całej apelacji od wyroku

Transkrypt

całej apelacji od wyroku
Warszawa, 28 czerwca 2016 roku
Obwiniony:
Marek Tatała
adres w aktach sprawy
Sąd Okręgowy w Warszawie
X Wydział Karny Odwoławczy
za pośrednictwem
Sądu Rejonowego dla Warszawy – Śródmieścia
XI Wydział Karny
Sygn. akt XI W 10621/15
APELACJA
od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy – Śródmieścia w Warszawie z dnia 19 kwietnia
2016 roku, doręczonego Obwinionemu w dniu 27 czerwca 2016 roku
Na podstawie art. 103 § 2 i 4 k.p.w. zaskarżam w całości wyrok Sądu Rejonowego dla
Warszawy – Śródmieścia w Warszawie z dnia 19 kwietnia 2016 roku, sygn. akt XI W
10621/15.
Na podstawie art. 109 § 2 k.p.w. w zw. z art. 427 § 1 k.p.k. w zw. z art. 438 pkt 2 k.p.k.
orzeczeniu temu zarzucam:

obrazę prawa procesowego, mającą bezpośredni wpływ na treść orzeczenia, tj. art. 7
k.p.k. w zw. z art. 8 k.p.w. poprzez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów i
dowolną ocenę zgromadzonego materiału dowodowego;

obrazę prawa procesowego, mającą bezpośredni wpływ na treść orzeczenia, tj. art. 5
§ 2 k.p.k. w zw. z art. 8 k.p.w. poprzez naruszenie zasady in dubio pro reo.
1
W konsekwencji dwóch wskazanych powyżej uchybień, zaskarżonemu wyrokowi na
podstawie art. 109 § 2 k.p.w. w zw. z art. 427 § 1 k.p.k. w zw. z art. 438 pkt 3 k.p.k. zarzucam:

błąd w ustaleniach faktycznych, poprzez przyjęcie, iż obwiniony w chwili zarzucanego
mu we wniosku o ukaranie czynu znajdował się na ulicy w rozumieniu art. 14 ust. 2a
ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, a w
konsekwencji stwierdzenie, iż swoim zachowaniem wypełnił on znamiona czynu
stypizowanego w art. 43’ ust. 1 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu
alkoholizmowi.
Na podstawie art. 109 § 2 k.p.w. w zw. z art. 427 § 1 k.p.k. wnoszę o zmianę zaskarżonego
wyroku poprzez uniewinnienie obwinionego.
UZASADNIENIE
Podkreślenia wymaga, iż Sąd zobligowany jest do swobodnej nie zaś dowolnej oceny
całości zgromadzonego materiału dowodowego. Innymi słowy nie może on arbitralnie
dostrzegać jedynie aspektów stojących jakoby w opozycji do twierdzeń obwinionego,
obudowując to tendencyjną argumentacją. Tymczasem Sąd meriti de facto zignorował
wszystkie okoliczności przemawiające na korzyść obwinionego. Rozważania Sądu
Rejonowego zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku stanowią w istocie nic innego jak
próbę podciągnięcia rzeczywistości pod pewną z góry przyjętą tezę, jaką w tym przypadku
jest założenie, iż Bulwar Flotylli Wiślanej jest ulicą w rozumieniu art. 14 ust. 2a ustawy o
wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.
Wywód Sądu Rejonowego jest przy tym co gorsza pozbawiony spójności i
wewnętrznie
sprzeczny. Kluczową
rolę
w
argumentacji
Sądu odgrywa
bowiem
Rozporządzenie Ministra Administracji i Cyfryzacji z dnia 9 stycznia 2012 r. w sprawie
ewidencji miejscowości, ulic i adresów, gdzie w § 5 pkt 2 wskazano, iż dla każdej ulicy i
każdego placu posiadającego nazwę tworzy się odrębne, ciągłe zbiory numerów
porządkowych w sposób zapewniający przestrzenną regularność każdego z tych zbiorów oraz
unikalność jego elementów, zachowując w miarę możliwości istniejące numery porządkowe,
ujawnione w ewidencji numeracji porządkowej nieruchomości, oraz dotychczasowe zasady
tej numeracji. Tymczasem Sąd w uzasadnieniu wyroku pisze, iż w trakcie interwencji policji
2
podano, iż miała ona miejsce przy ul. Wioślarskiej 6, gdyż był to najbliższy możliwy do
bliższego oznaczenia adres, co implikuje, iż Bulwar Flotylli Wiślanej nie posiada ciągłego
zbioru numerów porządkowych, o którym mowa w przywołanym wcześniej przepisie. Tej
sprzeczności Sąd Rejonowy zdaje się zupełnie nie dostrzegać.
Co więcej, rozporządzenie zostało wydane w oparciu o art. 47 ust. 5 ustawy prawo
geodezyjne i kartograficzne, który umiejscowiony został w rozdziale 8 "Ewidencja
miejscowości, ulic i adresów". Należy wskazać, że powyższe przepis (art. 47a i 47b) zostały
wprowadzone ustawą z dnia 4 marca 2010 o infrastrukturze przestrzennej (Dz. U. z 2010 r.
Nr 76, poz. 489) i jak wynika z uzasadnienia, przepisy te "wypełniają lukę prawną dotycząca
treści i zasad prowadzenia przez gminy ewidencji numeracji porządkowej nieruchomości,
która jest jednym z referencyjnych rejestrów infrastruktury informacji przestrzennej" (Druk
2562). Jednocześnie z art. 5 tej ustawy wynika, że tworzenie, aktualizacja i udostępnianie
danych zawartych w rejestrach obejmujących dane w załączniku do ustawy, należy do
organów administracji, odpowiedzialnych w zakresie swojej właściwości za prowadzenie tych
rejestrów, które muszą być zgodne z obowiązującymi przepisami prawa. Z kolei z załącznika
do ustawy wynika, że rejestry obejmują m.in. adres - rozumiany jako lokalizacja
nieruchomości na podstawie danych adresowych, zazwyczaj nazwy miejscowości, nazwy
ulicy i kodu. Rodzi się zatem uzasadnione pytanie, na jakiej podstawie Sąd uznał, że "Bulwary
Flotylli Wiślanej" oznaczają nazwę ulicy, skoro adresem - zgodnie ze wskazaniem policji jest
najbliższy adres w postaci ul. Wioślarskiej 6?
Wskazać należy, iż w myśl art. 47a ust. 3 pkt 5 i 6 ewidencję prowadzi się w oparciu o
uchwały w sprawie przebiegu oraz nadania nazw ulicom i placom oraz na podstawie planu
zagospodarowania przestrzennego, a w przypadku ich braku decyzji o warunkach zabudowy.
Przy czym w myśl ust. 4 pkt 2 ewidencja miejscowości, ulic i placów zawiera nazwy ulic i
placów oraz dane zawierające położenie tych ulic i placów. Tymczasem w przypadku Bulwaru
Flotylli
Wiślanej
tytuł
stosownej
uchwały
brzmi:
„nadania
nazwy
bulwarowi
nadwiślańskiemu w dzielnicy Śródmieście” gdyby zatem bulwar był ulicą - rada m.st.
Warszawy zobligowana byłaby do podjęcia uchwały w przedmiocie nadania nazwy ulicy. W
tym miejscu warto przytoczyć treść samych uchwał w sprawie nadania nazwy bulwarom.
Czytamy w nich odpowiednio, że:
3
•
Bulwarowi nadwiślańskiemu, położonemu na lewym brzegu Wisły między Cyplem
Czerniakowskim a mostem księcia J. Poniatowskiego, nadaje się nazwę: Flotylli
Wiślanej.
•
Bulwarowi bez nazwy, zlokalizowanemu na lewym brzegu Wisły, między Mostem
księcia Józefa Poniatowskiego i Mostem Śląsko-Dąbrowskim w dzielnicy Śródmieście
m.st. Warszawy, nadaje się nazwę: Bohdana Grzymały-Siedleckiego (nazwa skrócona:
B. Grzymały-Siedleckiego).
•
Drodze wewnętrznej, zlokalizowanej na lewym brzegu Wisły w Dzielnicy Śródmieście
m.st. Warszawy, biegnącej od mostu Śląsko-Dąbrowskiego do mostu Gdańskiego,
nadaje się nazwę: Bulwar Jana Karskiego (nazwa skrócona: Bulwar J. Karskiego).
Wynika z tego jasno, że w ocenie Rady Miasta w dwóch przypadkach mamy do czynienia z
„bulwarem”, a w jednym przypadku z „drogą wewnętrzną”. Tak więc Rada Miasta dostrzega
różnicę między bulwarem a drogą wewnętrzną i nie uznała obszaru Bulwaru Flotylli
Wiślanej za drogę wewnętrzną. Z tego należy wysunąć wniosek, że Bulwar Flotylli Wiślanej
(jak również Bulwar Bohdana Grzymały-Siedleckiego) nie są drogami (w tym drogami
wewnętrznymi), a więc i ulicami.
Wreszcie istotne zastrzeżenia budzić musi odwołanie się przez Sąd i de facto oparcie
rozstrzygnięcia na definicji ulicy zawartej w załączniku do rozporządzenia. Tego rodzaju
działania uznane muszą być za nieuprawnione, a co gorsza noszą one znamiona,
zasygnalizowanego już wcześniej poszukiwania norm prawnych, które dałoby się podciągnąć
pod przyjętą z góry tezę. Wskazać należy, że w § 2 pkt 11 Rozporządzenia mowa jest o osi
ulicy rozumianej jako łamana wyznaczona na podstawie danych ewidencji gruntów i
budynków, BDOT500 lub mapy zasadniczej przez osie symetrii wydzielonego pasa terenu,
przeznaczonego dla ruchu pojazdów lub ruchu pieszych, stanowiącego pas drogowy w liniach
rozgraniczających. Tymczasem pojęcie pasa drogowego znajduje się jedynie w ustawie o
drogach publicznych. Aby zatem mówić o ulicy, należy w myśl powyższego sięgnąć do
definicji ustawowej dotyczącej pasa drogowego i tym samym ulicy, nie zaś do załącznika do
rozporządzenia, które nota bene utworzone zostało na potrzeby informatyzacji systemu i
wbrew twierdzeniom sądu nie zawiera definicji legalnej, a definicję na potrzeby
informatyczne w celu spójnego zapisu metadanych w rejestrze. Definicje ustawowe ulicy i
pasa drogowego z ustawy o drogach publicznych wykluczają, że Bulwar Flotylli Wiślanej jest
ulicą, co obwiniony wykazywał podczas rozprawy. Gdyby zgodnie z rozumowaniem Sądu
4
Rejonowego uznać, że ulicą jest każdy ciąg komunikacyjny, tak jak to zrobił Sąd, należałoby
uznać, ze również schody w budynku lub usytuowane na zewnątrz budynku stanowią ulicę.
Sąd Rejonowy dokonuje przy tym również lingwistycznej ekwilibrystyki, rozciągają do
granic możliwości leksykalne znaczenie poszczególnych zwrotów i wyrażeń. Tego rodzaju
praktyka stanowi czysty przykład posiłkowania się wykładnią rozszerzającą, co nie może
spotkać się z aprobatą na gruncie prawa karnego, jak również prawa wykroczeń. Obydwa te
obszary wymagają bowiem precyzji i jasności. Tylko wówczas bowiem obywatele mają
możliwość przestrzegać porządku prawnego bez nieświadomego narażania się na sankcje
karne, jak również wyeliminowana zostaje możliwość arbitralnych decyzji ze strony organów
państwa, co uniemożliwia im przeistoczenie się w narzędzia ucisku i opresji. Nie tak dawna
historia dostarcza nam bardzo licznych przykładów wynaturzeń funkcjonujących w
systemach prawnych państw totalitarnych, które celowo kształtowane były w taki sposób,
aby konkretne czyny podlegały penalizacji w zależności od kaprysu władzy. Niestety
rozstrzygniecie Sądu Rejonowego idzie w tym właśnie kierunku.
Wreszcie trudno oczekiwać od przeciętnego obywatela, aby znana mu była definicja
zawarta w załączniku do rozporządzenia, a taka zdaje się być konkluzja płynąca z
uzasadnienia Sądu Rejonowego. Tego rodzaju wiedza ma charakter specjalistyczny i
częstokroć nie jest znana nawet profesjonalnym prawnikom, którzy zapoznają się z nią
dopiero wówczas, kiedy natrafią w swojej praktyce na przypadek, którego dotyczą konkretne
przepisy. Oczywiście nieznajomość prawa szkodzi. Wykładnia tej maksymy winna jednak być
zdroworozsądkowa. W sytuacji wątpliwości prawnych prymat winna mieć definicja
ustawowa, w szczególności jeśli tytuł ustawy sprawia, iż jest ona najbardziej oczywista (vide:
ustawa o drogach publicznych).
Podkreślić należy, iż Słownik języka polskiego PWN podaje trzy, dość rozbieżne,
znaczenia słowa bulwar. Może to być bowiem szeroka, wysadzona drzewami ulica spacerowa
w dużym mieście; obmurowanie zabezpieczające brzeg rzeczny lub morski; i wreszcie ulica
nadbrzeżna koło tego obmurowania. Sąd Rejonowy zdaje się dostrzegać, iż Bulwar Flotylli
Wiślanej w Warszawie jest w istocie budowlą o charakterze technicznych, regulującą brzeg
Wisły, a więc wypełniającym drugą z przytoczonych definicji. Równocześnie jednak, w sposób
całkowicie arbitralny, stwierdza, iż wypełnia on również ramy trzeciego ze znaczeń, gdzie w
rzeczywistości są to dwie odrębne kategorie pojęciowe i pomiędzy istnieniem obmurowań
zabezpieczających brzeg, a przebiegiem obok ulicy, nie można stawiać znaku równości.
5
Trzymając się słownikowej definicji, bulwarem można bowiem nazwać przebiegającą obok
Bulwaru Flotylli Wiślanej Wisłostradę, czy też odnosząc się bardziej szczegółowo do realiów
niniejszej sprawy, ulicę Wioślarską. Wspomniana ulica i Bulwar Flotylli Wiślanej są jednakże
dwoma zupełnie odrębnymi przestrzeniami, które odseparowane są od siebie nie tylko w
sensie prawnym i kartograficznym, ale również fizycznie, ponieważ pomiędzy nimi trwa
budowa dużego budynku.
Zaakcentowania wymaga również, iż słowo bulwar, choć co prawda rzadko, to jednak
występuje w polskim porządku prawnym. Pojęcie to używane jest jednakże w kontekście
terenów zielonych (ustawa o ochronie przyrody) lub urządzeń wodnych (prawo wodne), nie
zaś ulicy i szlaków komunikacyjnych. Również m.st. Warszawa nie traktuje Bulwaru Flotylli
Wiślanej jako ulicy. Na stronie http://www.srodmiescie.warszawa.pl/ulice-temat-10Inne.html figuruje on w kategorii „Inne” wraz z miejscami takimi jak Strona Franciszka
Barssa, Zaułek Braci Pakulskich. W opicie Bulwaru czytamy natomiast: „Bulwar położony jest
między Cyplem Czerniakowskim (płytą desantu) a Mostem Poniatowskiego. Jest to teren
spacerowy nad brzegiem Wisły. Szczególnie malowniczy jesienią, kiedy opadają z drzew
kolorowe liście”. Z przytoczonego opisu wynika w sposób jednoznaczny, iż miejsce, w którym
doszło do zaistnienia zarzucanego obwinionemu we wniosku o ukaranie czynu nie jest ulicą
lecz tak zwanym „terenem spacerowym”, a więc kategorią zupełnie nie znaną art. 14 ust. 2a
ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.
Również
na
http://www.ulice.um.warszawa.pl/wyszukiwanie/faces/obiekty.xhtml
stronie
Bulwar
Flotylli
Wiślanej umieszczony został w zupełnie odrębnej kategorii niż ulice, które zaliczono do
ciągów komunikacyjnych. Bulwar Flotylli Wiślanej, podobnie jak inne bulwary, umieszczony
został w kategorii „Ciągi pieszo-jezdne”, gdzie swoje miejsce znalazły również aleje parkowe,
międzymurza, pasaże, strony i ścieżki.
Mając na uwadze, iż Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wskazuje, iż
jedną z funkcji ustawy prawo geodezyjne i kartograficzne jest ewidencja gruntów i
budynków, trudno zrozumieć dlaczego ani słowem nie odnosi się do rejestru ewidencji
gruntów m.st. Warszawy, a wiec dokumentu, który stanowi materialną postać realizacji
wspominanej funkcji. Rejestr ten ma przy tym niebagatelne znaczenie z punktu widzenia
niniejszej sprawy, gdyż Bulwar Flotylli Wiślanej w miejscu, w którym znajdował się obwiniony
(działka nr 22/1, nr obrębu 50603) funkcjonuje w nim jako grunty pod wodami
6
powierzchniowymi śródlądowymi, oznaczone symbolem „Wp” (a nie symbolem „Dr”, jakim
oznaczone są w ewidencji drogi i ulice) (sic!). Mapy obrazujące ten fragment ewidencji
gruntów znajduje się w aktach sprawy oraz na stronie internetowej Biura Geodezji i Katastru
m.st. Warszawy:
http://www.mapa.um.warszawa.pl/BGIK/?utm_source=um.warszawa.pl&utm_medium=redi
rect%2B301&utm_campaign=ex%2Bhtaccess
Mając to na uwadze, w połączeniu z tezami wyrażonymi przez Sąd w uzasadnieniu wyroku,
należałoby przyjąć, iż obwiniony w chwili popełnienia zarzucanego mu czynu znajdował się
najwyraźniej na podwodnej ulicy, co z kolei ociera się o znamiona absurdu, gdyż tego rodzaju
instalacje mają rację bytu co najwyżej w filmach science fiction, nie zaś w znanej nam z
codziennych realiów rzeczywistości.
Podzielenie argumentacji zaprezentowanej przez Sąd Rejonowy prowadzić musiałoby
do konkluzji, iż ulicą w rozumieniu art. 14 ust. 2a jest niemal jakakolwiek przestrzeń
publiczna, o ile nie jest parkiem lub placem. Sąd zdaje się bowiem konsekwentnie ignorować
specyfikę Bulwaru Flotylli Wiślanej, zestawiając go z ulicą Kamienne Schodki, które
niezaprzeczalnie służą celom komunikacyjnym, podczas gdy schody, na których znajdował się
obwiniony w chwili zarzucanego mu czynu, stanowią element całego systemu betonowych
umocnień koryta Wisły, ciągnącego się od Cypla Czerniakowskiego aż do murów Cytadeli. Na
swej długości są one znacznie zróżnicowane. Nie są one jednak z pewnością czymś co można
byłoby uznać za ciąg komunikacyjny, gdyż nie tylko nie zostały one w takim celu zbudowane,
ale też najzwyczajniej nie są one przystosowane do takiej funkcji. Próba przemierzania
wiślanego nabrzeża wyłącznie po wspomnianych schodach jest zadaniem zgoła
karkołomnym, gdyż nie tworzą one jednolitej struktury. Ich wysokość w poszczególnych
miejscach ulega znacznym wahaniom, a na niektórych odcinkach uregulowanego brzegu
rzeki nie ma ich wcale.
Co więcej, zgodnie z art. 5 § 2 k.p.k., który poprzez art. 8 k.p.w. znajduje
zastosowanie również na gruncie postępowania w sprawach o wykroczenia, nie dające się
usunąć wątpliwości rozstrzyga się na korzyść oskarżonego. Niewątpliwie taki stan rzeczy ma
miejsce w niniejszej sprawie, gdzie Sąd sam dostrzega niejasność ustawowych sformułowań i
brak stosownych definicji. Tymczasem Sąd Rejonowy wszelkie wątpliwości rozstrzygnął na
niekorzyść obwinionego. Warto podkreślić, że podobne niejasności zauważył również Zarząd
Mienia m.st. Warszawy, który zamówił opinię prawną w sprawie spożywania alkoholu na
7
bulwarach Wisły w Warszawie. Z opinii tej z dnia 19 grudnia 2014 r. jasno wynika, że w
miejscu w którym znajdował się obwiniony, alkohol spożywać można (opinia znajduje się w
aktach sprawy). Jednocześnie gdyby władze Warszawy, z jakiś powodów uznały, że na
nadwiślańskich bulwarach nie powinno się spożywać alkoholu istnieje narzędzie prawne w
postaci art. 14 ust. 6 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi
pozwalające na wprowadzenie przez radę gminy czasowego lub stałego zakazu sprzedaży,
podawania, spożywania oraz wnoszenia napojów alkoholowych. Jak potwierdzają
dokumenty w aktach sprawy taki zakaz nie został wprowadzony.
Mając na uwadze powyższe uchybienia, oczywistym jest, iż stan faktyczny ustalony
przez Sąd meriti jest błędny, gdyż w chwili czynu obwiniony Marek Tatała nie znajdował się
na ulicy lecz na Bulwarze Flotylli Wiślanej, a konkretnie na betonowych schodach,
stanowiących część koryta rzeki i będących odrębnym przedmiotem własności niż pas jezdni i
przylegające do niego chodniki. Nie może być tym samym mowy o wypełnieniu przez
obwinionego znamion czynu zabronionego, toteż powinien on zostać uniewinniony.
Wobec powyższego wnoszę jak na wstępie.
8

Podobne dokumenty