Dokarmianie jest sztuką.

Transkrypt

Dokarmianie jest sztuką.
egoturystyka.pl
Data: 2017-03-08
Dokarmianie jest sztuką.
Mroźna i śnieżna zima to nie tylko wspaniałe krajobrazy Krainy EGO i niezapomniane
szaleństwa na stokach Pięknej Góry. Jest to również trudny okres dla dzikich zwierząt. O tej
porze roku dostęp do wody oraz naturalnego pokarmu zwierzętom utrudniają lód oraz gruba
warstwa śniegu. Naprzeciw tym problemom wychodzą leśnicy oraz myśliwi, którzy pomagają
zwierzętom przetrwać ten trudny czas. Należy jednak pamiętać, że umiejętne dokarmianie
zwierząt w lesie to prawdziwa sztuka. Trzeba wiedzieć, co i kiedy można podać zwierzętom.
Podstawowym zajęciem tych, którzy zimą pomagają dzikim zwierzętom jest odśnieżanie
leśnych dróg i miejsc występowania naturalnego pokarmu. Poza tym specjaliści dbają o to, by
ułatwić zwierzętom dostęp do naturalnego wodopoju. W skrajnych warunkach pogodowych
przed niedostatkiem wody chroni natomiast podawanie soczystej karmy. Zwierzętom serwuje
się wówczas buraki pastewne, marchew i ziemniaki. Dużą rolę w odżywianiu się zwierzyny i
zapobieganiu chorobom odgrywają składniki mineralne, zwłaszcza sól. Zapotrzebowanie na nią
pokrywane jest z żeru naturalnego, karmy oraz częściowo z lizawek.
- Lizawka to drewniany pień z kostką soli umieszczoną na szczycie - wyjaśnia Andrzej Piela,
leśniczy leśnictwa Przykopka. - Sól (źródło ważnych pierwiastków) rozpuszcza się pod wpływem
wilgoci. Zwierzęta chętnie ją zlizują.
Karma podawana jest w stałych punktach dokarmiania np. w paśnikach. Poza tym wykładana
jest też pod drzewami. Ponadto nisko na krzewach zawiesza się siano łąkowe. Można wyróżnić
trzy rodzaje karmy: suchą (np. siano), treściwą (np. zboża) oraz soczystą (np. buraki
pastewne).
- Już latem przygotowuje się liściarkę - opowiada Andrzej Piela. - Pozyskujemy pędy drzew
liściastych. Następnie suszymy je, by zimą móc dokarmiać nimi np. jelenie i sarny. Aby
zwiększyć ich wartość odżywczą, spryskuje się je lub moczy w roztworze soli.
Musimy jednak pamiętać o tym, by działania człowieka nie przyniosły więcej szkody niż
pożytku.
- Zasada jest prosta. Z dokarmianiem dzikich zwierząt nie wolno przesadzać - podkreśla
Andrzej Piela. - Najważniejsze, by dostarczać im pokarm w warunkach ekstremalnych, czyli
takich, które zagrażają życiu zwierząt. Nie możemy dopuścić do tego, by zwierzęta zatraciły
naturalne zdolności pozyskiwania pokarmu.
By cieszyć się pięknem otaczającej nas przyrody Krainy EGO nie wolno nam zapomnieć o
jeszcze jednej ważnej sprawie. W okresie zimowym jeszcze groźniejsze dla zwierząt leśnych niż
mróz, głód i brak wody - są wałęsające się i polujące psy. Psy mogą polować nawet zbiorowo,
wyrządzając olbrzymie szkody wśród zwierząt. Zimą każdego roku najczęściej z tego powodu
giną sarny. Nie mają szans na ucieczkę przed psami, ponieważ zapadają się w głębokim śniegu.
Wałęsające się psy są drapieżnikami. Dlatego psy w lesie należy prowadzić wyłącznie na
smyczy! Sam kaganiec nie wystarcza, ponieważ już sama gonitwa psa za sarną jest dla
dzikiego zwierzęcia walką o życie. Sarna to zwierzę wyjątkowo wrażliwe na stres, może też
doznać urazu podczas biegu po głębokim śniegu.
16 - 03 - 2011
Administrator
egoturystyka.pl
Administrator
Strona 1 z 1