Pobierz artykuł - Góry, Literatura, Kultura
Transkrypt
Pobierz artykuł - Góry, Literatura, Kultura
Jakub Żmidziński, Pieniny w literaturze polskiej, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2010 Monografia Jakuba Żmidzińskiego Pieniny w literaturze polskiej (2010) stanowi rzetelne, obszerne, syntetyczne opracowanie tematu, którego niedostatek zasygnalizowały badania prof. Jacka Kolbuszewskiego (autora wielu książek i artykułów stanowiących metodologiczny i interpretacyjny klucz omawianej pracy). Pomocą w zgromadzeniu podstawy materiałowej służyły bibliografia pienińska Michała Marczaka (opublikowana w Ilustrowanym przewodniku po Pieninach i Szczawnicy, Kraków 1927), prowadzona przy uzdrowisku szczawnickim Kronika Szalaya (spisywana najpierw przez Józefa Szalaya, a następnie przez Damazego Miśkę i Adama Stadnickiego), przewodnik po Pieninach Józefa Nyki, monografia Krościenka autorstwa wieloletniego proboszcza krościeńskiej parafii (ks. Bronisława Krzana) oraz najnowsza bibliografia, opracowana przez zespół ekspertów przygotowujących Plan Ochrony Pienińskiego Parku Narodowego. Żmidziński wykorzystał również opracowania o charakterze literackim, między innymi: Wycieczkę w Czorsztyńskie Bronisława Gustawicza (1989), Pieniny i Ziemia Sądecka Jana Wiktora, U życiodajnych zdrojów Teresy Bielawskiej (1996), Stanisława Magaczewskiego Spotkamy się u wód, opracowania Tadeusza Bednarskiego, antologię Andrzeja Zielińskiego Romantyczne wędrówki po Galicji. Analizowany materiał źródłowy stanowią przewodniki, publicystyka, korespondencje, pamiętniki, relacje z podróży, zapiski etnograficzne, utwory literackie, których autorzy: literaci, turyści, badacze, kuracjusze, koncentrowali się nie tylko na opisach samego pasma Pienin, lecz także zwracali uwagę na przestrzeń kulturową i obyczajową. Geograficzny szlak tej literaturoznawczej podróży został sprecyzowany do Pienin Właściwych i Małych, południowych stoków Lubania i Radziejowej. W dwuczęściowej monografii zaprojektowanej na zasadzie przewodnika — ułatwiającego czytelnikowi wędrówkę po pienińskich szlakach, jak również zwiedzanie konkretnych obiektów architektonicznych i przyrodniczych — ŻmiGóry – Literatura – Kultura 6, 2012 © for this edition by CNS gory.indd 191 2012-12-17 20:43:54 192 Recenzje dziński konstruuje i konfrontuje różne perspektywy interpretacyjne. Przywoływane przez autora motywy krajobrazowe stanowią prowokację do podjęcia intelektualnej wędrówki po regionie. Nawiązując zatem do modelu romantycznej podróży po ziemi ojczystej, połączonego z przekonaniem o niepowtarzalności każdego regionu, o obecności kolorytu lokalnego zakorzenionego w ziemi, klimacie, pejzażu, w tradycji i historii kultury materialnej, w odkrywaniu miejsc osobliwych (między innymi zamku w Czorsztynie, zamku Pieniny, Korony, przełomu Dunajca), przyciągających legendą (chociażby o św. Kindze), w kolejnych rozdziałach autor wskazuje czytelnikowi konkretne miejsca pienińskiego pejzażu, odkrywanego przez pryzmat utworów literackich i podróżniczych, spopularyzowanych na przestrzeni XIX i XX wieku. W swojej analizie Żmidziński wyznaczył trzy tematyczne linie rozwojowe, odwołując się do romantycznych form hybrydycznych, łączących relację podróżniczą z przewodnikiem (zawierającym niejednokrotnie charakterystykę mieszkańców Pienin), utworów lirycznych związanych z romantyczną fascynacją górami i krajobrazem oraz utworów historycznych i legendowych. W rozdziale I części pierwszej (Odkrywcy pienińskich skarbów), wprowadzając czytelnika w dzieje romantycznego podróżopisarstwa, Żmidziński zakwalifikował pisarzy zainteresowanych Pieninami do oddzielnych kategorii: badaczy; romantycznych podróżników — poetów i kuracjuszy; poromantycznych turystów i wczasowiczów. Pojawił się tu cały kalejdoskop nazwisk: Stanisław Staszic, Ludwik Zejszner, Jan Nepomucen Rostworowski, Seweryn Goszczyński, Franciszek Ksawery Prek, Żegota Pauli, Wincenty Pol, Józef Przerwa-Tetmajer, Łucja Rautenstrauchowa, Franciszek Herbich, Teodor Tripplin, Józef Dietel, Henryk Kratter, Ludwik Pietrusiński, Deotyma, Bogusz Zygmunt Stęczyński, Maria Steczkowska i inni. W najbardziej obszernym i rozbudowanym rozdziale II (Romantyczna ikona. Zamek na Czorsztynie) pojawiło się ważne stwierdzenie, że od momentu publikacji fragmentów Dziennika podróży do Tatrów Goszczyńskiego w 1834 roku czorsztyński zamek zaczął pełnić funkcję romantycznej ikony. Żmidziński koncentruje się przede wszystkim na interpretacji trzech spotkań poety z Czorsztynem. Wskazując szlak Goszczyńskiego przez Pieniny do Łopusznej w 1832 roku (drogą ze Starego Sącza przez Krościenko), tropi kolejne zapisy w Dzienniku, między innymi zwracając uwagę na emfatyczny, panoramiczny opis nie tylko Tatr, lecz także pejzażu rozciągającego się ku Babiej Górze. Autor słusznie dostrzega w twórczości Goszczyńskiego (za przyczyną którego dokonał się faktyczny „przełom romantyczny” w podróżopisarstwie dziewiętnastowiecznym) kreatora wartości estetycznych, ideowych, emocjonalnych, co pozwala mu nazwać górską wyprawę Goszczyńskiego prawdziwie romantyczną „podróżą kreacyjną”, której cechą charakterystyczną był emocjonalny związek z opisywanym regionem, ze wszystkim, co go wyróżnia, a co można określić doświadczeniem przyrody, folkloru, historii. Intryguje natomiast istotna i celna uwaga o sile wyrazu artystycznego w trzecim fragmencie opisowym Czorsztyna, Góry – Literatura – Kultura 6, 2012 © for this edition by CNS gory.indd 192 2012-12-17 20:43:54 Recenzje 193 w którym Goszczyński zastosował konwencję mowy pogrzebowej ze wstępnym przedstawieniem osoby umarłej, laudacją jej zasług, lamentacją, mową skierowaną do zmarłego, pożegnalną modlitwą. Tym romantycznym wizjom (obecnym również w twórczości Wincentego Pola, nadającego Czorsztynowi miano „loży” przeznaczonej do kontemplacji niezwykłego widoku, oraz w Mieście, górach i dolinach Łucji Rautenstrauchowej) autor przeciwstawia Obrazki z podróży do Tatrów i Pienin Marii Steczkowskiej (1858), ukazując przemiany formalne zachodzące między opisami preromantycznymi a typową romantyczną deskrypcją gór, a więc stany emocjonalne Rautenstrauchowej przeciwstawia pejzażowym fascynacjom Steczkowskiej. Następnie Żmidziński omawia nurt gotycki w literackich kreacjach zamku (Czorsztyn; Pod zwaliskami Józefa Przerwy-Tetmajera, Tyn czyli Czorsztyn Stefanii Fiszerowej, Zbójcy na Czorsztynie A. Winiarskiego), w których wskazuje nieścisłości historyczne i geograficzne, wymienia też anonimową, aczkolwiek wpisaną w realia historyczne Przejażdżkę do Czorsztynu, zindoktrynowaną ideologicznie aluzyjną powiastkę dla młodzieży z konfliktami narodowościowymi w tle Nasze warownie i grody Walerii Szalayówny. Osobne miejsce poświęca osobie Kostki Napierskiego, którego sylwetkę prezentuje na podstawie opracowania Adama Kerstena Na tropach Napierskiego. W kręgu mitów i faktów (1970), kreując historię z literaturą w tle i ukazując reinterpretację bohatera w utworach literackich XIX i XX wieku (Ludwik Siemieński, Kostka Napierski, buntownik w górach za Krakowem; Jan Kasprowicz, Bunt Napierskiego; Wincenty Rapacki, Kostka Napierski; Ludwik Stasiak, Obrona sztandaru; Kazimierz Przerwa-Tetmajer, Maryna z Hrubego; Władysław Orkan, Kostka Napierski. Powieść z XVII wieku), po współczesne Stanisława Nędzy-Kubińca Na czorsztyńskim zamku, powieści Jana Wiktora. W podtytule Stara orłów to dziedzina… (nawiązując do sformułowania Deotymy, a właściwie Pola) autor rozwija kalejdoskop poezji inspirowanej przez Czorsztyn, wskazując między innymi ciekawą realizację symboliki orłów w utworze Michała Bałuckiego Noc na Czorsztynie (1863). Trzeba przyznać, że z dużą precyzją Żmidziński identyfikuje i interpretuje wybrane motywy w twórczości Miriama-Zenona Przesmyckiego, Antoniego Słonimskiego, Juliana Tuwima i poetów współczesnych Rozdział III (W poszukiwaniu klejnotu) przedstawia opisy krajobrazowe Pienin, zarówno w relacjach krajoznawczych Zejsznera czy Dietla, jak i w opisach poetyckich (impresyjne pejzaże Konopnickiej) i prozatorskich (Obrazki Marii Steczkowskiej). W swojej literaturoznawczej wędrówce autor dotarł do przełomu Dunajca (porównywanego z Renem, Dnieprem, Dunajem). Ów motyw powrócił w rozdziale VI całkowicie poświęconym podróży przełomem Dunajca i obrzędom kulturowym związanym ze spływem. Żmidziński zwraca między innymi uwagę na motyw Dunajca w prozie Jana Wiktora (słusznie używając wobec tej twórczości określenia „podróży inicjacyjnej”) i stosowaną przez autora Orki na ugorze młodopolską manierę stylistyczną, nasyconą rozbudowanymi porównaniami, wyrażającymi emocjonalny stosunek do opisywanej przestrzeni, Góry – Literatura – Kultura 6, 2012 © for this edition by CNS gory.indd 193 2012-12-17 20:43:54 194 Recenzje opowiadanie Wiktora Na Dunajcu uznając za jedną z najciekawszych małych form w jego twórczości poświęconej Pieninom. Do atrakcyjnych realizacji tego motywu Żmidziński zalicza również Flisackie Pieśnicki, podkreślając obecność stylizacji na góralską gadkę w twórczości Michała Słowika-Dzwona i wskazując kolejne świadectwo inspiracji folklorem, eksponujące charakter mieszkańców, ich historię, a także malowniczość krajobrazu pienińskiego. W rozdziałach IV oraz V została podjęta problematyka związana ze szczytem pienińskiej Korony. Autor konstruuje katalog relacji ze wspinaczek połączonych ze zwiedzaniem zameczku św. Kunegundy (Prek, Stęczyński, Anczyc, opisy w przewodniku Henryka Krattera, doznania wzrokowe F. Herbicha, poetyckie wizje Orkana), a także prezentuje rys historyczny nazwy określającej szczyt. W kolejnym rozdziale Żmidziński dotarł do zamku Pieniny, prezentując literacki motyw św. Kingi z wykorzystaniem legend zebranych przez Szczęsnego Morawskiego (Sądecczyzna) po Bajkę pienińską Jerzego Zagórskiego (z charakterystyczną różnorodnością konwencji, wykorzystaniem inspiracji przez Mickiewicza, Słowackiego itp.). Zwraca uwagę ważna konkluzja dotycząca akcentów franciszkańskich (wszak św. Kinga była klaryską!) występujących również w twórczości amatorskiej. Rozdział VIII (Zmienne oblicze raju. Od Sokolicy po Wysoką) stanowi próbę interpretacji najciekawszych realizacji poetyckich związanych ze szczytem Sokolicy (Edward Kozikowski, Miriam, którego impresyjne, zmysłowe ujęcia wypadają okazale w konfrontacji z opisami Deotymy, Gąsowskiego, Malickiego). Wreszcie — na drugą część monografii (Zagubione perły) składają się trzy eseje poświęcone konkretnym pisarzom i poetom, a zatem rozważania o potencjale emocjonalnym w twórczości Jana Wiktora, którego mizerną młodopolszczyznę (w Przez łzy) Żmidziński ocenia z ostrożnym dystansem badawczym, fragmenty poświęcone mitologii góralskiej ludowego barda Michała Słowika-Dzwona (autora Turowego rogu) oraz rozdział poświęcony malarskiemu obrazowaniu w poezji Jana Salamona. Te trzy eseje rozbijają przyjętą przez autora konwencję podróży, jednocześnie jednak — nie ulega wątpliwości, że literacka monografia Pienin pozbawiona tej części byłaby niepełna. Z pełnym przekonaniem należy też podkreślić, że ujęta w przyjętej przez autora perspektywie metodologicznej literacka synteza motywu Pienin ma charakter pionierski, ujawnia najwyższe kompetencje merytoryczne i dojrzałość badawczą, a co najważniejsze — jest lekturą niezmiernie interesującą. Małgorzata Łoboz Góry – Literatura – Kultura 6, 2012 © for this edition by CNS gory.indd 194 2012-12-17 20:43:54