Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych

Transkrypt

Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych
Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych
Kronika
związkowa
27 stycznia 2015
Nr 009(2498)/2015
http://kronika.opzz.org.pl
Rok XVIII
Redaktor: Paweł Spychalski
e-mail: [email protected]
tel.: 022 551 55 03, fax: 022 551 55 24
00-924 Warszawa, ul. M. Kopernika 36/40
O DIALOGU SPOŁECZNYM U MINISTRA PRACY
Kilka miesięcy trwały prace ekspertów związkowych i
pracodawców nad wspólnym projektem ustawy o Radzie Dialogu Społecznego.
W poniedziałek projekt został przekazany ministrowi
pracy. W spotkaniu dotyczącym nowej formuły dialogu społecznego uczestniczyli liderzy OPZZ, NSZZ „Solidarność” i Forum
Związków Zawodowych a także szefowie Pracodawców RP, Konfederacji „Lewiatan” , Związku Rzemiosła Polskiego oraz Business
Centre Club.
Szef OPZZ, Jan Guz powiedział, że minister nie przedstawił swoich pomysłów na zmiany, tylko zapoznał się ze wspólnym
projektem strony społecznej. Uzgodniono zatem, że pełen tekst
wspólnego projektu nie zostanie opublikowany dopóki strona
rządowa się do niego nie odniesie. Stwierdzono, że „… tak będzie
łatwiej rozmawiać.”.
Uczestnicy poniedziałkowego spotkania w resorcie pracy
zapowiedzieli, że w ciągu dwóch miesięcy uzgodnią wspólnie
projekt ustawy o Radzie Dialogu Społecznego.
Nowa ustawa miałaby zostać uchwalona nawet jeszcze
przed wakacjami.
Biuro Prasowe OPZZ.
Niemiecki rząd troszczy się bardziej o godziwe
wynagrodzenia dla polskich pracowników niż
rząd polski.
Polscy związkowcy wysyłają list do niemieckiego Ministra Płacy i Spraw Socjalnych.
Szefowie struktur sektora transportu Ogólnopolskiego
Porozumienia Związków Zawodowych, NSSZ „Solidarność” i
Forum Związków Zawodowych, przesłali list do Pani Andrei
Nahles – kierującej resortem płacy i spraw socjalnych w rządzie
Republiki Federalnej Niemiec.
Związkowcy wyrażają poparcie i zrozumienie dla działań
rządu niemieckiego, który wprowadził ustawową płacę minimalną
(8,5 euro za godzinę). Obejmuje ona wszystkich pracowników
wykonujących pracę na terenie Niemiec. Dotyczy to także polskich
firm spedycyjnych i transportowych, a więc kierowców i maszynistów kolejowych, którzy wykonują tam przewozy.
- Z przykrością stwierdzamy, że rząd niemiecki w większym
stopniu troszczy się o godziwe wynagrodzenia dla polskich pracowników niż rząd polski – piszą przedstawiciele central związkowych.
Zwracają się do minister Andrei Nahles o podtrzymanie
niemieckiego stanowiska w sprawie interpretacji przepisów dotyczących płacy minimalnej w toku wyjaśnień, o które zwróciła się
do Niemiec Komisja Europejska.
Treść listu wysłanego przez przewodniczącego OPZZ:
Reiner Hoffmann
Przewodniczący
Niemieckiej Konfederacji Związków Zawodowych – DGB
Drogi Reinerze,
W dn. 1 stycznia 2015 r. weszła w Niemczech w życie ustawa o
płacy minimalnej, która wprowadziła minimalne wynagrodzenie za
pracę w wysokości 8,5 euro za godzinę pracy. To bardzo dobra
wiadomość nie tylko dla niemieckich pracowników, ale także dla
Polaków pracujących w Niemczech. Od samego początku, polskie
związki zawodowe solidaryzowały się z niemieckimi koleżankami i
kolegami w ich staraniach na rzecz ustanowienia takich regulacji.
Stoimy na stanowisku, iż jednym z podstawowych praw pracowniczych jest prawo do godziwego wynagrodzenia, które może być
zagwarantowane poprzez określenie jej minimalnej stawki. Wzrostu płacy minimalnej w Polsce, do poziomu co najmniej 50% średniego wynagrodzenia, także w wymiarze stawki godzinowej, domagamy się bezskutecznie od wielu lat. Tym samym niemiecką ustawę
o płacy minimalnej uważamy za niewątpliwy sukces niemieckich
związków zawodowych.
Obecnie jesteśmy świadkami sporu jaki wyniknął w tym kontekście,
a który odnosi się do branży transportowej. Według niemieckiej
administracji celnej oraz niemieckiego ministerstwa pracy, nowe
przepisy mają zastosowanie także do zagranicznych firm transportowych wykonujących działalność transportową na terytorium
Niemiec. Spotkało się to z reakcją polskich pracodawców branży
transportowej oraz rządu polskiego, który – co staje się smutną
regułą – jednoznacznie stanął po stronie pracodawców. Wczoraj
odbyła się w tej sprawie rozmowa Kanclerz Niemiec Angeli Merkel
i premier polskiego rządu Ewy Kopacz. Wiemy, że sprawę mają
także rozwiązywać polskie i niemieckie ministerstwa odpowiedzialne za kwestie pracy i transportu. Równolegle, rząd polski interweniuje w Komisji Europejskiej, wskazując na potencjalny negatywny
wpływ niemieckich przepisów na europejski rynek przewozów
drogowych.
Bez względu na rozstrzygnięcia na poziomie Komisji Europejskiej,
chciałbym Cię zapewnić, iż OPZZ, w tym nasze organizacje zrzeszone w Branży OPZZ „Transport”, jednoznacznie opowiadają się
za objęciem niemieckimi przepisami dotyczącymi płacy minimalnej,
wszystkich pracowników wykonujących pracę na terenie Niemiec,
a w szczególności polskie firmy spedycyjne zatrudniające kierowców, którzy wykonują przewozy na terenie Niemiec. Pragnę podkreślić, iż sprawa ta w żaden sposób nie była przedmiotem jakichkolwiek konsultacji w ramach dialogu społecznego, który w Polsce
wciąż jest w zawieszeniu od czerwca 2013 roku. Rząd polski postanowił być wyłącznie wyrazicielem interesów pracodawców, uzna-
jąc iż polski pracownik może być nierówno traktowany. Z przykrością stwierdzam zatem, iż to polskie i niemieckie związki zawodowe, we współpracy z rządem niemieckim, w większym stopniu
troszczą się o godziwe wynagrodzenie dla polskich pracowników,
niż rząd polski.
OPZZ od wielu lat domaga się ujednolicenia standardów socjalnych, w tym tych odnoszących się do minimalnego wynagrodzenia
na poziomie europejskim, w myśl zasady: „równa płaca, za tę
samą pracę”. Jak pamiętasz, w ostatnich tygodniach, dość często
wymienialiśmy poglądy na tej sprawie i byliśmy zgodni, iż nie
możemy pozwolić, aby polscy pracownicy byli dyskryminowani na
niemieckim rynku pracy. Tylko w ten sposób możemy walczyć z
nierównościami, niesprawiedliwością, a także z dumpingiem społecznym i dumpingiem płacowym, czyli z jednymi z największych
zagrożeń dla europejskiego modelu społecznego. Pragnę Cię poinformować, iż polskie związki zawodowe branży transportowej
podjęły działania na rzecz ustanowienia sektorowego układu zbiorowego pracy w Polsce, który uwzględniałby także kwestie płacy
minimalnej.
Chciałbym Cię zapewnić o naszym wsparciu dla Waszych starań o
zapewnienie wszystkim pracownikom wykonującym pracę na terenie Niemiec jednolitych standardów pracy i wynagrodzenia. Zwracam się do Ciebie o podjęcie niezbędnych działań na rzecz objęcia
minimalnym wynagrodzeniem polskich pracowników transportowych.
Jestem gotowy do udzielenia Ci wszelkich dodatkowych wyjaśnień,
które związane są z powyższą sprawą.
Ze związkowym pozdrowieniem,
Jan Guz, przewodniczący OPZZ
Konferencja „Rzecznik Praw Pracowniczych
– instytucja chroniąca ludzi pracy”
będą omówione, również problemy instytucjonalne Rzecznika
Praw Pracowniczych i możliwe dalsze działania.
GI
Hutnicy ostrzegają przed groźbą zapaści branży
Organizacje związkowe reprezentujące pracowników ArcelorMittal Poland zaapelowały do premier Ewy Kopacz o wsparcie starań na rzecz przyznania polskiemu hutnictwu środków z
unijnych funduszy przeznaczonych na ochronę środowiska. Ich
zdaniem w przeciwnym razie polskiej metalurgii grozi zapaść.
Związkowcy podkreślają, że Unia Europejska chce przeciwdziałać
zmianom klimatycznym, a odpowiada jedynie za nieco ponad 10%
emisji CO2 w skali globalnej. Tymczasem ceny energii w państwach UE są nawet trzykrotnie wyższe niż w USA. Dla krajowych
przedsiębiorstw energochłonnych dodatkowym obciążeniem jest
podatek akcyzowy na energię elektryczną, do którego regulowania
nie są zobowiązane huty w krajach sąsiadujących z Polską. W
ciągu 10 miesięcy ubiegłego roku import stali do UE wzrósł o 22%
rok do roku, a do Polski o 19%. Chiny, mimo mniejszego zapotrzebowania na stal u siebie, nie ograniczyły jej produkcji, a zwiększyły eksport. Związkowcy ubolewają, że Polska nie ma odpowiednich mechanizmów, które pozwoliłyby chronić rodzimy
przemysł. Ponadto w ubiegłym roku w Polsce weszła w życie
dyrektywa, która nakazuje dostosowanie się do nowych, wyśrubowanych norm środowiskowych w ciągu 4 lat. W liście do Ewy
Kopacz związkowcy alarmują, że dla ArcelorMittal Poland oznacza to wydatki rzędu 420 milionów euro, których branża nie będzie
w stanie ich udźwignąć, szczególnie tuż po wyjściu z okresu kryzysowego. Ich zdaniem wejście w życie dyrektywy stawia pod
znakiem zapytania dalsze funkcjonowanie części surowcowej
krakowskiego oddziału spółki, a co za tym idzie, niepewna jest
przyszłość hutników i pracowników firm kooperujących. W opinii
związkowców bez wsparcia rządu i przyznania polskiemu hutnictwu środków z unijnych funduszy przeznaczonych na ochronę
środowiska nie będzie możliwe uratowanie miejsc pracy. Związkowcy przypominają szefowej rządu jej niedawne deklaracje o
przekształceniu Śląska w mocne centrum polskiego przemysłu.
„Mamy coraz mniej czasu, a decyzje w zakresie przyznania polskiej metalurgii środków unijnych muszą zostać podjęte bezzwłocznie! – apelują do Ewy Kopacz związkowcy.
Piotr Szumlewicz
31 stycznia 2015 r. (sobota) w Warszawie, w siedzibie
OPZZ (ul. Kopernika 36/40) o godzinie 11.00 rozpocznie się jednodniowa konferencja „RZECZNIK PRAW PRACOWNICZYCH
– instytucja chroniąca ludzi pracy” zorganizowana przez Polską
Partię Socjalistyczną i Ogólnopolskie Porozumienie Związków
Zawodowych.
W trakcie konferencji zostaną wygłoszone referaty eksperckie 1. „Sytuacja prawna polskich pracowników − pułapki i
zagrożenia” (Andrzej Radzikowski – wiceprzewodniczący OPZZ);
2. „Ubóstwo pracowników w Polsce” (dr hab. Ryszard Szarfenberg); 3. „Polskie partie polityczne wobec kwestii pracowniczej”
(dr hab. Rafał Chwedoruk); 4. „Raport z wywiadów o Rzeczniku
Praw Pracowniczych, główne założenia i uzasadnienie ustawy o
RPP, instytucja RPP – konsensusy i rozbieżności” (Ewa Miszczuk,
PPS). Następnie odbędzie się dyskusja panelowa z udziałem zaproszonych gości: związkowców, polityków, działaczy społecznych.
Celem organizatorów konferencji, PPS i OPZZ, jest
przygotowanie obywatelskiego projektu ustawy powołującej instytucję Rzecznika Praw Pracowniczych (RPP). W chwili obecnej
różne grupy społeczne posiadają swoich rzeczników m.in. ubezpieczeni, pacjenci, konsumenci, dzieci, rodzice, nie mówiąc już o
trwale w pisanym w polską rzeczywistość Rzeczniku Praw Obywatelskich. Natomiast wielomilionowa grupa pracowników i bezrobotnych nie ma swojego rzecznika i to w sytuacji, gdy następują
zmiany w prawie pracy, gwałtownym zmianom ulega rynek pracy,
a w konsekwencji stosunki pracy, prawne formy zawierania umów
o pracę. Wszystko to powoduje zdaniem PPS i OPZZ konieczność
stworzenia instytucji państwowej kontrolującej te procesy i broniącej praw pracowników. W trakcie sobotniej konferencji te sprawy
Referendum ws. akcji protestacyjnej w JSW
Dwudniowe referendum, w którym pracownicy Jastrzębskiej
Spółki Węglowej (JSW) mają zdecydować, czy chcą rozpocząć
akcję protestacyjną, rozpoczęło się w poniedziałek rano przed
zakładami tego koncernu.
Pytanie, na które odpowiadają górnicy, brzmi: "Czy jesteś za
podjęciem akcji protestacyjno-strajkowych, mających na celu
wycofanie się zarządu JSW z uchwał i decyzji, które pozbawiają
pracowników dotychczasowych warunków pracy, płacy i świadczeń pracowniczych?". Wyniki mają być znane we wtorek wieczorem lub środę rano. Związkowcy są przekonani, że załoga opowie
się za podjęciem protestu.
http://gornictwo.wnp.pl/rozpoczelo-sie-referendum-ws-akcjiprotestacyjnej-w-jsw,243141_1_0_0.html
Rynek pracy tymczasowej: Polska w europejskiej czołówce
Eurociett poddał analizie poziom dynamiki wzrostu
wskaźnika FTE (full time equivalent), czyli liczby godzin przepracowanych przez pracowników tymczasowych w przeliczeniu na
pełne etaty w branży agencji zatrudnienia.
Jan Guz o dialogu i nowym prawie społecznym
- wywiad
Przewodniczący OPZZ Jan Guz o rozmowach z rządem i
nowym prawie o dialogu społecznym (Sygnały dnia/Jedynka)
Więcej:
www.opzz.org.pl

Podobne dokumenty