Rosjan jesienna zmiana czasu już nie będzie stresować

Transkrypt

Rosjan jesienna zmiana czasu już nie będzie stresować
Rosjan jesienna zmiana czasu już nie będzie stresować
do łóżka ze świadomością, że
będziemy spać o godzinę krócej
niż do tej pory. Mam wrażenie,
że w Rosji stres wywołać może
niemal wszystko, pewnie nawet
zmiana kanału telewizyjnego.
Chociaż jeśli chodzi o choroby,
nie znam żadnej, na którą
można rozchorować się przez
zmianę czasu.
Z Pawłem Cymcykiem,
analitykiem finanso­
wym z firmy A-Z Finan­
se, rozmawia Karolina
Koziołek
Prezydent Miedwiediew zapo­
wiedział parę dni temu, że
w Rosji zmiany czasu na zi­
mowy już nie będzie. Rosja już
nie chce oszczędzać?
Moim zdaniem zmiany czasu
nie mają wiele wspólnego
z oszczędzaniem. Może patrząc
globalnie, ale nie w skali jednego
kraju.
I
Paweł Cymcyk
nieczność przystosowania się
do nowego czasu wiąże się ze
stresem i chorobami".
Miedwiediew stwierdził, że Tak, to na pewno wielki stres,
podjął taką decyzję, gdyż „Wo- szczególnie gdy kładziemy się
oszczędzanie prądu np. w biu­
rowcach. Ludzie nie siedzą
w pracy tak jak kiedyś po osiem
godzin, tylko kilkanaście. Go­
dzina w tę, czy w tamtą, w tym
wypadku nie robi żadnej róż­
nicy. Zmiana czasu to raczej
kwestia tradycji niż racjonalnej
argumentacji. Poza tym nigdy
nie widziałem rozsądnych wy­
cen tego, ile zaoszczędzimy
dzięki tej zmianie, jak to w ogóle
sensownie wyliczyć?
byśmy powiedzieli, że odtąd
będziemy pracowali w co
druga pełnię, bo wtedy moc­
niej świeci księżyc i będziemy
bardziej aktywni i będzie ko­
rzystniejszy biomet. Możemy
tak stwierdzić, ale ocieramy się
w tym momencie o czary.
Zmiana czasu nie wzięła się
jednak znikąd. Musi mieć ja­
Może jednak względy ekono­
kieś znaczenie.
miczne miały znaczenie i zo­
Tak, ma, np. dla polskich inwe­
stały, jak to ostatnio bywa
storów giełdowych, którzy
w Rosji, przykryte piękną reto­ Niektórzy twierdzą, że zmiana dzięki różnicy o godzinę dłużej
ryką?
czasu jest korzystna dla sek­ mogą handlować z Ameryka­
Trudno powiedzieć. Jednak tora usług, np. dla restaurato­ nami. Ale to i tak tylko przez
wiele z tych argumentów eko­ rów, którzy w letnie wieczory dwa tygodnie, dopóki także
nomicznych miało rację bytu dzięki temu mają więcej gości. u nich nie nastąpi zmiana
pięćdziesiąt lat temu. Weźmy To jakaś abstrakq'a. To tak jak­ czasu. Jednak nie sądzę, aby
były dostępne jakieś wylicze­
nia.
Czy nie jest tak, że zmiany,
które trzeba wprowadzić,
w wyniku zmiany czasu
i pomyłki z tego wynikają­
cej, równoważą się z tym, co
zaoszczędzimy?
Możliwe, choć wyliczeń pewnie
na ten temat nie ma. Pamiętam
za to inne wyliczenia, które do­
tyczyły ogólnoświatowej akcji
wyłączania oświetlenia wiel­
kich obiektów, m.in. wieży Eiffla.
Koszt ponownego uruchomie­
nia oświetlenia i maszynerii
z tym związanej był tak wielki,
że bilans wyszedł na zero.
Rozmawiała
Karolina Koziołek