Parafia św. Józefa w Kansas City, Kans.
Transkrypt
Parafia św. Józefa w Kansas City, Kans.
Parafia św. Józefa w Kansas City, Kans. Dalej, kilkadziesiąt mil na południe, tam gdzie rzeka Missouri, zasilona dopływem Kansasu, skręca ku wschodowi, w mieście Kansas City, mieszka liczny zastęp Polaków, (80 familii) niezorganizowanych wszakże w parafię. Nie mając jeszcze swego, uczęszczają do słowackiego kościoła, św. Józefa, który Polacy razem ze Słowakami wystawili roku 1889 kosztem $6,400. Najwięcej proboszcz ks. Gaydousek skolektował. Szkoła, plebania i kościół w jednym budynku, 80x40 stóp. Po ks. Gaydouszku nastąpił ks. Żaczek, Czech. Był wielkim przyjacielem Polaków. Umarł wskutek operacji. Przybył po nim ks. Fr. Kuliszek, morawiec, który wyrugował śpiew i język polski z kościoła. Polacy wnieśli skargę na niego do delegata Apostolskiego, kardynała Martinellie'go; lecz ten, jak zwykle, skargę odrzucił. W marcu roku 1902 kościół się spalił, co jeszcze pogorszyło położenie Polaków. Przybył na proboszcza ks. Aleksander Śmietana, i za tego dochód w roku 1904 wynosił $7,244.58, cały rozchód zaś $6,062.6,2, pozostało więc gotówka $1,181.96. W tymże roku do parafii należały 92 rodziny i 92 młodzieńców; w skład zarządu wchodzili: Jan Łukomski, Antoni Wypychowski, Jan Paradowski i Władysław Markiewicz. Historya Polska w Ameryce, X. Wacław Kruszka, Milwaukee, WI, t. XI, 1907, s. 133-134