Amplifikator S - Magazyn Stereo
Transkrypt
Amplifikator S - Magazyn Stereo
e Amplifikator S Do redakcji wzmacniacz dotarł z przednim panelem w kolorze srebrnym, w końcu mamy do czynienia z modelem „S” (Silver). Elektronicznie konstrukcja wzmacniacza jest dual-mono. Zasilacz oparto na jednym transformatorze toroidalnym. Końcówka mocy zbudowana jest w oparciu o ultraliniowe tranzystory bipolarne (cztery w stopniu końcowym kaŜdego kanału), sterowane z tranzystorów MOSFET pracujących w klasie A w konfiguracji SE. Stopień końcowy pracuje w klasie AB. Kondensatory w ilości 10 000 µF ma kanał. Sterowanie mikroprocesorowe wzmacniacza połączone z wyświetlaczem LCD sprawia ciekawy efekt. Na wyposaŜeniu wzmacniacza znajdziemy w pełni funkcjonalny pilot zdalnego sterowania. Przednia ścianka starannie zaprojektowana posiada dwa pokrętła odpowiedzialne za to ospała zmiana głośności. Tylna ścianka dysponuje moŜliwością podłączenia trzech źródeł plus magnetofonu, dla którego mamy moŜliwość wykorzystania pętli. Wszystkie gniazda są typu RCA, pokryte warstwą złota w celu poprawy bas nisko schodzący, dobrze kontrolowany, ale powinien być obfitszy. Wibrafon na płycie Roberta Hohnera oddany z odpowiednim wybrzmieniem ale odczuwalna była jakaś sztuczność w dźwięku. Chwilami miało się wraŜenie, Ŝe wzmacniacz odmienia brzmienie styku. Wzmacniacz wyposaŜono w jeden komplet gniazd głośnikowych złoconych, akceptujących większość kabli głośnikowych. Reszty dopełnia regulację głośności i wybór źródeł. W przypadku regulacji balansu czy barwy dźwięku czynności te wykonujemy równieŜ regulatorem wzmocnienia (inny tryb). Układ sterowania pozwala na dokładną kontrolę parametrów wzmacniacza z dokładnością 0,5 dB. Jedno zastrzeŜenie w funkcjonowaniu wzmacniacza, sterowanego z pilota gniazdo kabla zasilającego wraz z głównym włącznikiem zasilania. Całość wzmacniacza jest oparta na specjalnych antywibracyjnych nóŜkach. Odsłuch Odsłuchy Amplifikatora rozpoczęły się od Pani Nelly Furtado, cóŜ bardzo wyraźne plany, stabilne z ładną fakturą, instrumentów definiując je po swojemu. Scena w porównaniu do szerokości jest znacznej głębokości. Ogólnie obraz pozorny rysowany jest pomiędzy zestawami głośnikowymi. Gwałtowne skoki dynamiki oddane bardzo dobrze, brak jakichkolwiek ograniczeń w tej materii. Na muzyce instrumentalnej znikły gdzieś problemy z wypełnieniem najniŜszego zakresu, bas potrafił zejść naprawdę nisko. W głośniejszych partiach wibrafonu i instrumentów perkusyjnych zauwaŜalna była specyficzna naleciałość, pewne przybrudzenie dźwięku kołatek i innych „przeszkadzajek”. Dźwięk talerzy ciekawie definiowany o odpowiednim zróŜnicowaniu, w zaleŜności od miejsca, w które uderzy pałeczka. Na płycie Björk Amplifikator przedstawił zakres basu w samych superlatywach. Brak jakichkolwiek problemów z ciągłością tonalną do najniŜszych tonów www.magazynstereo.pl - dobra strona audio 2006 e zapisanych na płycie włącznie. Scena rysowana w linii jak i przed liną ączącą zestawy. Wysokie tony wykazują momentami brak pełnej czystości. Wokal Björk oddany został realistycznie z zachowaną równowagą pomiędzy głosem piosenkarki a nabieraniem powietrza. MoŜliwości eski w skali mikro czy teŜ makrodynamiki są na bardzo wysokim poziomie, zwartość dźwięku i swego rodzaju nie obfity przekaz w zakresie najniŜszych częstotliwości powoduje, Ŝe dłoń sama kieruję się w stronę przycisku „+ volume” na pilocie. David Becker Tribune i jego płyta uświadomiła mi jak odtwarzane są składy jazzowe. Po pierwsze bas jest spręŜysty, ale zauwaŜalny jest efekt zaokrąglenia i wygładzenia brzmienia. MoŜna inaczej powiedzieć, Ŝe brzmienie jest dość ugrzecznione. Jeśli do zakresu niskich czy teŜ średnich częstotliwości nie da się w specjalny sposób przyczepić, to częstotliwości najwyŜsze próbują wyrywać się przed szereg, wprowadzając pewne rozbicie obrazu dźwiękowego. Chcąc dodać coś o scenie trzeba wspomnieć, Ŝe dźwięk wychodzi w stronę słuchacza dość znacząco, bez ściśle określonej linii, oznaczającej scenę dla słuchacza. Kontrabas oddany bardzo dobrze z ładnym wybrzmieniem. Analityczność jest na dobrym poziomie pozwalając delektować się muzyką. Tak Amplifikator to muzykalne urządzenie. Na płycie Empire Brass Quintet rozciągnięcie, zróŜnicowanie i trzymanie w ryzach basu moŜe się podobać. Fanfary ze skromnym, metalicznym wybrzmieniem, momentami zauwaŜalne jest pewne przybrudzenie tego zakresu. Brzmienie wysokich tonów a w szczególności wyŜsze rejestry instrumentów dętych, blaszanych są wygładzone, bez zadziorności, tempo bez zastrzeŜeń a równowaga tonalna w pełni zachowana. Scena stabilna, ale trzeba sobie powiedzieć, Ŝe w podobnym zakresie cenowym znajdziemy urządzenia, które mają więcej w tym względzie do powiedzenia. Scena jest na tyle specyficznie budowana, Ŝe wymaga to słowa wyjaśnienia. Zgodnie z instrukcją obsługi dołączoną do wzmacniacza, producent zaleca aby słuchacz miał przed sobą punkt przecięcia osi głośników. „Dziadek do orzechów” - tutaj usłyszymy delikatne sekcje smyczkowe, gładko rysowane, bez koniecznej drapieŜności i ostrości. Dźwięk trójkąta, hm, nie tak powinien brzmieć i słyszalne jest w tle pewne zabrudzenie dźwięku. Harfa nie do końca wypełniona i brak spójności w brzmieniu w najniŜszym zakresie, brakowało równieŜ odrobinę płynności. Trąbki w dalszym ciągu nie chcą pokazać metalicznego charakteru. Mimo specyficznego charakteru brzmienia wzmacniacz zaskakuje melodyjnością i akuratnością kaŜdego dźwięku. Daje to w sumie bardzo wyraźne a zarazem nie męczące brzmienie, gdzie zróŜnicowanie niskich częstotliwości, z róŜnorodnością dźwięków w zakresie średnim, z nie narzucającymi się wysokimi tonami sprawia naprawdę dobre wraŜenie. The Police - wokal Stinga dobrze rysowany z miłym wybrzmieniem, bas wspaniale kontrolowany rytmiczną i bardzo energetyczną stopą moŜe znaleźć zwolenników. Wysokie tony odpowiednio zróŜnicowane i dobrze wykończone, momentami uzyskujemy sypiący efekt, ale całkowicie do przyjęcia. Nie wybijający się czy teŜ nie zakłócający przekazu muzycznego. Dość specyficzne i kontrowersyjne w brzmieniu urządzenie. Dla sympatyków takiego przekazu będą to dobrze wydane pieniądze. Dane techniczne: moc - 90 W / 8 Ω pasmo przenoszenia - 3 Hz 100 kHz (-3dB), zniekształcenia - < 0,03 % 50w/8 Ω/1 kHz, stosunek S/N - 100 dB, pobór mocy - 400 W cena - 4500 PLN dystrybucja: Radicon/Albatros www.magazynstereo.pl - dobra strona audio 2006