Ściągnij PDF - Tomasz Filipczak

Transkrypt

Ściągnij PDF - Tomasz Filipczak
Aktualności | Kultura 2009.10.23 06:00
Piękny świat według Niemena
Uzyskaj pełny dostęp
MUZYKA. Ukazała się płyta z nowymi interpretacjami klasycznych utworów
Czesława Niemena.
Bóg mi świadkiem, i te łamy również, że Czesław Niemen to artysta, którego
wielbiłem i ceniłem od zawsze, a wiele przeprowadzonych z nim rozmów cenię
sobie ogromnie. Ale też nie ma we mnie zaskorupiałego przeświadczenia, że
świętości nie należy szargać. I ciekaw bardzo byłem rezultatu tego mariażu Niemena i Janusza Radka. Radka, który już poważył się zmierzyć z repertuarem
Ewy Demarczyk i - moim zdaniem - osiągnął mocno interesujący efekt. - Moja
zuchwałość bierze się z przekonania, że takimi piosenkami łatwiej się przebić mówił mi przed premierą recitalu "Dziwny ten świat - opowieść Niemenem". Gdy
dorzuciłem "Bo świetnie znane...", wyjaśnił: - Bo przede wszystkim świetnie
napisane. Tak pod względem melodii, jak i tekstu.
Tak; takie piosenki wybierał Niemen, takie sam tworzył. Melodyjne, urzekające
klimatem, trafiające do emocji - nawet jeśli nie były wielką poezją. Do tego
dochodził jakże indywidualny Niemena głos i śpiew.
I oto po dekadach sięgnął po ten repertuar Janusz Radek - wokalista o ogromnej
skali głosu, już dojrzały, tuż po czterdziestce, już świadom swego miejsca na
muzycznej scenie. Zarazem wciąż na tyle pokorny wobec muzyki, by nie
odchodzić zbyt daleko od oryginałów, by zachować aurę tamtych aranżacji.
Opracował je kierujący 18-osobowym zespołem Tomasz Filipczak, stosownie
wykorzystując tak brzmienie smyczków jak i instrumentów dętych; otrzymały te
piosenki, wszak liczące nieraz 40 lat, nowocześniejszą, także z dodaniem
brzmień z komputera, oprawę, czego przykładem choćby "Płonie stodoła" czy
"Sen o Warszawie", ale w żadnym przypadku nie miałem wrażenia, że
poczyniono choćby o krok za daleko. Owszem, trafiają się większe odstępstwa jak w post-industrialnie mrocznym "Ptaszku" czy przerobionym na techno (acz z
przymrużeniem oka) "Jołoczki sasionoczki", ale nadal nie ma tu żadnego zgrzytu.
Janusz Radek śpiewa lekko, swobodnie unosząc się na niełatwych skalach,
dodając nieraz rozmaite ozdobniki.
Usunąłbym natomiast słowno-muzyczne zabawy wokalisty, będące ni to
komentarzami, ni to konferansjerką poprzedzającą piosenki. Jeśli nawet zabieg
ten broni się podczas koncertu, to na płycie w wersji live (materiał nagrano w
maju br. w Bielskim Centrum Kultury) są czymś obcym, zgoła pretensjonalnym jak przed "Czy mnie jeszcze pamiętasz?". I radziłbym to przy reedycjach usunąć.
A już na pewno należy poprawić tytuł piosenki z "Płonie stodoła" na "Płonąca
stodoła", co można sprawdzić na czarnych płytach i reedycji "Niemen od
początku".
Bo w to, że płyta zrobi furorę nie wątpię, zasługują na to te piosenki, jak i Radka
interpretacje.
Używam słowa płyta, a właściwie powinienem napisać o dwóch, jako że "Dziwny
ten świat - opowieść Niemenem" ma i edycję specjalną - "złotą". Sześć piosenek
- "Jaki kolor wybrać chcesz", "Domek bez adresu", "Włóczęga", "Obok nas",
"Czas jak rzeka" i "Mów do mnie jeszcze" - śpiewa Janusz Radek wyłącznie z
towarzyszeniem fortepianu Tomasza Filipczaka. I tu jeszcze pełniej możemy
rozsmakować się w głosie wokalisty, w technice, jaką się posługuje, możemy
poznać jego temperament, zdolność lirycznego snucia opowieści (piękna coda w
"Czas jak rzeka") jak i improwizacji skatem. Jeśli to zapowiedź kolejnej płyta
Janusza Radka - już się cieszę.
Brawa dla Janusza Radka, i Agencji Koncertowej DUO, która ów niemenowski
projekt przygotowała.
WACŁAW KRUPIŃSKI
Janusz Radek "Dziwny ten świat - opowieść Niemenem". Magic Records