Gazetka nr 1 - Gimnazjum Nr 10 w Katowicach
Transkrypt
Gazetka nr 1 - Gimnazjum Nr 10 w Katowicach
Data wydania: 30.11.2007 Rok 2007 Numer 3 Strzał w 10! Oświęcim W tym numerze: Tam byliśmy… Auschwitz 1 Birkenau Śladami Gutenberga 2 Z grotołazem na Madagaskarze 3 List do Małego Księcia 4 Leśna wycieczka 5 Kącik twórczości własnej 6 Humor 7 Auschwitz stał się dla świata symbolem terroru, ludobójstwa holokaustu. Utworzony został przez hitlerowców na przedmieściach Oświęcimia, który podobnie jak i inne tereny Polski był okupowany przez Niemców w czasie II wojny światowej. Nazwa miasta Oświęcim została zmieniona na Auschwitz i stała się również nazwą obozu. Za początek jego funkcjonowania uważa się 14 czerwca 1940 roku, dzień przywiezienia pierwszego transportu polskich więźniów politycznych. W ciągu następnych lat obóz został rozbudowywany i składał się z trzech głównych części: Auschwitz I, Auschwitz II Birkenau, Auschwitz III Monowitz oraz z ponad 40 podobozów. Początkowo w obozie więzieni byli i ginęli Polacy. Później osadzono w nim 1 również radzieckich jeńców wojennych, Żydów, Cyganów oraz więźniów innych narodowości. Od 1942 roku obóz stał się miejscem największego masowego mordu w dziejach ludzkości, dokonanego na europejskich Żydach w ramach hitlerowskiego planu całkowitej zagłady tego narodu. Większość z deportowanych do Auschwitz Żydów ( mężczyzn, kobiet i dzieci) bezpośrednio po przywiezieniu kierowano na śmierć w komorach gazowych. Pod koniec wojny esesmani, usiłując zatrzeć ślady swych zbrodni, rozpoczęli demontaż i niszczenie Komor gazowych i krematoriów oraz innych obiektów, a także palenie dokumentów. Więźniów zdolnych do marszu ewakuowano w głąb Rzeszy. Tych, któ- rzy pozostali w obozie oswobodzili żołnierze Armii Czerwonej w dniu 27 stycznia 1945 roku. 2 lipca 1947 roku ustawą polskiego Sejmu na obszarze dwóch zachowanych części obozu: Auschwitz I, Auschwitz II utworzono Państwowe Muzeum Auschwitz Birkenau. W 1979 roku miejsca te wpisano na Listę Obiektów Światowego Dziedzictwa. Ludzie ludziom zgotowali ten los... Celem naszej szkolnej wycieczki było Państwowe muzeum Auschwitz—Birkenau w Oświęcimiu, teren dwóch zachowanych części niemieckiego obozu koncentracyjnego z okresu II wojny. Po tym, co tam usłyszałam i zobaczyłam, pomyślałam najpierw, że słowo „wycieczka” jest w tym wypadku bardzo nieodpowiednim, bowiem kojarzy się mi się z czymś wesołym lub relaksowym. Odwiedziłam natomiast straszliwie przygnębiające miejsce, które ze względu na wyjątkowy charakter jest przede wszystkim cmentarzem wielu milionów ludzi, Stałam na ziemi, którą Niemcy „użyźnili” ludzkimi prochami, traktując je ja nawóz. Byłam ciekawa reakcji swojej i innych. Chciałam przeżyć te chwile z moimi kolegami i zobaczyć, jakie emocje będą targać nami, kiedy będziemy słuchać o tej masakrze, która tu miała miejsce jeszcze stosunkowo niedawno temu. Jak przyjmiemy to, że zamordowano w tym miejscu bez zmrużenia wiele milionów bezbronnych i nieświadomych niebezpieczeństwa ludzi. Naszą reakcją było przerażenie ! Mimo że przygotowałam się do zwiedzania i przeczytałam wcześniej parę broszur na temat tego obozu zagłady, nie myślałam, że zrobi na mnie tak wielkie wraże2 nie. Byłam zdumiona, zszokowana, ale jednocześnie zainteresowana dziejami tego miejsca. wyniszczania więźniów była praca. Wykończeni umierali z łopatą i kilofem w ręku. Człowiek ma podobno wielką wyobraźnię, ale przyznaję, że to, co się tam działo w czasie II wojny, nie mieści się w mojej głowie. Nie umiem sobie wyobrazić tych milionów ludzi skazanych na zagładę i tak straszliwy los, jaki im zgotowali inni ludzie. Dlatego obóz Auschwitz jako największy spośród hitlerowskich obozów zagłady został uznany przez międzynarodowa społeczność za symbol ludobójstwa. Jak wytłumaczyć sobie postępowanie takiego człowieka, jakim był na przykład Rudolf Hoss ? Obersturmbannfuhrer SS Rudolf Hoss przykładny kochający mąż i ojciec, który wiódł spokojne życie w rodzinnej atmosferze, od 1 maja 1940 do 9 listopada 1943 roku był komendantem tego obozu. Cała organizacja i rozbudowa Auschwitz była niewątpliwie jego dziełem. Wraz ze swoimi podwładnymi wykonywał on swoje zadania w Oświęcimiu tak sprawnie, że stał się dla zwierzchników szczególnym przykładem niemieckiej obowiązkowości i wydajności. Bowiem za ogrodzeniem swojego domu wybudował miejsce eliminacji niepotrzebnych nikomu milionów ludzi. Dzień za dniem ogromne stosy ludzkich zwłok znikały nie tylko w piecach krematoryjnych. Obok egzekucji, eksperymentów medycznych i komór gazowych skutecznym środkiem Widziałam zgromadzone w Muzeum eksponaty: dokumenty, odzież, włosy, protezy, okulary i zdjęcia — obrazy bólu, cierpienia, rozpaczy, smutku i wszystkich innych uczuć, które malowały Się na twarzach tych ludzi — jeńców, i więźniów. Gdy wracałam z Oświęcimia byłam jakoś dziwnie cicha i zamyślona. Kłębiły się w mojej głowie pytania bez odpowiedzi. Widziałam sceny z obozu, te obrazy wychudzonych ludzi, te oczy, które patrzą na śmierć, widziałam to okrucieństwo. Myśli o tym wzbudzają we mnie chęć zemsty na sprawcach tego piekła. Wszystko to przekracza moje ludzkie wyobrażenie o człowieku. Mogę stwierdzić, że uczucia, jakie doznałam w czasie pobytu w Auschwitz to strach, przerażenie, obrzydzenie i ...niezrozumienie, tego, jak człowiek człowiekowi mógł zgotować taki los. Auschwitz — miejsce masowej zagłady Uczniowie jadący na wycieczkę w pełni zdawali sobie sprawę z tego, iż nie jest ona wyjściem do kina czy innego rozrywkowego miejsca i tak, jak śmiali się w autobusie, tak potrafili zachować powagę i spokój w zwiedzanych obozach, które nazwane zostały potocznie „ cmentarzami”. Każda klasa miała swojego osobistego przewodnika, który bardzo dokładnie omawiał wszystkie zakątki obozów. Pierwsza część zwiedzania wiązała się raczej z oglądaniem zdjęć oraz przedmiotów należących do więźniów, takich jak: buty, ubrania. Za jedną ze szklanych szyb znajdował się również prowizoryczny model komory gazowej, w której uśmiercono tysiące niewinnych osób. Następnie grupy udały się w stronę ściany śmierci, specjalnie przygotowanych cel, w których więźniowie spędzali ostatnie godziny życia, jak i miejsca, gdzie również odbywały się egzekucje, jednakże nie przy użyciu pistoletu, lecz sznura ( który oplatano wokół szyi bezbronnego człowieka, a następ3 nie wieszano). Śmierć następowała oczywiście w wyniku uduszenia. Po zwiedzeniu pierwszej części KL Auschwitz wszyscy uczniowie skierowali się do Sali kinowej, gdzie wyemitowano film nakręcony przez Armię Czerwoną w dniu oswobodzenia obozu. zaczęła się psuć, a temperatura znacznie spadła, dlatego wszyscy uczniowie zmęczeni i z bagażem ogromnych wrażeń wsiedli do autokaru, wcześniej dziękując oprowadzającym ich pracownikom obozu. Następnie opiekunowie wraz z podopiecznymi wsiedli do autobusu, który zawiózł ich do drugiej części— Auschwitz II Birkenau. Obszar owego obozu był zdecydowanie większy od poprzedniego. W oczy rzucały się baraki, w których spali więźniowie. W ich środku znajdowały się poniszczone wielopiętrowe łoża, wykonane z ciemnego drewna. Zimą, do środka —jak opowiadał jeden z przewodników, wpadał śnieg. Można więc sobie wyobrazić, jakie katorgi musieli znosić zasypiający tam ludzie. Pod koniec zwiedzania pogoda Jestem przekonana, że historia zagłady Żydów, jak i wielu innych niewinnych ludzi na długo pozostanie w pamięci uczniów klas trzecich. Śladami Gutenberga Dnia 29 listopada wybraliśmy się do Muzeum Historii Katowic na wykład pod tytułem „ Historia piśmiennictwa i dzieje wynalazku Gutenberga”, prowadzony przez Tadeusz Grajpela— współpracownika wielu uczelni, muzeów, bibliotek, regionalnych stowarzyszeń kulturalnych i bractw rycerskich. W pomieszczeniu, w którym odbywał się wykład, znajdowały się stare pieczęcie, odbitki z drzeworytów, kopie tabliczek glinianych i woskowych, zwoje papirusu i pergaminu, papier czerpany oraz inne materiały. W centralnej części sali znajdowała się prasa. Wykładowca w pierwszej części wykładu pokazywał, jak wyglądały czcionki ( mogliśmy je wziąć do ręki, okazały się ciężkie ), a potem opowiadał o rozwoju pisma na przełomie wieków. Gutenberga ). W drugiej części wykładu oglądaliśmy drzeworyty i odbitki ( po naszą zgłosimy się do muzeum), Na zakończenie pokazano, jak działa prasa, czyli jak tworzy się tekst Na początku historii piśmiennictwa księgi przepisywano, a z chwilą wynalezienia czcionki zaczęto drukować w wielu egzemplarzach. Obliczono, że całoroczną pracę kaligrafa ( który przepisywał księgi ) można było wykonać w ciągu jednego dnia ( dzięki wynalazkowi Z grotołazem na Madagaskarze Dnia 9 października udaliśmy się do Miejskiego Domu Kultury na prelekcję o Madagaskarze. Grotołaz opowiadał o 60– dniowym pobycie na tej ciekawej wyspie i pokazywał interesujące filmy oraz zdjęcia. Obejrzeliśmy wiele niezwykłych pamiątek, między innymi skórę krokodyla, bębny, bransoletki. Podróżnik przyjechał do stolicy Madagaskaru — Antananarywy tuż po porze deszczowej, więc wszystkie drogi były nieprzejezdne, zatem należało wynająć samochód terenowy, na który czekał dwa dni. W tym czasie zwie4 dził największy ogród zoologiczny, w którym większość zwierząt biega na wolności. Podczas podróży musiał przy pomocy krajowców wyciągać samochód z rzeki. Celem wyprawy była rafa koralowa, pozostałość po istniejącym tu kiedyś oceanie. Aby odkryć nowe jaskinie, musiał przedrzeć się przez małe otwory skalne i gęstą roślinność. W końcu dotarł do miejsca, w którym nikt dotąd nie przebywał. Zjechał na samo dno ( około stu metrów ) i pobrał próbki do badania. Po powrocie do stolicy wynajął łódź, podobną do katamaranu i rozpoczął nurkowanie w pobliskiej rafie koralowej List do Małego Księcia Katowice , dn. 21 .11.2007 Drogi Mały Książę! Jest chłodny, zimowy wieczór … Piszę do Ciebie ten list, bo chcę przekazać Ci bardzo ważną wiadomość, Poza tym zainteresowała mnie Twoja podróż po planetach. Widziałam zachód słońca; to widok, który tak lubisz, a dzięki Tobie ja polubiła go jeszcze bardziej. Na swojej planecie masz różę, której jesteś wierny i dbasz o nią jak tylko potrafisz. Pewnie teraz przykrywasz ją kloszem, by nie zaziębiły ją wieczorne przeciągi. Na pewno bardzo się za Tobą stęskniła, gdy podróżowałeś. Odbyłeś długą i ciekawą podróż, chociaż spotykałeś dziwnych ludzi. Jedynie latarnik na swojej planecie wykonywał pracę, która miała jakiś sens. Mam nadzieję, że spodobała Ci się Ziemia. Uświadomiłeś sobie, że jednak Twoja róża jest jedyna na świecie i drugiej takiej nie ma. Spotkałeś lisa i oswoiłeś go, z czego był bardzo zadowolony. Jestem pewna, iż za każdym razem, kiedy przemierza szumiące złociste łany zbóż, myśli o Tobie. Zapadł już zmrok i zza chmur wychylił się księżyc… Gdy jest już ciemno, lubię popatrzeć na gwiazdy i pomyśleć sobie, że tam gdzieś w górze siedzisz na swojej asteroidzie B 612. Mam nadzieję, że jesteś szczęśliwy ze swoją różą i barankiem. Jednak nie o tym zamierzałam pisać. Chciałam zaprosić Cię do mnie, byś odwiedził mnie w święta Bożego Narodzenia. Z rodzicami będę stroić dom i ubierać choinkę, więc gdy do mnie przyjedziesz, na pewno Ci się spodoba. Pokażę Ci parę ciekawych miejsc w moim mieście i poznam z moimi przyjaciółmi. Nie będziesz się nudzić, bo na Ziemi jest wiele interesujących zajęć. Opowiadałam o Twoich podróżach i przygodach mojemu kuzynowi, który bardzo lubi słuchać relacji z różnych zakątków świata. Więc proszę, przemyśl moje zaproszenie. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i jeszcze raz zapraszam do siebie na święta, byś mógł poznać zwyczaje mojej rodziny. Dorota Leśna wycieczka 5 Dnia 26 października wybraliśmy się do Centrum Nadleśnictwa w Katowicach — Panewnikach na prelekcję. Przewodnik udzielił nam wskazówek, jak należy zachowywać się w lesie, jak chronić przyrodę. Przewodnik zaprowadził nas do pomieszczeń, w których znajdowały się gabloty z eksponatami zwierząt, niespotykanych na co dzień. Wiemy na pewno, że musimy chronić las przed podpaleniem i wyrzucać śmieci do kosza, bo „ tylko skuteczna ochrona środowiska przez nas wszystkich pozwoli roślinom rosnąć i zwierzętom spokojnie żyć”. Kącik twórczości własnej (prace Oli Kamińskiej) Humor Mama pyta swego synka: - Kaziu, jak się czujesz w szkole? - Jak na komisariacie: ciągle mnie wypytują, a ja o niczym nie wiem. 6 Idzie sobie chłopak ulicą w Nowej Hucie. Podchodzi do niego kilku gości w dresach i pyta: - Wisła czy Cracovia? - Spokojnie panowie, ja z Warszawy jestem… Dziennikarz przeprowadza wywiad z ludożercą: - Czy w waszym państwie płacicie podatki? - Nie. - Nie? A dlaczego? - Zjedliśmy ministra finansów i teraz nie ma chętnego na zajęcie jego stanowiska.