według słowa męŜa BoŜego, a ciało jego na powrót stało się jak ciało
małego dziecka i został oczyszczony. Wtedy wrócił do męŜa BoŜego z całym orszakiem, wszedł
i stanął przed nim, mówiąc: „Oto przekonałem się, Ŝe na całej ziemi nie ma Boga poza Izraelem!
28 Na te słowa wszyscy w synagodze unieśli się gniewem.
Łk 11,53-54 Gdy wyszedł stamtąd, uczeni w Piśmie i faryzeusze poczęli gwałtownie
nastawać na Niego i wypytywać Go o wiele rzeczy. Czyhali przy tym, Ŝeby go podchwycić
na jakimś słowie.
2 Krn 24,20-21 Wtedy duch BoŜy zstąpił na Zachariasza, syna kapłana Jojady, który
stanął przed ludem i rzekł: „Tak mówi Bóg: Dlaczego przekraczacie przykazania Pańskie?
Dlatego się wam nie szczęści! PoniewaŜ opuściliście Pana i On was opuści”. Lecz oni
sprzysięgli się przeciw niemu i ukamienowali go, z rozkazu króla na dziedzińcu świątyni
Pańskiej.
Jr 37,15-16; 38,6 Przywódcy się rozgniewali na Jeremiasza i bili go, następnie wtrącili
do więzienia w domu Jonatana, kanclerza, który zamienili na więzienie. Jeremiasz więc

Podobne dokumenty