Bł. Rajmund Lull (ok. 1235-1314) Z „KSIĘGI O MATCE BO ŻEJ

Transkrypt

Bł. Rajmund Lull (ok. 1235-1314) Z „KSIĘGI O MATCE BO ŻEJ
Bł. Rajmund Lull (ok. 1235-1314)
Bł. R a j m u n d L u l l – pisarz, poeta, filozof, teolog, apostoł i mistyk – jest
bezsprzecznie jedną z wybitniejszych postaci średniowiecza. Przydomek D o c t o r
I l l u m i n a t u świadczy o tym, że jego własna epoka oceniała go jako człowieka wiel­
kiego formatu i światłego przewodnika w życiu duchowym.
Urodził się ok. 1235 roku w Palma na Majorce. Od 14 do 30 roku życia przebywał
na dworze króla Jakuba Aragońskiego. Tam poślubił Blankę Pikany, z którą miał dwoje
dzieci. Pod wpływem nieuleczalnej choroby żony i objawień Chrystusa zadecydował
się opuścić świat i poświęcić życie Kościołowi, pragnąc głównie pracować nad nawróce­
niem saracenów. Wstępuje więc do III Zakonu św. Franciszka, uczy się z zapałem języ­
ka arabskiego, odbywa liczne podróże, m. in. do Montserrat, Compostelli, Rzymu,
Francji, Etiopii, Palestyny. Prowadzi życie pustelnicze na górze Randan, gdzie – jak
sam wyznaje – doświadcza „wielkiego oświecenia” . Rozpoczyna odtąd szeroko zakrojo­
ną działalność piśmienniczą. W roku 1276 zakłada w Miramar kolegium, w którym
Bracia Mniejsi będą mogli oddawać się nauce języków orientalnych i przygotowywać
się do pracy misyjnej wśród mahometan. Zachęcał również Stolicę Apostolską do two­
rzenia innych szkół tego typu. W roku 1314 udał się do Bougie, w północnej Afryce,
by głosić wiarę chrześcijańską saracenom, którzy go ukamienowali.
Rajmund Lull zostawił po sobie wiele dzieł pisanych w języku łacińskim, kataloń­
skim i arabskim. Dotychczas nie wszystkie jeszcze zostały wydane drukiem . Tematykę
maryjną rozwija w Libre de Santa Maria (Księdze o Matce Bożej). Godną odnotowania
jest jego piękna modlitwa maryjna o znamiennym wydźwięku ekumenicznym, którą
zamieszcza w swej dydaktycznej powieści Blanquerna.
Bibliografia
J. S o u l a i r o l, Raymond Lulle, Paris 1951.
Z „ K S IĘ G I O M A TC E B O Ż E J”
Pustelnik pyta: co to jest jutrzenka? Wielbiący Boga odpowiada, że
jutrzenka jest początkiem blasku a końcem ciemności. A ponieważ Matka
Boska jest jutrzenką dla sprawiedliwych i grzeszników, on chce Ją chwalić
na podobieństwo brzasku i mówi w ten sposób:
Matka Boska jest jutrzenką blasku; z Niej wziął ciało Syn Boży, który
101
jest światłem światłości i blaskiem blasków. Matka Boska dlatego została
tak oświecona blaskiem w tym wcieleniu, ponieważ Ona jest początkiem
blasku dla sprawiedliwych i grzeszników. Ona jest początkiem blasku dla
świętych proroków, którzy go długo pragnęli i przepowiedzieli. Ona jest
także światłem i blaskiem grzeszników, ponieważ w Niej zaczyna błyszczeć
miłosierdzie, przebaczenie i odkupienie rodzaju ludzkiego, i za Jej przy­
czyną kończą się mroki, w których był pogrążony cały ród ludzki z powodu
grzechu pierwszego ojca i pierwszej matki.
O świcie słońce zaczyna wschodzić w swej jasności i rozpoczyna oświe­
tlać ziemię, która w nocy była zaciemniona mrokami. W tej nocnej porze
wzrok jest uwięziony w cieniu mroków, a złodzieje i lubieżnicy w nocy doko­
nują złych czynów. Lecz gdy nadchodzi świt, wtedy oczy zaczynają widzieć
blask, a źli ludzie zaczynają pierzchać. Wówczas nabiera radosnej mocy od­
waga ludzi dobrych, którzy w nocy postanowili dokonać dobrych czynów w
dniu rozpoczynającym się od jutrzenki. W ten sam sposób, a nawet jeszcze
wspanialej, z Matki Boskiej będącej jutrzenką przybywa Syn Boży, który
opromienia i oświeca świat, i zmusza do ucieczki złych ludzi, a daje radość
i zbawienie ludziom sprawiedliwym i świętemu życiu. Z tego blasku, który
przybywa i rodzi się z Matki Boskiej, biorą światło wszystkie inne jasności
i blaski, a przed tym tak jasnym światłem nie mogą ostać się żadne mroki.
Z tego światła wzięli wiedzę i jasność wszyscy dawni mędrcy i w tym świetle
żaden człowiek nie może być pastwą ciemności. I oto z tego całego światła
wzięła swój początek Matka Boska, która jest jasnością świtu.
Królowo uwieńczona dobrocią, świętością, dziewictwem, miłosierdziem,
sprawiedliwością! Tak, Ty wiesz, że świt jest pośrodku dnia i nocy i że on
bardziej się skłania ku dniu niż ku nocy, ponieważ ze swej natury zmierza
ku temu, żeby panował dzień i żeby nie było nocy. W ten sposób, Królowo,
jesteś pośredniczką pomiędzy Twoim Synem a grzesznikami i Twój Syn jest
dniem blasku, a grzesznicy są nocą ciemności i grzechów; dlatego Królowo,
Ty, która jesteś bliżej swego Syna niż grzeszników, daj światło swego Syna
grzesznikom i nie pozostawiaj ich pogrążonych w ciemnościach. Lecz jeśli
Ty, Królowo wszystkiego we wszystkim, przybędziesz za dnia, a nie przypo­
mnisz sobie o nocy? […] To do Ciebie niepodobne, chwalebna, i w żaden
sposób nie uwierzę, że mogłabyś zapomnieć o grzesznikach, bo jeśli jesteś
Matką Boga, to także jesteś Matką grzeszników. A któraż matka zapomina
o swoim synu, szczególnie wtedy, gdy jej syn jest pogrążony w ciemnościach
i w śmiertelnym zmartwieniu? Ach, Królowo, na Boga, tak niech się nie
102
stanie! Przypomnij sobie i oświeć cały świat, ponieważ dla wszystkiego
jesteś światłem, jasnością i świtem.
Tłum. Irena Laskowska
Antologia mistyków franciszkańskich, t. II, Warszawa 1986, 263-264.
MODLITWA Z DZIEŁA „BLANQUERNA”
Zdrowaś Maryjo! Przynoszę Ci pozdrowienie od wszystkich chrześci­
jan, zarówno sprawiedliwych, jak i grzeszników. Sprawiedliwi Cię pozdra­
wiają, boś tego godna i jesteś nadzieją ich zbawienia. Grzesznicy Cię po­
zdrawiają, gdyż potrzebują przebaczenia i mają nadzieję, że Ty zwró­
cisz swoje miłosierne oczy do Twego błogosławionego Syna, aby miał li­
tość nad nimi, przypominając Mu, Pani, mękę, którą dla nich poniósł.
Zdrowaś Maryjo! Przynoszę Ci pozdrowienie od Murzynów, Żydów,
Greków, Mongołów, Tatarów, Turków, Bułgarów, Węgrów, Beduinów, ne­
storian, maronitów, Rusinów, Ormian i Gruzinów. Ci wszyscy oraz wielu
innych schizmatyków i niewierzących pozdrawiają Cię przeze mnie – swe­
go przedstawiciela.
Wraz z pozdrowieniem polecam Ci ich wszystkich, ażeby Syn Twój ze­
chciał wspomnieć na nich, a Ty, jako Matka miłosierdzia, uzyskała od Nie­
go to, by posłał świętych misjonarzy, którzy by nimi pokierowali, dali im
poznać i kochać Ciebie iTwojego chwalebnego Syna, służyćWam i zasłużyć
potem na zbawienie.
Zdrowaś Maryjo! Niewierzący, w imieniu których Cię pozdrawiam,
mają usta do chwalenia Ciebie, jeśliby Cię tylko znali; mają serce do ko­
chania, ręce do służenia, a stopy do kroczenia po Twoich drogach. Ty je­
steś godna, Pani, tego, by Cię znały, kochały, czciły i służyły Ci wszystkie
narody i kraje całego świata.
Wszyscy Cię pozdrawiają serdecznie przeze mnie, błagając o chwałę
i błogosławieństwo.
Tłum. M. S. Wszołek OFMConv
R. L u l l o, Evast y Blanquerna, w: Obras literarias, Madrid 1948, 328.
103