Przedsiębiorstwo Edukacyjne „Wyhoduj Swoją Przyszłość” Cele
Transkrypt
Przedsiębiorstwo Edukacyjne „Wyhoduj Swoją Przyszłość” Cele
Przedsiębiorstwo Edukacyjne „Wyhoduj Swoją Przyszłość” Cele społeczne: -Pokazanie władzom potencjału tkwiącego w młodych ludziach -Inspirowanie uczniów, budowanie poczucia własnej wartości -Przełamywanie barier w kontaktach z urzędem, urzędnikiem, władzami, Pomysł stworzenia „Przedsiębiorstwa” powstał w trakcie dyskusji nad przyszłością naszej miejscowości. W czasie spotkania członków „Szkolnego Klubu Europejskiego” rozmawialiśmy o perspektywach życia, pracy, zaistnienia w środowisku lokalnym. Brak fabryk, zakładów pracy czy instytucji, które mogłyby zatrudnić większą liczbę pracowników przekonały nas, że żeby tu zostać po zakończeniu edukacji trzeba samemu stworzyć sobie miejsce pracy, stworzyć coś nowego. Biorąc pod uwagę typowo rolniczy charakter gminy doszliśmy do wniosku, że jedyną szansą na odniesienie sukcesu w przyszłości to wykorzystanie naturalnych walorów środowiska. Pomysłów było wiele – gospodarstwo agroturystyczne, stadnina koni, specjalistyczne gospodarstwa rolne, a nawet pole golfowe. Po analizie potrzeb i własnych możliwości postanowiliśmy założyć Szkółkę Drzew i krzewów Ozdobnych. Okazało się, że mamy odpowiednie tereny wokół, jest duże zapotrzebowanie na produkty i nie trzeba dużych nakładów finansowych na początek. Problemem okazały się natomiast formalności zawiązane z założeniem przedsiębiorstwa. Strach przed urzędem, formularzami, biurokracją okazał się silniejszy niż zapał w realizowaniu przedsięwzięcia. Postanowiliśmy sprawdzić jak to jest naprawdę i założyć „prawdziwą” firmę. Swoje poczynania rozpoczęliśmy od wizyty u wójta gminy. Przedstawiliśmy mu cele, założenia i ogólny szkic projektu. Wójtowi bardzo spodobał się pomysł, stwierdził, że chętnie będzie widział na swoim terenie młodych, przedsiębiorczych ludzi z pomysłami. Od razu zorientowaliśmy się, że kilka osób nie wystarczy żeby zrealizować wszystkie cele, które sobie założyliśmy. Sukcesem było pozyskanie wielu nauczycieli i uczniów, których projekt zainteresował. Nasze przedsięwzięcie stało się teraz wielomodułowym i wieloetapowym programem w skład którego weszło kilka odrębnych przedsięwzięć: Powołanie agencji reklamowej Założenie biura rachunkowego Powstanie Zakładu Doświadczalnego Gimnazjalnej Akademii Nauk Zaczęliśmy od stworzenia Spółki Cywilnej w skład której weszły osoby inicjujące wszelkie działania. Nazwa „Wyhoduj Swoją Przyszłość” oddaje wszystko to, co chcemy osiągnąć realizując projekt. Następnym krokiem była wizyta w Urzędzie Gminy, poznaliśmy procedury i dokumenty niezbędne do stania się przedsiębiorcą, złożyliśmy wniosek o wpisanie do rejestru przedsiębiorstw. Kolejne odwiedziny wiązały się już z odbiorem pozwolenia na działalność gospodarczą. Grupa otrzymała indywidualne, oficjalne zaświadczenia podpisane przez Wójta Gminy. Wypełniliśmy też niezbędne dokumenty do uzyskania numeru regon i nip. Okazało się, że formalności to nie jest problem jak nam się wcześniej wydawało, wiedza i dobre przygotowanie sprawiają, że urzędnik staje się przewodnikiem, a dokument czy formularz czymś, co nie sprawia kłopotu. Przedsiębiorstwo nie może istnieć bez odpowiedniego kapitału. Nadszedł czas na nawiązanie współpracy z lokalnym bankiem. Pierwsza wizyta pozwoliła ustalić jakie formalności trzeba załatwić, aby założyć firmowe konto oraz uzyskać kredyt na działalność gospodarczą. Przedsiębiorcy zyskali niezbędne wskazówki, druki oraz formularze. Po analizie, konsultacjach oraz uzupełnieniu wniosków miała miejsce kolejna wizyta w banku. Złożyliśmy dokumenty łącznie z biznes – planem, podpisami żyrantów i wszystkimi niezbędnymi zaświadczeniami. Wszystkie dokumenty zostały przyjęte bez zastrzeżeń. Spotkała nas niespodzianka – pracownicy banku wykazali ogromne zainteresowanie podjętymi działaniami i zaproponowali edukacyjną wycieczkę. Pozwolono nam wprowadzić własne dane do systemu komputerowego, prześledzić sposób wykonywania różnych operacji bankowych. Spotkali się również w sali konferencyjnej z p. dyrektor gdzie czekała na nas z przygotowaną prawdziwą umowa kredytowa. Dostaliśmy kredyt na doskonałych warunkach!!! Postanowiliśmy również poszukać sponsorów i partnerów biznesowych, którzy wsparliby nasze działania i byli zainteresowani dalszą współpracą. Przeprowadzona kampania zaowocowała wsparciem przede wszystkim Gimnazjum, Urzędu Gminy oraz Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Świnickiej. Uzyskane środki, nie tylko od sponsorów, ale z różnych inicjatyw partnerskiej agencji reklamowej ( aukcja, licytacja) pozwoliły na zakup materiału szkółkarskiego – ponad 100 sadzonek. Niezbędnym doradcą i pośrednikiem stał się Internet. Przedsiębiorcy analizowali wyszukane oferty pod względem zasięgu możliwości finansowych i przydatności poszczególnych gatunków na naszym terenie. Korzystaliśmy też ze wskazówek Zakładu Doświadczalnego Gimnazjalnej Akademii Nauk, dzięki temu kolekcja roślin powiększyła się o sadzonki wyprodukowane we własnym zakresie z roślin rosnących na terenie szkoły. Już w trakcie realizacji projektu postanowiliśmy, że nie będziemy sprzedawać tego, co uda nam się wyhodować, większym zyskiem będzie wpisanie się w plan zagospodarowania przestrzeni naszej gminy, a 100 drzew rosnących w pobliżu da radość ze zrealizowanego przedsięwzięcia i będzie przypominać wszystkim mieszkańcom, że wśród nas są ludzie z inicjatywą. Sponsorzy - Dyrektor Gimnazjum, Wójt Gminy Świnice Warckie i Prezes Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Świnickiej widząc namacalne efekty swojego wsparcia finansowego zgodzili się na podpisanie wiążących umów przygotowanych przez nas, na wykorzystanie całej partii wyprodukowanych roślin na terenie gminy, gimnazjum oraz powstających obiektów sportowych. Podjęte działania wniosły wiele zmian w życie szkoły. Niekonwencjonalne działania pobudziły zainteresowanie uczniów i uczyniły gimnazjum atrakcyjnym miejscem, w którym można realizować własne pomysły. Wielu uczniów pyta nas jak przyłączyć się do działań i czy będą następne. Tłumaczymy wszystkim, że projekt przewidziany jest na wiele lat, będziemy nie tylko hodować rośliny, ale uczyć się jak zorganizować sobie życie. Miejsca starczy dla wszystkich. Komentarz I Efekty i zasięg działań zaskoczył mnie bardzo. Z pomysłu, który wyrósł pośrednio z oczekiwań uczniów oraz bacznej obserwacji otoczenia rozwinęło się ogromne, wieloetapowe, wielopłaszczyznowe przedsięwzięcie. Nie spodziewałem się, że tyle zapału i możliwości tkwi w wielu naszych uczniach, którym potrzeba tylko impulsu. Ogromną satysfakcję sprawiło mi również zaangażowanie moich kolegów i koleżanek. Okazało się, że można z nimi „przenosić góry”. Wielu z nich już planuje podobne przedsięwzięcia, wiem, że każda następna impreza szkolna będzie miała w sobie odrobinę naszych pomysłów. Komentarz II Z rozbawieniem obserwowałam konsternację wśród grupki uczennic wybierających się z pierwszą oficjalną wizytą w Urzędzie Gminy. Dyskutowały nad wyraźnie ważnymi dla nich problemami, kto wejdzie pierwszy, kto będzie mówił. Stopniowo ogarniało mnie zdziwienie. Przede mną stały osoby znane mi z zupełnie innej strony – zawsze z ręką podniesioną do góry, śmiałe i często wszechwiedzące! Teraz onieśmielone i wyciszone. Przygotowania do kolejnej wizyty znów wywołały moje rozbawienie, tym razem z zupełnie innej przyczyny. Wszystkie znów roześmiane, aktywne, wszystkie chciały prowadzić rozmowę, nawet spotkanie z Wójtem nie robiło na nich większego wrażenia! Ile i jak szybko można zmienić, jeśli tylko pokaże się młodym ludziom sposób przełamywania najtrudniejszych nawet barier, a takim jest na pewno kontakt z urzędami. Komentarz ucznia I Moi rodzice są rolnikami, często bywają w różnych instytucjach – banku, Urzędzie Gminy, urzędach powiatowych, wypełniają mnóstwo dokumentów – kredyty, dotacje, podatki. Zawsze proszą o pomoc kogoś znajomego i zawsze podkreślają, jakie to skomplikowane. Obserwacja tego powtarzającego się rytuału zawsze budziła we mnie niechęć i utwierdzała w przekonaniu, że to nie dla mnie. Teraz z chęcią jadę z rodzicami do każdego urzędu. Biorąc udział w przedsięwzięciu „Wyhoduj swoją przyszłość” redagowałam różne pisma, dokumenty i wypełniałam wniosek na kredyt. Wiem, że nie trzeba wiedzieć wszystkiego, trzeba wiedzieć o co spytać. Podczas dwóch wizyt w banku przyglądałam się pracy zatrudnionych tam ludzi. Wiem teraz, że ich praca to nie nudne przerzucanie dokumentów i operowanie liczbami, a będąc dobrym pracownikiem można pomóc wielu ludziom. Będę bankowcem!!! Komentarz ucznia II Bardzo podobało mi się wszystko co robiliśmy, aby założyć i uruchomić nasze przedsiębiorstwo. Muszę podkreślić, że czułam się jak ktoś dorosły i odpowiedzialny za to, co robi. Zrozumiałam, że świat biur nie jest wcale taki odpychający i obcy. Spotkaliśmy tylu życzliwych, uśmiechniętych ludzi, którzy wcale nie okazywali niezadowolenia że uczymy się ich kosztem, nie udawali że są zajęci, nie pokazywali że wiedzą tak dużo, że powinniśmy czuć się intruzami.