Opracowała: Magdalena Prus John Broadus Watson
Transkrypt
Opracowała: Magdalena Prus John Broadus Watson
Opracowała: Magdalena Prus John Broadus Watson – Psychologia, jak widzi ją behawiorysta 1. Okoliczności historyczne powstania postulatów Watsona Pod koniec XIX wieku pojawiają się tendencje do podważania uprzywilejowanej roli człowieka w świecie. Szczególnie wyraźnie zostało to przedstawione w pracy Darwina „O wyrazie uczuć u człowieka i zwierząt” (1872). Teoria ewolucji zakłada, że człowiek nie jest jakimś wyjątkowym stworzeniem, ale wyewoluował w podobny sposób jak inne gatunki zwierząt. Darwin podkreśla w swojej pracy, że rozgraniczanie człowieka i innych zwierząt może prowadzić do zahamowania rozwoju nauki. Teoria ewolucji stymuluje badaczy do badań nad zwierzętami. Romanes podejmuje próby wnioskowania o istnieniu świadomości u zwierząt na podstawie ich zachowania. Morgan równolegle prowadzi podobne próby analizy introspekcyjnej zachowań zwierząt. Formułuje prawo, według którego zachowania nie powinno się wyjaśniać wyższym procesem, jeśli można je wyjaśnić procesem niższym. Rosyjski fizjolog Iwan Pawłow prowadzi badania nad trawieniem u zwierząt. Odkrywa prawa warunkowania klasycznego, nad którym kontynuuje badania i dokładnie opisuje jego wskaźniki, dzięki precyzyjnym metodom pomiaru. Jest to pierwsze tak spektakularne wyjaśnienie zachowania tylko na podstawie fizycznych i w pełni obiektywnych terminów. Równolegle do Pawłowa, badania nad zwierzętami prowadzi Thorndike. Tworzy sytuacje problemowe w warunkach laboratoryjnych (labirynt, skrzynka problemowa) i obserwuje zachowanie oraz uczenie się zwierząt. Formułuje prawo efektu (zachowanie, po którym nastąpiło wzmocnienie, wystąpi w przyszłości z większym prawdopodobieństwem) oraz prawo ćwiczenia (wielokrotne powtarzanie połączenia zachowanie – wzmocnienie prowadzi do utrwalenia tego połączenia, późniejsze badania znacznie osłabiły te wnioski) i precyzyjnie opisuje wskaźniki uczenia się poprzez warunkowanie instrumentalne. Choć znał manifest Watsona, nie uznawał się za behawiorystę. Swoją teorię tworzenia się połączeń między zachowaniem a jego konsekwencją nazywa koneksjonizmem (w odróżnieniu do asocjacjonizmu, który zakłada, że złożone procesy psychiczne powstają z połączenia wrażeń). 2. Manifest behawiorysty – Watsona Watson swój manifest opiera na krytyce dotychczasowych osiągnięć psychologii. Uważa, że przyjmując za temat badań świadomość i stosując do jej badania introspekcję, oddala się od naukowości i skazuje na brak konkluzywności. Problemy dotyczące świadomości mają, według Watsona, w dużym stopniu charakter spekulatywny i nie mogą być użyte wyjaśniania i przewidywania zachowań człowieka. Psychologia powinna być nauką empiryczną, obiektywną i nastawioną na przewidywanie i kontrolę zachowań. W takim ujęciu psychologii pojęcie świadomości jest niepotrzebne. Zachowanie człowieka należy badać analogicznie do badań nad zwierzętami. Wyeliminowanie zjawisk odnoszących się do świadomości jako przedmiotu badań psychologicznych pozwoli na upodobnienie się psychologii do nauk przyrodniczych. Dzięki temu możliwe miałoby być opisywanie zachowań w kategoriach chemicznych i fizycznych (daleko posunięty redukcjonizm). Wg Watsona, jeśli funkcjonalizm to opisanie zachowania ludzi i zwierząt w kategoriach przystosowania do środowiska (por. Angell), to behawioryzm jest jedynym konsekwentnym funkcjonalizmem – wszystkie podstawowe pojęcia (bodziec, reakcja, zachowanie) bezpośrednio odnoszą się tutaj do czego obecnego w biologicznym (fizycznym) środowisku. Psychologia oparta na behawioralnej metodologii musi zrezygnować w części problemów, którymi się do tej pory zajmowała. Wynika to jednak tylko z tego, że obecnie nauka nie dysponuje odpowiednią aparaturą do mierzenia tak subtelnych zachowań jak np. mowa. Gdy ją zdobędzie, psychologia powróci do tych problemów – tego, co było w nich rzeczywiste (nie metafizyczne, nie pozorne) - w sposobów dojrzalszy i w bardziej konkretnym ujęciu. Psychologia oparta na behawioryzmie stanie się nauką praktyczną i użyteczną. Z wyników jej badań będą mogli czerpać pedagodzy, lekarze, prawnicy i biznesmeni (Sam Watson po zakończeniu kariery naukowej zajmował się reklamą). 3. Behawioryzm filozoficzny nurt formalno – językowy: przedstawiciele tego nurtu (m.ni. Carnap, Hempel) uważają, że można stworzyć taki język nauki, który będzie opierał się na terminach, których znaczenie da się zdefiniować poprzez odwołanie do intersubiektywnie obserwowalnego świata fizycznego. Hempel pisał: „Wszystkie zdania należące do psychologii, które posiadają sens, a więc takie, które są w zasadzie weryfikowalne, są przekładalne na zdania, które nie zawierają pojęć psychologicznych, a tylko pojęcia należące do fizyki.” Wyrażenia, których nie można empirycznie zweryfikować, nie mają wartości poznawczej. nurt oparty o badania języka potocznego: przedstawiciele (Ryle, Wittgenstein) uważają, że każde zdanie odnoszące się do stanów mentalnych można przełożyć na zdania dotyczące zachowania się podmiotu (ewentualnie posiadania dyspozycji do takich zachowań) bez zmiany czy utraty pełnego znaczenia. Np. gdy mówimy, że ktoś jest dumny czy smutny, tak naprawdę nazywamy tak pewien wzorzec postępowania, który u niego dostrzegamy – to, że nie chce pozwolić mu pomóc czy nie uśmiecha się albo płacze. Ryle odpierając zarzuty mówiące o możliwości symulowania stanów mentalnych (np. ktoś udaje skruszonego) stwierdza, że takie udawane zachowanie w dostrzegalny sposób różni się od prawdziwego (ktoś fałszywie skruszony nie jest gotowy do poświęcenia czegoś w imię wynagrodzenia szkody).