Konsensus czy liberum veto?

Transkrypt

Konsensus czy liberum veto?
Konsensus czy liberum veto?
* Polacy jak chcą umieją się wznieść ponad podziałami. Umieją przebaczać, zapominać, kochać, nie nienawidzić. Jednoczą
się, konspirują, walczą w obliczu zagrożeń. Są świetnymi żołnierzami, obywatelami. Swoja wiedzą, umiejętnościami
zadziwiają świat.
Lecz gdy mają swój demokratyczny wolny, suwerenny kraj – RP – nie mogą się dogadać jak Polak z Polakiem.
„Gdzie dwóch Polaków, tam trzy zdania” – znamy doskonale tę mądrość, która w naszych uszach brzmi jak kiepski dowcip.
Przecież kłótliwi są wyłącznie Oni, a My mamy rację. Wokół siebie widzimy kłócących się... Nasza historia pełna jest sporów
wewnętrznych. Jesteśmy kłótliwym narodem?
Świat, Eeuropa, unia, widzą to, nie przysparza to nam splendorów.
Zbliża sie 65 rocznica zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami. Rosjanie zaprosili na tę wzniosłą uroczystość przedstawiciela
RP - prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Zaprosili też jako uczestnika walk z hitlerowskim faszyzmem gen. Wojciecha
Jaruzelskiego. Tu zaczynają się schody.
Media już podsycają nastroje. Wtórują im niektórzy politycy. Kto ma jechać, po co, dlaczego?
Polacy - Rodacy, Panie Prezydencie, Panie Generale.
Obydwaj Panowie mają swój udział w aktualnej naszej najnowszej historii Polski. Różne są oceny.
Generał, walczył, daniną krwi zaznaczył swój udział w w zwycięstwie nad hitlerowskimi Niemcami. Pracował, kierował
państwem polskim, takim jakie "stworzyła" nam "Wielka trójka". To był czas odbudowy, czas nauki, pracy.
Ale i kształtowania poglądów opozycji demokratycznej, ideałów "Solidarności", walki o lepsze jutro. Nie wszystko co było w
PRL-u było złe.
Pan prezydent Kaczyński działał w "Solidarności", opozycji, w efekcie czego Polska jest suwerenem demokratycznym.
Polska jest postrzegana w świecie jako państwo dumne, mające swoje miejsce w koalicji antyhitlerowskiej.
Dlatego apeluję:
– Panie Prezydencie Kaczyński, Panie Generale Jaruzelski,
zapomnijmy choć na chwilę o waśniach i sporach, stwórzmy konsensus, przynajmniej na czas podróży i
uroczystości.
Wierzę, że nasz wielki Polak – Jan Paweł II, przyjmujący na audiencji 13 stycznia 1987 r. gen Jaruzelskiego, byłby rad
zgodzie.
Wspólny wyjazd Panów na te uroczystości miałby swoją rację - wymowę…
To byłby sygnał, że Polacy potrafią się wznieść na wyżyny , dogadać się w demokratycznej Polsce, gdy chodzi o cel
wzniosły, podkreślenie swego udziału w zwycięskiej koalicji antyhitlerowskiej.
Pamięć, groby naszych żołnierzy , marynarzy, lotników, komandosów brygady spadochronowej, powstańców, poległych pod
Monte Casino, piaskach Sahary, Arnheim, bitwie o Anglię, pod Lenino, Wale Pomorskim, barykadach Warszawy, fiordach
Narwiku, otchłani mórz, oceanów i innych polach walk, nie może być zapomniana!
Wszyscy, zarówno z lewa jak i prawa, poległym za Polskę bohaterom tamtych lat powinni oddać należną im cześć i honor,
zachować pamięć.
Polska zawsze miała i ma wielkich przywódców, polityków, słynęli z mądrości, działań, przewidywań.
Czy tym razem zwycięży mądrość, konsensus, czy zacietrzewienie, głupota, nienawiść - liberum veto?
Obywatel RP, 29 marca 2010 r.
***
strona 1 / 1