Janusz Zemke ma sposób na lina

Transkrypt

Janusz Zemke ma sposób na lina
Janusz Zemke ma sposób na lina...
9.08.2013 Moja wakacyjna pasja to wędkowanie. Bory Tucholskie są idealne. Jak wakacje, to wędkowanie
– z takiego założenia wychodzi Janusz Zemke, europoseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej. – Przez cały rok nie mam czasu tej
pasji realizować. Podczas urlopu praktycznie tydzień spędzam z wędką – mówi naTemat.pl
Podobno spędza pan wakacje w Borach Tucholskich. Co pan tam robi?
Janusz Zemke: Tak, od 40 lat tu przyjeżdżam. Jestem tradycjonalistą. Odpowiada mi to miejsce: jest w miarę cicho,
fenomenalny kompleks leśny, dookoła woda. Mam swój domek typu „Brda”, który kupiłem w latach 80. i po prostu zaszywam się
w nim z rodziną i naszymi psiakami. Spędzamy tu każdego roku mniej więcej trzy, cztery tygodnie.
Odcina się pan kompletnie od pracy i polityki?
Tak, i chociaż telefony odbieram, to nie mam telewizora ani radia. Gazety kupuję raz na tydzień. Szkoda czasu tutaj na pracę,
mam wiele innych ciekawych zajęć.
Na przykład?
Moja pasja to wędkarstwo. To o tyle specyficzne, że przez cały rok właściwie nie mam czasu jej realizować. Dopiero podczas
wakacji, tak jak teraz, mogę trochę powędkować. I muszę powiedzieć, że praktycznie tydzień urlopu spędzam z wędką.
I co pan ostatnio złowił?
Bardzo ładne liny, szczególnie jeden się udał. Z nim to w ogóle jest dłuższa historia, bo kilka dni trzeba było go nęcić. Z kolegą
to robiliśmy metodą "na kanapkę", za pomocą kukurydzy, którą nasadzaliśmy na haczyk. To jest ryba dosyć chimeryczna, więc
zawsze jest duża szansa, że się nie uda, ale w końcu ją złapaliśmy.
Przyrządza pan swoje zdobycze na miejscu?
No jasne. Nie dopuszczam nikogo do tego, najczęściej je smażę. W ogóle ciekawostka jest taka, że większość ludzi skrobie
liny, a to jest jedyna ryba, której skrobać nie trzeba, bo łuska sama się rozpuszcza. Ona jest najsmaczniejsza pozostawiona w
łusce.
strona 1 / 2
Janusz Zemke ma sposób na lina...
40 lat w Borach Tucholskich. W przyszłym roku też pan tu przyjedzie? A może góry albo Bałtyk?
Nie, będę tu znowu. Średnio lubię morze i góry. Bardziej odpowiada mi taki kompleks jak w Borach. Mam niedaleko Brdę. kilka
jezior dookoła, jak lepsza pogoda to można wędkować, jak gorsza - chodzić po lesie. Jest po prostu idealnie. Polecam
każdemu.
Michał Gąsior
http://natemat.pl
9 sierpnia 2013 r.
strona 2 / 2

Podobne dokumenty