brochures from Austria

Transkrypt

brochures from Austria
Austria
Podróż do niezwykłych miejsc
STYL ŻYCIA Dlaczego Austriacy potrafią cieszyć się życiem // TYROL Alpejskie inspiracje // VORARLBERG Ciałem i duszą
// SALZKAMMERGUT Śladami kopalni soli // PARK NARODOWY WYSOKICH TAURÓW Atrakcje regionu // DOLINA
DUNAJU Wycieczka rowerowa brzegiem Dunaju // KARYNTIA Magia jezior // STYRIA Wyrazisty, styryjski, prawdziwy
// WIEDEŃ Dynamika cesarskiego miasta
www.austria.info
Spis treści
01 Styl życia
Austriacy są znani z tego, że potrafią cieszyć się życiem.
Skąd bierze się taka opinia?
02 Tyrol
Alpejskie inspiracje
Wędrówki od schroniska do schroniska na Szlaku Berlińskim
// Najciekawsze szlaki wędrowne w Alpach
Od wydawcy
06 Vorarlberg
Austria to bajeczne krajobrazy – od Alp poprzez Dunaj aż po Kotlinę
Panońską. Można tu odkryć wiele ciekawych miejsc i historii, które składają
się na austriacką tożsamość – Szlak Berliński, region Salzkammergut
z wyjątkowymi tradycjami wydobycia soli, dziewicze krajobrazy w parkach
narodowych i wokół karynckich jezior, cudowne rzeki i wreszcie Wiedeń –
pełną młodych ludzi, dynamiczną stolicę, w której jednak wciąż czuć klimat
minionego cesarstwa.
08 Salzkammergut
Austria słynie z imponujących alpejskich masywów, krystalicznie czystych
jezior i idyllicznych miast. Jej prawdziwym skarbem są jednak przede
wszystkim ludzie. Dla turysty nie ma nic piękniejszego niż dzielenie
się urlopowym szczęściem z uśmiechniętymi mieszkańcami regionu,
który odwiedza. Austriacy słyną z pogody ducha, spokoju i wyjątkowego
poczucia humoru. Uznany kulturoznawca nazwał ich nawet
europejskimi mistrzami dobrej zabawy.
Bez wątpienia zwrócą Państwo uwagę na wyjątkową mentalność
Austriaków. Potrafią oni cieszyć się życiem. Życzę Państwu
niezapomnianych chwil spędzonych w towarzystwie serdecznych
gospodarzy, którzy również na długo zachowają Państwa w pamięci.
Ciałem i duszą
Tradycyjne serowarstwo w Vorarlbergu // Drewniana architektura
w Lesie Bregenckim i Festiwal Bregencki
Śladami kopalni soli
Odkrywanie najstarszej kopalni soli na świecie // Atrakcje
regionu Salzkammergut
12 Park Narodowy Wysokich Taurów
Zwiedzanie z przewodnikiem
Odkrywanie skarbów przyrody Parku Narodowego pod okiem
przewodnika // Propozycje wycieczek, perły przyrody i nieznane
miejsca w Parku Narodowym Wysokich Taurów
16 Z prądem Dunaju
Wycieczka rowerowa brzegami Dunaju
Za każdym zakrętem czeka kawałek historii // Najważniejsze
atrakcje Doliny Dunaju // Główne wydarzenia kulturalne nad
brzegami Dunaju
22 Karyntia
Podwodny świat austriackich jezior
Nocne nurkowanie w głębinach jeziora Weißensee – fascynacja
dziewiczym i mistycznym światem
Petra Stolba
Dyrektor Österreich Werbung
24 Styria
Wyrazisty, prawdziwy, styryjski
Styryjskie tradycje uprawy dyni – odwiedziny w gospodarstwie
// Najpiękniejsze miejsca w Styrii
28 Wiedeń
Dynamika cesarskiego miasta
Od urzekających sklepów projektantów po kolorowe targowiska
– Wiedeń pokazuje się od dynamicznej strony // Najciekawsze
wydarzenia kulturalne w Wiedniu // Inspirujące wycieczki za miasto
Impressum. Redakcja i wydawnictwo: Österreich
Werbung, Vordere Zollamtsstraße 13, 1030
Wiedeń, Austria. Numer wpisu do austriackiego
rejestru stowarzyszeń: 075857630. Kierownictwo
projektu: Eva Maria Mayrhuber, dr Michael
Scheuch. Redakcja: Margit Turac, Andreas
Kerschbaumer, Michaela Schwarz, Martin Betz,
Barbara Moser. Kwerenda: Monika Plank, Sandra
Sigl. Grafika: Gabi Cer. Prepress: Blaupapier.
Druk: Grasl Druck & Neue Medien GmbH.
Stan na: marzec 2015 r. Wydawca nie ponosi
odpowiedzialności za prawdziwość danych.
WSTĘP
Kraj, gdzie ludzie
potrafią cieszyć się życiem
Z
anim turyści wyjadą z Austrii, chętnie
wpisują się do księgi gości. Można w niej
potem przeczytać, że przy tak pięknych
krajobrazach i tak sprzyjającym klimacie
trudno nie tryskać dobrym humorem.
Goście zwracają uwagę, że Austriacy potrafią
się bawić. Rzeczywiście wyróżnia ich wyjątkowa
mentalność. Nie chodzi przy tym wcale
o tradycyjne walce, cesarzową Sisi czy górskich
pasterzy, lecz o wyjątkowe usposobienie.
To właśnie ono spaja mieszkańców naszego
wielokulturowego kraju. Mieszanka
kultur pozwoliła Austriakom nauczyć się
sztuki znajdowania kompromisów, które potem
świetnie sprawdzają się w codziennym życiu.
Wiąże się z tym kilka cech narodowych:
© Österreich Werbung/Peter Burgstaller
Codzienny spokój, z jakim ludzie podchodzą tutaj
nawet do najtrudniejszych zadań, pocieszając
się nawzajem słowami: „Na pewno nie będzie
aż tak źle!”. Austriacki kabareciarz Hugo Wiener
powiedział, że życie jest tragedią, na którą
składa się mnóstwo komedii. W Austrii ludzie
bez wątpienia wolą skupiać się na komediach
– na tym, co w życiu dobre. Dlatego też
miejscowi tak bardzo kochają zabawę. Nigdzie
w Europie ludzie nie bawią się tak świetnie,
jak w wysokich górach Tyrolu, w regionie
Salzkammergut, w dolinie Wachau czy na
tarasach styryjskich winnic.
Może właśnie to sprawia, że goście tak dobrze
się u nas czują. „Austria była obczyzną, na której
można się było poczuć jak w domu” – napisała
szwajcarska pisarka Gabrielle Alioth o swojej
pierwszej wizycie w naszym kraju.
1
TYROL
1 // Alpy Lechtalskie
Na szczycie Darwinskopf w Alpach
Lechtalskich w Tyrolu, na wysokości
prawie 3000 metrów.
2 // Szlak Berliński
Podczas wędrówek na Szlaku Berlińskim można
podziwiać prawdziwy spektakl przyrody.
Alpejskie inspiracje
Szlak Berliński wysoko w Alpach Zillertalskich to
obietnica czystej przygody o każdej porze dnia.
Z
erwać się o czwartej i wyruszyć na szlak
z latarkami? Kto wpada na takie szalone
pomysły? Czyżby ja? W takim razie to
świetna myśl! Moi towarzysze podróży
niechętnie wygrzebują się z łóżek. Po
pobudce powoli wraca nam świadomość,
a wraz z nią wspomnienia wczorajszego dnia,
który spędziliśmy w wyłożonej drewnem
karczmie rycerskiej „Rittersaal”. W świetle
ręcznie rzeźbionych żyrandoli oddaliśmy się
rozpamiętywaniu minionych etapów wędrówki
i kreśliliśmy plany na kolejne dni. Miejsce to
wydawało się luksusowym transatlantykiem
pośród morza surowych górskich schronisk.
Pobyt tam sprzyjał odważnym pomysłom. Ale
po kolei! Najpierw z dumą stwierdziliśmy, że
podczas sześciu dni spędzonych na Szlaku
Berlińskim przydało nam się wszystko, co
zapakowaliśmy do plecaków. Dokładnie
przeanalizowaliśmy każdą zabraną rzecz.
Śpiwory były potrzebne codziennie podczas
noclegu w schronisku. Wielokrotnie przydał
się również krem do opalania, zwłaszcza kiedy
pewnego słonecznego popołudnia rozciągnęliśmy
się na wspaniałej górskiej łące w dolinie
Schrahnbachkar. Czapka i rękawiczki ochroniły
nas przed lodowatym wiatrem na stromej
grani szczytu Schönbichlerhorn. Przydały się
nawet zatyczki do uszu, kiedy w schronisku ktoś
zaczynał chrapać. Warto było zabrać ze sobą
również świeczki, choćby tylko po to, by stworzyć
odpowiedni nastrój, kiedy przed schroniskiem
Olperer Hütte podziwialiśmy gwiaździste niebo.
Przydało się naprawdę wszystko. Tylko te latarki.
Wzięliśmy je na wszelki wypadek, ale na razie
nie były potrzebne.
I wtedy właśnie pojawił się pomysł,
żeby wyruszyć w góry jeszcze przed świtem,
aby podziwiać wschód słońca nad jeziorem
2
Schwarzsee. To ja wpadłem na tę myśl!
Teraz stoimy w mroku przed zabytkowym
schroniskiem Berliner Hütte. Porzucamy
wygodne łóżka z miękkim materacem i wiele
innych wygód dla pogrążonych w ciemnościach
Alp Zillertalskich. Co za pomysł!
Po kilku krokach widzimy jednak, że nie tylko
my tak wcześnie wstaliśmy. Parę metrów dalej
słychać gwizdanie świstaka, a wkrótce potem
dostrzegamy kozice skaczące po górze
Roßrugg, na której jeszcze kilkadziesiąt lat
temu wydobywano granat. Ścieżka wiodąca
przez torfowiska to stary szlak, którym niegdyś
transportowano towary. Nie zawsze legalnie.
Z powodu wczesnej pory czujemy się trochę jak
dawni przemytnicy, o których opowiada się, że
szmuglowali do Włoch nie tylko wino i tytoń, ale
nawet opony samochodowe.
Zaczyna się poranna szarówka.
Spodziewaliśmy się pierwszych
promieni słonecznych, tymczasem nadciągają
chmury. Kiedy zaczyna mżyć, złość moich
towarzyszy zdaje się sięgać zenitu. Na
szczęście są zbyt niewyspani, by ją wyrazić.
Znów zakładamy czapki i kaptury. Wkrótce
chmury przegania jednak porywisty wiatr.
Nad brzegi jeziora Schwarzsee docieramy
po półtoragodzinnej wędrówce jeszcze przed
świtem. Woda mieni się wszystkimi kolorami.
Pierwsze promienie słońca odbijają w tafli jeziora
otaczające je lodowce, sprawiając, że można
odnieść wrażenie, jakby były na wyciągnięcie
ręki. Na czerwono migocą skalne ściany całej
grupy trzytysięczników – Berliner Spitze,
Turnerkamp i Großer Möseler. To prawdziwy
spektakl natury! Przydałyby się leżaki. Zupełnie
wygodnie siedzi się jednak również na mchu.
Oczy moich kolegów błyszczą równie mocno,
co wschodzące słońce. Okazuje się, że moje
pomysły niekiedy wcale nie są takie złe.
3 // Dzikie zwierzęta
Kozice w austriackich Alpach.
4 // Krystalicznie czyste jezioro
Schwarzsee
Znajdujące się na Szlaku Berlińskim
jezioro Schwarzsee leży na wysokości
prawie 2500 m.
Szlak Berliński (Berliner Höhenweg):
Wymagający szlak wędrowny w Parku
Krajobrazowym Alpy Zillertalskie.
Jego pokonanie zajmuje osiem dni.
Poszczególne etapy prowadzą dobrze
oznaczonymi ścieżkami od schroniska do
schroniska pośród alpejskich i wysokoalpejskich
krajobrazów.
Niektóre trasy nadają się dla rodzin z dziećmi,
na przykład opisany wyżej etap do jeziora
Schwarzsee. Schronisko czynne jest od połowy
czerwca do końca września. Nocleg należy
rezerwować z wyprzedzeniem.
tel.: +43 5286/52 23 lub +43 676/705 14 73.
Park Krajobrazowy Doliny Zillertal oferuje pakiety
trekkingowe, obejmujące od dwóch do siedmiu
noclegów. W cenę wliczone są rezerwacje miejsc
w schroniskach, mapy, bilety na autobusy itd.
Informacje: +43 5286/521 81
lub +43664/120 54 05,
e-mail: [email protected]
© 1 // Österreich Werbung/Mallaun 2 // Österreich Werbung/Peter Burgstaller 3 // Österreich Werbung/Fankhauser 4 // Horst Ender/www.zillertalfoto.at.tf
1 //
2 //
3 //
4 //
W AL PACH
Ze schroniska do schroniska
Wędrówka po górskich szlakach Austrii to także wędrówka
w głąb siebie. Dzięki gęstej sieci schronisk turyści nie muszą
jednak oddawać się rozmyślaniom głodni i spragnieni.
Wielodniowe wędrówki to nie tylko intensywny
kontakt z przyrodą, ale też okazja do filozoficznej podróży w głąb siebie i stawienia czoła
własnemu „ja”. Piesze wędrówki wymagają
przede wszystkim jednego – dużej ilości
czasu.
1 // Szlak Karnicki
Na Szlaku Karnickim można się rozkoszować
oszałamiającymi i urozmaiconymi krajobrazami.
2 // Szlak Schladminger Tauern
Górskie jeziora, potoki i wodospady sprawiają, że
szlak ten jest wyjątkowo urozmaicony, a wędrówka
po nim pozostawia niezapomniane wrażenia.
1 //
2 //
Do trekkingu niezbędna jest dobra kondycja
fizyczna. Bez odpowiedniego przygotowania
w żadnym wypadku nie wolno ruszać
w wielodniową trasę. Należy zabrać ze sobą
nie tylko lekkie ubrania, które przydadzą się
w słoneczne dni, ale też ciepłe rzeczy na wypadek
załamania pogody – porządną kurtkę, rękawiczki,
wełnianą czapkę i coś nieprzemakalnego.
Niezbędny jest też przewodnik i dobry zestaw
map. Najważniejsze są jednak buty. Polecamy
buty trekkingowe z podeszwą o dobrej
przyczepności, zapobiegającą poślizgnięciu
(najlepiej niezbyt ciężkie). Podczas noclegu
w schronisku przydadzą się śpiwór i ręcznik.
Członkowie Alpenverein lub innych związków
turystycznych – np. Naturfreunde – mogą liczyć
na zniżki w należących do nich schroniskach.
Szlak Sztubajski (Stubaier Höhenweg):
Ten wymagający szlak prowadzi przez Alpy
Sztubajskie. Wysokie góry zapewniają zapierające
dech w piersiach widoki na lodowce. Schronisko
Innsbrucker Hütte na początku szlaku powstało
dokładnie na połączeniu dwóch formacji
skalnych – krystalicznej i wapiennej. Wszystkie
osiem schronisk na Szlaku Sztubajskim leży na
wysokości powyżej 2000 metrów nad poziomem
morza. Z każdego schroniska da się zejść do
doliny, więc wędrówkę można zakończyć na
dowolnym etapie. Pokonując niektóre odcinki
drogi, trzeba trzymać się liny. Przyda się więc
pewny krok i odporność na zawroty głowy.
Za trudy marszu czeka nas jednak nagroda –
niewyobrażalna wprost różnorodność alpejskiej
flory, urokliwe polany nad brzegami górskich
jezior, wspaniałe widoki ze szczytów i schroniska,
częstujące tradycyjnym tyrolskim jedzeniem.
Łączna długość: 120 km
Suma podejść i zejść: 8000 m
Liczba jednodniowych etapów: 8
www.stubaier-hoehenweg.at
Szlak Schladminger Tauern (SchladmingerTauern-Höhenweg) prowadzi przez jedną
z najbardziej odosobnionych i dziewiczych części
austriackich gór. Podczas siedmiu etapów można
przejść przez grupę szczytów Schladminger
Tauern. Na trasie goście podziwiają wspaniałą
mieszankę krajobrazów – lasy limbowe, dzikie
potoki, rozległe płaskowyże i doliny usłane
halami. Szczególnego uroku nadają temu
szlakowi różne formy wodne – aż 30 jezior i 150
wodospadów zachęca do podziwiania, odpoczynku
i poszukiwania wrażeń. Najpiękniejsze krajobrazy
można spotkać na etapie królewskim, który
prowadzi przez kocioł Klafferkessel do schroniska
Preintaler Hütte. Kocioł Klafferkessel to obszar
polodowcowy, na którym znajduje się trzydzieści
turkusowych jezior górskich, nad którymi
króluje osobliwa skała z zamkiem na szczycie –
Greifenstein. Koniecznie trzeba sobie tam zrobić
zdjęcie! Aby pokonać całą trasę, przyda się trochę
doświadczenia w alpejskich wędrówkach. Ważny
jest pewny krok, a na niektórych odcinkach
również odporność na zawroty głowy. Z każdego
schroniska na szlaku można zejść do doliny.
Łączna długość: 71 kilometrów
Łączna różnica w wysokości: 5552 m
Liczba jednodniowych etapów: 7
www.schladming-dachstein.at
Szlak Salzburskich Hal (Salzburger
Almenweg): Salzburg to kraj hal. Liczba tylko
tych zagospodarowanych przekracza 1800.
Zajmują one ponad jedną czwartą powierzchni
tego kraju związkowego. Szlak Salzburskich Hal
pozwala zobaczyć podczas 31 etapów aż 120
z nich. W wielu miejscach na szlaku goście mogą
skosztować lokalnych przysmaków – mleka,
sera, masła, twarogu, jogurtu, chleba, boczku,
W ALPACH
© 1 // Karnischer Höhenweg/Alexander Wemmer 2 // Salzburger Almenweg/Herbert Raffalt 3 // Österreich Werbung/Udo Bernhart 4 // Tirol Werbung/Aichner Bernhard
3 //
a nawet wódki domowego wyrobu. Szlak przecina
region Pongau, oferując fantastyczne widoki na
masywy Dachstein, Tennengebirge i Hochkönig,
a także skuty wiecznym lodem świat Wysokich
Taurów. Również w tym wypadku warto ułożyć
indywidualną trasę, obejmującą jedynie wybrane
etapy. Po drodze turysta zobaczy wiele hal
i schronisk. Przekona się jednak, że każda hala
jest inna – ma własne niepowtarzalne cechy
i specjały kulinarne.
Łączna długość: 350 km
Liczba jednodniowych etapów: 31
www.salzburger-almenweg.at
Szlak Karnicki (Karnischer Höhenweg)
w Karyntii biegnie raz w dół, raz w górę wzdłuż
austriacko-włoskiej granicy. Na pokonanie całej
trasy prowadzącej z przełęczy Plöckenpass do
miejscowości Sillian w Tyrolu Wschodnim trzeba
przeznaczyć około sześciu dni. Surowe krajobrazy
wapienne przeplatają się tutaj z porośniętymi
soczystą roślinnością halami. Podczas
odpoczynku można posilić się smacznym serem,
przygotowywanym na licznych halach. Prawdziwą
atrakcją Alp Karnickich jest jednak ich budowa
geologiczna – mało gdzie na świecie można
zaobserwować tak wyraźne ślady historii naszej
planety, jak właśnie tutaj. Skamieniałe muszle,
ramienionogi i liliowce są wspaniałym dowodem
na to, że 365 milionów lat temu obszar ten był
ogromną rafą koralową w praoceanie. Specjalne
wycieczki „Geo-Trails” – organizowane np. wokół
idyllicznego jeziora Wolayer See – to znakomita
okazja, aby dowiedzieć się wielu ciekawostek na
temat tych skamieniałych świadków trwającego
miliony lat procesu formowania się kontynentu.
Łączna długość: 70 km
Suma podejść i zejść: 7242 m
Liczba jednodniowych etapów: 6
www.alpi-carniche.com
Szlak Alpejsko-Adriatycki (Alpe-Adria Trail)
pozwala wybrać się na naprawdę daleką wędrów-
kę – od wysokich gór aż do brzegów Adriatyku
przez trzy kraje: Austrię, Włochy i Słowenię.
Trasa ma swój początek w Karyntii i prowadzi
od najwyższego szczytu w Austrii – Großglocknera – przez góry Nockberge, Karyncką Krainę
Jezior i miejscowość Kranjska Gora w Słowenii
aż do włoskiego miasteczka Muggia. Składa się
z 43 etapów i obejmuje 690 kilometrów. Nie
sposób pokonać tego szlaku w ramach jednej
wyprawy. Liczy się w końcu przede wszystkim
radość z ­wędrowania! Większość etapów zakłada
sześciogodzinną wędrówkę i przebiega przede
wszystkim przez dolne partie Alp, z możliwie
najmniejszymi różnicami wysokości. Na każdym
etapie znajduje się przynajmniej jedno „magiczne
miejsce”, które jako perła krajobrazu zachęca do
przystanku i refleksji. Wiele organizacji turystycznych oferuje tematyczne pakiety trekkingowe,
dostosowane do indywidualnych potrzeb.
Łączna długość: 690 km
Suma podejść i zejść: 26 000 m
Liczba jednodniowych etapów: 43
www.alpe-adria-trail.com
4 //
3 // Szlak Salzburskich Hal
Warto wejść do któregoś z licznych schronisk,
aby spróbować lokalnych specjałów.
4 // Orli Szlak
U stóp wędrowców w dolinie Oberbergtal
w Tyrolu Północnym rozpościera się dywan
kwitnących na żółto kwiatów.
Orli Szlak (Adlerweg) to sieć szlaków ciągnących
się przez cały Tyrol. Przybierają one kształt orlich
skrzydeł – stąd nazwa. Główna trasa składa się
z 23 etapów i prowadzi z St. Johann w Tyrolu
do St. Anton am Arlberg. Aby ją pokonać, trzeba
ponad trzech tygodni. Wraz ze szlakami regionalnymi, które sięgają aż do Tyrolu Wschodniego,
trasa liczy sobie 1480 kilometrów. Zaleca się więc
ułożenie własnej drogi, która będzie wiodła jedynie
przez wybrane szlaki. Piękne krajobrazy czekają
na gości na głównej trasie między odcinkiem nr
2 a odcinkiem nr 8 – od pasma Kaisergebirge
przez Kufstein, rozległe hale i pasmo Rofan aż do
największego jeziora Tyrolu – Achensee.
Łączna długość (głównej trasy): 280 km
Suma podejść i zejść: 29 745 m
Liczba jednodniowych etapów: 23
www.adlerweg.com
5
1 //
VORARLBERG
1 // Drewniana architektura w Vorarlbergu
Drewniana architektura na szczycie Ludescherberg
– nowoczesna, autentyczna, idealnie komponuje
się z otoczeniem, a mimo to zachwyca
oryginalnością.
Ciałem i duszą
Kawałek dobrego sera wystarczy, żeby przez chwilę
poczuć się szczęśliwym. Stoły w Vorarlbergu aż uginają
się od znakomitości, nie tylko serowych.
W
SERY W VORARLBERGU:
Zimą i jesienią krowy w Vorarlbergu pozostają
w gospodarstwach w dolinie, wczesnym latem
wyprowadza się je na niżej położone hale,
a w lipcu i sierpniu wysoko w Alpy, nawet
na wysokość 2000 metrów. Ser wyrabiany
w najwyższych partiach nazywa się serem halnym
(Alpkäse). Większość serów – nazywanych serami
górskimi (Bergkäse) – wyrabia się jednak niżej.
© Österreich Werbung/Peter Burgstaller
Szlak serowy KäseStrasse:
Położony w Lesie Bregenckim szlak serowy
„KäseStrasse Bregenzerwald” to owoc
wspólnego przedsięwzięcia rolników, pasterzy,
gospodarzy karczm, rzemieślników i handlarzy.
W największej piwnicy z serami w kraju – położonej
w miejscowości Lingenau – leżakuje i dojrzewa
32 000 kręgów sera. Goście mogą skosztować
różnego rodzaju produkowanych tutaj wyrobów.
Bregenzerwälder Käsekeller, Zeihenbühl 423,
6951 Lingenau
Godziny otwarcia sklepu z serami – od
poniedziałku do piątku od 10:00 do 18:00;
w soboty od 9:00 do 17:00.
www.kaesestrasse.at
DREWNIANA ARCHITEKTURA:
Stowarzyszenie Werkraum: 80 architektów,
murarzy i rzemieślników powołało w regionie Lasu
Bregenckiego stowarzyszenie „Werkraum”.
www.werkraum.at
KULTURA:
Festiwal Bregencki: Na tegorocznym festiwalu
operowym nad brzegami Jeziora Bodeńskiego
będzie można zobaczyć „Czarodziejski Flet”
Mozarta. Premiera odbędzie się 22 lipca 2015 roku.
www.bregenzerfestspiele.com
całej wsi słychać odgłos dzwoneczków. To prawdziwe święto, kiedy kolorowo przyozdobione
krowy schodzą z alpejskich hal i ciągną wzdłuż starych, krytych gontem domostw. W ten
sposób koniec lata świętuje się nie tylko pośród wąskich uliczek gminy Schwarzenberg,
ale w całym regionie Lasu Bregenckiego. To prawdziwy festyn – wszyscy wylegają na ulice
i trudno dostrzec w tłumie twarz, która nie uśmiechałaby się od ucha do ucha. Jednak jeżeli
któraś z krów padła w czasie lata na hali lub późną wiosną na pastwiskach w dolnych partiach gór,
rezygnuje się z przyozdabiania sprowadzanych do doliny stad. Takie sytuacje niemal nigdy nie mają
jednak miejsca. Powietrze jest tutaj po prostu zbyt dobre, siano zbyt świeże, a krowy – podobnie jak
ludzie – zbyt szczęśliwe. Pośród pięknych krajobrazów zielonych wzgórz, rozległych lasów i szczytów
górskich pokrytych śniegiem aż do początków lata nietrudno o dobry humor. Serowarstwo jest w regionie
Lasu Bregenckiego wszechobecne. Krowy, które teraz spokojnie schodzą do gospodarstw, przez całe
lato dawały najlepsze mleko. Pasterze, których też przyozdobiono kwiatami i wieńcami, ręcznie wyrabiali
serowe specjały wysoko w górach według starych receptur.
– U mnie żadna porcja sera nie jest anonimowa – mówi Hermann Berchtold z gminy
Schwarzenberg, który wciąż nie wyposażył swojego zakładu serowarskiego w maszyny. Ma na myśli fakt,
że każdy kawałek sera wychodzi w jego pracowni spod ludzkiej ręki, a nie z czeluści maszynerii, jak to się
dzisiaj coraz częściej praktykuje. – Ręczna robota wymaga, co prawda, większego wysiłku, ale dzięki temu
można na bieżąco próbować wyrobu i formować go z wyczuciem – zaznacza pan Berchtold. Tę staranność
wyczuwa się potem w oryginalnym i bogatym smaku, jakiego nadają serom świeże mleko prosto od krowy
i naturalna podpuszczka. Vorarlberg zawdzięcza panującą tu miłą atmosferę również charakterystycznym
zabudowaniom. Drewniane budynki stwarzają w całym regionie krajobraz, który koi zmysły. Tutejsi
stolarze opanowali sztukę rzemiosła do perfekcji. Las Bregencki jest swojego rodzaju kolebką drewnianej
architektury – stare wiejskie zabudowania z fasadami krytymi gontem i charakterystycznym gankiem
stały się wzorem dla nowego nurtu we współczesnej architekturze, opartego na tradycyjnych materiałach.
Dawne tradycje w połączeniu z współczesną interpretacją stwarzają prosty i elegancki styl z wyraźnie
zarysowanymi liniami. Mieszkańcom Vorarlbergu niczego więc nie brakuje. Jeżeli już, to tylko morza.
Z powodzeniem zastępuje je jednak Jezioro Bodeńskie. Nad jego brzegami rozpościera się stolica
Vorarlbergu – Bregencja, w której południowoeuropejska sielanka łączy się z bogatą ofertą kulturalną.
Weźmy choćby Festiwal Bregencki z największą na świecie sceną położoną na wodzie. Innym przykładem
może być bryła tutejszego domu kultury, którego szklana fasada przepuszcza promienie słoneczne i światło
odbijane od wód jeziora.
Być może życie w Vorarlbergu jest tak przyjemne, ponieważ tutejszych mieszkańców cechuje
bezpretensjonalna mieszanka dumy i skromności. Skromność jest pozostałością wcale niezbyt odległych
czasów, kiedy region ten był jeszcze biedny. Duma wzięła się z dużo wcześniejszego okresu, kiedy
Vorarlberg słynął ze swoich fortyfikacji. Ich pozostałości można podziwiać do dziś. W mieście Feldkirch,
które należy do najlepiej zachowanych średniowiecznych miast w Austrii, przetrwały zamki i twierdze.
Piękne są również ruiny zamku Alt-Ems i zamek Glopper w Hohenems. Muzeum Żydowskie przypomina
o kwitnącej tu od XVII wieku kulturze żydowskiej. O skromności tutejszych mieszkańców świadczy również
dialekt, który wyróżnia tendencja do zdrobnień. Austriacy z innych regionów niewiele rozumieją z tego
potoku miłych dla ucha zlepek liter, ale nikt się tym w Vorarlbergu specjalnie nie przejmuje. Każdy jest
tutaj dwujęzyczny. W obecności gości przechodzi się naturalnie na standardową niemczyznę.
7
2 //
3 //
4 //
© 1 // Österreich Werbung/Peter Rigaud 2 // Salzwelten Altaussee/Werner Dreihaar 3 // Österreich Werbung/Carniel 4 // Österreich Werbung/Weinhaeupl
1 //
SALZKAMMERGUT
1 // Tradycyjni górnicy
Odwiedziny w kopalniach soli w miejscowościach
Hallein, Hallstatt i Aussee to wspaniała podróż
w czasie.
2 // W kopalni soli Altaussee
górnicy do dzisiaj wydobywają codziennie tony soli.
3 // Muzeum Regionalne w Hallstatt
Biżuteria z dawnych epok pokazuje, jak wysoki
poziom rozwoju osiągnęli żyjący wtedy ludzie.
4 // Panorama miejscowości Hallstatt
Region Hallstatt-Dachstein został wpisany na Listę
Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO.
Śladami kopalni soli
Sól przyniosła regionowi Salzkammergut niepojęte
bogactwo. W najstarszej z tutejszych kopalni można
zgłębić historię „białego złota”.
Skąd wzięła się sól w rejonie Salzkammergut? Odpowiedź na to pytanie znajdziemy nad
brzegami Jeziora Halsztackiego. Wystarczy spojrzeć na drugą stronę, gdzie przyroda pozostawiła akurat
tyle miejsca, żeby można było wznieść kilka domów na zboczu Góry Solnej (Salzberg), która ukrywa się
za spektakularnym krajobrazem złożonym z lasu, skał i wody. To właśnie ta góra przyniosła regionowi
bogactwo. „Białe złoto” wydobywa się z niej od ponad 7000 lat.
Świat soli:
Nieczynne już kopalnie w miejscowościach
Hallstatt, Hallein i Altaussee udostępniono
turystom. Przewodnicy czekają na gości od
kwietnia do listopada, codziennie w godzinach od
9:00 do 17:00.
www.salzwelten.at
Czynne kopalnie:
W miejscowościach Hallstatt, Bad Ischl
i Altaussee znajdują się również czynne kopalnie.
Spółka Salinen Austria AG wydobywa rocznie
1,1 miliona ton soli warzonej.
www.salinen.com
Naturalna sól:
Sól z wnętrza góry wydobywa się również
metodą tradycyjną. Uzyskuje się w ten sposób
sól kamienną najwyższej jakości, zawierającą 84
minerały. Jest ona dużo zdrowsza od zwykłej soli.
Udajemy się do najstarszej kopalni soli na świecie. Najpierw jedziemy kolejką linową, a potem
idziemy jeszcze 10 minut piechotą do domku górników wzdłuż idyllicznej leśnej drogi. Nikt się nawet nie
domyśla, że to teren prehistorycznego cmentarzyska. Pochodzące z niego znaleziska były tak cenne, że
nazwano od niego całą epokę – okres halsztacki (800-400 rok p.n.e.).
Skąd jednak w tych górach wzięło się tyle soli, jeżeli w okolicy nie ma morza? Aby dowiedzieć się więcej,
wjeżdżamy kolejką w głąb góry, podziwiając zapierające dech w piersiach widoki. W środku czekają
na gości masywne, podświetlane bryły solne, które mienią się uwodzicielsko czerwonozłotą barwą.
Chciałoby się być sarną, aby móc je polizać, co turyście raczej nie wypada. Dzieci nie posiadają się
z radości, kiedy pojawia się pierwsza zjeżdżalnia, którą – śladem dawnych górników – zjeżdżamy na
niższe piętro 50 metrów w dół. Oczywiście na siedząco.
W końcu dowiadujemy się, skąd wzięła się tutaj sól. Wszystko zaczęło się ponoć 240 milionów
lat temu, kiedy doszło do rozpadu prakontynentu i oddalenia się od siebie płyt tektonicznych. Region
Salzkammergut musiał wyglądać wtedy sielankowo – niekończące się plaże i tropikalny klimat. Było tak
gorąco, że tworzące się na wybrzeżu laguny wysychały, pozostawiając po sobie sól. Pewnie nigdy nie
uda nam się do końca pojąć cudu natury, dzięki któremu ta licząca sobie miliony lat sól w wyniku erupcji
wulkanów, fałdowania i przesunięć płyt tektonicznych została najpierw zamknięta w głębi góry,
a następnie trafiła do naszych solniczek.
A może proces ten wcale nie jest tak tajemniczy? Nad brzegiem podziemnego jeziora słonego
goście mogą obejrzeć spektakularny pokaz multimedialny. Prosto z wody wyłaniają się w purpurowym
świetle góry, a historia wydobycia soli przez człowieka prezentowana jest w abstrakcyjnych obrazach na
ścianach skalnych.
Pokaz nie pomija historii „człowieka z soli”, którego zwłoki przeleżały we wnętrzu góry tysiące lat, aż
w końcu odnaleziono je w 1734 roku. Sól i stała niska temperatura doskonale wszystko konserwują. Nie
tylko ludzkie ciało, ale też np. prehistoryczne drewniane schody z regulowanymi szczeblami, liczące sobie
3500 lat. Pokazał je nam przewodnik podczas specjalnej wycieczki, na którą wybraliśmy się na prośbę
dzieci, które koniecznie chciały wrócić do wnętrza góry – oczywiście ze względu na zjeżdżalnie.
9
SAL Z KAM MERGUT
W sercu Austrii
Żaden inny region nie ucieleśnia austriackiej duszy
bardziej niż Salzkammergut. To tutaj tradycja spotyka
się z kulturą i regionalnymi specjałami.
Tyle piękna nie może być dziełem przypadku. Region Salzkammergut przybierał swoją dzisiejszą formę
przez 240 milionów lat. To wyjątkowy krajobraz z 76 mniejszymi i większymi jeziorami. Woda w nich
jest dość chłodna, więc kąpać można się tylko w naprawdę upalne dni. Bez względu na temperaturę
jeziora te oczarowują jednak bogactwem ryb, a także czystością i przejrzystością wody. To prawdziwy
raj dla wędkarzy, żeglarzy i nurków.
Chwile szczęścia nad brzegami jeziora Traunsee i zielona ceramika
Płynąc po jeziorze Traunsee najstarszym na świecie opalanym węglem parowcem kołowym „Gisela”,
można się domyślić, dlaczego Rzymianie nazwali to jezioro „Lacus felix” – „szczęśliwe jezioro”. Wraz
z potężnym masywem Traunstein u swoich brzegów tworzy ono wyjątkowo piękny krajobraz. Nie wolno
zapomnieć o wizycie w mieście Gmunden. Już sama nadbrzeżna promenada – Esplanada – roztacza
wokół siebie aurę elegancji, która kształtuje charakter miasta. Atmosferę wielowiekowej tradycji
można poczuć również podczas odwiedzin w istniejącej od trzystu lat manufakturze ceramiki.
Karta zniżkowa Salzkammergut
Goście zatrzymujący się w objętych programem
regionach na przynajmniej trzy noce otrzymają
gratis kartę zniżkową Salzkammergut, która
uprawnia nawet do 30% zniżki na główne
atrakcje turystyczne. Wśród 118 propozycji
znajdują się rejsy statkiem, zwiedzanie muzeów,
aktywne formy wypoczynku, wypożyczanie
rowerów i łodzi, kursy nurkowania i wiele innych
atrakcji. Kartę zniżkową można otrzymać we
wszystkich biurach podróży i centrach informacji
turystycznej, a także w hotelach, pensjonatach
i organizacjach partnerskich w regionie
Salzkammergut.
www.salzkammergut.at
10
Rybne rarytasy na zamku Seeschloss Ort
Seeschloss Ort to twierdza położona na wyspie na jeziorze Traunsee, szczycąca się tysiącletnią
historią. Dzięki białej wieży obronnej krytej gontem zamek widać już z daleka. Austriacy lubią urządzać
tutaj przyjęcia weselne. Miejsce to słynie jednak również ze swojej kuchni. Jej szef – Johann Parzer
– z przyjemnością rozkłada nieopodal tarasu grill opalany węglem drzewnym i przygotowuje na
nim wyjątkową rybę – Riedling. Grilluje ją na małych patyczkach i w takiej samej formie podaje na
talerz. Gatunek ten występuje wyłącznie w jeziorze Traunsee oraz w syberyjskim Bajkale. Trudno w to
uwierzyć, ale wszystko wskazuje na to, że ryba ta jest pozostałością po praoceanie, a więc żyje w tych
wodach od przynajmniej 240 milionów lat. Jak na tak sędziwy wiek smakuje zaskakująco dobrze.
Ośrodek sportu i źródło inspiracji – jezioro Attersee
To prawdziwy raj dla miłośników sportów wodnych! Nowe kąpieliska – jak np. Seebad Häupl –
nawiązują do tradycji starych drewnianych łaźni, czym zyskują uznanie nie tylko turystów, ale też
jury międzynarodowych konkursów architektonicznych. Wiejący od wschodu stały wiatr gwarantuje
wyśmienitą zabawę żeglarzom i surferom. Nurków zachwyca widoczność sięgająca 25 metrów.
Delikatne światło i wspaniałe krajobrazy przyciągają nad brzegi jeziora Attersee również sławnych
artystów. Kompozytor Gustav Mahler spędzał letnie wakacje w miejscowości Steinbach am Attersee,
a Gustav Klimt ćwiczył się tutaj w sztuce malowania pejzaży. Dzisiaj miłośnicy sztuki mogą wybrać się
na wycieczkę tematyczną „Klimt nad jeziorem Attersee”, prowadzącą śladami wielkiego mistrza.
Jezioro z perspektywą – Wolfgangsee
Urok turkusowego jeziora Wolfgangsee tkwi przede wszystkim w historii położonych nad nim
miejscowości. Weźmy na przykład St. Wolfgang z wąskimi uliczkami starego miasta i sławnym
hotelem „Weißes Rössl” ze wspaniałym tarasem wychodzącym na jezioro. St. Gilgen oferuje turystom
relaksującą atmosferę kąpielisk położonych pośród drzew owocowych. Strobl przyciąga przede
wszystkim miłośników wędrówek. Szlak Bürglstein prowadzi częściowo przez drewnianą kładkę
wokół miejscowej góry. Można także wybrać się na wędrówkę na szczyt góry Schafberg w okolicach
St. Wolfgang. Większość dociera jednak do celu wygodnie, wsiadając do najbardziej stromo położonej
parowej kolejki zębatej w Austrii. Na szczycie czeka na turystów zapierająca dech w piersiach
panorama aż trzynastu jezior regionu Salzkammergut.
SALZKA MMERGUT
1 // Jezioro Grundlsee
Jedno z najbardziej malowniczych
jezior w regionie.
2 // Tradycje rzemieślnicze
Oryginalne buty „Goiserer” produkuje się dzisiaj
tak samo jak 100 lat temu.
3 // Zamek Ort
Zamek Orth wybudowano na wyspie na jeziorze
Traunsee nieopodal starego miasteczka Gmunden.
© 1 // Österreich Werbung/Peter Burgstaller 2 // Österreich Werbung/Peter Rigaud 3 // Oberösterreich Tourismus/Röbl
Alpejski fiord – Jezioro Halsztackie
Każde z jezior regionu Salzkammergut oferuje wyśmienite dziko żyjące ryby. Nie inaczej jest
z Jeziorem Halsztackim. Jego głębokość – sięgająca nawet 125 metrów – sprawia jednak,
że bogactwo ryb jest tutaj wyjątkowe. Miejscowość Hallstatt jest prawdopodobnie jednym
z najpiękniejszych miejsc na świecie – w Chinach doczekało się nawet repliki, choć oryginał pozostaje
niedościgniony. Najlepiej podziwiać je z pokładu statku wycieczkowego. Na zboczach gór wiją się
stare kamienice i gospody. „Hall” to starogermańskie słowo oznaczające sól. Nazwa miasta nawiązuje
więc do historii jego kultury i gospodarki. W znajdującej się tutaj najstarszej kopalni soli na świecie do
dzisiaj wydobywa się sól.
1 //
Żywe tradycje
W regionie Salzkammergut z historią można spotkać się na każdym kroku. Wyraża się to
przede wszystkim w bogactwie tutejszych zwyczajów i tradycji rzemieślniczej. Nigdzie indziej
w Austrii stroje ludowe nie mają takiego znaczenia jak tutaj. W styryjskiej części Salzkammergut
– w regionie Ausseerland – znajdują się najlepsze zakłady produkujące tradycyjne ubrania.
Tka się tutaj ręcznie kolorowe materiały, z których szyte są potem na miarę tradycyjne suknie
„Dirndl”. Równie długą tradycją cieszą się skórzane buty „Goiserer” z tzw. podwójnym szwem,
które jako pierwsze buty do górskich wędrówek na świecie ujrzały światło dzienne 140 lat temu
w miejscowości Bad Goisern.
Przygoda dla całej rodziny
Jeżeli po wycieczce objazdowej po regionie Salzkammergut kierujemy się dalej w stronę Salzburga,
powinniśmy koniecznie zatrzymać się w dwóch miejscach – na zamku Hohenwerfen oraz w jaskiniach
lodowych Eisriesenwelt. Zamek Hohenwerfen liczy sobie 900 lat. Jest położony na stromej skale,
niedaleko miasta Werfen. Budowla robi wrażenie, nawet jeśli patrzy się na nią z dołu. Jeszcze
wspanialszy widok przedstawia panorama masywu Tennengebirge, którą można podziwiać już
na górze z murów zamku przez otwory strzelnicze. Podczas zwiedzania z przewodnikiem można
przenieść się w czasie do średniowiecza. Na zakończenie turyści podziwiają pokaz lotów miejscowych
ptaków drapieżnych. Eisriesenwelt – największy kompleks jaskiń lodowych na świecie – położony jest
zaledwie kilka kilometrów dalej. Przewodnicy prowadzą turystów przez zapierający dech w piersiach
labirynt pełen przedziwnych lodowych formacji o ogromnych rozmiarach – sopli lodu ułożonych
niczym piszczałki organów, gór lodowych o obwodzie 70 metrów, figur raz przypominających kudłate
niedźwiedzie polarne, a raz welon Królowej Śniegu. To niepowtarzalna okazja, aby odbyć podziemną
podróż do krainy fantazji!
Zwieńczenie wyprawy – Salzburg
Po dotarciu do Salzburga można zanurzyć się w zupełnie innej rzeczywistości. Tutejsza starówka
z katedrą i pałacami tworzy jeden z najpiękniejszych zespołów barokowych na świecie. Słynąca
z cudownych fasad ulica Getreidegasse kusi sklepowymi witrynami. Na każdym kroku turysta znajdzie
w Salzburgu historyczne i kulturalne atrakcje. Obowiązkowo należy zobaczyć dom, w którym urodził
się i mieszkał Mozart, a także twierdzę Hohensalzburg. Forteca ta była dumną siedzibą – choć czasem
również więzieniem – książąt i arcybiskupów. Możni zawdzięczali bogactwo głównemu surowcowi
regionu Salzkammergut – soli, która przez stulecia stanowiła najistotniejsze źródło dochodu miasta
strzeżonego przez nigdy niezdobytą fortyfikację.
2 //
3 //
PARK N ARODOWY WYSOKICH TA URÓW
1 // Dolina Sępów
W dolinie Krumltal (Raurisertal) turyści
wyruszają z przewodnikiem na poszukiwanie
skarbów przyrody.
Z przewodnikiem po parku narodowym
Wśród lasów, pól i gór czują się jak ryby w wodzie –
przewodnicy zabierają miłośników przyrody we wszystkie
zakątki Parku Narodowego Wysokich Taurów.
Z
Na wszystko znajdzie się jakieś lekarstwo – mówi z uśmiechem Matthias, który latem zabiera
turystów na wyprawy zielarskie w regionie Prägraten. Pochyla się właśnie na łące nad soczysto
zieloną roślinnością, trzymając w ręku kolorowe zioła. Uczestnicy dopytują, na co mogą one pomóc.
– Dziurawiec leczy depresję, a arnika koi naciągnięte mięśnie – wyjaśnia Matthias. Tyrol Wschodni
szczyci się malowniczymi krajobrazami i soczystą roślinnością na szlaku kwiatowym Sajatmähder. Na
koniec wycieczki uczestnicy wspólnie przerabiają zebrane skarby na maści i ekstrakty.
Dwie uczestniczki przyznają z uśmiechem, że nie są tu po raz pierwszy – już wielokrotnie wybierały
się z przewodnikami na wycieczki po parku narodowym, ostatnio do urokliwej osady Innergschlöss,
uważanej przez wielu za najpiękniejsze zwieńczenie doliny w Alpach Wschodnich. Dwudniową
wyprawę na lodowiec zostawiają sobie jednak na przyszły rok. – Do tego potrzeba nie tylko dobrej
kondycji, ale też trochę odwagi – wyjaśnia Andreas. Turystów spuszcza się na linie wprost do szczeliny
polodowcowej! – Bez obaw, wszystkich sprowadzamy całych i zdrowych na ziemię – śmieje się
strażnik chronionych krajobrazów. Jakoś trudno mu nie wierzyć.
12
W sercu gminy Matrei w Tyrolu Wschodnim
znajduje się Muzeum Parku Narodowego.
Na dwóch piętrach urządzono wystawę
„Tauernwelten”, przedstawiającą osobliwości
regionu Taurów – od situli z brązu znalezionej
w miejscowości Welzelach poprzez miejsca
polowań z epoki kamienia łupanego aż do
rozwoju małych gospodarstw. Również tutaj
czekają na gości przewodnicy.
Zachowanie różnorodności gatunkowej: Na
jednej górskiej łące można naliczyć od 500 do
700 różnych gatunków motyli. Warto wybrać się
na wyprawę, podczas której można podziwiać
rzadkie okazy, takie jak modraszek arion czy
przeplatka aurinia.
W miejscowości Zedlach w dolinie Virgental leży
ponad pięćsetletni las modrzewiowy – jeden
z najstarszych tego rodzaju w Tyrolu. Słusznie
nazywa go się rajem – Zedlacher Paradies.
Przez ten bajeczny krajobraz prowadzi leśny
szlak edukacyjny.
© Österreich Werbung/Julia Knop
bliża się stado – szepcze Andreas, spoglądając przez lunetę. Zachęca gości do wyjęcia lornetek.
Na przyprawiających o zawrót głowy wysokościach można dostrzec koziorożce. Kiedyś nie było
to możliwe. – Przez długi czas koziorożce były w dolinie Ködnitztal gatunkiem wymarłym. Udało
się jednak odnowić ich populację – wyjaśnia doświadczony przewodnik. Przy odrobinie szczęścia
podczas wycieczek Nature Watch w regionie Kals można wypatrzeć również inne zagrożone
gatunki – od rzadkich motyli po orła przedniego. Andreas podkreśla, że jego zadaniem jest pokazać
turystom, jak zwierzęta żyją w naturalnych siedliskach. – Jestem pośrednikiem między człowiekiem
a przyrodą – mówi.
W Parku Narodowym Wysokich Taurów najlepiej podziwiać dziewiczą przyrodę u boku doświadczonego
przewodnika, który ma wiele do opowiedzenia o tym największym chronionym obszarze przyrodniczym
w całych Alpach – o jego faunie i florze, 266 trzytysięcznikach, 279 strumieniach, 26 wodospadach,
551 jeziorach i 10 wąwozach.
Kiedy w góry nadciąga sroga zima, przychodzi czas na wędrówki na rakietach śnieżnych. Młoda
przewodniczka Anna przygotowuje się w listopadowy dzień do wyjścia z sześcioosobową grupą do
doliny Virgental w Tyrolu Wschodnim. Nikłe światło delikatnie oświetla majestatyczne skały. Trzeba
zabrać ze sobą prowiant i ciepłą odzież. Ekspedycja potrwa cztery godziny. Należy uważać, by
nie płoszyć w jej trakcie zwierząt, które w tym okresie i tak mają ograniczone zapasy energii. Na
odpowiednio przygotowanych, cichych podeszwach grupa wyrusza w pokryte grubą warstwą śniegu
pola i lasy, aby obserwować kozice, koziorożce, orły i orłosępy.
1 //
1 //
Muzeum Celtyckie w Hallein to jedna
z najbardziej znaczących instytucji tego rodzaju
w Europie. Wystawa pokazuje pradawny świat
Celtów, zwłaszcza tych, którzy zamieszkiwali
Alpy. Do najbardziej znanych eksponatów należy
liczący sobie 2500 lat dzban.
www.keltenmuseum.at
Czas na marzenia: w obserwatorium
astronomicznym w miejscowości Königsleiten
można podziwiać romantyczny nieboskłon,
wsłuchując się w dźwięki muzyki. Do ośrodka
należy również planetarium, w którym da się
dostrzec ponad 7000 gwiazd.
www.sternwarte-koenigsleiten.com
Aguntum to jedyna zachowana osada rzymska
odkopane termy i dom z atrium. Warto odwiedzić
również znajdujące się tutaj muzeum, które
przedstawia życie Rzymian w Alpach. Można tu
podziwiać takie eksponaty jak odzież, ceramika
czy monety. www.agentum.com
1 // Großglockner
Z najwyższego szczytu Austrii – Großglocknera
– roztacza się wspaniała górska panorama.
2 // Sepp Haslinger przy płukaniu złota
W miejscowości Rauris były mistrz kraju
w płukaniu złota wydobywa cenny kruszec przy
pomocy płaskiej żelaznej patelni.
© 1 // Österreich Werbung/Thomas Ludwig 2 // www.goldsuchen.at
2 //
w dzisiejszym Tyrolu. Szczególne wrażenie robią
AT RAKC J E REGIONU
Perły przyrody w parku narodowym
Prastare wioski alpejskie, wspaniałe panoramy,
wodospady – to tylko niektóre z atrakcji Parku
Narodowego Wysokich Taurów.
Kolejkami górskimi na szczycie
Großglockner można wygodnie dostać się
w wysokie partie gór, z których roztaczają
się zapierające dech w piersiach widoki.
Najwyższemu szczytowi w Austrii towarzyszy
ponad pięćdziesiąt innych trzytysięczników.
Niezapomniane przeżycia gwarantuje kolej
linowo-terenowa w masywie Reißeck.
Pochylenie jej trasy sięga nawet 82%. Na
szczycie czeka na gości górska restauracja,
w której mogą się pokrzepić po przyprawiającej
o zawroty głowy przejażdżce. Nostalgiczny
nastrój wywołuje za to kolej panoramiczna
Kreuzeck, wybudowana w 1956 roku. Nad
zbiornikiem wodnym Rosswiese w masywie
Kreuzeck na turystów czeka wyjątkowo piękna
okolica, idealna do pieszych wędrówek.
Jak powstaje życie? I jak udaje mu się
przetrwać wysoko w górach? Należący do parku
narodowego ośrodek BIOS w miejscowości
Mallnitz na kilku wystawach przedstawia
różnorodne formy życia. W ośrodku
w miejscowości Mittersill znajdujący się
pod ochroną obszar można poznać za pomocą
wszystkich zmysłów. Trasa zwiedzania obejmuje
osiem stacji, które prowadzą gości przez
alpejskie krajobrazy – u podnóży Großglocknera,
lodowców i wodospadów. Miłośnicy przygód
mogą zdecydować się na rafting lub
canyoning na rzekach Isel czy Möll. Rwące
wody, strome zbocza skał i zabezpieczone
wąwozy każdego przyprawią o dreszczyk
emocji. Nie trzeba się jednak niczego obawiać
– doświadczeni przewodnicy są gwarancją, że
każdy wróci z wyprawy cały i zdrowy.
Tor saneczkowy Osttirodler to połączenie
adrenaliny i spektakularnej alpejskiej
panoramy. Obfitująca w ostre zakręty trasa
biegnie z ośrodka narciarskiego Hochstein
w Lienz w dół doliny. W okresie lata w regionie
działa też tor saneczkowy Fun Alpin. Jego
trasa biegnie przez park zoologiczny Assling,
pośród wypasających się dziko jeleni i saren.
W miejscowości Flattach w Karyntii znajduje się
jeden z najbardziej imponujących naturalnych
wąwozów w Alpach – Ragga. Strumień
o tej samej nazwie rwie się między stromymi
zboczami skał. Turyści mogą podziwiać ten
spektakl ze schodów, których wysokość
może przyprawić o zawrót głowy. Miłośnicy
aktywnego wypoczynku powinni również
odwiedzić park wodny Galitzenklamm, który
oferuje urozmaicony program dla całej rodziny
– od wymagających tras wspinaczkowych po
biegnący wśród leśnych skał szlak, z którego
można podziwiać wąwóz potoku Galitzen.
Na gości, którzy potrzebują odpoczynku po
zdobyciu szczytu Kitzsteinhorn, pośrodku parku
narodowego czeka ośrodek Spa Zell am See
– Kaprun o powierzchni aż 20 000 metrów
kwadratowych. Nie jest to zresztą jedyny ośrodek
spa w regionie. Warto odwiedzić również termy
alpejskie w Gastein.
Ogród zielarski w miejscowości
Hollersbach to mały raj dla smakoszy. Czeka
tu na gości ponad 500 różnych gatunków
roślin. Trasa prowadzi obok labiryntu krzewów
jagodowych, których owoców można próbować,
a także klombów w kształcie gwiazdy i księżyca.
Lienz to spokojna stolica Tyrolu Wschodniego.
Warto wybrać się tutaj na spacer
średniowiecznymi uliczkami lub skorzystać
z oferty kulturalnej zamku Bruck, gdzie
znajduje się Muzeum Miejskie oraz Galeria
Albina Eggera-Lienza. Wysoko nad Miastem
Słońca – jak często nazywa się Lienz – góruje
była siedziba hrabiego Gorycji.
W miejscowości St. Jakob im Defereggental
można usłyszeć tykanie tradycyjnych zegarów.
Zawsze w czerwcu rododendrony malują okolicę
wokół jeziora Obersee nad przełęczą Staller
Sattel we wszelkich odcieniach czerwieni.
Z okazji tego oszałamiającego spektaklu przyrody
organizuje się festiwal rododendronów,
podczas którego nie może zabraknąć tańców –
w tym tradycyjnego tańca Schuhplattler, podczas
którego mężczyźni klepią się po udach, kolanach
i podeszwach butów – muzyki, grup ludowych,
popisów rzemieślników i oczywiście bogatego
programu dla dzieci.
Górska wieś Heiligenblut imponuje mimo
panującego tu spokoju. Leży u podnóży olbrzyma
– najwyższego szczytu w Austrii, Großglocknera,
który góruje nad nią z wysokości 3798 metrów.
Miłośnicy gór mogą wyruszyć stąd na podbój
olbrzyma. We wsi ma swój początek również
droga wysokoalpejska Großglockner. Ta
najsławniejsza z wysokoalpejskich dróg prowadzi
prosto do serca parku narodowego na wysokość
2504 metrów. Aby tam dotrzeć, trzeba pokonać
36 zakrętów na dystansie 48 kilometrów.
Roztaczająca się stąd panorama nie ma sobie
równych. Podziwiając przed sobą Großglocknera
i lodowiec Pasterze, przejeżdża się obok
porośniętych bujną roślinnością górskich hal,
lasów, wiecznej zmarzliny i majestatycznych gór.
Wodospady na rzece Krimml to jedna
z najczęściej odwiedzanych atrakcji w Austrii.
Dzieje się tak nie bez przyczyny – wysokość
sięgająca 380 metrów plasuje je na pierwszym
miejscu w Europie i piątym na świecie.
Poszukiwacze skarbów powinni odwiedzić
miejscowość Rauris w Salzburgu. Nie na darmo
nazywa się ją wsią sępów i poszukiwaczy
złota. Działała tu kiedyś największa w Europie
i najwyżej położona na świecie kopalnia złota.
Czasy jej świetności już przeminęły, ale hobbyści
nadal mogą wyłowić trochę cennego kruszcu
z wód przepływającej tędy rzeki Rauriser Ache.
Bez obaw – znalezisko można wziąć ze sobą do
domu.
15
D OL IN A DUNAJU
1 // Zakole Dunaju w Schlögen
Wycieczka rowerowa nad zakole rzeki
w Schlögen w Górnej Austrii – naddunajski
cud przyrody.
Z prądem Dunaju
Wycieczka rowerowa brzegami Dunaju to podróż
w czasie. U celu czeka jedna z tradycyjnych winnic
w dolinie Wachau.
J
edno trzeba przyznać mieszkańcom Górnej Austrii – są serdecznymi ludźmi, choć nie kryją
dumy. – Johann Strauss wiedział w końcu, co komponuje – mówi nam jeden z gospodarzy.
150 lat temu kompozytor stworzył walca. Pierwotny tytuł utworu brzmiał „Nad pięknym modrym
Dunajem”. Wielu uważa, że to nieoficjalny hymn kraju. Melodia ta pozwala mieszkańcom
Górnej Austrii oddać najwyższy hołd „ich” Dunajowi. Czy rzeczywiście jest czemu hołdować?
Spróbujemy się o tym przekonać, podróżując środkiem transportu, który najlepiej nadaje się do
podziwiania nadrzecznych krajobrazów – rowerem. Z pewnością nie będziemy rozczarowani.
Następnego dnia ruszamy w dalszą drogę. Znów z prądem rzeki. Docieramy do doliny Wachau,
wpisanej na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO. Cudowną woń roztacza tu
wokół siebie bajeczne nadbrzeże, porośnięte drzewami morelowymi, które mienią się właśnie bielą
kwitnących kwiatów. Po jednej stronie rzeki ciągną się lasy, po drugiej zaś – winnice z tarasami
położonymi na stromych zboczach. Można odnieść wrażenie, że wszystko toczy się tutaj wokół moreli
i wina. W pięknych średniowiecznych miasteczkach znajdziemy urocze sklepiki z morelami i stare
lokale z wyszynkiem wina. Jeżeli naprawdę miałaby gdzieś istnieć kraina wiecznej szczęśliwości, to
właśnie tutaj. Można odnieść wrażenie, że tutejsi mieszkańcy nie mają zmartwień, a już na pewno
nie ma ich właściciel winnicy w Dürnstein. – Wszystko tam na górze robimy ręcznie, bo traktor nie
podjedzie. To właśnie dzięki temu nasze wino jest tak wyjątkowe – mówi, wskazując ręką na zbocze,
na którym znajduje się jego winnica.
Właściciele winnic są bardzo elokwentni i chętnie opowiadają o swoim winie i regionie. Możemy
się o tym sami przekonać. Chcieliśmy przystanąć na krótki odpoczynek, a siedzimy już tutaj od dwóch
godzin. Delektujemy się kieliszkiem aromatycznego Grüner Veltliner, podziwiamy imponującą wieżę
kościelną i wpatrujemy się w nurt rzeki. Strauss miał rację. Dunaj jest piękny, choć nie zawsze modry.
16
325 km ścieżki rowerowej
Dobrze rozbudowana i wygodna trasa wiodąca
przez Austrię od Pasawy do Wiednia to
najpopularniejszy odcinek Dunajskiej Drogi
Rowerowej o łącznej długości 2800 km, od
źródła w Niemczech aż do ujścia nad Morzem
Czarnym. www.donauradweg.at
Szlak Welterbesteig w dolinie Wachau
Dolinę Wachau można zwiedzać nie tylko na
rowerze, ale również pieszo. Składający się z 14
odcinków szlak wędrowny Welterbesteig liczy
sobie 180 km. Przemierzając go, napotykamy
piękne krajobrazy i odwiedzamy liczne wsie
z winnicami. www.wachau.com
Śladami cesarzy
Na Szlaku Cesarzy i Królów można spotkać
niezliczone skarby kultury, które pozostawili
po sobie dawni władcy Europy. Trasa prowadzi
z Regensburga przez Linz i Wiedeń aż do
Budapesztu.
strassederkaiserundkoenige.com
© Österreich Werbung/Peter Burgstaller
Co prawda Dunaj nie wszędzie jest modry, ale mimo wszystko jest to przepiękna rzeka. Otaczający
ją krajobraz tworzą niewielkie pagórki i dziewicze lasy. Mamy wrażenie, że w ogóle nie trzeba
pedałować – zupełnie, jakbyśmy dali się ponieść silnemu prądowi rzecznemu. Po pokonaniu 4-5
kilometrów następuje najpiękniejszy moment. Wszystkie ruchy wykonujemy już automatycznie, nie
musząc się nad nimi zastanawiać. Pozwala nam to skoncentrować się na wrażeniach, jakie odbierają
nasze zmysły – plusku, szeleście, zapachu… i bogactwie skarbów, które odkrywamy po drodze.
Odwiedzamy małe mieściny z wąskimi uliczkami i romantycznymi starówkami – np. Grein lub Maria
Taferl. Podziwiamy liczne ruiny, które wyłaniają się z lasów. I wreszcie naszym oczom ukazuje się
prawdziwy cud natury – zakole rzeki w Schlögen, gdzie Dunaj skręca o 180 stopni. Wspinamy się
na punkt widokowy, aby w zachodzącym słońcu spojrzeć na ten cudowny spektakl przyrody z góry.
Wygrawerowano tam wierszem: Spójrz, jak tam przed Tobą w dole Dunaj płynie, pomyśl o czymś, co
Cię radością wypełnia, zastygnij jak w modlitwy niemej godzinie i patrz, jak Twoje życzenie wnet się
spełnia. W takiej chwili nie można sobie już życzyć niczego więcej.
1 //
2 //
3 //
4 //
© 1 // Österreich Werbung/Peter Burgstaller 2 // Österreich Werbung/Wolfgang Schardt 3 // Österreich Werbung/Mooslechner 4 // Österreich Werbung/Volker Preusser
1 //
DOLI N A DUNAJU
1 // Linz Stolica Górnej Austrii stała się tętniącym życiem miastem sztuki i kultury.
2 // Oryginalny smakołyk Pochodzący z Linzu tort „Linzer Torte” uchodzi za najstarszy znany tort na świecie. Pierwsza wzmianka o nim pochodzi z roku 1653.
3 // Dunajska Droga Rowerowa Dunajska Droga Rowerowa prowadzi wzdłuż wspaniałych krajobrazów i skarbów kultury.
4 // Opactwo benedyktyńskie w Melku Ta barokowa budowla – wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO – jest symbolem doliny Wachau.
Skarby doliny Dunaju
Linz Miasto to ucieleśnia otwartość na świat
i różnorodność. Wcześniej Linz uchodził za
„szare” miasto przemysłowe. Dzisiaj jest
to innowacyjna stolica kultury i sztuki. Linz
jest miejscem spotkań w sercu Europy. Od
niepamiętnych czasów spotykali się tu kupcy
przemierzający szlak handlowy biegnący wzdłuż
Dunaju. W mieście spotykają się również stara
i nowa architektura – współczesne budowle
Ars Electronica Center, Muzeum Sztuki Lentos
czy nowy budynek opery genialnie wpisują się
w architektoniczne dziedzictwo miasta. Mówiąc
krótko, Linz tętni życiem.
www.linz.at/Tourismus
Zakole Dunaju w Schlögen W Schlögen
koryto Dunaju skręca o 180 stopni. Zakole
to oficjalnie uznano za jeden z cudów natury
Górnej Austrii. Panorama, jaka rozpościera się
z punktu widokowego, rzeczywiście zapiera dech
w piersiach. To prawdziwa magia!
www.oberoesterreich.at
Grein Grein to miejsce, gdzie silny nurt
Dunaju łączy się z delikatnie pofałdowanym
krajobrazem. To jedna z najbardziej idyllicznych
miejscowości nad Dunajem. Wyróżnia ją też
ciekawa oferta kulturalna. Warto wspomnieć
o zamku Greinburg, który góruje nad miastem
od 500 lat, oraz o Muzeum Żeglugi, gdzie goście
dowiedzą się, dlaczego jeszcze sto lat temu to
właśnie żegluga była głównym źródłem dochodu
w mieście i doprowadziła do jego rozkwitu.
Zamek trzeba było w końcu za coś wybudować!
www.grein.info
Maria Taferl Maria Taferl to ważny ośrodek
pielgrzymkowy. Panuje tu mistyczny nastrój.
Nie tylko ze względu na siedemnastowieczne
legendy, które mówią o cudownym uzdrowieniu
ciężko rannego pasterza i cierpiącego na
depresję sędziego. Niezależnie od tego, czy
rzeczywiście miało to miejsce, miasto wraz
z bazyliką do dzisiaj góruje nad doliną Dunaju.
Roztacza się z niego cudowna panorama na
cały alpejski łańcuch górski.
www.mariataferl.at
Melk To prawdziwy spektakl. Kiedy poranna
zorza oświetla opactwo benedyktyńskie
w Melku, wygląda to tak, jakby do życia
budził się kolosalny i przepiękny monument.
Opactwo to jest największym istniejącym
kompleksem barokowym w Austrii. To symbol
doliny Wachau, która od 2000 roku figuruje na
Liście Światowego Dziedzictwa Kulturowego
UNESCO. U stóp gości leży jeden z najbardziej
zadziwiających naturalnych krajobrazów na
świecie. Znajdujące się na stromych zboczach
tarasy winnic nadają okolicy szczególnego
charakteru. Część krzewów może być uprawiana
wyłącznie ręcznie z uwagi na położenie zbocza.
Wiosną kwitną tutaj na biało drzewa morelowe,
roztaczając wokół siebie cudowną woń kwiatów.
www.stiftmelk.at
Ruiny Aggstein Ruiny Aggstein leżą na
stromej skale nad Dunajem. To pozostałości
jednego z najsławniejszych zamków rycerskich
w Austrii. Wizyta w tym miejscu jest mistycznym
przeżyciem. Na gości czekają ukryte schody
i wieże, lochy, sala rycerska i kaplica. To
świetna okazja, aby odbyć niezapomnianą
podróż w czasie do średniowiecza. W pamięci
gości na długo pozostanie również panorama
doliny Dunaju oraz pagórkowatego terenu
Dunkelsteiner Wald. www.ruineaggstein.at
Dürnstein Dürnstein to ucieleśnienie uroku
doliny Wachau – średniowieczne miasteczko tuż
nad Dunajem, położone pośród stromych zboczy
porośniętych winoroślą. Zachwyt budzą wąskie
uliczki i piękna kolegiata z charakterystyczną
niebiesko-białą wieżą. Nad miastem górują
ruiny zamku Dürnstein, w którym więziono
angielskiego króla Ryszarda Lwie Serce. Dzisiaj
obiekt ten można swobodnie zwiedzać.
www.duernstein.at
Krems Kiedy z doliny Wachau dociera się do
miasta Krems, od razu czuć, że jest to miejsce
kontrastów. Działają tutaj ekstrawaganccy
artyści. Widać to choćby po nowej przystani
Krems-Stein, zwanej „bramą doliny Wachau”.
To właśnie ze względu na tę nazwę nadano jej
kształt olbrzymiej metalowej bramy. Nieopodal
hala wystawiennicza łączy sztukę nowoczesną
z tradycją – współczesne prace wystawiane
są w dziewiętnastowiecznym budynku wielkiej
fabryki tytoniu. Nowoczesną budowlą jest też
znajdujące się niedaleko Muzeum Karykatury.
Te współczesne projekty architektoniczne
sprawiają, że historyczne budowle zyskują
szczególną siłę oddziaływania. Brama Steinertor
prowadzi do najstarszych budowli w mieście,
przede wszystkim kościoła Dominikanów i zamku
Gozzoburg przy ulicy Hoher Markt, który jest
jedną z najważniejszych średniowiecznych
budowli miejskich w kraju.
www.krems.info
Opactwo Klosterneuburg Każdy, kto zobaczy
opactwo Klosterneuburg, zatrzyma się i wejdzie
do środka. Wrażenie robi już sam widok
wspaniałej budowli, która stanowi połączenie
architektury średniowiecznej i barokowej.
Opactwo położone jest pośród porośniętych
winoroślą zboczy. Za murami kryje się jeden
z najcenniejszych skarbów kraju – ołtarz
Mikołaja z Verdun z 1181 roku. Jest to jedno
z największych zachowanych dzieł romańskich
złotników. Warto dać się zaprosić na kieliszek
wina. Opactwo utrzymuje w końcu najstarszą
winnicę w Austrii. Z powierzchnią sięgającą 108
hektarów należy ona również do największych.
www.stift-klosterneuburg.at
19
D OL IN A DUNAJU
1 // Kultura nad Dunajem Scena koncertowa w ogrodach zamku w Grafenegg.
2 // Linzer Klangwolke Spektakularne wydarzenie artystyczne między festiwalem Ars Electronica a Festiwalem Brucknera.
Dunaj – rzeka kultury
Festiwal Brucknera
Znany na całym świecie kompozytor Anton
Bruckner znalazł inspirację dla swoich
symfonii w Linzu. Organizowany we wrześniu
festiwal jego imienia wskrzesza go do życia,
przynajmniej muzycznie. Linz oferuje wtedy
gościom niezwykłe doznania akustyczne.
www.brucknerfest.at
Festiwal ARS Electronica
Festiwal ARS Electronica to jeden
z najważniejszych festiwali sztuki medialnej
na świecie. Organizatorzy oferują gościom
połączenie sztuki i technologii cyfrowej.
Na wydarzenie to składa się ponad 200
niezależnych imprez. Twórców festiwalu
wyróżniają kreatywność, idealizm i wysoki
poziom wiedzy merytorycznej. Wspólnie pracują
oni nad alternatywną przyszłością.
www.aec.at/festival
Kiermasz moreli w dolinie Wachau
Morela to kulinarny symbol doliny Wachau
i tutejszego stylu życia. W lecie mieszkańcy
organizują święto tego owocu – legendarny
kiermasz moreli. W średniowiecznych
miasteczkach zapanowuje wówczas świąteczna
atmosfera. Gospodarze pokazują gościom, jakie
specjały można przygotować z ich ulubionego
owocu – knedle z morelą, marmoladę, wódkę
czy ciasto. Odbywają się również pokazy tańca
i śpiewu ludowego. Racząc się miejscowym
winem, goście nie mają wątpliwości, w czym tkwi
radość życia mieszkańców doliny Wachau.
Wystawy na zamku Schallaburg
Renesansowy zamek Schallaburg to
atrakcja architektoniczna i kulturalna. Co
roku odbywają się tutaj wielkie wystawy.
Wrażenie robią zwłaszcza wystawy
specjalne, poświęcone wydarzeniom
historycznym. W roku 2015 zostanie tutaj
otwarta największa na świecie wystawa
upamiętniająca pierwszą wojnę światową.
www.schallaburg.at
Festiwal w Krems nad Dunajem
Festiwal w Krems nad Dunajem oferuje
gościom wiele niespodzianek. Miasto zachwyca
ekscytującą mieszanką nietypowego tańca, gry
aktorskiej i oryginalnej muzyki. Nie znajdziemy
tu mainstreamu. Pomysłodawcy festiwalu
stawiają przede wszystkim na (jeszcze)
nieznanych wykonawców i dużą liczbę własnych
produkcji, które można zobaczyć tylko tutaj.
Mimo to w programie zawsze znajdzie się
miejsce dla międzynarodowych sław. Jeden ze
swoich albumów przedstawił w Krems Rufus
Wainwright. Występował tu także zespół The
Melvins. W 2010 roku można było usłyszeć
techno-punk w wykonaniu Peaches, a w 2011
miasto gościło Johna Cale’a.
www.donaufestival.at
Dni Baroku w Melku
Na Dni Baroku do Melku przyjeżdżają najlepsze
orkiestry z całego świata. Organizatorzy słusznie
podkreślają, że ich festiwal to uczta dla oczu
i uszu. Artyści występują we wspaniałych
wnętrzach kolegiaty, w pawilonie ogrodowym
i położonym nieopodal zamku Pielach.
www.barocktagemelk.at
Festiwal „Glatt & Verkehrt” w Krems
„Glatt & Verkehrt” to jeden z najprzyjemniejszych
festiwali muzycznych w kraju. Przyjeżdżają
tutaj artyści z całego świata, aby w oryginalny,
zabawny i zaskakujący sposób przedstawić
swoje muzyczne korzenie. Pierwotne, tradycyjne
style muzyczne łączą się ze zróżnicowanymi
współczesnymi nurtami z całego świata. Artyści
20
występują w serwujących wino lokalach Heuriger
w dolinie Wachau, na zamku w miejscowości Spitz
nad Dunajem, w kościele franciszkanów w Krems
i opactwie benedyktyńskim w Göttweig. Można
tutaj posłuchać inspirującej muzyki w nie mniej
inspirujących wnętrzach – to dopiero życie!
www.glattundverkehrt.at
Festiwal w Grafenegg
Pomysł na letni dzień w Grafenegg: na początek
zwiedzamy zamek. Następnie udajemy się na
spacer po ogrodzie angielskim. Bierzemy ze
sobą koszyk piknikowy, który można według
własnego uznania skompletować w specjalnym
sklepiku. Na łące przed zamkiem znajdujemy
trochę cienia pod jednym z kilkusetletnich drzew.
Uwalniamy zmysły, aby móc w pełni delektować
się koncertami odbywającymi się w ramach
festiwalu muzyki klasycznej – pod gołym niebem
na muszli koncertowej o fantazyjnym kształcie lub
w audytorium. Wieczorem można sobie pozwolić
na lampkę wina z doliny rzeki Kamp.
www.grafenegg.com
Park Archeologiczny Carnuntum
Wizyta w Parku Archeologicznym Carnuntum
to podróż w czasie do czwartego wieku naszej
ery. W starożytności rzymski obóz Carnuntum
był częścią jednej z prowincji – Panonii.
Zrekonstruowano wszystkie najważniejsze typy
budowli, które można było spotkać w dzielnicy
rzymskiego miasta – kamienicę, willę miejską
i termy. Odbudowane budynki nie są jednak
atrapami czy obiektami muzealnymi. To
prawdziwe domy, w których można zamieszkać.
Wyposażono je w rzymskie ogrzewanie
podłogowe i działające kuchnie.
www.carnuntum.co.at
© 1 // Alexander Haiden 2 // Österreich Werbung/Roebl
1 //
2 //
1 //
KARYNTIA
1 // Jezioro Wörthersee
Jezioro Wörthersee w Karyntii to prawdziwy
spektakl natury, nie wspominając już o licznych
atrakcjach architektonicznych.
Podwodny świat austriackich jezior
Co sprawia, że ludzie są gotowi nurkować nocą
w wodach górskich jezior? Fascynacja dziewiczym
i mistycznym światem, pełnym magicznych widoków.
O
Do kąpieli i picia
Woda we wszystkich karynckich jeziorach nadaje
się do picia. Zmarzluchów ucieszy również
wiadomość, że jezioro Klopein jest najcieplejsze
w całej Europie.
© Österreich Werbung/Peter Burgstaller
Renesans term
Termy przeżyły swój pierwszy rozkwit w XIX
wieku. Dzisiaj wszędzie w Karyntii odkrywa się je
na nowo. Szczególnie godne polecenia są termy
w miejscowości Millstatt oraz odnowione termy
Werzer’s nad jeziorem Wörthersee.
Z pomostu prosto do sali koncertowej
Festiwale takie jak Wörther See Classics,
Karynckie Lato czy Międzynarodowe Tygodnie
Muzyki w Millstatt oferują gościom idealne
uzupełnienie ich urlopu nad wodą.
statnie promienie słońca spowijają w ciepłym świetle łąki i lasy wokół jeziora Weißensee. Zakładamy
skafandry. Wokół panuje błoga cisza, którą zakłóca jedynie cykanie świerszczy – stały podkład
muzyczny letnich nocy. Niebo jest bezchmurne, więc po zapadnięciu zmroku powinno być na nim
widać wszystkie gwiazdy. Serce zaczyna mi bić szybciej, ponieważ oznacza to, że księżyc, który jest
już niemal w pełni, oświetli nam drogę podczas nocnego nurkowania. Mimo to przyda się oczywiście
latarka, aby dokładnie obejrzeć fascynujący podwodny świat, zwłaszcza na większych głębokościach. Może
to brzmieć paradoksalnie, ale urok nocnego nurkowania polega właśnie na ograniczonej widoczności.
Nurek dostrzega jedynie to, co znajduje się akurat w polu oświetlanym przez latarkę. Liczba wrażeń jest
ograniczona, ale są one za to bardziej intensywne. Zwłaszcza że kolory zwierząt i roślin, na które światło
pada z bliskiej odległości, są wyjątkowo wyraziste.
Ostatnia kontrola sprzętu. Butla z powietrzem, kompas, głębokościomierz, pas balastowy – wszystko jest
na miejscu. Możemy się zanurzyć w krystalicznie czystej wodzie, z której jezioro Weißensee słynie daleko
poza granicami Austrii. Już po kilku metrach dostrzegam pierwszą sylwetkę – to szczupak zatrzymał się
z gracją między źdźbłami trzciny. Zapewne czyha na zdobycz. Wkrótce ukazują się nam kolejni mieszkańcy
podwodnego świata. Wiele drapieżnych ryb właśnie poluje. Można się im dokładnie przyjrzeć, ponieważ
w ogóle się nie płoszą.
Unosimy się w tajemniczych, podwodnych przestworzach zupełnie jak w stanie nieważkości.
Zbliżamy się już do pięknego skupiska lilii wodnych tuż przed kąpieliskiem. To niemal surrealistyczny ogród
podwodny, który oferuje schronienie mrowiu małych ryb. Ogromne wrażenie zrobił na nas też zatopiony
las, który oglądaliśmy już wczoraj – stare drzewa, które zwaliły się do wody, stanowią idealne siedlisko
dla płoci i karpi. Jezioro Weißensee wyróżnia się nie tylko pierwotną fauną i florą, ale też krystalicznie
czystą wodą, która przy świetle dziennym oferuje widoczność sięgającą nawet 15 metrów. Z uwagi na
szmaragdowozielony odcień często mówi się, że jezioro Weißensee to „alpejskie Karaiby”, zwłaszcza że
dwie trzecie nadbrzeża to teren całkowicie niezabudowany.
Uwaga! Co to takiego? W świetle latarki pojawia się nagle rak. Po chwili strachu znika jednak
zaskakująco szybko za kamieniem, aby schować się przed naszym wzrokiem. Aż trudno się nadziwić, ile
się nocą tutaj dzieje. Z jednej strony nadpływa troć, a z drugiej obserwuje nas z bezpiecznej odległości
ukryty w trzcinie okoń. Czas jednak płynie szybko, trzeba wracać na powierzchnię. Po wynurzeniu witają
nas tysiące gwiazd – na niebie i na tafli wody, w której się odbijają. Już wkrótce będziemy się wymieniać
wrażeniami przy kuflu zimnego piwa. Na razie jednak milcząco wychodzimy z wody, pogrążeni w ciszy
letniej nocy. Zupełnie jakbyśmy chcieli w ten sposób choćby jeszcze przez chwilę zatrzymać urok
podwodnego świata.
23
© 1 // Steiermark Tourismus/Harry Schiffer 2 // Österreich Werbung/Peter Burgstaller
1 //
2 //
STYRIA
1 // Dynia to dobro kultury
Pozbawione łusek pestki dyni są również
znakomitą przekąską do chrupania.
2 // Styryjskie wino
Idylliczne winnice w skąpanej w słońcu Styrii
Południowej, okolice miejscowości Gamlitz.
Wyrazisty, prawdziwy, styryjski
Styryjski olej z pestek dyni to olej z charakterem. Podobnie
charakter mają ludzie, którzy go wytwarzają. Najlepiej
przekonać się o tym bezpośrednio w jednym z gospodarstw.
T
o jeden z tych pięknych jesiennych dni, kiedy powietrze wydaje się krystalicznie czyste, a kolorowe
korony drzew błyszczą w delikatnym świetle promieni słonecznych. Nestorka rodziny Grainów
założyła swój niezniszczalny fartuch i zabrała się za mycie dyni. Jak co roku. Robi to już od tylu lat,
że sama dokładnie nie pamięta, ile to już czasu. Co prawda dzisiaj tylko niewielką część zbiorów oporządza się ręcznie, ale jest to nadal jeden z jesiennych rytuałów, podobnie jak zbieranie
lśniących pośród liści kasztanów. Można by sądzić, że w dyni najważniejszy jest miąższ, ale to nieprawda. Prawdziwym skarbem, jaki kryje w sobie ten owoc, są pestki, z których – po mieleniu, gnieceniu,
prażeniu i tłoczeniu – powstaje wyśmienity olej.
Gospodarstwo rodziny Grainów nie jest jedynym producentem tego „zielonego złota” w regionie.
Przed zakupem gospodarze chętnie zapraszają gości do degustacji. Turystów zaskakują intensywność
delikatnie orzechowego smaku i niespotykany, ciemnozielony kolor. To olej z charakterem. Zdobędzie
serce – i spiżarnię – każdego smakosza, który spróbuje go z pajdą chrupiącego wiejskiego chleba lub
jako dodatku do wytrawnej sałatki z endywii. Zwłaszcza że jest to produkt ekologiczny, który stanowi
idealny składnik diety ze względu na wysoką zawartość witamin, substancji mineralnych i nienasyconych
kwasów tłuszczowych. Promocja oleju z pestek dyni prowadzi niekiedy do absurdów – gospodarzowi
z powiatu Murtal zabroniono nazywać swój wyrób „styryjskim”, ponieważ powiat ten – choć leży w Styrii
– nie jest częścią tradycyjnego regionu uprawy dyni.
A do tego jeszcze kieliszek styryjskiego wina! Ale wróćmy do gospodarstwa państwa Grainów,
w którym zaczyna się powoli roznosić cudowny zapach kasztanów prażonych na podwórzu razem
z dopiero co zebranymi kolbami kukurydzy – nazywanymi tutaj „Woazn” – które tak wybornie smakują
z masłem i solą. Do picia serwuje się – jak zawsze o tej porze roku – kieliszek „Sturmu”. „Sturm” to
mętny, owocowy trunek – młode wino po pierwszej fermentacji, idealnie pasujące do smaku kasztanów.
Jest to tak naprawdę produkt pośredni między moszczem a winem. Gotowe wino styryjskie cieszy się
światową sławą. Obok oleju z pestek dyni jest to drugi największy hit sprzedażowy i eksportowy regionu.
W okolicy nie brakuje więc tradycyjnych lokali z wyszynkiem wina, prowadzonych przez właścicieli
winnic. Kto raz spróbował takich szczepów jak Weißburgunder czy Welschriesling bezpośrednio
u sąsiada, nie chce już stąd wyjeżdżać. Może to być oczywiście zasługa nie tylko smaku wyśmienitego
trunku, ale też gościnności Styryjczyków. Wylegując się w słońcu i delektując kieliszkiem wina – tym
razem np. aromatycznego Chardonnay – można przy okazji usłyszeć od gospodarza kilka ciekawych
historii o okolicy. Oczywiście już dawno zapadła decyzja o tym, że są to nasze pierwsze, ale na pewno nie
ostatnie odwiedziny w styryjskim regionie uprawy dyni. W drogę powrotną wyruszymy z zapasem butelek
„zielonego złota” w bagażniku.
Wędrówka szlakiem winnic
Łagodny klimat południowej Styrii sprzyja nie
tylko uprawie winorośli i owoców, ale też długim
spacerom szlakiem tutejszych winnic. Po drodze
czeka na gości wiele urokliwych miejsc, gdzie
można dobrze zjeść i spróbować wyśmienitych
trunków.
Śladem styryjskiego oleju
Na szlaku prowadzącym ze Stainz do Eibiswaldu
serwuje się nie tylko klasyczne potrawy z dyni,
ale też takie specjały jak pstrąg w styryjskim
oleju z pestek dyni. 14 gospodarstw i 20
właścicieli restauracji utworzyło stowarzyszenie
zajmujące się promocją tutejszego oleju.
Polecamy porzucić auto na rzecz roweru, kolejki
wąskotorowej Flascherlzug czy oldschoolowego
traktora. www.oelspur.at
Specjały lokalnej kuchni, nie tylko
z olejem z pestek dyni
Trzeba koniecznie spróbować sałatki z fasoli
i wołowiny na kwaśno z olejem z pestek
dyni. Specjałami regionu są też tradycyjna
kiełbasa Breinwurst, potrawa z kaszy gryczanej
Heidensterz i chrupiący kurczak Backhendl.
25
ATRAKCJE S TYRII
1 // Park Narodowy Gesäuse
Przytulne schronisko pośród rajskiej, dziewiczej przyrody – Mödlinger Hütte.
2 // Architektura Grazu
Muzeum sztuki współczesnej Kunsthaus to symbol odważnej architektury Grazu – miasta awangardy.
Witamy w krainie przyjemności!
Każdy, kto był już kiedyś w Styrii, wie, że jej
mieszkańcy to smakosze. Nie jest to jednak jedyny
powód, dlaczego w poszczególnych regionach
trafia tu na stoły tak zadziwiająca różnorodność
specjałów. Na bogactwo tutejszego jadłospisu
wpłynęło również urozmaicone rolnictwo.
Tereny uprawne ciągną się tutaj od Alp aż po
winnice. Jeżeli chcemy naprawdę poznać Styrię,
powinniśmy wybrać się na kulinarną wyprawę,
rezerwując też czas na kilka atrakcji kulturalnych,
których w „zielonej marchii” również nie brakuje.
Atrakcje kulinarne regionu Ausser Land
Najpierw nacieszymy oko widokiem zabytkowych
willi z okresu cesarsko-królewskiego, a następnie
uraczymy się chrupiącym pstrągiem alpejskim,
cenionym za delikatne, jasnoróżowe mięso. Rybę
tę często wędzi się również na drewnie bukowym
– poezja smaku. Na deser warto wybrać się
do pobliskiego Bad Ischl w Górnej Austrii.
Legendarne ciasto „Zaunerstollen” do dzisiaj
jest specjalnością tamtejszej cukierni o tej samej
nazwie. Jeżeli taki deser zaostrzył komuś apetyt,
zapraszamy do położonej tuż obok restauracji
„Beim Zauner” z największym bufetem w Austrii.
Największa biblioteka klasztorna świata
Przez stulecia gromadzono tu i archiwizowano
największe dzieła poszczególnych epok. W XIX
wieku nazywano ją „ósmym cudem świata”.
Zachwyca do dzisiaj już samym rozmiarem – 7
kopuł i 70 000 książek na długości 70 metrów.
Przechadzając się po szlachetnej marmurowej
podłodze w salach wysokich na 13 metrów
i delektując widokiem starych ksiąg i fresków
sufitowych mistrza Bartolomea Altomontego, czuje
się głęboki podziw dla osiągnięć artystycznych
i architektonicznych, do których ludzie byli zdolni
już w tamtych czasach.
Dzika i romantyczna dolina Gesäuse
Gesäuse to dzika i romantyczna dolina, do której
wlewają się po skałach wzburzone wody rzeki
Anizy. Nad doliną górują szczyty Alp Anizyjskich,
26
otoczone gęstymi lasami, ze względu na które
Styrię nazywa się również „zieloną marchią”.
Poziom zalesienia sięga tu 60%. Pośród tego
zapierającego dech w piersiach krajobrazu
utworzono Park Narodowy Gesäuse, który
oferuje schronienie nie tylko uciekającym od
zgiełku codzienności ludziom, ale też dzikiej
zwierzynie, która odnajduje tu naturalne
siedliska. Na wysokości od 700 do 1600 metrów
zwierzętom nie brakuje łąk porośniętych trawą
i ziołami. Taka dieta ma znakomity wpływ na
jakość dziczyzny. Nic dziwnego, że można ją
znaleźć w najróżniejszych formach nie tylko
w restauracjach i gospodach, ale również
delikatesach regionu. Co powiedzą Państwo
na delikatne ragout z jelenia lub sarny, zanim
wyruszymy w dalszą drogę w kierunku miasta
Mariazell? Jeżeli czas goni, zawsze można po
prostu wziąć na wynos kilka kiełbasek z jelenia
lub kozicy.
Mariazell – miasto pielgrzymów
i miłośników gór
Jeżeli nie interesuje nas zgiełk wokół jednego
z najważniejszych miejsc pielgrzymkowych
w Europie – sanktuarium maryjnego w Mariazell,
powinniśmy wybrać się kolejką linową z centrum
miasta bezpośrednio na górę Bürgeralpe. Latem
na wysokości 1300 metrów nad poziomem
morza można tutaj podziwiać cudowny spektakl
– Mariazeller Bergwelle. To udane połączenie
górskiej panoramy, gry świateł i laserów, wody
oraz muzyki. Sięgające nawet 40 metrów fontanny
„tańczą” w rytm utworów wykonywanych na żywo
przez najróżniejszych artystów.
Pierwsza kolej górska na świecie
Miłośnicy dawnej kolei powinni również
obejrzeć położoną nieopodal pierwszą linię
kolejową w historii, która biegła przez góry.
Kolej Semmering oddano do użytku w 1854
roku. Była to wówczas brawurowa trasa,
obfitująca w wąwozy i zakręty – z Gloggnitz
przez Semmering do Mürzzuschlag i z powrotem.
W 1998 roku kolej Semmering wpisano na Listę
Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO.
Do dzisiaj przejechanie odcinka wiodącego
z Wiednia na południe samo w sobie stanowi
niezapomniane przeżycie.
Park Krajobrazowy Almenland
Przejeżdżając obok łąk porośniętych soczystą
roślinnością i ciemnych lasów, można poczuć
się jak w bajce, kiedy nagle na rozległym
płaskowyżu pojawiają się granatowe wody
jeziora Teichalmsee. Zgłodniałych gości mogą
też zainteresować liczne woły wypasające
się na halach. Pod gołym niebem ucztuje
ich około 4000. Zajadają się soczystą trawą
i aromatycznymi ziołami, które popijają
krystalicznie czystą wodą źródlaną. Stado może
się swobodnie cieszyć górskim powietrzem aż do
jesieni, kiedy sprowadza się je do gospodarstw.
Takie warunki życia cieszą pośrednio
również gości, ponieważ krwisty stek wołowy
z wypasanego na świeżym powietrzu zwierzęcia
po prostu rozpływa się w ustach.
Kulinarna stolica Austrii
Na taki tytuł trzeba sobie zasłużyć, ale Graz nie
miał z tym problemu. Na terenie tego pięknego
miasta nad rzeką Murą działa około 800
gospodarstw rolnych, które zaopatrują okolicznych
mieszkańców w świeże produkty wysokiej jakości.
Szefowie kuchni tutejszych restauracji i gospód
wiedzą, jak przygotować z takich składników
wyśmienitą ucztę! Graz to ponadto jedno
z dziesięciu miast na świecie, któremu UNESCO
przyznała tytuł „City of Design”. Na gości czeka
tutaj niezwykła oferta kulturalna.
Co roku tysiące gości przyciągają festiwale, takie
jak Styriarte Graz czy Styryjska Jesień. Turyści
chętnie odwiedzają również Austriacki Park
Rzeźby, muzeum Joanneum czy muzeum sztuki
współczesnej Kunsthaus. Zamek Eggenberg
i zabytkowe centrum miasta zostały wpisane
na Światową Listę Dziedzictwa Kulturowego
UNESCO.
1 //
© 1 // Österreich Werbung/Jezierzanski 2 // Österreich Werbung/Andreas Hofer
Tradycyjna odmiana sałaty Grazer
Krauthäuptel
Okolice Grazu nadają się też idealnie do uprawy
sałaty. Najpopularniejszą odmianą jest tradycyjna
Grazer Krauthäuptel – w czasie sezonu spotkamy
ją na każdym targowisku w mieście. Cieszy się
ona popularnością przede wszystkim ze względu
na lekko słodki, całkowicie pozbawiony goryczy
smak i chrupkość. Smakuje wyśmienicie z olejem
z pestek dyni i octem jabłkowym. Zachęcamy do
spróbowania w domu lub w jednej ze wspaniałych
restauracji w mieście.
Budzące grozę zamki i rozpływające się
w ustach przysmaki – Styria Wschodnia
W zamku Riegersburg na gości czekają aż trzy
wystawy, zapraszające do odbycia multimedialnej
podróży przez burzliwą historię twierdzy – do
czasów wojen tureckich i inkwizycji, ale też
barokowej radości życia. Groza minionych
dziejów tej niegdyś najpotężniejszej fortyfikacji
chrześcijańskiego świata jest równie wielka, co
radość, jaką sprawia zwiedzanie okolicy. Nasze
podniebienie na długo zapamięta wizytę w fabryce
czekolady „Zotter” i wytwórni wykwintnych szynek
„Vulcano Ursprung”. Warto spróbować również
boczku i szynek z wieprzowiny rasy mangalica,
najlepiej ze świeżo startym styryjskim chrzanem.
Szlak Wina w Styrii Południowej
Styrię Południową nazywa się często „Austriacką
Toskanią”. Nawet jeśli porównanie to jest już
trochę wyświechtane, trudno oprzeć się wrażeniu
łudzącego podobieństwa, jeżeli widzi się dokoła porośnięte winoroślą wzgórza i cyprysy. Tutejsze dania
w niczym nie przypominają jednak kuchni włoskiej.
Najlepiej odwiedzić jeden z lokali prowadzonych
przez właścicieli winnic. Warto zamówić sałatkę
z fasoli z olejem z pestek dyni oraz kieliszek styryjskiego wina. Polecamy szczepy Weißburgunder
lub Sauvignon Blanc. Jeżeli przystawka zaostrzyła
nam apetyt, na pewno skusimy się na „Brettljause”
– pięknie przyozdobioną deskę świeżych wędlin
i kiełbas od lokalnych producentów.
2 //
1 //
WIEDEŃ
1 // Salon towarzyski miasta
Na wewnętrznym dziedzińcu Dzielnicy Muzeów
spotykają się różne kultury i pokolenia.
Wiedeń – dynamika cesarskiego miasta
Od projektantów po kolorowe targowiska – cesarski
Wiedeń to tętniąca życiem metropolia, gdzie na gości
czeka mnóstwo niespodzianek.
Kiedy po raz pierwszy spacerujemy wzdłuż Kanału Dunajskiego, mamy wrażenie, jakbyśmy byli
w Berlinie – w oczy rzucają się krzykliwe graffiti na kamiennych murach i niekończące się pasmo
kultowych barów i klubów przy plaży. To ulica dla miłośników dobrej zabawy, a także osób lubiących
jogging, rower i słońce. Znajdą tu też coś dla siebie ci, którzy lubią przyglądać się spokojnie płynącej
rzece. Szczególnie imponuje nam wspaniała symbioza historii i współczesności. Krzykliwa sztuka
uliczna konkuruje ze znaną na całym świecie architekturą secesyjną. Można tu zobaczyć kilka
obiektów zaprojektowanych przez Ottona Wagnera – np. stacje metra Friedensbrücke i Roßauer Lände
czy budynek śluzy, dzięki której architekt chciał uregulować Kanał Dunajski. Obecnie znajduje się tam
restauracja „Schützenhaus”, specjalizująca się w kuchni tradycyjnej.
Modny Wiedeń
7tm to stowarzyszenie właścicieli 65 sklepików.
Wspólnie organizują oni wycieczki po swoich
lokalach, pokazując turystom, czym żyje modny
Wiedeń. www.7tm.at
© MuseumsQuartier/Hertha Hurnaus
Europejskie targi designu Blickfang odbywają
się co roku nie tylko w Kopenhadze czy
Hamburgu, ale też w Wiedniu. Na stoiskach
znajdziemy meble, odzież i biżuterię.
W Austriackim Muzeum Sztuki Użytkowej –
MAK – prezentują się zarówno krajowe, jak
i międzynarodowe talenty. www.bklickfang.com
W Dzielnicy Muzeów często odbywają się
imprezy kulturalne, m.in. festiwal literatury
o-töne. Latem w każdy czwartek znani
austriaccy autorzy czytają pod gołym niebem
fragmenty swoich książek. Wstęp bezpłatny.
www.o-toene.at
Nasz kolejny przystanek to Dzielnica Muzeów. Ten jeden z największych kompleksów artystycznych
na świecie kryje w murach byłych dworskich stajni ok. 60 instytucji kulturalnych, w tym bardzo
ważne instytucje, takie jak galeria Kunsthalle, Muzeum Leopoldów oraz mumok – Muzeum Sztuki
Współczesnej Fundacji Ludwigów. Barokowe elementy architektoniczne znakomicie komponują się
tutaj z młodszymi budowlami, a kultowy nastrój wzbogaca urozmaicona oferta kulturalna. Pośrodku
– niczym mieszczański salon – rozpościera się obszerny dziedziniec. Spotykają się tu starzy i młodzi –
rozmawiają, czytają i wypoczywają, siedząc na stylowych ławkach.
Nieopodal – w wąskich uliczkach wokół znanej ulicy handlowej Mariahilfer Straße – jak grzyby
po deszczu wyrastają modne sklepy oryginalnych projektantów. Wyraźnie czuć, że jest to
wiedeńskie centrum kreatywności. Potwierdzają to wystawy – znajdziemy tu wiele unikatowych
egzemplarzy, którym daleko do mainstreamu. Bogata oferta obejmuje nie tylko odzież i akcesoria,
ale też wystrój wnętrz. Warto również odwiedzić dzielnicę Spittelberg, gdzie w romantycznych
kamienicach z okresu Biedermeier otwarto urocze butiki. Wielu projektantów, którzy prowadzą tam
swoje sklepy, to już światowe sławy. Przede wszystkim Lena Hoscheck, której styl retro zachwyca
nawet takie gwiazdy, jak Katy Perry. Warto też wspomnieć o Susanne Bisovsky, która łączy haute
couture z elementami folkloru.
Niezwykle modne są w Wiedniu również mieniące się wszystkimi kolorami targowiska, np. targ
spożywczy Naschmarkt z licznymi stoiskami i barami. W soboty odbywa się tu pchli targ. Sprzedawcy
mają w ofercie wiele orientalnych produktów. Po skosztowaniu wszystkich propozycji handlarzy na
targu Naschmarkt warto usiąść gdzieś na popołudniowy odpoczynek, ale nie na długo, bo czekają na
nas kolejne atrakcje. Położony w drugiej dzielnicy targ Karmelitenmarkt roztacza wokół siebie aurę
modnej oryginalności. Podobnie cieszący się coraz większą popularnością Meidlinger Markt czy nowo
odrestaurowany Vorgartenmarkt. Wszystkie targowiska oferują nam dokładnie to, o czym marzymy –
lekkość, beztroskę i mnóstwo przysmaków.
29
1 //
Wiedeń tętni muzyką
2 //
Festiwal Vienna Blues Spring zapewnia miastu rytmiczne brzmienia od 2005 roku. W jego ramach
odbywają się liczne koncerty bluesa. Krajowych i zagranicznych utworów można słuchać przez ponad
sześć tygodni. Występowały tu już takie sławy, jak Charlie Musselwhite, Kim Wilson czy Eddie „The
Chief” Clearwater. Główną sceną festiwalu jest ośrodek kultury Reigen, gdzie pierwsze koncerty
jazzowe organizowano już w latach pięćdziesiątych.
www.viennabluesspring.org
Jeśli chcemy zagłębić się w austriacką scenę muzyczną, nie możemy pominąć festiwalu Popfest.
Pokazuje się na nim różnorodność krajowych talentów. Wstęp jest bezpłatny. Wiele koncertów
odbywa się pod rozgwieżdżonym niebem. Na świeżym powietrzu gra się m.in. przed Kościołem
św. Karola Boromeusza na efektownie oświetlonej scenie na wodzie. Ten kilkudniowy festiwal tętni
życiem i stwarza unikatowy nastrój. Koncerty odbywają się również w innych miejscach w okolicy –
np. w ośrodku teatralnym brut w Künstlerhaus czy w gmachu wiedeńskiej politechniki.
www.popfest.at
Warto też wybrać się na Festiwal Akordeonu. To propozycja nie tylko dla fanów tego instrumentu,
ale też dla tych, którzy dopiero chcieliby się nim zainteresować. Akordeon i jego bogate brzmienie są
gwiazdami festiwalu przez okrągły miesiąc. Od roku 2000 impreza nieustannie się rozrasta. Obecnie
jest to już wydarzenie o znaczeniu międzynarodowym. Obok sław na festiwalu występują także
debiutanci. Organizatorzy oferują gościom koncerty, warsztaty i pokazy tańca. Artyści występują na
ok. 20 różnych scenach. www.akkordeonfestival.at
3 //
Jeden z wiedeńskich festiwali o największym znaczeniu międzynarodowym – ImPuls Tanz –
poświęcono całkowicie tańcowi. Początki były skromne, ale obecnie wydarzenie to jest największą
imprezą poświęconą tańcowi współczesnemu w Europie. Przez pięć tygodni Wiedeń gości światowej
sławy choreografów i tancerzy, takich jak Wim Vandekeybus, Jerome Bel czy Marie Chouinard.
Każdy może spróbować tutaj swoich sił w tańcu – organizatorzy oferują gościom udział w licznych
warsztatach, nierzadko prowadzonych przez znanych artystów. To znakomita okazja, by się czegoś
nauczyć i odkryć nową pasję. www.impulstanz.com
Wysoko ponad dachami serce miasta bije szczególnie szybko – znajdująca się na osiemnastym
piętrze hotelu Sofitel restauracja Le Loft oferuje gościom zapierającą dech w piersiach panoramę
Wiednia. Widać stąd Katedrę św. Szczepana, Kanał Dunajski i pagórkowate okolice miasta. W jasnych
i całkowicie przeszklonych wnętrzach serwuje się tutaj dania inspirowane kuchnią Alzacji. Restauracja
Le Loft już z daleka rzuca się w oczy dzięki imponującemu, kolorowemu sufitowi świetlnemu,
zaprojektowanemu przez znaną artystkę Pipilotti Rist.
4 //
Swobodny nastrój na odpowiedniej wysokości tworzy także poddasze hotelu 25hours. Kolorowe
meble i oryginalne, wygodne krzesła i kanapy sprawiają, że są to wnętrza na pograniczu salonu
i bajecznego cyrku Varieté. Można też wyjść z drinkiem na wspaniały taras, z którego roztacza się
widok na parlament, a przy dobrej pogodzie nawet na winorośle w podwiedeńskiej miejscowości
Korneuburg. Często można tu też spotkać DJ-ów, którzy zamieniają spokojny nastrój w taneczne
szaleństwo. www.25hours-hotels.com
© 1 // Simon Brugner/theyshootmusic.com 2 // ImpulsTanz „expressions’ 14“/Karolina Miernik 3 // Österreich Werbung/Peter Burgstaller 4 // Österreich Werbung/Peter Burgstaller
Od Straussa do Haydna – Wiedeń to miasto znanych
kompozytorów. Do dziś sceny muzyczne tętnią tutaj życiem.
WIEDEŃ
1 // Festiwal Popfest przed Kościołem
św. Karola Boromeusza
Podczas wiedeńskiego festiwalu Popfest na
scenę wychodzą miejscowi muzycy. Bezpłatny
wstęp dla wszystkich.
Miejskie nowości najłatwiej zauważyć podczas spaceru. Warto na przykład przejść się małą
uliczką Theobaldgasse (w szóstej dzielnicy), gdzie na przestrzeni kilkuset metrów napotkamy
kilka innowacyjnych sklepów i projektów – np. butik We Bandits, który oferuje własne projekty
i modowe odkrycia ze Skandynawii i Azji. Nieopodal znajduje się sklep marki „anzüglich”,
proponujący klientom odzież ekologiczną. Kilka domów dalej otworzono sklep z żywnością
ekologiczną Feinkoch, który oferuje starannie dobrane składniki wraz z przepisami na pyszne
dania. Na tej małej uliczce znajdziemy ponadto kawiarnię Akrap, która zaopatruje się w kawę
z własnej palarni, oryginalny sklep Tongues, oferujący żywność i… płyty winylowe, klub
Mon Ami oraz sklep afrykański Habari. Osoby zainteresowane austriackim designem mogą
kontynuować spacer pobliską ulicą Gumpendorfer Straße. Można tam znaleźć ciekawe rzeczy
z indywidualnych kolekcji w sklepach takich jak Anukoo czy Nachbarin.
2 // Festiwal tańca ImPulzTanz
O festiwalu tańca ImPulsTanz można mówić
w samych superlatywach. Na gości czekają
międzynarodowi artyści i innowacyjny program.
3 // Spotkanie tradycji i awangardy
W maju 2015 roku podczas European Song
Contest w Wiedniu.
4 // Kanał Dunajski
Kanał Dunajski stał się kolorowym centrum
kultury.
Kolejne sklepy z modną odzieżą znajdziemy w położonych niedaleko uliczkach Lindengasse
i Neubaugasse w siódmej dzielnicy. Butik Iny Kent to miejsce dla fanów torebek. Projekty Iny
spodobają się osobom, które chcą połączyć miejską beztroskę ze zmiennością wizerunku. Art
Point proponuje klientom modę awangardową. U Elke Freytag goście znajdą wspaniałe sukienki.
Nie brakuje tu także sklepów czerpiących inspiracje z krajów nordyckich – wystarczy wspomnieć
o finnshop, Fjordlys czy designqvist. Coś dla siebie znajdą tutaj ponadto miłośnicy second-handów.
Wrażenie robi również palmiarnia – zarówno latem, jak i zimą. Ta piękna stalowa konstrukcja
została wzniesiona w 1882 roku. Oprócz części, w której zimują rośliny, stworzono halę dla
motyli – Schmetterlinghaus. Pod tą samą nazwą działa tutaj też lokal typu brasserie, łączący
urok minionych czasów z aurą modnej oryginalności. Kiedyś w tych secesyjnych wnętrzach
wypoczywał cesarz. Dzisiaj wielu przychodzi tu na śniadanie lub lampkę wykwintnego wina.
Budynek położony jest przy bocznym skrzydle pałacu Hofburg. Przebywając na imponującym
tarasie, ma się u stóp park Burggarten, w którym spotykają się romantycy, nostalgicy i miłośnicy
kultury. We wnętrzach palmiarni często występują też artyści. www.palmenhaus.at
Stoiska z kiełbaskami to już instytucja. Kojarzą się nierozerwalnie z Wiedniem zupełnie
jak kawiarnie czy konie lipicańskie. Stoiska z kiełbaskami można znaleźć na każdym kroku.
Spotykają się przy nich ludzie pochodzący z różnych krajów i warstw społecznych. Goście
rozmawiają tu, filozofują… i oczywiście zajadają się kiełbaskami. Można poczuć atmosferę
starego Wiednia. Niektóre stoiska postawiły na współczesny wystrój, interpretując tradycję
w nowoczesny sposób. Znane są stoiska rodziny Bitzinger – przy Albertinaplatz i przy
Diabelskim Młynie. Uchodzą za jedne z najlepszych w mieście. Bez wątpienia są też najbardziej
eleganckie. Właściciele postawili na nowoczesny, minimalistyczny styl. Je tu każdy – od gościa
na balu w Operze Wiedeńskiej po taksówkarza. Przy stoisku z kiełbaskami wszyscy są równi.
Można się tu posilić kiełbaską w bułce z dodatkiem musztardy i cebuli (tzw. Bosna), hot dogiem
czy specjalną kiełbaską z kawałkami sera w środku (tzw. Käsekrainer). Do popicia właściciele
proponują piwo z beczki, wino, a nawet szampana. Uwagę zwraca na siebie również lokal
Xpedit Kiosk, gdzie goście mogą usiąść przy stolikach. Można się tutaj raczyć nie tylko
kiełbaskami, ale też atmosferą modnej oryginalności. A wszystko to w popularnej dzielnicy
Freihaus-Viertel, pełnej małych galerii.
Wiedeński bulwar Ring
„Moją wolą jest, by…” – pisał cesarz Franciszek
Józef w 1875 roku, nakazując budowę bulwaru
Ring. Spacer tą ulicą to podróż w czasie
śladami Habsburgów. Pokonując dystans pięciu
kilometrów, spotkamy obok siebie budynki
Opery Wiedeńskiej, Parlamentu, Ratusza, Teatru
Burgtheater, Uniwersytetu, Kościoła Wotywnego,
Muzeum Historii Sztuki i Muzeum Historii
Naturalnej.
31
WIED EŃ I JEGO OK OLICE
Wycieczka za miasto
Pełne przepychu pałace, dziewicze krajobrazy i wspaniałe
wina – okolice Wiednia kryją w sobie wiele atrakcji.
Morawskie Pole to ciekawa część Dolnej Austrii. Jest to jedna z największych równin w kraju. Jej
granicę wyznaczają dwie rzeki – Morawa na wschodzie i Dunaj z malowniczymi łęgami na południu.
Region ten zwany jest też „spichlerzem Austrii” ze względu na znajdujące się tu żyzne gleby. To
właśnie tutaj położony niedaleko Wiedeń zaopatruje się w warzywa.
Okolica ta może się jednak również pochwalić bogatą spuścizną historyczną. Możni przez stulecia
pozostawiali tu po sobie wspaniałe ślady. Z uwagi na bliskość stolicy chętnie budowano na tych
terenach okazałe pałace, gdzie spędzano czas wolny, zwłaszcza w lecie. Pełne przepychu pałace –
powstałe w większości w XVIII wieku w stylu barokowym – otaczały przepiękne ogrody.
Co warto wiedzieć o okolicach Wiednia?
Liczby mówią same za siebie – ponad jedna
trzecia powierzchni Burgenlandu to obszary
ochrony przyrody lub krajobrazu.
Termy St. Martins w regionie Seewinkel to
luksusowa oaza spokoju dla poszukujących
chwili wytchnienia. Wcale nie jest łatwo się
zdecydować, mając do wyboru baseny z solanką
na świeżym powietrzu, sauny, sale z kominkiem
i strefę wellness z basenami wewnątrz i na
zewnątrz budynku. www.stmartins.at
Skansen w Niedersulz
W skansenie w Niedersulz, położonym w sercu
regionu winiarskiego Weinviertel, można
zobaczyć, jak żyli i pracowali kiedyś tutejsi
mieszkańcy. www.museumsdorf.at
Sześć spośród okazałych pałaców, które świadczą o świetności minionych czasów, znanych jest jako
Zamki Morawskiego Pola. Zalicza się do nich zwykle rezydencje Marchegg, Hof, Niederweiden,
Eckartsau, Orth i Obersiebenbrunn. W ostatniej z nich znajduje się obecnie klasztor. Również inne
obiekty przeszły jednak rewitalizację i znalazły nowe przeznaczenie. Na zamku Orth mieści się
np. administracja Parku Narodowego Łęgi Naddunajskie. To właśnie stąd można wyruszyć
na wycieczkę po znajdującym się pod ochroną terenie o długości 38 km, aby podziwiać jedne
z największych dziewiczych łęgów w Europie.
Szczególne wrażenie robi zamek Hof – największa wiejska rezydencja w Austrii, rozciągająca się
na obszarze ponad 50 hektarów. Książę Eugeniusz Sabaudzki wybudował tu sobie w późnych latach
dwudziestych XVIII wieku wyjątkową siedzibę – pełen przepychu zespół budynków, zaliczanych
do najokazalszych w Europie. Władca cieszył się tutaj urokami wsi i polował. W sercu rezydencji
leżał zapierający dech w piersiach ogród obsadzony rzadkimi i egzotycznymi gatunkami roślin,
schodzący siedmioma tarasami aż do Morawy. W roku 2002 rozpoczęła się zakrojona na szeroką
skalę rewitalizacja zamku. Oryginalne meble i dzieła sztuki powróciły na swoje dawne miejsca,
a ogród odzyskał pierwotny blask, który nadały mu potężne fontanny, kręte alejki, wspaniałe morza
kwiatów i imponujące rzeźby. Można tu miło spędzić czas na spacerach, ale też spróbować swoich
sił w zajęciach barokowego dworu – tkaniu wiklinowych koszy czy wyrobie alkoholu. W bajkowej
rezydencji księcia regularnie odbywają się również imprezy kulturalne – od jarmarku wielkanocnego
przez warsztaty ogrodnicze aż po festiwal barokowy.
Dolna Austria to kraina nie tylko okazałych zamków, ale też pięknej przyrody. Oprócz wspomnianego
już Parku Narodowego Łęgi Naddunajskie utworzono tutaj także Park Narodowy Doliny Dyi. W tym
najmniejszym parku narodowym Austrii znajdziemy bogactwo dziewiczych krajobrazów – strome
zbocza skał, naturalne lasy liściaste i piękne łąki. Warto wybrać się tu na wycieczkę śladami bobrów
i wydr.
Wiedeń to jedyna metropolia na świecie, która może się pochwalić wartymi uwagi winnicami.
Z miłości do szlachetnych trunków słyną jednak również okolice stolicy. Najlepszym przykładem
może być największa w Austrii gmina zajmująca się uprawą winorośli – Langenlois w Dolnej
Austrii. Miejscowość ta leży w dolinie rzeki Kamp. Oprócz pięknych winnic i delikatnie pofałdowanych
pagórków na gości czeka tu najoryginalniejszy ośrodek promocji wina w okolicy – Loisium. Światowej
sławy architekt amerykański Steven Holl nadał temu budynkowi nietypowy kształt sześcianu
32
W IEDEŃ I J E G O OKOLICE
1 // Zamek Hof na Morawskim Polu
Historyczne przedstawienie baletowe podczas wielkiego
Festiwalu Barokowego.
2 // Park Narodowy Doliny Dyi
Jedna z najpiękniejszych, najbardziej romantycznych i
zróżnicowanych gatunkowo dolin w Austrii.
3 // Jezioro Nezyderskie
Krajobraz Jeziora Nezyderskiego został wpisany na Światową
Listę Dziedzictwa Kulturowego UNESCO.
zamkniętego w futurystycznej osłonie ze szczotkowanego aluminium. To muzeum wina połączone
z modnie zaprojektowanym hotelem robi wrażenie nie tylko z zewnątrz – w środku znajduje się zejście
do labiryntu piwnic, których wiek szacuje się na nawet 900 lat.
Jeżeli już jesteśmy w tych okolicach, powinniśmy je gruntownie poznać. W tym celu warto wybrać
się do sąsiedniej wsi Schiltern, która słynie z pięknych ogrodów. Następnie można odwiedzić Arkę
Noego – Stowarzyszenie na rzecz Zachowania i Rozwoju Różnorodności Roślin Uprawnych. Warto też
udać się do spokojnego miasteczka Krems, malowniczo położonego nad brzegiem Dunaju.
© 1 // Schloss Hof 2 // Österreich Werbung/Graner H.P. 3 // Österreich Werbung/Andreas Hofer
Słodkie winorośle są ważnym elementem życia również w kraju związkowym Burgenland. Na
południu stowarzyszenie miłośników wina utworzyło tam Park Krajobrazowy Winnej Idylli, na
którego terenie spotkamy lasy łęgowe i podmokłe łąki, a także romantycznie położone winnice i kryte
słomą piwnice z winem. Najoryginalniejszą perłą na obszarze parku jest zapewne miejscowość
Heiligenbrunn, gdzie znajduje się ponad sto zabytkowych piwnic z winem. Można tutaj cieszyć
się urokami życia, wędrując od winnicy do winnicy i racząc się wspaniałymi winami w lokalach
prowadzonych przez samych gospodarzy.
1 //
Również na północy Burgenlandu żyzne gleby lessowe zapewniają winnicom wspaniałe zbiory,
z których powstają wykwintne trunki. Znajduje się tu także Jezioro Nezyderskie, zwane
nostalgicznie „morzem wiedeńczyków”. Bynajmniej nie bez powodu – łączna powierzchnia 320
kilometrów kwadratowych sprawia, że woda i sitowie wydają się nie mieć końca. Panuje tu łagodny
klimat z aż 2000 godzin słonecznych w ciągu roku. Wiejące często silne wiatry sprawiają, że jest to
również popularne miejsce wśród żeglarzy, surferów i kitesurferów. Jezioro Nezyderskie wpisano na
Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO.
Po drodze koniecznie trzeba zajrzeć do kawiarni i restauracji Mole West, która zachwyca atmosferą
radosnej beztroski. Lokal położony jest bezpośrednio nad Jeziorem Nezyderskim. Siedząc przy stoliku,
można obserwować wyczyny żeglarzy, mieniące się w różnych kolorach wody jeziora i latające nisko
ptaki. To wspaniały spektakl, który można połączyć z kulinarnymi atrakcjami nowoczesnej kuchni,
opartej na świeżych i nierzadko regionalnych składnikach. Regularnie odbywają się tu również
koncerty. Dolce vita na wyciągnięcie ręki! Zwłaszcza kiedy podziwia się kolorowy zachód słońca,
siedząc wygodnie na pięknym tarasie.
Najbardziej znanym producentem żywności ekologicznej w regionie jest Erich Stekovics
z miejscowości Frauenkirchen, który ze zwykłego gospodarstwa warzywnego ojca wyczarował
niezwykłą perłę rolnictwa. Zajmuje się uprawą starych, dawno już zapomnianych gatunków pomidorów
– od pomidora zwyczajnego po odmianę zwaną „różą Libanu”. Pomidory pana Stekovicsa raz są żółte,
a raz zielone. Nierzadko mają egzotyczny smak melona lub banana. Udało mu się wskrzesić do życia
ponad 3200 zagrożonych gatunków. Latem pan Stekovics oprowadza gości po swoim gospodarstwie,
opowiadając o pochodzeniu i walorach smakowych ulubionych odmian. Co ciekawe, gospodarz
zawsze podkreśla, że nigdy nie podlewa swoich pomidorów. Poddaje je intensywnemu działaniu
słońca, którego tutaj nie brakuje, i ciągle powracających silnych wiatrów. Życie tego beztroskiego
regionu płynie w rytmie przyrody. Pasuje do niego motto restauracji Mole West:
„Więcej jest filozofii w butelce wina niż we wszystkich księgach”. (Ludwik Pasteur)
2 //
3 //
LANDKARTE0ROWPLE
w w w. a u s t r i a . i n f o

Podobne dokumenty

brochures from Austria

brochures from Austria zakątka Karyntii”, i słusznie - ponad 2000 słonecznych godzin w  roku czyni go obszarem o najłagodniejszym klimacie na południu Austrii. Amatorzy przygód, poszukiwacze piękna i miłośnicy aktywnego ...

Bardziej szczegółowo