Koniec świata? To tylko katastrofa

Transkrypt

Koniec świata? To tylko katastrofa
Koniec świata? To tylko katastrofa
CelticPoland.com - Polskojęzyczny serwis o Celticu FC
Na początek trochę jadu.
Pozbawiony wiary, wewnętrznie wypalony czekałem na pociąg z ogromnym
poczuciem wyrządzonej krzywdy. Było mi po prostu… przykro. Tak po ludzku. Po
kibicowsku.
Starałem się powoli ułożyć w głowie to, czego doświadczyłem na stadionie. Nie było
łatwo. To bolało.
Ból… Po dłuższej chwili zastanowienia doszedłem do ciekawego wniosku: może
Celtowie to masochiści? Uśmiechnęli się szyderczo do Legii w 7 minucie, a potem
nadstawili tyłki na lanie. Nie ma innego wytłumaczenia.
„A, ulżyjcie sobie!” – wołali zachęcająco Ambrose z Matthewsem, rozkładając przy
okazji czerwony dywan wiodący na bramkę Frasera Forstera. Tak na wszelki
wypadek, żeby gospodarze nie pomylili drogi.
Albo… już wiem! To wina koncentracji. Powiedzcie, potrafilibyście się skupić na
piłce, gdyby z wami na boisko wybiegł jakiś koleś, którego widzicie pierwszy raz na
oczy z dziwnym nazwiskiem… Berget?
Brzmi jak zły sen? Koszmar? Szkoda, że po obudzeniu się wynik pozostał…
Kto nam to wyrządził? Los? Legia?
W pewnym stopniu my sami…
Jest na tym świecie parę słów, na dźwięk których na twarzy kibica Celticu gości
gorzki uśmiech.
Uwaga, zaczynajmy! Dowcipy na poprawę humoru:
Zarząd – mój ulubiony, nigdy się nie starzeje.
„Sławna” polityka transferowa – klasyk. Niektórzy przyrównują zyski z LM i
sprzedaży zawodników do pieniędzy z pierwszej komunii świętej. Niby jakieś były,
ale… gdzie one tak właściwie są?
I już niedługo do tego zacnego grona może dołączyć:
Deila – w sumie można dać mu czas (jak pewnemu osobnikowi z MU), ale nie
odnosicie wrażenia, że Norweg pełni rolę dla zarządu wiecznie zadowolonego,
merdającego ogonem pieska, który jest wdzięczny za rzucane mu resztki ze stołu?
Co zawiodło w meczu?
1/3
Koniec świata? To tylko katastrofa
CelticPoland.com - Polskojęzyczny serwis o Celticu FC
Najkrócej mówiąc – wszystko.
Linia obrony - Ambrose, Lustig i spółka wyglądali jak po dwudniowej imprezie w
Sheratonie. Brak asekuracji, indywidualne rajdy kończące się stratami, mała
dynamika, złe czytanie gry, krycie (Radović) istniało tylko w teorii. Spóźnione
interwencje. Mina, która musiała wybuchnąć i poranić wszystkich dookoła
Pomocnicy – jaki pomysł na grę? ; bezproduktywne podania, niedokładność,
schematyczność, oddawanie piłki rywalom za linią środkową boiska – groźne kontry,
pressing?
Napastnicy – bez odpowiedniego wsparcia z głębi pola nie mogli zrobić wiele, lecz
byli bardzo niewidoczni, nie podejmowali zbyt wielu prób uderzenia z dystansu i nie
potrafili wypracowywać sobie przewagi w pojedynkach sam na sam.
Ofensywne stałe fragmenty gry – miały miejsce – tylko to można o nich
powiedzieć.
Co nie zawiodło?
Forster – wybronił sytuację oko w oko z legionistą i zaliczył udaną interwencję przy
drugim rzucie karnym. Uratował Celtic nie przed wstydem, ale skandalem.
Optymizm mimo wszystko
Celtic na kolanach… To dobrze, bo z nich najłatwiej jest się podnieść.
Patrzę na wszystko, co związane z Celtikiem i okazuje się, że wbrew pozorom
koniczynka z naszego herbu jeszcze nie uschła. Zielony, o właśnie… Kolor nadziei.
Trzeba wierzyć do samego końca – zazwyczaj to pusty slogan, banał, którym
pociesza się przegranych. Ja tak nie uważam.
3-0 u siebie. Nie brzmi to jak tanie SF. Tak słaby mecz nie ma prawa się przytrafić
naszym ulubieńcom drugi raz z rzędu. Edynburg? To nie CelticPark, ale złość, jaką
muszą odczuwać teraz The Bhoys może ich ponieść wysoko.
Recepta na sukces? Znacie ją wszyscy - trzeba szybko strzelić pierwszą bramkę.
Przy drugiej Legia prawdopodobnie będzie traciła grunt pod nogami. Wtedy ta
ostatnia, upragniona będzie niczym więcej jak wykonaniem wyroku.
Tak, musimy zachować czyste konto, ale Ambrose i spółka są nam coś winni. Mają
tego świadomość. Będą śnić o tym po nocach. My również.
Kiedy opuszczałem stadion na Łazienkowskiej usłyszałem rozmowę dwóch kibiców
Legii Warszawa. Jedno zdanie utkwiło mi w pamięci – „Celtic to nadal jest klasa”.
2/3
Koniec świata? To tylko katastrofa
CelticPoland.com - Polskojęzyczny serwis o Celticu FC
Skoro on tak powiedział, nie wątpcie w to i wy. To coraz trudniejsze, ale nadal (?)
wykonalne.
Jan TEMCIŃSKI
Autor: Jan Temciński
3/3
Powered by TCPDF (www.tcpdf.org)