Nie jest zwycięzcą ten, co zwyciężył, jeżeli

Transkrypt

Nie jest zwycięzcą ten, co zwyciężył, jeżeli
7 lutego 2008 r.
Nr 3/175
ROK IX
ISSN 1897-9831
PISMO KZ NSZZ „SOLIDARNOŚĆ” W MAN STAR TRUCKS & BUSES STARACHOWICE
To, że nastąpi podział firmy podejrzewałem już od pół roku.
Wiele z tego, co się działo na to wskazywało. Teraz już mamy
pewność, że dokładnie połowa zakładu przejdzie w ręce dwóch
różnych tak zwanych inwestorów. Inny inwestor ma przejąć
wiązki (WK) a inny obróbkę mechaniczną (WA). Uważam, że z
punktu widzenia pracowników zmiany te są niekorzystne, ale
niestety właściciele, czyli akcjonariusze MAN-a mogą dowolnie
dysponować własnym majątkiem. Również z punktu widzenia
związków zawodowych obecne przekształceniowe plany
właścicieli nie są korzystne wszak w miejscu jednego
pracodawcy będzie ich aż trzech.
W związku z zaistniałą sytuacją rodzi się cała masa pytań
dotyczących przyszłości pracujących w starachowickim
zakładzie MAN-a ludzi. Aby uzmysłowić ogrom problemów
postaram się przedstawić te najważniejsze. Pierwsza sprawa
to, na jaki zasadach ma się odbyć przejście pracowników do
nowych firm? Czy przejdą wszyscy pracownicy zatrudnieni w
wydziałach WA i WK czy tylko ich część? Na jak długo nowi
pracodawcy zagwarantują pracę i jaka w tych firmach będzie
płaca? Czy obowiązywały tam będą takie same jak w MAN-ie:
Zakładowy Zbiorowy Układ Pracy i Regulamin Pracy? Czy będą
nadal wypłacane nagrody jubileuszowe i tak zwany dobrowolny
dodatek? Co z Zakładowym Funduszem Świadczeń
Socjalnych? A Zakładowa Kasa Zapomogowo Pożyczkowa i
ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadów (PZU i
Allianz)? Co z Pracowniczym Programem Emerytalnym? A
Społeczna Inspekcja Pracy i służba BHP? Jak będzie się
układała współpraca nowych pracodawców ze związkami
zawodowymi? To tylko najważniejsze pytania, ale jest ich
znacznie więcej.
Na spotkaniu z załogą prezesi Kobriger i Oetjen zapewniali, że
dla pracowników nie ma większego zagrożenia gdyż MAN
zainteresowany jest tym, aby nowopowstałe firmy dobrze
funkcjonowały. Miejmy nadzieję, że tak w istocie będzie.
Chociaż z drugiej strony patrząc podobne zapewnienia
składano załodze STAR-a i powstałym na jego bazie spółkom.
Ile warte były te zapewnienia pokazała niedaleka przyszłość.
Jak już powiedziałem, mam nadzieję, że tym razem będzie
inaczej, ale aby chociaż trochę zminimalizować zagrożenie
konieczne jest poczynienie przez NSZZ „Solidarność” działań,
które przynajmniej na jakiś czas zabezpieczą interesy
pracowników.
Zanim nastąpi przejęcie WK i WA przez nowych właścicieli
będą musiały się odbyć negocjacje z udziałem MAN-a,
nowych właścicieli i związków zawodowych, podczas których
(mam nadzieję) uda się nam podpisać porozumienie
dotyczące spraw, o których wcześniej wspomniałem. Mam
również nadzieję na dobrą współpracę zarządów wszystkich
trzech spółek ze związkami zawodowymi.
W ostatnim czasie miałem wiele pytań czy nowi pracodawcy
zgodzą się na istnienie w ich firmach związków zawodowych.
Oczywiście, że się zgodzą a poza tym nikt ich się o zgodę nie
będzie pytał. Prawo do zrzeszania się w związkach
zawodowych pracownicy mają ustawowo zagwarantowane.
Tak, więc to od pracowników zależy czy związek będzie czy
nie. Z punktu widzenia pracowników oczywiste jest, że
związek jest im koniecznie potrzebny. I to związek silny i
liczny. Jak już wielokrotnie pisałem do związku powinni
należeć wszyscy pracownicy firmy. To, co od kilku lat
powtarzam w tej chwili zaczyna się sprawdzać. Aby
„Solidarność” mogła podpisać dobre porozumienia, które
zagwarantują pracownikom miejsca pracy i odpowiednie
warunki pracy musi ona w najbliższych dwu, trzech
miesiącach przynajmniej podwoić swoją liczebność. Jest to w
interesie pracowników, dlatego apeluję i namawiam
zapisujcie się państwo do „Solidarności”.
Jan Seweryn
Ps.1 Jest rzeczą oczywistą, że „Solidarność” nie będzie
działała przeciwko obecnemu ani przeciwko nowym
pracodawcom, ale naszym prawem a nawet obowiązkiem jest
mieć wątpliwości, uwagi i zastrzeżenia, co do ich planów.
Wątpliwości te powinny być rozwiązane na gruncie dialogu i
porozumienia a celem nadrzędnym winno być dobro
pracowników. I do tego celu „Solidarność” będzie dążyć. Jak
wynika z tego, co się obecnie dzieje nic nie jest wieczne a
wprost przeciwnie wszystko ulega ciągłym przeobrażeniom i
zmianom. Dziś odłączone zostaną od MAN-a wydziały WA i
WK a jutro może nastąpić podział obszaru produkcji
autobusów. Może powstać zakład spawania autobusów i
drugi zakład montażu autobusów. Nie wiadomo, jakie
właściciele mają plany i do jakich działań zmusi ich
konkurencja.
J.S.
Nie jest zwycięzcą ten, co zwyciężył,
jeżeli zwyciężony nie uznał swojej klęski
Enniusz
2
NR 3/175
7.02.2008
Informacje Komisji Zakładowej
Spotkanie z prezesem Kobrigerem
W dniu 30 stycznia odbyło się spotkanie przedstawicieli
związków zawodowych z prezesami Kobrigerem i Oetjenem,
podczas, którego prezes Kobriger poinformował o mającym
nastąpić podziale starachowickiego zakładu MAN-a. Jak
stwierdził prezes priorytetem MAN-a będzie produkcja
autobusów i ciężarówek, dlatego zdecydowano się na
przekazanie na zewnątrz produkcji wiązek elektrycznych i
obróbki mechanicznej. W chwili obecnej trwają rozmowy z
potencjalnymi nabywcami wydziałów WA i WK. Nie ujawniono
jeszcze, jakie firmy zainteresowane są przejęciem tych
wydziałów, ale mowa była o tym, że maja to być firmy
zagraniczne, które maja już w Polsce swoje oddziały.
Przejęcie ma nastąpić w czasie od 6 do 8 miesięcy. W tym
samym dniu odbyły się spotkania prezesów z załogą
podczas, których prezesi przekazali informację o podziale
firmy. Podczas zebrania w sprawie nowych planów MAN-a
głos zabrał przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ
„Solidarność” Jan Seweryn, który wyraził nadzieję, że zmiana
właściciela nie odbije się na interesach pracowników
zapewniając jednocześnie, że „Solidarność” zrobi wszystko,
aby interesy te zabezpieczyć.
Po podwyżkach
Jak było do przewidzenia wiele osób nie jest zadowolonych z
wprowadzonej od stycznia podwyżki płac. „Solidarność” od
dłuższego już czasu stara się uzmysłowić pracodawcy, że nie
może być w firmie tak, że jedne grupy jako tako zarabiają a
inne są pod względem płac dyskryminowane. Uważamy, że
każda praca powinna być tak opłacana, aby pracownik mógł
za tę płacę godnie żyć. Niestety nie znajduje to zrozumienia u
obecnego kierownictwa zakładu, wprost przeciwnie
udowadnia się nam, że prace proste muszą być nisko
opłacane a zarabiać mają te grupy, w których pracowników
brakuje. Inną sprawą jest niedocenianie pracowników z
długim stażem zawodowym. Nie spotkał się z przychylnością
Zarządu firmy postulat NSZZ „Solidarność” dotyczący
wprowadzenia dodatku stażowego, który byłby dla
pracowników gratyfikacją za ich długoletnią pracę. Nie
uważamy, aby sprawa dodatku stażowego została
definitywnie przekreślona wprost przeciwnie zamierzamy w
połowie roku do tematu powrócić przy okazji oceny polityki
płacowej, do której to oceny Zarząd firmy się zobowiązał.
Karta „Grosik”
W ostatnim czasie udało nam się podpisać umowy z
kolejnymi placówkami, które zdecydowały się na
przystąpienie do karty rabatowej „Grosik”. Są to:
1. Apteka – ul. Radmoska 5 (Starachowice Dolne) –
6% rabatu – Uwaga rabat dotyczy leków nie
podlegających refundacji przez NFZ).
2. Stacja Auto-Gaz – Wąchock Wygoda 6A – rabat 3
grosze mniej na litrze gazu niż aktualna cena na
dystrybutorze i 10% rabatu na zakupy w punkcie
gastronomicznym (na stacji).
3. Volcan – Zakład wulkanizacyjny – Mirzec ul.
Langiewicza 60 – rabat 10%.
Osoby, które jeszcze nie posiadają kart rabatowych
informujemy, że deklaracje na podstawie, których karty
można otrzymać znajdują się u naszych przedstawicieli
wydziałowych i w biurze Komisji Zakładowej.
Autonomiczny Klub Honorowego
Dawcy Krwi
Kolejnymi osobami, które wstąpiła do naszego Klubu
Honorowego Dawcy Krwi są: Leszek Kubiec z FWBF,
Andrzej Życiński z FWA i Wiecha Grzegorz z FWK. Na chwilę
obecną Klub liczy już 58 osób.
Redaktor prowadzący – Jan Seweryn
Dodatki do płacy w roku 2008
Zgodnie z § 11, § 12, § 17 i § 18 Regulaminu
wynagradzania i nagradzania, stanowiącym Załącznik Nr 1 do
ZUZP, podstawa do naliczenia dodatków do płac oraz
wysokości nagród jubileuszowych i odpraw emerytalno rentowych wynosi od 1 stycznia 2008r. 1773 PLN.
Od 1 stycznia 2008r. wysokość dodatków do płac wynosi
:
Dodatek za pracę w warunkach szkodliwych:
I grupa szkodliwości
0,42 zł/godz.
II grupa szkodliwości
0,63 zł/godz.
III grupa szkodliwości
0,84 zł/godz.
IV grupa szkodliwości
1,06 zł/godz.
Dodatek za pracę w warunkach niebezpiecznych: 0,84
zł/godz.
Dodatek za pracę w porze nocnej: 1,58 zł/godz.
Wysokość nagród jubileuszowych wynosi :
Po 15 latach pracy
1773 zł.
Po 20 latach pracy
1773 zł.
Po 25 latach pracy
2660 zł.
Po 30 latach pracy
2660 zł.
Po 35 latach pracy
3547 zł.
Po 40 latach pracy
3547 zł.
Po 45 latach pracy
4434 zł.
Wysokość odpraw emerytalnych i rentowych
1773 zł.
2660 zł.
3547 zł.
4434 zł.
5320 zł.
6207 zł.
7094 zł.
7981 zł.
Po 10 latach pracy
Po 15 latach pracy
Po 20 latach pracy
Po 25 latach pracy
Po 30 latach pracy
Po 35 latach pracy
Po 40 latach pracy
Po 45 latach pracy
Zmiana nazw wydziałów
Po raz kolejny zmienione zostały symbole wydziałów i działów.
Obecnie wydział FWBB to BLBB, wydział FWBG to BLBBG,
wydział FWBF to BLBF, wydział FWA to BLFA, FWK to BLFK,
wydział WW to BLW Dział Personalny PF to BLH. Konia z
rzędem temu, co się w tym połapie.
Bratnia pomoc
Grupa 36 pracowników wydziałów autobusowych udała się w
ubiegłym tygodniu do Poznania, aby wspomóc załogę
tamtejszej fabryki MAN-a, która ma trudności z „przerobieniem”
dostarczanych z Starachowic autobusów. Jak się nieoficjalnie
dowiadujemy podczas podróży do Poznania wynajętym przez
zakład autobusem nasi pracownicy dali popis swoich
możliwości rozrywkowych.
Po naszej interwencji
W poprzednim numerze „Wiadomości Związkowych” pisaliśmy
o bałaganie panującym w szatni wydziału FWBF. W sprawie tej
podjęliśmy interwencję i powiadomiliśmy o zaistniałej sytuacji
prezesa Oetjena, kierownika BHP Rysia i inne osoby, które z
racji swoich funkcji odpowiadają za warunki socjalne w firmie.
Od kierownika wydziału FWBF zażądaliśmy natychmiastowego
doprowadzenia szatni do stanu właściwego. Działania nasze
odniosły skutek i szatnia została uporządkowana. Szkoda, że o
pewnych sprawach trzeba przypominać. I jeszcze pytanie: co w
sprawie zapewnienia odpowiednich warunków pracy robi
zakładowy społeczny inspektor pracy Czesław Stompor?
Skład komputerowy –
KEMER
Nakład – 850 egz.
3
NR 3/175
Informacje Komisji Zakładowej
Wzrosła produkcja autobusów
3 617 autobusów wyprodukowano w ubiegłym roku w Polsce. To o 7,13% więcej niż
rok wcześniej - poinformowała firma JMK analizy rynku transportowego. Zdaniem
analityków, podstawowym czynnikiem wzrostu produkcji jest rosnący eksport, który w
2007 roku wyniósł 2 599 autobusów, o 9,2% więcej niż w 2006. W ubr. sprzedano w
naszym kraju 1 290 autobusów, tj. o 0,69% mniej niż rok wcześniej. W opinii
Aleksandra Kiereckiego z JMK, taki wynik oznacza stabilizację polskiego rynku na
poziomie 1 300 szt. rocznie, czyli znacznie poniżej jego teoretycznych możliwości.
Najwięcej wyprodukowano w Polsce autobusów miejskich - 2 599 szt., o 13,84% więcej
niż rok wcześniej. Największym producentem autobusów w naszym kraju jest firma
MAN Star Trucks&Buses, która w ub. r. wytworzyła 956 takich pojazdów (+26,43% niż
rok wcześniej). Firma była też największym eksporterem autobusów - za granicę
sprzedała 907 (+34,9%). Drugie miejsce zajmuje Volvo Polska - firma wyprodukowała
794 autobusy (+21,95%). Volvo zajmuje również drugie miejsce wśród eksporterów, z
767 sprzedanymi pojazdami (+29,51%). Trzecim producentem jest Solaris Bus&Coach,
który w swoich zakładach w Bolechowie zbudował 667 autobusów (+18,44%), a
czwartym - Scania Production Słupsk - 455 szt. (+12,58%). Najwięcej autobusów z
Polski trafia do Niemiec - w ub.r. było ich 891. Drugie miejsce zajmują Francja oraz
Włochy (po 235 pojazdów). Na rynku krajowym liderem jest Solaris ze sprzedażą 299
pojazdów (+23,18), przed Autosanem Polskie Autobusy - 250 szt. (+19,38%), Kapeną
Irisbus - 136 (+10,54%) i Jelczem Polskie Autobusy - 134 (+10,39%).
PAP
29.01.2008 19:37
MAN czuje się w Polsce coraz lepiej
Spółka MAN-Star Trucks po raz czwarty z rzędu została liderem na polskim rynku
pojazdów ciężarowych. Ubiegły rok może zaliczyć do wyjątkowo udanych i obfitujących
w liczne wydarzenia. W materiałach firmy podkreśla się fakt, że już po raz czwarty z
rzędu zdobyła ona pozycję lidera sprzedaży ciężarówek, wydając 4438 szt. podwozi i
ciągników siodłowych w sektorze powyżej 6t i osiągając tym samym udział rynkowy w
wysokości 19,65%. W segmencie autobusów MAN-Star Trucks odnotował sprzedaż w
wysokości 83 szt. Zakłady MAN-Star Truck&Buses wyprodukowały w minionym roku
956 kompletnych autobusów oraz dodatkowo 281 szkieletów autobusowych i jest to
również najlepszy wynik w Polsce. MAN ma nadzieję, że osiągnięty wynik nie
ograniczy się do roku 2007, gdyż złożone w ub. roku zamówienia będą jeszcze
realizowane przez wiele miesięcy roku bieżącego. Polska jest aktualnie
najważniejszym, dynamicznie rozwijającym się rynkiem w Europie Wschodniej, na
którym MAN jest zdecydowanym liderem wśród dostawców pojazdów ciężarowych
powyżej 6t. Dzięki nowym zakładom, Polska stała się strategicznym filarem firmy.
Fabryka w Niepołomicach jest już trzecim zakładem MAN w Polsce. Obecnie w dwóch
fabrykach produkujących autobusy - w Starachowicach i w Poznaniu - firma zatrudnia
ponad 3500 pracowników. Całkowita sprzedaż ciężarowych MAN'ów wzrośnie w br.
przypuszczalnie do ok. 100 tys. jednostek. W roku 2006 sprzedano ich niemal 80 tys.
W tej chwili, w Regionie Sprzedaży Wchód (Polska, Czechy, Słowacja, Finlandia, Kraje
Nadbałtyckie, Bułgaria, Mołdawia i Rumunia) Grupa MAN Nutzfahrzeuge posiada
udział w rynku wynoszący 14%. Joerg Mommertz, prezes MAN-Star Trucks Sp. z o.o.
w Warszawie i szef Regionu Sprzedaży Europa Wschód jest przekonany, że firma
będzie nadal rozwijała swoją pozycję rynkową: - Dzięki naszej palecie produktów i
zlokalizowanej w pobliżu klienta produkcji w Polsce jesteśmy doskonale przygotowani
do sprostania przyszłym wyzwaniom związanym z obsługą dynamicznych rynków w
Europie Środkowej i Wschodniej. W 2007 r. odbyła się premiera nowych typoszeregów
pojazdów ciężarowych MAN TGX i TGS oraz flagowego pojazdu drugiej generacji
Trucknology MAN TGX V8. Dzięki nowemu silnikowi V8-Common Rail (680 KM) jest to
najsilniejsza ciężarówka produkowana seryjnie w Europie. Podczas wystawy European
Transport Road Show 2007 w Amsterdamie pojazdy te zdobyły tytuł "Truck of the
Year". MAN jest jedynym producentem samochodów ciężarowych, który otrzymał to
wyróżnienie po raz siódmy. We wrześniu '07 działalność w Polsce rozpoczęła spółka
MAN Financial Services - oferty finansowe obejmować będą leasing, factoring i
ubezpieczenia. W ramach współpracy z technikum samochodowym w Warszawie i
Krakowie od początku roku szkolnego 2007 MAN wprowadza program kształcenia
uczniów w zawodzie technika samochodowego. W oparciu o podpisane umowy MAN
przygotowuje i wyposaża pracownię w szkole, dostarcza materiały szkoleniowe oraz
zapewni uczniom praktyki zawodowe w swoich stacjach serwisowych. Ponadto
pracownicy firmy MAN prowadzić będą zajęcia i prezentacje. Tak skonstruowany
program, który w przyszłości zostanie rozszerzony o elementy programu nauczania
realizowanego w Niemczech ma na celu przygotowanie uczniów do zawodu
mechatronika. Celem projektu jest profesjonalne przygotowanie kadry technicznej,
która w przyszłości znajdzie zatrudnienie w firmie. W minionym roku jednym z
priorytetów MAN'a był rozwój sieci serwisowej. Ruszyły cztery nowe autoryzowane
stacje serwisowe: Targor Ostrołęka, Expres Logic Siedlce, Albor Wałcz oraz Trans-Poz
Gorzów Wielkopolski. Niebawem MAN rozpocznie budowę własnych stacji
serwisowych w Gdańsku, Wrocławiu, Krakowie i w Warszawie. Teraz firma dysponuje
w Polsce siecią serwisową składającą się z 24 punktów, w tym 4 własnych punktów
naprawczych oraz 20 autoryzowanych stacji obsługi.
Źródło: Internet
7.02.2008
Wykroczenia przeciwko prawom
pracownika
Odpowiedzialność za stan
bezpieczeństwa i higienę pracy
(Kodeks Pracy)
Art. 283.
§1. Kto, będąc odpowiedzialnym za stan
bezpieczeństwa i higieny pracy albo kierując
pracownikami lub innymi osobami fizycznymi, nie
przestrzega przepisów lub zasad bezpieczeństwa i
higieny pracy, podlega karze grzywny od 1.000 zł
do 30.000 zł.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto:
1. wbrew obowiązkowi nie zawiadamia w
terminie 30 dni właściwego okręgowego
inspektora pracy i właściwego państwowego
inspektora sanitarnego o miejscu, rodzaju,
zakresie prowadzonej działalności, jak również
o zmianie miejsca, rodzaju i zakresu
prowadzonej działalności oraz o zmianie
technologii, jeżeli zmiana technologii może
powodować zwiększenie zagrożenia dla
zdrowia pracowników,
2. wbrew obowiązkowi nie zapewnia, aby budowa
lub przebudowa obiektu budowlanego albo
jego części, w których przewiduje się
pomieszczenia pracy, była wykonywana na
podstawie projektów uwzględniających
wymagania bezpieczeństwa i higieny pracy,
pozytywnie zaopiniowanych przez
uprawnionych rzeczoznawców,
3. wbrew obowiązkowi wyposaża stanowiska
pracy w maszyny i inne urządzenia techniczne,
które nie spełniają wymagań dotyczących
oceny zgodności,
4. wbrew obowiązkowi dostarcza pracownikowi
środki ochrony indywidualnej, które nie
spełniają wymagań dotyczących oceny
zgodności,
5. wbrew obowiązkowi stosuje:
a) materiały i procesy technologiczne bez
uprzedniego ustalenia stopnia ich szkodliwości
dla zdrowia pracowników i bez podjęcia
odpowiednich środków profilaktycznych,
b) substancje i preparaty chemiczne
nieoznakowane w sposób widoczny i
umożliwiający ich identyfikację,
c) niebezpieczne substancje i niebezpieczne
preparaty chemiczne nieposiadające kart
charakterystyki tych substancji, a także
opakowań zabezpieczających przed ich
szkodliwym działaniem, pożarem lub
wybuchem,
6. wbrew obowiązkowi nie zawiadamia
właściwego okręgowego inspektora pracy,
prokuratora lub innego właściwego organu o
śmiertelnym, ciężkim lub zbiorowym wypadku
przy pracy oraz o każdym innym wypadku,
który wywołał wymienione skutki, mającym
związek z pracą, jeżeli może być uznany za
wypadek przy pracy, nie zgłasza choroby
zawodowej albo podejrzenia o taką chorobę,
nie ujawnia wypadku przy pracy lub choroby
zawodowej, albo przedstawia niezgodne z
prawdą informacje, dowody lub dokumenty
dotyczące takich wypadków i chorób,
7. nie wykonuje w wyznaczonym terminie
podlegającego wykonaniu nakazu organu
Państwowej Inspekcji Pracy,
8. utrudnia działalność organu Państwowej
Inspekcji Pracy, w szczególności uniemożliwia
prowadzenie wizytacji zakładu pracy lub nie
udziela informacji niezbędnych do
wykonywania jej zadań,
9. bez zezwolenia właściwego inspektora pracy
dopuszcza do wykonywania pracy lub innych
zajęć zarobkowych przez dziecko do
ukończenia przez nie 16 roku życia.
4
NR 3/175
Informacje Komisji Zakładowej
7.02.2008
Pracownicy mogą stracić prawo do urlopu na żądanie
- Pracodawcy proponują, aby wymiar urlopu zależał wyłącznie od
okresu zatrudnienia, a nie dodatkowo nauki
- Przedsiębiorcy domagają się likwidacji czterech dni urlopu na
żądanie
- Możliwe, że pracownicy będą mogli wykorzystać zaległy urlop
przez cały następny rok
Pracodawcy domagają się zmiany zasad udzielania urlopów
wypoczynkowych. Chcą, aby z kodeksu pracy usunięto tzw. urlop na
żądanie. Często jego celem nie jest bowiem wypoczynek, ale
wymuszenie ustępstw na swoich przełożonych. Podwładni musieliby
także wykorzystać zaległy urlop z poprzedniego roku do końca
grudnia następnego roku, a nie jak obecnie do końca marca. Z kolei
sam wymiar urlopu wypoczynkowego (20 lub 26dni rocznie) miałby
zależeć wyłącznie od okresu zatrudnienia, a nie dodatkowo lat nauki.
Propozycje pracodawców trafiły już do Sejmowej Komisji Przyjazne
Państwo. Będziemy analizować propozycje zmiany przepisów
przygotowane przez partnerów społecznych- zapewnia Jolanta
Fedak, minister pracy i polityki społecznej. Jej zdaniem właściwym
rozwiązaniem
byłoby
przygotowanie
jednej,
kompleksowej
nowelizacji Kodeksu Pracy, tak aby dodatkowo nie komplikować
przepisów prawa pracy.
Koniec z wolnym na żądanie
Zdaniem pracodawców jedną z barier utrudniających prowadzenie
firmy jest instytucja urlopu na żądanie. Pracownicy często
wykorzystują go jako nieformalny sposób prowadzenia strajku – mówi
Jacek Męcina , ekspert PKPP Lewiatan. W ten sposób zaprotestowali
ostatnio np. celnicy, którzy zgodnie z przepisami nie mają prawa do
strajku. Z takiej możliwości skorzystali wcześniej lekarze. Trzeba
jednak pamiętać, że pracownicy nie mogą wykorzystywać urlopu na
żądanie
niezgodnie
z
jego
społeczno
gospodarczym
przeznaczeniem, np. aby wymusić ustępstwa na swoim przełożonym
– mówi prof. Krzysztof Rączka z Uniwersytetu Warszawskiego. Jego
zdaniem w takich przypadkach pracodawca może zapowiedzieć
pracownikom, że ich absencję potraktuje jako nieusprawiedliwioną
nieobecność. Z taką decyzją może jednak wiązać się ryzyko
wytoczenia procesu pracodawcy o łamanie praw pracowniczych.
Urlop taki można wykorzystać nawet w dniu w którym się go zgłasza.
To przede wszystkim problem firm, które zatrudniają kilka osób, bo
może zdarzyć się, że przez kilka dni nikt nie przyjdzie do pracy –
mówi Grzegorz Bugała, właściciel firmy Press-Max z Warszwy Z
likwidacją urlopów na żądanie nie zgadzają się związkowcy. Jeszcze
kilka lat temu pracodawcy domagali się wprowadzenia takich
urlopów, aby przeciwdziałać nadużywaniu zwolnień lekarskich mówi
J.Guz, przewodniczący OPZZ.
Jego zdaniem, jeśli pracownicy stracą uprawnienie do wolnego na
żądanie, nie będą mogli w wybranym przez siebie terminie załatwić
ważnych spraw rodzinnych lub administracyjnych. Przedsiębiorcy
domagają się także zmiany zasad udzielania zaległego urlopu
wypoczynkowego. Proponują, aby pracownicy mogli skorzystać z
takiego urlopu przez cały następny rok, a nie jak obecnie
wyłącznie przez jego pierwszy kwartał (czyli do 31 marca).
Większość pracodawców i tak nie przestrzega ustalonego w
kodeksie terminu, zwłaszcza że często nie są tym zainteresowani
sami pracownicy- mówi Paweł Brzeziński z krakowskiej firmy Al.Mena. Zdarza się bowiem, że zatrudnieni specjalnie nie korzystają
z urlopu w jednym roku, aby wziąć dłuższe wolne w następnym (
w celu wyjazdu, kontynuowania nauki itp.) Państwowa Inspekcja
Pracy sprawdza jednak, czy pracodawca udzielił pracownikowi
zaległego urlopu do końca marca następnego roku. Jeśli tego nie
zrobił , grozi mu kara grzywny do wysokości 30tys.zł.
Przedsiębiorcy sygnalizują, że często nie mogą zmusić pracownika
do wzięcia zaległego urlopu – mówi Jacek Męcina. Sądzę, że
pracodawca i przedstawiciele pracowników sami powinni
uzgadniać, do kiedy należy wykorzystać zaległy urlop. Kodeks nie
musi tego z góry określać – dodaje Jan Guz. Jego zdaniem termin,
do którego pracodawca powinien udzielić wolnego załodze,
powinien znaleźć się raczej w układach zbiorowych lub
regulaminie pracy. W ten sposób zasady korzystania z urlopu
mogłyby być różne w poszczególnych branżach, w zależności od
charakteru pracy. Szef OPZZ podkreśla jednocześnie, że
propozycja pracodawców jest niekorzystna dla pracowników.
Mogłyby się bowiem zdarzyć sytuacje, że pracodawca zgodnie z
prawem udzielił podwładnemu urlopu wypoczynkowego dopiero po
23 miesiącach pracy. Byłoby to sprzeczne z samym celem urlopu,
jakim jest umożliwienie wypoczynku pracownikowi - mówi prof.
K.Rączka. Możliwe, że zmienią się także zasady obliczania
wymiaru urlopu wypoczynkowego. Pracodawcy chcą bowiem, aby
zależał on wyłącznie od długości zatrudnienia danej osoby, a nie
dodatkowo od okresów nauki. Obecnie 26dni urlopu przysługuje
pracownikom, którzy pracują co najmniej 10 lat. Do okresów
zatrudnienia wlicza się jednak czas nauki (np. z tytułu ukończenia
szkoły wyższej do stażu pracy, od którego zależy wymiar urlopu,
wlicza się 8lat). - Jeżeli taka zmiana wejdzie w życie, kształcenie i
zdobywanie nowych kwalifikacji będzie dla pracownika mniej
atrakcyjne uważa prof. K.Rączka.
przedruk z Gazety Prawnej z 30.01.2008
UŚMIECHNIJ SIĘ – JUTRO BĘDZIE LEPIEJ
Kiedy masowo przywożono z Niemiec do Polski powypadkowy złom, ktoś przywiózł na
lawecie do mechanika masę pogiętej blachy.
-O w mordę – mówi mechanik – Nieźle trzaśnięty. Ale zrobię go w dwa tygodnie.
Po tygodniu telefon, dzwoni mechanik.
-Panie, jest problem. Co to za marka?
-A czemu pan pyta?
-Bo jakbym nie klepał, to wychodzi mi przystanek autobusowy...
-Mój kuzyn próbował poskładać z części zupełnie nowy samochód. Koło wziął z forda,
chłodnicę z oldsmobila, silnik z cadillaka, skrzynię biegów z volvo
-I co z tego wyszło.
-Pięć lat więzienia za kradzieże.
Dzwoni Sasza z Leningradu do Fiodora na Syberię:
-Ty, stary słyszałem, że u was tęga zima.
-Jaka tam tęga. Raptem minus 25 stopni.
-Tak. A ja słyszałem w telewizji, że minus 60 .
-A, chyba, że na dworze...