Pobierz - mikroekonomia.net
Transkrypt
Pobierz - mikroekonomia.net
Kazimierz Meredyk ROZDZIAŁ 8 TEORIA I PRAKTYKA JAKO ŹRÓDŁA WIEDZY I WNIOSKOWANIA W BADANIACH EKONOMICZNYCH Abstrakcja jest także bytem rzeczywistym. Wprowadzenie Opracowanie dotyczy problemu niesprawności systemu badań ekonomicznych w Polsce, a szczególnie, niewielkiej sprawności metodologicznej realizowanych projektów naukowych. Problemu kluczowego zarówno z punktu widzenia dynamiki gospodarczej, jak i z punktu widzenia innowacyjności i konkurencyjności gospodarki. Wszystko wskazuje bowiem na to, że najszybciej rozwijającymi się sektorami gospodarki polskiej będą w najbliższej przyszłości sektory takie jak sektor usług pośrednictwa finansowego oraz sektor badawczo-rozwojowy. Tymczasem zarówno ilość jak i jakość publikowanych opracowań ekonomicznych (struktura publikacji, ich imitacyjność, spójność metodologiczna) budzi niepokój wielu uważnych analityków.1 Analiza obejmuje, z uwagi na doświadczenia autora, problemy szeroko pojętych nauk ekonomicznych, chociaż należy podkreślić, że podjęty problem ogólny (dramatycznie niski poziom badań naukowych w Polsce) można najprawdopodobniej odnieść do większości dziedzin i dyscyplin naukowych. Przy tym, jest to niewątpliwie problem narastający, coraz częściej podnoszony i potwierdzany przez liczne informacje, jak chociażby informacja dotycząca wyników pierwszego etapu konkursów badawczych ERC (European Research Council) 2007.2 W toczącej się na ten temat dyskusji wskazuje się zarówno na przyczyny obiektywne jak subiektywne niesprawności sektora naukowo-badawczego w Polsce. Na obiektywne składają się: ogólny poziom świadomości społecznej, brak tradycji badawczych, ograniczone zasoby kapitału intelektualnego, słabość systemu zasilania (finansowania) sfery R&D, ciągle niewielki popyt na usługi badawczo-rozwojowe i innowacje, niedostatek przedsiębiorczości i kreatywności pracowniczej. Wśród przyczyn subiektywnych najważniejsze to: ogólna niesprawność organizacyjna sfery badawczo-rozwojowej, powszechna niejasność kryteriów oceny naukowości, nieprzestrzeganie lub nawet brak procedur realizacyjnych w sferze R&D, niedowład systemu motywacyjnego, brak świadomości i dyscypliny metodologicznej samych 1 W sytuacji dość powszechnej zgody na temat stanu nauki polskiej oraz trwającej od kilkunastu lat permanentnej dyskusji nad sposobami jego poprawy, przywoływanie konkretnych nazwisk i opinii wydaje się w tym miejscu zbędne, chociaż formalnie biorąc, gołosłownych opinii, szczególnie ocen i opinii drastycznych formułować nie należy. 2 Ogółem na konkurs wpłynęło 9167 wniosków, w tym 15 % z zakresu nauk społecznych. „Biorąc pod uwagę obywatelstwo aplikantów, 80 proc. wniosków, które przeszły do drugiego etapu, wpłynęło z krajów tzw. Starej Unii, podczas gdy zaledwie 5 proc. z krajów nowej Unii (wliczając w to Polskę). Pozostałe 8 proc. finalistów pochodzi z krajów stowarzyszonych z UE, głównie z Izraela, gdzie tradycyjnie nauka stoi na wysokim poziomie. 7 proc. wniosków pochodzi od obywateli krajów trzecich zamierzających pracować w UE, głównie od Amerykanów. Z Polski przeszły zaledwie trzy wnioski (na 50 złożonych). Co więcej, żaden z trzech polskich finalistów nie zamierza pracować we własnym kraju, lecz w innych państwach UE.” [Wójcik Cezary (2007), s. 17]. Stąd, „Polska ma 8 proc. ludności UE, ale trafia do niej tylko 1 proc. wydatków Unii na naukę.” (Tamże) Teoria i praktyka jako źródła wiedzy i wnioskowania w badaniach ekonomicznych 87 badaczy. W przekroju analityczno-instrumentalnym obie grupy przyczyn posiadają oczywiście określoną siłę predykcyjną. Ponieważ jednak wszystkich zmiennych i hipotez jednocześnie testować nie sposób, przyjmuje się, że istotną i wartą przeanalizowania przyczyną niesprawności systemu badań ekonomicznych w Polsce jest niewykorzystywanie możliwości analitycznych tkwiących w samym wyodrębnianiu warstwy teoretycznej i empirycznej badań. Tym samym zakłada się, że wyodrębnianie i sytuowanie (pozycjonowanie) w strukturze projektu badawczego warstwy empirycznej i rozumowej jest podstawowym warunkiem jego jakości i sprawności.3 W uproszczonej, publicystycznej formie to niedocenianie warstwy rozumowej analizy przyjmuje różne postacie: postać zarzutów wobec hermetyczności nauki, zarzutów wobec abstrakcyjności (!) teorii ekonomii a nawet formę powątpiewania w naukowość teorii ekonomii. Jeśli postawę taką prezentuje przyrodnik, to można potraktować go tolerancyjnie. Jest to wprawdzie postawa nierozumna ale psychologicznie uzasadniona. Wszakże uczucia są najważniejsze. Jeśli jednak znaczenie warstwy abstrakcyjnej badań naukowych umniejsza sam uczony a sens tworzenia teorii ekonomii podważa ekonomista, to powstaje układ wewnętrznie sprzeczny, wręcz absurdalny. Tak więc, jeśli pamiętać o funkcjach normatywnych działań pracownika naukowego, jednym z podstawowych obowiązków ciążących na każdym z nich jest indywidualna odpowiedź na pytania w rodzaju: co stanowi istotę i jakie są funkcje ekonomii jako nauki? Czy postawą wobec badanej rzeczywistości, wyróżniającą ekonomistów spośród przedstawicieli innych dziedzin nauki, jest postawa normatywna? Czy i w jakim stopniu powinna to być ewentualnie postawa pozytywna? Czy ekonomiści mogą/muszą przewidywać przyszłość, pamiętając, że poza konkretnymi, ograniczonymi w czasie i przestrzeni sytuacjami, nie istnieją w tej sferze działania jakiekolwiek gwarancje sukcesu aplikacyjnego? Może ekonomia powinna raczej koncentrować się na próbach objaśniania procesu gospodarczego? Należy podkreślić, że obecny stan badań ekonomicznych w Polsce nakazuje jednak odróżnianie wiedzy opisującej rzeczywistość od teorii objaśniającej tę rzeczywistość. Objaśniającej rzeczywistość przez formułowane praw, zależności i teorii. Należy w tym miejscu dodać, że objaśnianie rzeczywistości przez formułowanie praw i teorii dotyczy zarówno tak zwanych badań empirycznych jak i teoretycznych. Obok nowych praw i teorii, na proces badawczy składają się bowiem także informacje bezpośrednio dotyczące rzeczywistości, informacje dotyczące stanu wiedzy w danej sferze nauki oraz samo przetwarzanie wcześniej zgromadzonych informacji. Waga i proporcje tych trzech składowych procesu naukowego są oczywiście różne w różnych typach badań i poszczególnych dyscyplinach. W każdym przypadku są one jednak niezbędne. Rysunek 1. Przyczyna i następstwo zdarzenia. Przyczyna 1 Następstwo 1 Zdarzeie 3 …………. Przyczyna „n” Zdarzenie Następstwo 2 ……………. Następstwo„m” Zdarzenie Przyczyna 2 „Wśród ogółu rozumowań (oczywiście, bierzemy tu pod uwagę tylko dobre rozumowania) wyróżnimy tu trzy różne rodzaje rozumowań: a) wnioskowanie, d) dowodzenie wprost, c) dowodzenie nie wprost.” [Kraszewski Zdzisław (1970), s.166]. 88 Kazimierz Meredyk W naukach ekonomicznych, podobnie jak w całej megadziedzinie nauk społecznych, opis rzeczywistości spełnia funkcje analityczne w ograniczonym zakresie. Sam opis rzeczywistości, z uwagi na specyfikę przedmiotową badań, nie dostarcza, jak to się dzieje w naukach przyrodniczych, informacji adekwatnych do rzeczywistości. Należy bowiem pamiętać, że każde zdarzenie powstaje w wyniku (zależy od) wielkiej liczby innych zdarzeń a jednocześnie wywołuje (w czasie i przestrzeni) wielką liczbę innych zdarzeń (por. Rysunek 1). Niezbędne są więc dodatkowe instrumenty i metody analizy. Stąd, w miejsce bezpośredniego gromadzenia i przetwarzania informacji, ogromna rola abstrakcji i metod dedukcyjnych w procesie objaśniania rzeczywistości. W szczególności chodzi o unikanie, często pojawiającego się w ekonomicznych opracowaniach naukowych, pewnego błędu metodycznego polegającego na nierozróżnianiu dwu skrajnych modeli analitycznych: modelu badań empirycznych i teoretycznych. W miejsce równoległego wykorzystywania indukcji i dedukcji, wykorzystuje się je zamiennie.4 Skutkiem jest swoista ułomność w procesie wnioskowania polegająca na spłaszczaniu procedur badawczych, ograniczaniu bazy informacyjnej analizy oraz spłycaniu i banalizowaniu wyników badań. Ostatecznie biorąc, traci na tym cała gospodarka, głównie przez spadek dynamiki rozwojowej sektora R&D, który pełni w procesie funkcjonowania współczesnej gospodarki rolę przysłowiowej lokomotywy. Oba modele są oczywiście tylko różnymi sposobami dochodzenia do prawdy. Ostatecznie, pełnią więc w systemie badań naukowych tę samą funkcję: funkcję tworzenia prawdziwej teorii. Czyli jakiej? Otóż prawdziwa teoria posiada, z różnym nasileniem, dwie cechy: jest innowacyjna (nowatorska) oraz posiada wysoką wartość predykcyjną. Ta pierwsza cecha ważniejsza jest oczywiście dla samych uczonych (teoretyków), natomiast ta druga posiada znaczenie przede wszystkim dla praktyków (wdrożeniowców). Wybór jednego z tak wyodrębnionych modeli badań posiada więc raczej znaczenie praktyczne, co gdzie, kiedy i jakim nakładem środków można zbadać, niż teoretyczne, czyli która metoda jest sprawniejsza i gwarantuje lepszą teorię. Rysunek 2. Typy rozumowania naukowego ROZUMOWANIE POPRAWNE WNIOSKOWANIE DOWODZENIE WPROST DOWODZENIE NIE WPROST WNIOSKOWANIE DEDUKCYJNE WNIOSKOWANIE INDUKCYJNE Badania empiryczne wiążą się głównie, jak wiadomo z wnioskowaniem indukcyjnym natomiast badania teoretyczne z wnioskowaniem dedukcyjnym (por. Rys. 2.), stąd brak wspomnianego wyodrębnienia oznacza w praktyce niesprawność procesu badawczego i samego wnioskowania; przemieszanie wniosków i różnych rodzajów argumentacji, spłycanie analizy i brak spójności logicznej komunikatu naukowego. 4 Wśród rozmaitych typów rozumowania poprawnego wyróżnić należy (na potrzeby badań ekonomicznych) wnioskowanie oraz dowodzenie. Chociaż to drugie (dowodzenie) wykorzystywane jest rzadziej. Teoria i praktyka jako źródła wiedzy i wnioskowania w badaniach ekonomicznych 89 Wprawdzie zarówno w badaniach prowadzonych metodą rozumową (w badaniach teoretycznych) jak i prowadzonych metodą empiryczną możliwe jest wykorzystywanie zarówno wnioskowania indukcyjnego jak i dedukcyjnego5 (oraz oczywiście dowodzenia6), to jednak brak rozróżnienia między nimi utrudnia poprawność wnioskowania i spójność uogólniania. Prowadzi więc często nie tylko do poważnych błędów materialnych i formalnych7 ale przede wszystkim do ogólnikowości wyników. Innowacje naukowe czyli oryginalne prawa i teorie zazwyczaj wówczas nie powstają. Wydaje się więc, że nierozróżnialnie warstwy abstrakcyjnej („teoretycznej”, „modelowej”) i empirycznej badań jest błędem samym w sobie. Bowiem, mimo tego że obie one pełnią zasadniczo różne funkcje w procesie dochodzenia do prawdy, to równocześnie stanowią dwa niezbędne elementy tego procesu. Są także równocześnie i równolegle wykorzystywane. Współtworzą więc ten proces. Im bardziej jednak proces badawczy jest metodycznie zaawansowany, im bardziej złożony jest przedmiot badań, im bardziej wysublimowane instrumenty analityczne są wykorzystywane, tym wyraźniej obie warstwy procesu badawczego muszą być, w sensie funkcjonalnym, oddzielane. Brak wyodrębnienia spowoduje bowiem z jednej strony niedowład warstwy empirycznej, polegający głównie na braku odpowiedniej ilości i jakości informacji o rzeczywistym przebiegu procesu gospodarczego, a z drugiej, nieadekwatność oraz niesprawność metod i instrumentów analizy. Nie bez znaczenia są również skutki pośrednie nierozróżniania warstwy modelowej i empirycznej badań: • brak wyodrębnienia przedmiotu badań i problemu badawczego, • niedookreślenie przedmiotu, • niedookreślenie problemu, • ogólna niesprawność i fikcyjny charakter procesu badawczego, • brak precyzji i wewnętrznej spójności w warstwie pojęciowej, • nieadekwatność pojęć i ich desygnatów, • niesprawność procesu weryfikacji i egzemplifikacji sformułowanej teorii, • brak postępu w zakresie nauki (wiedzy i teorii). Funkcjonalna rozdzielność warstwy abstrakcyjnej i empirycznej badań jest więc pierwszym warunkiem sprawności (powodzenia) całego procesu. Warstwa rozumowa i empiryczna w projekcie indukcyjnym. Wybór metody ogólnej nie posiada najprawdopodobniej wpływu na sprawność procesu badawczego. W przekroju sprawnościowym ważniejszy jest więc wybór odpowiednich technik badawczych i sposobów wnioskowania.8 Skuteczność i sprawność 5 „Wnioskowanie jest to rozumowanie spontaniczne. Spontaniczność wnioskowań polega na tym, że w rozumowaniach tych nie kierujemy się żadnym z góry postawionym pytaniem dotyczącym wartości logicznej (prawdziwości lub fałszywości) jakiegoś konkretnego zdania. We wnioskowaniu wychodzimy od jakiegoś konkretnego zdania lub zdań, których wartości logiczne są nam już skądś znane.” [Kraszewski Zdzisław (1970), s.166]. 6 „Dowodzenie obydwu rodzajów tym przede wszystkim się różni, i właściwie tylko tym, od wnioskowań, że nie jest ono rozumowaniem spontanicznym. Każde rozumowanie dowodzące jest kierowane (inicjowane) pytaniem z góry postawionym dotyczącym wartości logicznej jakiegoś konkretnego zdania.” [Kraszewski Zdzisław (1970), s.167] 7 „Błąd materialny rozumowania polega na mylnej ocenie wartości logicznej jakiegoś zdania stanowiącego przesłankę rozumowania. Na przykład popełniamy błąd materialny rozumowania wówczas, gdy pewne zdanie, stanowiące jego przesłankę uważamy (traktujemy), jako zdanie prawdziwe, podczas gdy w rzeczywistości zdanie to jest fałszywe lub na odwrót uważamy jakieś zdanie stanowiące przesłankę rozumowania za fałszywe, a ono faktycznie jest prawdziwe.” [Kraszewski Zdzisław (1970), s.168]. „Błąd formalny rozumowania polega (wynika z) na braku właściwego rozumienia, któregoś z podstawowych związków logicznych.” [Kraszewski Zdzisław (1970), s.169]. 8 Mniej istotny jest więc wybór ogólnej koncepcji epistemologicznej, jak na przykład: metafizyka, fenomenolo- 90 Kazimierz Meredyk określonej metody jest więc raczej pochodną jej spójności a nie podstaw ideowych. Innymi słowy, również w naukach społecznych możliwe i potrzebne są, w odpowiednich proporcjach i określonych sytuacjach, badania empiryczne. Tak więc, problem wyodrębnienia warstwy modelowej i opisowej w procesie badań ekonomicznych albo inaczej, problem spójności metodycznej projektu badawczego dotyczy wszystkich typów projektów: badań dedukcyjnych jednorodnych funkcjonalnie, badań dedukcyjnych wielofunkcyjnych a także badań indukcyjnych. Rysunek 3. Funkcja główna projektu indukcyjnego FG Informacja dotycząca rzeczywistości Prawo (uogólnienie, abstrakcja, model) Przekroju czynnościowym analiza indukcyjna zakłada dominację procesu gromadzenia i przetwarzania informacji nad uogólnieniem, modelowaniem i weryfikowaniem opracowanych teorii [por. Wojtyna A. (2008), s.16-17]. W skrajnym przypadku proces badawczy może wręcz, chociaż nie powinien, kończyć się na gromadzeniu i przetwarzaniu informacji (por. Rys. 3.). Zastosowanie modelu badań indukcyjnych oznacza, że pogłębia się analizę podjętego problemu (przedmiotu) badań przez wyodrębnienie jego części. Ich liczba i kryteria klasyfikacji są kwestią organizacyjną. Nie istnieje wszakże inny sposób pomnażania i konkretyzowania informacji dotyczących rzeczywistego przebiegu procesu gospodarczego. Dzieje się tak przy zachowaniu, oczywiście, dotychczasowego poziomu analizy sformułowanej wcześniej hipotezy głównej. Innymi słowy, nie dzieli się jej na hipotezy szczegółowe. Sprawność, jakość i innowacyjność wyników badań często wiąże się więc z problemem zakresu i poziomu szczegółowości analizy. Jeśli zakres badania i poziom jego szczegółowości będzie niedostateczny, to postępu wiedzy się nie osiągnie. Po prostu nie wystarczy zasobów: czasu, sił i środków. Tych ostatnich, w każdej sytuacji, jest przecież ograniczona ilość. Rysunek 4. Struktura logiczna projektu indukcyjnego PRsz1 FG HG PRsz2 PR PRsz3 Uogólnienie TEORIA PRsz4 gia, dialektyka. Ich związki z rzeczywistością gospodarczą pozostają bowiem tylko pośrednie. Ważniejszy jest natomiast wybór uniwersalnej techniki badawczej, takiej jak: analiza, synteza, wrażenia i informacje bezpośrednie („rzeczywistość”, „real”) i jej pochodna („abstrakcja”). Podobnie rzecz się ma ze sposobami wnioskowania, takimi jak: indukcja, dedukcja, analogia, wnioskowanie statystyczne (zbieżność statystyczna). Teoria i praktyka jako źródła wiedzy i wnioskowania w badaniach ekonomicznych 91 Co więcej, jeśli już dokonano wyboru przedmiotu badań i jednoznacznie sformułowano odpowiedni problem, to kwestią drugorzędną pozostaje również trafność tego wyboru i ryzyko badawcze z tym związane. Innymi słowy, jeśli pogłębieniu analitycznemu podlega struktura problemu wyjściowego, to szczegółowe funkcje analityczne (SzFA) powstają w wyniku deglomeracji problemu; przy zachowaniu integralności hipotezy głównej (por. Rys. 4). Projekt przyjmuje wówczas charakter struktury wielofunkcyjnej (PwF). Czy analiza taka posiada jednak charakter naukowy? Czy zbudowano model, spójną abstrakcją adekwatną do badanej rzeczywistości? Czy opracowano teorię stanowiącą szersze rozwinięcie modelu (modeli)? Pierwszym bezsprzecznie naukowym rezultatem takiej ścieżki analitycznej są często proste, pojedyncze zależności ilościowe charakterystyczne dla badanego procesu. Często bezsprzecznie odkrywcze, ważne i innowacyjne, jeśli możliwe i potrzebne okazuje się ich uogólnienie w szerszej skali, „w czasie i przestrzeni.” Zazwyczaj jednak jest dużo gorzej. Zazwyczaj takie proste, pojedyncze zależności (niechby ilościowe) mają charakter jedynie lokalny. Pozostają banalne i niepowtarzalne. Jedyną możliwością „podniesienia” poziomu naukowości takiej analizy postaje próba uogólnienia teoretycznego. Nie może ona być, z braku czasu i środków finansowych obszerna; nie może być, z tych samych względów, solidnie zweryfikowana. Ale zawsze jest potrzebna w dalszych badaniach. Inną, a bywa że jedyną możliwością podniesienia naukowości projektu indukcyjnego jest dbałość o sprawność zestawu metod i narzędzi wykorzystywanych w procesie gromadzenia i przetwarzania informacji. Zasadne wydają się w związku z tym pytania dotyczące spójności metodologicznej projektu naukowego: czy i w jakich przypadkach sprawne jest równoległe (jednoczesne) wykorzystywanie analiz modelowych i opisowych, teoretycznych i empirycznych? Jaki typ projektu i charakter wnioskowania dominuje (powinien dominować) w badaniach ekonomicznych?9 W jakich proporcjach należy wykorzystywać analizy empiryczne i wnioskowanie indukcyjne oraz analizy rozumowe i wnioskowanie dedukcyjne? Czy pozostaje to jedynie kwestią wyboru czy też stanowi część instrumentarium sprawnościowego. W praktyce badań ekonomicznych istotny jest więc wybór proporcji między instrumentami analizy teoretycznej i empirycznej10, a także potrzeba dokonywania wyboru poziomu szczegółowości analizy. Istotne jest więc oddzielenie funkcji analizy teoretycznej i empirycznej w każdym realizowanym projekcie badawczym. Innymi słowy, nie ma gorszej sytuacji jak pomieszanie tych funkcji. W projekcie indukcyjnym dominuje pozornie analiza empiryczna. Ale tylko pozornie, bowiem rezultatem zarówno projektów dedukcyjnych jak i indukcyjnych są nowe (muszą być) prawa i teorie. Dominacja wnioskowania indukcyjnego nad dedukcyjnym wynika więc głównie z przekonania, że nie ma w określonych warunkach (charakter przedmiotu badań, możliwości przetwarzania danych) lepszego sposobu wnioskowania, uogólniania i modelowania. 9 Specyfika metodologiczna nauk społecznych (w tym ekonomicznych). Cztery są źródła i cztery części składowe problemów metodologicznych w badaniach społecznych i gospodarczych: • Zróżnicowanie funkcjonalne badanych obiektów. • Ewolucja funkcji gospodarczych w czasie. • Wielość i nieokreśloność zmiennych określających wartość funkcji gospodarczych. • Niestabilność (skrajna zmienność) warunków działania danego obiektu. 10 Por. spis współczesnych zarzutów wobec ekonomii przytoczonych przez Andrzeja Wojtynę [Wojtyna Andrzej (2008), s. 12 i dalsze]. 92 Kazimierz Meredyk Warstwa rozumowa i empiryczna w projekcie dedukcyjnym Problem niedoceniania warstwy rozumowej w badania naukowych, w mniejszym stopniu dotyczy badań o charakterze dedukcyjnym, prowadzonych na przykład metodą hipotetyczno-dedukcyjną. Funkcja główna projektu dedukcyjnego (por. Rys. 5) zbudowana jest bowiem odmiennie niż funkcja główna projektu indukcyjnego. Rysunek 5. Funkcja główna projektu dedukcyjnego.Problem i hipoteza główna. FG Hipoteza główna (HG) Problem (PR) Punktem wyjścia procedury analitycznej jest tu, jak w każdym typie badań, określony, rzeczywisty lub wirtualny obiekt, czyli przedmiot pełniący funkcję problemu badawczego. Odmiennie rozkłada się jednak wysiłek badawczy. Jeśli w projekcie indukcyjnym koncentruje się on na procesie gromadzenia i przetwarzania informacji dotyczących przedmiotu-problemu, to w projekcie dedukcyjnym koncentruje się on na doborze instrumentów objaśniających lub (i) rozwiązujących podjęty przedmiot-problem. Celem jest bowiem nie budowa modelu i teorii adekwatnej do badanego przedmiotu, teorii z natury rzeczy lokalnej, lecz testowanie i weryfikowanie ad infinitum przesłanki objaśniającej problem. Przyjmuje się tym samym, że problem ów ma charakter uniwersalny. Wynikiem takich badań jest nie tyle nowa, oryginalna chociaż ograniczona przestrzennie teoria (model) ile raczej przyrost wiedzy i poprawa istniejącej wcześnie teorii. Rysunek 6. Struktura logiczna projektu dedukcyjnego. FG HG PR Hsz1 Hsz2 WERYFIKACJA (Egzemplifikacja) Hsz3 Hsz4 Szczegółowe funkcje analityczne (SzFA) czyli zależności między problemem a hipotezą podlegające bezpośrednio weryfikacji powstają więc w takim projekcie w wyniku deglomeracji hipotezy głównej (por. Rys. 6). Jeśli cel jest jednoznacznie określony i traktowany integralnie, to SzFA powstają w wyniku podziału hipotezy głównej (HG) na hipotezy szczegółowe (HSz). Następnie analizowana jest ich istotność (weryfikacja) w odniesieniu do problemu. Weryfikacja taka może dać wynik pozytywny, jeśli dana hipoteza szczegółowa okazała się w pewnym zakresie (w pewnym układzie rzeczywistym) istotna z Teoria i praktyka jako źródła wiedzy i wnioskowania w badaniach ekonomicznych 93 punktu widzenia analizowanego problemu lub negatywny, jeśli dana hipoteza okazała się nieistotna w jakimś układzie. Zastosowanie modelu badań dedukcyjnych oznacza, że pogłębia się analizę przesłanek objaśniający analizowany czy też rozwiązywany problem. Buduje się w tym celu tak zwaną piramidę hipotez. Ułomnością takich badań jest, po pierwsze, spójność logiczna projektu wywołana trudnościami na polu klasyfikacji zbioru hipotez szczegółowych; z drugiej, trudności weryfikacyjne czyli słabość analizy empirycznej. Odnośnie pierwszej ułomności należy zwrócić uwagę, że dość powszechnym procederem jest niejasne i niejednoznaczne formułowanie problemu lub hipotezy a nawet całkowite pomijanie jednego z tych instrumentów metodycznych; odwracanie badanych zależności, mylenie skutków z przyczynami, rozwijanie mniej istotnych wątków badań albo wręcz przechodzenie na nowe obszary badawcze. Tymczasem zarówno problem jak i hipoteza stanowią element przyjętej konwencji badawczej, są więc jedynie instrumentami badawczymi. Tym samym muszą być definiowane i dookreślane niezwykle precyzyjnie. W przeciwnym wypadku proces wnioskowania będzie niesprawny. Ułomność druga, czyli słabość procesu weryfikacji wyodrębnionych i testowanych funkcji szczegółowych wyrasta bezpośrednio z założeń metodologii dedukcyjnej, z przyjęcia iż nie ilość, szczegółowość i zakres przetwarzanych informacji dotyczących określonego wcześniej procesu (problemu) jest ważna ale ich jakość (trafność). Wszakże wszystkich informacji zgromadzić i przetworzyć nie sposób, tym bardziej, że badany obiekt jest procesem a nie stanem rzeczy. Weryfikacja przyjmuje formę egzemplifikacji. Nie istnieje więc teoria doskonale (absolutnie) przystająca do wyodrębnionego obszaru rzeczywistości. Jeśli więc informacje gromadzone się bezstronnie i metodycznie, bardzo szybko pojawiają się takie, które przeczą formułowanej hipotezie. Podsumowanie Przeprowadzona analiza pozwala na sformułowanie kilku, jak się wydaje istotnych wniosków dotyczących formułowania projektów naukowych oraz sposobów weryfikacji hipotez i doskonalenia sformułowanych praw i teorii. 1. Każdy projekt powinien jednoznacznie określać przedmiot badań oraz cel jakiemu mają służyć badania. Celem tym może być, najogólniej biorąc, sformułowanie teorii (modelu) objaśniające badany obiekt (proces), albo (i) weryfikacja przyjętej wcześniej teorii. Równocześnie, każdy projekt badawczy musi określać zakres i sposób weryfikacji opracowanej teorii. Innymi słowy, niezbędnymi elementami działalności naukowej jest określenie przedmiotu badań, formułowanie teorii oraz jej weryfikacja. 2. Newralgicznym ogniwem metod indukcyjnych jest proces uogólnienia zgromadzonych doświadczeń, czyli proces budowy teorii. Chodzi o to, że teoria (i model) opracowana w oparciu o ograniczony zestaw zmiennych informacji charakterystycznych dla procesu społecznego nie stanowi najczęściej wystarczającej podstawy dla budowy stabilnego modelu i trwałej teorii. 3. Newralgicznym ogniwem metod dedukcyjnych jest procedura weryfikacji. Przyjmuje ona bowiem, w tym typie analizy, jedynie postać egzemplifikacji. sformułowanych wcześniej hipotez i teorii. 4. W analizach (symulacjach) modelowych niedopuszczalne jest traktowanie konkretnych hipotez jako wyłącznych przesłanek określających dany procesie. 5. W analizach wdrożeniowych, usytuowanych na pograniczu działalności naukowej i praktycznej dopuszczalne jest traktowanie konkretnych hipotez jako wyłącznych przesłanek działających w danym procesie. 94 Kazimierz Meredyk BIBLIOGRAFIA: 1. Kraszewski Zdzisław (1970), Główne zagadnienia logiki. PWN, Warszawa. 2. Wojtyna Andrzej (2008), Współczesna ekonomia – kontynuacja czy poszukiwanie nowego paradygmatu. Ekonomista, nr 1. 3. Wójcik Cezary (2007), Król jest nagi . Cała prawda o polskiej nauce? Gazeta Wyborcza, z 27 listopada.