Nadzieja w perspektywie psychologii egzystencjalnej.
Transkrypt
Nadzieja w perspektywie psychologii egzystencjalnej.
Nadzieja w perspektywie psychologii egzystencjalnej. Katarzyna Janczura V rok Praca napisana na kurs prowadzony przez Panią dr hab. Małgorzatę Opoczyńską- Morasiewicz: Wybrane zagadnienia z psychologii i psychoterapii egzystencjalnej. „Zwykle u największych nawet pesymistów istnieje choćby cień nadziei. Nadzieja bowiem jest warunkiem życia; musi istnieć wiara w przyszłość, gdyż życie jest ustawicznym dążeniem do przyszłości.” ( A. Kępiński, 2002) Wprowadzenie. Próba zrozumienia człowieka jest nieodłączną domeną psychologii egzystencjalnej. W chwili odrzucenia neopozytywistycznego modelu uprawiania psychologii i uznania, że przedmiotem zainteresowania psychologii jest człowiek jako osoba, szukano inspiracji dla budowania odpowiedniej koncepcji człowieka. Inspiracji tej szukano w fenomenologii i filozofii egzystencjalnej. Ta próba zrozumienia człowieka, polepszania jego egzystencji, nacisk na integralność i wyjątkowość jednostki ludzkiej powodował, ze starano się znaleźć głębię człowieka, próbowano odnaleźć sposoby przekraczania jego lęku, cierpienia, beznadziejności i pustki jego egzystencji. Czyniono to po to, aby odnaleźć pozytywne aspekty jego istnienia, aby pomóc mu w odnalezieniu sensu życia, aby nawet negatywnym zdarzeniom nadać znaczenie pozytywne. To właśnie nadzieja jest płomieniem w ciemnościach, który rozświetla mroki naszej psychiki, dzięki niej człowiek otrzymuje siłę i moc, aby dalej żyć, aby próbować, aby przekraczać swoje możliwości. Wszelkie akty desperacji takie jak samobójstwa, agresja, ucieczki są wynikiem trudnych chwil w życiu człowieka, chwil w których traci on nadzieję. We współczesnym społeczeństwie zachowania destrukcyjne są dość powszechne, dlatego właśnie, że nie widzimy sensu życia, starania się, sensu naszej przyszłości. W niniejszej pracy pragnę podjąć rozważania nad tym czym nadzieja jest, jak inaczej można rozumieć nadzieję, a przede wszystkim skupić się nad człowiekiem mającym nadzieję, a także wskazać, że nadzieja jest potrzebą i wartością dla człowieka. Ukazać takżę nadzieję jako moc przekraczania siebie i dążenia ku przyszłości . 1. Czym jest nadzieja? W języku codziennym nadzieja oznacza oczekiwanie, przepełnione pragnieniem, całkowite, nastawione na jakieś pozytywne, wymarzone zdarzenie: „ mieć nadzieję, żywić nadzieję”. Subiektywnie oznacza dążenie do niejednoznacznie pojmowanego dobra i szczęścia, stan odwagi bądź pocieszającej wiary, ale także przekonanie człowieka, pełnego ufności 2 i optymizmu, że wszystko się ułoży, czy też stan ambicji i planów na przyszłość ( pokładać w kimś lub czymś nadzieję). W rozumieniu obiektywnym nadzieja oznacza korzystną możliwość, znaczenie ( Zavalloni, 1999). W myśleniu chrześcijańskim- nadzieja jest cnotą teologiczną, która przypisana jest osobom wierzącym. Natomiast dla ludzi niewierzących jest tajną siłą, jakimś niepokojem serca, dążeniem do przyszłości, jakimś początkiem wielkich rzeczy. Nadzieja kojarzy się też z wyzwoleniem, ponieważ mieć nadzieję oznacza postrzegać sytuację nie jako tragiczną, ale wierzyć w to, że potrafi się przezwyciężyć przeciwności losu oraz cierpienie, że doczeka się lepszej przyszłości. Dla Fromma ( 1996a) nadzieja jest ciągłą gotowością na to, co się rodzi, na to czego jeszcze nie ma; jest czynnością intensywną, nieukończoną, a dołącza się do niej wiara, jako przekonanie o nieukazanej możliwości tego, czego jeszcze nie ma, jako pewność niepewnego. Jak pisze Zavalloni( 1999) chodzi o wiarę i nadzieję w ich ludzkim znaczeniu, dla których profetyzm nie jest religijną wizją przyszłości, ale katalogiem ukrytych możliwości w teraźniejszości. Na poziomie psychologii nadzieja jest oczekiwaniem na wymarzony wynik lub reakcją na niekorzystny wynik wydarzenia mającego nastąpić w przyszłości ( Zavolloni, 1999). Gabriel Marcel ( 1984) pisząc o nadziei stwierdza, że jest ona z istoty swej jak gdyby gotowością duszy zaangażowanej dostatecznie głęboko w doświadczenie komunii, by mogła dokonać aktu transcendentnego, odmiennego od aktu woli i poznania, którym to aktem stwierdza ona żywą wieczność; przy tym doświadczenie to stanowi jednocześnie rękojmię i przesłanki owej wieczności. 2. Z czym łączy się nadzieja? Człowiek tak naprawdę żyję wieloma nadziejami, dla jednych ma ona odniesienie do rzeczy materialnych, dla innych natomiast nadzieja łączy się silnie z drugim człowiekiem. Ludzie wierzący natomiast swoją nadzieję kierują ku Bogu. Zdawanie sobie sprawy z tak wielu ukierunkowań nadziei daje człowiekowi pomagającemu ( np. psychologowi, czy terapeucie) większą świadomość. Rozumie on, że w swych działaniach musi elastycznie dostosowywać się do drugiego człowieka, do jego systemu wartości. Nadzieja może być przede wszystkim ważna dla osób w kryzysach, chorych somatycznie i psychicznie, czy niepełnosprawnych, dla których stanowić może ona jedyną spokojną przystań dla ich ducha. Wiara Wiara jest niewątpliwie istotnym elementem struktury życia, ale także elementem dynamiki ludzkiego ducha. Jest także przekonaniem o tym, co jeszcze nie dowiedzione, czyli taką wiedzą o rzeczywistych możliwościach, ich świadomością. Fromm ( 1996a) pisze, że wierzyć znaczy ośmielić się pomyśleć niemożliwe do pomyślenia, a jednak działać w ramach 3 realistycznych możliwości; jest to paradoksalna nadzieja – oczekiwać każdego dnia Mesjasza, a jednak nie tracić ducha, kiedy o przepowiadanej godzinie nie przyjdzie. Ta wiara nie jest bierna i nie jest cierpliwa, sama szuka każdej nadarzającej się okazji działania w ramach dostępnych możliwości. A już zupełnie nie jest bierna, gdy w grę wchodzą rozwój i emancypacja własnej osoby. Nie ulega wątpliwości, że istnieją poważne ograniczenia osobistego rozwoju, wyznaczane przez strukturę społeczną. Wiara nie jak nadzieja, która ma przewidywać przyszłość, ale jest raczej wizją teraźniejszości. Istnieją dwa rodzaje wiary, racjonalna, kóraa jest wynikiem wewnętrznej aktywności myśli i uczuć, a także irracjonalna, która oznacza poddanie się czemuś, co zostało przez nas zaakceptowane jako prawdziwe, bez względu na to, czy jest prawdziwe, czy też nie. W odniesieniu do drugiego człowieka wiara oznacza pewność jego postaw. Jak pisze Fromm ( 1996a) nadzieja jest aurą towarzyszącą wierze, ponieważ bez niej wiara nie byłaby możliwa, a wiara jest podstawą nadziei. Odwaga Drugim elementem połączonym z nadzieją i wiara jest odwaga, nazywana przez Spinozę ( za: Fromm,1996) hartem ducha. Termin ten nie oznacza pustego optymizmu, czy też irracjonalnej wiary, ale zdoność cierpliwego trwania w nadziei i wierze. Hart ducha pozwala przeciwstawić się oczekiwaniom współczesnego świata, ponieważ jest umiejętnością mówienia „nie”, tam gdzie oczekuje się od nas, abyśmy powiedzieli „ tak”. Człowiek pełen hartu ducha to człowiek nieustraszony, nawet w obliczu śmierci, czy zagrożeń. Jednakże określenie to nie jest jednoznaczne, dlatego że niustraszonym może być ten, kto nie dba o życie, ponieważ nie ma ono dla niego wartości, dlatego odwaga ta płynie z braku miłości życia i pojawia się wtedy, kiedy jesto ono zagrożone. Po drugie nieustraszonym może być ten, kto podporządkowuje się calkowicie jakiemuś bóstwu ( rozumianemu jako osoba, instytucja, czy idea) i woli śmierć niż utratę jedności z nim. Ale nieustraszony to także człowiek w pełni dojrzały, czyli w pełni będący siebie, taki który kocha życie, a także mocno jest osadzony w wewnętrznej i zewnęrznej rzeczywistości. Człowiek ten jest całkowicie „ oświecony”, dlatego nie odczuwa strachu w obliczu śmierci. Tylko zbudowanie dojrzałości opartej na prawdziwej nadziei daje człowiekowi możliwość wyzwolenia się od irracjonalycn pragnień, bóstw i stachu przed śmiercią. Ufność Ks. Buksik ( 2010) pisze jeszcze o tym, że nadzieja może być także rozumiana jako ufność, czyli oczekwianie, że spełni się coś,czego pożądamy, pragniemy, czy też jakiegoś rodzaju ufność, w której pragniemy wyrazić przekonanie, że mamy nadzieję przykładowo na znalezienie osoby, która zaginęła. Mówimy, że mamy nadzieję na „coś”, na lepszą pracę, 4 powodzenie, czy wyjście z choroby, a może jednak mamy ufność? Ks. Buksik( 2010) sugeruje, że warto byłoby poszukać związku między tym co nazywamy nadzieją, a tym co jest ufnością wypływającą może z naszego intelektualnego przekonania, czy też uczuciowego nastawienia, i czy nadzieja to ufność, czy ufność wyrasta z nadziei? 3. Człowiek mający nadzieję. Według Opoczyńskiej ( 1999) kluczowym pytaniem wypływającym z ust psychologów egzystencjalnych jest pytanie : „kim jest człowiek?”. To pytanie odnosi się zwrówno do tego jakie są ograniczenia człowieka, jego przymioty, ale także o możliwości rozwojowe jednostki. Odpowiedź na to pytanie na przestrzeni wieków oscylowała pomiędzy ujęciem systematycznym, dualistycznym a egzystencjalnym. Pierwsze patrzy na człowieka jako na byt wśród wielu bytów, a drugie wskazuje na rozumienie człowieka jako kogoś kto staje się, od niebycia do bycia, kogoś kto realizuje się w całym wahlarzu swej egzystencji, czyli także w perspektywie nadziei. Do istosty człowieka jako egzystencji należy, zdaniem Frankla, poszukiwanie sensu, bowiem człowiek chce istnieć z sensem, a nie za wszelką cenę, chce walczyć nie tyle o byt, ale o jego sens ( Trzópek, 1999). Człowiek, który posiada nadzieję jest w stanie przekaraczać swe granice, ale przekraczać je świadomie, z pełną odpowiedzialnością.. W rozważaniach ks. Buksika ( 2010) podłoże psychologii egzystencjalnej odnajdujemy w poglądach Martina Heideggera i Karla Jaspersa, którzy uznawani sią za głównych przedstawicieli filozofii egzystencjonalnej. Weług Heidegera egzystencja jednostki to niejako bycie w świecie, jako całości egzystencji ludzkiej. Jest to sposób bycia w świecie, który polega na tym, że całość egzystencji jednostki, zarówno taka jaką ona ma być jak i jaka ona jest, może się objawić i stawać się obecna. Ludzie bowiem nie bytują poza światem, a świat nie istnieje jako odrębny od ludzi (Buksik. 2010). Tutaj mamy do czynienia z połączeniem egzystencji jednostki ze światem, zanika podział na podmiot i przedmiot. Dzięki temu człowiek, jeśli tylko tego chce, może zrealizować w pełni swoje możliwości bytu, w których zawiera się także pojęcie nadziei, ponieważ tylko wtedy może żyć autentycznym życiem, jeśli urzeczywistnia swoje możliwości, a więc patrzy z nadzieją w przyszłość. Jeżeli cżłowiek ogranicza swoją egzystencję, albo też pozwala się ograniczać środowisku, czy ignoruje swoją egzystencje, wtedy jest nieautentyczny. Ma to swoje odniesienie także w stosunku do nadziei, ponieważ człowiek, który jest ograniczony, niespełniony, czy tez zdominowany nie ma też nadziei. 5 Psychologia egzystencjalna głosi jedność bytu jednostki w świecie, ale także zwraca się uwagę na fakt, że jednostka jest wolna i sama odpowiada za swoją egzytencję. Wolności przecież nie można posiadać, wolnym można jedynie być. Zatem wolnośc oznacza odpowiedzialność we wszystkich aspektach życia. Realizowanie się jest bardzo trudnym zadaniem dla człowieka, dlatego niewiele osób podejmuje ten trud, który przecież wymaga zarówno ciągłego zastanawiania się nad sobą jak i pracy nad sobą. Czyż taka refleksja nad własnym bytem i stałe jej doznawianie nie wymaga nadziei? Gdyby nie nadzieja nie byłoby przecież sensu tej refleksji. Dlatego, jak pisze ks. Buksik ( 2010), można powiedzieć, iż w tym ciągłym stawaniu się, w głębokiej refleksji nad sobą, rodzi się człowiek nadziei. Wedłu Sartre’a( 1996) postualt wolności wypływa z zasady nadziei. Ponieważ jeśli ziemia opuszcza człowieka, zawsze może on jeszcze spoglądac z nadzieją na zmarwychwstanie. Sartre ( 1996) pisze, że każde działanie zakłada nadzieję, a nadzieja jest nieodłączna od człowieka, bowiem ludzkie działanie jest transcendentne, to znaczy, że zaczyna się w teraźniejszności, w której je podejmujemy i staramy się zrealizować, kieruje się zawsze ku temu, co ma dopiero nadejść; jego cel jest umieszczony w przyszłości, a więc nadzieja zawarta jest w samym sposobie działania, i polega na traktowaniu celu jako czegoś, co powinno być zrealizowane. Dla Sartra nadzieja jest sposobem ujmowania wyznaczonego celu, jako czegoś, co może być zrealizowane, nie jako niemożności osiągnięcia tego, czego faktycznie się szuka i poniesienia porażki. Jednakże porażka w rzeczywistośći odnosi się do chęci bycia Bogiem, czyli bycia swą własną przyczyną. Według Tischnera( 1992) nadzieja jest rzeczywistością niezmiernie bogatą, a często tez nie zdajemy sobie sprawy jak mocno nami kieruje. Człowiek, który traci nadzieję odkrywa jak ważna ona dla niego była i czym była. Nadzieja człowieka także dojrzewa, tzn. owocuje bądąc głęboko wtopioną w świat. Tylko nadzieja niedojrzała jest oderwana od rzeczywistości. Nadzieja człowieka wyrasta z doświadczenia zmienności świata i zmienności człowieka, dlatego wtrąca człowieka w oczekiwania, których domeną jest niepewność i wahania. Głębia nadziei jest taka jak odczuwana próba, która może dotyczyć zdrowia, charakteru, a nawet samej istoty człowieka. Nadzieją niewątpliwie zwiazana jest z dotarciem do człowieka jako wartości samej w sobie. Człowiek mający nadzieję podnoszony jest w kierunku wybawienia, a także słabiej doświadcza zła dnia dzisiejszego. Pytanie które stawia psychologia egzystencjalna koncentrują się wokół zaganień czym nadzieja jest, bądź tez czym nie jest, ale także co oznacza mieć nadzieję. Z całą pewnością 6 nadzieja nie jest związana z posiadaniem dóbr materialnych, ponieważ każdy kto posiadałby ich dużo byłby człowiekiem nadziei, a przecież nie jest tak. Osoby takie wręcz tracą nadzieję, ponieważ dobra materialne nie zapewniają im poczucia sensu, a czasem nawet go odbierają, czyniąc człowieka pustym wewnętrznie. Nadzieja jest aktywnym czekaniem, oczekiwaniem jakby w gotowości, gdyż nie wymusza nieralnych zdarzeń które nie mogą zaistnieć, jedynie oczekuje na zdarzenia realne. Często człowiek wspołeczesny nie przyznaje się do braku nadziei, jest to swego rodzaju mechanizm, który pozwala mu osiagać sukces. Według Fromma( 1996a) wielu ludzi świadomi odczuwa nadzieję, a w podświadomośći jej brak, niewielu czuje na odwrót. Człowiek nadziei to ten, który wyzwala w sobie pełnieniejsze życie, to taka osoba, która podejmuje starania wyzwalania siebie z nudy, która może stać się przyczyną rozbicia osobowości, ponieważ nie pozwala ona człowiekowi odnaleźć istotne w życiu wartości. Nuda jest przyczyną niepewności, niezrozumienia siebie i świata, a z drugiej storny łączy się z ryzykiem przyjmowania fałszywych obietnic wypełnienia pustki egzystencjalnej nowymi przygodami, wrażeniami zamiast poszukiwania prawdziwych wartości w życiu człowieka, które czynią człowieka szczęślwszym oraz zapobiegają rozapadowi osobowości. Na zakończenie należy dodać, że bodżcem działania najdziei może być drugi człowiek lub jakieś zdarzenie. Nadzieja jest ucieczką przed niepokojem, który rodzi się w człowieku, gdy staje przed samym sobą bez bodźców zewnętrznych. Nadzieja jest swego rodzajem światłem w ciemnosciach, które pozwala żyć i rozwijać się człowiekowi. 4. Nadzieja jako otwarcie się na poczucie sensu, dialog z człowiekiem, urzeczywistnienie wartości. Fakt ludzkiego bycia w świecie powoduje, ze człowiek zdolny jest do dialogu z drugim człowiekiem, poszukuje on także sensu życia, a także urzeczywistnia wartości. W tych aspektach życia ludzkiego można odnaleźć pojęcie nadziei, ponieważ aby móc je spełnić w człowieku wyzwala się przekraczanie siebie oraz swoich możliwości, czyli tak naprawdę głęboka nadzieja na przeżycie swojego życia najpełniej jak tylko jest to w mocy człowieka. Nadzieja na znalezienie sensu życia, czy wartości pozwala żyć człowiekowi godnie i w pełni stawać się człowiekiem, docierać do istoty swojego człowieczeństwa. Pytanie o to „Jaki jest sens mojego życia”? jest również domeną psychologii egzystencjalnej. Człowiek potrzebuje sensu, a jego brak powduje ogromne cierpienie, czyli 7 chorobę egzystencjalną. Ten brak sensu doporowadzić do skończenia z własnym życiem. Zaskaujące jest to jak osoby nieuleczalnie chore potrafią żyć lepszym, pełniejszym życiem, jeżeli tylko mają poczucie celu. Paradoksalnie w świecie nie znajdujemy żadnych wskazówek co do tego jak żyć, poza tymi, które człowiek sam tworzy. Jak pisze Yalom (2008) podstawowe pytanie brzmi : „Jak istota, która potrzebuje sensu, znajduje sens we wszechświecie, który nie ma sensu”? Można wyróżnic sens kosmiczny, który odnosi się do istnienia wzorca istniejącego we wszechświecie poza daną osobą i ponad nią i zakłada magiczny czy duchowy porządek we wszechświecie. Sens ziemski obejmuje cel, ktoś kto posiada sens życia doświadcza życia jako czegoś, co ma cel lub funkcję, która powinna być wypełniona ( Yalom, 2008). Zarówno dla Camusa, jak i dla Sartre’a ważne jest, by ludzi zdali sobie sprawę, że muszą sami wymyślić własny sens ( zamiast odkrywać sens Boga lub natury), a potem całkowicie się poświecić jego wypełnieniu( Yalom, 2008). Świeckie działania, które przyczyniają się do odnalezienia sensu to altruizm. Tutaj można poslużyć się przykładem osób niuleczlanie chorych, którzy mimo swojej ciężkiej sytuacji potrafią działać na rzecz innych osób, pracować jako wolontariusze, czy też rozporządzić tak swym majątkiem, aby ten przysłużył się najbardziej potrzebującym. Taka postawa, pełna odwagi stać się może wzrocem dla innych, jak w obliczu wydawałoby się utraty sensu życia, można ten sens odnaleźć, pradoksalnie w fakcie umierania, czyli kończenia życia. Oddanie się słusznej sprawie może także pozwolić na znalezienie sensu życia. Ja pisze Durant ( za: Yalom, 2008) musi ono, jeśli ma nadać życiu sens, wynieśc jednostkę ponad samą siebie i uczynić ją współpracującą częścią szerszego schematu. Kolejnym aspketem który pozwala odnaleźć sens życia jest twórczość. Wystarczy przyjrzeć się malarzom, kompzytorom, którzy mimo przeciwności losu, wierząc w to co robią, portafili odnaleźć sens. Nie trzeba jednak być twórczym w aspekcie artystycznym, bo przecież w każdej dziedzinie naszego życia możemy być twórczy, choćby w gotowaniu, uczeniu się,zabawie, czy miłości do drugiego człowieka. Twórczośc zapobiega nudzie, która stać się może przyczyną utraty chęci życia. Człowiek w swym życiu powinień być także hedonistą, w takim znaczeniu, by czerpać radość z tego, co robi. Innym zródłem osobitego sensu jest także dążenie do samorealizacji, czyli do rozwoju własnych, wewnętrznych, ukrytych możliwości. Jednak tutaj pojawia się także ryzyko, bo zbyt mocna troska o relizowanie siebie może przysłonić prwadziwy sens, który miałby polegać na przekraczaniu siebie. Jeżeli wyrażanie siebie staje się celem samym w sobie, często uniemożliwia relacje interpersonalne. Chodzi o to, by zarówno wyrażać siebie, ale także siegać poza siebie i troszczyć się o drugiego człowieka. Należy także stwierdzić, że na sens życia należy patrzeć w perspektywie rozwojowej, ponieważ rodzaj sensu życia zmienia 8 się z czasem, a realizacja innych zadań rozwojowych musi poprzedzać rozwój poczucia sensu ( Yalom, 2008). Według ks. Buksika ( 2010) Poczucie sensu to nadzieja na cele życiowe, na procesy i dążenia istotne dla całości egzystencji, to uczuciowe zaangażowanie osoby w relacje twórcze, wolne i odpowiedzialne. Otwarcie człowieka na dialog powoduje, że poszukuje on go w odniesieniu do drugiego człowieka, ale także do świata przyrody, czy też do Boga. Dialog sprawie człowiekowi wiele trudu, gdzyż czasem nie potrafi on umiejętnie odczytać siebie, przeżywa lęk, także nie posiada sensowności życia. Wszystko to sprawia, że nie portafi on wejść w dialog z drugim człowiekiem, a także często jeśli już mu się to udaje, w tym dialogu czuje się nieszczęśliwy. Dialog jest ważną częścią życia każdego człowieka, ponieważ pozwala on na pozanie drugiego człowieka. Pozanie może być powierzchowne, jezli przyjmujemy perspektywę obserwatora, a druga osobę traktujemy jako przedmiot naszych odniesień. W takiej rzeczywistości nie dochodzi do dialogu. Poznanie człowieka staje się wielkim bogactwem dla poznającego jeżeli przyjmuje on, że poznawany to osoba. Do poznania dochodzi poprzez szczególną relację pomiędzy osobami, wytwarza się specyficzna więź. Najpełnieją formą dialogu jest miłość. To własnie ona otwiera człowieka na drugą osobę i daje nadzieję na zrealizowanie własnego życia. Miłość jest uczestnictwem w życiu drugiego człowieka, człowieka który staje się celem naszej troski. Jak pisze Buber( za: Buksik, 2010) pozwala ona na odkrycie w drugim człowieku tego, co w nim złożone, co potencjalne i co jest rzeczywistą, choć jeszcze niezrealizowaną, możliwością. Dzięku poznaniu drugego człowieka, możemy także lepiej poznawać siebie, a także pod wpływem drugiej osoby ulegać przemianie. Jak pisze Węgrzecki ( 1992) tak więc, druga osoba może mnie wzbogacać, prowadzić do przemiany i rozwoju, a wtedy miłość – przez uczestniczenie w poznaniu innych – może być twórcza. Każdy człowiek ma nadzieję na nawiązanie takiej prawdziwie budującej relacji mimo, że droga która do niej prowadzi, często jest stroma i niebezpieczna, i wymaga wiele trudu, i wyrzeczeń. Jednak czy nie warto? Na to pytanie musi każdy z nas znaleźć własną odpowiedź. Możemy powiedzieć, że człowiek, który nie ma wartości, nie ma tez nadziei na pełny rozwój i zarazem czerapania radości z samorealizacji. Wartości pozwalają człowiekowi odnalezć sens życia. Człowiek bez wartości jest jak błądzący wędrowiec, który stracił nadzieję na dotarcie do celu, dopóki nie odnajdzie właściwej drogi, do celu nie trafi. Drogą tą powinny być własnie wartości. System wartości daje nam możliwość pełnego realizowania i spełniania swojej osobowości. Jak pisze Buksik ( 2010) mieć wartośc to mieć nadzieję na rozwój swojej osobowości ku najszlachetniejszym celom i ideałom. Dlatego też wartości 9 zajmują w egzytencji człowieka znaczące miejsce, nadają indywidualny charakter jednostce oraz stają się punktem odniesienia dla doświdczeń tej jednostki i jej życiowej orientacji. Wartości poprawnie zhierarchizowanie pozwalają człowiekowi na pełniejsze psychiczne i fizyczne funkcjonowanie. Człowiek nie tylko wartości odkrywa, wartościami żyje oraz w nich uczestniczy, ale się do nich odnosi, interioryzuje, a przez to w konkretny sposób kształtuje swoja egzystencję ( Buksik, 2010). 5. Nadzieja rozumiana na dwóch poziomach egzystencji ( poziomym i pionowym). W analizie egzystencjalnej rozważania dotyczące nadziei są wyrażane na dwóch różnych poziomach. Nna pierwszym jest rozpatrywany związek między nadzieją ludzką i podstawowymi wartościami egzystencji ludzkiej, takimi jak świadomość, wolność, czasowość i historyczność, stosunek do innych i świata. Ale oczywiście nie są to jedyne wartości egzystencji ludzkiej, ponieważ w wielu myślach interpretatorów egzystencjalizmu podkreślany jest fakt, że nadzieja obecna jest we wszystkich wymiarach naszego życia. Wymiar świadomości, czyli obecności własnego Ja, w którym świadomość jest rozumiana jako wewnętrzne doświadczenie własnego bytu, a także jako element tworzący ducha i pozwalający go odkryć, przy zachowaniu świadomości swych niedających się wyeliminować ograniczeń. Ten element wskazuje na słabość człowieka, jego ułomność, niedoskonałość przy jednoczesnej wielkiej mocy przezwyciężania owej słabości, czyli rodzącej się nadziei. Człowiek osiąga swój przeciętny wyraz, nie dochodzi do swojej pełni, czyli czystej świadomości siebie. Człowiek posiada subiektywizm, który czyni z niego jednostkę o podstawie duchowej ograniczonej, skończonej, co przeczy powszechnemu poczuciu człowieka o jego wszechwiedzy i wszechmocy, a także znajomości wszelkich swoich reakcji. Ta ograniczoność człowieka rodzi niepokój, który popycha go dążenia do ciągłej realizacji siebie ku przyszłości. Wymiar wolności bardzo mocno wpisany jest w życie człowieka, który nieustannie rozwija się i ponosi porażki, poprzez dokonywanie ciągłych, wolnych wyborów. Człowiek traktuje swoją wolność jak odpowiedzialność, a więc tym samym otwiera się na świat. Otwarcie się człowieka na świat można rozumieć jako nadzieję, gdyż to ona pozwala realizować się , działać, patrzeć ku przyszłości. Dialektyczne dążenie człowieka posiada dwa biegun: bycie i działanie. Człowiek podczas kolejnych wyborów, wyborów wolnych i nieodwracalnych, które nadają znaczenie jego egzystencji, staje się prawdziwie ludzki bądź gubi się, popełnia błędy. Wewnętrzny gniew człowieka na siebie samego powoduje wzbudzenie motywacji, która jest niezbędna do podejmowania kolejnych decyzji w przyszłości, bez niej nie byłoby to możliwe. Czyż nie jest to 10 wzbudzanie nadziei? Tylko dla człowieka, który ma przed sobą pozytywne perspektywy, mają sens wybory i plany. Jednakże perspektywy te muszą być możliwe do zrealizowania i muszą dawać szansę potwierdzenia samego siebie w przyszłości. Człowiek realizując się swobodnie, bez ograniczeń, staje się odpowiedzialnym za zmiany świata. Odpowiedzialność człowieka jest wartością nie przez swoją materialność, ale przez to czym może stać się w procesie humanizacji. Kolejnym wymiarem jest wymiar komunikacji interpersonalnej, który staje się otwarty dzięki przesłance, ze jest się duchem opatrzonym ciałem ( Zavollini, 1999), co otwiera człowieka na innych ludzi. Dając siebie innym realizujemy również samych siebie. Zdarza się, że nie potrafimy się porozumieć, co jest wynikiem odmienności osób, jednakże dzięki temu przekonujemy się, że połączenie międzyludzkie jest sferą, w które stale jest coś do zrobienia, która może być zrealizowana w przyszłości, i która stanowi zawsze kierunek dążeń nadziei, mając na celu swą realizację (Zavollini, 1999). Na drugim poziomie rozpatruje się śmierć jako ostateczne doświadczenie, które ogranicza dążenie człowieka do przyszłości, ułatwia przejście oraz ukazuje, że właściwym składnikiem jednostki ludzkiej jest pragnienie życia ( Zavalloni, 1999). Doświadczanie nadziei przez człowieka charakteryzuje się dążeniem dialektycznym, które powoduje wznowienie jego poczucia bytu i tworzenia się w źródle niepokoju, czyli teraźniejszości, a także przyszłości, która odczuwana jest przez człowieka jako pragnienie zmiany. To właśnie przyszłość jest dla człowieka właściwym wymiarem dla jego rozumienia, ponieważ człowiek jest nie tym czym jest, ale tym, czym powinien być. Nadzieja wzbudza w sobie samej wartość jaką jest pragnienie przyszłości transcendentnej ( dążenie pionowe). Pojawia się tutaj problem, ponieważ otwarcie na transcendencję nie zależy tylko od ograniczeń, które człowiek dostrzega w swoim działaniu, ale także od problemu śmierci. Śmierć obala znaczenie ludzkiej egzystencji, nieodwracalnie życie staje się dla śmierci, ponieważ żyjąc zbliżamy się w kierunku śmierci. Sartre, przedstawiciel ateistycznego prądu filozofii egzystencji, postrzega człowieka jako tragiczny absurd, nawet nie stawia on przed sobą problemu nadziei poza śmiercią ( Zavalloni, 1999). Nadzieja chrześcijańska jest jedną z definicji egzystencji chrześcijańskiej, pozwala odpowiedzieć na pytania o sens istnienia, także śmierci. Ze względu na to, że jest to nadzieja na przyszłość absolutną i transcendentną, otwiera przed człowiekiem możliwości wręcz nieskończone, które oferuje mu świat. Nadzieja chrześcijańska nie jest ucieczką od obawy, ale zwiększeniem nagrody, czyli otwarciem horyzontów, chrześcijanin pokłada nadzieję w wybawieniu. Podsumowując należy stwierdzić, że nadzieja wyraża się na dwóch poziomach, pierwszy to poziomy, który sugeruje otwarcie się na przyszłość w różnych aspektach. Ale to nie 11 wszystko, ponieważ dopełnieniem tego jest poziom pionowy, który podkreśla, że nadzieja sama w sobie przyjmuje za główną wartość pragnienie transcendentnej przyszłości. Fromm (1996b) pisze, że otwarcie się na transcendencję, nie wypływa jedynie z ograniczeń, które człowiek spotyka w swoim codziennym życiu, ale w dużej mierze z faktu czegoś tak nieuchronnego, jak śmierć. 6. Paradoks nadziei Nadzieja nie jest biernym oczekiwaniem, ani nierealnym wymuszaniem wydarzeń. Jak pisze Fromm( 1996a) nadzieja jest jak gotowy do ataku tygrys, który skoczy tylko wtedy, gdy nadejdzie właściwy moment; oczekiwać jest sens tylko na to, co jeszcze nie istnieje i co może zaistnieć. Nie należy także wpadać w rozpacz, jeśli nie doczekaliśmy się tego na co mieliśmy nadzieję. Ludzie dzielą się na tych, którzy posiadają kruchą nadzieję, a więc Ci, którzy godzą się na pociechę lub przemoc, oraz tych, którzy posiadają silną nadzieję i świętują każde przejawy tego, co nowe, a także gotowi są pomóc w narodzinach tego, co już jest gotowe, by się narodzić ( Fromm, 1996a). Opisując nadzieję, czy też jej brak, nie jest ważne co ludzie myślą o swoich uczuciach, ale to, co naprawdę czują. To zaś odczytać można z ich zachowań niewerbalnych: mimiki, gestów, ale także z ich gotowości do przyjmowania rozsądnych argumentów. Posiadanie nadziei oznacza pewien stan, wewnętrzną gotowość do aktywności, ale nadzieja to także psychiczne towarzyszenie życiu i rozwojowi. Fromm (1996) przytacza obraz drzewa, które wygina swój pień w stronę światła, ale nie oznacza to, że odczuwa ono nadzieję tak jak człowiek. Nadzieja ludzka bowim powiązana jest z uczuciami i świadomością, których drzewo nie ma, co nie zmienia faktu, że ma ono nadzieję na światło słoneczne i wyraża ją wyginając swój pień w kierunku słońca. Podobnie dzieje się w przypadku dziecka, które przecież rodząc się może nie mieć świadomości, że wyraża nadzieję narodzin, czy samodzielnego oddychania. Tak samo chory ma nadzieję, że wyzdrowieje, zasypiający, że obudzi się następnego dnia, a więzień, że odzyska wolność. 7. Skutki zniszczenia nadziei. Paradoks ludzkiego istnienia polega na tym, że człowiek rozmiłowawszy się w niewoli i zależności może utracić nadzieję, wiarę i hart ducha( Fromm, 1996a). Każdy z nas będąc dzieckiem miał nadzieję na to, że będzie kochany ( otaczany troską, sznowany, rozumiany), że będzie portafił zaufac innym. Jednakże życie pokazuje, że nie zawsze to o czym mówią inni okazuje się prawdą, a często bywa nawet zupełnie odwrotnie, dlatego też tylko 12 nielicznym osobom udaje się nie tracić nadziei. Zniszczenie nadziei może mieć pozytywny aspekt, ponieważ dzięki temu nadzieja staje się silniejsza i niugięta. Jednak jeśli nie udaje się jej odbudować człowiek akceptuje przeciętny optymizm, który ogranicza jego oczekiwania wobec tego co leży poza zasięgiem. Jak pisze Fromm( 1996a) osoby takie prezentują swego rodzaju zrezygnowany optymizm, tak charakterystyczny dziś dla wielu członków zachodniego społeczeńswa, których optymizm jest świadomy, a rezygnacja podświadoma. Jest to pierwszy skutek zniszczenia nadziei. Drugim skutkiem zniszczenia nadziei, który należy wymienić jest „nieczułość serca”, którą można rozumieć jako reakcję na długotrwałe ranienie. Człowiek, który doświadcza zranień w końcu ulega przemianie i decyduje, że nie będzie kierował się uczuciem, po to, by nikt go już nie zranił. Staje się niezdolny do empatii. Można tutaj wymienić np. przestępców, którzy odnajdują rozkosz w zadwaniu bólu innym. Bardziej drastycznym przykładem utraty nadziei jest ucieczka w przemoc i desturkcję. Osoby, których nadzieja została całkowicie zdruzgotana, nienawidzą życia, a że nie można żyć bez nadziei, dążą do jego zniszczenia. Zanik nadziei, wiary i hartu ducha jest ryzykowny nie tylko dla jednostki, ale także dla całego społeczeństwa. Jeśli bowiem społeczeństwo trwa w nadziei, będzie ona również rozniecona w człowieku, któremu jej brak ( Fromm, 1996a). W krajach Zachodu oznakami braku nadziei są : brak kontaktu między ludźmi, nieefektywne plany ratowania środowiska naturalnego, czy bezskteczne wysiłki zlikwidowania głodu, natomiast ostatecznym skutkiem może być rozprawienie się z życiem w ogóle, poprzez wybuch jądrowy. Należy zastanowić się nad tym, czy istnieje możliwość przywrócenia nadziei? Fromm (1996a) pisze, że przede wszystkim trzeba nauczyć się nadzieję dostrzegać. Zakończenie. Nadzieja jest nieodłącznym składnikiem życia ludzkiego bez którego ono nie miałoby sensu. Nadzieja pozwala żyć, rozwijać się, realizować, a także poznawać, czy kochać. We wszystkich dziedzinach naszego życia odnaleźć możemy nadzieję. Jest ona potrzebna, by się starać, by walczyć, ale także by przyjmować z godnościa porażki. Nadzieja łagodzi cierpienie egzystencjalne. Nadzieja daje wspracie osobom cierpiącym, daje im siłe do walki, daje radość z ostatnich chwil życia. Ludziom wierzącym daje poczucie sensowności ludziego życia w ogóle, gdyż mają oni nadzieję na zbawienie po śmierci. Nadzieja jest ciągłą gotowością na to, co może powstać, a czego jeszcze nie ma, jest czynnością intensywną i nigdy nieukończoną, a spełnioną może dopiero w transcendencji( Buksik, 2010). 13 Literatura cytowana Buksik, D. ( 2010). Refleksja nad nadzieją w perspektywie psychologii egzystencjalnej. Fedes Et Ratio. Kwartalnik Naukowy Towarzystwa Uniwersyteckiego. Nr 2( 2), s. 5-12. Fromm, E. ( 1996a). Rewolucja nadziei. Poznań: Rebis. Fromm, E. ( 1996b). Zdrowe społeczeństwo. Warszawa: PWN. Kępiński, A.( 2002). Lęk. Kraków: Wyd. Literackie Marcel, G. ( 1984). Homo viator. Wstęp do metafizyki nadziei. Warszawa: Instytut Wydawniczy PAX, s. 29- 70. Opoczyńska, M. (1999) Wokół pytań o naturę człowieka, w: M. Opoczyńska (red.), Wprowadzenie do psychologii egzystencjalnej. Kraków: Wyd. Uniwersytetu Jagiellońskiego, s 10- 41. Sartre, J.,P. , Levy, B.( 1996).Czas nadziei. Rozmowy z roku 1980. Warszawa: Wyd. SPACJA. Tischner. J. ( 1992). Świat ludzkiej nadziei. Kraków: Znak, s. 294- 310. Trzópek,J. (1999) Człowiek w ujęciu logoterapii Vikotora Frankla, w: M. Opoczyńska (red.).Wprowadzenie do psychologii egzystencjalnej. Kraków: Wyd. Uniwersytetu Jagiellońskiego, s. 148-154. Węgrzecki, A. ( 1992). O poznaniu drugiego człowieka. Kraków: Wyd. PAT. Yalom, I., D.( 2008). Psychoterapia egzystencjalna. Warszawa: Instytut Psychologii Zdrowia PTP, r. 10 i 11. Zavalloni, R. ( 1999). Psychologia nadziei. Kielce: Jedność. . 14