N. 11.

Transkrypt

N. 11.
ROK IX.
ODDZIAŁ
I.
PRENUMERAfA.
"IJ j Rok • ..• . „ . . . . . . . . . . . ... .•. .... fr ,
1
~
N a mie siecy s z e s ć .• .• • .• .•. •. ..• • . ?•
~ <'! ~\lie s ie cy triy . ••.•.•. . „ „ .. .. 4.
W Belgii opłaty i rozka:r: y na Dziennik
przyjmuje
ł'i\;;euce Połoualse,
y'
N. 11.
Prenumeratę na Trzeci Maj, w Pa„
ryżu, i po c ałej ~·rancj;. , przyjmuje
odtąd Bióra i Korespondenci 1\łes811
l
ru e
d e Rui sbrock, 56. Brus.elłe s.
W Anglii · opłaty i rozkazy na Oz iconik przyjmuje Ig . J.&.cxowu1. 10 Onk e
t' f" Pl , St Jame ~'l', l„ onrlon .
gerles Lafftte et Całllard.
28 LUTEGO
Dwie drukarnie które jedynie po polsku drukuj;! w Paryżu, z po
wodu wypadków jakie od dnia 2..! b. m. zaszły , byty zamknięte­
niebyliśmy przeto mocni w tak gorilcych okolicznościach wydać bieżj!­
cego Numeru pisma naszego. - Nowy porz~dek rzeczy, porz;!dek
llepu?likanc ki dziś panuje we Francji. Następstwa jakie z tej nagłej
przemiany stanu Francji wynikn;!ć musz\l, nastręczll nam niezawodnie,
mamy tę nadzieję, możność podniesienia 0ręia przeciw najezdcom
ziemi naszej. Poii!dany dla wszystkich Polaków rezultat ustalenie tej
niepodległości, zakoriczenie sta~owczem zwycięztwem wiek juz blisko
trwaj~crj wojny z najazdem zalezy od samychże Polaków, to jest, aby
maj;!c przedewszystkiem na baczeniu niepodległość Ojczyzny, umie! i
w naturalnej spólności interessów z obcemi znaleść sprzymierzeńców.
Zawsze mieliśmy i dziś mamy to przekonanie, że Polska w swym tonie
posiada wszystkie sily potrzebne do odzyskania i ustalenia swćj niepodległości - od 1831 roku niedostawało jej jedynie możności skupienia
i ujęcia tych sil,1aby je przeciwko wrogowi obrócić. Tę mozność wypadało jak i dziś wypada jeszcze znaleść i zapewnić sobie zewniltrz. Tę możność nowy porz11dek rzeczy we Francji nastręcza nam równie
przez szlachetne uczucie tego wielkiego Narodu, dziś zdaje się niczćm
niekrępowane - jak i przez konieczność własnej potrzeby która jest
podstaW\l łlaturalnego między Francj11 a Polski! sojuszu, sojuszu który
rnstynkt obu ludów zawsze objawiał, ale którego obie strony przez
niedoświadczenie lub nieumiejętność ludzi rz11dz(lcych zużytecznić dla
potęgi i dobra obu Narodów dot11d nieumiały. Francja zdaje się doskonale rozumieć ze Polska niepodległa byłaby ji! zasłoniła od klęsk 1813
i 1815 roku, a tem samem rozumieć i to ,źe bez tej Polski Francja
nigdy ostatecznie w swej wewnętrznej swobodzie bezpieczn11 być niemoże . Mamy przeto prawo mniemać że owa zewn11trz zapewniona mozność poruszenia Polski przeciw wrogowi dziś się nastręcza, idzie
wię c tylko aby tej okazji tyle poŻi!danćj nie dać się z r(\k wymkn;!ć i
cał11 na korzyść Polski zużyteczni ć . Słowem idzie o to, aby Polska nie
narzędziem ale sprzyrnierzericem Francji stanęła, a to głównie od Polaków samych zależy. - Teraz więc j niż kiedykolwiek jest chwila
przypomnieć lata od 1794 po 1815 - wszak i w tej epoce niebraklo
Polsce ani patryotyzmu, ani poświęceii, okryła się ona chwał\\ niespożyt1.1~ lecz niepodleglości zapewnić sobie ni e umiała bo się zaprzęgła
była do wozu Francuzkiego, kiedy przeciwnie cii!gni!C własny wóz bylaby siebie i Francji! uratowała.
Co do nas, wielkie i niespodziewane przemiany we Francji zmieniaj(lc otaczaj;!ce nas dotj!d okoliczności, nie zmieniły bynajmniej obowi;!sków i powinności naszych dla Ojczyzny. Wierni naszej głównej zasadzie, że Polska jedynie celem, wszystko inne środkiem, zastosujemy
się z cał\l skrupulatności\! i sumienności(\, z jakiemi obowi\lski dla Ojczyzny sprawować wypada, do okoliczności i wymagalności czasu - a
o ib z nas tylko być moźe przestrzegać zawsze będziemy, aby interes
Ojczyzny naszej byt w tych nagłych i gor11cych chwilach jedynym motorem wszystkich czynności i ruchów polskich, aby poświęceniem i
zasobem Polskim, polska tylko myśl kierowała i rosporz11dzata.
Zawsze za najpilniejszy, najnaglejszy środek ratunku uważaliśmy pewien szyk pod pewnym sterem, o takowy i dziś wołać i dopominać się
nie przestaniemy. Spdziewamy się ze Grono nasze zostanie hufcem
uorganizowanem i gotowem na rozkazy.
ł84·8.
Wszelkie przesyłki pienięioe adrea M. Roczkowskl , (rQnro ,
rue Su ger , 3 .
s ować
Kronika .
W Lombal'dyi spodziewano się co chwila ważnych wypadków . - Padwa
teatrem krwawych walk mieszkańców z Austryackiemi wojskami ;
zdarzyło się, że w liczbie tych wojsk były pułki włoskie i te strzelały na
wiatr, a już było blisko do złi!-czenia się tych pułków z mieszkańcami. Pod! ug najpóźniejszych wiadomości Metternich zapewnił dla wszystkich
części, to jest, dla wszystkich państw składaji!-CYCh Austryi!-, rozwinięcie systemu mniej więcej reprezentacyjnego, gdzie go nie ma. Dzisiejsze wypadki we Francyi i Belgii, zmuszi!- rzi!-d Wiedeński do l'zeczywistych ustępstw ;
lecz oslatecznem ustępstwem Austryi będzie rozpadnięcie się naturalne tej
agglomeracyi różnoplemiennej. - Ojciec Święty powołał kilkunastu najznakomitszych teologów, i ci oświadczyli : źe forma konstytucyjna, jaki!-bY
Pius IV . dał dla swego państwa w rzi!-dach świeckich państwa, nie sprzeciwia się prawidłom kościoła; następnie zebrani Kardynałowie toż potwierdzili : a Ojciec Święty nakazał przygotowanie konstytucyi. - Prowincye
Nadreńskie, podług najpóźniejszych wiadomości , były w wilkim umyslów
niepokoju.
była
Dnia 1.8 zeszłego miesii!-Ca , Major Celestyn Białowiejski po dwudziestosiedmio miesięcznej romatyzmowej chorobie zmarł w mieście Gaillac Departamentu Tarn. Wszedł do szeregów narndowych za czasów Cesarstwa
Francuzkiego, odbywał kampanje, Hiszpański!-, Moskiewski!- w 1812 r. jako
też ostatnil! 1831 r. Ten prawy syn Ojczyzny kilkadziesil!t lat życia swego
poświęcił na usługi Polski, miał dla niej do k011ca gori!-Ci! miłość i gotowość
niesienia dla niej nowych ofiar. -Charakter jego szczery, prawy, światło i
uprzejmo$ć jednały mu szacunek rodaków i cudzoziemców. - Zwłoki ś. p.
majora Białowiejskiego odniesi•.me były na miejsce wiecz1;ego spoczynku ze
wszelki! ceremonii! kościelni! i honorami wojskowemi. Przytomni byli tej
ostatniej usłudze Rodacy nasi zamieszkali w Gaillac i Albi, znaczna liczba
mieszkańców, Mer miasta, i Komendant gwardji narodowej. - Dziennik
Departamentowy Journal de Tarn umieścił w kolumnach swoich zawiadomienie o tej nowej naszej stracie. Rodacy nasi z Gaillac i Albi zaszczytnie
wspominajl! o Doktorze miejscowym P. Rigal który wiele troskliwości i
przychylności okazał ś. p. majorowi Białowiejskiemu pod czas kilkuletniego
jego pobytu w Departamencie Tarn.
Redalccya ma honor zawiadomić Szanownych A bonatordw, i e Cztery Numera Dziennika TRZECI MAJ,
jale zwykle, wychodzić będzie co miesią.c.-Numera następne posłane zostaną. tym tyllro, lctorzy przedpłatę
nadesłali.
Wydawca : .JANUSZ WORONICZ.
3414 -
\'V Drukarni i Litografii Maul1le i Renou, przy ulicy Bailleul, Q·•
1