uzasadnienie - Portal Orzeczeń Sądu Rejonowego w Suwałkach

Transkrypt

uzasadnienie - Portal Orzeczeń Sądu Rejonowego w Suwałkach
Sygn. akt I.C. 1595/13
UZASADNIENIE
D. Z., W. M., J. M. oraz H. D. w odrębnych pozwach wniesionych przeciwko (...) S.A. w W. domagali się zapłaty: D.
Z., J. M. oraz H. D. po 15.000,00 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 17 kwietnia 2013 r. do dnia zapłaty,
jak chodzi o D. Z. oraz od dnia 6 lipca 2013 r. do dnia zapłaty, jak chodzi o J. M. i H. D.. W. M. natomiast domagała się
zapłaty kwoty 50.000,00 zł wraz z odsetkami od dnia 17 kwietnia 2013 r. do dnia zapłaty. Roszczenia wedle wskazania
powodów stanowią zadośćuczynienia oparte o art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. Ponadto powodowie domagali się
zasądzenia na swoją rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokościach po 4.800,00
złotych.
W uzasadnieniu żądań wskazali, iż dnia 21 grudnia 1999 roku brat D. Z., J. M. i H. D., a syn W. M. uległ
wypadkowi komunikacyjnemu doznając obrażeń, skutkujących jego śmiercią. Sprawcą tego zdarzenia był P. S.. Pojazd
którym kierował był objęty ochroną ubezpieczeniową od odpowiedzialności cywilnej w pozwanym towarzystwie
ubezpieczeń. Krzywda jakiej w wyniku powyższego zdarzenia doznali powodowie, ich zdaniem uzasadnia przyznanie
zadośćuczynienia w kwotach określonych w pozwach. Wszyscy zgodnie wskazali, iż ze zmarłym łączyła ich silna więź
rodzinna, zaś jego śmierć stanowiła bolesne i traumatyczne przeżycie z którym do dna dzisiejszego nie uporali się.
W odpowiedzi na pozew pozwany (...) S.A. w W. domagał się oddalenia powództwa i zasądzenia na swoją rzecz
kosztów procesu (w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych). Pozwany zakwestionował swą
odpowiedzialność za zgłoszoną szkodę. W uzasadnieniu wskazał, iż na podstawie art. 446 § 3 kc możliwe jest
wypłacenie jedynie odszkodowania. Przepis ten nie może stanowić podstawy do rekompensaty poniesionych krzywd
niemajątkowych. Także niezasadne jest zasądzenie od ubezpieczyciela określonych kwot pieniężnych z tytułu ochrony
dóbr osobistych, gdyż przesłanki określone w art. 24 kc przewidują, że chodzi w nim o bezpośrednie oddziaływanie
sprawcy naruszenia dobra osobistego na sferę chronioną prawem osoby uprawnionej. W sprawie niniejszej natomiast
delikt był skierowany przeciwko H. M., a nie przeciwko dobrom osobistym powodów. W ocenie pozwanego nie jest
również możliwe zasądzenie zadośćuczynienia na podstawie art. 446 § 4 kc, gdyż przepis ten wszedł w życie już po
przedmiotowym wypadku drogowym. Ponadto pozwany zakwestionował wysokość dochodzonego roszczenia jako
wygórowanego. Dodatkowo podnosił, iż poszkodowany H. M. przyczynił się do powstania szkody z uwagi na fakt, iż
to on spowodował zagrożenie poprzez wjechanie na pas ruchu drogi z pierwszeństwem przejazdu w okolicznościach
zbliżania się innego pojazdu. W toku procesu pozwany podnosił dodatkowo, iż przyczynienie się poszkodowanego
wynika z faktu, iż podróżował bez zapiętych pasów bezpieczeństwa.
Orzeczeniami z dnia 9 grudnia 2013 r., 6 lutego 2014 r., 7 lutego 2014 r. sprawy powyższe połączono do wspólnego
rozpoznania i rozstrzygnięcia ze sprawą o sygn. akt I. C. 1595/13.
Sąd ustalił, co następuje:
W dniu 21 grudnia 1999 roku około godziny 6:30 na drodze krajowej nr (...) na trasie A. - S., około godziny 6:30 w
okolicach skrzyżowania z drogą wojewódzką nr (...) P. – D., P. S. nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu
drogowym w ten sposób, że kierując samochodem dostawczym marki F. (...) o nr rej (...), nie zachował dostatecznej
ostrożności i podjął manewr wyprzedzania w wyniku którego uderzył w tył samochodu marki F. (...) o nr rej (...),
kierowanym przez H. M., w wyniku czego H. M. doznał obrażeń ciała skutkujących jego zgonem. Sąd Rejonowy w
Suwałkach wyrokiem z dnia 4 kwietnia 2001r. sygn. akt II K 299/00 za dokonanie powyższego czynu uznał P. S.
za winnego popełnienia czynu z art. 177 § 2 kk, za co skazał go na karę 2 lat pozbawienia wolności z warunkowym
zawieszeniem jej wykonania na okres próby wynoszący 4 lata, oddając go pod dozór kuratora w tym czasie. Sąd orzekł
również karę grzywny wysokości 80 stawek dziennych, przyjmując wysokość jednej stawki za równoważną kwocie 10
złotych. (okoliczność bezsporna, dodatkowo wyrok Sądu Rejonowego w Suwałkach k. 200, akt sprawy sygn. akt II K
299/00)
Udział H. M. w zaistnieniu zdarzenia z dnia 21 grudnia 1999 r. sprowadzał się do roli osoby poszkodowanej w związku
z nieprawidłową techniką i taktyką jazdy zastosowaną przez sprawcę zdarzenia tj. P. S., kierującego z nadmierną
prędkością pojazdem F. (...). Do powstania przedmiotowego wypadku H. M. nie przyczynił się. Wyłączną przyczyną
wypadku była nieprawidłowa technika (...). (dowód: opinia biegłego z zakresu techniki pojazdów samochodowych i
maszyn, kalkulacji napraw pojazdów i maszyn, rekonstrukcji wypadków drogowych K. K. k. 341 – 367)
H. M. w chwili wypadku nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. Zapięcie pasa wyeliminowałoby ciężki uraz
czaszkowo – mózgowy i pęknięcie śledziony. Pozostałe obrażenia ciała H. M., oprócz tych, które eliminowałoby
prawidłowe zadziałanie pasów, najprawdopodobniej nie skutkowałby zgonem H. M.. (dowód: opinia Zakładu
Medycyny Sądowej (...) w B. k. 431 – 434, k. 462-464)
W momencie zdarzenia pojazd którym kierował sprawca kolizji F. (...) o nr rej (...) korzystał z ochrony
ubezpieczeniowej w (...) S.A. w W.. (bezsporne dodatkowo akt szkody (...) k. 67 koperta, k. 252 koperta,)
H. M., w dacie śmierci miał 40 lata (dowód: kopia odpisu aktu zgonu w aktach szkody). Przed wypadkiem pracował
jako stolarz. Miał ukończony kurs nurkowania. Zmarł jako rozwiedziony. Z rodziny pozostawił po sobie m. in. matkę
W. oraz rodzeństwo D. Z., J. M. oraz H. D.. H. M. był bardzo rodzinny i towarzyski. Wszyscy go lubili. (dowód:
wyjaśnienia i zeznania stron k. 68 – 68v, 182 – 182v, 182v, 244v -245)
Siostra zmarłego D. Z. aktualnie ma 50 lat. W dacie śmierci brata miała 35 lat. Z domu wyprowadziła się w 1984
r. kiedy to wyszła za mąż. H. M. był od niej starszy o 5 lat. Łączyła ją więź ze starszym bratem. Zmarły zabierał ją
do kina, kupował jej różne rzeczy np. pierwsze jeansy. Dorastając wspólnie spędzali czas. Zbierali grzyby w lesie.
Nauczył ją łapać ryby, nurkować. Po zawarciu związków małżeńskich spotykali się raz w tygodniu całymi rodzinami.
Był bardzo pomocny np. zrobił bramę ogrodzeniową, balustradę. H. M. pomagał jej również z dziećmi. Często spędzali
urlopy w domu rodziców albowiem rodzice mieszkają niedaleko jeziora. Po śmierci brata nie mogła się pogodzić z jego
odejściem. Budziła się w nocy, nie mogła uwierzyć, że coś takiego się wydarzyło. Zażywała uspokajające leki ziołowe.
Nie korzystała z pomocy psychologa. Aktualnie wspomina brata. Mieszka w P. i codziennie pokonuje drogę, gdzie
brat zginął. W tym miejscu stoi krzyż. Zapala tam znicze oraz odwiedza grób na cmentarzu. (dowód: kopia dowodu
osobistego z akt szkody (...) k.67 koperta, k. 252 koperta, koperta, wyjaśnienia D. Z. k. 68 - 68 v, zeznania H. D. k.
68 v – 69, W. M. k. 69).
H. M. w dacie śmierci mieszkał z matką W. M. i żyjącym ówcześnie ojcem. Był ich trzecim dzieckiem. Żył z matką w
bardzo dobrych relacjach. H. M. miał zostać w rodzinnym domu po śmierci rodziców. Pracował na dworze i pomagał
matce przy cięższych pracach oraz przy remoncie. Organizował opał, kosił trawę. W dacie śmierci syna, W. M. była
emerytką. H. M. dokładał się do bieżących wydatków. Po wypadku i po śmierci syna z psychiatry i psychologa nie
korzystała. Przeżywała śmierć syna. Była smutna, modliła się, płakała. Oglądała zdjęcia, wspominała. Po śmierci syna
nikt z nią nie zamieszkałą. Nie było takiej osoby, która by się wprowadziła do rodziców. W. M. miała nadciśnienie,
które po śmieci syna się nasiliło. Leżąc w szpitalu z powodu chorób serca lekarz zauważył dodatkowe symptomy tj.
zdenerwowanie. Żałoba W. M. trwa do dziś. Jak słyszy pogotowie, to powracają tragiczne wspomnienia. Odwiedzała
syna w szpitalu jak leżał nieprzytomny. Aktualnie regularnie odwiedza grób syna. (dowód: kopia dowodu osobistego
z akt szkody (...) k. 67 koperta, k.252 koperta, wyjaśnienia W. M. k. 182 – 182 v, zeznania H. D. k. 183 - 183 v, T.
S. k. 183v).
J. M. w dacie śmierci brata zawodowo prowadził gastronomię. H. M. był od niego młodszy o 3 lata. Ich relacje były
bliskie. Od młodzieńczych lat chodzili razem. Mieli wspólne pasje - nurkowanie i wędkowanie. J. M. mieszkał w S.
i przyjeżdżał do P. do rodziców, to widywał się z bratem. Jeździli nad jezioro W. i razem wędkowali. Spotykali się w
weekendy. Czasami – jak nie było autobusu - odwoził H. do domu po pracy. Jak mieszkał w S. to H. M. pomagał mu
kłaść boazerię, podłogi. Spotykali się również często u niego w mieszkaniu. H. widział w starszym bracie autorytet i
chciał zawsze dorównać J.. Naśladował go we wszystkim i razem spędzali mnóstwo czasu. Po śmierci odczuwa brak.
Często go wspomina i śni o nim. (dowód: kopia dowodu osobistego z akt szkody (...) k. 67 koperta, k.252 koperta,
wyjaśnienia J. M. k.182 v, zeznania świadków H. D. k. 183 - 183 v, T. S. k. 183v).
H. D. w dacie śmieci H. M. mieszkała wraz z mężem i dziećmi. Była od niego starsza o 8 lat. Miała bardzo bliski kontakt
z bratem albowiem jego żoną była jego przyjaciółką. Do dnia dzisiejszego kontakty te są bliskie. Często weekendy
spędzali z bratem razem nad jeziorem. Uczył jej synów i swoich synów pływać. Ostatnie dwa lata przed śmiercią
wyjeżdżali razem w Szwecji na zbiór truskawek. Odwiedzali się w święta. Jesienią grali w karty, spotykali się na
obiadach. Brat był stale obecny w jej życiu. Pomagali sobie i wspierali się. H. M. wieczorami zrobił jej schody, wnęki,
zabudowy. Nie wziął za to żadnych pieniędzy. Po śmierci brata nie mogła spać. Była przybita, straciła apetyt. Zażywała
ziołowe leki uspokajające. Taki stan trwał około 5-6 miesięcy. Później było lepiej, ale ze śmiercią brata nie pogodziła
się. Po śmierci brata bardzo często wspominała jego wypadek, oglądała zdjęcia na których był brat. Płakała. Grób
brata odwiedza co tydzień. Obok jest pochowany jej syn. Aktualnie ból nie jest już tak intensywny, jak bezpośrednio
po śmierci. Często jednak wraca do przyjemnych chwil, które spędzili razem i tęskni za tym. (dowód: kopia dowodu
osobistego z akt szkody (...) k. 67 koperta, k.252 koperta, wyjaśnienia H. D. k. 244v - 245, zeznania świadków J. M.
k. 245 – 245 v, zeznania świadka M. D. k. 245 v – 246)
Sąd zważył, co następuje:
Zgodnie z art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu
Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych – zwanej dalej ustawą (...) - Dz.U. nr 124, poz. 1152
z późn. zm., z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz
lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego
pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub
uszkodzenie mienia.
W kontekście powyższej regulacji rozpatrywać należało odpowiedzialność pozwanego w sprawie niniejszej. Żądanie
swe powodowie wywodzili bowiem z faktu, iż w wyniku śmierci syna oraz brata, spowodowanej przez kierowcę pojazdu
mechanicznego, któremu pozwany ochrony ubezpieczeniowej w zakresie OC udzielał, doznali oni krzywdy.
Niewątpliwie do odpowiedzialność sprawcy wypadku z dnia 21 grudnia 1999r. za krzywdę doznaną przez najbliższych
członków rodziny poszkodowanego nie ma zastosowania art. 446§4 k.c. znowelizowany ustawą z dnia 30 maja
2008 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 116, poz. 731), przewidujący
na wzór art. 166 k.z. możliwość przyznania przez sąd najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiedniej sumy
zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Przepis ten ma bowiem zastosowanie do krzywd powstałych po
dniu 3 sierpnia 2008r.
W wyniku śmierci H. M. jego matka oraz rodzeństwo doznali krzywdy w postaci cierpień psychicznych i fizycznych,
nie ma zatem przeszkód do uznania, że w wyniku zdarzenia z dnia 21 grudnia 1999r. doszło do naruszenia ich dóbr
osobistych. Katalog dóbr osobistych określonych w art. 23 kc ma charakter otwarty i należy do nich zaliczyć również
więzi rodzinne, stanowiące fundament prawidłowego funkcjonowania rodziny i podlegające ochronie prawnej. Nie
ma zatem przeszkód do uznania, że szczególna więź emocjonalna pomiędzy członkami rodziny pozostaje pod ochroną
przewidzianą w art. 23 i 24 kc. Pogląd taki pojawił się w najnowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego, a w
szczególności w uchwale z dnia 13 lipca 2011r. (III CZP 32/11) oraz w uchwale z dnia 22 października 2010r., (III
CZP 76/10). W obu powołanych uchwałach Sąd Najwyższy stwierdził, że najbliższemu członkowi rodziny zmarłego
przysługuje zadośćuczynienie za doznaną krzywdę na podstawie art. 448 kc w zw. z art. 24 kc., także wtedy, gdy śmierć
nastąpiła przed dniem 3 sierpnia 2008r. wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia.
W tym stanie rzeczy roszczenie powodów należało uznać za słuszne co do zasady, jako że wynika z zapisów art. 448
kc w powiązaniu z art. 24 kc.
Orzekając o zadośćuczynieniu, sąd miał na uwadze rozmiar krzywdy doznanej przez powodów w związku z
niewątpliwie bolesną stratą H. M.. Śmierć osoby bliskiej – syna i brata - jest niezwykle dotkliwym i tragicznym
wydarzeniem dla najbliższych członków rodziny zmarłego. Rodzina i wzajemne więzi rodzinne są źródłem szczęścia i
wpływają na poczucie bezpieczeństwa osób bliskich poprzez wzajemne wspieranie się w różnych sytuacjach życiowych,
uczucia łączące osoby bliskie, dzielenie radości i smutków, wzajemnych doświadczeń. Bez wątpienia indywidualne
relacje poszczególnych członków rodziny związane są z określoną osobą i stanowią więź rodzinną.
Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozostawia wątpliwości, że śmierć brata H. M. w wypadku
komunikacyjnym z dnia 21 grudnia 1999 r. spowodowała naruszenie dóbr osobistych powodów w postaci prawa
do życia w rodzinie i utrzymania tego rodzaju więzi rodzinnych. Nie było wątpliwości, że zmarły H. M. był dla
powodów bliskim członkiem rodziny – dla W. M. – synem, zaś dla D. Z., J. M. oraz H. D. bratem. Nagła jego śmierć
w wyniku wypadku była dla traumatycznym przeżyciem, z którym do chwili obecnej nie uporali się. Z wyjaśnień
powodów wynika, iż była to dla nich ogromna tragedia. Stan ten potęgował fakt, iż jego zgon miał miejsce tuż przed
Świętami Bożego Narodzenia, które są symbolem ciepła rodzinnego i bliskości. Ciało zmarłego zostało wydane rodzinie
dopiero po Ś. i wówczas odbył się pogrzeb i rozpoczęła żałoba. Z zeznań przesłuchanych w sprawie świadków, które
Sąd podzielił w całej rozciągłości wynika, iż H. M. był bardzo ciepłą i wesołą osobą. Wszyscy go lubili i czekali na
niego. W czasie uroczystości rodzinnych zawsze wszystkich rozśmieszał. Po jego śmierci nikt nie zajął tego miejsca.
Pozostała pustka i żal. Z wyjaśnień informacyjnych powodów oraz zeznań świadków wynika, iż rodzeństwo było
bardzo blisko. Pomimo, iż w dacie śmierci H., każde z nich miało własną rodzinę, to więzi utrzymywały się. Wszyscy
odwiedzali spotykali się, pomagali i wspierali się wzajemnie. Zapraszali na rodzinne uroczystości, wspólnie spędzali
urlopy. Bywali nad jeziorem. Rodzeństwo miało te same pasje i zainteresowania. Wszyscy wspominali, jak zmarły
H. M. uczył wszystkich w rodzinie pływać i nurkować. Wspólnie wędkowali, zbierali grzyby i spędzali czas. Wszyscy
również opowiadali jak zmarły pomagał im wykonując różne stolarskie rzeczy. D. Z. zrobił bramę ogrodzeniową oraz
balustradę. J. M. pomagał kłaść boazerię i podłogi. H. D. wieczorami zrobił schody, wnęki, zabudowy. S.nowili dobrą
i zgodną rodzinę. Zatem bliska więź z rodzeństwa jest całkowicie zrozumiała. Młodsza siostra zmarłego D. Z. z dużym
sentymentem wspominała jak starszy brat zabierał ją do kina, kupił pierwsze jeansy. Po śmierci brata nie mogła
się pogodzić z jego odejściem. Budziła się w nocy, nie mogła uwierzyć, że coś takiego się wydarzyło. Starszy brat J.
wspominał młodzieńcze lata, w szczególności jak zabierał go ze sobą. H. M. zapatrywał się na niego i widział w nim
autorytet. Później odwiedzali się i kontynuowali pasje z dzieciństwa. Po śmierci odczuwa brak. Często go wspomina i
śni o nim. H. D. szczegółowo opisywała radości oraz smutki jakie towarzyszyły rodzinie. Z sentymentem opowiadała
szczegóło z życia brata i jego dzieci. Po jego śmierci nie mogła spać. Była przybita, straciła apetyt. Rodzeństwo zgodnie
wskazało, iż najgorzej później było lepiej, ale ze śmiercią brata nie pogodzili się. Wspominają jego wypadek oraz chwile
gdy byli razem.
W ocenie Sądu cierpienia ich miały zbliżoną intensywność i rozmiar. Podobnej oceny należało dokonać w stosunku do
matki zmarłego W. M. z tym jednak, iż rozmiar doznanego przez nią bólu, był większy. Zważyć bowiem należy, iż zmarły
syn przed śmiercią zamieszkiwał z matką W. M. i żyjącym ówcześnie ojcem. Relacje ich układały się bardzo dobrze.
Jak wskazała powódka z mężem chcieli zostawić mu dom w którym zamieszkiwali. Prowadząc wspólne gospodarstwo
domowe, syn pracował na dworze i pomagał przy cięższych pracach oraz przy remoncie. Organizował opał, kosił trawę.
W. M. przeżywała śmierć syna. Była smutna, modliła się, płakała. Oglądała zdjęcia, wspominała. Po śmierci syna nikt z
nią nie zamieszkał. Z powodu stresu pogorszył się jej stan zdrowia. Nagła śmierć w wyniku wypadku była dla powódki
traumatycznym przeżyciem, z którym do chwili obecnej do końca nie się uporała. Żałoba W. M. trwa do dziś.
Zadośćuczynienie ma zrekompensować, ból spowodowany śmiercią osoby bliskiej, a także krzywdę spowodowaną
przedwczesną utratą członka rodziny. Okoliczności powyższe świadczyły, iż, zdaniem Sądu, krzywda powódki jest duża
i należało na podstawie art. 448 kc w zw. z art. 24 kc zasądzić na jej rzecz odpowiednie zadośćuczynienie.
W przypadku ustalania wysokości zadośćuczynienia za śmierć osoby bliskiej zwraca się uwagę na konieczność
uwzględniania dynamicznego charakteru krzywdy spowodowane śmiercią takiej osoby, stopień cierpień psychicznych,
ich intensywność oraz długotrwałość. Oceniając wystąpienie i zakres szkody niemajątkowej należy korzystać z
kryteriów zobiektywizowanych, ale jednak przystających do konkretnego poszkodowanego. Podkreślić też należy,
że wysokość kwoty zadośćuczynienia jest zawsze bardzo ocenna, gdyż trudno jest ustalić dokładnie i mierzalnie
kryteria oceny skutków w sferze dóbr osobistych wywołanych śmiercią osoby bliskiej. Ustalenie jaka kwota w
konkretnych okolicznościach jest "odpowiednia", należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego (por. wyrok
Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 30 stycznia 2013 r., I ACa 798/12, http://orzeczenia.bialvstok.sa.gov.pl).
Odczuwana wtedy krzywda ma charakter subiektywny, dlatego dla osoby poszkodowanej odpowiednia kwota
zadośćuczynienia musi być kwotą wysoką, nie może jednak być wygórowana. W przypadku naruszenia dóbr
osobistych bezprawnym działaniem sprawcy, pokrzywdzonemu przysługują przede wszystkim środki o charakterze
niemajątkowym przewidziane w art. 24 kc. Świadczenie o charakterze majątkowym z art. 448 kc ma charakter
uzupełniający. Celem tego świadczenia jest zrekompensowanie i złagodzenie doznanej krzywdy moralnej – nie budzi
jednak wątpliwości, że w razie śmierci osoby najbliższej zasądzenie jakiejkolwiek kwoty nie zrekompensuje krzywdy
i nie złagodzi cierpień. Z tego względu zadośćuczynienie to musi mieć charakter symboliczny, skoro jedynym celem,
jaki może odnieść jego przyznanie jest udzielenie pokrzywdzonemu satysfakcji.
Mając powyższe na uwadze Sąd uznał, iż rozmiar roszczeń zgłoszonych w pozwach D. Z., J. M. oraz H. D. jest
wygórowany. Sąd miał bowiem, że tragiczne w skutkach zdarzenie, będące podstawą faktyczną zgłoszonych roszczeń,
miało miejsce 16 lat temu i cierpienie psychiczne odczuwane przez powodów nie jest już znaczne. Po upływie tak
długiego okresu czasu powodowie zdążyli się przyzwyczaić i zaakceptować zaistniałą sytuację. Zauważyć należy, iż
rodzeństwo oraz matka funkcjonują w społeczeństwie. Radzą sobie z czynnościami dnia codziennego. Dlatego też w
ocenie Sądu rodzeństwu co do zasady należałoby się świadczenie po 15.000 zł, zaś matce 50.000,00 zł.
Jednakże w okolicznościach niniejszej sprawy należało uwzględnić się przyczynienie poszkodowanego do zaistnienia
szkody. Zauważyć w tym miejscu należy, iż brak było podstaw do uznania, iż zmarły przyczynił się do powstania
zdarzenia poprzez spowodowanie zagrożenia, kótre wedle wskazania pozwanego miało polegać na wjechaniu na
pas ruchu drogi z pierwszeństwem przejazdu w okolicznościach zbliżania się innego pojazdu. Z opinii biegłego z
zakresu techniki pojazdów samochodowych i maszyn, kalkulacji napraw pojazdów i maszyn, rekonstrukcji wypadków
drogowych K. K. jednoznacznie wynika, iż nie popełnił on błędu w czasie jazdy. Udział H. M. w zaistnieniu zdarzenia
z dnia 21 grudnia 1999 r. sprowadzał się do roli osoby poszkodowanej w związku z nieprawidłową techniką i taktyką
jazdy zastosowaną przez sprawcę zdarzenia tj. P. S., kierującego z nadmierną prędkością pojazdem F. (...). Do
powstania przedmiotowego wypadku H. M. nie przyczynił się. Sąd podzielił w całości wnioski wynikające z opinii
biegłego uznając ją za w pełni wiarygodną. Opinia jest jasna, klarowna i logiczna. Opiera się na rzeczowej analizie
przebiegu zdarzenia oraz akt sprawy. Sporządzając opinię na potrzeby niniejszego postępowania biegły wykazał się
wysokim poziomem wiedzy fachowej i doświadczenia zawodowego. Dodatkowo należy zauważyć, iż żadna ze ston nie
wniosła zarzutów do tejże opinii.
Kwestia przyczynienia się H. M. wynikła jednak z faktu, iż z charteru, intensywności i lokalizaji obrażeń wynikało, iż
w chwili wypadku nie miał on zapiętych pasów bezpieczeństwa. Okoliczność powyższą Sąd ustalił w oparciu o opinię
(...) w B. Zakładu (...)cyny Sądowej. Biegli po analizie urazów jakich doznał H. M., w powiązaniu mechanizmem i
przebiegiem zdarzenia wskazali, iż poszkodowany w momencie zdarzenia nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa.
Można zatem z blisko 50% prawdopodobieństwem przyjąć, że w przypadku zapięcia pasów bezpieczeństwa H. M.
przeżyłby krytyczny wypadek. Do takich wniosków prowadzi analiza powyższej opinii głównej i uzupełniającej. Opinie
główną i uzupełniającą Sąd uznał za pełnowartościowy materiał dowodowy. Zostały one sporządzone przez biegłych
o bogatym doświadczeniu zawodowym, którzy odnieśli się do wszystkich zagadnień zawartych w zleceniu Sądu, a
swoje stanowisko w sposób wszechstronny i szczegółowy uzasadnili. Dlatego też rozstrzygając niniejszą sprawę, Sąd
posiłkował się jej wnioskami.
Stosownie do art. 362 kc jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania szkody, obowiązek jej naprawienia ulega
odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. H. M. nie zadbał o
własne bezpieczeństwo nie zapinając pasów, dlatego też należało stosownie do art. 362 kc uwzględnić ich przyczynienie
się do zaistnienia szkody. Sąd uznał, że przyczynie to było znaczne i sięgało 50 %.
Wobec powyższego uwzględnienie przyczynienia się poszkodowanego prowadzi do zmniejszenia należnych powodom
świadczeń do kwot po 7.500 zł, jak chodzi o rodzeństwo oraz 25.000,00 zł jak chodzi o matkę.
Kwoty powyższe w ocenie Sądu są odpowiednim zadośćuczynieniem krzywdy doznane wskutek śmierci brata i syna.
Skutkowało to uwzględnieniem każdego z powództw o zadośćuczynienie w tej części i oddaleniem go w pozostałym
zakresie. Stąd też orzeczono jak w pkt I – II, V –VI, IX – X, XIII - XIV wyroku, przy czym o odsetkach orzeczono z mocy
art. 481 kc. Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego - wyrok z dnia 18 lutego 2011 r. I CSK 243/lQ - Wymagalność
roszczenia o zadośćuczynienie za krzywdę, a tym samym i początkowy termin naliczania odsetek za opóźnienie w
zapłacie należnego zadośćuczynienia, może się różnie kształtować w zależności od okoliczności sprawy. W niniejszej
sprawie powodowie domagali się odsetek po upływie 30 dni od dnia wydania decyzji odmownej w przedmiocie wypłaty
odszkodowań. Ż. to nie narusza treści art. 481 kc, dlatego też podlegało uwzględnieniu.
O kosztach procesu orzeczono zgodnie z art. 100 kpc w zw. z § 6 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości
z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa
kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U. Nr 163, poz. 1349 z późn.
zm.). Każdy z powodów wygrał niniejszy proces w 50 %, a zatem w takim też zakresie powinien ponieść koszty
sądowe w niniejszej sprawie. Wskazać należy, iż zasądzając opłatę za czynności radcy prawnego z tytułu zastępstwa
prawnego, sąd bierze pod uwagę niezbędny nakład pracy radcy prawnego, a także charakter sprawy i wkład pracy
radcy prawnego w przyczynienie się do jej wyjaśnienia i rozstrzygnięcia. Możliwość przyznania stronie wynagrodzenia
w stawce wyższej aniżeli stawki minimalne występowałaby w sytuacji wykazania, że charakter sprawy, jej zawiłość, a
co za tym idzie zwiększony nakład pracy pełnomocnika, za tym przemawiał. Takich zaś okoliczności w przedmiotowej
sprawie Sąd nie dopatrzył się. Z akt nie wynika by nakład pełnomocnika powodów był zwiększony. Sprawy nie
cechowała zawiłość czy też skomplikowany stan prawny. Z nie wynika także by pełnomocnik podejmował szczególne
działania, zmierzające do wyjaśnienia sprawy, zaś w sprawie nie zaszła konieczność zbyt dużego jego zaangażowania
(złożenie pozwu, udział na terminach rozpraw substytutów). Dlatego też w ocenie Sądu przyznana powodom kwoty
po 2.400,00 zł tytułem zastępstwa prawnego w postępowaniu jest współmierna tak do zawiłości sprawy, jak i do
wniesionego nakładu pracy pełnomocnika. Z uwagi na fakt, iż w toku procesu pozwany wyłożył zaliczki na poczet
wydatków związanych z opinią biegłych, których łączny koszt wyniósł 5.105,46 zł, powodowie winni zwrócić mu
różnicę. Jednocześnie, mając na uwadze okoliczności wskazane w oświadczeniach majątkowych, Sąd odstąpił od
obciążania powodów W. M. i H. D., brakującymi kosztami w zakresie opłat sądowych. Z tych też przyczyn orzeczono
jak w pkt III –IV, VII – IX, XII – XIII, XVI - XVIII.
O zwrocie zaliczki (pkt XIX wyroku) rozstrzygnięto na mocy art. 84 ust. 2 w zw. z art. 80 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca
2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz.U. z 2010r., Nr 90, poz. 594 ze zm.)
SSR Izabela Sadłowska